05 4 Sierpień 1994 Czy obalić, czy oswoić




Archiwum Gazety Wyborczej; CZY OBALIĆ, CZY OSWOIĆ












WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?







informacja o czasie
dostępu


Gazeta Wyborcza
nr 180, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 1994/08/04, str. 5

Wojciech JAGIELSKI; Ryc. Studio Gazeta [and] RM
CZY OBALIĆ, CZY OSWOIĆ
Moskwa zastanawia się, co zrobić z niesfornym prezydentem Czeczenii
(P) W XIX wieku, kiedy rosyjskie pułki podbijały Kaukaz, największe kłopoty
miały z wojowniczymi Czeczeńcami. Dziś, kiedy po chwilowej zapaści związanej z
rozpadem ZSRR Rosja wraca do swoich dawnych prowincji, Czeczeńcy znów
przyprawiają ją o ból głowy.
W 30 miesięcy po rozpadzie ZSRR rosyjscy żołnierze wrócili do Armenii,
Gruzji, lada dzień wrócą do Azerbejdżanu. Wykrwawione w domowych wojnach
republiki zakaukaskie jedna po drugiej pokornie wracają pod kontrolę dawnej
metropolii. Tylko Czeczeńcy za nic nie chcą zrezygnować z proklamowanej jesienią
1991 roku niepodległości.
Z pomocą Kremlowi postanowił przyjść sołtys gminy Nadtereczna Umar
Awturchanow, który ogłosił we wtorek, że pozbawia władzy czeczeńskiego
prezydenta Dżochara Dudajewa i sam przejmuje władzę. Bieda w tym, że wielu
Czeczeńców uważa go za zdrajcę, a Awturchanow nawet w swojej gminie nie może się
czuć bezpieczny i od kilku miesięcy ukrywa się w Moskwie przed dżygitami
Dudajewa, którzy poprzysięgli mu śmierć.
Kamikadze ze strategicznego bombowca
Gen. Dżochar Dudajew, były pilot radzieckich samolotów strategicznych, w
polityce postępuje jak kamikadze. Zdobył władzę jesienią 1991 roku w wyniku
zbrojnego przewrotu i natychmiast ogłosił niepodległość i secesję Czeczenii z Rosji. Moskwa wysłała przeciwko niemu
wojsko. Ale rosyjskim spadochroniarzom zrzedły miny, kiedy już na lotnisku wokół
nich wyrósł mur wąsatych czeczeńskich dżygitów z kałasznikowami. Dali za
wygraną. Kreml zarządził odwrót, ale poprzysiągł Dudajewowi zemstę.
Najpierw zastosowano perswazję gospodarczą. Zaciskająca się wokół Czeczenii blokada gospodarcza nie osłabiła animuszu
Dudajewa, który rządził Czeczenią jak dyktator, a
swoją ekstrawagancją przypominał Muammara Kadafiego z jego najlepszych czasów.
Blokada sprawiła jednak, że w kraju zapanował kosmiczny chaos, a kontrolę nad
tym kaukaskim państewkiem i jego gospodarką przejęły legendarne czeczeńskie
mafie. Rywalizacja między mafiami i klanami podzieliła Czeczeńców na wrogie
obozy, z których jedne popierały Dudajewa, a inne za wszelką cenę chciały go
obalić. Te drugie szukały patronów w Moskwie.
Kreml jeszcze liczył, że uda mu się zmiękczyć Dudajewa i namówić go, by w
zamian za uznanie jego władzy czeczeński prezydent uznał zwierzchność Rosji.
Niepodległość Czeczenii stanowiła bowiem nie tylko
zły przykład dla innych republik z Federacji Rosyjskiej, ale utrudniała Kremlowi
zaprowadzenie własnych porządków na całym Zakaukaziu. Dudajew chciał jednak
