Ks. Leonard Pawlak fDP
MAŁŻEŃSTWO I RODZINA W BIBLII
Cz. I. W Starym Testamencie
1. W planach Stwórcy (w. X-V a. C.)
a)
Ustanowienie
b)
Zadania
2. U proroków (w. VIII-IV)
a)
Ozeasz (w. VIII a. C)
b)
Jeremiasz (w.VII)
c)
Ezechiel (w. VI)
d)
Deuteroizajasz (w. V)
e)
Malachiasz (w. IV)
3. W literaturze mądrościowej (III w.) i w Księdze Tobiasza (III/II w.)
NB. Elementy kreatywne
a)
Wybór małżonki
b)
„Mohar” i wiano
c)
Uczta weselna
Cz. II. W Nowym Testamencie.
Ogólne wskazania Jezusa
1. U synoptyków (Mt; Mk; Łk)
2.
U św. Pawła (1 Kor 7; Ef 5)
3.
W literaturze Janowej
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 2 -
.
Cz. 1. Małżeństwo i rodzina w ST
1) Małżeństwo i rodzina w planach Stwórcy
W Biblii zostały przekazane, pochodzące z dwóch tradycji: jahwistycznej (w. X a. C.) i
kapłańskiej (w. V a. C.), dwa opowiadania „o początkach” świata i człowieka. W nich też są
zawarte dwa opowiadania o ustanowieniu i zadaniach małżeństwa i rodziny, wg zamysłu
Bożego.
Choć oba te przekazy, zgodnie z właściwościami ich tradycji (Jahwistyczna - obrazowa;
kapłańska - filozoficzna), zostały ujęte w odmiennej formie literackiej, to istnieje w nich
zgodność, co do istotnej treści. W obu tekstach bowiem jest stwierdzenie, że:
-
instytucje te były w odwiecznych zamiarach Stwórcy;
-
męskość i kobiecość mają tę sama naturę, a różnią się co do funkcji;
-
ich łączność jest dziełem Stwórcy;
-
Bóg wyznaczył im zadania do spełnienia.
A) Ustanowienie
1. Przekaz tradycji jahwistycznej (J: Rdz 2,18-25).
W tym przekazie, chronologicznie pierwszym (w. X), zamysł Boga, co do ustanowienia
małżeństwa i rodziny, zgodnie z ówczesną mentalnością, został poprzedzony powołaniem do
istnienia mężczyzny (Rdz 2,7), któremu sprzyjały odpowiednie warunki (w. 8-17). Mimo to
hagiograf biblijny stwierdza jego samotność: „Nie dobrze być mężczyźnie samemu" (w. l8a).
Nie wydaje się, aby mogło tu chodzić o zwykłą samotność. Sięga ona raczej samych korzeni
ludzkiej natury. Sam bowiem Bóg podejmuje decyzję, mówiąc: „uczynię mu pomoc przed
nim” (w. 18b). Występujący tu rzeczownik „ezer" - „pomoc”, choć w samym określeniu
brzmi jakby nuta czegoś słabszego, to jednak rzeczownik ten ma tu o wiele głębszy sens:
oznacza osobę. Tym terminem „ezer” zostaje też określony sam Bóg; np. Wj 18,4: „Bóg
mojego ojca był dla mnie pomocą”: Ps 121,2: „Pomoc mi przyjdzie od Pana, co stworzył
niebo i ziemie”. Ukaże to również tzw. „parada zwierząt”, wśród których mężczyzna nie
znajdzie nikogo, kto by mu odpowiadał (w.20). Owszem, ta osoba będzie:
-„przed nim”, „kenegdo” to następne ważkie stwierdzenie wobec kobiety, którą Jahwista
stawia nawet przed mężczyzną jako osobę. Oboje zatem mają równą naturę, a różnią się tylko
daną im przez Boga (Rdz 1,27-28) funkcją w przekazywaniu tego samego życia. Wyraża to
mężczyzna, po paradzie zwierząt (w. 19-20), ze specjalnym podkreśleniem (potrójne: „ta”),
kiedy mówi: „ta jest kość z kości mojej i ciało z ciała mego, tę nazwał mężyną, bo z męża
usunięta ta” (w.23). Jest to obrazowe uwypuklenie tego, co się rozpoznało jako właściwe.
Dla Jahwisty więc osoba kobiety ma być wobec mężczyzny pomocą etyczną i moralną,
stanowiąc dopełnienie w ich wspólnym życiu. Dopiero zatem oboje - z ustanowienia Bożego -
stanowią pełną wspólnotę osobową, wzajemnie się uzupełniając, tak pod względem
psychiczno-duchowym, jak i fizycznym. „Dlatego opuści mężczyzna ojca swego i matkę
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 3 -
.
swoją i łączy się z żoną swoją i będą ciałem jednym” (w.24). Przy tym wyrażenie „ciałem
jednym” jest synekdochą, tzn. figurą literacką, w której się bierze część ("ciało") zamiast
całości ("człowiek") [por. J 1,14]. Cały zaś zwrot ukazuje - wynikające z natury tych osób -
dążenie do ich integracji, nawet wbrew najsilniejszym więzom rodzinnym, jakimi są więzy
krwi. A integracja osób - to monogamia (awers). Taki właśnie monogamiczne małżeństwo
ustanowił sam Bóg, które jest nierozerwalne (rewers).
2. Przekaz tradycji kapłańskiej (P: Rdz 1,26-28).
Ten przekaz ma charakter zwięzły i filozoficzny. Tutaj, Bóg "stwarza" ("bara": ) człowieka
(„adam”), tzn. gatunek ludzki, "na swój obraz" (becalmenu kidmutenu). Podkreślona tu
zostaje wyjątkowa godność człowieka, którego sam Bóg powołuje do istnienia, jako
„mężczyznę i kobietę”. Od Stwórcy więc pochodzi, tak równość ich natury, jak i odmienność
płci. Ta odmienna płeć zostaje wyrażona w sposób wyraźny, przez użycie właściwych sobie
terminów (w J jest gra słów: „isz” – „iszszah”: mąż – żona): „zacar” - oznacza wszelki rodzaj
męski u ludzi i u zwierząt oraz „neqebah” - wszelki rodzaj żeński, a zatem wszystko inne jest
wynaturzeniem, choćby nawet bez wpływu człowieka.
Niestety, pod wpływem dualizmu greckiego ("duch" jako dobry jest dziełem bóstw;
"ciało" [seks] jako złe pochodzi od złych mocy) odmienna płeć była tylko tolerowana, jako
„zło konieczne” co było wbrew ujęciu biblijnemu, wg którego, cały człowiek (duch i ciało)
jest dziełem tego samego Boga i jest czymś „bardzo dobrym” (Rdz 1,31), ciesząc się Bożym
błogosławieństwem (Rdz 1,28).
Małżeństwo więc ustanowił sam Stwórca, powierzając mu zadania do wypełnienia,
najpierw przez założenie - z Jego woli - rodziny.
B) Zadania
1. W przekazie jahwistycznym
Do podstawowych zadań małżeństwa wy planu Stwórcy, należą: prokreacja, a więc
zaludnianie świata, a w konsekwencji jego administrowanie.
2) prokreacja: wskazuje na nią określenie kobiety (coś niezwykłego przy ówczesnej
dominacji rodzaju męskiego), jako „matki wszelkiego życia” (Rdz 3,20) oraz stwierdzenia
o relacjach małżonków (Rdz 4,1.17.25).
3) administrowanie: zadanie to zostało ukazane poprzez umieszczenie człowieka w
„ogrodzie Eden", aby go „uprawiał i strzegł" (Rdz 2,15). Człowiek więc, z woli Boga, ma
obowiązek pracy. Toteż Psalmista stwierdza: „Gdy słońce wzejdzie człowiek wychodzi
do pracy i do trudu swojego aż do wieczora” (Ps 104,23). Stąd to w Biblii jest
napiętnowane wszelkiego rodzaju lenistwo i próżniactwo (Prz 6,6-11; 10,26; 13,4; 15,19
itd.)
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 4 -
.
2. W przekazie kapłańskim
a) prokreacja (Rdz l ,28a): W tej późniejszej tradycji zostało to wyrażone wprost:
„rozradzajcie się i rozmnażajcie się”. To synonimiczne polecenie, odnośnie do
„początków” rodzaju ludzkiego, ma swe podłoże w ówczesnym środowisku, w
którym zresztą istniało przekonanie o licznym potomstwie, jako o Bożym błogosła-
wieństwie (por. Rdz 17,16; 22,17; Pwt 7,14; Ps 127,3; 128,2-4; Prz 17,6 itd.), a jego
brak uchodził za wyraz kary Bożej (por. Rdz 20,18; 38,8-10; 1 Sm 1,1-11 itd.).
Gdy chodzi o prokreację, należy wziąć pod uwagę, że jesteśmy na „początku
pradziejów", a więc umieszczenie jej na pierwszym miejscu jest zupełnie
zrozumiałe. Należy ona zawsze do służby rodzinie. Mając to na uwadze, przy
obecnym rozpoznaniu małżeństwa i rodziny, został jedynie uwypuklony akcent tego,
co było od początku, ale co w świetle NT zostało podkreślone w sakramencie
małżeństwa, a mianowicie: najpierw wzajemna miłość, następnie: wzajemna pomoc,
a konsekwencją tego jest dopiero prokreacja. Tak to jest ujęte w K.K.K 1643:
„Miłość małżeńska zawiera jakąś całkowitość. Wymaga ona nierozerwalności i
wierności w całkowitym wzajemnym obdarowaniu i otwiera się na płodność" (zob.
też nr 1652). Natomiast o przypadkach trudnych i nieprawidłowych w małżeństwie
jest mowa w FC 77-84: m.in.: małżeństwo na próbę, wolne związki, tylko ślub
cywilny, żyjący w separacji i rozwiedzeni, którzy nie zawarli nowego związku,
rozwiedzeni, którzy zawarli nowy związek.
.
b) administrowanie (Rdz l,28b): „i podporządkujcie ją” (hebr.: „kabasz" znaczy:
dosłownie: deptać, stąpać nogami, a przenośnie; poddać, podporządkować, podbić
[sobie]. Sam czasownik „kabasz”. występujący w Biblii, w swej prostej formie Qal,
osiem razy (Rdz 1,28; 2rn 28.10; Ne 5,5; Est 7,8; Jr 34,11.l6; Mi 7,19; Za 9,15),
odnosi się do sytuacji przygnębiających, kiedy jego podmiotem jest człowiek, a raz
tylko ma wydźwięk pozytywny, kiedy jego podmiotem jest Bóg, który „depcze”
grzech, w tym sensie, że go gładzi. Toteż, wydaje się, że to Boże polecenie najlepiej
jest oddać przez polski odpowiednik „podporządkować”, jest najmniej agresywny i
najbardziej zbliżony do funkcji administratora ziemi, którym - z woli Stwórcy - ma
być człowiek. „I panujcie": (hebr.: „radah” - w Qal:
a. „deptać”, ar. ,,rada(j) – deptać”;
b. „dominować, panować, rządzić, uciskać". Jako synonim poprzedniego
czasownika, wyraża zatem tę samą myśl o człowieku, będącym „królem
stworzenia".)
