Norwid Pierścień Wielkiej Damy


Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie
wolnelektury.pl.
Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fun-
dacjÄ™ Nowoczesna Polska.
CYPRIAN NORWID
Pierścień Wielkiej Damyą
tragedia w trzech aktach
ąPierścień Wielkiej Damy  w rękopisie i w niektórych wydaniach pojawia się tytuł rozszerzony: Pierścień
Wielkiej Damy c yli e mac i a D rejk .
WSTP
Wstępy niektóre nastręczają mnie bezumyślną pamięć pewnego zdarzenia następującej
osnowy:
Sztuka
W miasteczku niejakiem jeden ksiÄ™garz, wywieszajÄ…c ryciny ra ille a² do bajek
a ai e a, uwyraznił takowe podpisami arcyczytelnemi  głosząc:
Zwierzęta
le znaczy potęgę  aj c obawę  k r a a prostotę  li chytrość
 a a zarozumiałość, a ma aG &  i tu pozostawał próżny papier&
Zapytałem obywatela, nie już dlaczego on nie domieścił, iż ma a znaczy ma  ale
Obyczaje, Mieszczanin
ku czemu odjął interes apologom uczytelniając oneż?& Światły ten człowiek odpowieóiał
mnie, że jątrzność mieszczańska jest tak podejrzliwą, iż w Lafontaine'a bajkach, o l ie,
śle, a e lub a ie mówiących, domniemywa się obywateli miasteczka, i żon ich,
i oblubienic ich, i synów ich. 
Jakkolwiek przeto wydawałoby się niewczesnem objaśniać y y, uprzeóę wszelako,
na wzór pomienionego wyżej, iż mój nie jest bynajmniej urągowiskiem dla
Irlandii lub Szkocji  że nie osławia hrabin  że D bynajmniej na
celu nie ma Litwy, ani jakąkolwiek wyrażać mógłby prowincję, będąc sam e mac i a
D rejkiemł!  słowem, iż szło mnie o rzecz niesłychanie od wszelkiego osobistego po-
Krew
glądu oddaloną. Życzyłem sobie ja w tej pracy spróbować uzupełnienia nowego tragedii
roóaju  chciałem, ażeby tragiczność, nie dochoóąc do zgonów i do wylania krwiet ,
dawała, że tak nazwę, ra e i ia .
SÅ‚owo
Mniemam, iż podobnież i co do wzmianek a y albo jc y iaka Trentow-
skiegou , i nie mniej co do e ji ickie ic a, należy nie być osobistym w przyjmowaniu
wrażeń scenicznych. Utwory, które są lub stawiają się na ostatecznych wyżynach popu-
larności, należą przez to samo do krainy r y i stają się rmami m ie ia. Przymiot-
nikiem jest wyraz włoski a e c , co znaczy: zawile, ciemno, Da ej k !& tak dalece
(nie szukając już u Arystofana przykładów) wolno jest arcypopularnych sławności uży-
wać w mówieniu bez narażenia się na ostraszenie tych ciosów, które jeżeli sobie zadają
aktorowiev , to na tępo względem publicznego bezpieczeństwa.
Teatr
Dołączyć nareszcie i to powinienem, co, pod spółczesnyw okres sztuki, upatruję ja-
ko obowiązujące dla postępu zadanie. Wypowiadam przeto, iż zda mi się, że ióie óiś
o ie a rama yc e k re y ie m iej y la e c y a ia i la ry ce ic ej r e
Sztuka
a ia y i ere . òiÅ› nie dość jest ubawić na chwilÄ™ niemajÄ…cych co począć z wieczorem
jednym gości, ani też i tak nazwane a a yc l c e pisać dramata częstotliwie
raczej niedokończone, nizli głębokie. Wyrażam to z przyczyny, że gdybym określić nie
umiał, c e c ce ka? nie okazałbym sam szerszej kompetencji oprócz tej, co w lożach
i krzesłach teatru skupia się.
Co do moralnego zadania, mniemam, iż strona ś i a j ca reli a starożytnej
Tragedii nie ustała wcale, ani może ustać; ale, że góie inóiej pośród utworów drama-
tycznych główne obrała miejsce swoje. Myślę, że ten roóaj, na nazwanie którego nie
mamy polskiego yra (bo r ec y jeszcze nie ma), to jest: «la a e c m ie, głównie
otwiera pole do budującego óiałania wobec Chrześciańskiego społeczeństwa. Tak przy-
najmniej zdaje się, że być winno, skoro ma to być periodem ejr e ia i ec ści
całej i z jej najsłuszniejszej wyżyny na am ie ie. a ej & mówię, społeczności: bo tu,
nie jak w komediach (które po mistrzowsku kreślone są przez hr. Fredrę) ar a
je a ec a r y l aj c i r iej r e a jej śmie ściac lec cy ili acyj
Krew
a ca ś ec a, jakoby ogólnego sumienia zwrotem, pogląda na się. Arcytrudna to
jest robota z tej przyczyny, iż same nagie, wielkie eri zastępuje tu te wrażliwe momenta,
które Tragedia ma możność krwią ubroczyć wyrazną i czerwoną. Za takowem nastroje-
niem ióie, że i wszystkie cieniowania niesłychanie być muszą subtelne. Język zaś wy-
² ra ille  pseudonim Ęîancuskiego rysownika Jeana Ignace'a Isidore'a Gérarda (1803 1847).
łD rejkiem  óiś popr. forma N. lp: Durejką.
t kr ie  óiś popr. forma D. lp: krwi.
u re ki r i a (1808 1869)  filozof, twórca m.in. prac a a c yli y em e a iki ar
ej i Wi er ek y m ral ej r e jc y iaka, autor terminu  cybernetyka .
v ak r ie  óiś popr. forma M. lm: aktorzy.
w c e y  óiś popr.: współczesny.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 3
kwintnego dialogu potocznego wcale tak obrobionym nie jest, jak to się w coóiennem
obcowaniu wydawać może! Jeżeli nawet ten dramatyczny roóaj k me iami y kiemi
zowią, to jedynie dlatego, dlaczego Dante zwie k me i swój utwór, czyli z przyczyny
nie groznego ale e e r ec y amk i cia, a które jeszcze tem subtelniejszego drama-
tycznego cieniowania w ciągu sprawy wymaga. Jakoż, dopiero u pracy takiej natrafia się
na niewystarczalność i er kcji, lubo używam w tekście podkreślania wzmacnianych
lub szczególnie zalecających się artyście dramatycznemu wyrazów i zwrotów mowy. Tu
następnie ióie wzmiankowanie i tego, że wygłaszanie mowy, dla niejakiego braku życia
społecznego, jest nieumiejętnem. Z wyjątkiem, r y i ści kreśl ym, rzec można,
iż nie umieją czytać głośno. Zaraóić tak żmudnemu brakowi nie jest trudno. Wystarczy
dać parę głównych i stanowczych zaleceń: jako to  
Poezja, SÅ‚owo
Wygłaszanie rymu zależy od umiejętności czytania kreme x . Kto kre
me czytać nie umie, nie wygłasza piękności wiersza. Wiersz e rym y
wymaga poprawniejszego czytania dlatego, że i w pisaniu musi być od i
a e poprawniejszym. A to z tej przyczyny, iż można by powieóieć: że
bez-rymowy wiersz ry m je i a ca ś , nie zaś w końcowem je
em zebrzmieniu wyrazów!
Do szeregu tych to trudności technicznych policzyć goói się, że jak y e ie em
r e m ia y , iż w dnie stanowczej próby wszyscy Dramaturgowie znamienici, przy-
tomnymi bywając onemu, że tak się wyrażę: r ymier e i e i ej k i, nie
pozostawiali przechoóących óieł na scenę bez tych a owych, niewielkich, ostatecznych
zlepszeń  i że częstotliwie coś o mało zdłużyć lub niewiele uskąpić, coś wypadało do-
mocnić lub ulżyć. Ostatecznej tej, dla autora, a dla aktorów pierwszej, pracy świadomi są
wszęóie, góie, że tak znowu wyrażę się: ie c i i arcy a ac ier ej la
k i e ra yc &
Trudnościom powyżej nadmienionym jeden utwór i jedneąp nie poraói pióro, ale
utwór jeden i pióro pojedyncze otworzyć, i wskazać, i uprzykładnić kierunek nie tylko że
mogą, lecz powinny. Aliści i to jeszcze łatwiej się sprawuje we społecznościach, w któ-
rych, do ważenia i y a ia ra y nawyknąwszy, rozeznawać na pierwszy oka rzut
umieją kapitalną różnicę, jaka trwa pomięóy aśla ic em a a iem. Drugie,
będąc obowiązującem i w ład-postępu wchoóącem, jest przeto początkującemu pożąda-
nem i pomocnem, gdy ier e, to jest, aśla ic , przeciwnem będąc samej nawet
c a a r e, przeciąża zarazem naśladowanego i naśladującego w konieczny wprowaóa
obłęd. Zaś dostrzegać daje się, że im mniej jakie społeczeństwo jest y e, tem niejaśniej-
sze ma ono pojęcie o różnicy pomięóy a iem i i aśla a iem A uszczerbek
z tego wielki bywa& Bowiem, skoro nie umiejÄ… siÄ™ a , tedy muszÄ… co niejaki period
fenomenalnej pożądać indywidualności i, ej je c e y kie i elakie c k
a ia yma aj c a a e a ec ej k r yści ie c& aż nareszcie i same oneąą
zródło niweczą. 
Kobieta, Sztuka
Piękną na koniec, dla Dramaturga, trudnością u nas Polaków jest to, co zarazem
przedstawuje się jako głębokie dla psychologii społecznej pytanie   to jest, że ar-
tyzm polski nie potrafił dotąd uznać kobiet!& Profile owe duże, i jakoby a ia i eal e,
które (że pominę starożytnych) przedstawują w niewiastach: Da e, al er , ake e
are, yr & z wyjątkiem (dla przyzwoitości zastrzeżonym), nie istnieją wcale w pięknej
literaturze polskiej. Nie ma tam, mówiÄ™, kobiet istotnych i caÅ‚ych: Wa a, co « ie c cia
a Niemca, nie wiemy, c e c cia a  jest ona o jednej, acz pięknej, noóe. elime a
(może najzupełniejsza jako utwór artystyczny!) nie jest dość transcedentalną& ia do-
piero panną z pensji, a prześliczna aria Malczewskiego rozwinąć się w zupełną postać
nie miała czasu, będąc wrychle poduszkami zaduszoną czyli w trzęsawisku pogrążoną.
Smętnych takich trudności nieco, we wstępie do mojej ia ej ra e ii, skreślić za
słuszne uważałem, dla tej przyczyny, iż, jakkolwiekbądz szeroko zasiadłą być może kom-
x kreme (z łac. creme m: przyrost, narastanie)  prawdopodobnie choói o akcent wyrazowy.
y r e m ie  óiś: zapomnieć.
ąp je e  óiś popr. forma M. lp r.n.: jedno.
ąą ame e  óiś popr. B. lm r.n.: samo to.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 4
petencja, nie należy jej pogaróać temi po szczególe uwagami, które się spotyka, gdy się
robi. 
1872 r.
SÅ‚uga rzetelny
C. N.
:
" Hrabina Maria Harrys (wdowa)
" Mak-Yks, daleki krewny jej męża
" Magdalena Tomir, poufna Hrabiny
" Graf Szeliga
" Sęóia Klemens Durejko
" Klementyna, żona sęóiego [Sęóina]
" Salome, odzwierna
" Majster ogni-sztucznych [Sztukmistrz]
" Komisarz-policji [Urzędnik]
" straż
" stary-sługa
" nowy-sługa
" służąca
" panienki z pensji
" goście
ec ieje i ie i a ym iek Willi-Harrys i jej li
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 5
AKT I
P D D r e a e k i ami k a aj aÄ…² iel Å› ale iec r y
i e ra ek
ce a ierw za
ak- k
r ery aj c c y a ie
Oto pierwszy promień, z tych, co rażą&
P a a k ie
Jakby jedne były nam aj me,
Drugie ce  i te szły w szyby,
Jak ktoÅ› obcy lub obcych zwiastujÄ…cy&
a r ym j c i k a r ca iec c le a
Ptak
Ci  swoi  z owÄ…d& powietrzni bracia,
Którym ostatnia chleba starczy kruszyna,
I jeszcze sÄ… za niÄ… szczebiotliwi&
WracajÄ…cy i nadlatujÄ…cy&
 nie wzięli mnie nigdy więcej czasu,
Ani życia więcej, niż ile dałem!
Wracaj c c y a ia
 Ptaszek taki odlataÄ…Å‚ z kruszynÄ… chleba
I nie pozostawia chwili bólu 
Goóiny wstrętu  dnia cierpienia
Roku niewiary w społeczeństwo!
Azy
 Przybył i odszedł w lazur oka
Niebieskiego   jak mimowiedna Å‚za
Luói dobrych&
 podobnie płaczącą
Raz, dostrzegłem & PRZYCZYNY NIE WIEM.
ce a dr ga
a e
l ie c c
 O goóinie niezwykłej, tak rano
Wchoóę, ażeby Pana uprzeóić,
Że właściciel, Sęóia Durejko,
Cały óiś dom osobiście zwieóa.
Stąd dawno jesteśmy już na nogach,
Nieco się lękając o nas samych,
W jakimkolwiek wszystko jest porzÄ…dku.
ara ie i c le
 Wiem, że Pan z nim teraz ma rac ek
iec i y& ale& cóż stąd!
Hrabina , pokrewna pańska
(Istny anioł!), czyliż nie jest główną
Całego tu placu właścicielką?
l ie
Ä…² k a aj a  óiÅ› popr.: okna wychoóÄ… na.
ął la a (3 os. lp cz.ter.)  óiś popr.: odlatuje.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 6
 Pan nawet mnie daruje tę wątpliwość,
Iż w rozumie gminnym moim nie wiem,
Dlaczego Pan mieszka?& nie owóie,
W pawilonie, obok krewnej swojej?
 Nie byłożby to Panu przyjemnie
Anioła takiego mieć przy sobie  
r e aj c ra e ie a ar y ak k a
Matka
To, co mówię, niechże Pan wybaczy
Starej kobiecie i starej matce,
Która, o synu myśląc roóonym
(A lat tyle zwłaszcza go nie wióąc!& ),
W każdym młodym człowieku spomina
Macierzyńskie swoje obowiązki.
P c ili
 Myślałam też Pana i ja prosić
O protekcjÄ™ do Hrabiny Harrys
Dla onego to właśnie jedynaka 
(Co jest teraz a ii, z okrętem,
Skąd i sam list ióie dwa miesiące!) 
A Hrabina że zna Admirałów
I niemało Ministrów&
r e aj c i
 lecz, ja to
Mówię Panu jednoąt jako matka
I więcej nic, tylko jako matka&
cieraj c c c y
Żeby coś o synu mówić swoim!
ak- k
Ta rzecz r a, którą mi mówicie,
Dobra pani Salome!& ta druga
Rzecz jest pierwszÄ… dla mojego serca:
Tak bym rad być usłużnym i wóięcznym.
Ale ier a& to jest: zapytanie,
Czemu tu mnie spotykasz? nie i iej?
Oświecić winna by z licznych względów&
D i ie
Wdowa, Kobieta, Obyczaje
Hrabina jest Aniołem& a jednak
Podejrzewa w luóiach złe języki
I, m będąc wdową, chce w domu
Nie mieszkać nikogo me iek .
 Zaś pokrewieństwo nasze, to jej wzgląd
Na oddalonego baróo członka,
To dobroć ej  ja jestem jej ic em.
Męża jej powinowatym& Wreszcie:
W i ere ie a ym mam j i ie 
I, cokolwiek sama byś pragnęła,
ZrobiÄ™&
P c rami al me
Ä…t je  tylko.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 7
 tylko mnie nie óiękuj, matko,
Nie zrobiłem jeszcze nic a nic!
P ie
 Hrabina ma nadto rzecz szczególną!&
Tyle pełni usług miłosiernych,
ObejmaÄ…u tak wiele i tak szybko,
Że się jej wydarza a mi a &
Ja to mówię tylko k'temuąv & tylko,
Żeby błahej nie dać ci naóiei&
D i ie
Nie mówię, że kogo zapomniała  
D Å› ie
Nie! bynajmniej& lecz, że się to zdarza
Osobom, pełniącym wiele dobra!
P c ili
 Podobno, że i Cherubin, zbyt szybko
LecÄ…cy z pociechÄ… do cierpliwychÄ…w ,
Traci nieraz pióro, które spada
Wyrzucone z anielskiego skrzydła&
Cny jest pośpiech, lecz powoduje stratę! 
a e
 Luóie nauczeni lub duchowni
Wieóą wszystko, nie pytając o nic;
Dlategoż ja pana przeprosiłam
Za me proste słowa starej-matki.
Lat niemało służę w tym tu domu
(A panu służyłabym i życie!),
Lecz właściciel nasz, Sęóia Durejko,
Zmienić pono chce cały porządek,
Dla kogoś z przyjezdnych oddać wszystko 
Dla pana jakiegoś, z którym choói&
aj c i k k
Oto właśnie oni   niech Pan wyjrzy:
Obrócili się ku schodom  idą&
Wyminąć ich ledwo że pośpieszę.
Wyc i
ce a trzecia
ak- k
c erem e c ie iem a c c al me
Bieda, Chleb
Gdyby ta kobieta to wieóiała,
Co odlatujÄ…cy teraz ptaszek
Zna i co innym ptaszkom zwiastuje&
Że  rzuciłem im a i chleba pył!
