304

304



304 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii

jak się przyjmuje, mogą zostać przekształcone w prawdy logiczne przez zastępowanie wyrażeń synonimicznych. Jeżeli ..kawaler” znaczy p<.> prostu „nieżonaty mężczyzna", zdanie ..Każdy kawaler jest nieżonatym mężczyzną" może zostać prze formułowane w zdanie mówiące o pewnej tożsamości logicznej. Zarzut Quine'a sprowadza się do tego, iż nie rozporządzamy żadnym kryterium synonimicznośei. Możemy powiedzieć, że wyrażenia ..kawalerowie” i „nieżonaci mężczyźni" są synonimiczne, jeżeli zdanie „Każdy kawaler jesl nieżonatym mężczyzną” jest zdaniem analitycznym, ale wówczas kręcimy się w koło. Możemy powiedzieć, że dwa wyrażenia są synonimiczne. jeśli zdanie głoszące, że wszyscy kawalerowie są nieżonatymi mężczyznami, jest prawdą konieczną, ale raz jeszcze popadamy w błędne koło. ponieważ funkcją słowa „konieczna” jest tutaj tylko wskazanie, że zdanie, które określa, jest zdaniem analitycznym.

i


Nic ulega wątpliwości, że tego rodzaju procedury są koliste. Na-suwa się tu jednak zarzut, iż zachodzi pewna warta odnotowania różnica między zdaniami takimi jak „Okuliści są lekarzami, którzy zajmują się oczami”, o których wiemy, iż są prawdziwe, o ile tylko rozumiemy znaczenie słów, a zdaniami takimi jak „okuliści są zamożni", które są zależne od świadectw empirycznych. Quine do pewnego stopnia uznaje tę różnicę, przyjmuje bowiem, że „wzięta w całości nauka pozostaje w podwójnej zależności - od języka i od doświadczenia”19, ale przeczy temu, iż można przeprowadzić to rozróżnienie w jakimkolwiek konkretnym przypadku. Wiąże się to z odrzuceniem drugiego dogmatu empiryzmu. Quine chce tu nie tylko zakwestionować możliwość realizacji pierwotnego Carnapowskiego projektu przełożenia każdego składnika sensownego dyskursu na język, który poza aparaturą logiczną zawierałby tylko odniesienia do danych zmysłowych. ale podejmuje również o wiele bardziej radykalny i wątpliwy krok polegający na zanegowaniu tego, iż jakiekolwiek wlanie, wzięte z osobna, może zostać potwierdzone lub zdezawuowane przez występowanie zdarzeń sensorycznych mieszczących się w pewnym określonym zakresie. Te dwa dogmaty wiążą się ze sobą ze względu na

^ Tamże, 64.

Pakt. źe gdybyśmy mogli zaakceptować drugi z nich, nawet w wersji słabszej, moglibyśmy pojmować /dania analityczne jako zdania „pusto potwierdzane, ipso facto. przez cokolwiek”20.

Alternatywne rozwiązanie, za którym opowiada się Quine. sprowadza się, mówiąc jego słowami, do tego. że „całokształt naszej izw. wiedzy czy też przekonali, od najbardziej przypadkowych prawd geografii i historii aż po najgłębsze prawa fizyki atomistycznej, a nawet czystej matematyki i logiki formalnej, jest tworem człowieka i styka się z doświadczeniem tylko wzdłuż swoich krawędzi”2'. Ten całokształt jest niedookreślony przez swoje warunki brzegowe, tak iż wówczas, gdy wchodzi w kolizję z doświadczeniem, mamy znaczną swobodę wyboru zmian, jakie możemy wprowadzić, by ponownie je ze sobą uzgodnić. Zdania bliskie krawędziom, to znaczy te. które wyrażają przekonania wywoływane bezpośrednio przez bodźce zewnętrzne.- czy też. ujmując to jeszcze inaczej, sprawozdania z doświadczenia. są względnie pewne. Nie są one jednak nietykalne; dokonując przystosowali na innych obszarach możemy odrzucić je jako zwodnicze, albo jako zdające sprawę z halucynacji; jest jednak mało prawdopodobne, że obierzemy tę strategię postępowania, jeżeli owe zdania zyskały sobie akceptację innych obserwatorów. Z pewnych innych powodów zdania, o których można powiedzieć, że tworzą podstawowy rdzeii naszych przekonań, prawdy logiki i matematyki - a raczej to. co za takie prawdy uważamy, i zapewne również niektóre bardzo ogólne zasady naukowe - nie zostaną przypuszczalnie podważone, ale i one nie są nietykalne. Mogą zostać odrzucone lub zmodyfikowane, jeżeli w obliczu załamania się akceptowanej teorii uznamy to za najbardziej ekonomiczny lub najbardziej wiarogodny sposób przywrócenia całościowej harmonii.

Czy nie możemy jednak, nawet na gruncie takiego stanowiska, rozróżniać zmian przekonań dotyczących faktów i zmian językowego użycia? Czy nie zachodzi żadna różnica między odrzuceniem zdania ^Wszystkie łabędzie są białe”, dlatego, że odkryliśmy jakiegoś czarne-g° łabędzia, i odrzuceniem zdania „Część nie jest nigdy równa cało-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
304    /X. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii jak się przyjmuje, mogą zostać
316 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii obserwacje są przeprowadzane, choć, jak się przekonamy
316 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii obserwacje są przeprowadzane, choć. jak się przekonamy
310 IX, Późniejsze kierunki rozwoju filozofii o ile rozumie się ro. a w naturalny sposób byłoby to t
334 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii Te dwie odpowiedzi mają wspólne źródło. Zakłada się tu
292 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii zostałyby zsumowane, ich implikacje zaś poddane dyskus
294 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii nazywać zdaniami    per for maty wny
296 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii zbyt wyszukane, twierdzi jednak, iż ..wystarczają one,
300 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii szym językiem symbolicznym, jaki opanowują dzieci, i ż
322 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii rych najistotniejszym jest ten aspekt, który odróżnia
326 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii przykładów nie wchodzą w grę żadne fakty materialne,
328 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii mentów cząstkowych”5*, a w realistycznym systemie Good
330 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii filozofii języka, jest niemal całkowicie przychylny. J
332 IX- Późniejsze kierunki rozwoju filozofii mamy wówczas do czynienia z możliwością zaprzeczenia p
336 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii przekonany, że sąd trzeci jest fałszywy, i przypuszcza

więcej podobnych podstron