Wiersz 28 przeto wskazuje na wielką władzę, jaką Stwórca obdarza ludzi, którzy mają tym wszystkim
administrować w Jego imieniu, a więc zgodnie ze zbawczym planem Bożym. Toteż w tej otrzymanej
od Stwórcy władzy dostrzega się „obraz Boga” w człowieku, który ma pracować, tworząc cywilizację.
Tak więc już w planach Stwórcy małżeństwo i rodzina, powołane do istnienia przez Niego
samego, miały najpierw stanowić przedłużenie stwórczego dzieła Boga, a następnie całym
stworzeniem, w Jego imieniu, administrować, tak dla dobra własnego, jak i potomnych.
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 5 -
.
2) Małżeństwo i rodzina u proroków
Instytucja małżeństwa i rodziny nic stanowiła pierwszorzędnego zainteresowania
proroków Izraela. Bezpośrednim przedmiotem ich rozważań było przymierze Boga z ludem.
Jeśli zatem poruszają oni związek małżeński i rodzinę, to jako najbardziej adekwatne obrazy
dla wyrażenia bogactwa tegoż przymierza w jego ziemskiej realizacji. Cała bowiem treść tych
Bożych instytucji: sprzeczności i napięcia, przeszłość i troska o nieznaną przyszłość, pamięć
przeżytych radości i trudne chwile kryzysu miłości - to wszystko najlepiej odzwierciedlało
losy przymierza Boga z ludźmi.
Jeśli jednak tak się stało, to tylko dlatego, że sam Bóg nadal tym instytucjom walor religijny. Stąd to w
procesie ukazywania przymierza poprzez te instytucje zachodzi jakby wzajemne „naświetlanie”.
Prorocy przedstawiają te instytucje, ustanowione przez Boga, jako przymierze, a ich przymierze przy
pomocy pojęć zaczerpniętych z tych instytucji.
W ten sposób jurydyczne ujęcie małżeństwa i rodziny w planach Bożych, u proroków
otrzymuje akcent bardziej duchowy. Oto monogamiczny, a zarazem nierozerwalny charakter
przymierza małżeńskiego, uwypukla najpierw prorok Ozeasz (w. VIII a. C.) w postawie Boga
wobec Izraela. Bóg –Oblubieniec jest jeden i jedną ma tylko oblubienicę – Izraela. Bóg sam
dokonał wyboru (Wj 33,19). Tej swojej zaś oblubienicy – narodowi Bóg powierzył
niezwykle trudne zadanie: utrzymywanie i przekazywanie - w sposób jak najbardziej wierny -
czystego monoteizmu (wiary w jedynego Boga) w środowisku politeistycznym. Otóż postawa
Boga-Oblubieńca wobec Izraela-oblubienicy była niezmienna. Wyrażała się ona, ze strony
Boga, w zobowiązaniu się do wierności w dochowywaniu danych obietnic, mimo nawet
częstej niewierności drugiej strony. Tę właśnie postawę Boga zilustrował Ozeasz na
przykładzie własnego małżeństwa (Oz 1-3). Choć wziął on za żonę niewiastę cudzołożną, to
jednak nie przestaje jej kochać, owszem, jest gotów na nowo obdarzyć ją miłością i
serdecznością. Taką bowiem postawę zachowuje Jahwe wobec Izraela, który przez swoje
niewierne życie, postępuje jak cudzołożna małżonka. Bóg jednak tym się nie zraża. Kocha
swój naród, mimo jego grzechów, a czekając na jego opamiętanie się, żywi dla niego
niewzruszoną miłość. Owszem, miłość Jahwe wobec Izraela nie znała granic. To przekonanie
wyraził z kolei prorok Jeremiasz (w. VII a. C.) Skierowany do niego zakaz Boży (Jr 16,1-2),
aby nie brał sobie żony, jest symbolem, ukazującym - o krok dalej - niewierność Izraela
wobec Boga, a mianowicie: już jako Jego opuszczenie ze strony ludu: a przecież i to nie
naruszyło wierności Jahwe wobec Izraela. Taka też winna być, wy proroka postawa małżonka
wobec swej żony, albowiem ich związek jest przymierzem wiecznym, a zatem jedynym i
nierozerwalnym.
Postawy Boga wobec narodu wybranego nie pominie też prorok Ezechiel, działający w
VI w. a. C. w niewoli babilońskiej. Również i on całą historię Izraela (16,1-63) ukazuje pod
symbolem swojego małżeństwa. Także i jego małżonka (Izrael) okazała się niewierną.
Postępowała jednak odwrotnie niż nierządnice: nie tylko nie przyjmowała zapłaty, ale sama
obdarzała partnerów podarkami. Tak postępował Izrael wobec swoich sąsiadów. A przecież
Jahwe go nie opuścił, zapowiadając: „ustanowię z tobą przymierze wieczne” (w.59b).
Owszem, „Odnowię moje przymierze z tobą, gdy ci przebaczę wszystko, co uczyniłaś" (w.
62-63). Ujęcie to odzwierciedla ludzkie drogi, które ciągle pragnie naprawiać Bóg. Tak też
jest w małżeństwach i rodzinach. Koegzystują więc z sobą ludzkie cienie z Bożymi blaskami,
które stanowią zachętę do poprawy dla człowieka.
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 6 -
.
Przekonanie o postawie niezmiennej wierności Jahwe dla swej oblubienicy (Izraela)
poruszy też, działający w V w. a. C., nieznany z imienia prorok, zwany umownie Deutero-
Izajaszem. On to już wprost posługuje się terminologią małżeńsko-rodzinną: „Bo małżonkiem
twoim - Izraelu - jest twój Stworzyciel" [...] „Zaiste, jak niewiastą porzuconą i zgnębioną na
duchu, wezwał cię Pan. I jakby do porzuconej żony młodości mówi twój Bóg: Na krótką
chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę” (Iz 54,5-7). To jakby
„zniecierpliwienie" jest „reakcją" Boga wobec grzesznika (Ps 80,5). Źródłem tego
„zniecierpliwienia" (tak to ukazuje hagiograf, antropomorfizując, bo Bóg jest niezmienny)
jest totalna wierność i miłość Boga wobec człowieka. Jest to więc alegoryczna odpowiedź
Boga na nieposłuszeństwo człowieka wobec Niego.
Według więc Deutero-Izajasza postawa Boga wobec Izraela jest ciągle niezmienna w swej
wierności. Toteż, licząc się ze skomplikowaną rzeczywistością, prorok ten sugeruje
współmałżonkom i rodzicom, gdzie szukać odniesienia, by móc trwać w podjętych
zobowiązaniach.
Tę samą myśl o wiernej postawie Boga wobec Izraela wypowiada, działający w IV w. a.
C., ostatni z proroków, Malachiasz (2,10-16), także w oparciu o przymierze, które raz zawarte
- obowiązuje zawsze, odnosząc je do małżonków. Ukazał to na konkretnym przykładzie
małżeństwa Abrahama, który nie tylko nie oddalił (por. Pwt 24, l) swej niepłodnej wówczas
żony Sary, ale pozostał jej wierny. Tak i w każdym małżeństwie jest się zobowiązanym do
wzajemnej wierności, albowiem „Pan jest świadkiem pomiędzy tobą a żoną twej młodości,
którą przeniewierczo opuściłeś. Ona jest twoją towarzyszką i żoną twojego przymierza” (w.
14). Dla wyrażenia zaś tej postawy Boga prorocy posługiwali się dwoma terminami: hesed i
berit .
„Hesed” - to wierna miłość, która niczym się nie zraża, owszem, ma zawsze nadzieję
powrotu do pierwotnego stanu.
„Berit" - to przymierze. Określając nim małżeństwo, prorocy starali się podkreślić fakt,
że opiera się ono na przysiędze, która niesie ze sobą ciągłe zobowiązanie do jej wiernego
zachowywania. Odnosząc treść tych terminów do małżeństwa, nauczali o jego jedności i
nierozerwalności. Toteż, w sposób niezwykle zdecydowany występowali przeciw rozwodom
(Pwt 24,10) uznając je za:
-
sprzeniewierzenie się złożonej przysiędze przymierza (Iz 54,1-10; Ml 2,14-16)
-
profanację aktu religijnego, za jaki uważali przymierze małżeńskie,
-
świętokradztwo, łamiące to święte przymierze;
-
zbrodnie wobec opuszczonej strony.
Takie bezkompromisowe podejście było wyrazem ich proroczej misji o czystość przekazu
woli Stwórcy, obowiązującej człowieka.
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 7 -
.
A) W literaturze mądrościowej (w. III) i w Księdze Tobiasza (w. III/II)
Ostatni etap nauki o małżeństwie i rodzinie w ST
1
dotyczy czasu po niewoli
babilońskiej (od r. 538), a więc od VI do II w.a.C.
a. Literatura mądrościowa
Gdy małżeństwo i rodzina w planach Stwórcy były oparte o prawo Boże, z
podkreśleniem ich funkcji prokreacyjnej, a prorocy umieścili je w kontekście przymierza
Jahwe z Izraelem, to literatura mądrościowa ukazuje je, jako dobro samo w sobie
2
. Skoro
dobro służy osiągnięciu szczęścia nieprzemijalnego, a dobrem są te instytucje, stąd i one - w
ostateczności - służą również temu celowi człowieka, tj. zbawieniu. Wszystko zaś opiera się o
miłość, która winna być przeżywana w małżeństwie i rodzinie, zgodnie z pierwotnym planem
Stwórcy. To właśnie ona, kierując dobrem etyczno-moralnym, uwydatnia owo dobro, z
którego - jedność małżeńska i rodzinna - pozwala im wszystkim korzystać. W ten sposób
powstaje - używając współczesnej terminologii - wspólnotowy wymiar życia tych instytucji.
Uzewnętrznia się on w tym, że współmałżonkowie oraz rodzice i dzieci dzielą ze sobą
wszystko to, co niesie ich codzienne życie. Dzieje się to na płaszczyźnie prawdziwej
interkomunii. Ta typowo sapiencjalna refleksja ma za przedmiot właśnie dobro obu instytucji.