ąu ejma (3 os. lp cz.ter.)  óiś popr.: obejmuje.
Ä…v k em (starop.)  po to, dlatego.
Ä…w cier li y  tu: cierpiÄ…cy.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 8
ie
Kobieta, Kochanek
I  gdyby wieóiała to& ach!& ,
romantyczny, Pobożność
Właśnie może pełniąca jałmużny,
Jako która ze świętych na szybach
Gotyckiego kościoła   perłowa,
Z ametystowemi szat fałdami
I ze złotą limbąąx wkoło skroni&
 Zacna Pani!
k
Bieda, Chleb, Poświęcenie
  coś jest szczególnego
W tym powszednim-chlebie  w rozłamaniu
Ziarnka ostatniego& istnieje coÅ›:
Jakby siÄ™ jakiegoÅ› tam:
Dotykało zabłąkanym palcem&
 Coś (mówię), co albo milczeć każe,
Lub przynajmniej starannie zabrania
Głosić o wypełnieniu niedoli  
 Jakby niedostatek jaki mniejszy
Wyznać było łacniej, bez zranienia
Bliskich, a fortunniej postawionychÄ…y .
ajem ic
StÄ…d  prawóiwie, iż tam c Å› i ie a²p ,
DotyczÄ…c moralnie i tej swojej
Miłości-własnej i wszech-Człowieczej!
P c ili
 Czemuż? głosić tego nierada jest
Uczoność&
 czemu i prostota
iej y i i ia a leÅ› ,
i li ra przez leÅ› zyskanÄ…I
l aj c a k mie ka ie je
Kochanek romantyczny,
Pociechy mam ja mnogie!& ot& ten kÄ…t&
Samotnik, Melancholia
k
 Tam! Marii cień dostrzegalny z dala&
r
Książka, Samotność
 Ciszę umarłych serc w księgach moich,
Co nie samem obcujÄ… czytaniem. 
ajem ic
 Bywa, iż e r ś yc i m,
Rozesłanych tam i sam, przypadkiem
Ożywiona rzutem światła naraz,
Jako grupy mumii w piramióie,
Szerokiemi wargi²Ä… coÅ› powiada,
A mury zejmujÄ… to w powietrze,
Które ca e należy tu do mnie! 
Ä…x lim a  tu: aureola.
ąy r iej a i yc  tj. lepiej sytuowanych, bogatszych, szczęśliwszych.
²p i ie a (neol.)  czas. utworzony od czas. istnieć, synonim: zaczyna istnieć, tworzy siÄ™.
²Ä… ar i  óiÅ› popr. forma N. lm: wargami.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 9
li a iem
a c y ym niech mnie kto nazywa 
(Jeszcze nie obliczyliśmy pracy!
òieÅ„ zaÅ›wita jaÅ›niejszy ku temu  )
le ie
 W Babilonie, za Ezechiela dni²²,
Najmniej czynnym, zaiste, ten bywał,
Kto z a ama emi ie a Å„mi,
Patrząc smętnie i kiwając głową,
I ie r i c ic i cej   więcej nic!
ce a czwarta
dzia
c c eli
Jakem Klemens Durejko! dotrzymam
Choćby nawet ekre  co więcej,
Że to żaden sekret, to dyskrecja&
Å›
 Co komu do tego, czy lokator 
D r ie
( Mówi się tu, lokator goóiwy,
Przyzwoity człowiek, akuratny,
Nie zawalidroga albo próżniak,
Nie lada kto z ulicy  włóczęga& ) 
ak k e i a ia aje e a r ie ia
Jeśli, mówię, czyni to lub owo?&
D k ry al ie
Prawnik
 ekre a y krecja  sÄ… dwie rzeczy.
Rozróżnienie zaś e z li er
Należy do prostej prawa wieóy,
Którego się pierwej Sęóia uczy,
Niż sęóią jest& a Durejko bywał
I jest& (choć na teraz l ym).
eli i
AstronomiÄ™ pan zna  ja Pra znam.
Niemieckiego mieliśmy Doktora
W Akademii Dorpackiej²Å‚  ten uczyÅ‚,
BywaÅ‚o, a acem²t szczególniejszym!
ze iga
Kobieta, Gwiazda
 Astronomia nie jest tajemnicÄ…,
Ni jedynem mojem zatrudnieniem.
Szło mnie tylko, bym się wytłumaczył,
Dlaczego okna te, ta wysokość,
Stosowniejsze są dla mnie, niż owe&
²²W a il ie a ec iela i  aluzja do ludu izraelskiego w niewoli babiloÅ„skiej w VI w. p.n.e.; ec iel
 prorok are e ame , autor bibl3nej i i ec iela.
²Å‚ ka emia D r acka  uczelnia zaÅ‚ożona w XVII w. przez króla szweókiego, w XIX w. powstaÅ‚a tam
pierwsza korporacja studentów polskich; D r a  óiś: Tartu, miasto w Estonii.
²t a (niem.)  tu: podejÅ›cie, postawa, sposób bycia.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 10
P l aj c a ie k
 Co to jest ów roz-stÄ™p mięóy mury²u ,
DajÄ…cy na drogÄ™ czy ulicÄ™²v ?
dzia
 Nie ulica to, lecz zajazd²w owóie
Do pałacu, na lewo w tym parku
Okno jego boczne przełyskuje
Przez gałęzie klonów i akacji 
 Do Hrabiny on należy,
Która tu rozszerza swoje włości
I opiekÄ™ swÄ… nad sierotami
Płci obojej, a zwłaszcza niewieściej.
Lecz Durejki dom, jak stał, tak stoi,
D rejk ej e ja pełna panien!
ze iga
ie ie k ie
 Któryż kiedy Astronom trafniej
Perturbacje-gwiazdy mógł uważać 
( Każdy powóz zajeżdża tą stroną,
TamtÄ™dy powraca  a te²x okno
Salonowej oknem jest cieplarni& )
Tęsknota, Miłość
Lat dwa! śladu ie i ia em.
dzia
r a c r ak k em a c aje i iekie y y e
 Nie tu potrzeba, ale c y &
W całym domu odmienia się wszystko!
ak- k
( m y wszelako pozostajÄ…  )
ze iga
ie ie
( P ej& i nawet kraniec szaty!& )
dzia
ak k a Å› iej
Interes
 Co do m , są ważne i żadne&
Dotrzymane z obu stron lub wcale.
ze iga
ac ie l m l i a r c k
 Promiennie tu musi jaśnieć We !
²u m ry  óiÅ› popr. forma N. lm: murami.
²v Daj cy a r c y lic  wychoóÄ…cy, dajÄ…cy widok na drogÄ™ lub ulicÄ™.
²w aja  tu: droga dojazdowa.
²x e  óiÅ› popr. forma M. lp r.n.: to.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 11
dzia
ak k a
 Właśnie że decyzja Astronoma
òiÅ› lub jutro wszystko poodmienia!
racaj c i eli i a e yc ie
We i ar i a r  i inne
Ciała tu niebieskie, jak na dłoni,
Mości Dobroóieju!& noce! i dnie!
CzyniÄ… swoje mÄ…dre aparycje²y 
(Które znał li e ki a P c łp
I opisał lepiej niż Kopernik!)
ze iga
 Ióie mi więc (czego nie ukrywam)
i k aÅ› ie e r &
D k ry al ie
 Mam astronomiczne doświadczenia
Sprawóić  na różnych punktach globowych
Probowane z pilnością szczególną.
 Aaskawemu Panu, wióąc Jego,
Nie potrzebuję dodawać, ile
Astronomia jest naukÄ… cennÄ….
A że tu j jedynie mam na celu,
Niższy apartament sobie wziąłem
I zatrzymam  te zaś wyższe pokoiki
Ułatwiać mnie będą obserwacje.
dzia
a ie ak k a
ca łą się wyniesie pod strych  i dość.
ze iga
r e aj c r
 Myślę wszakże, że praw tu niczyich
Nie nadwerężyłem przyjściem mojem,
Ani że teÅ‚² staÅ‚o siÄ™ istotnÄ…
Dla kogokolwiek bÄ…dz zawadÄ…&
 Inaczej albowiem: ustąpiłbym!
dzia
c ak k a r ie
 Pod strych& i dość&
ak- k
j c ka mi y k i kami
òieóictwo,
 Coś& znalezć pierw& chciałem&
Wspomnienia, Ojciec
aj je i le a a c a i m i
Ojca mego pamiÄ…tka& jedyna& !
ie y ak k yc i
²y c y i a arycje  ukazujÄ… siÄ™.
łp P c la icki arci (1728 1810)  astronom i matematyk, jezuita, profesor Akademii Wileńskiej,
współzałożyciel obserwatorium astronomicznego w Wilnie.
Å‚Ä…aca (starop.)  pan.
Å‚² e  óiÅ› popr. forma M. lp r.n.: to (przyjÅ›cie).
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 12
dzia
eli i
 Lokator ten musiałby ustąpić
Dla powodów, których wyjaśnienie
Do osobnego należy paragrafu 
ze iga
Usuwam siÄ™ przeto od dyskusji  
dzia
 Jest to k ś& bliski c e ś& w głowie!&
 Na przypadek zaÅ› silnego paroksyzmu
Mnie należy pamiętać o wszystkich,
Którzy zamieszkują dom &
Nieprawdaż?&
P l aj c k a mie ka ia
Książka
 Książki może mózg zniepokoiły 
yc
 Jeśli (mówię) książki, to bynajmniej
Nie specjalne, ie a r mic e!&
D k ry al ie
 Są złe książki i dobre  są, tak rzekę:
r e reści i r e ra e y .
Tamte uczą& lub księgarz je szybko
Na okrągłe pieniąóe przemienia;
e (za pozwoleniem) do czegóż?&
Na cóż, radbym wieóiał: reckie aś ieH
a iej k
 Czyli to nauczyło kogokolwiek,
Jak dopełniać swoich z-obowiązańłł?
Wstać rano  zimną wodą umyć się,
Rachunki swe akuratnie przejrzeć,
Posłusznym być sługą, czułym mężem!
W m l
 Durejko zna cenÄ™ Literatur,
Lecz przeciwny jest konceptom błahym.
Lubi on i k i k & w chwilach wolnych:
òiewiÄ™tnaÅ›cie lat majÄ…c, cóż, bywaÅ‚o,
Nie czytałemłt w lesie na wakacjach&
a a em
 Natchnienie i i a jest jak nic!&
eli i
 Wszakże zna Pan wiersze Mickiewicza
(Co zgniótÅ‚ « y kic m rc i r r k )?
 U nas jak Raóiwił, to Raóiwił,
Nie potrzebujemy iel & je e dość& !
ze iga
l ie
łł i ań  pisownia służy tu uwypukleniu znaczenia  obowiązku w słowie  zobowiązanie .
łt c y a ie c y a em  tj. czego to ja nie czytałem.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 13
Tak   lecz ileż w kopalniach trzeba
Piasku podrzędnego wagi różnej,
Aby tam był roóimym diament,
Nie zgubionym przypadkiem z pierścienia?
dzia
e r myśl ie ak j c
Ślicznie to pan mówi, u nas jest tak,
Mości Dobroóieju, jak w kopalniach.
ze iga
ac ie
Raz wraz jedna lampa zajaśnieje,
Korytarze oświecając ciem e  
 A u której można i cygaro
Zatlić& to rozwesela znuóenie&
ela c l ie
Obeliski jednak pojedyncze
Miewają tę niedogodność znaczną,
Że z nich m stawić niepodobna&
I zaledwo r e i place.
dzia
 Durejkowa trzyma ca e j
Córek domów, ze wszech okolicy
Najbogatszych i uznania godnych.
Tam można nasłuchać, cóż ie c ?
Obojej płci wieóę stosując
Do tego, co panna znać powinna 
(Ale rzeczą pierwszą jest moralność.)
W m l
Wie a ?& ióie od a i  ta znowu
Na odwrót stawa się a i ie ,
Jak to nasz FILOZOF-NARODOWYÅ‚u
Skreślił  i jest przez to popularnym,
Że w przysłowiach od razu gotowych
Więcej odkrył niż w głębokich studiach,
DajÄ…c tym sposobem la ka e
Pa e  kto jest przyzwoity rodak,
òieóic zacny  kto ziomek porzÄ…dny,
Czysty patriota i nie ra !
ze iga
r ec ie
 Najprzyjemniej byłoby mnie tezę
Z Dorpackiej alumnem akademiiłv
Podjąć  lecz powróćmy do układów&
 Dolny i ten biorÄ™ apartament 
Gdyby nawet óiś przyszło wypadkiem,
łu l ar y  choói o Bronisława Trentowskiego (1808 1869), twórcę pojęcia jazni.
łv ka emia D r acka  uczelnia założona w XVII w. przez króla szweókiego, w XIX w. powstała tam
pierwsza korporacja studentów polskich; D r a  óiś: Tartu, miasto w Estonii.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 14
Że lunety sprobowałbym mojej,
Będę mógł wn3śćłw ? nieprawdaż?&
al me c i i a r ym je i r i
 te rzeczy,
Najmniejszej nie zrobiÄ… mnie zawady,
Poza domem albowiem jest cel mój.
Oko on gdy ujmie, porywa myśl,
Podrzędnemi czyniąc miejsce i czas.
 Nieco przed oknem próżni i chwilę
Samotności od doby do doby 
Oto wszystko, czego potrzebujÄ™  
dzia
al me
 Czy słyszałaś dobrze, co pan mówił?
r ie
 Należy być uważną i pełnić 
ze iga
Na dół teraz cofam się i żegnam.
k r ra yc i ia acieraj c r ce r ec a a i i y a
ce a i ta
dzia
 Egzekucji przyszedł czas i i r 
al me
P l aj c a r ec y
Przenieść tego rychło niepodobna.
Więc złożyć tak, jak do przeniesienia,
Lub ażeby razem można było
Wyrzucić za drzwi& czy pod strych schronić.
a r ym j c i i c j cłx
 Durejkowej słyszę chód pośpieszny.
Wieóieć rada chce o Astronomie
I o apartamentach do wzięcia  
 ieka a, jak poprowaóę sprawkę? 
Czuły mąż z dobrą czeka nowinką.
dzi a
Gonię wciąż za tobą, o! Durejko,
Ty, któremu óiś się zwierzyć życzę
(Nie żebym się nie zwierzała zawsze,
Ale że okoliczność rzadka jest).
Pa e yc ie
Czemuż wióę Klemensa nieczułym!
łw ś  óiś popr.: wejść.
łx c j c  tu: nasłuchując.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 15
dzia
r
Mnie  pierw  spytać trzeba o ak ważny.
W c y
Astronoma mam w domu  pojmujesz?
Apartamenta wzięte&
dzi a
j ie i im
 Cóż to jest
Przy nowinie, którą ja-ćły przynoszęI &
Posłuchaj: rano Hrabina
Przysłała na pensję z zapytaniem
O li a ie &
dzia
li a iem
No, to niewiele&
dzi a
Słuchajże mnie& ciekawa przyczyny
Wypytałam się posłańca  słuchaj
 O! Durejko, y kie a y
a r e iÅ› a iec ry ek!&
dzia
e śmiec em
To jest ak dopiero  gdy nowina
Durejki jest ak , i niewÄ…tpliwy!
dzi a
j ie
Czy akt, czy fakt, jeżeli pomyślny&
dzia
im
Logiki coÅ› nie zna Durejkowa 
dzi a
y iej
Ona pewno przeczytała więcej
Niż k i y  
dzia
racaj c i y em
W Dorpaciet p czytajÄ…&
dzi a
ir ic ie
Czy caÅ‚Ä… «ChowannÄ™t Ä…? Klemensulku!
ły ja  óiś: ja tobie.
t p D r a  óiś: Tartu, miasto w Estonii; tu aluzja do pobytu Durejki na Akademii Dorpackiej, założonej
w XVII w. przez króla szweókiego, w XIX w. powstała tam pierwsza korporacja studentów polskich.
t ą a a  a a c yli y em e a iki ar ej , praca filozofa Bronisława Trentowskiego
(1808 1869).
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 16
dzia
r e rami
I «Ojczyzniakat ²! panienko!
racaj c i
k ak jest «jak i Å› a.
Nie akademickie wyrażenie,
Ale jądro-myśli kapitalne.
W przysłowiach jest więcej zdrowych treści
Niż w paryskiej óiś literaturze 
Co Filozoft ł nasz sam udowodnił!&
dzi a
ejście aj c c r i i a r i
« e i re m c er marit t .
dzia
«De i i a m e t u .
a e
 Coś przez usta ich gada językami 
dzia
m l
Durejko zna wagę interesów
I klasyfikować je potrafi
Mąż, Gospodarz
 Czuły jest Durejko  lecz i grozny,
Ani lada czemu folgujÄ…cy.
On! zna obowiÄ…zek a a D m &
dzi a
racaj c a r eci m a
Nauczycielka, Kobieta,
 Durejkowa kształci generację
Nauka, Obyczaje
Najprzyzwoitszych panien w świecie!
Przyszłych a ek i a erek,
re ci iel i triumf!&
Żona, Gospodyni
 Ona! łącząc słodycz z surowością,
Trzyma cugle rzÄ…du w swoim Domu
I nikt pewno jej nie bęóie uczył!
dzia
a c
Prawnik
 Był Durejko sęóią i sęóią jest,
Rozumienie spraw posiadajÄ…cym;
Co roztrząśnie on, roztrząśnie niezle!
