683539932

683539932



my tu do czynienia jedynie z pewną liczbą rozwiązań estetycznych, ściśle z góry określonych i w taki sposób uwarunkowanych, aby interpretacja czytelnika nie uniknęła kontroli autora [...]. Autor pozostawia więc odbiorcy dzieło do dokończenia. Nie wie dokładnie, w jaki sposób zostanie ono dokończone, wie natomiast, że to skończone dzieło będzie jego dziełem, a nie cudzym, i że u kresu tego dialogu interpretacyjnego utwór przybierze formę, której on będzie autorem, nawet jeśli ktoś skonkretyzuje ją ostatecznie w sposób inny, niżby to uczynił sam twórca. Dzieje się zaś tak dlatego, że proponuje on możliwości już racjonalnie zorganizowane, ukierunkowane i wyposażone we wskazówki określające sposób ukończenia dzieła5.

W literaturze otwartej dla dzieci i młodzieży mieszczą się zatem stale aktualne i czekające na dopełnienie problemy, np. wzorców ludycznych obecnych w tej literaturze, kontekstów i stylów jej odbioru, krytyki tematycznej, a także ilustracji i jej funkcji temporal-nej, w ogóle alfabetyzacji kultury jako programu estetycznego budującego i objaśniającego kanon tych tekstów.

Punktem wyjścia dla układów synchro- i diachronicznych, zwłaszcza w literaturze i podkulturze dziecięcej, jest porządek pai-dialny. W nim - zwłaszcza na bazie emocjonalnej - budują się pierwsze struktury ludyczne, wtopione w literaturę, wskazując kierunek: od paidia do ludus (od zabawy w wilka i gęsi albo czarnego luda do Czerwonego Kapturka, a dalej np. do Lustra pana Grymsa Doroty Terakowskiej)6.

Potem, zgodnie z linią rozwojową intelektu i wyobraźni starszego dziecka, pojawiają się nowe potrzeby doświadczania i omawiania świata, a więc od ludus do agora. Dlatego młodym czytelnikom potrzebna jest taka literatura, która ma naturę dialogu. Nie chodzi tu wyłącznie o ten rodzaj wielogłosowych tekstów, o których pisał Bachtin, ale też o taką literaturę, która „chce i może” odpowiadać na pytania stawiane przez odbiorcę7. Bo

lektura samodzielnie wybrana i czytana pełni tu specyficzną rolę -powiernika, odpowiada bowiem na pytania stawiane przez czytelnika, s J. Huizinga, Dzieło otwarte. Forma i nieokreśloność w poetykach współczesnych, Warszawa 1973, s. 28 i 52.

6    Formuła od paidia do ludus została zaczerpnięta z książki J. Cieślikowskiego Literatura i podkultura dziecięca, Wrocław 1975, s. 155-157, gdzie autor referuje poglądy Rogera Cailloisa.

7    Pojęcie dialogiczności, inaczej polifoniczności tekstów literackich, wprowadził M. Bachtin w książce Problemy poetyki Dostojewskiego, Warszawa 1970.

10



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pic 11 06 030705 :;o2 LEE BYRON JENNINGS że mamy tu do czynienia z prawdziwie podwójnym aspektem —
IMG212 (2) dano jeden — dwa — iczy elementy? Mamy tu do czynienia nie z problemem jakościowym, 
SKMBT?500712270947045 CZĘSC III • WYTWARZANIE Przyjmijmy, że faktycznie mamy tu do czynienia ze zbi
35 Mamy tu do czynienia z wyraźną odrębnością regionalną, wyrażająca się: —
RECENZJE 1 SPRAWOZDANIA 18] zajem sobie przeszkadzają. Jak widać, mamy tu do czynienia z konfliktem
Zdjęcie1523 (2) stwa. która działa bardzo silnie. Innymi słowy, mamy tu do czynienia t mieszanka zas
str 8 I4H llaydrn White Należy pamiętać, że nie mamy tu do czynienia z dyskursem onirycznym czy dzi
43902 skanowanie0052 (22) Opisywanie zdarzeń: szczegóły są istotne 55 Zważy wszy język (w lym i kons
CCF20081129008 ściślejsze kontakty z historią sprawiają, że mamy tu do czynienia w, coraz większym

więcej podobnych podstron