oraz znaczenia poprzez zobiektywizowane w piśmie znaki286. Dzięki pojęciu „świata tekstu” Ricoeur może powiedzieć, że język nie jest zamkniętym w sobie bytem, lecz dosięga życia, dlatego też pokonanie dystansu historycznego i poznanie Innego nie będzie wczuciem się o charakterze psychologicznym, lecz interpretacją2*7.
Jak widać, zarówno u Wittgensteina, jak i w filozoficznej hermeneutyce problem rozumienia nie jest domeną psychologii, lecz skierowuje uwagę na problem użycia wyrażeń językowych i znaków. Jest to, można rzec, ruch od tego, co wewnętrzne i subiektywne do tego, co zewnętrzne i intersubiektywne.
Poza tym, konsekwencją krytyki psychologizmu jest podważenie prawomocności podziału na nauki o duchu i nauki przyrodnicze. Cechą wyróżniającą tych pierwszych było przekonanie o możliwości przeniesienia się człowieka w życie innych ludzi, co nie dotyczyło nauk przyrodniczych badających zjawiska różne od człowieka. W sytuacji, gdzie odrzuca się możliwość bezpośredniej introspekcji i wczucia w Innego, a więc możliwość wykroczenia poza granice języka, problem stosunku tych dwóch typów nauk ulega prze-formułowaniu. To, jak się wydaje, leży u podłoża przekonania właściwego zarówno dla filozofii hermeneutycznej, jak i filozofii Dociekań, że filozofia nie może być epistemologią dociekającą najbardziej podstawowych danych doświadczenia, oraz, że nie może mieć charakteru naukowego. W świetle przestawionych tu koncepcji filozofia powinna być raczej analizą języka i językowych zachowań288, „historią pojęć” lub „pracą pojęcia filozoficznego” (Gadamer)289. Kryterium rozumienia są przecież zjawiska o charakterze behawioralnym, które wiążą się z faktem, że są charakterystyczne dla ogółu, a nie tylko dla jednostki. Krytyka „języka prywatnego” przeprowadzona w Dociekaniach jest elementem bardziej ogólnego ataku na platonizm, mentalizm i tzw. „augustyński obraz języka”. Obok przykładów ukazujących niemożliwość podania całkowicie „prywatnej” definicji ostensywnej jakiegoś słowa austriacki filozof podaje też szereg innych argumentów, mówiących o tym, że doznania nie są niekomunikowalne i że w jakiś „intymny” sposób nie przynależą tylko do mnie (DF§243-315). W tym kontekście pisze Krasnodęb-ski, że słowa, w których mówimy o czyichś doznaniach, na przykład o czyimś bólu, tylko dlatego mogą pełnić swą funkcję, odnosić się do doznań, że istnieją naturalne oznaki
286
P. Ricoeur: Język, tekst, interpretacja. Tłum. P. Graff. Warszawa 1989, s. 23.
287 Ibidem, s. 112.
28S
Por.: Z. Krasnodębski: Rozumienie bytu ludzkiego. Warszawa 1986, s. 219.
289 Por. H.-G. Gadamer: Historia pojąć jako filozofia. W: Idem: Rozum, słowo, dzieje. Tłum. K. Michalski. Warszawa 1979.
106