Potrafi też innym zamknąć usta.
dzi a
ie ie
t ² jc y iak  Wi er ek y m ral ej r e jc y iaka, praca filozofa BronisÅ‚awa Trentowskiego
(1808 1869).
t ł il  choói o Bronisława Trentowskiego (1808 1869).
t t e i re m c er mari (Ęî.)  Różne sÄ… gusta, mój drogi mężu.
t u De i i a m e (Å‚ac.)  O gustach siÄ™ nie dyskutuje.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 17
Durejkowa nie da się zagłuszyć
Frazesom bez gruntu i bez stylu:
Treść ceni, lecz chce i formy wóięku 
A czy Klemensulko zna y e
dzia
ar yc it v a
 y e & bogdaj i r e &
P c ili
 Zagajał Durejko nieraz w życiu
Różnej treści polubowne spory,
I już mu niewiele zyskać trzeba
Tam i ie r yś ia c eń ie kic ,
By na zawsze kompetentnym został 
W Komitetach y kic elkiej reści &
śmiec em
 Wówczas leme y ka jemu dygnie!
SprawkÄ™ tÄ™ lub owÄ™ przedstawujÄ…c
 Lecz przemilknie e , co teraz uczy&
a y aj c
òwoniÄ…c z lekka palcem w tabakierÄ™  
Jednym tylko palcem, raz i wtóry,
Pre e k ie& cóż, pani DurejkoI &
dzi a
ka j c i je c e e r iac
SÅ‚owo, Polak
Monologów wcale się nie wzbrania 
dzia
a aj c
«SOBO-SAOWIECt w !  przynajmniej mów czysto,
Własnych przodków języka nie kalaj! 
dzi a
c Å› y e r i ka j c
Wy ie a r & zna swój język.
ia c i a
SÅ‚uga
a e
ieraj c i a c ce
Kłótnia, Małżeństwo, Mąż,
Tak to co dnia! góiekolwiek zdybią się,
Żona
Zaraz pokazują sobie język 
Ani zgadnąć, czemu? ani wieóieć,
Co szumi z nich słowyt x iemieckiemi!
Po czem naraz: Jegomość w tę stronę,
W owę Imość& Dopiero na nowo
Rozesłani słuóy tam i owóie:
Szukać pana i za panią biegać 
By się jeszcze hałaśniej góie starli!
P c j ct y
t v ar yc i  tj. wychoói Sęóina, a Sęóia krzyczy za wychoóącą.
t w ie ie (neol.)  rzecz. utworzony na wzór łac. monolog.
t x y  óiś popr. forma N. lm: słowami.
t y c j c  tu: nasłuchując.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 18
 Słyszę  spotkał Sęóia astronoma&
Szczęście wielkie, że ten go zatrzyma;
Nie dobiegłszy tym sposobem żony,
Ukoją się, choć na chwilę, spory 
k a a re k i ek i iera i
 Otóż  prawie że y k r k ,
ak y l ka r mar &
 Boże mój!
Cichym luóiom świat miejsca żałuje:
Jak powoóią, coraz, coraz dalej,
Obejmaniu p sÄ… i ciÄ…gle pchani,
Aż ostatni óień czoło zalewa&
ze iga
l e r k c c
 Dość jest  dość uprzątania waszego:
Dla okien tych i dla kilku goóin
Ani warto  ani się i goói
 Niepokoić wszystko!
 w domu u nas
Dla rzeczy najmniejszej robi siÄ™ tak 
ze iga
al me
Szaleniec, Szaleństwo,
Lokator, jakkolwiek cierpi obłęd,
Kondycja luóka
Zda się jednakowoż być k j ym 
a e
Ten, kto powieóiał to panu hrabi,
Musi częściej cierpieć&
 My, odzwierni,
Niż ktokolwiek, lepiej znamy rzeczy.
e c ie iem
 Luóie cisi są zakałą świata!&
I odpycha on ich ustawicznie,
Coraz dalej, coraz skorzej, z ziemi&
Aż nareszcie mówiÄ…: « je aria
 Panną będąc i szyjąc u Księżnej
(Która może hrabiemu jest znana),
Księżnej r i (co była ak rk ),
am się napatrzyłam świata-óiwów!%
k
 Nie każdy-bo, co z sobą rozmawia,
Jest wariatem&
 i nie każdy nawet,
Co tak skromnie mieszka, jest la a k ! 
u p ejma i (M. lm m.os.)  óiś popr.: obejmowani.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 19
ze iga
Macie i tu blisko pałac świetny
Tej Hrabiny &
a e
 To jest, Panie,
Klejnot wielki  to jest taka dobroć,
Że tylko dwie równe w okolicy:
i Pr i cja i Pa i ra i a
ze iga
Wdowa, Małżeństwo
 A mąż ?
a e
 A któż nie wie, że to aH &
ze iga
 Zapomniałem!& słyszałem był ongi,
Lecz, z dalekiej wracając podróży,
Małżeństwo, Sługa
Myśliłem, iż wszyscy pożenieni&
a e
r aj c je c e i ie
 Należałoby to i ej począć 
Aliću Ä…, co my sąóimu ², a co paÅ„stwo,
To odmienne ie rzeczy bywajÄ….
ze iga
a eń la y kic je je akie
Pobożność
a e
Tak to i ksiąó Prowincjał naucza,
Aż nieraz łzy w okulary kapią 
(Co jednak w kościele brzmi wyrazniej& )
ze iga
Dama
 A Hrabina przecież nabożna jest
I musi znać Ojca Prowincjała?%
a e
Å›
 To tak, jakby spytał kto: czyli ja
Znam te schody i te ich poręcze  ?
 Góieżby święto Przenajświętszej Panny
Było obchoóonem z takim blaskiem
Woskowych świec  yc jak Jegomość!
(Że tu pana hrabiego przeproszę& )
a a em
Góieżby tyle kwiatów! robionych róż!
Lilii z liściamiu ł srebrnemi
u ąali (daw.)  jednak, wszakże.
u ² im (1 os. lm cz.ter.)  óiÅ› popr.: sąóimy.
u łliściami  óiś popr. forma N. lm: liśćmi.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 20
 Drogich kaóeń i ornatów, które,
Jako blachy złota, tak łamią się;
Góieżby było tyle, w e ia ,
Strusich piór kłoniących się jak dusze
Przed utajonego-sakramentem&
 Gdyby równych w świecie zbrakło Hrabin!
k
SÅ‚uga
Aliću t COŚ należy DAĆ& i niebu 
Choćby dymu wonnego obłoczek&
Jeśli nic dać z siebie nie może człek,
Wszystko jak y yc e majÄ…c!
r e aj c i
Ja to wszakże mówię  może zbytnio 
r e r e iem Pań kiem ara a.
Wyc i
ce a z ta
Mądrość, Podróż
ze iga
Rozrzewniła mnie doprawdy!& Człowiek,
Nieraz się ubrawszy od stóp do głów,
Odprawia pielgrzymki nienajbliższe,
By wreszcie usłyszał rozmowę D .
Gdy, oto tu, schylona staruszka,
W prochy ziemi nawykła poglądać,
Diamentowem słów światłem darzy  !
k
 Zaiste! tylko podróżnik umie
Podróżować i we własnych stronach 
Monumenta odkrywać lub czynić
Nieznane dla innych spostrzeżenia.
(Dlatego to może lik k ry
P r je aj alej i c ,
< )
 Rzeczy, obok których li cy, co dnia,
OpierajÄ… swe rubaszne Å‚okcie,
Uderzają wzrok mój  buóą mój słuch&
Podróżuję wciąż i wciąż& jak w yrii!
yc a kr ki a c ac
ze iga
Cyt! nadchoói ktoś, szemrząc do siebie,
Jakby sprawę toczył z każdym schodem.
Melancholia, Dom,
ak- k
Bezdomność
kim m l
Zaiste że  ja wracam DO SIEBIE  !
ac ści
Lecz zostaje mnie jeszcze wiele piętru u .
Wy ej c ra !  aż góie posiadłości
I samego Durejki!& kończą się&
u t ali (starop.)  jednak, wszakże.
u u i r  óiś popr. forma D. lm: pięter.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 21
kr y ym śmiec em
Wielkie szczęście, że glob jest w przestworzu,
Którego nie pomierzyła Luókość
 Wielkie tak, jak odchłań!& i jedyne. 
ze iga
em a r ie
(Cokolwiek bądz ta staruszka mówi,
Lepiej jest ostrożnym być z   )
Bieda, Bezdomność
ak- k
c c li
iej ce, wióę, że już mnie odpycha!
ie l aj c r eli i
Obmierzionou v mnie nawet i k  
Tak, że racam i eń   nie chcąc
Ani dnia światłości, ani księżyca.
D ie ie
 Po-tylekroć TAM byłem& i OWńIE&
Lecz napróżno!
 acz wiem o tem pewno,
Że ani mnie myślano zaniedbać &
Tak  pewność jest o słońcu, iż wstanie,
Ani wÄ…tpimy o niem  wszelako
 Bywa, iż mróz zniweczy wszystek kwiat,
Nizli wiosenne powrócą tchnienia  
Zajdę jeszcze, zajść muszę  jeszcze raz!
O synu Salome mówić z NI będę
 ic o sobie&
 zbieg różnych ironii Melancholia, Szczęście,
ZwÄ…tpienie
Ściera osobistośću w  c cie i ie c ce!
Pr y ia a k i
 Nieszczęście psowau x wolę-czynu,
ZamieniajÄ…c jÄ… w a & lub a i 
Szczęście  niemniej wpływa na uczucia,
Czyniąc luói tępych i leniwych&
Tamte i te, zarówno mogąc,
Są-ż niedolą? lub dolą człowieka?&
u v mier i  obrzyóić.
u w i ś  tu: osobowość, charakter człowieka.
u x a (starop.)  psuć, niszczyć.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 22
W aje
 Przyjóie wreszcie i kierunku nie mieć:
Przyjóie  powoli stąpać przed siebie,
Kochanek romantyczny
Jakby za pogrzebem e erca
KtoÅ› idÄ…cy z a ier i r &
 Więc!& z pogodną twarzą& !
ze iga
a ie
( r
ie c li y iel iciel&
Któż ode mnie
Więcej winien mieć dlań względności!)
Daj c i y e r y y em ak k a
 po sąsieóku, witam!
ak- k
 nie wieóiałem,
Że już po sąsieóku  lecz przepraszam.
P ieraj c k a
Wszystko wióę tak przygotowanem,
Iż zrobi się tu próżnia& lada óień&
i r c r k k ie ie i m i a r ie
(Pono że uniosłem& r e mi yu y & )
Obyczaje
ze iga
 W nie izdebka taka,
Ale Salon w każdym bywa domu,
Dla zamieszkujÄ…cych r ie l yv p !
 Swoich gości każdy w nim przyjmuje,
I nie waói to nikomu  wcale 
P a ie
Emigrant, Organizm
je ak e ec ści!
ak- k
 P się wystrzega próżni,
Jak c emic y r ce &
ze iga
m k
 Stąd też, wiele
Istot, które się ie r y y,
Lub nie odebrały sobie życia,
Przechoói przez inną śmierć  cywilną,
u y P e i em r e mi y  Mak-Yks ma na myśli pistolet.
v p l y  óiś popr.: wspólny.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 23
Czyli: y jc y iav Ä… i a a e&
 a z takowych to zmartwychpowstaÅ„cówv ²,
Co pomięóy siebie i spomnienia
Szeroki Ocean rozesłali,
Utworzyła się nowa-społeczność.
rla c yk ! iluż tam uchoói
e mara e kraj !&
r e aj c i
Lecz Pana przepraszam  nazwisko Twe
Pochoói z Irlandii albo Szkocji& ?
ak- k
im
 W kraju każdym są r e nazwiska,
Zwłaszcza a e  z zatartych kart óiejów;
Zaś pochoóę ja, zaprawdę, z owych,
O których mówiliśmy pierwej,
k a yc cia , niewytrzymujÄ…cych
Parcia c emic e Europy&
 Zeznania posuwam do szczegółów
Z powodu, iż mnie Pan o nie pyta.
Podróż, Mądrość,
ze iga
ObowiÄ…zek
Przywykłem w podróżach przerzucać się
Z miejsca w miejsce i z tej treści w owę,
Skracając czas przez nabytą baczność.
Dlatego, więcej coś panu powiem,
Dalej posuwajÄ…c siÄ™:
Wyci aj c r k
 Służby me,
Bez-zawodnie, ofiarujÄ™ Panu,
Gdyby jego stałą myślą było
W za-oceanowy odpłynąć świat.
m ie
Nie ku temu, zaiste, zbiegłem l ,
By sobie r ma i ra yv Å‚!
Wieóa wkłada obowiązki: luóiom
ej ieli i ie ie winienem. 
ZwÄ…tpienie, Melancholia
ak- k
er ec ie
Mówiących tak, jak Pan, słyszę rzadko&
Ale jest zle podawać się c ili 
Iż są& w których nie samą Europę,
Lecz ziemski glob, opuściłby człowiek!
P aj c r k i r yjm j c
v ą y jc y ia i (neol.)  czas. utworzony od rzecz. ojczyzna, synonim: wykorzeniać się.
v ² mar yc a iec (neol.)  rzecz. utworzony od czas. zmartwychpowstać (óiÅ›: zmartwychwstać).
v ł ra y  óiś: fotografie.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 24
Wszelako  przyjmuję najzupełniej
W a ym ra ie tę bratnią łaskawość.
ze iga
ie
Gdy wypadnie zażądać tej ręki,
BńIE SAUŻYĆ.
P a ie
Nauka, Pieniąó
 Zważałem, iż dotąd
Społeczeństwo jest tak postawione,
Że: ara em ara ia i k a ci i
Do niedalekiego można stopnia!
Pr yc y a la k rej ci ki
Pra ie e m ral Å› yc ce!&
ak- k
e c e l ym śmiec em i r ac ie
Dotąd!& óiwiłem się, że Pan a ia
r e e ia r i&
ze iga
y r
Pojmuję żart:
Świat należy i o dniowem świetle
Badać  i promieniom tym słonecznym
Niekoniecznie ufać&
j ie
 ja, na teraz,
Badam raczej e ie kie
Lub podróżnych l e r ecieram k a,
Ku czemu elakie światło służy.
ak- k
ie
Dla m ie także& o! Panie& k a e,
maj ajem ic Å› &
ze iga
y
RzeczywiścieG & i jaką?
ak- k
 Rzecz drobnÄ… 
Szczegół mały!&
ze iga
y
 Niechże pan mnie powie  
ak- k
 ArcydrobnÄ… rzecz.
ze iga
a r ie
( Miałżeby i on
akim e amym być astronomem!)
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 25
D ak k a a c
 Proszę z wszelką otwartością mówić,
Zwłaszcza że je tu zastąpić mam;
Wszystko mówić proszę  
ak- k
a r j c i eli
 Niechże więc pan   
 Lecz wióę go tyle   
Zaciekawionym!&
ze iga
im
 to jest z przyczyny,
Że pojąć nie mogę& jakby& okna,
Nie-obejmujące nic szczególnie,
Prócz nieco przestrzeni&
prócz  tych oto
Astronomicznych ledwo względów,
Mogły mieć dla c interes!&
ak- k
Ptak
k k
Przyjaciele moi& tam& mieszkajÄ….
ze iga
r era li ie
 A  a< ?&
ak- k
 gniazdka w tych drzewach sobie w3Ä….
ze iga
  a!&
ak- k
ia aj c
Chleb
  różne są to ptaszki  wszystkie znam!
W okna te zlatują na ień ry&
Nawyknąłem chleb mój z niemi łamać;
Przeto  nizli sam wyciągnę rękę,
Myśląc o opuszczeniu Europy,
Nizli (mówię) sam będę jak oni 
Proszę za moimi przyjaciółmi!
kr m ie
 ie iele rzuca się im, tam i owóie.
ze iga
aj c k a
 Rad bym jeszcze óiś zastąpić pana,
Lecz  zbliża się goóina&
ak- k
 i a
ie i i i y (nie z tej sfery
Gości, co zaiste że są mili,
Niewymagający!& i pamiętni!& )
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 26
ze iga
 Społeczny świat także ma swe obroty:
Przesilenia swoje i eklipsy&
k
 Oto!& jaki zaraz ej r e
Ruch powozów przez ów rozstęp widać,
Zdałoby się, że właśnie zbuóone!
Albo że coś niezwykłego zaszło&
A to tylko i a r yjm ań&
ak- k
r y kak j c k k
 Za Å‚askawego pana pozwoleniem
ChwilkÄ™ jr . . . . . . . .
Wyc yla i eli a a im l a k
ze iga
Zazdrość, Miłość
( on! nie ptaszków czeka&
a r ie i a ie
P arii!& jej k l ry& )
ak- k
ie aj c k a i yc c eli i
 Żegnam. 
ze iga
 Wątpliwości nie ma& że to jest k ś
Na ście ce ej amej c r m&
ie
 Pokazuje się wciąż, iż odkrycia
Nie sÄ… i y a l ie e!
I  że ja, który właśnie myśliłem
Być najtrafniej tu naprowaóonym,
Nie aj ier y er acje c y i &
Pr ec a a i i a r ym je
Tak!&
 lecz któż sprawóić za mnie podoła,
Czyli nie moja to ejr li Å›
Gra tu moją myślą?& i samym mną?
P c ili
Nie je e e przecie mignął powóz&
P c ili
Nie ONA tylko ma e k l ry&
P c ili
Nie tylko JEJ wyglÄ…dajÄ… z okien&
P c ili
I  nie je a a a iemi jest!
Pr ec a a i i a le
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 27
 Nareszcie, ten młoóieniec&
ten człowiek  ?
Bywa-ż w iecie? miałżeby on znać ?
