dużą lukę. W połowie XVII w. ilość elementów granicznych maleje. Zmniejszenie to wiąże się z okresem wojen i upadkiem gospodarki.
Wzmianki o miarach porządkują się nie tylko chronologicznie, lecz także w zależności od rodzaju terenu. Za najbardziej typowy do .pomiaru uważamy dukt biegnący przez pola uprawne. Mniej często występują miary w lasach i na gruntach porośniętych pojedynczymi drzewami, Rzadko spotyka się odległości na bagnach, zapewne z powodu trudności pomiaru.
Materiały do akcji pomiarowej pojawiają się w księgach podkomorskich w dwojakiej postaci:
1) jako zapiski o mierzeniu
2) jako zapisy miar długości.
Tylko wzmianki o mierzeniu dostarczają bezpośrednich wiadomości o technice prac. Niestety są one bardzo nieliczne. Na ach podstawie wiadomo, że pomiaru długości dokonywano przy pomocy sznura38). Mamy natomiast wiele zapisów miar długości, które informują pośrednio o sposobach mierzenia. Notatki te są zasadniczym materiałem źródłowym naszych badań.
Pomiary rozgraniczeniowe dzielą się na dwie grupy:
1) pomiary wzdłuż granicy w celu określenia długości linii granicznej lub położenia znaków granicznych,
2) pomiary w poprzek do kierunku granicy określające wzajemne położenie elementów linii granicznej i szczegółów przy granicy.
a. Pomiary wzdłuż linii granicznej. Przedmiotem pomiaru podłużnego były odległości między znakami granicznymi oraz niekiedy dłuższe odcinki granicy. W dekrecie bezpośrednio dane są jednostki miar. Powszechnie używaną jednostką było stajanie. Obok normalnych stajań w dekretach występują staje mniejsze40). W tych czasach w Polsce posługiwano się trzema stajaniami o długościach „ok. 50,135 i 240 m41). W tej chwili nie potrafimy stwierdzić, o które staje chodzi w księgach podkomorskich. W pojedynczych wypadkach odległości między znakami określano w mierze krokowej42). Wreszcie rozstawienie kopców mierzono ilością zagonów43).
Najczęściej spotykaną odległością między znakami było jedno stajanie, następnie pół stajania, półtora i dwa staje. Miarę poł stajania zachowywano zwykle przy kopcach ściennych sąsiadujących z węgielnikami oraz na terenach zakrytych. Odległości między naciosami w lasach były jeszcze mniejsze44). Wzdłuż granic naturalnych i na terenach trudno dostępnych odległości między znakami wzrastały do kilku i kilkunastu stajań. Podanie miary kilko-stajowego odcinka granicy, na którym wzniesiono kilka znaków, pozwalałoby przypuszczać o ciągłym pomiarze niektórych jednolitych partii granicy45).
Sposób podawania miar w dekrecie podkomorskim rzuca światło na dokładność określania odległości w kierunku linii granicznej. Dokładność ta nie jest wysoka. Znaków nie stawiano na pełnych stajaniach, lecz z pewnymi odchyłkami, których już nie wymierzano. Większość zapisków stwierdza, że kopiec usypano ”... bliżej niż przez staję...”40), „...przez dobre staje...”47), „...dalej niż przez dobre staje...”48) lub, że „...sześć kopców jest usypanych ściennych... na podobieństwo w staju mniej albo więcej jeden od drugiego...”4B). Niekiedy określenia odległości są taik ogólnikowe, że z pewnością oceniano je na oko50). Jednakże zapisy o kopcach wzniesionych „... przez równe staje...”51) świadczą, że linia graniczna była mierzona. Brak dokładnych miar między znakami dowodzi o odrębnym charakterze pomiarów na linii granicznej. Dawne pomiary graniczne nie służyły do określenia dokładnego położenia punktu granicznego. Stałość granicy zapewniały nie środki geodezyjne, lecz stabilizacja znaków i opis topograficzny. W badanym okresie pomiary spełniały funkcję .pomocniczą i raczej normatywną. Dążono do równomiernego rozmieszczenia sztucznych znaków na granicy i w tym celu posługiwano się pomiarem. Jest to pierwszy krok na drodze przemiany punktu granicznego w punkt geodezyjny.
Dokładne pomiary na linii granicznej były niepotrzebne także dlatego, że nie wiązały się z zasięgiem prawa własności. Natomiast przybliżone określenie odległości w kierunku poprzecznym do granicy jest już niemożliwe. To skłoniło nas do odrębnego omówienia pomiarów poprzecznych.
b. Pomiary poprzeczne do kierunku granicy. Miary przeczne nie występują w dekretach tak często jak miar wzdłuż linii granicznej. Tłumaczy się to tym, że gran' prowadziła z zasady najbardziej charakterystycznymi szcz golami sytuacyjnymi, znaki znajdowały się wprost granicy, nie było więc potrzeby domierzania. Ponadto gr nica dzieliła zwykle dwie posiadłości w sposób całk wity, tan. strony nie posiadały żadnych praw po przeciw nej stronie granicy.
