8658359510

8658359510



116 Polemiki

użyte, a tym, co chroni przed nadużyciami jest właśnie poczucie odpowiedzialności. Wspomnieć też warto, że w odpowiedzi na pojawiające się nowe generacje zagrożeń narodziła się eutyfronika - nauka o szkodliwych psychicznie skutkach cywilizacji i sposobach obrony przed nimi. Zajmuje się ona ochroną tożsamości człowieka oraz prostych i podstawowych wartości ludzkich w coraz bardziej stechnicyzowanym świecie.

Myślę, że dobrze się stało, że Jarosław Rafa przedstawił swój punkt widzenia na relacje człowiek - internet. Jest to spojrzenie profesjonalisty na co dzień i od wielu lat korzystającego z tego nowoczesnego narzędzia, znającego go doskonale od strony technicznej. Pogląd pedagoga, którego zadaniem jest nauczanie racjonalnego korzystania z zasobów' globalnej sieci jest - z konieczności - nieco odmienny. Zauroczenie technicznymi możliwościami osiągnięć najnowszych technologii nie może jednak przysłaniać istniejących potencjalnych zagrożeń. Znakomicie oddają to słowa Neila Postmana, autora głośnej książki Teclinopol. Triumf techniki nad kulturą. „Ciągle otaczają nas tłumy gorliwych Teutów, jednookich proroków, którzy widzą tylko to, czego nowe technologie potrafią dokonać, ale nie są w stanie wyobrazić sobie tego, co nam odbiorą. Takich ludzi nazywamy technofilami. Wpatrują się oni w technikę jak kochanek w swoją lubą, nie widzą w niej żadnej skazy i ani trochę nie obawiają się przyszłości”.

W pełni zgadzam się z moim interlokutorem, że odpowiedź na tytułowe pytanie artykułu Czy bać się Internetu? musi być zdecydowanie negatywna. Internetu, jak każdego zresztą narzędzia, nie należy się bać, trzeba nauczyć się racjonalnie z niego korzystać, tak, by nie naruszać ludzkiej tożsamości i godności. Nie podzielam natomiast zdania mojego kolegi, że mechanizmy obrony przed zagrożeniami płynącymi ze strony internetu i technologii informacyjnych są proste, oczywiste i wszystkim dobrze znane. Gdyby tak istotnie było, nie mielibyśmy tak dużej liczby osób uzależnionych, w tym - co szczególnie niepokojące - kilku- i kilkunastoletnich dzieci. I to jest właśnie przyczyna, dla której tematyka zagrożeń technologicznych, jako ciągle aktualna, jest włączana do zajęć informatycznych, stanowi także odrębny 15-godzinny przedmiot (media jako zagrożenie jednostki) na wybranych studiach podyplomowych.

Umiejętność korzystania z internetu jest - w warunkach tworzącego się społeczeństwa informacyjnego - koniecznością. Uważam jednak, że pojęcia „korzystanie z internetu” nie należy redukować jedynie do technicznej sprawności. Ogromnie istotne, aczkolwiek trudniejsze do zrozumienia, są psychologiczne, społeczne i kulturowe konsekwencje istnienia tego nowego medium informacyjnego i komunikacyjnego. Żadna bowiem kultura nie może uniknąć negocjacji z techniką.

Sądzę, że najlepszym, skłaniającym do głębokiej refleksji zakończeniem mojej krótkiej wypowiedzi będzie ponowne przytoczenie słów autora Techno-polu. „Wiemy, że lekarze którzy polegają wyłącznie na przyrządach, utracili zdolność diagnozowania na podstawie obserwacji. Równie dobrze możemy się zastanowić, jakie inne ludzkie umiejętności i tradycje tracimy, zanurzając się w kulturze komputerowej. Technopoliści nie martwią się takimi sprawami. Ci zaś, którzy się martwią, zyskują sobie miano pesymistów technologicznych, Jeremiaszów - a czasami jeszcze gorzej. Ja zaś sądzę, że - jak król Tamuz -pełni są skromności technologicznej”.

Janusz Morbitzer

PS Różnice poglądów tworzą dobry klimat do podjęcia polemiki, która - mam nadzieję - pozwoli Czytelnikom na uzyskanie bardziej obiektywnego, pełniejszego obrazu wykorzystywania najnowszych technologii w procesie kształcenia. Czytelników zainteresowanych poruszoną tu tematyką zachęcam do sięgnięcia do mojego artykułu pt. Media - zniewolić umysł?, który ukazał się w „Konspekcie" 2002 nr 11 (lato) oraz do przeczytania artykułu Świat wartości w internecie w bieżącym numerze. Gorąco polecam także nową książkę Parry Aftab Internet a dzieci. Uzależnienia i inne niebezpieczeństwa (Warszawa 2003), która pokazuje, że dziecko w sieci jest tak sa mo naiwne i bezbronne jak na ulicy, a samo nie nauczy się zasad bezpieczeństwa.    JM



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090704023 48 Część I umiejętność czynienia, walka z tym, co ukryte przed nami i co stawia opór
CZTEROLATEK?WIĘ SIĘ I UCZĘ (45) Pokoloruj rysunki tego, co chroni przed słońcem.
19 5 JESTEŚ TYM,CO JESZ Przed wizytą w mojej klinice większość moich pacjentów miata zwyczaj zbyt dł
pyt5 1.    co chroni przed miażdżycą? wysoki poziom HDL i niski poziom LDL 2.  &
golf5 Pytania i odpowiedzi dotyczące pojazdu •    Czy środek Chroniący przed zamarza
osoba005 JOSEPH RATZINGER giej, tym, co w sposób najbardziej kruchy posiadasz; tym, co ze wszystkieg
43756 SDC10616 K K K kj k b % słonecznej, której się nie rozumie. Ukrywa się w tym, co wychodzi z ,
CCF20090704011 24 Część I dzić, że owa moc jest tożsama z tym, co zrodziła? Źródło nie jest tożsame
Dodatkowe uwagi odnośnie skanowania To, jak skanujesz, jest tym, co dostajesz. Urządzenie DocuPen™ j
CCF20090521013 spożywanie 600-800 g węglowodanów dziennie, w tym co najmniej 35% powinny stanowić c
Strona0268 268 W tym, co powiedziano, zawarty już jest cały szereg elementów klasyfikacji samowzbudn
Potoczne stwierdzenie: „jesteś tym, co jesz " wcale nie jest dalekie od prawdy. Ludzkie ci
228 229 Paweł FLorbnski f> Zakłada się przy tym (i, co najważniejsze, podświadomie), te jest to z

więcej podobnych podstron