JK 16 JK16 burzynska kamieniecki


Acta Universitatis Wratislaviensis No 2282
" tom 16 " Wrocław 2001















ANNA B. BURZYCSKA, JAN KAMIENIECKI
Uniwersytet Wrocławski
Zioło  trawa  łąka.
Kilka uwag w świetle faktów
z języka i kultury
Nie wszystko trawa, co siÄ™ zieleni...
(Samuel Adalberg)
1. Uwagi wstępne
Parafrazując znaną sentencję, można by powiedzieć, że trawa jaka jest  każ-
dy widzi. I rzeczywiście, choć k a ż d y ową trawę widzi, to jednak postrzega,
konceptualizuje ją chyba nieco inaczej, ponieważ odmiennie ją nazywa, inaczej
o niej mówi.
Te różne językowe ujęcia tak wydawałoby się oczywistego, codziennego,
znanego, a poniekąd bliskiego elementu rzeczywistości otaczającej człowieka
znajdują potwierdzenie w kilku eksperymentach badawczych, które, między in-
nymi, stały się inspiracją naszych poszukiwań.
Badając relacje pomiędzy odpowiednimi leksemami w postaci tak zwanych
ciągów definicyjnych, Jadwiga Sambor i Teresa Zagrodzka określiły trawę jako
leksem trudny, wywołujący w przeprowadzonym eksperymencie psycholingwi-
stycznym nieinkluzywny ciąg skojarzeń typu: zioło  trawa  łąka1.
1
Zdaniem badaczek, ciąg definicyjny (CD) jest to hierarchiczny ciąg hiperonimów dla wy-
branego dowolnie leksemu typu: wilczur  pies  zwierzę  istota żywa, wyodrębnionych w kolej-
nych definicjach jako człony genus proximum i pozostających wzajemnie w relacji inkluzji. Autor-
ki wyodrębniają, w zależności od sposobu analizy oraz metody pozyskiwania materiału leksykal-
nego, ciągi definicyjne słownikowe (opracowane na podstawie definicji słownikowych) oraz ciągi
definicyjne psychologiczne (otrzymane w wyniku eksperymentu psychologicznego), w obrębie zaś
tych ostatnich, będących zasadniczym przedmiotem badań, wyróżniają ciągi definicyjne inkluzyw-
214 Anna B. Burzyńska, Jan Kamieniecki
W niniejszej pracy chcielibyśmy zastanowić się nad przyczynami występo-
wania właśnie tego typu skojarzeń związanych z leksemem trawa, przez wska-
zanie potencjalnie istniejÄ…cych, a znajdujÄ…cych potwierdzenie, oparcie w etymo-
logii i faktach kulturowych, k o n t e k s t ó w k o n c e p t u a l i z a-
c y j n y c h tego pojęcia oraz  przede wszystkim na podstawie zebranego ma-
teriału ankietowego  podjąć próbę określenia d e f i n i c j i k o g n i t y w n e j,
uwzględniającej różne warianty konceptualizacyjne TRAWY. Chcielibyśmy tak-
że, w oparciu o dostępne dane językowe, zastanowić się, jak w odniesieniu do
omawianego leksemu w świadomości mówiących realizuje się relacja CZŚĆ 
CAAOŚĆ2.
2. TRAWA  profile pojęcia
Przyjmując za J. Bartmińskim, że  w postępowaniu badawczym ustalenie ze-
społu cech definicyjnych i ich uporządkowania fasetowego [...] stanowi podsta-
wę do wnioskowania o przyjętym przez podmiot punkcie widzenia i perspekty-
wie interpretacyjnej (Bartmiński 1993: 270), spróbujemy teraz, na podstawie
przeprowadzonej ankiety, wydzielić poszczególne aspekty  fasety, współtworzą-
ce kognitywnÄ… definicjÄ™ trawy.
Spośród 92 osób, które wzięły udział w ankiecie (przede wszystkim byli to
studenci polonistyki, ale także i innych kierunków humanistycznych), ponad
50% określiło trawę jako roślinę zieloną / roślinę w kolorze zielonym i stwierdze-
nie to uznaliśmy za wstępną kategoryzację interesującego nas obiektu.
Następnie, w zaproponowanych przez siebie eksplikacjach trawy, responden-
ci podawali różne charakterystyki definiowanego obiektu, wśród których najczę-
ściej pojawiały się określenia dotyczące:
A) wyglÄ…du / budowy (prawie 40% ankietowanych):
cienkie liście o podłużnym kształcie, niska, niewielkich rozmiarów3;
B) powszechności występowania (33%):
występuje pospolicie, wszędzie, popularna, często;
C) miejsca występowania (prawie 30%):
duże połacie ziemi, łąka, park, trawnik, las, przed domem, pole, nieużytki,
ogródek, pastwisko, sad;
D) formy występowania (11%):
rośnie w kępach, w skupiskach na łące;
ne (zachowujące relację hiperonimii) i ciągi definicyjne nieinkluzywne, w których relacja ta jest za-
kłócona (por. Sambor, Zagrodzka 1993: 305 i nast.)
