237
SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
twem 'wizji przyszłego wydawnictwa, obliczanego -na (kilka tomów, które ukazywać się będą sukcesywnie.
Wśród uwag natury ogólnej nasuwa się przede wszystkim chęć wyrażenia uznania dla samego faktu podjęcia tak poważnej pracy. Znaczenie Słownika nie wymaga chyba uzasadnienia. W naszych jednak warunkach wobec zaniedbań w dziedzinie historii książki wydawnictwo tego typu mieć będzie znaczenie szczególne, zarówno dydaktyczne jak i naukowe. Przygotowywane dzieło stanowi bowiem jeden z przykładów dobrze zorganizowanej pracy zespołowej. W chwili obecnej we wszystkich ośrodkach uniwersyteckich w kraju czynnych jest 8 kilkuosobowych zespołów, których 'kierownicy tworzą Komitet Redakcyjny, działający pod kierunkiem naczelnego redaktora doc. Ksawerego Swicrkcwskiego d członków Redakcji — Witolda Pawlikowskiego i Ireny Treichel. Wysiłek licznej grupy współpracowników pozwoli na penetrację wielkiej masy źródeł, przy czym praca tak pomyślana stanowić też będzie okazję debiutu dla początkujących autorów. Owocem poszukiwań stanie się jednak przede wszystkim wykrycie i scalenie nieznanych bądź zapomnianych faktów oraz ukazanie postępowego nurtu w dziejach książki polskiej. Opracowanie zaś i utrwalenie w druku zebranych materiałów poważnie wzbogaci prace istniejące, sprostuje niekiedy sądy już rozpowszechnione oraz pobudzi dalsze dociekania. Wreszcie wydawnictwo to, jak każdy specjalny słownik telegraficzny, wprowadzi w świat nauki (postaci dotąd mało znane, o poważnych zasługach dla kultury polskiej. Uwypukli też związane z książką wysiłki ludzi powszechnie znanych, 'które w dotychczasowych ich biografiach były pominięte lub zredukowane do minimum.
Do przewidywań takich upoważnia choćby fakt, że już sam Zeszyt próbny wnosi szereg nowych momentów do znanych opracowań. Porównanie jego zawartości z pieczołowicie i fachowo opracowywanym Polskim Słownikiem litograficznym wskazuje, iż w obrębie samych tylko haseł na literę B — skromny rozmiarami Zeszyt próbny wprowadza 5 nazwisk w PSB nie notowanych, wśród nich nazwisko niemałych zasług drukarza Józefa Bandury a także niewzględnianych przez PSB, a równie zasłużonych dla kultury polskiej obcokrajowców, jak np. założyciel Biblioteki Gdańskiej, Włoch G. B. Bonifacio. W trzech wypadkach (w obrębie haseł na B) — Zeszyt .prostuje niektóre fakty, mylnie przez PSB podane, w jednym z nich nawet imię osoby teogTafowanej (Julian Biergiel). Nadto jak na słownik specjalny przystało — Zeszyt wprowadza pominięte w PSB lub niedość podkreślone zasługi dla rozwoju książki polskiej takich osób, jak wspomniany już Biergiel, J. i K. Par-toszewicze, Bednarski i in. Nie mało też w tym zakresie pozostanie do zdziałania i dla dalszych artykułów przyszłego Słownika. Wystarczy wspomnieć przy kładowo dwa życiorysy w PSB: Oswalda Balzera i Henryka Elzenberga. W pierwszym z nich zabrakło informacji o udziale Balzera w tworzeniu bibliotek publicznych w miastach b. Galicji. Elzenberg zaś zwany w PSB „ojcem prasy łódzkiej” — zasługuje też na miano pioniera zorganizowanego czytelnictwa w Łodzi jako organizator pierwszej w tym mieście, choć efemerycznej, biblioteki powszechnie dostępnej. Nie bez znaczenia jest i to, że zamieszczone w Zeszycie próbnym opracowania wnoszą uzupełnienia także do dzieł specjalnych. Tak np. artykuły poświęcane 'bibliografom: Arnoldowi,