HISTORIA FILOZOFII STAROŻYTNEJ
Plotyn – „Enneady”
Pierwsza hipostaza: Jedno
•
Plotyn wprowadził ogromną zmianę do metafizyki zarówno platońskiej, jak i arystotelesowskiej
– na nowo zbudował metafizykę klasyczną. Bez dostrzeżenia tego faktu nie da się pojąć
oryginalności jego filozofii. Według Arystotelesa, ostateczną zasadą rzeczywistości była istota i
umysł Nieruchomego Poruszyciela. Według Plotyna, zasadą jest coś jeszcze bardziej
pierwotnego – Jedno, które jest poza bytem i istotą, ponad umysłem, które jest
fundamentem i zasadą absolutną. Każdy byt, w sensie ostatecznym, jest bytem tylko na
mocy jedności – jeżeli jedność się rozpada, sama rzecz przestaje istnieć.
Jedność bytów fizycznych wywodzi się z duszy (psyche), która jest aktywnością formującą i
porządkującą rzeczy zmysłowe. Istnieją różne stopnie jedności, dusza znajduje się na wyższym
stopniu, niż byty fizyczne, ale nie jest jednością w stopniu najwyższym, a jedynie jedności
udziela, wprowadza ją do świata fizycznego. Sama otrzymuje ją od Umysłu i Bytu (nous). Ale i z
nimi nie utożsamia się Jedno, ponieważ zakładają one wielość (dychotomiczność podmiotu
myślącego i przedmiotu myślanego, wielość idei). Źródłem jedności jest coś
transcendentalnego nawet wobec Umysłu – Jedno samo w sobie (według terminologii
nieplotyńskiej: Absolut).
•
U Platona i Arystotelesa przeważał pogląd, że nieskończoność wiąże się z niedoskonałością.
Dla Plotyna owa nieskończoność jest fundamentalną cechą Jednego. Inna to
nieskończoność od tej, o której mówili filozofowie przyrody. Im chodziło o nieskończoność
przestrzenno-czasową, Plotyn wnosi ją na poziom tego, co niematerialne. Rozumie ją jako
nieograniczoną, niewyczerpaną i niematerialną moc wytwarzającą. Dlatego umieszcza
Jedno ponad bytem i ponad myślą.
Co więcej: Plotyn sygnalizuje, że nie da się Jednego nazwać prawdziwie, nie da się o nim
orzekać.
•
Jedno nie jest czymś szczególnym, ale przyczyną i racją jedności wszystkich rzeczy –
czymś absolutnie prostym, co jest racją bytu tego, co złożone i mnogie. Należy pamiętać,
że ta prostota nie jest uboga, ale że jest niewyczerpaną mocą wszystkich rzeczy. Plotyn
przywołuje także inne określenie Jednego: Dobro (w sobie samym), które jest dobrem dla
wszystkich innych rzeczy (samo niczego nie potrzebuje), dobrem absolutnie
transcendentalnym.
Jedno stoi ponad bytem, ponad myślą, ponad życiem, co nie znaczy, że jest ich
przeciwieństwem, ale że jest czymś wyższym od swoich wytworów. Gdyby Jedno myślało,
rozbijałoby się na myślącego i myślanego. Gdyby było bytem – musiałoby obejmować wielość
idei. Jedno stoi ponad powyższymi podziałami i przeciwieństwami, nie jest żadnym z nich.
HISTORIA FILOZOFII STAROŻYTNEJ
•
Plotyn nie poprzestaje na pozytywnym określeniu Jednego, zadaje też pytanie: dlaczego
Absolut istnieje i dlaczego jest, jaki jest? Wyklucza przy tym przypadek (w taki sposób
istnieć mogą tylko byty fizyczne), wolny wybór (ten zakłada istnienie przeciwieństw, a Jedno
stoi ponad nimi), konieczność (gdyż samo Jedno jest koniecznością dla innych rzeczy). Nie da
się go wyjaśnić także przez odwołanie się do natury, ponieważ wykracza poza nią. Według
Plotyna, pierwsza zasada ustanawia siebie samą, jest działaniem wytwarzającym siebie
samą. Jest nie tylko przedmiotem godnym miłości, ale i miłością siebie. Jedno przekracza
samo siebie.
•
Plotyńska próba rozwiązania problemu pochodzenia innych rzeczy od Jednego stanowi
szczytowe osiągnięcie metafizyki starożytnej. Plotyn wyobraża sobie, że wszystkie rzeczy
wychodzą z Jednego jak światło jest wypromieniowywane przez swoje źródło. Przybiera
formę coraz to słabszych świetlistych kręgów, podczas gdy samo źródło tkwi
niezubożone. Pierwszym kręgiem po źródle światła jest Umysł (druga hipostaza), drugim
– Dusza (trzecia hipostaza). Kolejny krąg stanowi moment wygaśnięcia światła i
symbolizuje materię, potrzebującą oświetlenia z zewnątrz, gdyż sama jest już
ciemnością. Plotyn podaje jeszcze obrazy: ognia, wody i drzewa, oprócz nich – obraz
koncentrycznych kręgów. Na podstawie tych właśnie obrazów, biorąc je dosłownie, mówiono o
emanacjonizmie.
Zasada trwa, a trwając – rodzi, ale tek, że rodzenie to jej nie zubaża, nie pomniejsza ani
nie uzależnia. To, co zrodzone, jest niższe od rodzącego i go potrzebuje, nie na odwrót.
