5282744750

GOŁKOWICE

Zabawa

Przez dwa dni mieszkańcy przygranicznych miejscowości bawili się na Festynie na Miedzy, który zostat zorganizowany na boisku w Gołkowicach.

„Dni na Granicy” rozpoczęły się od prezentacji grup folklorystycznych i chórów z terenu gminy Godów. Potem na scenie pojawił się zespół Absolut, działający przy Wiejskim Ośrodku Kultury w Gołkowicach. Wykonał najnowsze przeboje oraz nowe aranżacje znanych i łubianych piosenek. Natomiast grupa taneczna Inkubus zaprezentowała show z oryginalną choreografią i aranżacją muzyczną, którą opracował Dawid Koczy. Wieczorną atrakcją była biesiada piwna publiczność bawiła Kapcia Bawarska i Gminna Orkiestra Dęta. Niedzielną zabawę rozpoczęła popularna dechovka z Dolnej Lutyni. Teatr

Czech m.in. starostowie Petrovic Petr Trojek i Lutyni Dolnej Josef Lindner. Imprezę swoim patronatem objęły Nowiny Wodzisławskie.

(jak)

na miedzy

Czeski zespól country bardzo się spodoba!

z Krakowa przedstawił inscenizację dla dzieci, obdarowując je na zakończenie słodyczami. Gwiazdą wieczoru była grupa Jambo Africa.

Gośćmi festynu byli sąsiedzi z

WODZISŁAW - CZYZOWICE

III Spartakiada Młodzieży oraz Piknik Country to najciekawsze imprezy zbliżającego się weekendu.

Tam trzeba być

Spartakiada odbędzie się w najbliższą sobotę na boisku przy ul. Jastrzębskiej. Impreza, która rozpocznie się o godz. 15.00. połączona będzie z festynem rodzinnym. Na godz. 16.00 zaplanowano wielki turniej skata, który rozegrany zostanie w SP 8. Ponadto

0    godz. 17.30 rozpocznie się bieg przełajowy na 7500 m. Przygotowano takie turniej piłki nożnej z udziałem młodzieży z Mszany. Godowa i Wodzisławia, a także mecz pomiędzy Startem Mszana

1    Wichrem Wilchwy - głównym organizatorem zabawy. Drużyny wybiegną na boisko o godz. 17.00. Nic zabraknie także atrakcji dla dzieci. Zaplanowano przejażdżkę konną oraz loterię fantową, w której główną nagrodą jest rower górski. Wystąpią również zespoły muzyczne oraz rycerze Chorągwi Księżnej Konstancji.

10 lipca z kolei warto być w Szwajcarii Czyżowickicj, gdzie odbędzie się Piknik Country: Impreza rozpocznie się o godz. 15.30. Wystąpią zespoły muzyki country oraz bluesowe. Gwiazdą będzie Alicja Boncol z zespołem. Przewidzieliśmy też inscenizację napadu na bank - mówi Janusz Reclik, organizator. Zgłoszenia przyjmowane są pod mr telefonu 4513030. W imprezie wezmą udział również furmanki i bryczki - przyjadą członkowie Stowarzyszenia Hodowców i Miłośników Koni “Mustang” ze Skrzyszowa. Podczas Pikniku przewidziano wiele atrakcji dla dzieci i dorosłych, odbędą się m.in. zawody w strzelaniu. Miłośnicy Dzikiego Zachodu oraz muzyki country z pewnością będą usatysfakcjonowani.

(rajJak)

■ KONKURS -

Wyślij SMS na numer 7101 wg schematu: NWA oraz jedno imię i nazwisko wyżej wymienionego sąsiada z danej gminy (np. NWA imię i nazwisko reprezentanta gminy). Konkurs trwa do północy 10 lipca. Koszt SMS-a: 1,22 zł z

VAT, 1 zł bez VAT

Zapraszamy do udziału w naszym kolejnym konkursie: .Jak dobrze mieć sąsiada". Z każdej z pięciu gmin naszego powiatu pojawi się na naszych łamach opis jednego reprezenta - Twojego .sąsiada". Dziś mieszkańcy £    Godowa i Mszany. Czytelnicy głosujcie wysyłając SMS-y z poparciem dla niego. Ten, kto uzbiera ich najwięcej wygra

v    główną nagrodę: talon do sklepu Oman w Raciborzu. Prócz tego zjawimy się w wygranej gminie i napiszemy o niej na całej

stronie! Zachęcamy do głosowania wszystkich mieszkańców danych gmin. sąsiadów, znajomych prezentowanych osób, pracowników urzędów gmin oraz wszystkich czytelników. Głosujących losowo będziemy nagradzać upominkami! Dziś szansa dla Godowa i Mszany, za tydzień Lubomia, Gorzyce i Marklowice.