Gdy jednak granica biegła obok wydatnych elementó sytuacyjnych, w dekrecie podawano domiary. Na granic biegnącej równolegle do rzeki mamy odległości kopcó od brzegu52). Podobnie brano miary dla znaków przy j ziorach53) i drogach54). W jednym wypadku prawie cal granicę poprowadzono w stałej odległości od roi sąsiedni wsi55). Ten sam charakter mają pomiary przy przesuń: ciu granicy56) lub odstąpieniu części gruntów °:). Miaran wiązano niekiedy kopce z pobliskimi drzewami58). Domiar mogły osiągnąć wielkość jednego stajania58). Pomiaj obejmowano także niektóre drobne obiekty przygranic* np. rowy00). Przy pomiarach poprzecznych posługiwan się mniejszymi jednostkami miar: łokciami i sążniami ora krokami01). Dokładność prac była zatem większa niż prz pomiarach wzdłuż 'linii granicznej. Jest to zrozumiałe, nieważ przesunięcie znaków w kierunku poprzecznym ’łą czy się ze zmianą stanu posiadania.
Miary sążniowe i łokciowe wskazują, że pomiar pr prowadzano przyrządem specjalnie do tego przeznacz nym — najprawdopodobniej sznurem mierniczym. Są podkomorski zjeżdżając na grunt musiał być zatem za pa trzony w narzędzia do dokładniejszego pomiaru długość Dy zaspokoić ewentualne potrzeby. Konieczność pomiar poprzecznego wynikała bowiem podczas polowego proces nieraz całkiem nieoczekiwanie. Można więc zaryzykowa twierdzenie, że i niektóre odcinki między kopcami mie rzono sznurem. Zatem do czynności technicznych sąd podkomorskiego należało nie tylko sypanie kopców, lec także mierzenie.
W świetle zbadanyah dokumentów pomiar przy rezgra niczaniu należał do kompetencji komornika graniczneg lub podkomorzego. Przy ustanawianiu granicy obok woź nego brali jeszcze udział chłopi przydzieleni przez wła śoicielaw). Mamy tylko jedną wzmiankę o udziale bli* nie znanego geometry, dotyczącą zresztą sporządzani opisu granicy63).
G. Sporządzenie pierwszej mapy granicznej. Ważną dat w historii poznańskiego urzędu podkomorskiego jest ro 1659. W roku tym księgi podkoraorskie donoszą po ra pierwszy o sporządzeniu mapy granicznej.
„Magniiicus vero Dominus Succamerarius post ha superius expeditas ad delineationem mappae eorundc ductuum seu locorum controversorum inquisitionemqu per subditos partium utrarumque iucta Decretum Tribu nalitium expediendam condescendit...” w).
Mapa dotyczyła spornego odcinka granicy między wsi Bieganino i Korytnica koło Roszkowa, dzisiaj powiat kro toszyński. Mapę wykonano podczas wizji granicy w cel ułatwienia rozsądzenia sporu, ponieważ strony nie poparł swoich roszczeń żadnymi dokumentami. Pierwsza ma pojawia się zatem nie w charakterze dokumentu, stwierdza jącego właściwy przebieg granicy, lecz jako studium to-graficzne przeznaczone niewątpliwie na użytek sądu drugie instancji. Wiadomo, że Trybunał nie zjeżdżał już na grun‘ lecz wydawał wyroki na podstawie przedstawianych doku mentów. Dlatego nie znajdujemy sporządzonych map gra nicznych w księgach podkomorskich. Być może, że zachc wały się one w aktach Trybunału Koronnego. Pojawień' się map granicznych nie łączy się z wyparciem opisu t pogranicznego. W tym samym dokumencie znajduje si bowiem opis duktu z iprawie wszystkimi odległościami mi-dzy znakami granicznymi. Proces podkomorski toczył si według dotychczasowych wzorów. Wprowadzenie map jako części dekretu granicznego pozostawało jes<zcze dług w sferze możliwości. Przyczyny mogły tkwić tak w nie dostatecznym przygotowaniu technicznym komorników, ja* i w oporach kancelarii sądowej.
W następnym roku księga podkomorska wspomina raz drugi o wykonaniu mapy granicznej w związku z roz patrywaniem sprawy przez Trybunał05). Potwierdza si tułaj zdanie St. J. Tymowskiego, że rozpatrywanie spra granicznych w sądzie drugiej instancji sprzyjało sporza dzaniu map granicznych06).
Niestety brak ksiąg podkomorskich z lat 1662—-1699 ni pozwala śledzić rozwoju planów granicznych.
45