2
Przy czym zaznaczyć od razu wypada, iż nie analizujemy tutaj trawy jako nazwy gatunko-
wej, a więc proponowana przez A. Wierzbicką do definiowania pojęć gatunkowych kategoria
CZŚCI CZEGO nie jest w tym wypadku kategorią nadrzędną omawianego przez nas schematu
konceptualnego (por. Wierzbicka 1985).
3
Wszystkie przykłady, które nie zostały opatrzone przypisami zródłowymi, pochodzą z ma-
teriału ankietowego.
Zioło  trawa  łąka 215
E) czasu dojrzewania (13%):
wiosna, lato;
F) trwałości (8%):
wieloletnia, jednoroczna;
G) funkcji / relacji do człowieka:
G1  użyteczność A (7%):
pokarm dla zwierząt, pokarm dla zwierząt roślinożernych, pokarm dla krów;
G2  użyteczność B (10%):
roślina ozdobna, sadzona dla ozdoby, pielęgnowana; strzyżona, żeby było ła-
dnie; uprzyjemnia studentom naukÄ™ i wypoczynek, przyjemna;
G3  szkodliwość (3%):
chwast.
W proponowanych przez respondentów definicjach pojawiają się również
próby klasyfikacji opisywanego obiektu, wzorowane na klasyfikacjach botanicz-
nych (11% ankietowanych), w których funkcję hiperonimu spełniają najczęściej
leksemy roślina lub rodzina (R), np.:
 roślina z rodziny liściastych,
 roślina z rodziny perzowatych,
 rodzina roślin zielonych,
 gatunek rośliny z rodziny jednoliściennych,
 odmiana roślin okrytonasiennych,
 rodzina trawiastych,
 roślina należąca do grupy traw (zazwyczaj w nazwie gatunkowej słowo
specyfikujÄ…ce).
Tak wyodrębnione cechy, służące ankietowanym do opisania definicji trawy,
można przedstawić w postaci układu następujących faset:
TRAWA  (kategoryzowana jako)  ROŚLINA ZIELONA (która jest)
A/ B/ C/ D/ E/ F/ G R
Podstawą do takiego ukształtowania modelu kognitywnej definicji trawy są
różne punkty widzenia przyjęte przez ankietowanych przy tworzeniu tej defini-
cji oraz pozostająca w związku z tym  określona perspektywa opisu4.
W podanych definicjach podstawowÄ… rolÄ™ odgrywa wyglÄ…d, budowa trawy
konceptualizowanej jako roślina zazwyczaj mała, niska, o cienkich, podłużnych
liściach, rosnąca w kępach, skupiskach, co można wiązać z bezpośrednim do-
świadczeniem wzrokowym, nie zawsze jednak możliwym, na przykład w przy-
padku roślin egzotycznych. Istotną rolę w tak skonstruowanej definicji odgrywa
także, łacząca się z poprzednią, cecha powszechności występowania, trawa jest
traktowana jako roślina pospolita, a więc znana i w pewien sposób swojska, co
modyfikuje nieco odległą, naukową perspektywę, w której starają się ją opisać
niektórzy respondenci (R).
4
Przyjmujemy, iż jest to opis oparty jednak na w i e d z y p o t o c z n e j, chociaż zdajemy
sobie sprawę z dosyć wysokiego poziomu wykształcenia naszych respondentów.
216 Anna B. Burzyńska, Jan Kamieniecki
Teoretyzującemu punktowi widzenia, przyjętemu przy tworzeniu definicji prze-
ciwstawia się, a może go jedynie uzupełnia (?), a s p e kt a n t r o p o c e n t r y c z -
n y, w którym trawa postrzegana jest w relacji do człowieka (określenie J. Bartmiń-
skiego, 1993: 272) dwojako  pod kątem użyteczności (wrażenia estetyczne i wy-
korzystanie praktyczne  pasza dla zwierząt) lub szkodliwości (chwasty). Przy oka-
zji warto zwrócić uwagę na fakt, iż wartość użytkowa tej rośliny w ankietowanej
grupie (studenci) była wiązana przede wszystkim z funkcją estetyczną, natomiast jej
zastosowanie praktyczne oraz negatywne aspekty jej występowania w rolnictwie
(chwasty), prawdopodobnie jako zbyt odległe poznawczo, a także mało istotne
z punktu widzenia respondentów, zostały raczej pominięte.
Ważne dla badanych okazało się natomiast także miejsce występowania de-
finiowanego obiektu, postrzegane w kategoriach przestrzeni niezbyt oddalonej od
miejsca przebywania c z ł o w i e k a, bliskiej (przed domem), a często nawet
przez niego stworzonej  park, trawnik, ogródek, pastwisko, sad. Oczywiście,
najczęstszym miejscem występowania trawy okazała się jednak łąka.
