Rozdział VII
Jedno z najbardziej frapujących pytań nurtujących nauki humanistyczne i społeczne brzmi następująco: od jakiego momentu historycznego zasadne jest twierdzenie, iż ludzkość zaczyna się identyfikować wedle kryteriów etnicznych, torujących drogę ku przyszłej tożsamości narodowej?
Istnieją dwa podstawowe, i konkurencyjne, stanowiska wobec powyższego pytania; w ich ramach proces symbolicznej identyfikacji widziany jest zasadniczo odmiennie. Pierwsze z nich, nazywane przez Anthony’ego Smitha geologicznym, zakłada, że dzisiejsze narody kształtowały się stopniowo, warstwa po warstwie; kolejne formacje społeczne nakładały się sukcesywnie na siebie, a każda zostawiała po sobie jakiś ślad, choćby w postaci artefaktów. Dlatego też, aby ogarnąć poznawczo dzień dzisiejszy, należy odwołać się do tego, co było wcześniej. Wprawdzie każda historycznie zaistniała „warstwa etniczna” posiada typowe tylko dla siebie cechy, ale nie można jej zrozumieć i opisać bez uwzględnienia stanów wcześniejszych (tego co poniżej w metaforze geologicznej), aż do samego momentu etnogenezy. W takim ujęciu naród to trwała grupa pochodzeniowa, która w wielkiej mierze „przechowuje” doświadczenia przodków, odwołuje się do nich i jest przez nie ograniczana. Tym samym dziedzictwo etniczne determinuje charakter współczesności narodowej.
„Geologiczna” koncepcja narodu idzie jednak dalej, jej ambicje są większe. Współczesne narody są dla jej zwolenników nie tyle osadem wcześniejszych wpływów, tendencji, tradycji i warstw etnicznych, ile ich sumą, unikatową syntezą. Dzisiejsze społeczeństwo to po prostu nowoczesna forma tego samego starożytnego narodu w sensie biologicznym. W konsekwencji tedy — powiada się — narody istniały od zawsze, w takiej czy innej po-
147