7349812722

A

ppd ng

str.2.-

cie, że pozycja JPLluCKOT.'SkILCC v ffciryżu jes^ con&jnnlej dobra, jeżeli lezie o sto sunę!, do niego władz frarcusldch. Y.iem, znowu ze źródeł godnych zaufania, że wiele waszych osobistości oficjalnych i V7 Paryżu, wyciąga daleko idg.ee wniosli z tego, że np.któryż z ministrów osobistości te zaprosi na eleganckie śni a lanie. Jest rdfmal regułę, że jeśli np. vracz ambasador zaproszony jest na śniadanie

vr czwartek, to v/ piątek ci sard ludzie, do tej samej restauracji ccy Ic-kalu, zapraszają. JEDITY CTIC'.TSTrFCO. Cezyiście, sę ryjętId od tej reguły, sę bowiem kola francuskie, które zdecydowanie bojkotuję JEDISC2IGY/^ZłXJ0, tal: jat inne raczej negliżuję waszego ambasador:-, jednakże jeżeli idzie o czynniki oficjalno francuskie, startuję się one władnie w ten spedćJ? manewrować,    ]?09

Nie jesteś:^,- gruntownie zorjentowaai v 'stanoY/iaku Polinji francuskiej y.cbcc Piki. i JEJ. ...    30, wiewy na< Bt jaknajdokładniej,

że element polski .mply./ajycj v aięgu 03tatnl.cn tygodni co Francji z rozmaitych ober ów jeni«-ckich pracy przymusowej i t.d, w 1 i c z-n y c 1:    wypadkach skłania się ku "rzędowi tymczasowemu", aczkol

wiek nie- zawsze możnaby był-: tych ludzi uważać za komunistów, czy chociażby tylko raćykalizujęcych. .V objęcia ekspozytury* "rzędu tymczasowego" pcl. tych polaków indolencja, gburowatość, formalistyka i złośliwość tych r/aszy cli urzędników, którym powierzona została opie-3 'Ji nad uwolnionymi r o dalami. Wszelkiego rodzaju placówki HJ.I1 funkcjon nuję.co rut terenie Francji, przeciwnie - wykazuję wobec tych cd:-jeńców, czy robotników maksimum życzliwości, dobrej woli, a przedew statkiem troskliwości o len rodziny oz:, to sna.idit.ir.ee zi^a w Polsce, czy w Z£3R, czy pozostało jeszcze w IT-: cuiozeoh,    że jest

e c-

to dobrze pr.za^slana robota propagandowa, iviazy, że do jej realizacji ryła tnie pociągu fakt, o Irfcórylu wspomnieliśny na wstępie : poparcia zc 3 trony oficjalnyci- czynników ZSFT., dla tych biedaków jednał: istnieje ty lico prawda : Polacy reprezentujący Londyn trtdo-tują ich, rut ogół pogardliwie i bez serca, Polacy z y/arszayy - olrazu-jję maksimum dobrej woli i uczynności. Aby obraz był cbjektywry, należy dodać, że Polacy "warszawscy" zdaj-, się rozporządzaję r. i granic zony mi funduszami na tę robotę.

Jak to zaznaczałem na wstępie, ten "charytatywno-fłolityczry" oucie nel: działalności polskiego "rzędu tymczasowego", rczpoczęł się, jeżeli idzie o lxaje zachodnio-europejskie w kvdetniu r.b.

TTracajęc z lioskvy i 'warszawy, JPDP.FCI.C7.PKI w pierwszych dn:iach kwietnia przybył do Szwajcarji. Nie crjentuję się zupełnie w jaki sposób przyjęła go Folonja szwajcarska, aczkolwiek rriem, że istnieje tam dobrze rozbudowana ekspozytura Ź.F.P. z dr. Bomanen FRZEZ-fflfeli: na czele i, że posiada ona peanie wpły\y w śrcdoYrisku żołnierzy polskich, w Szwajcar ji internoYTenych. '.71 em natomiast, ze źródła autorytatywnego, że sposób podejścia J^DP.PCliOńSICIEGO do osobistości szwajcarskich był tego rodzaju, że rozmawiało z nim szereg vybitrych szwajcarów, bynajmniej nie jak z człowiekiem pry-watnym, lecz jak z przedstawicielem "rzędu" polskiego.U.in. w Zurychu JEfl-lPOHCT/SKIlGO wizytował prezydent tego miasta, w Bernie istniejące tam biuro "Folpressu" zorganizowało dużę konferencję pra-