Przedstawione definicje opierają się w dużej mierze na skojarzeniach potocz-
nych, a dominujÄ…cy, a n t r o p o c e n t r y c z n y punkt widzenia pozwala na
ujawnienie wielu aspektów konceptualizacji trawy, opartych na indywidualnych,
subiektywnych doznaniach i doświadczeniach mówiących.
Potoczny sposób definiowania trawy, wyłaniający się z ankiet, jest jednak
bliski określeniom znanym z tradycji biblijnej oraz antycznej. W Biblii trawa to
przede wszystkim roślina zielona, ale nietrwała. Nietrwałość trawy jest często
podkreślana przez obraz usychania, który służy również do przedstawienia kru-
chości życia ludzkiego: Dni człowieka jak trawa, niby kwiat polny zakwita / A kie-
dy wiatr przejdzie po nim, nie masz go (Ps 103, 15-16a); Wszelkie ciało to jakby
trawa, a cały wdzięk jego jest niby kwiat polny (Iz 40, 6); Zdeptane jest jak tra-
wa serce moje i usycha (Ps 102,5)5.
Zielony kolor trawy miał również istotne znaczenie dla pierwszych odbior-
ców Biblii, przebywających w suchym klimacie. W takim też kontekście należy
czytać biblijny opis raju zawarty w dwóch pierwszych rozdziałach Księgi Rodza-
ju. W narracji o wygnaniu Adama i Ewy z raju zastanawiają jednak słowa: [zie-
mia] ciernie i osty rodzić ci będzie, a ziele ziemi jeść będziesz (Rdz 3, 18). Wspo-
mniane w tekście ziele ziemi to hebrajskie (eszeb hassade), czyli
właśnie trawa.
Trawa jest także wymieniana jako pasza dla bydła: jak wół żre trawę na po-
lu (Lb 22, 4); jak wół on trawą się żywi (Hi 40, 15); tak jak wołom będą ci da-
wać trawę do jedzenia (Dn 4, 22).
Wyrazne jest też rozróżnienie młodej, zielonej trawy (  dese) od doj-
rzałej (  hacir)6.
5
Cytaty biblijne w języku polskim podajemy według Biblii Tysiąclecia (BT 1980), natomiast tekst
grecki Nowego Testamentu cytujemy według wydania K. Alanda (The Greek New Testament 1977).
6
 distinguitur a  gramine messia maturo et   herba adultiore (Gesenius
1847: 235).
Zioło  trawa  łąka 217
W opisie pierwszej Paschy spożywanej przed wyjściem z Egiptu występują
gorzkie zioła, które Izraelici mieli spożywać na pamiątkę trudnych dni przeżytych
w Egipcie. W tekście hebrajskim rośliny te nazwane są  merorim. Tłu-
macze Septuaginty przetłumaczyli ten termin przez ą . Nazwa ta również
podkreśla ich gorzki smak. Warto zauważyć, że greckie określenie pojawia się
tylko w Biblii, a w najobszerniejszym słowniku polsko-greckim pod redakcją
Zofii Abramowiczówny zostało całkowicie pominięte.
Greckie określenia trawy nie rozróżniają między rośliną a miejscem jej wy-
stępowania. Słowo o oznacza zarówno  trawę, siano, paszę , jak i pastwi-
sko, a o to  pastwisko, pasza, ziele , chociaż w złożeniach oznacza przede
wszystkim  roślinę , np. o o  roślinożerny . Jedynie o ozna-
cza  paszę . W tym kontekście nie dziwi spotykane w Nowym Testamencie okre-
ślenie o o o , bardziej dokładnie wskazujące na trawę właśnie niż sa-
mo tylko o . W Apokalipsie, gdzie znajduje siÄ™ cytowana wzmianka o zni-
szczeniu trawy, jest ona określona nie tylko jako o , ale dodatkowo jako
o o : o É  i spÅ‚onęła wszystka trawa
zielona (Ap 8,7).
Dla Greków trawa była pojęciem obejmującym różne rośliny. Wprawdzie
można wyodrębnić kilka nazw dla poszczególnych gatunków, jak: ą o
 owsik dziki ,  kąkol (ale też  młot kowalski ), o o  babka ,
o o  sitowie , również  miejsce porosłe sitowiem , jednak należy być bardzo
ostrożnym, gdyż nie zawsze można precyzyjnie przetłumaczyć starożytne nazwy
na dzisiejsze, wzięte z języka naukowego. Jako przykład takiej trudności niech po-
sÅ‚uży nazwa É Ä… , którÄ… autor tego hasÅ‚a w Realenzyklopädie für klassische
Altertumswissenschaft odnosi do rośliny zwanej Cynodon dactylon, natomiast
Guliemus Rovilius w Historia generalis plantarum uznaje ją za równoważną ła-
cińskiemu gramen i podaje w sumie 36 roślin, którym grecki termin odpowiada.