Zdaje się to być niepodobieństwem!
P c ili
Nie!& to podejrzliwość serca mego&
a le
Lecz  ta melancholia& chęć podróży
Poza EuropÄ™?& zrozpaczenie?&
Formy towarzyskie?& i znajomość
Natury naszego społeczeństwa?&
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Nie! człowiek e a j & y a iej!
e ie iem
Wzrok
Otóż są zaiste że a mie ia
Åšwiata moralnego&
 Ach! Astronomie< &
k
 Umieć wzrok swój z-dłużyćv t a k ,
y i e a e r ie mie 
Jest to: przez JEDNEv u , PAASKIE patrzeć szkło!
r y a a a a
v t y (neol.)  czas. utworzony od przym. długi, synonim: przedłużyć.
v u je e  óiś popr. forma B. lp r.n.: jedno.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 28
AKT II
e e c yc al illi
ce a ierw za
hra i a
Mąż
& wiesz zatem nieledwie że wszystko:
Lubo, nadto, zostawiam i
Numerami uporzÄ…dkowanÄ…,
Tak, jak mąż mój niegdyś to czynił,
Ze zapomnieńv v mych się uśmiechając 
Gdy porządku uczył mnie jak óiecię,
Przeczucie, Omen,
Dwie go rzeczy szczególniej bawiły:
Zabobony
To jest moja r a niepamięć
I moja r a zabobonność.
 Tamtęv w i tę pozornemi zowie
(Lub tak nazywać je sobie życzę).
Co do drugiej jednakże nadmienię,
Że  sprawóającemu się przeczuciu
Nie dać wiary  jest niepodobieństwem!
ela c l ie
Pierścień ten, rzecz zaprawdę zmysłowa
(Do której nie przywiązuję ce y )
Gdy zginął mnie, wraz miałam przeczucie,
A którego sprawóenie nadeszło,
Właśnie gdy odnajdowałam zgubę.
Że nie od pierścienia to zależy,
Lecz w przeczuciu istnieje  to-ć wiem ja,
Dosyć posiadając filozofii,
By przyczyną nie nazywać trafu.
P c ili
Jakiż związek ma pierścień z akacją,
Którą wczora burza starła w piasek,
Jakby śniegiem zasypując ścieżkę
Kwiatyv x białemi?&
 A oto właśnie tejże chwili
Odebrałam ele ram& lecz wróćmy
Do uporządkowania zatrudnień,
Tak, jak uczył mię był mąż mój drogi!
agda e a
r e aj c
 Nie a k dałaś mnie, lecz ele ram,
 Więc naprzód mówmy już o tym punkcie,
Zapisanym (jak wióę) w instrukcji&
Miłość niespełniona
 Cóż nauczyć chcesz mnie o eli e?
Którego raz  kiedyś, góieś  wióiałam
I odtąd słyszałam tylko ciągle,
Że wielbi Cię  żeś dlań nieczuła:
I że odtąd zwieóa r e mar e
Tuóież gruzy spalenisk dokoła&
Więcej zaś nic sama o nim nie wiem!
v v e a m ień  óiś popr.: z zapomnień, tj. z zapominalstwa.
v w am  óiś popr.: tamtą.
v x k ia y  óiś popr. forma N. lm: kwiatami.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 29
hra i a
r
Mieć sobie będę zawsze do wyrzucenia,
Że popełniłam coś podobnego do kłamstwa,
Ale ta eli i iem ka mi Å›
Niekiedy podobna do uporu,
Dała mnie myśl nasunąć mu wieści
O możliwem mojem za mąż pójściu.
 OdtÄ…d, ele ram tylko raz, ze myr yv y
Przysłał mnie ten, arcynieczytelny!
Wy a aj c a i ele ram
«Wracaj c iemi a ie j &
agda e a
Skrócenia konieczne są w telegramie.
«D iemi znaczyć ma do dóbr swoich,
« znaczy Ciebie, nie zaÅ› ziemiÄ™&
Miłość niespełniona,
Słowem, wraca  i zechce Cię odwieóić.
Małżeństwo
Należałoby Ci tylko śpiesznie
« li e Twe speÅ‚nić zamążpójÅ›cie,
Zamieniając zmyślenie na wieszczbę!
 Wówczas, jak ją zowiesz, iem ka-miłość
Upornego Szeligi  zapewne
Przemieniłaby się w coś innego 
Bo muszą też być i inne czucia
Dla rozmaitości we wszech-świecie,
I nie tylko sama, jak jÄ… zowiesz,
« iem ka-miÅ‚ość& tyle Ci natrÄ™tna!&
hra i a
im
 Na boku zostawmy to& i wróćmy
Do óiennego prac naszych porządku.
agda e a
 Gdyby więc, pod Twoją nieobecność,
Szeliga przybył 
Samotnik, ObowiÄ…zek
hra i a
 przyjm jak aj r ec iej,
Lecz nie uroń w rozmowie ani słówka
Zbliżonego najmniej do a iei 
Całej to zręczności Twej polecam.
Nie chcę, aby mnie co bądz wiązało,
Odkąd się oddałam obowiązkom
I znalazłam wielkie dobro: k j!
tar ga
y a aj c
ak k Panią Hrabinę chce wióieć&
hra i a
Nikogo nie przyjmÄ™ przed wyjazdem 
a ale y
v y myr a  óiś: Izmir, miasto w płd.-zach. Turcji.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 30
ak k ! jakbym też go zapomniała&
Samotnik
agda e a
Cóż ty z tego k y ka chcesz zrobić?
hra i a
Ja nic  zaÅ› sam co z siebie zrobi?
Czasu nigdy nie miałam zapytać go.
Dobre to chłopczysko& i lubiący
Nieledwie że pustelnicze życie!
 Raz, wióąc go z brodą niestrzyżoną:
y y a ślic y ka cy w p
W ermi a w Ä… iel em r e emI
Pomyśliłam&
Lecz czyli to jemu
Przyjóie na myśl kiedy przed zwierciadłem!
 Choć zapewne że szczęśliwszym byłby
W cichej celi, hodujÄ…c sobie kwiaty&
Góie znalazłby dobro wielkie: k j!
agda e a
To, co mówisz o człowieka losie,
Przypomina mnie coś kapucynów,
Które zastępują erm me ry&
Lub tych, co z kart dla óieci się robi:
Tamte kaptur zdejmujÄ… w pogodÄ™,
Lubo się nią wcale nie obchoóą;
Te się wszystkie społem wywracają,
Skoro jeden z nich i jak siÄ™ potknie!&
Małżeństwo
hra i a
 Mogłabym go wreszcie i ożenić 
Przecież małżeństwo& to Sakrament.
 Lecz potrzeba wprzód posażnej panny
Tegoż wieku, wzrostu, i tak samo
Do cichego ej życia&
agda e a
 a ral znalazłszy harmonię
Względów tylu: wieku! wzrostu! mienia!
I temperamentów! i skłonności!&
Jak w gałęziach dwóch jabłoni jednej
 Spytać chce się&
 czemu? jeszcze w górze
Ponad-przyroóonych szukać zręczyn?
D i iej
Ptak
 Jaskółki dwie, całkiem równe sobie,
Nie są-ż przez to samo ożenione 
A jakaż byłaby l i wyższość& I
hra i a
 Zawsze umiesz jakieś& dać pytanie,
O którem pierw z Ojcem Prowincjałem
Raóiłabym baróo Ci pomówić&
w p ka cy  tu: zakonnik, pustelnik.
w Ä… rmi a (z Ęî. ermi a e)  pustelnia.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 31
Pa r c a e arek
 Niewiele mnie czasu już zostawaw ²!
a ale y
 O czemże to mówiliśmy dotąd?
agda e a
 O eli e naprzód  i że jemu&
hra i a
 Nie uronisz słóweczka a iei
Moja luba! to jest arcyważne 
agda e a
 I że przyjąć go mam jak najgrzeczniej&
hra i a
 Jak to pięknie! że pamiętasz wszystko:
P c ili
Miłość niespełniona
 Jak najgrzeczniej la e : by jemu
Czemś osłoóić stanowczą odmowę.
 i Å› bowiem, jakkolwiek bÄ…dz iem ka
Gdy ustaje& to nie jest rzecz miła& !
(Przynajmniej tak sąóę, moja luba!
Że to nie musi być najprzyjemniej& )
agda e a
 A teraz, cóż dalej?&
hra i a
 Czytaj w cie&
agda e a
kr c il ie
 Zrobiłam z niej, patrzaj: ka cy a!
Który się wywraca za powiewem&
y a alej kar ki
 « mer r i ar a ec ik &
Cóż to może znaczyć? proszę ciebie&
hra i a
 Czytaj dalej&
agda e a
c y a
«  a r i am a y
ca ej e ji kilk ma yc c c
a i D rejk c mi r y i
m em im.
hra i a
 Wszystko jak najgrzeczniej!&
Zapraszalne listy, jedne, wyszły,
Reszta leży owóie  wyszl3w ł i te 
w ² a a  óiÅ› popr. forma 3 os. lp cz.ter.: zostaje.
w ł y l  óiś popr.: wyśl3.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 32
agda e a
śmiec em
 PrzejrzÄ™ tylko, czyliw t w nie przypadkiem
Nie wtrąciłaś czego innej treści&
Kobieta, Gospodyni, Dama
hra i a
 Winisz mnie o błahe nieuwagi 
A jednak może i jest niewiele
Kobiet mojego położenia  które
Byłyby w stanie tak dużo rzeczy
Różnorodnych zgoóić i prowaóić.
To  że w mojej i lii, na rycinie,
Znalazłaś raz, miasto przezroczego
Papieru, a k y ile z tego
Wyprowaóasz bezzasadne wnioski!&
Fraszki zapomnieć mogę  nie celu:
Są dnie, których goóiny wszystkie
Mam rozrachowane jak zegarek
I spisane rzędem w wilię wieczór.
Teraz!& jadÄ™ na r mi ier y&
Strój, Obyczaje
P ry a i a a a i r iera k i
agda e a
 Góie& w sukni rozdartej niepodobna
Brać głosu o biednych bez poddasza,
Bo to wyglądałoby na komedię&
hra i a
 To przypadek jest& i bez znaczenia 
i ca ie a
 Naprędce proszę fioletowy stanik.
tar ga
ak k a c i am
 ak k się powtórnie anonsuje 
ca
aj c a ik
 Pani hrabino, nieco powolniej&
hra i a
i
 Niechże wn3óiew u , jeśli jest w potrzebie&
Strój, Obyczaje
agda e a
Ten młoóieniec wchoóił  lecz, gdy zobaczył,
Że dopełniasz ubrania, cofnął się.
hra i a
 Wina jego  a może jest w potrzebie?
Obyczaje, Strój
agda e a
 Mogłażbyś ubierać się przy l iac ?&
w t c yli  tu: czy.
w u ś  óiś: wejść.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 33
hra i a
 ie l ie  daj, proszÄ™, szpilkÄ™.
ak- k
k ry ie e ie c i y
  « ie l ie! ah! nie, o! Pani&
(Daruj, iż podnoszę słowa Twoje,
Które byłbym pominął, jak może
Wiele innych pominąłem mówień  )
To sÄ… « ie l ie  Pani!& to tylko
ObowiÄ…zani Tobie, lub arcy
Umiejący Cię cenić  nie luóie!&
Przy nich można sobie zapiąć guzik
Bez zmylenia rzędu, akuratnie  
c a iaj cw v
Daruj, przebacz, Pani i Kuzynko!
Słowom, które się z ust wyóierają,
Będąc silniejszemi nizli mówca.
Daruj! ale więcej jeszcze powiem:
Bywa, iż ci, co óiś ludzmi nie są,
Pewnego dnia i goóiny pewnej
Właśnie że tylko oni zostają&
Od tła to zależąc, nie przedmiotu.
Gdy się tło odmienia, wraz i rzecz z niem.
hra i a
il ie
 ak k ! ile zraniłam, przepraszam:
Uczyniła wyrazów pośpieszność
Sens, którego ani pomyśliłam! 
ak- k
 Miałem Ci, o! Pani, nie to mówić 
W i ej reści i ma c ej&
Lecz ot!& pękło coś w toku myślenia,
I nie jestem już w stanie dodać nic.
agda e a
SÅ‚owo
 Scenę zrobiliście, lub robicie,
Dla jednego błahego wyrazu,
Dla m ie ia na świecie
Przyjętego   a który nie jest ej
Wcale nie ej& zaręczam to Panu.
 To jest wyrażenie niewłaściwe,
Mimowolnem przejmowane tchnieniem
Od ogólnej świata atmosfery,
Która, e a naszą rząói mową&
ak- k
 Panie! ja szczerości nadużyłem,
Wyrzucając niewstrzymalne słowa,
w v c a iaj c  nieużywana óiś forma imiesłowu współczesnego, utworzona od czas. ochłonąć, synonim:
oóyskując równowagę psychiczną.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 34
I jeżeli to słabość, że muszę,
Nie skończywszy rozmowy, stąd odejść:
To słabość ta jest tylko ma a a
Osobista   i nienależąca
D l ej a m ery Å› ia a
ra e a a r i m
hra i a
il ie
 ak k ja c c & przyjdz óisiaj wieczór.
ak- k
cerem ial ie
 Pani  kuzynko moja   zapewne.
Wyc i
hra i a
 podaj mi kamforÄ™ i zegarek&
agda e a
Teatr, Theatrum mundi,
 Zaskoczona zostałaś zdarzeniem,
Sztuka
Wychoóącem za r ek ie y
I nie-zanotowanem w książeczce 
Åšwiat albowiem nasz jest coÅ› podobnym
Do tych miernych artystów& co, ledwo
Wyrobiwszy ar c arak er
Całą przyszłość sztuki chcą nakłonić
Do zamknięcia się w ich korporacji.
 Utyskują!& że e ar Shakespeare'a
Za wielki jest o dla sceny&
Alićw w k r ic c ce
Wi ie ci le am a !&
hra i a
iecier li ie
Racz mnie ie a r a & czasu nie mam&
Instrukcję Ci zostawiłam całą 
P ry a i yc i a r ym je r i i raca m i c
Jeszcze coÅ›&
Zapomniałam mej książki
Do nabożeństwa  biorąc w zamian
Zeszłoroczny miejski kalendarzyk!
agda e a
 Oto książka ja   do wióenia.
ra i a yc i
agda e a
m l
Kobieta, Dama, Kondycja
 O! Ty& z zeszłorocznym kalendarzem
luóka, Wolność
W ręku  i z rozdartą Twą suknią,
Lecz z oczyma niebem błękitnemi,
Jesteś święta!& umiem Cię poóiwiać 
k
w w ali (starop.)  jednak, wszakoż.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 35
Kto inny w ironię obróciłby
Usterki e   mnie sÄ… one cenne.
Wzieram przez nie, jak ów więzień, który
Przez szczeliny jasne patrzy w okno,
Czy l iej i są luóie na iemiH
ce a dr ga
agda e a
ieraj c a kar k i
Wypisane wszystko, co mam spełnić.
Należy  bym zarząóiła stosownie&
D are i
Cofnąć trzeba stół i krzeseł szereg,
Czyniąc miejsce, jakby tańczyć miano;
Podobnie i w dwóch salonach bocznych.
A kto by tymczasem nadszedł  przyjmę.
w ga
c c
  Graf eli a!
agda e a
ChwilkÄ™  
P c i iercia ra ia i r ajm je miej ce i i
 teraz proszÄ™.
ce a trzecia
ie y ra c i
agda e a
r e aj c r m
arii arry zastępstwo nie-godne
Zastaje pan w a ale ie mir
Która miała jednakże przyjemność
Nie być obcą Panu& lecz góie? kiedy?
Nie zdołałaby odpomnićw x wiernie 
ze iga
Pani! było to lat temu parę
W nieszczególnie poetycznem miejscu,
Bo u D rca ela ej k lei&
Góie mój krewny Pani towarzyszył.
agda e a
 Ah! pan Lesław!& teraz pomnę wszystko.
Odtąd, ni pierw, Pana nie spotkałam.
ze iga
Odtąd właśnie, od owego proga
U kolei żelaznej odszedłszy,
Nie wracam aż teraz do Europy 
w x m i  przypomnieć sobie.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 36
Którą opuszczając, i do której
Gdy powracam, znów spotykam Panię&
Omen, Obyczaje
agda e a
Po raz drugi w życiu  i podobny.
ze iga
Tak, że jeśli atom fatalizmu,
Ze wschodniego na mój mózg turbanu
Spadłszy, usprawiedliwia zabobon:
To na nowo winien bym siÄ™ jeszcze
Nie uważać jak przybyły stale,
Lecz znów żegnać miejsce&
agda e a
myśl ie
Lub na nowo
Prezentować się mnie, jak nieznanej 
il iej
Lecz nic się tak ściśle nie powtarza.
ze iga
Z czego może więcej na tym świecie
Pociechy, niż żałób!&
agda e a
Prawda 
ze iga
Nie mówimy ic o Pani Domu&
agda e a
m ie
Owszem, owszem, bo ktokolwiek duma
Nad marnością&
& ten myślą ej bliskim!
Ona więcej niż kiedy a iem ka!
Miłość niespełniona
ze iga
y
A  podobno   jeśli się nie mylę,
Była bliską& lub jest bliską śl &
agda e a
a ie li ie
To śl y są mistyczne!& mistyczne&
I dlatego już jakby dopełnione,
Że mistyczne& cóż mam więcej mówić?
I czy mówić coś więcej miło jest& ?
