NASZE DODATKOWE WYKSZTAŁCENIE
WUJSKUWE
Wspomina Tadek Z.: Z niepewnych i nie zdyscyplinowanych studentów stworzono karną kompanię, w której między innymi byli: Heniek W., Jurek S., Tadek Z. i Konrad K. Kompania miała wykonywać ciężkie zadania. Tadek dostał 3 dni aresztu, więc zabrano mu pasek i sznurówki, żeby nie popełnił samobójstwa. Kiedy wartownik prowadził go do latryny tak stawiał kroki w nie sznurowanych kamaszach, że buty lądowały w krzakach, a on za nimi, aby je znalezlć. Jurek pracujący na dyżurze w kuchni przynosił mu chleb grubo smarowany masłem, tak że pobyt w areszcie zaliczał do najprzyjemniejszych chwil na wojskowym poligonie.
Studium wojskowe czyli jak robić ze studenta żołnierza broniącego socjalizmu. Wojskowi mieli zajęcie, a studenci zabawę, gdy zdarzały się sytuacje dysproporcji intelektu między słuchaczami i wykładowcą. Była to jednak nauka taka jak inne, z tym że słuchano jej w drelichach wojskowych w salach wydzielonych z budynku uczelni. Zaliczaliśmy również ćwiczenia: czyszczenie broni, musztra, pełnienie warty i poligon wojskowy. Najprzydatniejszym przedmiotem z całej tej zabawy były zajęcia o budowie samochodu i nauka jazdy, co w efekcie można było zamienić na prywatne prawo jazdy. Tak się przędła silna nić Układu Warszawskiego -którą historia na naszych oczach skutecznie zerwała, zostawiając nam tylko prawo jazdy.
Kiedy stał na warcie, dowódca podszedł do niego i powiedział, że jeżeli będzie szła taka fajna babka - jego żona - to ma ją przepuścić. Za jego wartowania piękność nie przyszła, ale jak zmienił się z Konradem to właśnie przybyła, Konrad nie wiedział o poleceniu i zatrzymał wołając: - stój bo strzelam -, a potem tłumaczył się dowódcy, że zatrzymał ją dlatego, bo to była jakaś szantrapa.
Na zakończenie obozu (poligon w Gubinie) podsumowano nas krótko po wojskowemu:
JESTEŚCIE ELEMENTEM Z JEDNEJ STRONY WYSOKIM -
- A Z DRUGIEJ WIELCE NIEPRZYDATNYM.
22