średniowiecznej Europy. Nurt ten me był jednak jednolity. Przeciwnie. W Oxfordzie franciszkanie pozostali wierni neoplatonizmowi św. Augustyna, ale pewien ich odłam, któremu przewodził Roger Bacon, właśnie na Arystotelesie i nauce arabskiej opierał swą myśl matematyczną, przyrodniczą, medyczną. Na Sorbonie dominikanie z Albertem Wielkim i Tomaszem z Akwinu przyjmowali również główne zasady Arystotelesowej fizyki i filozofii przyrody, starając się jednak, w przeciwieństwie do Bacona, nie unikać metafizyki i rozwiązać jej problemy tak, aby pogodzić Arystotelesa z chrześcijaństwem. Inny odłam nurtu myśli arystotelesowskiej, którego głównym reprezentantem byt Siger z Brabantu, opierał swą interpretację na wykładni arabskiego filozofa Awerroesa (1126—1198), który odrzucał nieśmiertelność duszy i wolną wolę, był zwolennikiem radykalnego determini-zmu, uważał Arystotelesa za szczyt myśli ludzkiej i dogmat naukowy nie do obalenia. Wreszcie szkoły medyczne w Salerno, Padwie, Bolonii interpretowały Arystotelesa i naukę arabską na swój czysto praktyczny i ograniczony do potrzeb medycyny sposób.
Wokół Arystotelesa i jego filozofii rozwijała się więc wielka kontrowersja naukowa, stanowiąca płodny ferment myśli. Kościół usiłował ten ferment uspokoić, przydusić. W roku 1277 biskup Paryża Etienne Tempier oraz arcybiskup Canterbury John Peckam potępili oficjalnie awerroizm, odbierając tym samym Arystotelesowi charakter dogmatu. W ten sposób otwarto, choć nie chcąc, możliwość krytyki systemu arystotelesowskiego, co w oczach późniejszych przyczyniło się do jego klęski pod wpływem myśli empirycznej.
Na tym jednak nie wyczerpuje się intelektualna działalność w łonie kultury średniowiecza. Piśmiennictwo tego okresu obejmuje jeszcze i twórczość mistyków, takich jak św. Bernard (1091—1153), Hugon od św. Wiktora (1096—1141), św. Bonawentura (1221— 1274), liczne tłumaczenia Biblii na język francuski, obfitą literaturę moralizatorską, opisy podróży, z których najsławniejszy to pamiętniki Marca Polo (1299), przekład kodeksu Justyniana i liczne zapisy lokalnych obyczajów prawnych, wielką ilość encyklopedii różnego rodzaju, z których największa i najdoskonalsza jest dziełem Vincenta de Beauvais, znana pod tytułem Speculum doctrinale, Speculum historiale, Speculum naturale, a wreszcie obfitą literaturę hagiograficzną i historyczną. O tych dwu ostatnich dziedzinach piśmiennictwa trzeba powiedzieć nieco dokładniej, mają one bowiem już bezpośredni związek z literaturą.
Łacińskie i francuskie żywoty świętych to rodzaj ze szczególnym upodobaniem uprawiany przez całe średniowiecze. Właśnie żywot świętej, sławna Seąuence de Sainte Eulalie (Sekwencja o świętej Eulalii, w. IX), stanowi pierwszy, najdawniejszy pomnik literatury francuskiej. Można by powiedzieć, że literatura francuska zaczyna się od tych oto dwu wierszy zapisanych w tym, co było ongiś językiem francuskim:
Buona pulcella fut Eulalia Bel avret corps, bellezour anima...
We współczesnym języku francuskim brzmi to następująco:
Bonne pucelle fut Eulalie
Bel eut le corps et plus belle son ame...
(Dobrą dziewczyną była Eulalia,
Piękne miała ciało, jeszcze piękniejszą duszę...)
Jednym z najstarszych i rzeczywiście artystycznych poematów jest w literaturze francuskiej Vie de Saint Alexis (Żywot świętego Aleksego, w. XI).
Starsza jednak, i to o wiele, od tych poematów hagiograficznych jest pierwsza historia Francji, napisana po łacinie przez biskupa Gregoire de Tours (Grzegorz z Tours, 538— 594). Towarzyszyły jej liczne łacińskie kroniki klasztorne i diecezjalne. Inne wielkie łacińskie dzieło historyczne należące do kultury francuskiej to sławne Gęsta Dei per
11