Rozczarowanie
ze iga
m ie
Wydarzenia są, w których lakonizm
Najmiłosierniejszą bywa formą.
agda e a
a c
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 37
Lepiej często wieóieć: ak lub ie&
ze iga
ic ie
 Szczegóły są tylko anegdotką.
agda e a
Kondycja luóka, Gwiazda
Rzecz główna, gdy kto istotnie przyjął
Jedno z owych postanowień, które
Całe reformują osobistośćw y 
a Å› e me r mie ia
e ym ai e je klej em
ec i a ki a m e
a c a ym y l em k me
ryc mie i y i r y   ?
ze iga
i ym akce em
W i c y a i je em ZA COÅš& NIE WIEM&
P c ili
Jak też zdrowie Hrabiny?&
agda e a
im
O!& dobrze&
ze iga
aj c i a r c k k
Burza
Mieliśmy óiś rano coś jak burzę&
agda e a
Która też powietrze ochłoóiła.
ze iga
ie
Letnie burze, z gromem i błyskawicą,
Nawet z ujemnym deszczem, są miłe&
agda e a
Mnie one dla kwiatów zawsze cieszą&
ai ie
Kwiaty
Okna pełne mam kwiatów u siebie,
Zaplątane w rozmaitość liścia,
Tak, że słońce gdy je tknie promykiem,
To na cały mój biały salonik
Cienie listków padają ze drżeniem
I w girlandy wiążą się prześliczne.
 A znam je tak wszystkie!%
 że gdy jeden,
Kwiatek jeden, ktoś urwał był z okna
(I to błahy!& era i m e
Wraz poznałam 
ze iga
kr c il ie
w y i ś  tu: osobowość, charakter człowieka.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 38
 Jak to? czy też-same,
Ukraóione, spotkawszy era i m
Odpoznała paniH &
agda e a
y
 Ah! nie& to nie&
Lecz, że w oknie kwiatek jeden brakł mi&
Obyczaje
ze iga
i c i a ale a l a a e arek
SÄ… osoby, mi y k remi c a
aje i y a r kr c ym&
agda e a
I  od razu jest siÄ™ z niemi blisko&
 Jeżeli spojrzałam na zegarek,
To iż Maria dała mnie instrukcje 
i c i ary a i r yjm je li y a c
eli i
Instrukcje jej sÄ… jak militarne.
ze iga
Osoby są (mówiłem), śród których
NiknÄ… czasu warunki  istotnie.
agda e a
I od razu blisko jest siÄ™ z niemi.
Obyczaje
ze iga
W Europie stan to wyjÄ…tkowy 
Na wschoóie, tradycją obyczaju,
Wiarą otrzymany, lub nałogiem,
Cień namiotu czyni u Araba,
Że, kogo ogarnie, wraz ubratnix p .
agda e a
Obyczaje, SÅ‚owo, Kobieta
 ra er a nie znamy w Europie 
ze iga
kr c il ie
Za to bywa i r ań
niekiedy&
agda e a
Uwagi też nie zwróciłam nigdy,
Że to wyraz jednej płci właściwy
 Że Braterstwo męskie jest&
ze iga
 to dowód,
Ile je pojmujÄ… w Europie 
x p ra i (neol.)  czas. utworzony od rzecz. brat, znaczenie: uczynić (kogoś komuś) bratem, słowa bli-
skoznaczne: zbratać, zbliżyć.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 39
agda e a
Ja też c ś mam c ie  doprawdy!
Matka moja jest z tej szlachty polskiej,
Co przybyła z rme ii&
ze iga
a r j cx Ä…
Ah! prawda,
Pani ma wyraznie coÅ› wschodniego 
agda e a
Nieraz było to mnie aż k li e!
e e iem
Obyczaje, Kobieta
òiÅ›, w Å›wiecie, kobiety sÄ… a i yc
e&
& i to zowie siÄ™ wychowaniem!
Ręki podać nie można arcie
Gdyż są i i c le jm &
Nie można uśmiechnąć się, li
Którzy uśmiech zle sobie wyłożą&
ze iga
k
Obyczaje, Kondycja luóka
 Instytucje  a nawet Reformy,
MajÄ…ce na celu le e ie
Podobno że się już nie inaczej
Tworzą, tylko z tą głównie bacznością,
Aby pasje yc w interes objąć;
I ażeby nie drasnąć przypadkiem
UÅ›pionego góieÅ› a r a ax ²!
Droga arcypraktyczna  do chwili,
W której nagle się można samemu
Włożyć w smoka paszczę i nareszcie
Nie mieć co oszczęóać& i co chronić!
agda e a
ra
Obyczaje
 Zepsucie zgadywać nieustannie
I cuóym się uniewolnić fałszem,
Nie móc się poruszyć, bo są błędni,
Którzy zle ruszenie Twoje pojmą 
l a yc ry a!&
W aje aje r k i am c y i eli a
Arab, jak pan wióiałeś, a r k
Ot tak&
& i ufa  i, że wierzy,
Rzaóiej niż my zdraóonym bywa!
ie y ak ściś i emi ńmi aj c i a le ra i a i a r ym je i r
x ą a ry a  tu: przypatrywać się.
x ²a r a (gr.)  ludożerca.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 40
ce a czwarta
hra i a
im
 Przepraszam, że ma ra ie wchoóę&
r e aj c i i r mie i c
Ja to powieóiałam z ej przyczyny,
I dlatego powieóiałam to&
Że Magdalena mnie zastępuje;
Więc powinna byłam się anonsować,
Nie będąc a era panią domu 
ca r a iec k i k i r ka ic ki
Spózniłam się na r mi ier y!
P aj c eli e k iec alc r ki ej
Nieczytelny telegram ze Smyrny
k a ale ie
Ona dopiero mnie wyczytała&
ze iga
a r ie
(Jak też zimno mnie już przyjmuje!)
c a c ila milc e ia ma e yc a
agda e a
r ery aj c ci
Czy się państwo a nie wióieli?
hra i a
Góież ja mogę c e y pamiętać!
ze iga
er ec ie
Miłość niespełniona, Woda,
O! Pani, lat dwa ja nie wióiałem
Obłok, Oko
Nawet i jednej kropelki w jeziorze,
W którem odb3ał się ten obłok,
Na jakim spoczęło ej oko&
hra i a
Ah! ah! cóż za my y
obraz< &
agda e a
SÅ‚owo
Nieco orientalne wyrażenie,
Lecz właściwe, gdy kto z wschodux ł wraca,
A którem przerażać się nie masz co!&
 Od-pomnix t pan c e m ie ia
aÅ› iej ce r e r c y ym r em&
hra i a
lekk ir i
To znów drugi ele ram yk a 
x ł c  óiś popr.: ze wschodu.
x t m ie  przypomnieć sobie.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 41
D eli i ka j c a a ale
Lepszego tłumacza czy miałeś pan
W Palestynie?&
 r : a czemu
Pobożność, Obyczaje,
er alem kie a r ańca
Kochanek romantyczny,
Nie przywozi?& i, wióę, nie nosi?&
Miłość niespełniona
ze iga
r k
 e je e  gdy mnie wpadł w Martwe Morze,
Zapewne przypadkiem!& ( amyśle iem
le yc )  przemienił się cały
W opalowe ziarna& krystaliczne&
Niesłychanie twarde&
 jasne!& jak lód.
 I  odtąd różańców zaniechałem!
agda e a
ejm j c reÅ›
Kondycja luóka, Szczęście
Zniechęcić się można do wszystkiego&
Gdy usuwa siÄ™ nam z rÄ…k fatalnie.
I to może nasze wielkie szczęście< x u
hra i a
il ie
Najzupełniej Twego jestem zdania:
r ec y iem kic c k l iek raci i
Daje amia i cej re y acji&
P c ili
Kondycja luóka
Lecz, czy różaniec ziemską jest rzeczą?
Lub nie?& popytać się o to muszę&
je k i ec ce r c ej
ze iga
Ten, o którym ja mówię, y e
il iej
c ieka e & nie całej luókości!
Więc był niewątpliwie iem k r ec
ArcydrogÄ…!&
Anioł, Mieszczanin,
Ja sam  tylko jestem
Kondycja luóka
Człowiek  wychowaniec tego globu,
Na którym są burze, i wulkany,
Nawałnościex v i gromy w powietrzu&
Rzecz  o której często i ie
Tak zapominajÄ…, jak mieszczanie,
Którzy, nie zajmując się rolnictwem,
Cenią nawałnice po ich wpływach
Na parasol&
& na szybÄ™ w karecie!  
hra i a
ie i i ym
x u iec ci i m a y kie y a i am r k a al ie m e a e ielkie c ście 
Magdalena robi tu aluzję do miłości Szeligi ku niechętnej mu Hrabinie.
x v a a ś  nawałnica, burza, ulewa.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 42
 Aniołowie lepiej wszystko wieóą 
ze iga
cerem ial ie
Jeśli to jest przekonaniem Pani 
hra i a
e e iem
 Ah!& powiadam panu  oni nigdy
Nie spózniają się dla miłosieróia  
Przybywają w czas do komitetów
I, cokolwiek pełnią, pełnią lepiej!
D eli i je y c
Obyczaje, Taniec, Zabawa,
Mamy óisiaj maleńki wieczorek 
Wierzenia
agda e a
Który może być prawie anielskim,
Bo Panienki z pensji przyjdą tańczyć&
Śliczne wszystkie i pełne dobroci 
hra i a
Kondycja luóka, Obyczaje
TańczyćH & & lecz, w różne ie i e
ry bawić się, to postanowione  
r i l ie
We wszystkiem lepiej jest ominąć świat&
Daj c k Å„ce alc eli e i c c
Do wióenia wieczorem&
ze iga
e i c k
 tak! Pani!&
Świat  jest zaprawdę: r ci luóiom,
Bo on k a ci ic &
 a nie   r a!
ce a i ta
agda e a
miej ca eli i k ry ka el em a r ym je i
Obyczaje
Czy koniecznie zaraz chce Pan odejść?&
ze iga
Sąóiłem, że minął czas przyjmowań.
agda e a
Nie jest to tak ściśle określone,
k r a e k m k mi e mx w
Można nie utrafiać na goóinę&
ze iga
r aj c ra ki a le r r c e
Moda
Ten różaniec& nie jest z er alem.
Pobożność, Zabawa,
x w k m k mi e m  tu: na zebranie komitetu dobroczynnego.
Obyczaje
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 43
agda e a
A przeciwnie, brano go za taki.
ze iga
Weneccy złotnicy robią równe,
Lecz one są dla ozdoby dłoni,
Różnobarwne zbliżając kamienie
Do blasku płcix x , lub do rękawiczki.
 Podobną użyteczność, jako woń,
Mają jeszcze osobne różańce
Mahometan z Konstantynopola!
agda e a
a ral ie
 Jedne przeto ubierajÄ…  drugie
Per m j & i trzecie nareszcie
Są poręką modlitw&
ze iga
c er e
ic r eci i riix y akiej ie mam
Skoro a ie ia m ści k i ie
Owszem!& radość i rozweselenia
Nie są-ż z nabożeństwem li emi?
P kre emi nie są-ż, powieóiałbym& ?
agda e a
Gdy jeden był kościół w Jerozalem
I cały naród doń biegł na święta,
A świąt tych tak czekał z upragnieniem!
ze iga
Gdy się rozlegały wszęóie śpiewy,
Po wszech-ścieżkach pachnących balsamem!
agda e a
r e aj c i Å› a r ia r ce je
Obyczaje
Rękawiczkę Marii Pan chce zepsuć!&
ze iga
ac ie i kr c il ie
Tak ma & rzecz& gdybym też i spsowały p ?
agda e a
a c i śmiec
Cha  cha  cha& cha  cha&
ze iga
Co tak śmiesznegoG
agda e a
a G &
 to jest& rękawiczka moja!
Cha  cha  cha&
x x D la k ci  do odcienia skóry, do karnacji; e (daw.)  cera, skóra.
x y i ria  tu: produkcja, wyrób (ozdobnych różańców).
y p a (starop.)  zepsuć.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 44
Wk a aj c r ka ic k
 patrzaj-że Pan, czy tak ma a&
A Pan już myśliłeś, że to Marii,
I zaraz się c ś Panu zdawało&
ze iga
i i i ca je r k ra r ka ic k
 przepraszam 
agda e a
aj c
Niech era Pan już pójóie&
P c ili
Ale i to& nie z przyczyny goóin!
ze iga
m c
Jeżeli to nie z przyczyny goóin,
Która jest nad siłę śmiertelników,
To-ć nieusprawiedliwiony byłbym&
Gdybym odszedł.
agda e a
 jest to jednak pora,
W której chciałam, żeby Pan powrócił&
P ieraj cy Ä… m re ice
Dlatego, że Pan mniej jesteś smutny,
Nizli kwadrans temu&
Goryczy mniej
Dostrzegam w rozmowy prowaóeniu.
ze iga
Obyczaje
 ie i y osób& ta, na pozór,
Błaha rzecz ma swoją treść głęboką.
SÄ…, k remi gdy siÄ™ znajdujemy,
Jesteśmy subtelni i naiwni&
 I są, dla których nawet Rafael
Musi stać się malar em yl 
RysujÄ…c wyraznie i potwornie
Każdy szczegół& a dla których przeto
Stajemy siÄ™ sobie przeciwnymi 
I wyższym uczuciom& i stylowi.
 r eci ie i będąc tak, cierpimy
Roóaj gwałtu& paroksyzm konwulsji&
To zaÅ› sprawia gorycz&
 gdy obyczaj,
Słusznie zalecając tok i gładkość,
Jeszcze zewnÄ…trz wszystko to hamuje
I dodawa jedną więcej trudność!
agda e a
arcy m ie
Grać dla takich osób Beethowena
Musi być szczególną przyjemnością.
y ą iera (daw.)  patrzeć, spozierać.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 45
ze iga
 Ponieważ się podobało Pani
Być lekarzem tych właśnie że cierpień,
Dlatego jej z gruntu kreślę słabość 
k
Albowiem to jest & ah! słabość&
agda e a
le ie
 Skoro siÄ™ a e a Å› ?&
ze iga
aj c i e i c e a ie
 Zna się ból!
Wyc i
ce a z ta
agda e a
li a i i c r ka ic k
Rękawiczka ta jest m ie r c a&
ja a a& !
 turniej szczególniejszy!
śmiec em
Polecenia Marii gdyby wszyscy
Tak starannie pełnili&
tar ga
c i i y a a
Naóorca
Tych, co urząóają ognie-sztuczne,
Przysłanym jest od Pani Hrabiny
Po niejaki a ry y ²&
agda e a
 Ona w głowie
Zapala mnie fajerwerk   doprawdy!
D i
Niechże wn3óiey ł  bo ani wiem, co chce.
Zabawa, Ogień
zt k i trz
c i ra ia r j i je ym c em m i y ści
Miałem zaszczyt przedstawić Hrabinie
Wzory kilku fajerwerków  które
Zapalane były z pewną sławą
(Że tak pochlebiam sobie)&
Zwłaszcza ów
Wyobrażający a i
Przeóierzgnięty Kupidyna la c
Gęsty powielekroć zyskał aplauz!
Tak, że mnie na rękach (z przeproszeniem
Wielmożnej Pani) chciano unieść&
y ²a ry (daw., z ros.)  szkic, zarys.
y ł ś  óiś: wejść.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 46
P c ili
 Lubo wówczas dodałem (przyznam się)
Dwie a y erc a każde serce
Pękało za sceną& i to była
Jak gdyby porażka w małej bitwie,
Gdy na przoóie gorzał jasny tryumf!
 Nie zrobiło to jednak Hrabinie
Przyjemności&
 więc proponowałem
Całę a i a w płomieniu
Różowego koloru&
agda e a
r ym j c śmiec
 Cóż na to
Pani Hrabina  ?
zt k i trz
JakoÅ› nieraznie,
Podjęła myśl& chciała coś l ej e
( i iem ca y mac i a
rej i ie a i ar i !).
 Dalej, zeszedłem więc do rzeczy prostszych
Do Å„c ia k me &
agda e a
e e iem
 na czem stanęło?
zt k i trz
Tu przysłany zostałem po a ry y t
agda e a
kry ir i
Czy nie można by na przykład& ?
zt k i trz
My, w sztuce, nic « erem nie zowiemy,
Lecz: « ierÅ›cie iem.
agda e a
Ah! myśl doskonała  
zt k i trz
a a em ielkim
Zrozumiany zostałem!  nareszcie
w życiu raz! (za pozwoleniem Pani).
agda e a
a r ie
(Jeszcze i ten mnie hołdy swe niesie& )
zt k i trz
D a ierście ie można przeszyć strzałą.
k m e e cj
y t a ry (daw., z ros.)  szkic, zarys.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 47
Baróo można& owszem  to się rabia:
DodajÄ…c po bokach kr y a a
Przecierając tło i mi
Tam i owóie popierając r m em
y ka ic z lekka buóąc efekt;
To uchoói&
 to miewa swój urok.
agda e a
e e iem
Więc  najprostsza rzecz& nie ma co szukać&
Szczegóły  obmyśli sam artysta.
zt k i trz
a a em r cym
Nareszcie zostałem odgadnięty,
Raz na życiu!&
 uniżony sługa.
Wyc i
agda e a
Zacnej Marii słyszę lekkie kroki,
Muszę jej maleńk ce r i &
Kobieta
 Droga! dobra!& niekiedy zabawna,
Krytykuję ją i kocham równo,
Raz naiwność óiecka w niej  drugi raz
Coś posągu kamiennego wióąc.
To jako ia ka to jak kmi r
Na tę śliczną patrzy się postać&
k r ra i a c i D k iej yr em
O mało że wszystko nie zniszczone!
