Emil Zola sformułował główne założenia kierunku naturalistycznego:
- literatura powinna naśladować rzeczywistość w sposób ścisły i szczegółowy,
odtwarzać zaobserwowane fakty, dążyć do fotograficznej wierności;
- nie ma tematów zakazanych dla literatury, pisarz powinien sięgać również do
spraw najciemniejszych i drażliwych;
- pisarz, podobnie jak uczony, szuka przede wszystkim prawdy - ukazuje
rzeczywistość w sposób obiektywny.
Rygorystyczne wymogi stawiane przez E. Zolę powodowały, że naturalizm bardzo
rzadko był konsekwentnie realizowany. Wynikające z niego tendencje artystyczne
wzbogacały jednak różnorodne techniki pisarskie i wkomponowywały się w odmienne
koncepcje literatury. Ze względu na unaukowienie twórczości, do naturalizmu
sięgali pozytywiści. Odwaga sięgania po tematy uznane wcześniej za "wstydliwe",
prowadząca do moralnego szokowania mieszczańskich odbiorców, skłaniała ku
naturalizmowi także modernistów. Porównajmy teraz, jak dalece różnym celom
technika ta miała służyć, na przykładzie twórczości Stefana Żeromskiego i
Władysława Reymonta. Bohaterowie Żeromskiego osadzeni byli przede wszystkim w
narodowej tradycji kulturowej, a nie w naturze, co wyraźnie oddalało twórczość
Żeromskiego od naturalizmu. Pisarz korzystał jednak bardzo często z
naturalistycznej techniki opisu, nie wahającej się przed pokazywaniem
najbardziej nawet drastycznych szczegółów - zachowywał się rzeczywiście jak
badacz, zmuszony do analizy przykrego zjawiska ("Rozdzióbią nas kruki, wrony..."
- drapieżne ptaki atakują konia i człowieka; sceny z okresu rewolucji
w "Przedwiośniu"). Bliska naturalizmowi była też w twórczości Żeromskiego
tendencja sięgania po tematy najtrudniejsze zarówno w sferze obyczajowej
("Dzieje grzechu"), jak i w analizie przeszłości narodowej ("O żołnierzu;
tułaczu"). Technikę naturalistyczną wykorzystywał więc Żeromski do wzmocnienia
sugestywności utworów, które miały odsłaniać najboleśniejsze problemy społeczne
i narodowe. Przemieniał je tym samym w narzędzie moralizatorskiej dydaktyki,
sprzecznej w istocie z założeniami naturalizmu. Znacznie głębiej odwoływał się
do pomysłu Zoli Reymont. W jego powieściach bowiem człowiek jawił się jako
integralny element natury, kierujący się w swoim działaniu przede wszystkim
pierwotnymi instynktami i popędami. Przedstawione w "Chłopach" życie
mieszkańców wsi regulowane było rytmem pór roku. Jedynie zmiany w przyrodzie
wpływały na rodzaj prac i sposób życia bohaterów. Motywacje ich działania też
sprowadzały się do zaspokojenia biologicznych potrzeb i żądzy posiadania. Życie
przypomina naturalną walkę o byt. Zgodnie z założeniami naturalizmu, Reymont
ograniczał wartościowanie etyczne. Jego bohaterowie byli tacy, jakimi
ukształtowały ich warunki i możliwości. Sięgał natomiast po naturalistyczną
technikę opisu. Moment, w którym Kuba amputuje sobie nogę, osiąga wymiar
ekspresjonistyczny, będąc jednocześnie elementem, relacjonowanej z pewnego
dystansu, prawdy o życiu. Powieści Reymonta przemieniały więc naturalizm w
filozofię zakładającą, że motywacje ludzkich działań, uwikłane w cywilizację
i kulturę, tkwią niezmiennie w podstawowych, biologicznych uwarunkowaniach.
Przeświadczenie to prowadziło także do, wciąż jeszcze wówczas wymagającego
pisarskiej odwagi, eksponowania roli erotyzmu w życiu człowieka. W twórczości
Żeromskiego naturalizm był techniką pisarską, zaś w dziełach Reymonta -
sposobem interpretowania świata.
Definicja
metoda twórcza, polegająca na drobiazgowym
i szczegółowym przedstawieniu miejsc, zdarzeń,
postaci, przedmiotów, dążeniu do maksymalnie
obiektywnego przedstawienia rzeczywistości, bez
komentowania jej; od realizmu różni się przede
wszystkim większym przywiązaniem do szczegółów
oraz podkreśleniem czynników biologicznych,
decydujących o życiu ludzi.