Czy nie jest jednak tak, że rodzący jest zmuszony do rodzenia?
Działanie Jednego (emanacja) polega na wolności bycia tym, czym jest. Dlatego jest też
koniecznością chcianą, konsekwencją aktu wolnego.
Druga hipostaza: Umysł (
nous
)
•
Każda hipostaza zwraca się ku swojej zasadzie, by ją „kontemplować”. To, co powoduje, że
Umysł zwraca się ku Jednemu, Plotyn nazywa nieokreślonym i nieuformowanym tworem
Jednego, inteligibilną „różnością”, „pierwszym ruchem”, nieokreśloną myślą, która
zostaje dookreślona z chwilą, gdy zwraca się do Jednego. To „zwrócenie się” nie jest
jeszcze Umysłem, a tylko przyczyną i warunkiem jego zaistnienia. Dopiero po tym, jak
treść myśli (substancja, istota, byt) zwróci się ku swojej zasadzie i zostanie zapłodniona,
może zacząć myśleć sama siebie – wtedy dopiero staje się tak naprawdę Umysłem
(myślą). Te dwa momenty tłumaczą wielość treści – idei.
Umysł jest wielością, inteligibilnym kosmosem, światem idei. Wielość ta rodzi się wewnątrz
Umysłu, który, zapłodniony, myśli sam siebie. Nie widzi on Jednego jako wielości, ale tylko
siebie jako wielość.
•
Jedno jest „mocą wszystkich rzeczy”, Umysł zaś – „wszystkimi rzeczami”. Umysł stanowi
nierozerwalną jedność bytu i myśli – jest platońskim „czystym bytem” i arystotelesowską
„myślą myślącą siebie”. W nim to bytują wszystkie byty idealne, które są nie tylko treścią
myśli, ale i samą myślą – również same są umysłami. Umysł jest życiem doskonałym i
nieskończonym – duchowym i poza czasem.
HISTORIA FILOZOFII STAROŻYTNEJ
•
Plotyn przekształcił więc platońskie idee, przedmioty umysłowe, w same umysły (które
jednocześnie pozostają przedmiotami umysłowymi) – w „substancję myślącą”, w której myślący
utożsamia się z tym, co myśli. Idee są więc wielością bytów inteligibilnych.
Dalej: Plotyn stwierdza, że każda idea jest w pewnym sensie wszystkimi innymi ideami. Umysł
jest poznaniem wszystkich rzeczy – podobnie jego „części”. W tym sensie Umysł jest
nieskończoną jednością wieloraką. Ta wielość opiera się na zróżnicowaniu czysto
duchowym, nie fizycznym. Byt pozostaje jednością.
Idee są przyczyną swojego bytu i z tego tytułu są przyczyną wszystkiego innego.
W umyśle zamykają się idee wszystkich rzeczy – nie tylko gatunków, ale i możliwych odmian, w
jakich gatunki mogą się pojawić. Nie można jednak przyjąć, żeby Plotyn przypisywał ideę
każdemu indywiduum, a to dlatego, że nie dysponował koncepcją indywiduum jako
niepowtarzalnej jednostkowości.
Plotyn charakteryzuje liczby jako siłę, która dzieli byt i sprawia, że powstaje wielość bytów,
traktuje ją w tym sensie jako fundament i źródło bytów.
Umysł jest Pięknem największym i absolutnym, jako że jest światem form i idei – a tylko one
mogą być, zdaniem Plotyna, piękne.
•
Jedno jest absolutnie proste, nie odnosi się do niego żaden system kategorii. Kategorie tego, co
niecielesne, odnoszą się do dwóch pozostałych hipostaz, a zwłaszcza do umysłu. Kategorie te
Plotyn zaczerpnął z platońskiego „Sofisty”, a są nimi: byt, trwałość, ruch, tożsamość i różność.
W świecie umysłu wszystko jest bytem. Z drugiej strony, myślenie zakłada ruch
duchowy, a implikuje trwałość, którą zawdzięcza swoim treściom. Umysł jest nadto
tożsamością siebie ze sobą i różnością między myślącym a przedmiotem myśli. Nauka o
kategoriach nie odgrywa u Plotyna roli pierwszoplanowej.
Trzecia hipostaza: Dusza (
psyche
)
•
Umysł, jako moc nieskończona i niewyczerpalna, emanuje kolejną rzeczywistość, niższą od
niego hierarchicznie – Duszę. W celu wytłumaczenia jej wyjścia z Umysłu Plotyn odwołuje się
do tych samych schematów, którymi posłużył się dla wytłumaczenia, w jaki sposób Umysł
pochodzi od Jednego.
Umysł jest autorem dwóch działań – aktywności, którą kieruje ku sobie samemu oraz
aktywności, która wychodzi poza jego granice. Druga aktywność jest konsekwencją
pierwszej. To jednak jeszcze nie wystarcza – trzeba, by wytwór działania wywodzącego się
z Umysłu zwrócił się, by kontemplować tenże Umysł. Dusza, jako efekt działania Umysłu,
jest tym wobec Umysłu, czym materia jest wobec formy. Zwracając się ku Umysłowi, Dusza
przez Umysł ogląda Dobro (czyli Jedno), otrzymuje formę dobra i wchodzi w posiadanie
Dobra. To stanowi jej najgłębszy fundament.