O mało żeś nie ra i a ie ie!
Przyjęłam Ci eli jak chciałaś,
Osłaóając jemu jak najgrzeczniej
Twoje a ec e m ie ie  
 By zaprzątnąć czarne jego myśli,
Obyczaje
O zwyczajach mówiłam pokoleń,
Co patriarchalnie jeszcze żyją;
Góie ceremoniały-samobójstwa
Niespełniane są na luókich sercach!
 Pokazywaliśmy sobie wzajem,
Jakie sÄ… tam gesta w towarzystwie:
Ty nadbiegasz& i r ek em iem kim
Wióąc a e r ce c e
Usuwasz siÄ™&
 jakże można było
Dać m przeto naóieję tryumfu?
yr em
Doprawdy, że pełnić instrukcje Twoje
Zadaniem jest a Pe el yy u !
Musiałam się potem upracować,
y u Pe el y  nawiązanie do motywu z y ei Homera. Penelopa, żona zaginionego Odyseusza, pruła
nocą to, co utkała w ciągu dnia, aby odwlec moment swojego powtórnego zamążpójścia.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 48
Tokiem waszych obracając rozmów,
Jak a em k em góieś w fabryce&
Tak niezręcznie ra i aś i Pa i!
hra i a
r
ra i i ie m am
 Magdaleno!
 Wyszło mnie z ust może i óieciństwo,
Lecz mia am i c a yc mia
agda e a
y
Cofnięcie tey v było jeszcze gorsze!
hra i a
m ie
Miłość niespełniona
Bo  może  też i ja kiedyś!& miałam
KruszyneczkÄ™ iem kie uczucia&
Dla y k r iÅ› alam.
agda e a
Otóż to!& co właśnie zaszkoóiło&
hra i a
Kruszyneczkę!& jakiś błahy atom&
agda e a
Trzeba cofnąć i to, mój aniele!
Bo popsowaszy w znów, co naprawione 
Trzeba, abyÅ› i i a ci le&
hra i a
Góież ja zdołam ylk em się zająć!
Lecz ty jesteÅ› dobra, ty cierpliwa:
Ty zbawiłaś mnie już raz, przed chwilą,
Zbawiaj, proszÄ™, dalej  ciÄ…gle zbawiaj!&
a icielk ie jej arii
a ale !& proszÄ™ CiÄ™, bÄ…dz dobra&
agda e a
Trudne jest to  lecz początki niezłe
Umiałyśmy zaszczepić&
hra i a
 nieprawdaż?
Zdało się mnie, iż e jak r y e
agda e a
myśl ie
Niezupełnie& lecz coś podobnego&
y v e  óiś popr. forma M. lp r.n.: to.
y w a (starop.)  popsuć.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 49
P c ili
PrzyjmÄ™ wreszcie trud ten zbawicielstwa,
Na c k l iek m ie m e ara i
Daj mi wszakże słowo, że co? kiedy?
Mówić bęóiesz lub czynić?& w tej mierze
Zastosujesz do baczności mojej.
hra i a
le ie
Uroczyste słowo daję na to 
agda e a
 Więc na przykład 
siÄ…dz tu, chwilkÄ™ jeszcze:
ia aj c k
Małżeństwo, Obyczaje
Czy nie miałabyś czego na oku,
Co by je e miej ce i
W er e erca& dla pana eli i?&
a ie
 Panienek tu bęóie znaczny dobór,
Skoro szłoby o y m e&
hra i a
 Całej okolicy przyszłe Matki,
Coś, doprawdy, jak wtóra społeczność.
Zapominasz tylko& k e ii iek
Żadnej nie ma& na przykład w Twych latach,
Żadnej Twego wzrostu&
agda e a
a c
 Najzupełniej
Wyjaśniłaś mnie niepodobieństwo!
hra i a
 Wszystkie prawie są óiećmi  
agda e a
a em i ie iem
  ah! prawda! 
P c ili
Mniemasz wszakże, że pomysł ry jest,
Gdyby się go potrafiło użyć 
I że miewam oka rzut sokoli,
y ie ra y y ec ?
hra i a
Magdalenko! ty masz wielki rozum.
agda e a
Kochanek romantyczny
Z-ziębiać, chłoóić trzeba nieoszczędnie
Miłość niespełniona
ey x iem kie uczucie wielbiciela 
a ry ial ie
y x e  óiś popr. forma B. lp r.n.: to.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 50
Sposobem tym& może by i przyszło
D y l a ia e e
A mógłby także znalezć k j!
hra i a
ie
Brodę nosi, był i w Jerozalem 
agda e a
 Tylko że różańce gubi w Morzu
ar em&
hra i a
 Apolog niezrozumiały!
Który le że mnie potrafiłaś
Na c iec m wytłumaczyć&
a j c c a ale y
Magdalenko! Ty rozum masz wielki.
r y a a a a
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 51
AKT III
y al W er kiemi r iami a W D i c emi al
i yc
ce a ierw za
hra i a
kr aj c i
òiÄ™ki, że przyszedÅ‚eÅ› 
ak- k
& nawet wcześnie 
hra i a
Niekoniecznie, jest już wiele osób.
ak- k
li y ce cia a
A nie było mi to arcyłatwem,
Bo czuję się cierpiącym cały óień 
hra i a
Jeóenie
 nie jeó tego: może Ci zaszkoóić.
 To dla óieci, co dużo biegają
I apetyt majÄ… zaostrzony&
r e aj c eli li e i e ym kre ym
Mak-Yks  hrabia Szeliga!
Grzeczność, Obyczaje
ede z g ci
 ta willa
ZewszÄ…d smakiem tchnie Pani hrabiny 
dr gi z g ci
I ozdobÄ… jest prowincji naszej 
hra i a
Grzeczność Panów nadaje jej ceny 
dr gi
Pani grzeczność czyni tę uwagę 
ze iga
a ale y
Kto jest Mak-Yks? jeśli spytać wolno&
agda e a
Daleki pokrewny męża Marii.
dzi a
Panienek nie mogę uspokoić,
Tak im u hrabiny jest wesoło.
ierw z z g ci
Bez różnicy wieku i płci  wszyscy
Poóielają uczucie też same.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 52
dr gi z g ci
Werandy odpatrzeć się nie możnay y 
agda e a
eli i
Grzech, Grzeczność, Matka
Pan, co wiele wióiałeś ciekawości 
Boska, Anioł
Czy góie takich ślicznych istot grono
Zachwycało kiedy oczy Jego?
Skoro obskoczyły Panią domu
òieweczki te i prawie óiewiceÄ…p p ,
Napatrzeć się dość nie było można.
ze iga
Piękności nieco wióiałem  prawda 
Nie byłem jednakże tak wysoko,
Ażebym się przytomnym tam znalazł,
Góie Najświętsza Panna z wysokości
Uśmiech swój rzuciła śród aniołów&
hra i a
Słuchać tego nie mogę  to grzech jest!
ze iga
a r ie
Wyobraznia zamarzła!
agda e a
ra i y
Wybornie!
Ciągle tak trzeba ziębić.
ze iga
Å› ie
Grzech, Sztuka
Więc to grzech,
Co wszystkie natchnionych mistrzów pęóle,
Dłuta i litanie wyśpiewałyI
dzi a
Jest to tylko kcj , nie już grzechem.
Ale Pani Hrabina ry k jest 
Jak Durejko.
ze iga
a r ie i ie makiem
Tak! coÅ› podobnego&
agda e a
eli i
Czemu Pan znowu smutny?
ze iga
 bynajmniej!
Tylko przy wesołości ogólnej
ńIECI tylu& może się tak zdawać&
y y Wera y a r e i ie m a  weranda jest tak ładna, że nie można się na nią napatrzeć.
ąp p ie ec ki e i ra ie ie ice  tj. óiewczęta w różnym wieku: małe óiewczynki i niemal dorosłe panny.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 53
agda e a
myśl ie ra ści
Ty sama zapytaj, z Twym dowcipem,
Czemu on smutny?
hra i a
i c myśl ie eli i
Jeóenie, Melancholia,
Jeżeli Pan smutny,
Obyczaje
Niech Pan je lub co chłodnego przyjmie.
ze iga
li aj c i
Powiadają, że smutni jeść winni.
ak- k
Jest to stan, nie tyle apetytu
Wzbuóający, ile sił trawienia 
ze iga
Rzeczywiście? więc, westchnąwszy, jeómy&
ak- k
je c
Na morzu się także często jada  ?
Odpływając na przykład od ziemi,
Która rąk za nami nie wyciąga 
ze iga
Są, którzy na morzu jeść nie mogą&
iek re y e śr k e yjścia c
ierw z z g ci
Ogród
Weranda jest, bez przesady, c !
Wyspa, Obyczaje,
Akuratnie że c & i koniec&
Grzeczność
dzia
Jest to zaczarowana wyspa   cóż?
Czy kto schwycił porównanie lepsze?
 Mości Dobroóieju, te cyprysy
(które-to są drzewa romantyczne)
I innych dość krzewów pochylonych
CzyniÄ… widok extra-ujmujÄ…cy!%
hra i a
Brakuje tu jeszcze jednej rzeczy 
Lecz nie obmyśliłam dla niej kształtu:
Grób
 Chcę, ażeby od strony cyprysów
Mały ogrodowy-grób przeświecał&
ierw z z g ci
Ach! Pani hrabino Dobroóiejko,
Jakże można grób tak blisko domu!
hra i a
r y r , pozór jedynie&
Góieby można wieczorem odetchnąć&
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 54
ze iga
U Egipcjan, z trumną poufałość
Dochoóiła do spół-wieczerzania  
dzia
Przyznam się, że i ja w Durej-Woli
Poetka
Położyłem psu grobowy kamień,
Na którym brzmi wiersz Durejkowej:
D Pa i D rejk ej
Jak jest ten wiersz? wydeklamuj proszÄ™&
agda e a i hra i a
A, to ślicznie! to Pani poetka 
Czemu też to było nam ukrywać&
ierw z i dr gi z g ci
A, to ślicznie! Pani wiersze robi!&
dzi a
m a
Dajże pokój  śliczny przykład pannom!
D ec yc
Klemensulko sobie żarty stroi 
Taki óiś jowialny!
ak- k
Poezja
Czyliż wiersze
Uwłaczają temu, co je tworzy 
dzia
a ie
Homer z biedy umarł, mój paniczu!
 Ale jest, w przysłowiach wierszowanych
Sporo sensu i zdrowego m Ä…p Ä….
Zwłaszcza, kto je zgłębić usiłował.
agda e a
eli i
Grób, Melancholia
Jak ten pomysł r się podoba?
ze iga
To nie swój jest pomysł  to i cja ,
Co byli z mumiami ożenieni,
Jedli z niemi, pili i tańcowali 
agda e a
Co też zgrabnie musiało wyglądać!
ze iga
mela c l ie
To jest pomysł SMUTNY& z tej przyczyny,
Że miewają go l ie y ci
e e c cia y e &
Ä…p Ä… m (z ros.)  rozum, rozsÄ…dek.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 55
Ale  nie chcę Panią w te głębokie
I mało zabawne wieść tajniki&
agda e a
Proszę  proszę  jak najpiękniej proszę!%
ze iga
eri i li
 Zgon brzmi nieustannie w łaóie życia
I nieledwie w każdem dopełnieniu,
JednÄ… ze strun jego stanowiÄ…c;
Kto jÄ… odrzuci z żywota harÍî,
Naddać potrzebuje, co pominął,
Potrzebuje widoków cmentarnych  
Z przyczyny tej jest to arcysmętne;
Nie z przyczyny nagrobków kamie yc !
agda e a
Jak ja to rozumiem!
ze iga
A  rzadko kto&
hra i a
li aj c i m i cyc
Co tu państwo mówią zabawnego?
agda e a
CiÄ…gle o tym grobie-ogrodowym 
hra i a
Niemało się sama namyśliłam
O tej rzeczy  i, jak pocznÄ™, nie wiem.
c y y i r i al a ka 
r e aj c i k kre e e
Mak-Yks  żeby nie wyszło z pamięci:
r m ie y m i k iec ie,
ale y c ś swobodnie pomówić
O różnych ale yc interesach  
ak- k
cerem ial ie
Pani 
hra i a
Å› ie
Zabawa, Obyczaje
Wybierajmyż grę dla óieci,
Lub dwie różne, stosownie do wieków.
dzi a
Ja głosuję za dwoma lub trzema.
a ie ki i dziewice
ie aj c
Ogród
Na weranóie, o tak, na weranóie!
Bawić się życzymy wszystkie razem,
Tyle miejsca owóie i tak równo
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 56
Na ścieżce ostatniej jak w salonie.
Pomięóy gałęziami wonnych drzew
Szklane globy tam i owóie wiszą,
Jakby niedojrzałe pomarańcze,
Które błysną śmiatłem na czas mroku.
d ze
Zabawa, Gra
Brzegami trawników, na weranóie
Grać wybornie a el i k ka!
Starsze panny w salonach niech sobie
Z poważnemi przestajÄ… osobyÄ…p ²&
tar ze
Panieneczki przeciwnie  w salonach
Niech pod okiem starszych zostawajÄ…,
Gdy my pójóiem, w ścieżkach ocienionych,
Ramię w ramię, każda z przyjaciółką&
Zwieóić wszystko, co jest& aż do murów!
w z tkie raze
Na weranóie! o tak! na weranóie
Życzymy się bawić wszystkie razem 
dzi a
Panienki te, co są uwieńczone,
Mogą bawić się i na weranóie 
hra i a
Gry tymczasem znajóiemy stosowne 
dzi a
Nauka, Obyczaje
Trzeba zawsze dystynkcję zachować,
Jakkolwiek są wszystkie umiejętne
I kształcone według y ema
D rejk ej& powieóieć mogłabym:
(lecz, z rozlicznych czerpiÄ…c pedagogii,
Nie przywłaszczam sobie ich e e cji  )
dzia
kak j c r i era y
Esencja zowie siÄ™ « ec y k kiemÄ…p Å‚!
Według rodowitej am ie y.
dzi a
r e rami je
Ale nie jest y k kiem ec r ym&
 mari e ri eÄ…p t !&
ierw z i wt r z g ci
ra em
Arcysłusznie!
Arcysłusznie  vivat, Panie Sęóio!
Przyszedł czas własnej terminologii!
Ä…p ² y  óiÅ› popr. forma N. lm: osobami.
ąp ł e cja ie i ec y k kiem  Sęóia stara się zastępować słowa obce polskimi neologizmami.
Ä…p t mari e ri e (Ęî.)  mój mąż jest purystÄ…; ry a  osoba rygorystycznie dbajÄ…ca o czystość
zasad, np. językowych.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 57
agda e a
iek j c i je a ie ek
Strój
Każdej wieńce z lauru zamieniamy
Na kolory do włosów stosowne 
Jak jej pięknie w niebieskim!
D a ie ki
 a Marta?
ie c y ka y ie a ar
dzi a
Nauka, Obyczaje
Ukształcić gust niedrobną jest rzeczą,
I lubo podrzędną, jednak słuszną.
Same musim znać się na ubraniu
Według pory i potrzeb społecznych 
hra i a
c c i i a ie k
Jak jej pięknie jest z amarantowym!
 A Anielka?
ie c y ka y ie a
tar ze i d ze
r i era y
Zabawa, Gra
W ierścień ierścień ierścień
niech Anielka
Pozwolenie grania w pierścień zyska,
Wielkiem kołem równo i wesoło 
D ak k a
A pan bęóiesz fanty miał w koszyku,
I dopiero sÄ…d!& dopiero kary!
w z tkie dzieci
W pierścień, w pierścień, jednem wielkiem kołem!
dzi a
Starsze niech zostaną na weranóie,
Młodsze mogą w pierścień grać w salonie.
hra i a
Miejsca tam więcej jest niż potrzeba!
w z tkie
W pierścień, w pierścień, w pierścień! całem kołem!
hra i a
Sama wstążkę dam& i tę obrączkę.
ierw z z g ci
Wielki Mogoł mógłby nieść u czapki
Brylant Pani Hrabiny  istotnie 
dr gi
Jakby błyskawicę kto nawłóczył 
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 58
ak- k
Wszelki brylant jest z czapki Mogoła,
Albowiem umarłym on klejnotem,
Świeci, ale zatrzymuje wartość&
hra i a
Zdaje mnie się, że óiś najwłaściwiej
Błyskotka ta bęóie używana.
Swą wielkością, blaskiem swym, doprawdy
Jakby na ten cel była zrobioną.
ierw z z g ci
Klejnot taki cenÄ™ ma sam w sobie
I nie tylko ieci m siÄ™ podoba 
dr gi i i i
c rem
 Pierścień Pani podoba się wszystkim.
 Wszystkim się podoba pierścień Pani.
Gra, Obyczaje, Miłość
ze iga
niespełniona
k ry a r i a ale ie ia ry aj c i
 Pani j daje pierścień? To ja gram&
hra i a
r
Nie  ja m j ierścień cofnę od grania&
agda e a
ra i y r yci kiem
Dobrze 
ze iga
a r ie
( aż mnie zimno się zrobiło!)
hra i a
a ale y Å› ie
 ona swój da pierścionek&
ze iga
 O! Pani,
W takim razie ja nie gram  dlatego,
Że musiałbym w drugim być salonie,
Góie dla blasku Ęîaszki utraciÅ‚bym
Uczestnicwo w blasku właścicielki!
agda e a
y a y eli i m ie ie ra i y
Daj swój pierścień, Mario!
hra i a
ie
Sama włożę 
ze iiga
Aklimatyzować się nawykłem,
Jednakże poczuwam chwilę febry&
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 59
agda e a
a r c c y eli i
Miłość niespełniona,
To nerwowe tylko przesilenia,
Melancholia,
Które często z przyczyn są tajemnych 
Rozczarowanie
Luóie, choć klimatów nie zmieniają,
Bywa, że ym podlegli są wpływom.
