342 ARTYKUŁY
w księgozbiorze bibliotecznym. Dla jeszcze większej asekuracji wnoszono drugi odrębny wniosek. Proszono w nim o uchylenie zaskarżonej decyzji urzędu okręgowego i przekazanie mu sprawy do ponownego rozpatrzenia. GUKPiW dawano zatem trzy możliwości: zawsze uchylenia zaskarżonej decyzji oraz orzeczenia co do istoty sprawy (w dwóch wersjach) lub przekazania jej do ponownego rozpatrzenia przez urząd, którego decyzję zaskarżono.
W lutym 1987 r. Dział Prawny UŁ w uzasadnieniu swego odwołania polemizował z argumentacją OUKPiW w sprawie zdefiniowania podmiotu zajmującego się rozpowszechnianiem publikacji i widowisk. Jak już wykazano wcześniej, urząd ten uznawał, że rozpowszechnianiem zajmują się jedynie redakcje, wydawcy i organizatorzy widowisk lub wystaw.
Tradycyjnie władze Biblioteki powoływały się na ustawę o kontroli publikacji [1, art. 16 ust. 3): skoro określone biblioteki mogą sprowadzać zagraniczne publikacje, to tym samym mogą, a nawet powinny w myśl innych przepisów tej samej ustawy występować do urzędów kontroli publikacji i widowisk o zgodę na ich rozpowszechnianie bądź zakaz ich rozpowszechniania. Trzeba podkreślić, iż w przepisach tej ustawy nie wymienia się biblioteki jako instytucji, która może występować do urzędów państwowych z takim wnioskiem. W tych okolicznościach wydaje się dosyć śmiałym posunięciem stwierdzenie w odwołaniu, iż zupełnie bezsporny jest fakt, że UŁ jest mimo wszystko instytucją uprawnioną do wszczęcia postępowania przed organami kontroli publikacji i widowisk. Trafnym posunięciem było przywołanie przez władze biblioteczne Kodeksu postępowania administracyjnego: „Stronąjest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny lub obowiązek”[4, art. 28]. Głównym zadaniem przed jakim stanął UŁbyło udowodnienie GUKPiW, iż jest rzeczywistą stroną w toczącym się postępowaniu. Chociaż ustawa o cenzurze nie wymieniała biblioteki jako instytucji rozpowszechniającej publikacje, to jednak należało udowodnić, iż biblioteka może występować jako strona wobec OUKPiW. Dla wzmocnienia tego stanowiska UŁ przytaczał przepisy ustawy o bibliotekach [6]. Przy jej pomocy chciano udowodnić, że biblioteki rozpowszechniają publikacje. Z pozoru była to sprawa oczywista, lecz jak już wspomniano, kluczowa dla toczącego się właśnie sporu. Radca prawny stwierdzał, iż ustawa o bibliotekach jednoznacznie mówi, że instytucje te rozpowszechniają publikacje, wykonując swoje statutowe zadania. Zatem twierdzenie przez OUKPiW, że biblioteki nie zajmują się rozpowszechnianiem publikacji, jest sprzeczne z przepisami tej ustawy.
W podejmowanych decyzjach GUKPiW zawsze postanawiał utrzymać w mocy zaskarżoną decyzję OUKPiW, ta stałość wynikała ze stanu