ślić tak, jak wskazuje to sam autor w przedmowie do swego dzieła - problemy filozoficzne biorą się z niezrozumienia logiki naszego języka a filozofia nie jest nauką czy teorią, lecz działalnością, mającą na celu rozjaśnianie myśli oraz - między innymi - usunięcie zdań metafizyki poza granice sensu14. Zaznaczmy jednak, że taka interpretacja, charakterystyczna dla stanowisk pozytywistycznych, może zostać uznana za interpretację nie do końca oddającą ducha Traktatu, ponieważ nie traktuje poważnie tez mistycznych. Zgodnie z interpretacjami uwzględniającymi doniosłość tez mistycznych , sens tego dzieła należy pojmować nieco inaczej. Traktat rzeczywiście kreśli granicę pomiędzy tym, co można jasno powiedzieć, a tym, o czym trzeba milczeć, tyle tylko, że ważniejsze dla autora Traktatu było właśnie to drugie. W tym obszarze zawiera się etyka, estetyka oraz to, co mistyczne, a więc zagadnienia, którym Wittgenstein przypisywał wielokrotnie rolę nadrzędną16. Tak pojęte niedorzeczności nie dają się wyrazić jasno w języku faktów, ponieważ nie istnieją one tak, jak istnieją fakty w świecie. Rzuca to nieco światła na znamienną tezę 7: „O czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć”. Można zatem uznać, że wczesne dzieło austriackiego filozofa, choć na pewno wpisuje się w kontekst filozofii neopozytywistycznej i analitycznej, zachowuje jednak pewną odrębność, co widać z jednej strony w krytyce wielu idei Russella i Fregego, ale także w krytycznych wypowiedziach Wittgensteina, dotyczących nauki i pozytywizmu oraz zwrócenia się ku temu, co mistyczne.
Zarówno idee Traktatu jak i atomizm logiczny Russela miały znaczny wpływ na powstanie i rozwój neopozytywizmu oraz Koła wiedeńskiego. Zrzeszało ono głównie logików i naukowców (np. R. Camap, M. Schlick, K. Popper) a ich zainteresowania skupiały się wokół idei jedności nauki i należytej analizy metody naukowej, co miało w efekcie położyć kres wszelkim sporom metafizycznym i ostatecznie oczyścić wszelką wiedzę z twierdzeń nie zweryfikowanych empirycznie. Służyć temu celowi miała m.in. zasada weryfikacjonizmu, czyli doktryna odmawiająca jakiegokolwiek znaczenia stwierdzeniom, które nie są weryfikowalne, czyli zgodnie ze stwierdzeniem: „Znaczenie zdania to metoda jego weryfikacji”. Według pozytywistów logicznych w stylu Carnapa, ale także wczesnego Wittgensteina, jak już wspomniałem, problemy filozoficzne są problemami,
4 W. Sady: Wittgenstein. Życie i dzieło. Lublin 1993, s. 65.
15 Oprócz cytowanej tu pracy W. Sadego por. także: I. Ziemiński: Śmierć, nieśmiertelność, sens życia. Egzystencjalny wymiar filozofii Ludwiga Wittgensteina. Kraków 2006 oraz K. Gurczyńska: Metafizyczne tezy „Traktatu logiczno-filozoficznego” Ludwiga Wittgensteina. Lublin 2000.
16 W. Sady: Wittgenstein..., s. 66.
13