Wreszcie dla starożytnych Greków, ale też i Rzymian trawy to zródło lekarstw
i, niestety, trucizn. Przykłady z literatury rzymskiej podaje Kornhardt w Thesaurus
Linguae Latinae (Kornhardt 1936-1942), gdzie definiuje trawÄ™ jako Planta humilis
et viridis a terra procreata. Nie można natomiast powiedzieć nic pewnego o etymo-
logii omawianych nazw. Wprawdzie w literaturze łacińskiej, zwłaszcza pózniejszej,
nie brak rozważań na ten temat, lecz najczęściej jest to etymologia ludowa odwołu-
jąca się do podobieństwa fonetycznego odpowiednich słów.
3. TRAWA  zbiór, część, całość
W konstruowanych przez ankietowanych eksplikacjach trawy poszczególne
jej elementy pojawiały się sporadycznie. Proszeni o wymienienie części trawy
studenci nierzadko nie potrafili podać wyczerpującej odpowiedzi, a nawet
w ogóle udzielić jakiejkolwiek informacji (oczywiście nie chodziło nam tutaj
o terminologiÄ™ botanicznÄ…).
218 Anna B. Burzyńska, Jan Kamieniecki
Wśród 92 respondentów tylko 46 wymieniło korzeń, 24 osoby podały
zdzbło, wymieniano także łodygę (22), liście (22), nasiona (7), kwiatostan (6),
kłos (2), wiechę (2), kępę (!), słupki, pręciki, kolanka, pyłki, natomiast aż 32 oso-
by nie podały w ogóle żadnego elementu analizowanego obiektu (pojawiała się
informacja: nie znam).
Wydawać by się więc mogło, że trawa jest raczej postrzegana całościowo,
a żadne jej elementy nie są w szczególny sposób uprzywilejowane, tak jak ma to
miejsce w przypadku innych roślin, na przykład  niektórych warzyw czy kwia-
tów (sałata  główka, czosnek  ząbek, róża  kolec). I chociaż istnieniu pewnych
naturalnych części tej rośliny nie można zaprzeczyć, to jednak w świadomości
badanych nie odgrywają one zbyt wielkiej roli, być może ze względu na słabe ob-
ciążenie funkcjonalne.
Wbrew naszym oczekiwaniom tylko kilku respondentów za najmniejszą
część trawy uznało zdzbło, określając ten element jako pojedynczy liść trawy, jej
część rosnąca nad ziemią7. Wśród cech, na które wskazywali respondenci, opi-
sując zdzbło, dominował przede wszystkim wygląd, a dokładnie kształt określa-
nego obiektu (cienkie i długie).
Dostrzeżone przez respondentów cechy można odnalezć w eksplikacji zdzbła
zaproponowanej przez Adama Bednarka, według którego:  zdzbło x-a: najmniej-
sza część tego, o czym mówię, mówiąc: X myślę o tym, jako o czymś cienkim
(Bednarek 1994: 74).
ydzbło jest więc konceptualizowane jako najmniejsza część substancji niepo-
liczalnej  trawy, która dzięki wyróżnieniu, przyłączeniu właśnie tego elementu,
bądz co bądz morficznego, staje się w sumie także obiektem morficznym, podle-
gającym kwantyfikacji numerycznej. Należy przy tym pamiętać, że w zasadzie ta
n i e k o n w e n c j o n a l n a j e d n o s t k a m i a r y, za jakÄ… A. Bednarek
uznał zdzbło, właściwie nie podlega już dalszym podziałom i chociaż możliwe są
do realizacji ciągi: daj mi pół zdzbła, to jednak z pewnością nie możemy orzec,
że jako rezultat otrzymamy tutaj ten sam bazowy obiekt morficzny8.
4. Trawa  zioło  ziele
Związek pomiędzy leksemami trawa  zioło  ziele ujawnia wiele mechani-
zmów opartych na bardzo oryginalnych kontekstach konceptualizacyjnych. We-
dług niektórych ankietowanych bowiem trawa w zupełności nie jest ziołem (por.
łąka porosła trawą i ziołami), zdaniem zaś innych osób: tylko pewne trawy są
7
Por. definicję zdzbła w SJPDor:  walcowata łodyga roślin trawiastych, zbóż, słoma; pęd, liść
trawy, trawa (SJPDor 1958-1969, X: 1379).
8
Por. podobny mechanizm odnoszÄ…cy siÄ™ do leksemu ziarnko:  [...] ziarnka sÄ… obiektami mor-
ficznymi, zaś [...] w wyniku podziału obiektu morficznego nazywanego np. A nie powstają dwa
obiekty morficzne, o których zgodnie z prawdą można orzec predykat A. Sytuacja identyczna za-
chodzi w przypadku predykatu zdzbło (Bednarek 1994: 73-74).
