wy jesteście najczęściej tak ślepi, tak bezrozumm, że się wam wydaje, jakby to od księdza zależało danie lub wstrzymanie rozgrzeszenia. (...) Ten, kto szafuje Sakramentem Pokuty, jest tylko szafarzem łask i zasług Jezusa Chrystusa - dlatego musi je rozdzielać według ściśle przepisanych reguł. (...) Jeżeli je przekroczy, biada jemu samemu, biada również temu, którego prowadzi! Bo w takim przypadku ślepy prowadzi ślepego i dlatego obaj wpadną do piekła. Jeśli kapłan ze słusznych powodów odmawia wam rozgrzeszenia, to nie powinniście szemrać - on robi to z miłości do was i gorąco pragnie waszego zbawienia. Dopiero na Sądzie Ostatecznym dowiecie się, że dlatego tymczasem odmówił wam rozgrzeszenia, żebyście tym pewniej poszli do nieba. Nie szemrajcie więc nigdy w podobnym wypadku, natomiast podziękujcie Bogu i pracujcie usilnie nad swoją poprawą” (kazanie: O rozgrzeszeniu).
Spróbuję teraz wyliczyć sytuacje, kiedy kapłanowi nie wolno udzielić rozgrzeszenia lub sakrament jest nieważny:
6.1. BRAK WOLI DO POPRAWY, NAPRAWIENIA WYRZĄDZONEGO ZŁA I UNIKANIA OKAZJI DO GRZECHU.
Np. penitent nie chce zrezygnować ze stosowania antykoncepcji, czy z pozamałżeńskiego cudzołożnego kontaktu z drugą osobą, nie chce podjąć praktyki uczestnictwa w każdej Mszy niedzielnej, nie ma chęci zerwania z grzechem czy nałogiem... Ponadto, jeśli jest to możliwe, nie chce usunąć tego, co do grzechu prowadzi. „Według Ojców Kościoła człowiek, który może krzywdę naprawić, a nie chce tego uczynić, nie zbawi się” (św. Jan Vianney).
I tu mamy odpowiedź, dlaczego osoby żyjące w związku niesakramentalnym nie mogą otrzymać rozgrzeszenia. Jezus w Ewangelii wyraźnie taki stan nazywa cudzołóstwem. Jeśli ten związek ma trwać dalej, nie ma tu zerwania z grzechem, spowiedź więc jest nieważna. Są to sytuacje wielokrotnie trudne i złożone. Są nawet duszpasterstwa dla związków niesakramentalnych. Kościół więc takich osób nie potępia, ale nie może ich dopuścić do sakramentalnej Komunii św., bo nagiąłby Boże prawo. Natomiast osoba po rozwodzie, kiedy żyje sama, a małżeństwa sakramentalnego nie da się już naprawić, może otrzymać rozgrzeszenie.
6.2. PENITENT NIE ŻAŁUJE ZA GRZECHY LUB MA ZATWARDZIAŁE SERCE NA ZBAWIENNE NAPOMNIENIA.
Brak żalu pozbawia ten sakrament sensu!
6.3. NIEGASNĄCA NIENAWIŚĆ W SERCU, RADYKALNY BRAK CHĘCI PRZEBACZENIA, GNIEW...
Św. Jan pisze: „Każdy, kto nienawidzi swego brata jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego” (1 J 3,15). Nienawiść jest więc murem, który odgradza nas od Boga. Podobnie z brakiem przebaczenia. W modlitwie Ojcze nasz modlimy się: „Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. W tym sakramencie Bóg nam przebacza, ile razy tylko przyjdziemy, a czy my przebaczamy innym?
Trzeba jednak rozróżnić zranienie, połączone z pragnieniem przebaczenia od radykalnej niechęci przebaczenia. Wielu z nas jest bardzo poranionych, stąd to wszystko trzeba nam konsultować ze spowiednikiem i prosić Ducha Świętego o łaskę przebaczenia.
6.4. BRAK PRZYGOTOWANIA DO SPOWIEDZI
Zdarza się, że czasem ktoś przychodzi do spowiedzi totalnie nieprzygotowany, jakby z biegu... bez rachunku sumienia, modlitwy... W rezultacie poda kilka grzechów, z reguły tych
7