nie tylko utracone, lecz także zlikwidowane. Nieprzypadkowo nieliczne powojenne dzida, będące kontynuacją nurtu „szkoły ukraińskiej” (Julian Wołoszynowski, Włodzimierz Odojewski, Andrzej Kuśniewicz), zostały napisane przez autorów, dla których kraj już sąsiedni nie przestał być krajem lat dziecinnych ze wszystkimi konsekwencjami tego faktu. Z tego właśnie względu obejmę badaniami twórczość wyłącznie tych autorów, którzy debiutowali w międzywojniu, analizując tym samym ukrainną twórczość powojenną w perspektywie ciągłości dorobku i stałości poetyckiego obrazowania. Osobne były dzieje literatury emigracyjnej, wolnej od rygorów cenzuralnych, jednak, jak pokazuje twórczość Józefa Łobodowskiego, nawet w tym przypadku „ukraiński” dorobek powojenny winien być analizowany w korelacji z przedwojennymi wystąpieniami, które pozwalają dostrzec continuum nie tylko tematyczne, ale i stylistyczne.
Zastanawiający jest status epistemologiczny nurtu „szkoły ukraińskiej”, jak i nurtu całej literatury kresowej „niby już jest, a zarazem jakby [...] nie było”31. Wypada tu użyć właśnie terminu „nurt”, zasugerowanego zresztą przez autorów hasła „szkoła ukraińska” w Słowniku terminów literackich, definiowany przez Henryka Markiewicza jako „ewoluujący kompleks cech wspólnych dla zbioru utworów”, przy czym zespół cech wspólnych o walorze istotności powinien przeważać nad innymi cechami istotnymi utworów.32
Ponadczasowy nurt „szkoły ukraińskiej” odnosiłby się zatem do dzieł literackich powstałych po 1 825 roku, w których motywy ukraińskie stanowią cechy istotne utworu. Wyliczenie
potencjalnych motywów, których pojawienie się w dziele może sytuować utwór w obrębie nurtu szkoły ukraińskiej, jest niemożliwe, warto natomiast wymienić takie zjawiska, jak: egzotyzm, fantazyjność, demoniczność, historycyzm, w kontekście których najczęściej występują motywy ukraińskie. W odniesieniu do twórczości pisarzy polskich urodzonych na Ukrainie warto również dodać kategorię autobiografizmu narracyjnego, który transformuje w fikcję literacką rzeczywistość dobrze znaną.
31 E. Czaplejewicz, Czym jest literatura kresowa, [w:] Kresy w literaturze. Twórcy dwudziestowieczni, red. E. Czaplejewicz i E. Kasperski, Warszawa 1996, s. 10. Dorota Sapa, wprawdzie, słusznie zwraca uwagę na popularność szeroko rozumianej tematyki kresowej w badaniach literaturoznawczych lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku (D. Sapa, Między polską wyspą a ukraińskim morzem, op. cit., s. 5), jednak nawet tak ważne rozprawy, jak książka Stanisława Uliasza (Literatura kresów. Kresy literatury, Rzeszów 1994) nie przyczyniły się znacząco do przywrócenia literaturze kresowej należnej jej rangi we współczesnym literaturoznawstwie. Zacytowana formula Czaplejewicza zdaje się najlepiej oddawać problematyczny status tej grupy dziel literackich.
2 H. Markiewicz, Główne problemy wiedzy o literaturze, Kraków 1980, s. 194-195.
11