łapczywego wchłaniania przez zmysły właśnie rzeczywistości. Demoniczny Żeromski podejmuje ryzyko — twierdzi Irzykowski: „Jego urojenia okazały się odkryciami”, „[...] nie boi się widzieć tego, czego inni faktycznie nie widzą, bo widzieć się boją, tak że widzenie i odwaga widzenia jest u niego niejako jednym aktem”36. Podobnie ma się rzecz z rolą pisarza społecznego przypisaną Żeromskiemu; społeczna wrażliwość realizuje się nie tyle jako „zewnętrzne” ostrowidzenie, ile w postaci jego przeciwieństwa: w psychologizmie, rozmiłowaniu w duszoznawstwie, pisarskim egocentryzmie, kolekcjonowaniu obrazów na przykład tęsknoty czy rozpaczy. Taka umiejętność wysłuchania, egocentrycznego skupienia staje się odwrotną stroną altruizmu. Ten z kolei nie jest ani litością, ani dobrocią, lecz rozżarzonym „przenoszeniem się w cudze dusze”, zwykle samotne dusze. Samotność bowiem, przekonuje krytyk, ogniskuje w sobie najpoważniejsze zjawiska społeczne. I dodaje:
Nie samotność wyrafinowana i wygodna, lecz samotność wśród ludzi. Gdy o ścianę są ludzie, a jednak jest się bezsilnym i bezbronnym wobec potęgi, z jaką machina przeznaczeń i przesądów społecznych zbliża się, grożąc zdruzgotaniem. Krzyk: pomocy! ratunku! — ale każdy ma swoje inne racje, aby nie słyszeć37.
Teatralia a dramat
Tego rodzaju kontrowersję musiał Irzykowki podjąć: powiada: „Nowoczesny reżyser, szukając pola popisu dla siebie, przeciwstawił teatr dramatowi” i, by nikt nie miał wątpliwości, suponuje, że ówczesny reżyser, na przykład L. Schiller — „Tępi dramat, a forsuje widowisko”38. Z oporami też przyjmuje zabiegi adaptacyjne: „kiniarze i teatraliści” powinni mieć zakaz przerabiania arcydzieł literatury — twierdzi autokratycznie. A wreszcie polemizuje ze standardami krytyczno-teatralnego dyskursu, czyli z oceną spek-
36 Ibidem, s. 118.
37 K. Irzykowski: Żeromski jako pisarz społeczny. W: Idom: Pisma rozproszone 1923—1931..., s. 134.
38 K. Irzykowski: Recenzja ..Dziejów grzechu’’ Stefana Żeromskiego w reżyserii L.S. Schillera. W: Idem: Pisma teatralne 1896—1926. Kraków 1995, s. G22.
235