Stąd to, sformułowanie w rodzaju: „Kto znalazł żoną - dobro znalazł i zyskał łaskę u Pana”
(Prz 18,22) spotyka się w tej literaturze
3
. To właśnie żona, zdaniem mędrców izraelskich, jest
dla swego męża dobrem (Prz 18,22), szczęściem (Prz 31,28; Syr 26,1-2), darem od Pana, gdy
jest „rozsądna i spokojna" (Prz 19,14b; Syr 26,14a), koroną, gdy jest „dzielna" (Prz 12,4a).
Natomiast brak żony uważają oni za coś wręcz tragicznego. Wtedy to mąż: „wzdycha
zbłąkany" (Syr 36,25b), „nie ma gniazda i zatrzymuje się tam, gdzie go mrok zastanie” (Syr
36,27).
Na tle ówczesnego, pozabiblijnego niedoceniania kobiety
4
łatwo tu dostrzec, jak Biblia
ją traktuje
5
, a literatura mądrościowa poświęca jej nadto swoiste kompendium, jako
małżonce, pani domu i matce (Prz 31,10-31). Ma ona jednak wszystko czynić „w bojaźni
Bożej” (w.30), tzn. w harmonii mądrości z religijnością Owszem właśnie w tym świetle
mędrcy Izraela postrzegali małżeństwo i w tej harmonijności widzieli jego świętość. W ten
sposób mamy w księgach mądrościowych potwierdzoną aktywną rolę Boga w każdym
małżeństwie
6
, o czym jest mowa w całej Biblii (od Rdz 2,22 do Mt 19,6). Wg mędrców,
źródłem świętości związku małżeńskiego jest sam Bóg. Stąd to ze świętości wyprowadzają
oni dwa istotne przymioty małżeństwa: jedność i nierozerwalność.
W Księdze Przysłów napisano, polecając mężowi: „niech źródło twe świętym zostanie,
znajduj radość w żonie młodości" (5,18). Świętość małżonków jest z kolei, wg literatury
1
Por. Kożul S.D., Evoluzione della dottrina circa l’essenza del matrimonio dal C.I.C al Vaticano II, Vicenza 1980, p.66
2
Por. Giavini G., Corbetta M., Bibbia e famiglia, Milano 1995, p.12
3
Por. Prz 19,14; Syr 26,1-3;36,24;
4
Por. Eisenberg J., Kobieta w czasach Biblii, Gdańsk 1996
5
Por. Bosak P.C., Kobiety w Biblii, Poznań 1995, s.218-229
6
Por. Kożul S.D., dz. Cyt., s.75
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 8 -
.
mądrościowej, podstawową rękojmią małżeńskiej wierności (Prz 5,15-20). Jest ona tu
podkreślana poprzez napomnienia i przestrogi przeciw cudzołóstwu i niewierności
7
. Przy tym
mędrcy Izraela idą tu - w stosunku do proroków - o krok dalej. Gdy tamci mówili tylko o
mężu, niewiernemu żonie, to ci kierują to samo i do małżonki, zdradzającej swego męża
(Prz 2,16-17).
Nadto, w literaturze mądrościowej, bardziej subtelnie są ujęte relacje obojga
małżonków, a mianowicie: na tle oblubieńczej relacji Boga-Oblubieńca do Izraela-
Oblubienicy (u proroków tłem było przymierze). Ponieważ jednak i w czasach działalności
mędrców nie brakowało nadużyć w małżeństwie, stąd jest też mowa o nawróceniu i powrocie
do pierwotnego stanu, ale już w kategoriach oblubieńczych w oparciu o przebaczającą miłość
Boga. Z tej racji w literaturze mądrościowej jest ukazana miłość, jako istotny element w
koncepcji małżeństwa, jakie zamierzył Stwórca (Pnp 24;4-9; 6,4-10). Przez uwypuklenie tej
miłości w koncepcji małżeństwa, mędrcy Izraela usiłowali skorygować mentalność swojego
narodu, który sprowadzał małżeństwo jedynie do funkcji prokreacyjnej, w celu zachowania
rasy, eliminując z niego właściwe relacje interpersonalne.
Mędrcy izraelscy zwrócili też uwagę na życiowe środowisko swego narodu (Pnp 2,15),
w którym istniała jeszcze poligamia, godząca w ideał małżeństwa mogła też usprawiedliwiać
różne dewiacje w małżeństwie. Stąd to, wychodząc od miłości małżeńskiej, opiewali jej
jedyność
8
, uważając ją za skarb nieporównywalny, przy którym bledną wszelkie inne
bogactwa (Tb 8,7b). Owszem, nauczali też, że miłość ta jest wieczna
9
i potężniejsza niż
śmierć
10
i Szeol (Pnp 8,6b). Miłość jest jak „płomień Pański” (Pnp 8.6c) i nic jej nie zdoła
ugasić, ani zatopić (Pnp 8,7).
Ówczesne środowisko pobudziło mędrców do podkreślenia jeszcze jednego aspektu
miłości małżeńskiej: równości obojga małżonków, jaką widział sam Stwórca, a tymczasem
kobietę nadal traktowano za kogoś niższego od mężczyzny. Oblubieńcy należą do siebie na
równi: „Mój miły jest mój, a ja jestem jego” (Pnp 2,16a), co zostaje jeszcze raz powtórzone, z
wysunięciem oblubienicy na pierwsze miejsce: „Jam miłego mego, a mój miły jest mój” (Pnp
6,3a). Głębię zaś tej równości podkreśla nazwanie oblubieńca „miłością duszy'” swej
oblubienicy (Pnp 1,7; 3,4). Owszem, są ze sobą tak ściśle złączeni (Rdz 2,24), że oblubienica
bywa nawet „chora z miłości” (Pnp 2,5; 5,8), szukając niespokojnie „miłości swego serca”
(Pnp 3,1-4).
Tak pojęta miłość, wypływając z Bożego polecenia, co do prokreacji (Rdz 1,28), w literaturze
mądrościowej wznosi się ku szczytom miłości oblubieńczej. Ukazuje się tu ona jako radosne,
całkowite i nieodwołalne wielopostaciowe wzajemne poświęcenie: fizyczne, psychiczne i duchowe.
Jest to zatem osobowe obdarowywanie się obojga oblubieńców. A dzieje się tak dlatego, że każda
prawdziwa miłość pochodzi od Boga, który jest Miłością.
Tak więc literatura mądrościowa, mająca już aspekt teologiczny, ukazuje potęgę i moc, jaka
tkwi w zaplanowanym od początku przez Stwórcę małżeństwie, a przez nie i w rodzinie.
7
Por. Prz 5,2-14; 7,5-27; Syr 9,2-9; 23,18-21; 25,21-23;
8
Por. Pnp 2,16; 3,4; 6,9;
9
Por. Dubarle A.M., Amore e econdita nella Bibbia, Bari 1969, p.56
10
Por. Brzegowy T., „Miłość mocniejsza niż śmierć”. Egzegeza Pnp 8,6-7; AK 125(1995)26-33
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 9 -
.
b. Miłość małżeńska w Księdze Tobiasza
Konkretny przykład młodych małżonków Tobiasza i Sary znajdujemy w Księdze
Tobiasza, należącej do ksiąg historyczno-dydaktycznych, z przełomu III/II w. a. C.
Mądrościowe tendencje tej księgi ukazują harmonijny i wysoce duchowy ideał młodego
małżeństwa, które zaistniało
11
w oparciu o model
12
, jaki miał w swoim zamyśle Stwórca
13
.
W księdze bowiem odwołuje się wyraźnie do Rdz 2,1 8, pisząc:,,Tyś stworzył Adama i
stworzyłeś dla niego pomocną ostoję - Ewę, jego żonę. I Ty rzekłeś: Nie Jest dobrze być
człowiekowi samemu, uczyńmy mu pomoc podobną do niego” (Tb 8,6). Powstało ono, wg
przepisów Prawa Mojżeszowego
14
, w atmosferze wiary i modlitwy
15
oraz z miłości, o czym
bardzo mało jest w ST, albowiem „młody Tobiasz zapłonął ku Sarze wielką miłością i serce
jego przylgnęło do niej” (6,19). Owszem, o błogosławieństwo dla tego małżeństwa będzie
prosił teść młodego
16
, teściowa (7,17) i sami młodzi
17
. Umieli też wszyscy za otrzymane
dobrodziejstwa dziękować
18
, „błogosławiąc Pana nieba i ziemi (\0,\4). A o przekonaniu o
aktywnej roli Boga w każdym małżeństwie, autor Księgi Tobiasza podkreśla nawet
dwukrotnie
19
. Tak szlachetne i bogobojne postępowanie wypływało z czystej intencji, którą
wyjawia sam młody Tobiasz: „A teraz nie dla rozpusty biorą tę siostrę moją za żonę, ale dla
związku prawego” (8,7). W tym stwierdzeniu jest zarazem ukazany właściwy cel każdego
małżeństwa, zamierzony przez samego Stwórcę (Rdz 1,28). Przygotowując się do jego
realizacji przez wspólną modlitwę (6,18; 8,5), wypełniaj ą wolę Boga.
Stąd każde małżeństwo, tak jak chciał Bóg, powinno być uważane za rzeczywistość
religijną i świętą
20
. Właśnie świętość należy do jego samej istoty
21
. Na podłożu małżeńskiej
świętości ukazuje się dopiero właściwe przeżywanie wartości ludzkich, dzięki którym oboje
małżonkowie są w wielkiej zażyłości z Bogiem, a przez to i między sobą.
11
Por Tb 8,8;
12
Por. Garofalo S., Amore e matrimonio nella Bibbia, w: Amore e stabilita nel matrimonio, AA.VV., Roma 1974, p.31
13
Por. Rdz 1,26-28; 2,18-25;
14
Por. Tb 7,12b.13b.14b; NB. trzy razy;
15
Por. Tb 7,11; 8,4-9;
16
Por. Tb 7,12d.13d; 10,11;
17
Por. Tb 8, 4-5. 7b-8;
18
Por. Tb 9,13-17; 11,14-16; 13,7;
19
Por. Tb 6,18; 8,4;
20
Por. Kożul S.D.,dz. Cyt., s.67;
21
Por. Schillebeeckx E., Il matrimonio realta terrena e mistero di salvezza, Roma 1971, p.105
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 10 -
.
Ustanowione przez Boga małżeństwo
22
również autor Tb. opowiadając się za endogamią
23
,
uznaje jego charakter monogamiczny.
W literaturze mądrościowej więc, wraz z Księgą Tobiasza, nawiązując do zamysłu
Bożego i nauczania prorockiego, zaakcentowano już wyraźnie aspekt duchowy i etyczno-
moralny małżeństwa
24
, a przez to i rodziny, nie pomijając jednak i sił fizyczno-seksualnych,
które z woli Stwórcy są czymś integralnym w życiu małżonków
25
. Dzięki takiemu ujęciu, w
literaturze tej został dokonany „skok jakościowy”
26
w Biblii, co do małżeństwa, tzn. co do
życia wspólnotowego we wzajemnej harmonii. W tej literaturze zatem jest już wyraźnie
przejście do nowotestamentalnej koncepcji ideału małżeństwa i rodziny, jakie powołał do
istnienia sam Bóg.
