565
W/0 Górski, st.sierż. pil
W nocy dnia 5 na 6-go lipoa 1944r., w pamiętną noc inwazji Aliantów, załoga pilot ’Y/0 Górski i nawigator p/o Thoraason, wystartowała no lot intruderski do Holandji. Cel lotu - lotnisko w Holandji Leenwarden, niszczenie samolotów nieprzyjacielskich w powietrzu.
Pogoda była zła, widoczność b. słaba, po przylocie nad lotnisko npla o godz. 23.45, ref ektory starały 3ię nas uchwycić, ale dare inie. Po pewnym czasie lotnisko npla zostało oświetlone, lecz z powodu zlej pogody samolot npla nie startował. Po jednej godzinie lotu, załoga patrolując na linji kolejowej, zauważyła budkę wartowniczą. Po oddaniu 3erji z armatek, budka wpadła do kanału, a z nią i wartownik. Ostrzelano również stację towarową przy nieście.
H nocy dnia 8 lipce, ta 3e;:ia załoga wystartowała na ten sara cel. Pogoda była bardzo zła i wiatr silny, co uniemożliwiło nam dokładną nawigację. Przy przekraczaniu brzegu, aanol t przelatywał nad niemieckim konwojem okrętów, które przywitały nos bardzo ciężkim ogniem. Po udanych unikach, załoga doleciała do celu bez specjalnych trudności. Pułap chmur około 500 stóp, a nad lotniskiem chmury do samej ziemi. Powzięliśmy decyzję patrolowania linji kolejowych.
Po pól godzinnym poszukiwaniu zauważyliśmy pociąg towarowy, posuwający 3ię z dość dużą szybkością. Yfykonaliśny atak z przodu i pierwsza serJa poszła w lokomotywę, druga natomiast po wagonach, gdzie zauważyliśmy wybuchy pocisków. Uszkodzona lokomotywa zatrzy lała się i po chwili nastąpił wybuch jednego wagonu, prawdopodobnie z amunicją, który wykolejił cały pociąg. Samolot w tyi.i czasie był na wysokości około 150 stóp - odłamki po wybuchu sięgały do 20O stóp i wyżej. Powtórzyliśmy atak z boku na npla k.m., na co odpowiedziano nam silnym ogniem różnego kalibru.
Zalega wróciła do bazy szczęśliwie i bez uszkodzenia własnego samolotu.