Kilkunastu wybitnych członków amerykańskich tej Izby jeszcze żyje i działa i może nawet niektóry z nich czasem się dziwi, że Polacy nie proszą ich do współpracy. Cały szereg naczelnych firm bankowych i przepałowych amerykańskich brało udział w tej Izbie, a wśród jej członków byli również ... pp. W. Averell Herfcimen i Herbert Lehman. Czyby nie było dobrze dla Sprawy Polskiej, ażeby ci dwaj potężni dzisiaj ludzie — jeden w Lend-Lease, a drugi w Office of Foreign Relief and Rehabilitation Operations — ft dalszym ciągu identyfikowani byó mogli z American Polish Chamber of Commerce? Czy nie byłaby to twórcza propaganda polska?
Jest to sprawa wielkiej wagi i należy przystąpi*? natychmiast do ponownego stworzenia takiej Izby. Na organizatorów należy zaprosió ludzi, którzy te sprawy naprawdę znają i którym Sprawa Polski leży na sercu. Należy w Izbic Handlowej skupió tych przemysłowców, bankierów i kluczowych ludzi ze sfer gospodarczych amerykańskich, którzy mogliby byó Polsce pomocni l którzy zainteresuj się problemem wykorzystania gospodarczego Europy Wschodniej i Centralnej.
(13) Kościuszko Foundation. Ta instytucja amerykańska, którą właściwie stworzył i którą dotychczas kieruje Profesor Mierzwa, zdziałała bardzo wiele w dziedzinie polskiej propagandy, ale zdziałaó by mogła znacznie więcej gdyby polska oficjalna propaganda zrozumiałe wreszcie swoje zadania i zechciała szczerze współpracować z takimi instytucjami amerykańskimi jak Kościuszko Foundation. Nie mam możności detalicznego opisywania działalności tej instytucji. ?<!ogę tylko stwierdzić będąc w kontakcie z jej akcją od lat i od lat znając jej kierownika, że zasługi jej w dziedzinie propagandy dla Polski są naprawdę wielkie. Ostatnio dzięki inicjatywie p. Mierzwy w kilkuset uniwersytetach i koledżach amerykańskich odbyły się odczyty i uroczystości kopernikoskie. Najpierwsi uczeni brali udział w tych uroczystościach sławiąc imię nauki polskiej i zasługę wielkiego Polaka. Radziłbym porozumień się z p. Mierzwą bezpośrednio i zapytań go co on jako doświadczony praktyk propagandowy, sądzi o propagandzie oficjalnej polskiej i co sądzi o tej "współpracy*1, którą okazano mu w jego ostatnim przedsięwzięciu. Przekonany jestem głęboko, że dałoby się wy-pracowaó program znacznie szerszej akcji i że Kościuszko Foundation pod sprawnym i fachowym kierownictwem p. Mierzy podjęłaby się przeprowadzenie szeregu akcji jjro-pagandowych polskich na terenie Stanów Zjednoczonych.
To byłyby zasadnicze oi'ganizacje amerykańskie, prz z które należałoby rozwinąó akcję polską propagandową. Są inne drobniejsze, o których wspominałem. Wszystkie one powinny byó wykorzystane. Organizacje te posłużyłyby za odskocznię dla całego szeregu poczynań. Stanowiłyby one firmę doskonałą pod którą akcję taką prowaćzióby wydajnie można było. A najważniejsze, organizacje te posłużyłyby do zmobilizowania sił polskich i przyjaciół polskich i sympatyków polskich i stałyby się ośrodkiem wydajnej, szerokiej, praktycznej akcji propagandowej dla Polski, opartej nie na sztucznych pomysłach, 8le na sanęrm życiu i na zainteresowaniach społeczeństwa amerykańskiego. Wówczas propaganda polska stałaby się twórczą i żywą a przez to I wydajną.
(14) Wydawnictwa w języku angielskim. Wydawnictwa te, które tylko mają oczywista rację bytu, powinny byó wydawane przedewszystkiem pod auspicjami odnośnych orgeni-zecyj, o których mowa była wyżej. Należy w zasadzie unikaó firmy rządowej. Polish Revlew, jak zaznaczyłem wyżej, mógłby byó przejęty przez American Friends of Poland.
Co się tyczy New Europę, to zdanie swoje o tym miesięczniku wypowiedziałem w poprzednim memorjale. Należałoby stworzyó na nowo "Poland" jako miesięcznik amerykański, któryby interpretował społeczeństwu amerykańskiemu Sprawę Polską, a jednocześnie byłby łącznikiem pomiędzy Polską a zrodzonym w Ameryce pokoleniem Amerykanów polskiego pochodzenia'. Może zajśó potrzeba stworzenie innych periodyków, ale należy zawsze pamiętaó, że periodyki te są tylko środkiem do osiągnięcia celu i że wartośó wydawnictw zależy w ogromnej mierze od umiejętności sprawnej dystrybucji. Jeżeli