3. Proces powstawania małżeństwa starotestamentalnego
Proces ten obejmował dwa etapy:
A)
przygotowanie
B)
przejście do domu ojcu pana młodego
A. Przygotowanie.
Przygotowanie obejmowało
27
:
1.
wybór małżonki,
2.
tzw. „mohar" i „posag"
3.
inne elementy
22
Por. Rdz 1,28; 2,18;
23
Por. Tb 3,17; 4,12ns; 6,16;7,10; endogamia- to prawo nakazujące Izraelitom zakładać związki małżeńskie wśród
siebie; egzogamia- zakaz małżeństw z nie-Izraelitami.
24
Por. Schillebeeckx E., dz. Cyt., s.75
25
Por. Kożul S.D., dz. Cyt., s.75
26
Por. Loss N.M., Il tema biblico del matrimonio, w: Realta e valori del sacramento del matrimonio, AA.VV., Roma 1976, p.18
27
Por. Romaniuk K., Małżeństwo i rodzina według Biblii, Warszawa 1994
4
s.20-28
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 11 -
.
l. Wybór małżonki
28
.
W patriarchalnej rodzinie izraelskiej władzę absolutną dzierżył ojciec. Z tej racji
również wybór przyszłej małżonki dla swego syna należał przede wszystkim do niego. Był to
jego jeden z ważnych obowiązków, by zapewnić ciągłość swego rodu. Tak czyni Abram
wobec swego syna Izaaka (Rdz 24,1-67), ten wobec swego syna Jakuba (Rdz 28,1-29,30),
Juda, jeden z 12 synów Jakuba, wobec swego syna Era (Rdz 38,6). Ojciec dokonywał tego
osobiście (Rdz 38,6) lub przez swego pełnomocnika (Rdz 24,2-4). Obowiązek ten, jeśli ojciec
nie mógł go zrealizować (Rdz 16,1-16), przechodził na matkę. Stąd Hagar czyni tak wobec
swego syna Ismaela (Rdz 21,21). Ten obowiązek swoich rodziców, niektórzy synowie
respektowali, np. Samson (Sdz 14,3), a inni nie np. Ezaw (Rdz 28,8-9) czy Juda (Rdz 38,1-2).
Przy takim wyborze choćby pośrednio, liczono się niekiedy ze zgodą córki (Rdz 24,57-58)
29
.
Nadto, obowiązek wyboru - w praktyce życia - przybierał nieco łagodniejsze formy. Młodym
bowiem towarzyszyły również uczucia miłosne
30
, bądź u mężczyzny, z powodu samej urody
niewieściej
31
lub jej wewnętrznych walorów
32
, bądź u obojgu przy pierwszym spotkaniu
33
.
Tak było u Jakuba
34
, Samsona
35
czy Mikol
36
, od której nawet wyszła inicjatywa
37
. Choć wiec
zachowanie rasy
38
, a także inne względy
39
były brane pod uwagę przy wyborze, to jednak
wzajemna miłość obojga młodych nie była bez znaczenia. Przy czym, hagiografowie biblijni
już sam początek tworzenia się nowego związku małżeńskiego zwykli odczytywać w
łączności z aktywną w tym rolą Boga
40
.
28
Por. Vaux de R., Le Isritiuzioni dell’ Antico Testamento, Genova 19773, s. 39-42
29
Por. Vaux de R., dz. Cyt., s.39 pisze, że nie radzono się ani młodego, ani młodej.
30
Por. Sdz 16,4; Tb 6,19; Chouraqui A., Życie codzienne ludzi Biblii, Warszawa 1995, s.116
31
Por. Rdz 12,11.14-15; 24,16; 17b.18.20; 2Sm 11,2; 13,1; Ps 45,12;
32
Por. Rdz 24,18-21; Rt 2,11; 3,11;
33
Por. Rdz 29,11.18;
34
Por. Rdz 29,1-30;
35
Por. Sdz 14,1-11;
36
Por 1Sm 18,20.27b;
37
Por. Vaux de R., dz. Cyt., s.40
38
Por. Rdz 24,37-38.40; Sdz 14,3;
39
Por. 1Sm 18,17.25b;
40
Por. Rdz 24,7; 28,3; 29,32; 30,2.6.17-18.20.22-24;
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 12 -
.
W Biblii nie ma żadnej bezpośredniej informacji o wieku, w którym przystępowało się
do zawarcia małżeństwa. Lata te ustalili dopiero rabini, wg których: dziewczyna musiała mieć
ukończony minimum 12 rok życia, a młodzieniec 13; górną granicą dla obojga były lata
17/18
41
2. „Mohar" narzeczonego i „posag" narzeczonej.
To drugi element konstytutywny w pertraktacjach nad powstaniem nowego
małżeństwa, mający dwa składniki.
A) „Mohar” narzeczonego.
Jest to określenie, które - jako jedyne w ST - odnosi się do pertraktacji w sprawie
przyszłego małżeństwa. Występuje ono tu zaledwie trzy razy w formie rzeczownikowej
42
i
jeden raz w formie czasownikowej
43
. Choć we wszystkich tych czterech przypadkach
tłumaczenia zazwyczaj oddają przez „ zapłata”
44
, a wtórują im też komentatorzy
45
to jednak
nie może tu chodzić o czyste kupno kobiety. ST bowiem na określenie zapłaty w znaczeniu
wynagrodzenia za pracę
46
, za służbę
47
, za wychowanie
48
, za wynajem
49
, a także za trudy, w
znaczeniu nagrody
50
czy też nagrody ze strony Jahwe
51
, względnie normalnej zapłaty, np. za
podróż okrętem
52
, posługuje się zupełnie innymi terminami, jak: „sakar”, lub pochodnym:
41
Por. Vaux de R., dz. Cyt., s.39
42
Zob. Rdz 34,12; Wj 22,16; 1Sm 18,25; Zob. Zorell F., Lexicon Hebraicum et Aramaicum Veteris Testament, Roma 1968, p.
415
43
Zob. Wj 22,15; praktycznie jest to hapax legomenon, gdyż Ps 16,4 jest skażony i nie dotyczy naszego tematu; Por. Tosato
A., Il matrimonio israelitico, Romae 1982, p.100
44
Por. BT; BW i BG mają „wiano”; ital.: „prezzo nuziale”; ang.: „the bridal price”.
45
Por. Dussaud R., Le “mohar” Israelite. Comptes Rendus de I Academie des Inscriptions et Belles-Lettres, Paris 1935, s. 142-
151; Vaux de R., dz. Cyt., s.36. 43-44; Filipiak M., Pojęcie i struktura rodziny w Starym Testamencie, ZNKUL 23 (1980)28;
Chouraqui A., Życie codzienne ludzi Biblii, Warszawa 1995, s. 118; Eisenberg J., Kobieta w czasach Biblii, Gdańsk 1996, s. 42;
Szymik S., Małżeństwo i rodzina w Biblii, : Życie społeczne w Biblii, red. G. Witaszek, Lublin 1998, s.210; Asbley B.M.,
Płciowość i Biblia, w: MKPŚ, Warszawa 2000, s.1770.
46
Por. np. Pwt 24,15; Za 8,10;
47
Por. np. Rdz 30,28.32-33; 31,8; Lb 18,31; Pwt 15,18;
48
Por. Wj 2,9;
49
Por. Wj 22,14;
50
Por. Jr 39,16; Ez 29,18;
51
Por. np. Ps 127,3; Iż 40,10; 62,11; Jr 31,16;
52
Por. Jon 1,3;
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 13 -
.
„maskoret”
53
czy „peulah”, jako określenie zapłaty najemnika
54
, względnie za złe
55
lub dobre
czyny
56
czy też prawe życie
57
.
To zatem odróżnienie zdaje się wyraźnie wykluczać myślenie o kupnie narzeczonej w
technicznym tego słowa znaczeniu. Określenia „mohar" nie można więc umieszczać w
kontekście „kupno-sprzedaż”. Natomiast, biorąc pod uwagę to, co stanowi treść owego
„mohar”, wydaje się, że najbardziej adekwatnym jest tu rzeczownik „zobowiązanie”
58
, że
strony narzeczonego wobec ojca narzeczonej
59
. Nic więc dziwnego, że materia tego
„zobowiązania” jest bardzo różna
60
, nie wykluczając prawdopodobnie i pieniędzy
61
. Tak
zatem ustalenie rodzaju tego „zobowiązania”
62
, jak i jego wielkości
63
było raczej uzależnione
od konkretnej sytuacji, bądź w jakiej znajdował się przyszły teść
64
, bądź sam narzeczony
65
.
,,Mochar” więc było to „zobowiązanie” o różnej materii i formie, jakie zaciągał narzeczony
wobec ojca swej przyszłej małżonki.
53
Por. Rdz 29, 15; 31,7.41; Rt 2,12;
54
Por. Kpł 19,13;
55
Por. Ps 109,20; Iż 65,7;
56
Por. 2Krn 15,7;
57
Por. Prz 10,16;
58
Por. Vaux de R., dz. Cyt., s.37 określa to jako “wyrównanie”, ze względu na ubytek siły roboczej lub zabezpieczenia dla
jego córki w przypadku rozwodu. W prawie babilońskim: „tirhatu”, które zresztą nie było warunkiem koniecznym do zawarcia
małżeństwa, zwykle było wręczane ojcu, ale niekiedy samej młodej. Kwota była bardzo różna: od 1 do 50 sykli srebrnych.
Sumą tą administrował ojciec młodej, który mógł nimi obracać, ale nie mógł nimi dysponować i wracał tę kwotę swej córce, jeśli
ta zostawała wdową lub jej dzieciom po jej śmierci. Natomiast w prawie asyryjskim: „ tirhatu” było wręczane samej wybrance.
Nie była to cena nabycia, lecz „wyrównanie”, ofiarowane dziewczynie, z racji na przyszłą utratę jej dziewictwa, pewien dar,
przeznaczony do jej pomocy, gdyby straciła męża. Ta sama sytuacja była w kolonii żydowskiej na Elefantynie w Egipcie. Dziś
Arabowie w Palestynie, posługując się terminem „mahr” uważają ten „wkład” za wyposażenie dla nowej małżonki.
59
Por. Rdz 34,12; Wj 22,15-16; 1Sm 18,25;
60
Por. Rdz 29,18-28:„służba” u ojca narzeczonej; Rdz 34,11:„cokolwiek”; Joz 15,16-17; 1Sm 8,25:„niezwykłe czyny”
61
Por. Wj 22,15-16; 1Sm 18,25;
62
Por. 1Sm 18,25;
63
Por. Rdz 34,12; 1Sm 18, 23b;
64
Por. 1 Sm 18,25;
65
Por. Wj 2,21; 1Sm 18,23b;
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 14 -
.
