9621686248

9621686248



Lotnictwo

runku swojej maszyny. Słońce wschodziło powoli, zapowiadając ładny dzień. Nad naszym lotniskiem formowały się grupy Fortec, nabierając powoli wysokość, strzelając co chwila rakiety najrozmaitszych kolorów. Sprawdziłem czy mam puste kieszenie i powoli zacząłem ładować w nie mapy, pieniądze, rację żywności, papierosy i czekoladę. Zapiąłem pas z dużym amerykańskim pistoletem, przygotowałem mapę i włożyłem „May West” (kamizelka ratownicza) i właściwie byłem gotowy do lotu. Mechanicy czekali już na mnie. Maszyna jakzwykle świeżo wypróbowana i podgrzana.Wsiadłem do maszyny gwarząc z mechanika-mi. Zwykle dzieliłem się z nimi szczegółami lotu i zadania. Ciekawe było obserwować z jakim zainteresowaniem słuchali szczegółów. Widziałem i wyczuwałem, że są mi wdzięczni i że w ten sposób biorą do pewnego stopnia udział w locie. Na 10 minut przed startem zapuściłem silnik, jeszcze raz sprawdziłem obroty i powoli jeden za drugim pokołowaliśmy na start. Start takiej grupy (3 dywizjony) myśliwskiej robi naprawdę potężne wrażenie. Lubiłem zawsze obserwować właśnie start. Te największe na świecie myśliwskie samoloty ważące około 7 ton, z silnikiem 2400 H.P. (koni mechanicznych - przyp. A. O.) wyglądały jak nieco niezgrabne ale naprawdę rwące się do boju bestie. Start, zwykle okrążenie lotniska, ostatnie spojrzenie i kurs. Lotnisko, a za kilkanaście minut Anglia, pozostaną za nami. Myśli nasze są już w Niemczech. Pogoda piękna. Zbliżamy się do Holandii. Na wysokości 20000 (stóp - przyp. A.O.) przechodzimy w szyki bojowe. W czasie przekraczamy granicę Niemiec. Wychodzimy na 24 000 (stóp -przyp. A.O.) aby spokojnie przyjąć „nasze” Fortece (samoloty bombowe B-17 „Flying For-tess - przyp. A.O.). Czas mija wolno. Po półgodzinnym patrolowaniu opuszczamy Fortece pozostawiając je innym dywizjonom. Wydawało się, że jeszcze jeden lot odbędzie się bez specjalnych wrażeń i przygód. Nagle znudzonemu D-cy przyszło na myśl, że warto zoba

czyć co się dzieje bliżej ziemi. Nurkujemy na linię kolejową wBremen. Nagłownym torze w Bremen zauważyliśmy pociąg w kierunku płdn.-zach. D-ca wyprawy „Gaby" (płk. Pil. Francis Gabreski - przyp. A.O.) wydał rozkaz przez radio, że moja eskadra ma pozostać jako ubezpieczenie górne. Schodząc z wysokości obserwujemy przestrzeń i czekamy na dalsze rozkazy przez radio. Pod nami cumulusy. Pokrycie 7/10 na wys. około 5000 (stóp -przyp. A.O.). Nagle pod nami z lewej strony błysk ognia i czarna smuga dymu z palącego się samolotu. D-ca musiał zaskoczyć jakąś formację Niemców. Od tej chwili cały szereg czynności było nie zupełnie kontrolowanych i świadomych. Trochę gorączkowo chęć wzięcia udziału w walce była w tej chwili dominująca. Reszta, wszystko musiało być podporządkowane temu dążeniu. Jak zawsze przed atakiem serce przyspieszyło trochę tętno, ścisnąłem mocniej drążek, poprawiłem się i usiadłem mocniej w siedzeniu no i oczywiście dałem pełne obroty silnika. Za chwilę byłem już w środku walki. Przed sobą widziałem czwórkę F. W. (myśliwce Focke Wolf FW-190 - przyp.

A.O.) w ostrym zakręcie nabierających wysokość. Kiedy zdawało mi się, że mam dogodną pozycję, otworzyłem ogień ze swoich 8-u karabinów maszynowych, ale cel był za daleki. Już miałem zamiar przeciąć im drogę i zaatakować jeszcze raz, kiedy pomyślałem o tym, że należy się rozglądnąć (jedna z podstaw walki). Pode mną z prawej strony rozgrywała się kołowa walka 2 F. W. i 2 P-47. Tworzyli oni wizerunek starając się dostać na cel jednego.

Z jednego P-47 leciały już kawałki blachy po celnej serji F. W. Obejrzałem się jeszcze raz za siebie i rzuciłem się na pomoc koledze. Mia- 55 łem przewagę wysokości, szybkości i inicjały- — wę. Mogłem wybierać moment i pozycję ataku. Otworzyłem ogień. Bez rezultatu. Za chwilę zorientowałem się, że odległość jest co najmniej 500 yardów. Ciekawe, jak zawsze w pierwszych chwilach walki nie docenia się odległości. Podszedłem bliżej, odłożyłem po-

Konspekt nr 2/2007 (29)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Słońce wschodziło powoli, oblewając planetę B- 612 pomarańczowym blaskiem. Mały Książę w zaclrwycie
R SALON MUZYCZNY (Satyajit Ray) MIŁOŚĆ I GNIEW (Tony Richardson) SŁONCE WSCHODZI NAD BENGALEM (Aaeja
img05601 oi H    Słońce, księżyc, gwiazdy i ziemia są cia łami niebieskiemi. Słońce
klstidwa069 132 i. MOSZYŃSKI: LUDOWI słońce wschodzi ok. 3., a zachodzi ok. 8. Ale można się ni
IMG8 Słońce wschodzi na wschodzie, a zachodzi na zachodzie. Według aktualnej pozycji słońca i aktua
IMG8 Słońce wschodzi na wschodzie, a zachodzi na zachodzie. Według aktualnej pozycji słońca i aktua
GRY LICZBOWEWydarzenia słońce: wschód - 6.24, zachód - 17.19 imieniny: Antoniny, Dawida Wspierani pr
Słońce wschodzi raz na dzień Henryka IMlf Muzyka Zygmunt Konieczny W roli fCkV/ i M Franci
III. WYŻYNA MAŁOPOLSKA. Po wschodniej stronie śląskiej kotliny, górując nad jej zapadłym obszarem,
Bieszczady wschod VIII 07 0H00 Przeł. Nad Roztokami Przeł. Nad Roztokami [1198
W środę 17 lutego bardzo ciekawie zapowiadał się dzień, a mianowicie wycieczką do Zamojskiej Manufak
100B65 S2 S. Połączenia elementów maszynowych Umowny znak elementarny spoiny umieszcza się nad lub p

więcej podobnych podstron