majestatu. Procesy o cńmen laesae maiestatis były bardzo częste pod koniec panowania Tyberiusza. Niemal wszystkie kończyły się konfiskatą majątku i wyrokiem śmierci lub samobójstwem146. Pilatus nie był łatwowierny, bez trudu dostrzegł jakiś podstęp w treści oskarżenia, które Kajafa wniósł przeciwko Jeszui ben Jo-scf.
Wprawdzie saduceusze zawsze współpracowali z każdym prokuratorem - medytował - ale ich obecna gorliwość w tropieniu wrogów cesarza i natrętne podkreślanie, żc stoją na straży jego majestatu, wydają się nieco podejrzane (III-IY, 355).
Przebiegłość prokuratura jednak zawiodła go w procesie Jezusa. Mimo wysiłków w celu odkrycia, o co naprawdę chodzi przedstawicielom Sanhedrynu, nie udało mu się w porę przejrzeć ich zamiarów. W rezultacie stał się narzędziem wykonującym ich wolę. Zrozumiał to dopiero po wydaniu wyroku. W przypływie bezsilnej złości zdobywa się na ostatni, wiele mówiący Żydom gest obmycia rąk. Został on potraktowany w powieści jako przejaw złośliwej drwiny i pogardy wobec Izraelitów. Gest zewnętrzny służył tu odsłonięciu wewnętrznego stanu ducha urzędnika rzymskiego, który - bezsilny wobec podstępu przywódców Sanhedrynu - znalazł tylko taki sposób, by wyrazić swą nienawiść:
Poncjusz gorączkowo szukał w myślach jakiegoś sposobu, za pomocą którego mógłby bezkarnie (...) obrazić ich uczucia i zwyczaje ich wiary, wyśmiać ich odrażającą pobożność, zadrwić z ich bezmyślnych nakazów, wyszydzić je i spotwarzyć, rozwścieczyć ten motłoch i równo-
146 A. Krawczuk (op. dt., s. 42, 56) tak wyjaśnia tę kwestię: „Podstawę prawną procesów stanowiła zazwyczaj ustawa o zbrodni obrazy majestatu [...] Pochodziła jeszcze z czasów republiki, miała chronić interesy i powagę ludu rzymskiego. Obecnie nosicielem tego majestatu stał się cesarz, piastował bowiem władzę trybuna ludowego. Samo pojęcie majestatu i jego obrony, nigdy niespre-cyzowane, było tak szerokie, że niemal każdy przypadkowy gest, każde niebaczne słowo lub żart, mogły być punkiem zaczepienia dla oskarżycieli, zwłaszcza jeśli chodziło o osoby znamienite”. Dopiero po zabójstwie Kaliguli nowy cesarz Klaudiusz zakazał wnoszenia oskarżeń o obrazę majestatu. Por. Ewangelia wgśw-Jana. Tekst..., s. 369; zob. też BP - komentarz do J. 19, 13.
223