B) „Posag" lub „wiano”
66
Natomiast ojciec wobec swojej córki nie miał ścisłego obowiązku
67
: „sziluchim”
68
, co
dosłownie oznacza: rozesłanie (dimissio), oddalenie (Wj 18,2), dostosowane do polskiego:
„posag” lub „wiano”. Różna też była jego materia
69
: sługi i służebnice
70
, miasta
71
, szaty,
sprzęt zwierzęta domowe, pieniądze
72
; przy czym, posag był jakby powiązany z
dziedziczeniem majątku
73
.
3. Inne elementy
Teraz, choć nie zawsze tak bywało, miały koleino miejsce dalsze elementy tego procesu.
1. Gest złożenia darów
74
„mattan” młodego swej wybrance. Wyrażał on w przypadku przyjęcia
go - zgodę na małżeństwo, w przypadku nie przyjęcia jej brak.
2. Prośba narzeczonego, o ile dar został przyjęty o zgodę jej rodziców: oznajmiał ją zwłaszcza
ojciec, ale też najstarszy syn lub matka
75
. Motywem tej zgody było przekonanie, że tego
małżeństwa pragnie Bóg
76
.
3. W przypadku uzyskania zgody, starający się o rękę składał ponownie dary swej wybrance, ale
i jej rodzicom
77
na potwierdzenie, że w swoim czasie dojdzie do przeprowadzenia małżonki do
domu jego ojca.
4. Teraz następowało rodzicielskie błogosławieństwo
78
tylko dla córki, które zawierało dwa
elementy: życzenia płodności i pomyślności
79
.
66
Por. Chouraqui A., dz. Cyt., s.117 tak tłumaczy “mohar”.
67
Por. Joz 15,18; Vaux de R., dz. Cyt., s.38.
68
Por. Zorell F., dz. Cyt., s.845-846; Por. Tosato A., dz. Cyt., s.96: wg niego jest to hapax legomenon (1Krl 9,16), gdyż u Mi
1,14 termin „sziluchim” jest użyty przenośnie.
69
Por. Zachował się spis posagu (wiana) pewnej księżniczki z Vgant. Stanowiły go: pierścienie, branzolety, naczynia, szaty,
łóżka, fotele, wazy, talerze itd.
70
Por. Rdz 16,1b;
71
Por. Joz 15,16-17; 1Krl 9,16;
72
Por. Tb 10,10-11;
73
Por. Tb 9,10;
74
Por. Rdz 24,22.47;
75
Por. Rdz 24,51a; Tb 7,9b-10a;
76
Por. Rdz 24,50b; Tb 7,12;
77
Por. Rdz 24,53; NB. Ten dar dla rodziców istniał już w Babilonii: Kodeks Hammurabiego, par. 159.160.
78
Por. Rdz 24,50.60; 49,25; Dacquino P., Storia del matrimonio cristiano alla luce della Bibbia, Torino 1988, vol 2, p. 11-31;
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 15 -
.
NB.
U ludów starożytnych miało ono zawsze wydźwięk „religijny". Uważano bowiem, że
pożycie małżeńskie, menstruacja i polucja zmniejszały energie witalne, które należały do
bóstw, a zatem uchodziły za ich dar. Sądzono, że również w tych wypadkach wchodziło się w
konflikt z bóstwem, a zwłaszcza kobieta. Dlatego błogosławieństwo traktowano jako formę
pomocy w celu uwolnienia się od złych mocy z jednej, i pozytywnego działania z drugiej
strony. Obie te formy spotyka się też i w ST
80
5. Był to moment zaręczyn (kidduszin)
81
. Choć bardzo trudno ustalić czas trwania okresu
narzeczeństwa
82
stanowiącego fundamentalną funkcję
83
, to jednak ono samo istniało w
Izraelu. Wprawdzie nie ma dla niego w języku hebrajskim rzeczownikowego określenia, to
istnieje jego forma czasownikowa: „aras”, - zaręczyć się
84
, która występuje w Biblii 11 razy
85
.
Były one dokonywane, w późniejszych czasach, pod ślubnym baldachimem („huppa”)
86
, pod
którym już czekał pan młody. Tutaj przyprowadzał swoją córkę, zakrytą welonem
87
, jej ojciec.
Wówczas pan młody wypowiadał formułę
88
: „Bądź mi poświęcona tą obrączką wedle prawa
Mojżeszowego i Izraela”
89
. Wtedy młodzi stawali się formalnie narzeczonymi, a wg prawa
rzeczywistymi małżonkami
90
, z przewidzianymi prawnie karami, np. za zdradę - śmierć, choć
jeszcze nie zamieszkiwali razem. Po niewoli babilońskiej jest dopiero mowa o dokumencie
pisanym
91
zawartej umowy
92
.
79
Por. Rdz 1,28;24,60;
80
Por. Tb 6,14c.15b.17b; Rdz 24,60;
81
Por. Chouraqui A., dz. Cyt., s.117 podaje określenie “irusim”.
82
Por. Pwt 20,7;
83
Por. Tosato A., dz. Cyt., s.109
84
Por. Zorell F., dz. Cyt., 83; Lisowsky G., Konkordanz zum Hebraischen Alten Testament, Stuttgart 1958, s.161: sich
verloben, to betroth, sibi aliquam despondere
85
Zob. Wj 22,15; Pwt 20,7; 22,23.25.27.28; 2Sm 3,14; Oz 2,21.21.22; Por. Vaux de R., dz. Cyt., s.43
86
Por. Siemieński M., Księga świąt i obyczajów żydowskich, Warszawa 1993, s.55 pisze, że „pod huppą nie stawano nigdy w
dzień szabatu , ani świąt, ani rocznic, upamiętniających narodowe nieszczęścia”.
87
Por. Rdz 24,65; Pnp 4,1.3; 6,7; Iż 3,19;
88
Por. Vaux de R., dz. Cyt., s.43 zaznacza, że z Elefantyny (wyspa na Nilu, gdzie żyła w V w.a.C. żydowska kolonia
wojskowa) pochodzi formuła: „Ona jest moją żoną, a ja jestem jej mężem od dziś na zawsze”. Autor dostrzega jej echo u Tb
7,12; zaś w II w.a.C na Pustyni Judzkiej znaleziono formułę o brzmieniu: „Ty będziesz moją żoną”
89
Por. Siemieński M., dz. Cyt., s.54
90
Por. Pwt 22,13-27;
91
Por. Tb 7,14; Dokument pisany znany był w prawie babilońskim i asyryjskim. Paragraf 128 Kodeksu Hammurabiego, w
formie kazuistycznej, stanowił: „Jeżeli mąż ma prowadzić [do domu] żonę, ale nie uczynił dokumentu na piśmie, to owa kobieta
nie jest jego żoną.”; Vaux de R., dz. Cyt., s.43;
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 16 -
.
6. Tutaj bowiem następował - może rok
93
czasu (w praktyce mało przestrzegany), zanim
dochodziło do przeprowadzenia małżonki do domu ojca pana młodego. (Pwt 20,7)
7.
Czas ten, oddzielający jeszcze obojga małżonków był zabezpieczany gestem gwarancyjnym:
oddania ręki młodej
94
przez jej ojca młodemu, na znak dotrzymania zawartej umowy.
8.
W czasie jeśli taki zaistnieje
95
od faktu formalnego narzeczeństwa do momentu
przeprowadzenia młodej do domu ojca jej oblubieńca, którego odtąd stawała się własnością, a on dla
niej „Panem” („baal”)
96
, między młodymi pośredniczył przyjaciel nowożeńca
97
który, nadto
przygotowywał i kierował orszakiem weselnym
98
oraz organizował samą uroczystość weselną.
B. Przeprowadzenie
99
(nissuin)
100
W praktyce, zazwyczaj bezpośrednio po formalnym narzeczeństwie, następowało
przeprowadzenie, mające funkcje dopełniającą
101
, choć bywały wyjątki
102
, małżonki do domu
ojca pana młodego.
Przejście to odbywało się jeśli pozwalały na to okoliczności w czasie uroczystego orszaku
weselnego, który jakby wynikało z mało precyzyjnych tekstów biblijnych przybierał formę,
idących ku sobie dwóch orszaków: narzeczonej i narzeczonego, z właściwą sobie huczną
radością i zabawami
103
ludzi Wschodu
104
; spotykały się one, gdzieś w połowie drogi
105
od
92
Por. Siemieński M., dz. Cyt., s.55-56: najpierw była umowa wstępna- tenaim, na papierze i mogła być zmieniana;
ostateczna- ketuba , była na pergaminie, bo wg przysłowia: „lepiej drzeć papier niż pergamin”; podarcie zaś tego ostatniego
oznaczało rozwód.
93
Por. Pwt 24,5;
94
Por. Tb 7,13;
95
Por. Rdz 24,55; 28,22; 29,22; Sdz 14,8; 1Sm 25,42; Tb 7,15-8,1.9;
96
Por. Chouraqui A., dz. Cyt., s.116;
97
Por. Sdz 14,20; J 2,8: gr. arcitriklinus.
98
Por. 1Mch 9,37-39;
99
Por. Rdz 31,26.43; Sdz 8,31; 9,1-2; 14,8ns; 15,1-2; każdy jednak z tych przypadków miał swoje specyficzne okoliczności,
był więc czymś wyjątliem od reguły; Vaux de R., dz. Cyt., s.38; Chouraqui A., dz. Cyt., s.117
100
Por. Tosato A., dz. Cyt., s.109 pisze, że trudno wskazać specyficzny termin biblijny na określenie tej drugiej fazy
powstawania małżeństwa.
101
Por. Tosato A., dz. Cyt., s.110
102
Por. Rdz 11,19; 12,19; 21,21; 25,1; 26,34; Wj 6,25; Sdz 19,1; 1Krl 4,15; 1Krn 7,15; itd.
103
Por. Vaux de R., dz. Cyt., s.44
104
Por. Ps 78, 63b;
105
Por. 1Mch 9,39b; Pnp 1,4; 2,4a; Mt 25,1ns;
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 17 -
.
miejsca zamieszkania, ich rodziców. Natomiast, z racji uprzywilejowania rodziny
królewskiej, młoda ze swoim orszakiem była wprowadzana do pałacu królewskiego, gdzie
oczekiwał ją pan młody
106
.
