Zniwelowana działalnością wód, niegdyś zrównana powierzchnia pogórza, wciska się gdzieniegdzie i w głąb Beskidu obniżeniami dolin. Powstały tu zamknięte wśród gór kotliny o plaskiem, wygladzonem przez rzeki i zasypanem ich osadami dnie, jak kotlina żywiecka lub sądecka. Darty strumieniami od wieków brzeg zachodniego Beskidu rozpadł się na szereg odosobnionych wzniesień i grzbietów, wyrastających stromo z okalających je niższych obszarów rozmytych. Dopiero dalej na południu stapiają się wyniosłości w zwarty świat górski, wśród którego widnieje zdała potężna, naga kopula Babiej Góry i szeroko rozsiadła, porzeźbiona potokami lesista masa Gorców. Bory pokryły zbocza i wierzchołki, bory, wśród których niekiedy jeszcze prastare, dziewicze trafiają się ostępy. Niebotyczne jodły, grube buki wzrastają tu razem, tworząc pyszne lasy — dziś już przetrzebione znacznie. Wśród nich otwierają się gdzieniegdzie polany, roztaczają się szerokie hale bujną porosłe trawą. Wyżej buki i jodły nikną. Świerk zastępuje ich miejsce i na wyniosłych grzbietach panuje niepodzielnie, ciemnym jednolitym osłaniając je borem. Tylko szczyt Babiej Góry i Pilska dźwiga się w zachodnim Beskidzie ponad górną granicę lasów Tu drzewa karleją, wreszcie znikają zupełnie i tylko kosodrzewina ściele się po powierzchni i niski wzrasta jałowiec. Nagi, skalisty grzbiet piętrzy się ponad lesiste pasma i króluje nad skłębionym obszarem górskim. W dole pod nim rozpostarła się ciemna głusza borów, niżej w głębi dolin widnieje kolorowa kratka uprawnych pól. Jedynie od południa groźny, zębaty profil Tatr dźwiga się wyżej i zamyka rozległy widnokrąg.
Zmniejsza się ku wschodowi wysokość pasm górskich i cofa się w Beskidzie Niskim przed rozszerzającem się pogórzem. Ale brzeg ich, ku rozścielonym u podnóża, zapadłym równym padołom zwrócony, jednolitym i stromym podnosi się tutaj murena; przeciwieństwo pogórza i górskiej krainy zaznacza się tu z dziwną wyrazistością. Zwarta masa gór nagłym wznosi się progiem. U jego podnóża wydzierające się z górskiego obszaru potoki układają rozległe i płaskie stożki osadów, zasypują nimi sąsiednie dziedziny i wyrównując je, zwiększają przez to jeszcze bardziej kontrast pogórza i gór.
Na różnicę, zachodzącą między tymi dwoma obszarami, Beskidem właściwym i przyległem doń pogórzem Karpackim,
69