Nie taki atom straszny...
Elektrownie jądrowe są nie tylko stabilnymi i ekonomicznymi w długim horyzoncie czasowym źródłami wytwarzania energii elektrycznej, ale też pozwolą Polsce wypełnić założenia europejskiego pakietu klimatycznego.
na Pomorzu, koniecznych do stworzenia silnego zaplecza kadrowego energetyki jądrowej.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju elektrownie jądrowe są nie tylko stabilnymi i ekonomicznymi w długim horyzoncie czasowym źródłami wytwarzania energii elektrycznej, ale też pozwolą Polsce wypełnić założenia europejskiego pakietu klimatycznego poprzez dywersyfikację struktury wytwarzania energii elektrycznej i ograniczenie emisji szkodliwych dla środowiska substancji (dwutlenku węgla, związków azotu czy siarki oraz pyłów i metali ciężkich). Można też sądzić, że rozwój energetyki jądrowej zapewni w dłuższej skali czasowej wzrost atrakcyjności inwestycyjnej Polski dzięki zapewnieniu stabilnych dostaw i cen energii elektrycznej, niezależnych od zmiennych i stale rosnących cen gazu i ropy naftowej.
Jednym z podstawowych zagrożeń wydaje się możliwość braku wystarczających środków finansowych na realizację budowy, szczególnie w kontekście pojawienia się gazu łupkowego - nowej zmiennej w krajobrazie energetycznym Polski. Polityka państwa jest ważna, ale to inwestor musi ostatecznie decydować i ponieść ryzyko finansowe swojego wyboru. Wiadomo, że jądrowa część elektrowni, w postaci dwóch (lub czterech) bloków reaktorowych, zakupiona zostanie za granicą, przy czym wymagany będzie zakup technologii już działającej i sprawdzonej, a nie prototypu. Kadra polskich specjalistów w dziedzinie inżynierii jądrowej jest obecnie dość nieliczna - inżynierowie i inspektorzy dozoru jądrowego z czasów budowy elektrowni w Żarnowcu właśnie przechodzą na emeryturę, a od czasu likwidacji tej budowy praktycznie zamarło w Polsce kształcenie w tym kierunku. Dlatego brakuje kadry specjalistów do realizacji programu polskiej energetyki jądrowej, co także stanowi poważne zagrożenie dla jego realizacji. Podejmowane są wprawdzie inicjatywy, zwłaszcza ze strony francuskiej, aby instruktorów polskich w zakresie technologii jądrowych szkolić we Francji, obawiam się jednak, że wielu z nich znajdzie zatrudnienie za granicą, bo tam także brakuje kadry.
Za najważniejsze zagrożenie uważam jednak możliwość braku akceptacji społecznej dla rozwoju energetyki jądrowej - na poziomie lokalnym i krajowym. W obowiązującej ustawie - Prawo atomowe przewidziany jest tryb uzyskiwania akceptacji społeczności lokalnej terenu, na którym ma być planowana budowa elektrowni jądrowej (lub składowiska niskoaktywnych odpadów jądrowych) jako jednego z wielu warunków wyboru danej lokalizacji. Negatywna opinia lokalnego referendum w tej sprawie oznacza, że inwestor będzie musiał szukać innego miejsca (dlatego proponuje się wiele potencjalnych lokalizacji). Nowe prawo atomowe przewiduje liczne formy aktywnej współpracy operatora elektrowni ze społecznością lokalną, w tym obowiązek bieżącego i przejrzystego informowania o aspektach bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej w jej otoczeniu. Dotychczasowe doświadczenie z terenu wokół składowiska niskoaktywnych odpadów jądrowych w Różanie uczy, że jest możliwe
Najważniejsze zagrożenie to możliwość braku akceptacji społecznej dla rozwoju energetyki jądrowej - na poziomie lokalnym i krajowym.
13