Zioło  trawa  łąka 219
ziołami, ale z kolei zioła to często trawy. Te, wydawałoby się, sprzeczne stwier-
dzenia odzwierciedlają istniejące w świadomości mówiących schematy oparte na
n a u k o w y m p u n k c i e w i d z e n i a (konieczność klasyfikacji), oprócz
zaznaczonego mocno a s p e k t u a n t r o p o c e n t r y c z n e g o: trawa to
przecież roślina mało użyteczna (zdaniem ankietowanych), zioło zaś jest bardzo
użyteczne dla człowieka. Jednak, jak się dalej okazuje, trawa może mieć różne
formy istnienia (por. martwa trawa = siano) i w tej postaci jest już jak najbardziej
przydatna człowiekowi9.
Przy okazji warto zwrócić uwagę na problem, który pojawia się nieco na
marginesie naszych rozważań, a mianowicie, co szczególnie uwidoczniło się
w przeprowadzonej przez nas ankiecie, na relację zioło  ziele.
Zaledwie dla 30% ankietowanych nie ma żadnej różnicy między tymi dwoma
leksemami, natomiast dla pozostałych 70% respondentów oba te słowa odnoszą się
do nieco innej rzeczywistości pozajęzykowej, ponieważ dla 40% z nich zioło to ro-
ślina lecznicza, a 30% badanych uważa za ziele każdą roślinę, z tym że raczej ziel-
sko, chwast. Takie zróżnicowanie znaczeń nie znajduje potwierdzenia w definicjach
słownikowych, gdzie oba te leksemy traktuje się synonimicznie (por. SJPDor lub
SJPSz). Poza tym nie w każdym języku to rozróżnienie jest zaznaczone. Hebraj-
szczyzna biblijna nie zna odrębnego określenia dla rośliny leczniczej. Dla autorów
łacińskich zioło i ziele to w obydwu wypadkach herba. Słowo herba do dzisiaj zre-
sztą oznacza w języku łacińskim zarówno trawę, jak i roślinę leczniczą  ziele.
Zarysowany tutaj schemat aksjologiczny dobry, bo wartościowy  zły, bo nie-
przydatny / szkodliwy znajduje potwierdzenie w występujących w materiale an-
kietowym określeniach wiązanych z analizowanymi leksemami, zioło  jest tym,
co znane, przebadane, opisane, a więc w pewien sposób oswojone, bliskie, nato-
miast ziele to roślina nieznana, obca, brzydka (!)10. Rozróżnienie takie nie ma
podstaw w etymologii. Franz Miklosich traktuje oba wyrażenia synonimicznie ja-
9
W kulturze ludowej siano, poza aspektem gospodarskim, posiada dodatkowe zastosowanie
w medycynie ludowej, co czyni je szczególnie wartościowym. Na ten fakt zwraca uwagę Adam Pa-
luch:  Siano, lub to co siÄ™ z niego wytrzÄ™sie«, także nadawaÅ‚o siÄ™ do celów leczniczych. NajczÄ™-
Å›ciej gotowano kruchy«, proch«, paprochy« z siana lub siano w wodzie, w której nastÄ™pnie mo-
czono rÄ™ce i nogi przy bólach reumatycznych (Aowickie, Krakowskie), osÅ‚abieniu nóg« (Sieradz-
kie). Robiono także kąpiele przy suchotach (okolice Olkusza), krzywicy (Sanockie), niepłodności
(Chełmskie) lub nasiadówki przy upławach (Tarnopolskie). Natomiast Żydzi podbierali z cudzego
wozu trochę siana i podkładali je dziecku pod poduszkę, jeżeli nie mogło w nocy zasnąć (Paluch
1989: 160).
Tymczasem w szeroko rozumianej, opartej na światopoglądzie chrześcijańskim, kulturze eu-
ropejskiej siano symbolizuje obiekt całkowicie bezwartościowy, jak np.:  stare przysłowie fla-
mandzkie przyrównujące świat do góry siana, z której każdy skubnie tyle, ile może, ukazuje siano
jako symbol rozkoszy tego świata. Na jednym z obrazów Hieronima Boscha rozbawiony tłum sza-
leje w wozie pełnym siana, które symbolizuje przemijające i w ostateczności bezwartościowe do-
bra i uciechy tego świata (Lurker 1989: 247-248).
10
Warto dodać, iż dla wielu ankietowanych zarówno ziele, jak i zioło są postrzegane jako
w pewien sposób użyteczne, gdyż kojarzą im się z różnymi narkotykami (marihuana, konopie in-
dyjskie), podobnie zresztÄ… jak i sama trawa. Tymczasem w SÅ‚owniku polszczyzny potocznej Janu-
220 Anna B. Burzyńska, Jan Kamieniecki
ko pochodzące od starosłowiańskiego zel- (Miklosich 1886: 400). Wartościowa-
nie w odniesieniu do roślin trawiastych pojawia się również w Biblii. Wystarczy
przypomnieć znaną nowotestamentową przypowieść o pszenicy i kąkolu, gdzie
stwierdza się wprost: Dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś sy-
nowie złego (Mt 13,38). Zdecydowanie pozytywne konotacje ma natomiast zbo-
że, a zwłaszcza pszenica. W Pieśni nad pieśniami o oblubieńcu można przeczy-
tać: Brzuch twój jak stos pszenicznego ziarna (Pnp 7,3).