Nowożeńcy, a zwłaszcza pani młoda, mieli specjalne szaty
107
, a nadto, oboje byli
przyozdobieni „koronami”, gdyż traktowano ich wtedy, jak „króla i królową”
108
, co i obecnie
jest praktykowane na Bliskim Wschodzie
109
. Ponieważ w Izraelu, jak i w Mezopotamii,
małżeństwo było sprawą czysto prywatną i niesankcjonowaną przez żaden akt religijny
110
,
stąd miało ono miejsce w domu ojca pana młodego, choć nie brak wyjątków
111
, ze względu na
specjalne okoliczności, mogło się odbywać i w domu rodziców panny młodej
112
.
Samo przeprowadzenie łączyło się z ucztą weselna, o której szczegółach dane biblijne
są prawie żadne
113
. Zwykle trwała ona tydzień
114
, a mogła się przedłużyć do dwóch tygodni
115
.
(w przyjęciu uczestniczyli tylko goście „młodego”)
Pożycie małżeńskie miało miejsce od razu w pierwszą noc
116
. Od tej bowiem pierwszej
nocy rodzice panny młodej przechowywali płótno ze śladami krwi, która potwierdzała jej
dziewictwo, a służyło jako dowód w przypadku rzuconego na nią oszczerstwa ze strony jej
męża
117
.
Po uczcie weselnej rozpoczynało się normalne życie nowo powstałego małżeństwa.
106
Por. Ps 45,14-17;
107
Por. Iż 61,1ns; Ps 45,15a;
108
Por. Pnp 1,12; 3,11;
109
Por. Dacquino P., dz. Cyt., s.21
110
Por. Vaux de R., dz. Cyt., s.43
111
Por. Rdz 29,22; Sdz 14,10; Tb 7,14;
112
Por. Vaux de R., dz. Cyt., s.44
113
Por. Sdz 14,10; Tb 7,14; 9,5.6; 12,1;
114
Por. Rdz 29,27; Sdz 14,12.17
115
Por. Tb 8,20; 10,7;
116
Por. Rdz 29,23; Tb 8,1.4;
117
Por. Pwt 22,13-21; Vaux de R., dz.cyt., s.44
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 18 -
.
MAŁŻEŃSTWO I RODZINA W NOWYM TESTAMENCIE
1.
Małżeństwo i rodzina na tle ogólnych wskazań przepowiadania Jezusa.
Kiedy nadeszła pełnia czasu (Ga 4,4), Jezus przyszedł na świat (ok. r. 748 ab U.C.tj. od
założenia Rzymu) Małżeństwo i rodzina przeszły już swoje bardzo długie dzieje: od ideału po
jego dewiacje. A przecież Tajemnica Wcielenia Słowa Bożego
118
– z udziałem Bogurodzicy
Maryi – dokonała się właśnie w małżeństwie i rodzinie, gdzie Dziecię rosło i nabierało mocy
(Łk 2,40).
Trzymając się zaś ówczesnych zwyczajów, Jezus, skończywszy lat 30, rozpoczął
głoszenie zbawczego orędzia Bożego na rzecz człowieka.
Orędzie to wymagało od wszystkich, a więc i od małżonków i rodziców:
• szukania naprzód Królestwa Bożego (M6,33), poprzez nawrócenie (hebr.
„szub”; grec. „metanoja”), którego właściwym motywem jest dobroć Boga, a
nie prawo czy strach, jak to było w ST, oraz wypełnianie woli Ojca (Mt 7,21; J
4,34). Wszystko więc, a zatem i małżeństwo wraz z rodziną ma być
podporządkowane jedynemu celowi, jakim jest zbawienie.
• przyjęcia postawy Jezusa wobec ST. Jezus bowiem jest ostatecznym
wypełnieniem Prawa i Proroków, poprzez odrzucenie tego, co wypaczyli ludzie
(Pwt 23,15; 24,1)
119
, a potwierdzenie tego, co jest z objawienia Bożego (Mt
19,8).
118
Por. J.J. Petuchowski, C. Thoma, Leksykon dialogu chrześcijańsko-żydowskiego, Kraków 1995, s. 263: „Fakt Wcielenia jest
niemożliwy do przyjęcia przez Żydów; Jan Paweł II, Przekroczyć próg nadziei, Watykan 1995, s.30: „Czy można się
dziwić, że nawet wyznawcom jedynego Boga (judaizm, islam) trudno jest przyjąć wiarę w Boga ukrzyżowanego. Bóg w
fakcie Wcielenia stał się zbyt człowiekiem, by mógł być Bogiem”.
119
Por. W przytoczonych tekstach występuje trudne do bliższego sprecyzowania określenie: erwat dabar – „coś
odrażającego”, jako przyczyna rozwodu ( w dwu przypadkach nie mógł być wręczony list rozwodowy: Pwt 22,17-19 i 28
ns). Być może, że wyrażenie to oznaczało jakieś przyczyny prawne u Żydów, które do nas nie dotarły. Jego odmienne
interpretacje podawały dwie rabinackie szkoły: Hillel (laksysta) uważał, że termin ten oznacza jakąkolwiek przyczynę i
mąż nie musiał jej podawać żonie, np. gdy spotkał ładniejszą kobietę; natomiast Szammmaj (rygorysta) sądził, że taka
przyczyną jest jedynie cudzołóstwo i mąż musiał żonie udowodnić jej wykroczenie w zakresie małżeńskiej czystości
moralnej.
Natomiast, występujący, w związku z tym, u Mt 5,32 i 19,9 termin porneia, zdaniem Borsinvena (jedna z wielu opinii; por.
A. Jankowski, Dookoła tzw. „klauzul rozwodowych” pierwszej ewangelii [Mt 5,35; 19,9], RTK 3(1956)406-416;
K. Romaniuk, Małżeństwo i rodzina według Biblii, Warszawa 1994, s. 101-110 pisze, że „porneja” jest
tłumaczeniemaramejskiego „zenut”, które oznaczało niedozwolone zjednoczenie w sensie konkubinatu. Byłby to
wówczas przypadek, który Jezus uznawał za ów wyjątek, albowiem małżeństwo, choć uchodziło za takie, to w
rzeczywistości nim nie było.
NB. O przeszkodach zrywających małżeństwo w obecnym prawie kościelnym, zob. KPK, kan 1083.1084.1085.1091. Jest
ich dziewięć, ale nie ma w nich mowy o nierządzie, prostytucji, zdradzie małżeńskiej czy cudzołóstwie.
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 19 -
.
• przyjęcia Jezusa, jako Prawodawcy NT, poprzez słowo (A Ja wam powiadam”
,Mt 5-7) i czyn (Kana Galilejska, J 2,1-12).
• przyjęcia obecności Jezusa w życiu wierzącego (kontynuacja roli Boga w ST),
czego konsekwencją jest fakt, że małżeństwo u ludzi wierzących jest zawsze
sakramentem, albo go w ogóle nie ma.
• przyjęcia postawy Jezusa Chrystusa jako Oblubieńca wobec Kościoła jako swej
Oblubienicy (Ef 5,32), będącej wzorem dla małżeńskiej jedności i
nierozerwalności. Dzięki temu małżeństwo i powołaniem.
Te zdecydowane i jasne wymagania, także wobec małżeństwa i rodziny, nie pomijają
jednak wielkiego miłosierdzia Bożego wobec ludzkich słabości, od których nikt z ludzi nie
jest wolny, poza Maryją, ze względu na Jej przywilej Niepokalanego Poczęcia.
2. Małżeństwo i rodzina w relacji synoptyków
(Mt 5,31-32; 19,1-9; Mk 10,1-12; Łk 16,18)
Jezus w swoim nauczaniu, przekazując Boże orędzie zbawienia wszystkim, ukazał też –
przy okazji dyskusji z faryzeuszami (Mk 10,2) – swoje zatroskanie o małżeństwo i rodzinę.
Uczynił to poprzez potwierdzenie pierwotnego zamysłu Stwórcy
120
(Rdz 2,24; Mt 19,5-6; Mk
10,6-8), co do istoty małżeństwa i rodziny, jako nieustannej wspólnoty życia
121
, którą
małżonkowie realizują we współpracy z aktywną rolą Boga (Rdz 2,24; Mt 19,6; Mk 10,8b),
jak i co do przymiotów, tzn. jedności i nierozerwalności
122
(monogamiczność), a także
poprzez zganienie narosłych w ciągu wieków dewiacji, zwłaszcza rozwodów
123
i cudzołóstwa
124
. W ten sposób Jezus pragnie przywrócić instytucji małżeństwa jego
pierwotną doskonałość
125
.
120
Por. C. Miglietta, L’ Evangelo del Matrimonio, Milano 1994, s. 69
121
Por. S.D. Kożul, dz. cyt., s.102ns
122
Por. A. Miralles, Il matrimonio, Milano 1996, s. 82-89
123
Por. L. Monloubou, F.M. Du Buit, Divorzio, w: Dizionario Biblico, Storico/Critico [DBMD], Roma 1988, s. 266
124
Por. J.L. McKenzie, Adulterio, w: Dizionario Biblico [DB], Assisi 1981, s. 30
125
Por. P. Grelot, La coppia umana nella Sacra Scrittura,
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 20 -
.
Stąd tzw. „separacja”
126
małżeńska, jaka zaistniała z dwóch powodów, a mianowicie:
ze skażenia ludzkiej natury i ze względu na dobro osoby niewinnej jest przyjęta jako wyraz
pewnej tolerancji, gdyż w rzeczywistości stanowi ona jednak element obcy w dobrym dziele
Bożym, jakie wyszło z rąk Stwórcy.
Natomiast, rozszerzające się wciąż
127
, usiłowania, by traktować małżeństwo, jako
zwykły kontrakt między mężczyzną i kobietą ma w podtekście eliminację aktywnej roli
Stwórcy w małżeństwie. Z tego względu musi być przez wiarę odrzucane
128
Aktywna rola Stwórcy bowiem obejmuje każde małżeństwo, a więc i tzw. małżeństwo
naturalne. Małżonkowie ci, nie znając Boga objawienia, pobierają się w oparciu o prawo
naturalne, którego Twórcą jest tenże Bóg. Różnica między małżonkami wyznającymi
jedynego Boga, a tzw. małżonkami naturalnymi tkwi tylko w fakcie samej świadomości: gdy
pierwszym znana jest istota małżeństwa, to drudzy wyrażają ją jeszcze nieświadomie poprzez
zachowywanie prawa naturalnego. Nie zachodzi tu zatem eliminacja aktywnej roli Stwórcy.
Toteż Jezus podkreślił w swoim nauczaniu, że tak aktywna rola Boga (Mt 19,6; Mk
10,9) , jak i pochodzące od Niego prawo naturalne (Rdz 2,24; Mt 19,5; Mk 10,7) stanowią
fundament dwu właściwości monogamicznego małżeństwa, tj. jedności i nierozerwalności, w
których ma swoje oparcie wzajemna wierność małżonków. Obie te właściwości wyrażają tę
samą prawdę: zawsze razem (jedność), nigdy oddzielnie (nierozerwalność). Tak bowiem
ustanowił Stwórca (Rdz 2,24b) i to potwierdził Jezus (Mt 19,6; Mk 10,8b).