rozmawiać z Rosją jak równy z równym, co Moskwie też wydało się niebezpiecznym
precedensem.
Próby wciągnięcia Czeczeńców w konflikt zbrojny nie powiodły się. Dudajew nie
dał się sprowokować ani jesienią 1992 roku, kiedy przez miedzę Osetyńcy
urządzili pogrom Inguszów, ani gdy w Inguszetii wylądowali rosyjscy
spadochroniarze, a rosyjskie czołgi co jakiś czas "przypadkowo" zapuszczały się
na czeczeńskie ziemie.
Kiedy odpadła i perswazja gospodarcza, Rosja uznała, że najlepiej byłoby,
gdyby Dudajewa obalił któryś z jego czeczeńskich wrogów. Chętnych zgłosiło się
bez liku.
W Czeczenii zaczęły się mnożyć zamachy na
Dudajewa, próby wojskowych puczów. Prezydent wychodził jednak z opresji cało, a
jego dżygici wyłapywali najgroźniejszych watażków z wrogich obozów i wieszali
ich na centralnym placu w Groznym.
W Czeczenii, gdzie prawo krwawej zemsty jest
święte, każdy zabity pogłębiał przepaść między zwaśnionymi klanami i partiami.
Linie podziału przebiegały nie tylko między rządem i opozycją, ale także
wewnątrz nich. Ministrowie przechodzili do opozycji, dysydenci zawierali sojusze
z Dudajewem, a Czeczenia przeżyła rozpad
dzielnicowy.
Kontrakt z sołtysem
Wiosną 1993 roku sołtys Umar Awturchanow ogłosił niepodległość swojej gminy
Nadtereczna. Oświadczył, że gotów jest oddać duszę diabłu, byle tylko obalić
Dudajewa. Spodobało się to wielu moskiewskim politykom, a najbardziej
wicepremierowi Siergiejowi Szachrajowi. Pochodzący z Kaukazu Szachraj, potomek
terskich Kozaków, jest na Kremlu szarą eminencją, jeśli chodzi o kaukaską
politykę Rosji. Kiedy sołtys Awturchanow ogłosił w Moskwie, że przejmuje władzę
w całej Czeczenii, Szachraj oświadczył, że należy
mu pomóc.
Bieda jednak w tym, że nie wszyscy w Czeczenii
podzielają entuzjazm Szachraja wobec osoby i planów Awturchanowa.
Jeden z liderów opozycji, były premier Czeczenii Jaragi Mamodajew, wyrzucony przez Dudajewa za
kradzież milionów dolarów z kasy państwa, oświadczył, że teraz, kiedy władza
Dudajewa jest coraz słabsza, należy zmusić go do ustępstw i utworzyć koalicyjny
rząd. "Dla dobra narodu gotów jestem znów zaoferować Dudajewowi swoje usługi" -
wyznał Mamodajew.
Awturchanow wydaje się nie mieć tyle siły, żeby samodzielnie zainstalować się
na czeczeńskim tronie. Jeśli liczy na "braterską pomoc" Rosji, to może go
spotkać srogi zawód. Pojawienie się rosyjskich żołnierzy na czeczeńskiej ziemi,
gdzie karabin jest tak samo nieodłączną częścią męskiego stroju jak gdzie
indziej spodnie, doprowadzi nieuchronnie do wybuchu krwawej wojny.
Cień Rusłana
Dudajew twierdzi, że Rosja chce go obalić do 6 września (rocznica
czeczeńskiej niepodległości) i grozi Rosji totalną wojną
partyzancko-terrorystyczną. Dotąd Kreml unikał otwartej konfrontacji z
Czeczeńcami. Wątpliwe, by teraz było inaczej. Moskwa poczeka raczej, co zrobi
Awturchanow. A przede wszystkim - co zrobi Dudajew. Bo choć ugoda ze zbuntowanym
Czeczeńcem wydaje się mało prawdopodobna, to wciąż jednak byłoby to dla Moskwy
