PHZEGLAD PIŚMIENNICTWA. 117
symbol Ryby, już to sarn, już to w kombinacyi z chleb em, winem, kotwicą; gołębiem. W całej tej polemice Wilperta przegląda pewność siebie i znajomość monumentów aż do najdrobniejszych ich szczegółów. Nie powiemy za wiele, twierdząc, że zniszczył na zawsze kredyt naukowy swych przeciwników, stawiając ich w rzędzie zwyczajnych pam-flecistów. Żeby zaś nas nikt nie posądził, że podnosząąc pracę Wilperta, a poddając krytyce jego przeciwników, czynimy to w ślepej gorliwości pro dom o sua, wracamy raz jeszcze do dzieł Hasenclerera i Acltelisa i przytoczymy z nich choć kilka krótkich ustępów. Będą one wymownem świadectwem, jak obaj obchodzą się z monumentami.
Na trzech malowidłach na szkle znajduje się obok osoby, wyprowadzającej wodę ze skały na puszczy dla spragnionego ludu, napis Petrus. Zdaniem katolickich archeologów chciał tern artysta powiedzieć, że chrześcijanie pierwszych wieków uważali św. Piotra za Mojżesza N. Zakonu. Za prawdziwością tego tłumaczenia przemawiają jeszcze inne monumenta, niemniej Pismo św. i Ojcowie. Nie trafia ono jednak Ha-senclererowi do przekonania. Według niego bowiem, nie wiedział autor obrazu , co malował i pisał; a jeżeli wiedział, to chciał chyba zaszy-dzić z biskupa rzymskiego , który nie zawahał się przywłaszczyć sobie nieprawnie imienia i przywilejów Mojżesza.
Idźmy dalej. Istnieje w krypcie Luciny, w najstarszej części katakumb św. Kaliksta, fresk, który przedstawia rybę, niosącą kosz na grzbiecie. W koszu tym widzą wszyscy kilka chlebów i flaszeczkę z czer-wonem winem. Go czyni Achelis ? Oto, by zniszczyć zdanie katolików i kilku protestantów, którzy w tym Chlebie i winie widzą postacie eucharystyczne , oświadcza spokojnie, że tam flaszeczki nie ma, i naznacza następnie temu obrazowi, pełnemu głębokiej symboliki, miejsce między figurami czysto dekoracyjnymi.
Gorzej jeszcze obchodzi się tenże Achelis z malowidłem, mie-szczącem się w tych samych katakumbach w jednej z krypt, znanych powszechnie pod imieniem „kaplic Sakramentów^. Stoi tam kapłan obok trój noga i wyciąga błogosławiącą rękę nad chlebem i rybą. Każdy, choć trochę obznajomiony ze staro-chrześcijańską symboliką, dopatrzy się w tej scenie aktu konsekracyi. Prócz gestu kapłana, mówi leżąca obok chleba ryba, że mamy tu przed sobą nie chleb zwyczajny,
ale Ciało i Krew mistycznej Ryby, Jezusa Chrystusa. Przy trójnogu stoi *
jeszcze z podniesionymi rękami niewiasta i symbolizuje cały Kościół, uczestniczący w najśw. ofierze. A co Achelis widzi w tym obrazie P Jego zdaniem pożywa tu stadło małżeńskie swój obiad familijny. Mąż
p
Si£ga już po potrawę : żona jeszcze się modli. Pytanie, czemu chleb