GODÓW

Urszula Santarius ze Skrzyszowa

Pochodzi z Czeladzi, nie jest więc Ślązaczką z pochodzenia, ale dla tego regionu robi bardzo wiele. „W pierwszym wcieleniu na pewno byłam ślązaczką" - żartuje zawsze.

Po maturze w Państwowym Technikum Rolniczym wylądowała z nakazem pracy w Skrzyszowie. Był 1969 r. Początki były trudne. Młoda pani agronom miała zaopatrywać gospodarstwa. Przyszli więc ludzie po reż. Ale ja ryżu nie sprzedaję - odpowiedziała od razu pani Urszula. Zbulwersowani ludzie, widząc na własne oczy stojący obok mej reż, zdenerwowani niemożnością kupna, poszli na skargę do gminy. Niestety młoda pra cownica nie wiedziała, że reż na Śląsku to żyto. - „Mimo tej wpadki 36 lat temu przyjęto mnie tu niezwykle serdecznie" - wspomi-na.W Skrzyszowie poznała swojego męża, mimo że do pracy na kopalnię przyjeżdżał aż z Cieszyna, jest Zaolziakiem. W 1971 r. postanowili iść wspólnie przez życie. Rok później urodziła się Beata, dwa lata później Joanna Budowali dom, chodzili do pracy, wychowywali dzieci. Było ciężko, ale nawot została instruktorem ds. gospodarstwa domowego, później kierownikiem referatu rolnictwa Urzędu Gminy w Godowie, następnie inspektorem ds. rolnictwa i ochrony środowiska. Dzieci wyjechały do Cieszyna, zostali sami. Czas poświęcili na zamiłowania. Jako agronom gromadzki pracowała często z kołami gospodyń wiejskich. Kobiety na spotkaniach śpiewały, przy okazji więc wychodziły i sprawy folkloru. - „Mąż hoduje gołębie, ja realizuję się w pracy instruktora w Wiejskim Ośrodku Kultury w Skrzyszowie". W 1993 r. razem z byłą wójt Godowa, reaktywowały zespół, który dziś nazywa się „Familijo". To z nim najbardziej kojarzona jest pani Urszula. „- Wszystkich w zespole bardzo szanuję - mówi - nie wyobrażam już sobie bez nich życia. Bez Skrzyszowa i ludzi tu żyjących, moich sąsiadów".

MSZANA

Aleksandra Mcrta-Woryna z Połomi

Wraz z mężem prowadzi gospodarstwo rolne. Zajmuje się głównie hodowlą jagody amerykańskiej. Jak mówi, na polu spędza codziennie ok. 8 godzin, a w pracy pomagają nie tylko trzy córki (w wieku 14. 18 i 20 lat), ale także sąsiedzi.

na nich liczyć • głównie przy sadzeniu krzewów. W okolicy nie spotykamy się z zawiścią czy zazdrością. Mamy bardzo dobrych sąsiadów" - mówi pani Aleksandra. „Widujemy się z nimi dość często, na festynach czy na wspólnie organizowanych ogniskach. Kiedyś częściej

nas odwiedzali. Teraz mniej, głównie z powodu naszych dużych dwóch dobermanów. Nie wszyscy są odważni" -żartuje gospodyni z Połomi. Warto dodać, że dzięki sąsiadom okazałe zwierzęta mają świeże pożywienie. Jeden z nich pracuje w masarni i na bieżąco przynosi kości. Aleksandra Merta-Woryna interesuje się głównie ekologią. Ponadto lubi czytać książki i wyszywać. Niestety dzisiaj znajduje czas jedynie na ciekawą lekturę. O pracy w polu mówi z uśmiechem na twarzy. Wraz z mężem korzysta z dotacji europejskich. „Oczywiście zawsze jest ryzyko, że pogoda nie dopisze i zbiory będą słabsze. Naszym borówkom zagraża głównie grad. Mam nadzieję, że w tym roku się me pojawi" - dodaje mieszkanka Połomi.

12 WTOREK, 5 LIPCA 2005 r. NOWINY WODZISŁAWSKIE