XII
uu piśmiennictwie polskim, lecz słownik z wyraźną przewagą wyrazów cudzoziemskich, wielojęzyczny. Nie odpowiadałoby to zresztą wszystkim innym ustalonym regułom opracowania wydawnictwa i jego przeznaczeniu. Jednakże wobec ścisłych i wielorakich więzów, łączących literaturę narodową z powszechną, w jej rozwoju historycznym i współcześnie, równie niepożądane jest nadmierne zawężanie zakresu terminologii. Rozwiązanie kompromisowe wynika automatycznie z samych źródeł, jakimi się posługiwano. Przejmowano określenia wyłącznie z publikacji polskich, a więc wyrazy obce znalazły się tam wówczas, gdy były używane — a więc i potrzebne — w piśmiennictwie polskim o polskiej literaturze, a w pewnym stopniu tylko dotyczyły również literatury powszechnej w jej pograniczach i zazębieniach z naszą. Stąd mogą wynikać znaczne niekiedy różnice pomiędzy zasobem wyrazów w tym Słowniku a terminologią w słownikach literackich obcych, w których zresztą przeważnie stosuje się podobną selekcję w odniesieniu do własnych narodowych potrzeb.
Tak określony zakres podstawowy Słownika nie odpowiada również i pod innym względem wielu obcojęzycznym leksykonom literackim, ponieważ ograniczono się w nim tylko do teorii, a zrezygnowano z objęcia historii literatury (terminy historyczne wraz z biogramami pisarzy polskich mogłyby się złożyć na drugi, osobny tom wydawnictwa, które wówczas dopiero miałoby pełniejszy charakter encyklopedyczny). Wyjątek od tej zasady stanowią nazwy ważniejszych okresów, prądów i kierunków literackich, gdyż potrzebne są zarówno przy badaniach historycznych, jak i teoretycznych, i stanowią dziedzinę obwodową. Potraktowano je jednak w znacznym wyborze i objaśniono bardzo zwięźle. Nie zamieszczono także nazw wszystkich kierunków badań literackich, gdyż wyczerpujące, historyczne ujęcie byłoby w tych ramach niemożliwe, a przedmiot nie nadaje się do sformułowań lakonicznych, które czytelnikowi nie mogłyby niczego wyjaśnić. Jest to zagadnienie nawet w ujęciu podręcznikowym trudne do wyczerpującego przedstawienia, a zainteresowanych trzeba odesłać raczej do opracowań specjalnych, tylko jemu poświęconych. Jedynym ułatwieniem w stosuku do ogromu pracy, jakiej wymaga samodzielne studiowanie szeregu odrębnych dzieł przedstawicieli różnych kierunków teoretycznych, może być specjalne, sprawozdawcze omówienie, takie, jakie znajdzie czytelnik np. w pracy S. Skwarczyńskiej: Systematyka głównych kierunków w badaniach literackich (Łódź 1948), a streszczanie informacji z tej rozprawy w słowniku nie wydaje się właściwe.