Podobne skojarzenia można odnalezć w Nowym Testamencie, zwłaszcza
w przypowieściach. Rozróżnienie na ziele i zioło także występuje w Biblii, ale nie
w tekście oryginalnym, lecz jedynie w tłumaczeniach. W związku z tym nie
odzwierciedla ono sposobu pojmowania świata przez autorów biblijnych, lecz ra-
czej ukazuje poglądy polskich tłumaczy.
Do tego sposobu konceptualizacji w pewien sposób nawiązuje wiele wierzeń
ludowych, w których za zioła uważa się wszystkie, obok roślin leczniczych,
rośliny poświęcone bądz przeznaczone do święcenia, a więc przynależne do sfe-
ry sacrum (por. święto Matki Boskiej Zielnej)11.
Elementy wartościujące są wyraznie widoczne także w znaczeniu zdrobnia-
łej formy ziółko używanej potocznie na negatywne określenie człowieka, zwykle
niegrzecznego dziecka, ale też miłego urwisa, ananasa, gagatka, urwipołcia.
5. Trawa  Å‚Ä…ka
Spośród skojarzeń swobodnych, jakie wywołał u ankietowanych leksem
trawa, na drugim miejscu po kolorze zielonym, zieleni (70 razy) pojawiła się
Å‚Ä…ka (33 razy).
Oczywiście, prawie wszyscy potraktowali łąkę przede wszystkim jako miej-
sce, dużą przestrzeń bez drzew, porośnięte trawą i / lub roślinami polnymi, zio-
łami, chwastami, kwiatami, gdzie można odpocząć, usiąść, położyć się (a nawet
 zrobić piknik). Szczególnie zwracano uwagę na wrażenia zmysłowe, doznania
estetyczne: kolorowo, zielono, pachnie, mokro, brzęczą owady, śpiewają ptaki,
a także pojawiły się  profil gospodarski  wypasane zwierzęta (krowy, w ogóle
bydło, owce, kozy [!]).
sza Anusiewicza i Jacka Skawińskiego (1994) pojawia się leksem trawka właśnie w znaczeniu:  ko-
nopie indyjskie suszone i palone jako papieros lub w fajce, zawierające haszysz (oprócz frazeolo-
gizmu: pójść na zieloną trawkę  żart.  zostać zwolnionym z pracy, stracić jakieś stanowisko ).
11
Pisze o tym m.in. A. Paluch (1984), natomiast ciekawie wyjaśnia omawiany problem B. Gu-
stawicz:  Z i e l e« to spory snopek różnego gatunku roÅ›lin i traw. W snopek ten nie wchodzÄ… ro-
śliny i trawy, które na każdej murawie znalezć można (Iwonicz). Dla większej mocy i skuteczno-
ści lud święci takowe. Święcenie z i e l a musi się corocznie odbywać i powtarzać, i to wszystkich
ziół, bo przeszłoroczne nie posiadają już skutecznej mocy (Czorsztyn, Zakopane, Iwonicz). [...]
Głównem świętem, w którem dają święcić ziele, jest dzień W n i e b o w s t ą p i e n i a N. P. M a -
r y i, czyli jak lud powszechnie na całym obszarze ziem polskich powiada, dzień M a t k i
B o s k i e j Z i e l n e j (15 sierpnia) (por. Gustawicz 1882: 26-27).
Zioło  trawa  łąka 221
W języku greckim zarówno trawa, jak i łąka bywały określane tymi samymi
słowami, natomiast łacina wyraznie odróżnia trawę  herba od łąki  pratum.
O ile jednak trawa bywa wymieniana w różnych kontekstach, o tyle łąka jest w li-
teraturze łacińskiej dość uboga znaczeniowo. Aegidius Forcellini przytacza jedy-
nie jeden przykład użycia słowa pratum w znaczeniu metaforycznym: naves An-
te solent nostro Neptunia prata secantes, zaznaczając, że w nieco innym znacze-
niu występuje to określenie w Wulgacie: nullum pratum sit, quod non pertranse-
at luxuria nostra (Sap. 2,8; por. Forcellinus 1865: 847)12. Aąka występuje
również rzadko w Biblii. W Starym Testamencie można znalezć kilka takich
miejsc (4), w Nowym Testamencie jest najczęściej używane w tym znaczeniu sło-
wo o , omawiane już wcześniej.