Jest to czasem i z moralnych przyczyn:
Rozczarowanie nieraz jakby dreszcz
Przejmuje  i to tak istotnie,
Że można być c a zaziębionym!
Wyrażenie, które Pan Durejko
Zastąpić umiałby szczęśliwszem,
Lecz które pewny stan nie-zwany,
Ale znany& określa mniej więcej&
ze iga
 Osoby są, od których odchoóąc,
Ziemia nam przestaje być okrągłą,
Niesłychanie płaszczy się a płaszczy&
Słońce ma ckliwy blask i mosiężny&
Zieloność jest jak na bilaróie
Sukno czyste, równe i porządne.
agda e a
Dlaczegóż to luóiom przypisywać?
ze iga
Bo inne są osoby  od których
Niekiedy odchoóąc& wióisz& schody
I próg óiwnie nadobnych kształtów;
Spostrzegasz, że sień, że przedsionki
Światłem są owiane szczególniejszem,
Słońce tam mistrzowskim óiała pęólem.
A jeżeli wtedy wiatr i burza,
To otwierasz piersi ku zamieci,
CoÅ› w niej uskrzydlajÄ…cego czujÄ…c.
W aj i maj i k r i m c e al
agda e a
a j ści
Jakże i próg może być pięknym?  och< !
ze iga
mer y ei próg opiewa,
Góie stanęła stopa Pe el y&
agda e a
Dowód to niemały!& lecz e r ?
ze iga
Nie jest i on bez pewnego wóięku 
ie y e y c e al r iac ikaj c i am ie ak k i ia a
ie je e ia
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 60
ce a dr ga
ak- k
m l
Pokazuje się, że jedna chwila
Zwątpienia   że jedna porywcza myśl,
Chociażbyśmy zapomnieli o niej,
Przez óień cały ciężyć jeszcze może!&
k j c r k a ie
Pistolet ten trÄ…ca siÄ™ o meble,
Jak zbyteczny!
e c
 byłem czczyąp u , istotnie,
Ciało zamierzało sobie k ńc y &
D ie ie śmiec em
 Słusznie yr mówi: że odwaga
Mężów starożytnych powielekroć
Od strawności dobrej zależała&
D Å› ie
 Wybrzmiewa to, jak cy i m& komu?& im,
Którzy, na tragedię patrząc z dala,
Nie zbliżając się do a m nigdy
I nie dotykając palcem bożków,
Przez to właśnie są bałwochwalcami!
dzi a
a c c
 Wez pan koszyk i idz fanty zbierać.
Jak można być tyle ma erial ym?
Tam bawiÄ… siÄ™, a Pan je i p3e,
Najszczęśliwszą tracąc okoliczność&
D i ie
Żona, Małżeństwo,
Tu panny są z całej tej prowincji,
Młodość, Obyczaje
Jako bukiet pięknie uzbierany,
Żony przyszłe, matki, gospodynie,
Co poóielą kiedyś zgon i triumf&
ReputacjÄ™ niech pan sobie zrobi,
Jak młoóieniec miły i do rzeczy,
A lat wiele mówić jeszcze będą
W domach wszystkich, jak a a a
(Że wyrażę się a ykiemąp v znanym),
BÄ™dÄ… mówić: « ak k je r ec y,
Szczęście
Pr y icie m y i e i &
Wez pan koszyk i fanty idz zbierać.
Jakby czuła Matka, to mu raói
Durejkowa, z Chrześc3anki sercem!
ak- k
 Służę Pani  co zaś do jej uwag,
Myślę, że są dla luói szczęśliwszych 
ąp u c c y  tu: głodny, wygłoóony.
ąp v a yk  wyrażenie pochoóące z retoryki greckiej, np. stugębna sława; a ycy m  grecki styl retoryczny,
charakteryzujący się prostym i jednoznacznym wyrażaniem myśli.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 61
dzi a
 Człowiek sobie szczęście sam urabia!
ak- k
Drzewo
O! nie, Pani  podróżnik, jeżeli,
Pielgrzym
Kurzem biały od stopy do czoła,
Znosi spiekę& chłoói go cel drogi
I ze samych eń on szczęśliwym 
 Lecz co Pani powie o tem drzewie,
Usaóonem przy publicznej droóe,
Którego najlżejszy liść i pączek
Przez całe dnie ostry k r wapienny
WarstwÄ… bladÄ… piasku osypuje  ?
Czem pociesza ono swą zieloność,
Na mimo-idące patrząc koła
Jak na koło jedne swej tortury,
Miotające nań tłoczonym pyłem
I zawracajÄ…ce je do ziemi
Przez każdego listka ciągły pogrzeb&
dzi a
Czemu Pa ka a k nie tłumaczy
Do deklamowania dla panienek& ?
ak- k
Pózniej o tem  idzmy fanty zbierać.
ce a trzecia
hra i a
c c
Zabawa, Obyczaje
Fanty zbierać! bo dawno już grają&
Mak-Yks, pośpiesz rozerwać się z ie mi&
ie y ak k yc i era y li aj i ście
hra i a
 Otóż główna rzecz zaspokojona!
Jedneąp w koło pląsa na weranóie,
Drugie krąży w salonie   i dosyć.
Gość, Gospodyni
D ści
 Niespokojna byłam o ich radość,
I czy ten świat potrafię ugościć?
Świat-uśmiechów na rumianych twarzach!
Państwu przeto się nie uniewinniam,
Że tamci mnie zajmowali goście 
I że dotąd byliście tu tylko
Pomocnymi w dopełnieniu óieła.
ajem ic
 W zamian, jako moim spółóiałaczom,
Spowiem ekre & ukryty dla óieci 
 Szło mnie baróo o koniec wieczoru,
Baróo mnie szło o zamknięcie zabaw,
Grób
Chciałam, aby ten młody świat wrócił
ąp w je e  óiś popr. forma M. lp r.n.: jedno.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 62
Ze wspomnieniem uroczego blasku 
I dlatego od strony cyprysów
(Tam, góie myślę grobowiec postawić)
Urząóony jest śliczny ajer erk!
ierw z z g ci
 Ha-a! istotnie, że myśl arcyóielna.
wt r z g ci
 Każda myśl hrabiny jest feniksem 
dzia
Który wstawaąp x z ognia jak fajerwerk!
ierw z i dr gi g
 Wiwat! panie Sęóio&
dzi a
 Klemensulko
OrientalnÄ… ma imaginacjÄ™&
dzia
kak j c i ce y
 WyobrazniÄ™ wschodniego ustroju,
PowieóiaÅ‚by « jc y iak poprawny&
dzi a
 Durejko ma słuszność&
agda e a
eli i
 Cóż Pan mniema
O sekrecie naszym?
ze iga
ac ie
 Coraz mniej już
CzujÄ™ siÄ™ do tego uzdolnionym,
Bym w l ej rozmowie brał uóiał.
 By wszelako pytanie zawóięczyćąp y ,
Powiem: że mnie fajerwerk jest milszym
Od grobowca, nawet pozornego 
Tak dalece, mniemam, że jest słusznaąąp
Bez-potrzebnie nie zasmucać bliznich.
Lubo ie te rzeczy wzięte razem
Mogłyby się śród cyprysów zmieścić;
r ecia nawet  to jest, i altanka,
Góie mały niekiedy podwieczorek,
Złożony z łakoci, byłby słodkim& !
agda e a
kr c il ie
 Popytajmyż ie i ielki&
Ile poóielają zdanie pańskie?
Sąd ich jest na wyżynie rozmowy,
ąp x a a  óiś popr. foma 3 os. lp cz.ter.: wstaje.
ąp y y a ie a i c y  uszanować pytającą.
ąąp je a (forma bezosob.)  óiś popr.: jest słuszne.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 63
Którą promaóimy po ich myśli&
 Zbliżenie do ieci styl odmładniaąąą!
ar raze
a i ie iem
 Coś& stało się w salonie!&
agda e a
 Co to jest? 
ze iga
 Wywrócił się któryś cherubinek!
dzi a
 Bez przypadku nie pląsają óieci.
ak- k
c c al
Wstążka pękła!& i pierścień stoczył się&
Wcale już nie grają&
agda e a
 i tak prędko!
hra i a
mac i al ie
Owszem  owszem  lecz pierścienia nie ma!
dzia
Jak to nie ma!& poszukamy zaraz&
agda e a
Nim się znajóie, proszę mój założyć&
hra i a
i ym r yci kiem
Daruj!& nie chcę, lepiej niech się znajóie.
a i j &
agda e a
Ach! ra a ma Å› &
ie y ra i a yc i salonu gry
agda e a
em
To ej r e & każdy ma a ki&
ze iga
 Właśnie tego nie myśliłem nigdy,
By słabostki miały a am miejsce&
agda e a
Miłość niespełniona,
 Pan uwióiał w Marii doskonałość
Rozczarowanie
I zapewne, że się mało myli 
ze iga
im
ąąą m a ia  odmłaóa.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 64
 Nie! lecz wszystko ma stosowne sfery:
Tak na przykład: śród lodów Grenlandii
Chować się nie mogą ananasy
Dla y c ej ra li ści krzewu&
agda e a
r c śmiec em
 Zacznę bronić Marii& a bój ze mną,
O! Panie  ze mną bój śmiertelny jest 
SÅ‚uga
tar ga
e c k c c al
 Wszystkiem ręczę, że ie ma ali 
W sali, w której lat trzyóieści sprzątam.
Chyba skrzydÅ‚a miaÅ‚ i wzleciaÅ‚ wzgóręąą²&
agda e a
 Raz już ginął 
tar ga
 Ach! wszyscy toż samo
Spominają, że ginął raz  prawda 
Toć ja wieóieć muszę, bom go znalazł.
Góież to było jednak? czy w salonie?
Tam każdego sprzętu kącik każdy
òieÅ„ w óieÅ„ rÄ™kÄ… ocierajÄ…c z kurzu,
Człek i we śnie zgadłby ruchem palca,
Góie co leży? albo zbywa czego?&
 Starzy słuóy jako starzy mówią.
Lecz y jest, przyjęty niedawno.
Może y e c ś mie &
dzia
a ie
«Nowy sÅ‚uga!& te sÅ‚owa sÄ… ważne&
Tajemniczo do Magdaleny: Co może być wart rzeczony pierścień?
agda e a
To ów znany brylant, który właśnie
Poóiwiali wszyscy tu zebrani,
Jak meteor na emalii ciemnej
Jaśniejący  dość niezwykły ceną.
Omen
 Wszakże, o czem nikt zapewne nie wie,
To zarazem jest Marii ali ma &
(Jeśli słusznaąął, względem niej cośkolwiek
Tak przesądnie lub lekko nazywać).
 Mimowolnie ona przywiÄ…zuje
Wiary roóaj do tego klejnotu.
Wolałaby zgubić wszystkie inne,
Niż dopuścić, że się zatracił!
dzia
kaj c ka el a
 Znajóie się on, k r e er ic e
Temu gwoli uczyniÄ… siÄ™ kroki&
Ä…Ä…² r  w górÄ™, wzwyż.
ąął a (forma bezosob.)  óiś popr.: można, jest słuszne.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 65
Wk a aj c r ka ic ki
 i aj ie! zaraz państwu służę&
agda e a
 Co Pan robić chcesz? panie Durejko!
dzia
yc c
 Egzekucji przyszedł czas i wigorąąt &
ce a czwarta
ierw z g
 Sęóia swoje ma prawne widoki 
dr gi g
 Dojrzał Sęóia coś prawnika okiem 
Poetka
dzi a
Klemens ma wzrok bystry, lecz niekiedy
Unosi go natchnienie&
ierw z g
i y
 Małżonek,
Jeśli poetycką e miewa,
To może ko-habitacji skutkiem,
Pies
Skoro pani domu robi wiersze  
dzi a
 Ach! ten drobny dla pieska nagrobek,
Uroniony przypadkiem&
dr gi g
 A którego nam nie wygłoszono 
dzi a
 To naśladowanie z Lamartine'a!
1 i 2 g raze
 em niesłuszniej ze strony poetki
Ukrywać dwóch laurów latorośle&
ierw z g
eli i i a ale y
 Niech pan swoje także doda słowo
Do naszych próśb& niech pani wstawi się&
O wydeklamowanie nagrobka
Dla wiernego pudla z D rej W li!
agda e a
 Może lepiej czekać aż do chwili,
Gdy zapalÄ… fajerwerk&
1 i 2 g raze
 Wytwornie<
Ä…Ä…t i r  tu: energia.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 66
ar
Cóż zaszło znów&
dzi a
 To głos jest Sęóiego&
ze iga
Naczelnik policji i straż&
agda e a
Co to?&
dzi a
Klemens energicznie rzecz zagaił.
ak- k
c c al ry
Kraóież
Pan Durejko sprowaóił policję!
ierw z z g ci
 Skoro poszukiwanie ma powód,
Zbyt pośpiechu nie należy ganić,
Niezwłoczność z takowym stanem sprawy
W parze ióie, dla r yc y ia myc ,
Lub które odgadnąć arcyłatwo!
agda e a
 Ależ Marii spokój  domu godność&
ak- k
Brak tych względów u niektórych osób
Nazywa siÄ™ e er i i rem
dzi a
Sęóia, Prawnik
 Sęóia wyjątkowym jest przez tytuł,
Wiek i położenie w społeczeństwie:
Co roztrząśnie on, roztrząśnie niezle.
agda e a
 NiepokojÄ™ siÄ™ o nerwy Marii&
ze iga
im
 Czy istotnie, że jest tak wrażliwa&
ierw z z g ci
 Zróbmy salon na stronie  
dr gi z g ci
 HrabinÄ™
Uprośmy, by pozostała z nami
Deklamacji posłuchać  i kwita!
dzi a
maj c i k era ie
Młodość
 Panienki mam zwyczaj w takim razie
Do ogrodu posyłać po kwiatki,
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 67
By majowy wiek oddalić nieco
Od jesiennych nawałnościąąu życia.
g
i a r a al
 Skoro taki jest urzędu rozkaz!&
w ga
a r
Sąd, Sprawiedliwość,
 Dlatego że służba dawna w domu
Obyczaje, SÅ‚uga, Pan
Mnie, e ciÄ…gle szykanuje,
Czy mam być już przeto podejrzanym?
 Szczególny to roóaj prawa u was.
Podobny wypadek był w am r
(Góie z Margrabią jezóiłem)  tam, kiedy
Zgubił perłę ambasador perski,
Tak samo panowie, jak i słuóy,
Ci, co znajdowali się pod ów czas,
Obszukani byli równo-grzecznie&
D ac ie
A jeśli przypadkiem z Panów który
Chustkę z krzesła podejmując  w kieszeń
Wsunął pierścieńG szczególne coś ra
Macie tutaj& lecz sÄ… i e sÄ…dy!&
dzia
r a aj c rami ra i
 Niech Pani hrabina zechce chwilkÄ™
Wydalić się a &
D y r e rami ra i y
 Klementynko!
erc twemu PaniÄ… arry zlecam&
g zza r g
Sprawiedliwość, Obyczaje,
 Jest ci to i prawda  czemuż tylko
Pan, SÅ‚uga
Służący być mają pod prawami?&
ze iga
c i
 Bynajmniej  i owszem! wszyscy, wszyscy&
Którzy podczas gry przytomni byli&
hra i a
ia aj c i a
 Nigdy w domu moim nie myśliłam
Podobnego doznawać aĘîontu!
Tak baróo się czuję poniżoną  
 Ani wióę, jak przeprosić zdołam
Gości moich   to wielkie nieszczęście!
ze iga
Nie ma nic w tem  Durejki pośpieszność
I konieczna forma&
ąąu a a ś  burza, nawałnica.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 68
hra i a
Ach! Durejko!&
dzieweczka
ie aj c al
Kraóież
Nic zabawniejszego, jak panowie
Z powywracanemi kieszeniami!
Każdy składa w kapelusz drobnostki,
Które miał przy sobie  jak w grze a y.
dzi a
 Bawić się nie trzeba tym widokiem,
Który Pani arry jest niemiły&
Å› ie k r i m
Niech Panienki pójdą admirowaćąąv
Na weranóie bliski słońca-zachód
I fiołków poszukają w trawie&
ce a i ta
r ik licji ra i ia c al
rz d ik
 Jeszcze tylko Pan ak k i koniec&
ak- k
 Ja się rewidować nie pozwalam!
dzia
(Po nitce do kłębka dochoóimy& )
ak- k
 Słowo moje wystarczać powinno 
Zwłaszcza, że nie grałem&
rz d ik
 Pan, co więcej,
Trzymałeś fanty 
ak- k
 Ja nie pozwalam!
dzia
kr aj c r k i r ak k a
(Zdaje się, że pistolet   ostrożnie!)
ak- k
 Tylko je nabity kulÄ…!
rz d ik
le ie
 Dość 
Niech wn3óieąąw straż&
Ä…Ä…v a mir a (z Ęî.)  poóiwiać.
ąąw ś  óiś: wejść.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 69
hra i a
yci aj c r k ie e ia
 Mak-Yks jest mój krewny&
ak- k
 Krewny baróo daleki 
dzia
Å› ie
 Daleki 
rz d ik
 Szczegóły te są nam obojętne:
Nabita broń  w czasie poszukiwań 
A wpierw niepozwolenie rewizji 
Oto czego dotyka siÄ™ urzÄ…d.