Natomiast, dewiacje dziejowe wokół tych właściwości małżeństwa tkwiły tak głęboko
w ówczesnej mentalności nawróconych z judaizmu, że także - już u uczniów Jezusa -
wywoływały bardzo silną reakcję: „Jeśli tak ma się sprawa męża z żoną (
του ανθρωπου
µετα της γυναικος), to nie warto się żenić” (Mt 19,10). Jezus nie zamierzał wywołać takiej
reakcji. Jego celem było tylko potwierdzić i przywrócić pierwotne właściwości małżeństwa,
ustanowione przez samego Stwórcę. Toteż, Jezus zatroskany o pierwotny ideał małżeństwa, a
rozumiejąc ludzkie słabości, stwierdził: „Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest
dane” (Mt 19,11), a na przyjęcie tego, to trzeba już się dobrowolnie otworzyć
129
.
Jezus więc, jako Prawodawca Nowego Przymierza, wskazuje, że wśród dziejowych
dewiacji bezpośrednim atakiem na jedność małżeństwa jest cudzołóstwo, które wprost potępia
(Mt 19,9; Mk 10,11-12)
130
. Jak to wykroczenie musiał uważać za ważne świadczy logion
126
Por. KKK 2383: Separacja małżonków z utrzymaniem węzła małżeńskiego może być uzasadniona w pewnych przypadkach
przewidzianych przez prawo kanoniczne. KPK, kan 1151-1155
127
Por. FC 79-84: małżeństwa na próbę, wolne związki, katolicy tylko ze ślubem cywilnym, rozwiedzeni, którzy zawarli nowy
związek
128
Por. Paweł VI, HV 8: „Małżeństwo nie jest wynikiem jakiegoś przypadku lub owocem ewolucji ślepych sił natury. Bóg-
Stwórca ustanowił je mądrze i opatrznościowo w tym celu, aby urzeczywistniać w ludziach swój plan miłości”.
129
Por. J 6,60-69 o Eucharystii
130
Por. Wj 20,14; Pwt 5,18: Obie wersje Dekalogu wymieniają bałwochwalstwo (przyk I i II), morderstwo (przyk. V) i
cudzołóstwo (przyk. VI), które judaizm uznawał za trzy grzechy główne (micwa 296), a jeśli ktoś, by ich nie popełnić
oddawał życie swoje, uważano to za śmieć męczeńską (kisusz haszem). Natomiast, cudzołóstwo nie było jedynym
wykroczeniem w dziedzinie seksu. Istniał gwałt (Rdz 34,2; Sdz 19,25), homoseksualizm (Kpł 20,13), prostytucja,
bestialstwo (Kpł 20,15), kazirodztwo (Kpł 20,17) itd. Można więc zapytać: dlaczego w Dekalogu zostało wymienione
tylko cudzołóstwo? Wydaje się, iż dlatego, że Prawodawca uznawał je za niszczące wprost rodzinę, a w konsekwencji
i społeczeństwo. Inne wykroczenia są wymienione na innych miejscach: np. Wj 22,15ns, Kpł 18,19.20-22; Pwt 22,13-
14; Syr 9,1-9; 23,4,-17 itd
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 21 -
.
Łukasza, skoro z szerokich opisów pozostałych dwóch synoptyków, zamieścił on tylko słowa:
„Każdy, kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo; i kto oddaloną przez
męża bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo” (16,18 i paralelne: Mt 5,32; 19,9; Mk 10,11-
12)
131
.
Takie samo nieprzejednane stanowisko zajmuje Jezus wobec rozwodów (Pwt 24,1),
które choć były u Żydów tylko dozwolone (Mt 19,3.7; Mk 10,4), a nie nakazane
132
, to
przecież bardzo rozpowszechnione
133
. Podając powód tego stanu rzeczy: „Przez wzgląd na
zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony”, Jezus zarazem
przypomina: „lecz od początku tak nie było” (Mt 19,8; Mk 10,5). Nierozerwalność bowiem,
jak jedność, jest również rzeczywistością ontyczną, tzn. wypływającą z samej istoty
małżeństwa, ustanowionego przez Boga
134
. Stąd to, i Jezus, kontynuujący dzieło swego Ojca,
podkreśla z naciskiem: „Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela” (Mt 19,6; Mk
10,9)
135
. Ze stwierdzenia tego, jak i z całego nauczania Jezusowego o małżeństwie płyną
bardzo ważne wnioski: tak istota, jak i przymioty małżeństwa
136
są dziełem samego Boga i nie
zależą ani od woli samych małżonków, ani też od żadnej innej woli ludzkiej, ale od woli
samego Stwórcy, który powołał do istnienia małżeństwo monogamiczne i dozgonne
137
.
Jak faryzeusze
138
, w nawiązaniu do starotestamentalnego, tzw. „listu rozwodowego”
(Pwt 24,1), zaatakowali Jezusa w sprawie nierozerwalności małżeństwa, a więc drugiego
przymiotu, tak, z kolei, saduceusze
139
, nawiązując do tzw. „prawa lewiratu”
140
(Pwt 25,5ns)
wystąpili przeciw pierwszemu przymiotowi, tj. jedności małżeństwa. Okazują była tu
dyskusja Jezusa z saduceuszami o zmartwychwstaniu zmarłych, które oni odrzucali. Gdyby
tak było, twierdzą oni
141
, to nie można by mówić o jedności małżeńskiej, kiedy, np. kobieta tu
131
Por. L. Ligier, Il matrimonio, Roma 1988, s.79
132
Por. F. Connoly, Marriage, Reality 47(1983) 26
133
Por. K. Romaniuk, dz. cyt., s. 34
134
Por. L. Stachowiak, Biblijny obraz małżeństwa od Starego do Nowego Testamentu, ZNKUL 23(1980)21
135
Por. B. Maggioni, Matrimonio nella Bibbia, w: Nuova Encicloperdia della famiglia, Brescia 1988, s. 169
136
Por. H. Langkammer, Małżeństwo w Nowym Testamencie, ZNKUL 23(1980)33
137
Por. S.D. Kożul, dz. cyt., s. 110
138
Por. A. Baum, Faryzeusze, w: Praktyczny Słownik Biblijny [PSB], red. A. Grabner-Haider, Warszawa 1994, kol. 352-353: to
jedna z grup religijnych w judaizmie, uznająca wyłącznie Torę i jej rygorystyczne przestrzeganie, ale zarazem jej
umiejętne obchodzenie. Nazwa pochodzi od: „peruszim”:”oddzieleni” od ludu, z którego przecież się wywodzili. Sami
nazywali się „towarzyszami”. Uznawali: Opatrzność, życie pozagrobowe i zmartwychwstanie, aniołów.
139
Por. D. Riempensperger, Saduceusze, PSB, kol. 1166: to druga grupa religijna w judaizmie. Nazwa – od arcykapłana
Sadoka. Wywodzili się z arystokracji i kół kapłańskich Izraela. Nie uznawali: Opatrzności, życia pozagrobowego,
zmartwychwstania, aniołów.
140
Por. K. Pauritsch, Małżeństwo lewirackie, PSB, kol. 698: prawo to nakładało na szwagra (brata zmarłego) obowiązek
wzbudzenia potomka dla bezdzietnej wdowy po zmarłym bracie.
141
Zob. Mt 22,23-33; Mk 12,18-27; Łk 20,27-40;
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 22 -
.
za życia miałaby 7 mężów, którego więc byłaby żoną na tamtym świecie? Tymczasem Jezus
im odpowiada: „Jesteście w błędzie, nie znając Pisma ani mocy Bożej. Przy
zmartwychwstaniu bowiem nie będą się żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie
Boży w niebie” (Mt 22,29-30).
Odnosi się więc wrażenie, jak gdyby nie przekraczało progu wieczności. Toteż różnie
próbowano to wyjaśniać.
Wg jednych
142
, w niebie nie będzie małżeństwa. Odpowiedź ta nie wydaje się jednak
liczyć z tekstem. To właśnie miłość, wg św. Pawła, przekroczy próg wieczności (1Kor
13,8).Trudno więc przyjąć, by i miłość małżeńska nie trwała wiecznie.
Drudzy
143
sądzą, że chodzi tu o prokreację, która już nie będzie potrzebna. Jest to jednak
interpretacja, nie biorąca pod uwagę biblijnego sensu integralnego, który przy egzegezie
obowiązuje.
Toteż, jeszcze inni
144
uważają, że więź zbawionych w niebie będzie pełnią ich relacji
osobowych, a więc i pełnią osobowych relacji małżeńskich, a przez to i miłości rodzinnej.
Opinia ta, zdaje się znajdywać swoje poparcie w Familiaris consortio, „ponieważ wedle
zamysłu Bożego rodzina została utworzona jako ‘głęboka wspólnota życia i miłości’, przeto
na mocy swego posłannictwa ma ona stawać się coraz bardziej tym, czym jest, czyli
wspólnotą życia i miłości ‘w dążeniu’, które – podobnie jak każda rzeczywistość stworzona i
odkupiona – znajdzie swoje ostateczne spełnienie w królestwie Bożym” (FC 17).
Właśnie, w oparciu o sens integralny (Ap 21,1.5), miłość małżeńska w niebie zostanie
wypełniona na wieki obecnością Boga, który nada jej wieczną trwałość i nasyci swoją
miłością.
Tak więc sama istota małżeństwa, którą jest nieustanna wspólnota życia i miłości wraz
ze swoimi przymiotami: jednością i nierozerwalnością nabierze tylko w niebie swojej pełni w
Bogu, będącym samą Miłością.
3. Małżeństwo i rodzina w przekazie św. Pawła
Również św. Paweł, idąc w swoim przekazie za nauczaniem Jezusa, nie pozostawił
całościowego traktatu o małżeństwie i rodzinie, choć ślady jego zainteresowania tymi
instytucjami znajdujemy na każdym etapie jego działalności
145
Redagował on bowiem swoje
142
Por. W. Moliński, Małżeństwo w świetle Nowego Testamentu, Novum 9(1980)43
143
Por. J.Long Grundzuege einer Theologie der Ehe, Wissenschaft und Weisheit 35(1972)120
144
Por. J. Grześkowiak, Misterium Małżeństwa, Poznań 1993, s.290
145
Por. K. Romaniuk, dz. cyt., s. 142
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 23 -
.
listy przede wszystkim jako odpowiedzi na dostarczane mu problemy
146
, także związane z
małżeństwem w danym środowisku
147
.