6. Wnioski
Językowy obraz trawy w polszczyznie jest strukturą heterogeniczną i wielo-
aspektową, a więc można w tym przypadku mówić raczej o wielu zróżnicowa-
nych w a r i a n t a c h tego obrazu, które, za J. Bartmińskim, nazwaliśmy
p r o f i l a m i (Bartmiński 1993: 278).
Trawa w myśleniu potocznym, w zależności od przyjętego punktu wi-
dzenia13, może być konceptualizowana jako konkretny obiekt bardzo wartościo-
wy dla człowieka (profil gospodarski), ale także jako rzecz nic nie warta (por. Po
mnie niech i trawa nie rośnie; Trawa zielonego konia  czyli  rzecz małej warto-
12
Cytowany fragment z Księgi Mądrości przedstawia poglądy ludzi bezbożnych, którzy po-
nad mądrość przedkładają rozkosz: Chodzmy w wieńcach różanych, póki nie uwiędną; żadnej łąki
niech nie będzie, po której by nie miała przejść rozpusta nasza.
13
Dowodem na pewne modyfikacje w sposobie konceptualizacji trawy, właśnie w zależności
od przyjętego punktu widzenia, niech będą, pominięte przez nas, a także niesygnalizowane w ma-
teriale ankietowym, różnego rodzaju dawne wierzenia ludowe, np. opisana przez B. Gustawicza
(1882: 311-312) wiara w niezwykłą moc cudownej trawy:
 1. W pojęciu ludu istnieje cudowna trawka, która tego, co ją posiada, czyni niewidomym
(Aużna).
2. Trawę tę mają słowiki w gniazdach, aby ich nikt nie znalazł i gniazd nie popsuł (Aużna).
[...]
5. Ziele to należy włożyć do ust, a wtedy staje się człowiek niewidzialnym. Opowiadają też
następujący wypadek. Gdy rodzice byli w ogrodzie z synkiem swoim, syn bawiąc się w trawie,
wziął ową tajemniczą trawę do ust i zniknął im z oczu. Matka woła, a on się nie odzywa, że przy
niej stoi. Wtedy zdziwiona matka rozkazała mu wyrzucić to, co w ręce lub w ustach trzymał. Chło-
piec wypluł trawę i w tej chwili ujrzała go matka (Borzęcin) . Owa tajemnicza trawa posiadała tak-
że moc otwierania wszelkich zamków i kłódek, a do jej znalezienia można było wykorzystać dzię-
cioła:  [...] Trawę tę zna dzięcioł. Kto chce dostać tej trawy, niech szuka nasamprzód piskląt w je-
go gniezdzie. A gdy je znajdzie, niech otwór jego zabije kołkiem. Dzięcioł wróciwszy do gniazda,
kuciem usiłować będzie wydobyć kołek, a gdy mu się to nie uda, wyszuka pewnej trawy, za pomo-
cą której kołek wyciągnie i piskęta swe od śmierci uwolni. Chcący uzyskać od niego tę trawę, wi-
nien rozłożyć przed drzewem, w którem gniazdo dzięcioła się znajduje, czerwoną chustę w mnie-
maniu, że opali się w ogniu roznieconym pod drzewem (Aomnica) (Gustawicz 1882: 311-312).
222 Anna B. Burzyńska, Jan Kamieniecki
ści , a także wyrażenie: Mowa  trawa), a nawet przynosząca szkodę (por. Bodaj
przed twoją chałupą / progiem trawa rosła)14.
Uzyskany w wyniku przeprowadzonej ankiety materiał językowy, a zwła-
szcza  skojarzenia swobodne15, pozwolił na odkrycie kognitywnej ścieżki wnio-
skowania towarzyszÄ…cej procesom konceptualizacji trawy, a przede wszystkim na
wyjaśnienie mechanizmów powstania nieinkluzywnego ciągu definicyjnego:
zioło  trawa  łąka, będącego punktem wyjścia tych rozważań. Na podstawie
poczynionych uwag na temat rozumienia omawianych pojęć w kulturze biblijnej
oraz antycznej można stwierdzić, iż trawa, zioło i łąka to pojęcia, które również
wtedy były traktowane jako element tła postrzeganego świata, ale też był to ele-
ment bardzo istotny. Nie należy bowiem zapominać, że biblijne ujęcie trawy ja-
ko symbolu znikomości życia czy w ogóle czegoś marnego jest żywotne również
dzisiaj, aczkolwiek trawa nie jest już tak bezpośrednio związana ze środowiskiem
życiowym człowieka jak w Biblii.
Nie jest natomiast powszechne rozumienie trawy jako zródła substancji lecz-
niczych bÄ…dz trujÄ…cych. PojawiajÄ…ce siÄ™ w ankietach skojarzenie trawa  narko-
tyk wyraża związek ze stosunkowo nową jeszcze subkulturą. Ewolucja rozumie-
nia trawy jako pojęcia wiąże się też z zanikiem lub przewartościowaniem nie-
których pojęć, typowych dla cywilizacji agrarnych.
