system wskazówek praktycznego postępowania. Wskazania te muszą być ze sobą przynajmniej niesprzeczne. Jest to o tyle trudniejsze do uzyskania, że do pewnego stopnia autonomicznie, prócz metodyki archiwalnej, którą możemy nazwać ogólną, rozwijają się metodyki archiwalne szczegółowe. Tam zaś, gdy drogi rozwojowe się rozchodzą, łatwo o sprzeczne ze sobą różnicowania. Dbać zatem musimy o to, aby metodyki szczegółowe były zgodne ze sobą nawzajem, a także z nadrzędną nad nimi metodyką ogólną i teorią archiwalną, z którą metodyka archiwalna stanowi nierozerwalną całość. Niektóre metodyki szczegółowe tak dalece się rozwinęły, że stanowią dziś osobne przedmioty nauczania, posiadają też wyspecjalizowanych badaczy. To jednak co zwano dotychczas metodyką ogólną było właściwie metodyką opracowania materiałów archiwalnych. W ostatnim czasie dojrzałą postać przyjęły także metodyki innych funkcji archiwalnych: metodyka kształtowania zasobu archiwalnego i metodyka udostępniania zasobu archiwalnego. Z tych trzech metodyk najdalej wewnętrznie różnicuje się metodyka opracowania, w ramach której wyróżniamy metodykę opracowania akt spraw, zasobu staropolskiego, dokumentacji nieaktowej. Podziały odpowiadające specjalizacjom archiwistów idą zresztą jeszcze głębiej. W ramach metodyki opracowania zasobu staropolskiego istnieje metodyka opracowania dokumentów pergaminowych i papierowych, metodyka opracowania ksiąg wpisów, metodyka opracowania pieczęci. Podobnie, według różnych form dokumentacji nieaktowej (dokumentacja techniczna, geodezyjno-kartograficzna, audiowizualna) dzieli się metodyka opracowania dokumentacji nieaktowej. Podziały te nie są jednak niczym wymyślonym, wynikają one z rzeczywiście rodzących się praktycznych problemów archiwów.
Archiwoznawstwo wreszcie to naukowy opis zasobów archiwalnych wyprowadzony z ich dziejów. Ten wątek historyczny, tłumaczący aktualny stan zasobu, często jest tak zawikłany i wymaga tak szeroko zakrojonych badań, że archiwoznawstwo w praktyce sprowadza się najczęściej do historii archiwów (zasobów archiwalnych) i metod pracy w nich panujących. Zarówno metodyka archiwalna, jak i teoria archiwalna mają swoją przeszłość, rozwijały się przynajmniej od XVI wieku. Jeszcze dłuższą metrykę, sięgającą starożytności, mają same archiwa i archiwalia, stanowiące przedmiot zainteresowania archiwistyki. Nic zatem dziwnego, że to archiwiści zajmują się historią archiwów, a właściwie dziedziny archiwalnej.
Teoria archiwistyki jest nauką o tym, czym jest archiwistyka, co jest jej przedmiotem, co obejmuje ona swym zakresem, jak się dzieli wewnętrznie, jakie jest jej miejsce w systematyce nauk, jakimi metodami badawczymi się posługuje. Jest to więc dyscyplina zewnętrzna w stosunku do archiwistyki, nie wchodząca w jej zakres, różna, co warto podkreślić bo często jest to mylone, od teorii archiwalnej. Teoria archiwistyki jest nauką o archiwistyce, metanauką, nauką o nauce. Stanowi ona zatem część składową naukoznawstwa i może być uprawiana nie tylko przez archiwistów. W praktyce jednak jest ona przedmiotem zainteresowania archiwistów, co wynika z naturalnej potrzeby i konieczności refleksji nad dyscypliną wiedzy, którą się oni zajmują, a z drugiej strony z najlepszego przygotowania merytorycznego do jej uprawiania. Studiowanie każdej dyscypliny, w tym archiwistyki, należy wręcz rozpocząć od teorii tejże dyscypliny. Stąd teoria archiwistyki otwiera niniejszą książkę.
Odpowiedź wydaje się prosta: archiwistyka to dyscyplina naukowa zajmująca się problemami pojawiającymi się w pracy archiwów i archiwistów. Zdarza się jednak rozszerzanie pojęcia archiwistyki także na całą sferę praktycznej działalności archiwów. To jednak, co dzieje się w archiwach, nie będziemy nazywać archiwistyką, nawet dodając, że jest to archiwistyka
6