Czemu mamy kawały o wariatach, a nie o chorych na serce? Przyczyny naszych zachowań nie dadzą się zrozumieć badając same mózgi, w tym przypadku więcej do powiedzenia ma filozofia, antropologia kultury lub literatura.
Podejrzenie: Nie chcemy zrozumieć umysłu, wiec mamy nadzieję, iż nigdy nie da się go zrozumieć.
Dlaczego? Odziedziczyliśmy błędny obraz natury ludzkiej, nasze myślenie i działanie oparte jest w znacznej mierze na mitach, które Pinker identyfikuje z wiarą w tabula rasa (nieuwarunkowaną wolność wyboru), szlachetnego dzikusa (wrodzoną dobroć natury ludzkiej) i wiarą w "ducha w maszynie".
Steven Pinker. Tabula Rasa. Spory o naturę ludzką. Gdańskie Wyd. Psychologiczne 2005. Jordan Peterson, Maps of Meaning: The architecture of belief. Routledge 1999
Chociaż zrozumienie, jak działa mózg, nie pozwoli może w pełni zrozumieć umysłu, będzie to wielki krok we właściwym kierunku.
Wątpliwość pierwsza: czy umysł może zrozumieć sam siebie?
To pytanie pojawia się ciągle w różnej formie.
Co to znaczy „rozumieć" ?
Rozumienie zakłada pewien język, aparat pojęciowy, odwołanie się do jakiegoś modelu świata, umieszczenie nowego faktu w relacji do znanych.
Tradycyjne modele świata: oparte na mitach, wierzeniach religijnych; 75% Amerykanów wierzy w biblijną opowieść o stworzeniu świata, 15% w teorię ewolucji (Pinker, s. 18).
Model naukowy: płodne metafory, szczegółowe pytania i odpowiedzi ale i metawiedza, ciągłe kwestionowanie pewności własnej wiedzy: "wiem, że wielu rzeczy nie wiem".
Kreacjoniści: historia stworzenia świata opisana jest w Biblii.
Skąd to wiemy? Dlaczego wierzyć w te historie a nie perskie czy japońskie?