jego wywodu to swoista pieśń żałobna, tren bądź modlitwa (threnody) przywołująca formę doświadczenia już dzisiaj nieosiągalną [Fussel, 1980]. Według Fussela historia kultury zna trzy typy wędrowców; pierwszy z nich to eksplorator, czyli ten, który poszukuje nieznanego i jeszcze nieodkrytego. Marlow z Jądra ciemności wyznaje, iż jako mały chłopiec miał namiętność do map: „Wpatrywałem się godzinami w Południową Amerykę lub Afrykę, lub Australię, pogrążając się we wspaniałościach odkrywczych podróży. W owym czasie było jeszcze wiele pustych miejsc na ziemi, a jeśli które z nich wydawało mi się szczególnie ponętne (a one wszystkie tak właśnie wyglądają), kładłem na nim palec i mówiłem: »Po-jadę tam, jak dorosnę«” [Conrad, 1952: 10]. Znamy tę fascynację z własnego dzieciństwa, kiedy wszystko wydawało się możliwe, a świat zdawał czekać na naszą odkrywczą inicjatywę.
Po odkrywcach przychodzi pora na podróżników, liczne plemię tych, którzy nie mają już złudzeń, że „puste miejsca na mapie” istnieją, ale jednocześnie wiedzą co historia ludzkiego umysłu określa jako „interesujące”, „ważne”, „odmienne” czy „cenne”. Ale i tych zastąpi wkrótce „emblema-tyczny” turysta, typ wynaleziony przez przedsiębiorstwa i masową publiczność. Przejście od eksploracji do turyzmu, to jednocześnie przejście od doświadczeń kształtowanych przez ryzyko nieznanego do bezpieczeństwa czystej kliszy, powielanej w nieskończoność „niebywałej przygody”.
Owe trzy typy wędrowców nie istnieją wszakże w społecznej i politycznej próżni, ale są odzwierciedleniem i znakiem autonomicznym zmieniającego się świata. Najpierw zmienia się rzeczywistość, ale dzisiaj sami turyści mają wiele do powiedzenia, jak ów świat jest urządzony i komu ma przede wszystkim służyć, tedy zwrotnie nań oddziałują. Wiele na ten temat mogą powiedzieć członkowie dawnych kultur antropologicznych, którzy własną egzotykę sprzedają na zewnętrzne potrzeby, sami aspirując do nowoczesności, w której jednak wcale ich się nie oczekuje. Odkrywcy, podróżnikowi i turyście odpowiadają w ten sposób trzy epoki, stwarzające odmienne powody i motywacje, aby podróżować: Epoka Odkrywania, Epoka Industrializmu i Epoka Przemysłu Turystycznego [zob. Boorstin, 1972].
Epoka Odkrywania to nie tylko okres wielkich odkryć geograficznych, ale szerzej — czasy, gdy podróżowały jednostki uprzywilejowane, traktujące odkrywczą wędrówkę jak rodzaj misji i istotnej pracy (stąd etymologiczny związek traveling z travail). W XVIII wieku zaczyna podróżować klasa średnia, znacząca swoją obecnością coraz większy obszar świata, poczynając od samej Europy. Industrializm „produkuje” nową klasę ludzi, ale i wytwarza pojęcie wolnego czasu, dogodnej kulturowej konwencji, aby nie tyle poznawać inność, ile odpoczywać od rutyny życia
66