7186602942

Rajmund Mydeł

spektywie najbliższych lat okazać się jednym z istotnych czynników spowalniających rozwój gospodarczy Polski. Zagrożenie jest ogromne nie tylko ze względu na wysoką atrakcyjność kraju dla zagranicznych inwestorów, istnieje także dla krajowych przedsiębiorstw, które mają ogromne potencjalne możliwości rozwijania gospodarczej działalności, w tym rynku pracy, w związku z napływem środków finansowych z Unii Europejskiej. 1 tak, na przykład w latach 2007-2013 Polska otrzyma z UE 82,1 mld euro (w tym 67 mld euro na realizację wspólnotowej polityki spójności), których obecność uwzględniona została w rządowym dokumencie o nazwie Narodowa Strategia Spójności.

Wydawałoby się, że w warunkach wysokiej stopy bezrobocia, sięgającej aktualnie około 16% (maj 2007), co odpowiada 2 489 tys. osób w wieku aktywności zawodowej, Polska gospodarka nie powinna odczuwać deficytu siły roboczej. Proces niedoboru pracowników na rynku pracy (zarówno tych o niskich, jak i najwyższych kwalifikacjach) będzie z pewnością przybierał na skali. Jedną z determinant jego rozwoju jest coraz szersze otwarcie rynków pracy państw UE. W warunkach możliwości legalnego zatrudnienia oraz zdecydowanie wyższego wynagrodzenia i szerokiego pakietu zabezpieczeń socjalnych w krajach UE-15 systematycznie rośnie strumień emigracji zarobkowej. Charakterystyczny jest przy tym fakt, iż zbiorowość zarobkowych emigrantów tworzą głównie osoby czynne zawodowo na krajowym rynku pracy, przy względnie wysokim udziale bezrobotnych.

Przypomnieć należy, że od czasu przystąpienia Polski do UE do połowy 2007 roku, 9 państw UE-15 otworzyło w pełni swoje rynki pracy dla Polaków. Są to: od 1 maja 2004 roku Wielka Brytania, Irlandia i Szwecja; od 1 maja 2006 roku Finlandia, Grecja, Hiszpania i Portugalia; od 1 sierpnia 2006 roku Włochy, natomiast od 1 maja 2007 roku Holandia. Według szacunków ośrodka badawczego European Citizen Action Service, od czasu poszerzenia UE (1 maja 2004 roku) do różnych państw Unii wyjechało w celach zarobkowych około 1,2 min Polaków. Największa ich liczba, szacowana na 540 tys. osób, znalazła zatrudnienie w Niemczech. Lawinowo rosnącym zainteresowaniem wśród Polaków cieszy się rynek pracy w Wielkiej Brytanii, gdzie aktualnie zatrudnionych jest około 270 tys. rodaków, przybyłych do tego kraju w okresie od maja 2004 do marca 2006 roku. Stanowili oni aż 60,9% ogółu cudzoziemskich pracowników przybyłych z nowych państw UE. Nie mniej atrakcyjny dla polskich pracowników okazał się irlandzki rynek pracy, zatrudniający około 120 tys. osób. Podobnie jak w przypadku Wielkiej Brytanii Polacy stanowią tu większość wśród pracowników przybyłych w powyższym okresie do Irlandii, z udziałem 56,3% („Mi-gration News” 2006, vol. 13, nr 3). Postępujący drenaż rodzimej siły roboczej wynika głównie z korzystniejszych perspektyw rozwoju zawodowego, z którym wiążą się także atrakcyjniejsze zarobki. Na czele listy państw znajduje się w tym

198