Małgorzata Mieszek
rycznym. Nazwa bądź element herbu stawały się w nich źródłem konceptu18. Elementy heraldyczne wykorzystywane były w szkolnych retorykach jezuickich z XVII i XVIII w. Wiele miejsca w owych traktatach zajmują aluzje rodowe i symboliczne interpretacje herbów. Wizerunki klejnotów szlacheckich stanowiły w jezuickiej edukacji źródło wiedzy historycznej19. Warto wspomnieć, że ceniony przez polskich jezuitów7 Juw7encjusz w7 traktacie De ratione discendi et docendi (Paryż 1691 i n.) postulował, aby wykształcenie kolegialnych profesorów7 objęło także elementy heraldyki20.
To wiaśnie elementy herbowa stają się dla Bielskiego pretekstem do dalszego rozw7oju fabuły Flora widzi bowiem ręce wzniesione ku niebu, które trzymają połowę błyszczącego pierścienia. Jest to nawiązanie do klejnotu Działyńskiej, Ogończyk. Bogini odczytuje gest jako prośbę o dopełnienie związku. Fragment ten zbliża się zatem w warstwie inwencyjnej do rozwiązań znanych ze stemmatów7. Elementy herbów7 uzasadniają bowiem połączenie rodów7 Porajów7 i Ogończyków7, występują ponadto w7 funkcji pochwalnej. Taka praktyka zgadzała się z zaleceniami Scaligera, dla którego wynajdywanie w7 rzeczy przedstawionej nowych, innych znaczeń, było jedną z cech złożonej odmiany epigramatu21.
Znaczną część wiersza w7ypełnia pochwała Joanny. Zalety Koźmińskiej zostały powtórzone za dedykacją, ale w7 tym przypadku laudacja przybrała formę epickiej opowieści. Postacią centralną, która podejmuje działania i posuwa „akcję” naprzód, jest Flora. Zwiedza ona domostwo Działyńskich. Jest zachwycona wspaniałością wystroju i pięknem w nętrza, zdobionego jak gdyby pędzlem Apellesa i dłutem Fidiasza. Rozpościera się przed jej oczami galeria obrazów przedstawiających przodków7 Joanny. Aby pokazać wielkość rodu, Bielski podaje konkretne liczby:
Siedmiu biskupów z infułą na głowie,
Czterdziestu piąciu tuż - wojewodowie,
Trzydziestu przeszło - kasztelany,
Prawie senat czynią jej widziany.
Kończy ow7ą galerię portret ojca Joanny - Augustyna Działyńskiego22, a pod nim wyobrażenia jego dzieci. Pochwała rodu staje się wstępem do lau-
18 J. Pelc, Obraz - słowo - znak. Studium o emblematach w literaturze staropolskiej, Wrocław 1973, s. 228-229; tenże, Słowo i obraz na pograniczu literatury i sztuk plastycznych, Kraków' 2002, s. 315; por. też A. Wilkoń, Dzieje języka artystycznego w Polsce, Kraków' 2002, s. 86.
19 Niektóre symbole heraldyczne były tematem książki jezuity Jana Kwiatkiewicza, Suada civilis (Kalisz 1672). W rozdziale Aliąua stemmata erudite et cum allusione varia decurruntur (s. 38 i n.) opisał on m.in. jastrzębia, łabędzia, krzyż, księżyc, łódź oraz różę. Deskrypcje elementów heraldycznych pojawiły się także w podręczniku Kwiatkiewicza Phoenix rhetorum (Kalisz 1682).
20 K. Puchow'ski, Jezuickie kolegia szlacheckie Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Studium z dziejów edukacji elit, Gdańsk 2007, s. 117-118.
21 Por. T. Michałowska, Staropolska teoria genologiczna, Wrocław 1974, s. 131-141.
22 Osobie wojewody kaliskiego poświęcił Bielski fragment wydanej pięć lat wcześniej mowy funeralnej na cześć Jakuba z Kościelca Działyńskiego, wojewody malborskiego. Gdy