tramwaj jest dosłownie pod oknami. Naprawdę polecam. Tam poznacie naprawdę wspaniałych ludzi. Dookoła jest cicho, zielono, jest duży stół, można sobie robić grilla, piknik, wszystko co się chce.
7. Koszty utrzymania - tak jak wspomniałam, za mieszkanie płaciłam 195 euro i to był mój największy wydatek. Na początku, zaraz po przyjeździe trzeba zapłacić ok. 170 euro za legitymację, która zawiera w sobie bilet na pełną komunikację miejską zarówno w FFO jak i w Berlinie, a także na wszystkie pociągi Reggio w całej Brandenburgii. Jeśli chodzi o zakupy, jedzenie, to ja głównie robiłam je w Polsce w Słubicach w Biedronce albo w Inter Marche. Jakieś drobne rzeczy zawsze można kupić w Netto - zaraz obok August Bebel albo Kauflandzie -w centrum albo przy Sprachenzentrum. Ceny są w miarę OK, czasami niektóre rzeczy można nawet kupić taniej niż w Polsce. Poza tym nie martwiłam się o nic.
Poza tym polecam wam stołówkę studencką w budynku GD. Codziennie są do wyboru 4-5 dań, w lecie jest też grill na zewnątrz. Obiady są naprawdę OK, cena waha się od 1.50-3 euro, a porcje są duże.
8. Przyjazd - zanim przyjedziecie, zapiszcie się do grupy na Facebooku, która na pewno na Wasz semestr zostanie stworzona, tam będziecie mogli uzyskać na bieżąco info, których będziecie potrzebowali. Właśnie na tej grupie możecie poprosić o tutora, czyli osobę która pomoże Wam ogarnąć wszystkie formalności związane z przyjazdem do Frankfurtu - więc zdecydowanie polecam bo trochę tego jest. Oni pomogą wam naprawdę ze wszystkim.
9. Życie towarzyskie - co tu napisać? Życie towarzyskie na każdym Erasmusie jest najlepszą rzeczą w życiu. Jeśli chodzi o fajne miejsca w FFO, to polecam Helenesee , w sem. Letnim, to jeziorko, do którego można dojechać autobusem w jakieś 40min. Wstęp kosztuje 1 euro, a jest naprawdę super, plaża, woda, boiska do siatkówki plażowej. Studenci z Interstudis, organizują turnieje, imprezy itd. W ogóle, jeśli będziecie na grupie na FB, to będziecie wiedzieć o wszystkich imprezach, które mają miejsce. Często odbywają się one w piwnicach któregoś z bloków w August Bebel, najczęściej był to blok 41 - czyli tam gdzie ja mieszkałam ©. Frankfurt jest może małym miastem, aleja się w nim zakochałam. Jest bardzo urokliwy. Oprócz tego, że można się świetnie bawić, będąc na Erasmusie to jeszcze można naprawdę odpocząć od głośnej i zatłoczonej Warszawy. Polecam wam jeszcze, kawiarnię -