najlepsze rozwiązanie.
Prawdą bowiem jest, że Czeczenia jest głównym
czynnikiem destabilizującym rosyjski porządek na Kaukazie i Zakaukaziu. Tędy
prowadzi główny szlak przemytu broni, narkotyków i wszelkich innych towarów na i
z Bliskiego Wschodu. W Moskwie obawiają się też, że przez Czeczenię będą przenikać do mieszkających w Rosji
muzułmanów zaraźliwe idee panturkizmu i fundamentalizmu islamskiego. Rosja od
dawna niechętnie przygląda się konszachtom między Czeczenią i czeczeńską diasporą w Turcji i nieraz
złościła się, że Ankara patrzy na to przez palce.
Kremlowi grozi też, że Dudajewa na czeczeńskim tronie zastąpi Rusłan
Chasbułatow, były przewodniczący parlamentu rosyjskiego i przywódca
ubiegłorocznej, krwawo stłumionej rewolty przeciwko Jelcynowi. Po uwolnieniu z
więzienia w Moskwie Chasbułatow wrócił do Czeczenii. Na jego wiece przychodziły dziesiątki tysięcy
Czeczeńców rozczarowanych tak do Dudajewa, jak jego przeciwników. Chasbułatow
jawi się im jako mąż opatrznościowy. W takiej samej roli wrócili do władzy w
swoich krajach inni polityczni emeryci - Eduard Szewardnadze w Gruzji i Gajdar
Alijew w Azerbejdżanie. Chasbułatow zastrzega się, że nie myśli o żadnych
urzędach ani w Groznym, ani w Moskwie, ale jakiż naiwniak wierzyłby w podobne
zapewnienia polityków. Zresztą w niedawnym wywiadzie dla "Prawdy" Chasbułatow
oświadczył, że "jeśli naród go wezwie", to gotów jest stanąć na czele rady
mułłów, starszyzny klanowej i szanowanych polityków, która sprawowałaby władzę
do nowych wyborów.
Jelcynowi nie uśmiechałaby się raczej perspektywa ponownego spotkania z
Chasbułatowem, tym razem jako czeczeńskim prezydentem. "Oswojony barbarzyńca"
Dudajew byłby w tym wypadku dla Moskwy znacznie wygodniejszym rozmówcą. Tylko że
Rosja wciąż wydaje się nie mieć pomysłu, jak niesfornego Czeczeńca oswoić.
Wczoraj w wywiadzie dla AFP Dudajew oświadczył, że gotów jest rozmawiać z
Kremlem. "Nie dlatego, że się boję Rosjan, ale dlatego, że zawsze byłem za
dialogiem" - powiedział Dudajew. Dodał jednak, że pojawienie się wojsk
rosyjskich w Czeczenii uzna za deklarację wojny.

[Hasła: Czeczenia;
Rosja - Czeczenia; historia; polityka
zagraniczna]

(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
07 9 Sierpień 1994 Dudajew może odejść
10 12 Sierpień 1994 Cena za Czeczenię
04 3 Sierpień 1994 Czeczeńskie scenariusze
09 11 Sierpień 1994 Alarm w stanicach
08 10 Sierpień 1994 Wybuchowa sytuacja
3 05 tlusto czy chudo
Czy przejęcie prowincji Ghazni to był błąd (30 05 2009)
SWOISTOŚĆ CZY KOSMOPOLITYZM CZYM JEST POLSKIE OŚWIECENIE 05 [Arkadiusz M Stasiak]
07 13 Sierpień 1999 Płomień czy pożoga
Wiąckowski S , 2012 05 Optymalni , Szczepionki zbawienie czy , cz I
Czy istnieją podziemne światy
Heller Czy fizyka jest nauką humanistyczną
Rzym 5 w 12,14 CZY WIERZYSZ EWOLUCJI
Chlopiec czy dziewczynka
SZKLANE CZY WĘGLOWE WŁÓKNA W KOMPOZYTACH POLIMEROWYCH
Goralu czy ci nie zal txt

więcej podobnych podstron