76 Byd. Biul. Wet. 6(4). 1996r.
W dniu 18 października br. w Stacji Unasieniania i Hodowli Zwierząt w Myślęcinku miały miejsce obchody 50-lecia inseminacji w Polsce oraz SHiUZ w Bydgoszczy. Miejsce uroczystości wybrano nieprzypadkowo. Dokładnie 50 lat temu pod Bydgoszczą w Zakładzie Doświadczalnym Trzęsacz, należącym do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego, przeprowadzono pierwszy w kraju zabieg sztucznego unasiennienia krowy.
W jubileusz tych wydarzeń, w nowocześnie wyposażonej, godnej miana europejskiej, Stacji Unasieniania zebrało się około 80 osób, dla których idea inseminacji oraz hodowli zwierząt jest celem życia.
Wśród zaproszonych gości znaleźli się wicewojewoda Eugeniusz Klopotek, Dyrektor Centralnej Stacji Hodowli Zwierząt Włodzimierz Komorowski, posłowie Ziemi Bydgoskiej — p. Maria Zajączkowska oraz p. Aleksander Andrysiak, przedstawiciele administracji woj. gdańskiego, elbląskiego, toruńskiego oraz włocławskiego, goście zagraniczni z Rinderpro-duktion Besammung Niedersachsen Bremen-Hahnover — doktorowie Robert Roselius oraz Hans Wegger, dyrektorzy Okręgowych Stacji Hodowli Zwierząt w Gdańsku — inż Andrzej Małek, w Bydgoszczy — dr Zbigniew Urny, dyrektorzy Stacji Unasieniania z Łowicza — Ludomir Goździkiewicz, Olecka — Wiesław Chmielewski oraz Szczecinka Wiesław Drewnowski, dyrektorzy Ośrodków Hodowli Zarodowej z• Osięcin, Gajewa oraz Malżewka — Wyrębski, Chlewicki oraz Rolbiecki, Wojewódzki Lekarz Weterynarii Marian Szymański, przedstawiciele nauki prof. Dr hab. Henryk Chmielnik doc. dr hab. Jędrzej M. Jaśkowski, oraz liczne grono zasłużonych pracowników SUiUZ, wśród których wymienić należy byłego dyrektora Stacji Unasieniania w Grudziądzu dra Stanisława Masłowskiego oraz dyr. Stacji Unasieniania w Bydgoszczy — lek. wet. Jerzego Majewskiego.
Gości powitał dyrektor Stacji — lek. wet. Marian Temerowski, przypominając w krótkich słowach pierwsze kroki inseminacji na ziemi bydgoskiej. Następnie poprosił doc. Jaśkowskiego o wygłoszenie okolicznościowego wykładu. Niżej publikujemy pełen tekst wystąpienia.
Jędrzej M. Jaśkowski
Pracownia Biotechniki Rozrodu Zwierząt Państwowego Instytutu Weterynaryjnego. Oddział w Bydgoszczy, Al. Powstańców Wlkp. 10. 85-090 Bydgoszcz
W roku bieżącym inseminacja polska obchodzi swój 50, chwalebny jubileusz. Jubileusz ten jest z jednej strony okazją do przypomnienia początków sztucznego unasieniania zwierząt gospodarskich u nas w kraju, z drugiej przedstawienia — z konieczności bardzo skromnego — osiągnięć w tej dyscyplinie.
Pierwszą wzmiankę o sztucznym unasienianiu spotyka się w roku 1286 w notatce mówiącej o pewnym Arabie z Dafur, który sztucznie unasiennił swoją klacz. Późniejsze próby przypadają na wiek XVII oraz XVIII i eksperymenty — zresztą bez szerszego znaczenia — Jacobiego. Spalanzaniego, Rossiego. Bianchiego oraz Chełkowskiego.
Sztucznym unasienianiem jako metodą hodowlaną zainteresowano się w Europie i Ameryce dopiero w drugiej połowie XIX wieku. W roku 1886 przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych pierwsze skuteczne unasienienie suki. Krótko potem Duńczycy przedstawili wyniki unasieniania klaczy, sugerując możliwość wykorzystania inseminacji jako metody hodowlanej sprzyjającej szybkiej poprawie pogłowia zwierząt.
Pierwszym, który prowadził systematyczne badania nad unasienianiem różnych gatunków zwierząt, był rosyjski uczony Iwanow. On też jako pierw szy dokonał sztucznego unasienienia krowy' i owcy. W roku 1930 prace nad sztucznym unasienianiem prowadzono niemal we wszystkich krajach Europy, tym niemniej w praktyce hodowlanej posługiwano się tą metodą biotechniczną tylko w Danii. Anglii i Stanach Zjednoczonych (3.8).
W Polsce systematyczną pracę doświadczalną nad unasienianiem klaczy, krów i owiec rozpoczął wr 1938 roku we Lwowie prof. Tadeusz Olbrycht. Był on organizatorem pierwszego w Polsce punktu unasieniania klaczy, w którym w latach 1935-39 una-sieniono 500 samic. Z kolei doświadczenia nad unasienianiem owiec w okresie międzywojennym prowadził prof. Prawocheński. uczeń Iwanowa. Wzrost zainteresowania sztucznym unasienianiem odnotowano w kraju dopiero po II wojnie światowej. Powodem były; straty w pogłowiu bydła wskutek rozprzestrzeniania się chorób kryjnych, brak wartościowych rozpłodników oraz konieczność szybkiej odbudowy hodowli. Doświadczenia krajów' zachodnich wykazały, że sztuczne unasienianie jest najszybszą i najskuteczniejszą metodą w pracy nad podniesieniem jakości pogłowia. Za jego szerokiem rozpowszechnieniem przemawiało maksymalne wykorzystanie czołowych rozpłodników, możliwość likwidacji chorób przenoszonych podczas krycia naturalnego (zaraza stadnicza, IBR/IPV. ronienie zakaźne, rzęsistnica. chla-mydioza i in.) oraz chorób zakaźnych ogólnych (nosacizna, influenza, enzootyczne zapalenie naczyń chłonnych, niedokrwistość zakaźna, gruźlica, pryszczyca i in.), wreszcie względy natury technicznej — można było przenosić nasienie na znaczne odległości (2). Fakty te zadecydowały, że w' 1946r. Ministerstwo Roi-