W mi Pra a, pojmany pan jesteÅ›  
hra i a
ie c
 Ależ, Panie! jam nie pozwoliła 
Mnie się podobało zgubić pierścień&
rz d ik
 Ubliżeniem to domowi nie jest.
dzia
Plotka
 Pani raczy swę uwagę zwrócić,
Że tu óieci z całej okolicy
Są przytomne  że w óieci naturze
Leży mówić o zdarzeniach drobnych
A wybitnych  że stąd bęóie ieś ąąx &
rz d ik
j ie i a ieraj c i i a ia
 Powieść jest już!& już osoby w mieście,
Które przyszły oglądać fajerwerk
(Zgotowany jawnie i będący
Dla óieci jedynie utajonym),
Stojąc rzędem przed podmurzem willi,
Uważały straż miejską i urząd 
I zapewne domysły zwiększone
O niejasnem zdarzeniu siÄ™ szerzÄ….
 Niewstrzymalne są trafu następstwa
(My zaś to wytwornie znać musimy
Wprost z przyczyny naszych powinności).
dzi a
Co najgorsza, skoro takie gadki
Nie miewają rozwikłania wątku 
Durejkowa, och! takich nie cierpi&
Gadki  gadki!& z których potem naraz
Osławienia powstają realne&
P c ylaj c i ra i y
ąąx ieś  tu: opowieść, plotka.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 70
 Szczerem sercem to pani hrabinie
Przedstawujęąąy  acz czułość poóielam.
c ili
Nauka, Obyczaje
 Splendor Domu pewno umie cenić
leme y a Wy ie D rejk &
W moralności, również, nie pomiernie
Dozwalała sobie ona ćwiczeń,
Ochmistrzynią będąc pensji panien!
dzia
Ubliżeniem to nie jest Domowi.
Tak y ej r mi w urzędu ustach.
Szaleństwo, Szaleniec
Trzeba wszakże, by tu Sęóia dodał:
Daj c aki e ami ra i ie
 Że pojmany miewa & jest to
ra em r e i ia y&
hra i a
mac i al ie
 Tak jest 
Krewny mój niekiedy obłęd cierpi&
ak- k
r ie
 Nigdy!& wcale& uwłóczÄ…cÄ…²p mu zewszÄ…d,
Niechże losy choć tyle zostawią,
Że aria em nie jest&
 Skąd ten pozór?
D r ika
SÄ…d, Prawnik
 Proszę błahych nie spisywać zeznań,
Zwłaszcza, iż a na mej jest osobie
Popełnionym  i że względność aka
Może być na korzyść gwałcącego&
rz d ik
 W razie akim, zeznanie to cofam.
D ie
 Nie wióę tu bowiem ka ia&
dzia
 W takim razie cofnąć konieczna jestÄ…²Ä….
D
Zdrada, KÅ‚amstwo
(Kto się zgubić chce, ma zawsze drogę!)
I to według mnie em zwie się&
ak- k
D rejki
ZaÅ› co Pan robisz, i co potem
Aagoóisz niezgrabnie, według mnie
DobitniejszÄ… siÄ™ mianuje nazwÄ…!
ąąy r e a j  óiś popr. forma 1 os. lp cz.ter.: przedstawiam.
Ä…²p c c  uwÅ‚aczajÄ…c mu, obrażajÄ…c go.
Ä…²Ä…k iec a je (forma bezosob.)  óiÅ›: jest konieczne.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 71
 Zapomniało się już bowiem  wióę:
Że są zła określeń niemające.
Te zaś pełniąc, jest się r y i ym!
D y kic
Tajemnica
Skrócę Wam treść&
y ile iem
Głód, Bieda, Bezdomność
 resztę sił zdobywszy 
Iż ra a y em c c yÄ…²²&
Pr y ia a
 óień cały
Wyjątkowe odbierałem ciosy 
Mieszkanie mnie wreszcie usunięto:
A nikogo nie zastałem w domu
Z powinnych mych, lub dla mnie przyjaznych.
hra i a
ry aj c i c Å› m i
 Mak-Yks&
ak- k
 wstyd mnie jest, zaiste, wyznać&
hra i a
c r k
 Mak-Yks! ja Ci ar a am pierścień!
ak- k
ra i y
 Niech Hrabina raczy nie przerywać 
Dalej ci c ia a ie
Samobójstwo
 Wstyd zaiste& y a &
 iż miałem myśl,
aj mi iej Ä…²Å‚ myÅ›li e Å› ia a
To jest  skończyć wszystko je ym r a em!
Rzecz, której (nim zajóie) mogą luóie
Wzbronić  i la e
Rewidować się nie pozwoliłem  
ki a y r e ra y a i le
Głód, Chleb
 Oto broń jest  
i ej kie e i
 to zaÅ›& sÄ… to jeszcze
amki c le i yc e &
Å› ie
D ie r ec y te& niech tłumaczą wszystko!
Jestem& c iek: cóż do tego ra ,
Że się słaby człowiek góieś zastrzela!
Ä…²²c c y  gÅ‚odny, wygÅ‚oóony.
Ä…²Å‚ aj mi iej y  najpospolitszy.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 72
rz d ik
r ieraj c ak a
 Cała przeto sprawa, znów, jak pierwej&
a ie ka, tar ga i i i
ie aj c r i
 Pierścień Pani! pierścień znaleziony< & Światło
Doprawdy, że szczególniejszym trafem
Na Å›wiecznika gaÅ‚Ä…zce bronzowejÄ…²t ,
Przy złamanej i zgasłej tam świecy,
ZawisnÄ…Å‚ jak gwiazda!
tar ga
 W tańcu skoro
Pękła nić, na której grały óieci,
WyprysnÄ…Å‚ widocznie&
g cie
 świecę strącił
I zastąpił jej blask diamentem!
tar i w ga
 Chodzcież państwo! zobaczyć, jak śliczny!
Nikt r k am ie ra i !&
wie e
 Chodzmy! chodzmy& zdarzenie szczególne.
dzia
a c ie iem
 Drabinkę przystawić  rzecz najprostsza!
g cie
 Sęóia zawsze ma na y k środki.
dzia
y ie aj c
 DrabinkÄ™ z werandy ogrodowÄ…&
rz d ik
ak k a
Urzędnik
 Panu! naprzód, a potem Hrabinie,
Przedstawuję wymówki, acz y ie
e r y r ika&
D ra y
 UstÄ…pcie!
Wyc
hra i a
r ika
Żegnam go.
rz d ik
aj c r k ak k i
Lepszego zdrowia życzę&
Ä…²t r y  óiÅ› popr.: brÄ…zowy, z brÄ…zu.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 73
Wyc i
ce a z ta
ze iga
r y j c ak k a
 Panie! wszyscy&
r e aj c la Å› a licac je
Panie! wszyscy sÄ… aj ci ra em,
Pozwól, abym iekiem się zajął:
Czy nie chcesz D k ra?&
hra i a
ie c i ie e ia
Zaraz  obok 
Jest mój i ier y i al   Doktór
Tam zostawaÄ…²u zawsze  a może być,
Że i sam Pr i cja &
Pr e rami je i ie c
 Co ty cierpiszH
ary a i ierścień a acy i a ia a ma ym lik r e ra i k ra ie
l a
ak- k
eli i
 To jest ic& przysiÄ™dęą²v ze znużenia 
Pr y ia a
 CzczyÄ…²w byÅ‚em& te zÅ‚amki  jadÅ‚em y k &
A czułem zbyt& lecz& a i y k .
D eli i
 Tylko jeszcze& a a Pa a&
y k i ie
Obyczaje
 porękę przyjmuję   y am
Podróż, Wygnanie, Plotka
Tu od jutra znieważonym będę.
Wieść dawno już krąży niewstrzymalna,
k r ak i sam twierói urzędnik,
Dostatecznie we wzglęóie tym świadom!
P c ili
Honor
Zresztą: strute mam serce& i wesołość&
Poniekąd z-użyty czas i zdrowie 
PozostaÅ‚o imi eÄ…²x a i Ä…²y &
hra i a
r aj c i miej ca
Ä…²u a a  óiÅ› popr.: zostaje, tj. przebywa.
Ä…²v r y i  óiÅ› popr.: przysiÄ…dÄ™.
Ä…²w c c y  gÅ‚odny, wygÅ‚oóony.
Ä…²x e  óiÅ› popr. forma B. lp r.n.: to, tj. to imiÄ™.
Ä…²y a i  zniesÅ‚awić.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 74
Mak-Yks! ze mną pierw wszęóie pojeóiesz,
Do każdego z Domów w okolicy
I góie zwyczaj bywać na przechaóce,
Ażeby Cię obok mnie wióiano
Jak bliskiego, którego poważam 
 Nadto jeszcze, sama ciÄ™ przedstawiÄ™,
Żebyś został kiem mi e
D iec y ej zapisanym księgi
W naszem Towarzystwie-Miłosiernem.
ak- k
kaj c ka el a
Ja jestem im& jestem Chrześc3anin!
hra i a
milc c i i ier e ierścień i i ie kre e e
Zaręczyny, Kobieta
Mak-Yks! ja ci e ierścień ak jak je
W y a m j r k ra &
Ja  ci  tak  go daję& luóie zamilkną!
Słyszysz? jakie milczenie stało się 
agda e a
ra ie kl kaj c
 Mario! ca k iec Å› jesteÅ›
Wyższa od ie ie samej  od dawna
Przeczuwałam Cię&
hra i a
 Mak-Yks! odpowieó&
ak- k
k em
Kraóież
 Pani! Twój mnie «darowaÅ‚aÅ›,
D P P &
hra i a
 ie r y m byłam< & lecz na teraz
Nie sam daję Ci pierścień  odpowieó!
ak- k
Honor
 P aci kiem ka al Twa ręka
Góiebykolwiek skłonić się raczyła,
O! Pani   czyliżby niesłaąłp z sobą
Najdroższą rzecz, to jest: wolę wolną& ?
 Skandalowi  miałżeby j przyszły
Winnym być c rad dłużyć ie?&
P c ili
 Nie  o! Pani  ja w błąd bym Cię wewiódłąłą,
Może bym i zdraóił  jak ów, który
PodaÅ‚by siÄ™ za r elc k i ciaÄ…Å‚²
Dlatego, że właśnie, gdy on celiłąłł,
Piorun odbił sokołowi głowę  
ąłp ie a  óiś popr. niosła.
ąłą e i  óiś popr.: wwiódł, tj. wprowaóił.
Ä…Å‚² r elc k i cia  mistrza strzelców.
ąłłceli  celować, mierzyć z broni palnej do celu.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 75
c ili
 Nie! o! Pani  szlachetna kuzynko,
Wysoko siÄ™ mylisz, lecz mylisz siÄ™:
Szczytność dlatego właśnie jest c y a,
Iż przypadkiem się nie otrzymuje,
Z niebieskiego ona idąc zródła,
Samo-tchniennÄ… i wolnÄ… jest zewszÄ…d.
 Spaniałymąłt & któż r e k iec ś bywa?
Jeśli nie oszukujący wolę własną,
Która w odwet omyla go z czasem?&
 Mężczyzna, który by na razie
Przyjął tak ponętny nadmiar serca,
Okazałby się ylk zręcznym& a,
W ce ej ie i a ym iek
ie rac y em i r c ściac ic y .
Owszem  bywałem niezgrabnym  często!
Niezgrabnym być  może przenosiłem.
Czemu?& niech & kto jest W !
hra i a
r ie
 Słuchaj!  mężczyzny to jest rzeczą
Zamieniać dorazne wzniosłe chwile
W potoczysty i równy ciąg życia.
Lecz, jeśli ty zbyt słabym jesteś 
Mężczyzną jeśli jesteś niedość,
By takowy podjąć obowiązek
 Ja  go  spełnię.
agda e a
a a em
 Mario, jesteÅ› wielka!
ze iga
ra i y
Poświęcenie, Miłość
 Pani! pozwól, bym Twemu krewnemu
niespełniona, Honor, Słowo
Danego mu słowa nie dotrzymał 
Obiecałem mu albowiem podróż
Do nowego-świata, za ocean.
 ObietnicÄ™ tÄ™ na teraz cofam!
ak k a
 Słowo złamać  Panie! jest boleśnie.
Ja przyjmuję następstwa& ama em.
hra i a
a r c c y eli e
 Prawda!  Panie  że to trud niezwykły,
Co w tej chwili zrobiłeś i robisz:
ąłt a ia y  óiś: wspaniały.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 76
(Dla k k l iek to podjÄ…Å‚eÅ›)
Szlachetnym jesteś dwakroć, gdy łamiąc
SÅ‚owa twe, zostajÄ… ci bez skazy.
Chwilkę czekaj, nim ci poóiękuję,
Hrabio!  krewnego chcę pierw zapytać
O odpowiedz, na teraz niezbędną&
Pr y je ak k a i ier e a rami
Miłość, Przestrzeń
 Mak-Yks! czy mnie nie kochałeś nigdy?
ak- k
k i c i jej
 Na tak wielką odległość&  i coraz,
Coraz to niemiłosierniej większą 
Że, zaprawdę, nie wiem, czyli równie
Pod stopami naszemi w cea ii,
Lub gdy elacj r y a ujrzÄ™
Spod obcego żagla& nie wiem& czyli
Tenże sam co tu, i co w tej porze,
Nie połączy nas promień&
Istotnie:
Oddalony  zawsze byłem bliskim!
Aż spomięóy nas miej ce ubiegło,
Aż za miejscem c a poszedł&
Doprawdy:
Tych, co kochają ak lub nie ma óiś,
Lub nie z tego są świata&
hra i a
Nie!& oni,
W aÅ› ie i l mi&
P ka j c alcem a ak k a
Miłość
 On mówi
O świętego węzła tajemnicy,
Choć, co mówi?& nie wie&
D kre e
 Ty tak mówisz,
Jak, przed Chrześc3aństwem ielcy l ie,
Albo luóie cier i cy iele, mówili
Chrześc3ańską-myśl wargami-błędu:
Ty prawóiwie mnie kochasz&
ze iga, agda e a, w z c
 a
ak- k
je ra i y ie jej ie ści k j c
hra i a
a ale y
 Magdaleno! ręki mojej uścisk
Oddaj Hrabi&
 me obiedwie dłonie
Zbyt są mocno zajęte w tej chwili.
a ie ka i dzieweczki
ie aj c
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 77
 W pierścień, w pierścień! albo fanty sąóić!
hra i a
 Mój  już nie mój&
agda e a
A mój się mnie znowu
Góieś zapoóiał, i ie ar szukać&
ie c e y kaj
Ale  patrzcie& w niebie dwa pierścienie
Brylantowe całe!
wie e
k era ie
Całe jak z gwiazd< !
d re k wa
a r c r e l r e k
 Fikcja wyśmienita!&
dzia
kak j c y
Kto jest miłującym narodowość,
Nie używa ikcji& lecz a ia&
ierw z z g ci
 Udanie-ogniste!% ani słowa&
wt r z g ci
 Ani słowa!& że nie ma co mówić&
ie y iel ś r c a r e ścia a era i ia ie ia
kim m l na przoóie ce y
dzia
 Wszystko to coś jak w komedii  która
Moralny ma sens, gdy sie jÄ… zbada.
 Któż albowiem sprawił to?& kto? proszę,
Pierwszym stał się em& kto tu jest
Sprężyną?  czyli zrząóenia energią?
Czyli osiÄ…?& a kto jednak D
D W ?&
 Że nareszcie attykiemąłu już spytam:
mac i ąłv !& któż tu jestG &
c ili
 Durejko<
W aÅ› ie c ili k rej D rejk am ie ara i k a k r y a a a a
ąłu a yk  wyrażenie pochoóące z retoryki greckiej; a ycy m  grecki styl retoryczny, charakteryzujący się
prostym i jednoznacznym wyrażaniem myśli.
ąłv e mac i a (łac. e e mac i a: bóg z maszyny)  kategoria wprowaóona do dramatu przez Eurypidesa,
cudowne pojawienie się na scenie bóstwa, które rozwiązuje akcję.
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 78
Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go
swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami
(przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione
sÄ… na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa  Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
yródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/pierscien-wielkiej-damy
Tekst opracowany na podstawie: Cyprian Kamil Norwid, Pierścień wielkiej damy, Skł. gł. w księgarni J. Mort-
kowicza, Warszawa 1933
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyĘîowa
wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochoóącego ze zbiorów BN.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Aleksandra Kurzep, Aleksandra Sekuła, Dorota Kowalska, Marta Nieóiał-
kowska, Weronika Trzeciak.
Okładka na podstawie: fotologic@Flickr, CC BY 2.0
c ria ka i rwid Pierścień Wielkiej Damy 79


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Norwid Pierscien Wielkiej Damy
Pierścień Wielkiej Damy
Ebook Pierscien Wielkiej Damy Fundacja Nowoczesna Polska
Pierścien Atlantów wielkim zagrożeniem duchowym!
Kult ludzi wielkich w poezji Norwida
Kult ludzi wielkich w poezji C K Norwida
Naczynia krążenia wielkiego
Teoria wielkiego podrywu S06E09 HDTV XviD AFG
Zwycięstwo Chrystusa nad grzechem i szatanem w ujęciu św Leona Wielkiego
wielkie wyprawy morskie
Odpust jako wielki dar Bożego miłosierdzia
pierscienie uszczelniajace
Margit Sandemo Cykl Saga o Królestwie Światła (01) Wielkie Wrota

więcej podobnych podstron