Bibliografia i zródła
Adalberg Samuel (1889-1894), Księga przysłów, przypowieści i wyrażeń przysłowiowych polskich,
Warszawa.
Anusiewicz Janusz, Skawiński Jacek (1996), Słownik polszczyzny potocznej, Wrocław.
Bartmiński Jerzy (1993), O profilowaniu i profilach raz jeszcze, [w:] O definicjach i definiowaniu,
pod red. Jerzego Bartmińskiego, Ryszarda Tokarskiego, Lublin.
Bednarek Adam (1994), Leksykalne wykładniki parametryzacji świata. Studium semantyczne, To-
ruń.
Brückner Aleksander (1993), SÅ‚ownik etymologiczny jÄ™zyka polskiego, wyd. VI, Warszawa.
14
Wszystkie podane tutaj przysłowia pochodzą ze zbioru S. Adalberga (1889-1894).
15
W wyniku analizy skojarzeń swobodnych, wywołanych leksemem trawa, uzyskaliśmy na-
stępujący schemat skojarzeniowy: TRAWA -
1) wrażenia wzrokowe (zieleń/ kolor zielony) (70 / 92)
2) miejsce (Å‚Ä…ka) (33 / 92)
3)  użyteczność (narkotyk) (28 / 92)
4) czas (wiosna, lato) (16 / 92)
5) wrażenia węchowe (miły zapach) (11 / 92)
6) użyteczność (odpoczynek) (11/ 92) ......
Już ten krótki fragment ciągu skojarzeń ilustruje sposób myślenia o trawie, oparty na możliwie
wszystkich doznaniach zmysłowych, odnoszący się do wielu aspektów opisywanego obiektu  tra-
wy, wykorzystujący myślenie symboliczne (zwłaszcza w takich skojarzeniach, co prawda o bardzo
małej frekwencji w badanej grupie, jak: nietrwałość, lichość, marność, nadzieja, miłość).
Zioło  trawa  łąka 223
BT (1980), Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginalnych,
oprac. zespół biblistów polskich z inicjatywy benedyktynów tynieckich, Poznań  Warszawa
[Biblia TysiÄ…clecia].
Fasmer Maks (1971), Etimołogiczeskij słowar russkogo jazyka, Moskwa.
Forcellinus Aegidius (1865), Totius Latinitatis Lexicon, Prati.
Gesenius Guillemus (1847), Lexicon manuale hebraicum et chaldaicum in Veteris Testamenti libros,
Lipsiae.
Gustawicz Bronisław (1882), Podania, przesądy, gadki i nazwy ludowe w dziedzinie przyrody,
 Zbiór wiadomości do antropologii krajowej , t. VI, Kraków.
Kornhardt (1936-1942), Herba, [w:] Thesaurus Linguae Latinae, vol. VI, pars 3, Lipsiae.
Lurker Manfred (1989), Słownik obrazów i symboli biblijnych, przeł. Kazimierz Romaniuk, Poznań.
Miklosich Franz (1886), Etymologisches Wörterbuch der slavischen Sprachen, Wien.
Paluch Adam (1984), Świat roślin w tradycyjnych praktykach leczniczych wsi polskiej, Wrocław.
 (1985), Etnobotanika. Materiały I Ogólnopolskiego Seminarium Etnobotanicznego, Kolbuszowa
19-20 VII 1980, Wrocław.
 (1989),  Zerwij ziele z dziewięciu miedz . Ziołolecznictwo ludowe w Polsce w XIX i na począt-
ku XX wieku, Wrocław.
Rozwadowski Jan (1913), Trawić  szczuć, trawić, trawa, truć itd.,  Język Polski , z. 1.
Sambor Jadwiga, Zagrodzka Teresa (1993), Struktura hierarchiczna hiperonimów w eksperymen-
cie psycholingwistycznym (na materiale nazw roślin), [w:] O definicjach i definiowaniu, pod
red. Jerzego Bartmińskiego, Ryszarda Tokarskiego, Lublin.
SJPDor (1958-1969), Słownik języka polskiego, pod red. Witolda Doroszewskiego, t. I-XI, Warsza-
wa.
SJPSz (1978-1981), Słownik języka polskiego, pod red. Mieczysława Szymczaka, t. I-III, Warsza-
wa.
The Greek New Testament (1977), ed. by Kurt Aland, Matthew Black, Carlo M. Martini, Bruce
Metzger, Münster.
Wierzbicka Anna (1985), Lexicography and Conceptual Analysis, Ann Arbor.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
JK 16 JK16 pelcowa
JK 16 JK16 data janeczko
JK 16 JK16 rzymowska
JK 16 JK16 biernacka ligieza
JK 16 JK16 bedkowska kopczyk
JK 16 JK16 dabrowska
Scenariusz 16 Rowerem do szkoły
r 1 nr 16 1386694464
16 narrator
16 MISJA

więcej podobnych podstron