Wśród swoich wypowiedzi
148
, bardziej szczegółowo zajmuje się on zagadnieniami
odnoszącymi się wprost do małżeństwa w tekście 1Kor 7 i Ef 5. Św. Paweł w przekazanej
przez siebie koncepcji małżeństwa uwypukla w nim monogamiczne równouprawnienie
obojga małżonków: „..wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie” (Ga ,28).
Najpierw jednak, aby właściwie uchwycić myśl Pawłowej koncepcji o małżeństwie, tak,
co do jego istoty, jak i jego przymiotów, jest rzeczą konieczną spojrzeć na ogólne wskazania
Apostoła Narodów, co do chrześcijaństwa, jako takiego. Paweł bowiem ma przepowiadać
zbawcze orędzie Jezusa wśród ludów pogańskich, z których przyjmujący chrześcijaństwo
będą nadal w swoich środowiskach żyć i działać. Tym samym nie unikną oni wpływów tego
środowiska, które z swej natury będzie odbiegało od Pawłowego nauczanie, także w zakresie
małżeństwa.
a/ Wskazania ogólne.
Otóż św. Paweł postrzega chrześcijaństwo przede wszystkim w kategoriach wartości:
przynależność do Chrystusa (Ga 5,24) i zbawienie, których początkiem jest przyjęcie chrztu:
„Kto uwierzy i przyjmie chrzest będzie zbawiony” (Mk 16,16)
149
. Stąd to, tym dwom
najwyższym wartościom chrześcijanina
150
musi być podporządkowany
151
każdy aspekt jego
życia, a zatem także małżeństwo i rodzina. Toteż, osoba wierząca nie może zawrzeć ważnie
związku małżeńskiego, jak „tylko w Panu” (1Kor 7,39). Zwrot ten dla Pawła oznacza tyle,
„co w ciele Chrystusa”, a więc „w Kościele”
152
. Z tej racji, w sformułowaniu „tylko w Panu”
jest wyrażona nierozdzielność umowy małżeńskiej od sakramentu małżeństwa. Zgodnie tedy
z tą zasadą, dla ludzi wierzących nie istnieje ważny związek małżeński bez tego, żeby on nie
był zarazem sakramentem.
Otóż, wg św. Pawła, małżeństwo i stan bezżenny, to tylko dwie drogi
153
, stosownie do
otrzymanego powołania, wiodące do tego samego celu, tj. do zbawienia.
Dopiero na tym tle ogólnych wskazań, rozpatruje św. Paweł tak istotę, jak i przymioty
małżeństwa, tj. jedność i nierozerwalność.
146
Por. J. Gnilka, Paolo di Tarso. Apostolo e testimone, Brescia 1998, s. 148-151
147
Por. 1Kor 1,11; 16,12; 2Kor 8,1; 1Tes 3,6;
148
Zob. Kol 3,18ns; 1Tes 4,3-8; 1Tm 2,8-3,12; Tt 2,1-10;
149
Por. Dz 16,31-33;
150
Zob. Ga 6,15: „ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie” (por. 1Kor 7,19; 2Kor 5,17)
151
Por. Mt 6,33: „Starajcie się naprzód o królestwo [Boga]i o jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane”.
152
Por. P. Schlier, La lettera agli Efesini, Brescia 1973, s. 442
153
Por. S.D. Kożul, dz. cyt., s. 117: uwzględniając środowisko, ST akcent spoczywał na stanie małżeńskim, natomiast w NT –
na stanie bezżennym.
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 24 -
.
b/ Istota małżeństwa.
Istotą przymierza małżeńskiego pomiędzy osobami ochrzczonymi jest, wg Pawła,
sakramentalność małżeństwa
154
. Sakramentalność ta, „oznaczająca łaskę i jej udzielająca”,
polega, zdaniem Pawła, na wiernym odtwarzaniu modelu, jakim jest relacja między
Chrystusem a Jego Kościołem (Ef 5,32)
155
. Relacja ta wyraża się we wzajemnej miłości przez
realizację praw i obowiązków małżonków (1Kor 7,3-5).
c/ Przymioty małżeństwa
Istota małżeństwa, którą jest jego sakramentalność, stanowi, wg Pawła, źródło
przymiotów małżeństwa, tj. monogamicznej jedności i absolutnej nierozerwalności.
aa/ Jedność małżeńska
Św. Paweł, uznając za źródło jedności małżeńskiej sakramentalność, przytacza dla jej
uzasadnienia trzy argumenty.
* Pierwszy z nich czerpie ze ST, cytując wypowiedź sformułowaną przez Jahwistę:
„Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle,
że stają się jednym ciałem” (Rdz 2,24 = 1Kor 6,16b). W oparciu o ten tekst św. Paweł widzi
niewzruszoną podstawę dla monogamicznej jedności Małżeńskiej w jego ontologicznej
naturze, czyniącej z dwojga małżonków „jedno ciało”, tzn. jedność dwojga.
* Drugi argument – pośredni – za jednością wypowiada św. Paweł w swoim tekście
1Kor 7,10-11: „Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan:
„Żona niech nie odchodzi od męża...Mąż również niech nie oddala swej żony”, pozostając w
jedności ze sobą
156
.
* Wreszcie trzeci argument dostrzega św. Paweł w tajemniczej relacji, która jest jedna,
zachodzącej między Chrystusem a Jego Kościołem. Otóż małżeństwo ochrzczonych ma tę
relację odtwarzać. A więc musi być jedno.
bb/ Nierozerwalność małżeńska
Św. Paweł rozważa ją w stosunku do małżeństw pary ochrzczonej oraz do małżeństw
pary „mieszanej”.
* Za nierozerwalnością małżeństwa pary ochrzczonej podaje św. Paweł następujące
argumenty.
154
Por. KKK 1617: „...Małżeństwo między ochrzczonymi jest prawdziwym sakramentem Nowego Przymierza, ponieważ
oznacza łaskę i jej udziela” (por. Dz 1800; Sob. Tryd.; KPK, kan 1055, par. 2
155
Por. G.N.Vollebregt, Il matrimonio nella Bibbia, Bari 1968, s. 113-114
156
Por. Mt 5,32; 19,9; Mk 10,11ns; Łk 16,18;
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 25 -
.
Pierwszy jest argumentem tradycyjnym , tzn. wspólnym dla całego Pisma św.. Takim
bowiem ustanowił je sam Stwórca (Rdz 2,24), co też potwierdził Jezus, Prawodawca Nowego
Przymierza (Mt 19,5-6). I na te dane powołuje się Apostoł Narodów (1Kor 7,10).
Natomiast drugi jest argumentem Pawłowym, albowiem znajduje się tylko w jego
pismach. Wg Pawła, nierozerwalność małżeństwa wypływa z samej natury sakramentalności
tego przymierza.
Przymierze to, w oparciu o chrzest, ma odtwarzać nadprzyrodzoną relację, jaka zachodzi
pomiędzy Chrystusem-Oblubieńcem a Jego Kościołem-Oblubienicą.
Otóż relacja ta jest absolutnie nierozerwalna. Nosi ona bowiem na sobie pieczęć krwi
Jezusa Chrystusa oraz jest zagwarantowana Jego obietnicą, aż do skończenia świata (Mt
28,20).
A więc i przymierze małżeńskie pomiędzy mężczyzną-oblubieńcem i kobietą-
oblubienicą, będąc normatywnym odtwarzaniem owej relacji Chrystus-Kościół, musi być
również nierozerwalne.
Św. Paweł mówi też o separacji w dwu przypadkach:
+ jako o fakcie, kiedy strona niewierząca odeszła, ale strona wierząca ma pozostać
samotną, względnie dojść do porozumienia (1Kor 7,11);
+ jako o zamiarze, „jeśliby strona niewierząca chciała odejść, niech odejdzie” (1Kor
7,15).
Małżonkowie, oczywiście, są nadal wobec siebie mężem i żoną, a więc w tym czasie
żadne z nich nie może zawrzeć nowego związku.
* Natomiast za nierozerwalnością małżeństwa pary mieszanej przemawiają motywy
naturalne
157
. Tylko bowiem ta nierozerwalność jest w stanie zapewnić w całkowitym
wymiarze realizację naturalnych celów małżeństwa, jakimi są: wzajemna miłość, wzajemna
pomoc, oraz ich owoc, wspólne przekazywanie życia (prokreacja)
158
.
Tutaj jednak, przy parze mieszanej, ma miejsce, pochodzący nie od Pana, lecz od
Apostoła Narodów (1Kor 7,12), stąd tzw. Przywilej Pawłowy” (1Kor 7,15), dotyczący
małżonków pogańskich, z których potem jedno przyjmuje chrzest. Wszystko bowiem, a więc
każdy aspekt życia u chrześcijan, musi być podporządkowane ostatecznemu celowi, którym
157
Por. S.D.Kożul, dz. cyt., s. 132
158
Por. KKK 1601: „Przymierze małżeńskie, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia,
skierowaną ze swej natury na dobro małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa, zostało między
ochrzczonymi podniesione przez Chrystusa Pana do godności sakramentu”.
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 26 -
.
jest zbawienie. Dlatego też, jeśli to zbawienie znalazłoby się w niebezpieczeństwie realnego
zagrożenia, każdy inny aspekt życia chrześcijańskiego musi ustąpić dla ratowania tej
najwyższej i ostatecznej wartości, jaką jest zbawienie. Jest to jedyna podstawa dla
zastosowania tego przywileju, a nie nakazu czy polecenia.
Dlatego:
= osoba wierząca musi, wg Pawła, czynić wszystko, by trwać w małżeństwie (1Kor
7,14);
= inicjatywa może wyjść tylko od strony niewierzącej, która deklaruje, że nie chce żyć
dalej w związku z osoba wierzącą;
= osoba wierząca może podjąć taki krok, ale wyłącznie w wypadku realnego zagrożenia
utraty swego zbawienia. „Albowiem do życia w pokoju powołał nas Bóg”(1Kor 7,15b).
Nie ma natomiast pełnej zgody wśród egzegetów, a Kościół oficjalnie się nie
wypowiedział, czy przywilej ten daje podstawę do zawarcia ponownego, prawnego
małżeństwa: otóż Paweł takiej odpowiedzi nie podał. Wprawdzie młodsze pokolenie
kanonistów amerykańskich jest za odpowiedzią pozytywną, to jednak nie znajdują oni
posłuchu
159
. Wysuwa się też przypuszczenie, jakoby ten przywilej dawał pośrednią
możliwość orzeczenia o nieważności takiego związku z przyczyny małżonka
niewierzącego
160
. Problem więc jest na etapie dalszych dociekań, zwłaszcza w świetle
zupełnie nowych doświadczeń współczesnego życia rodziny ludzkiej.
4. Małżeństwo i rodzina w literaturze Janowej
Do „początków” zamysłu Stwórcy, który ustanowił małżeństwo i rodzinę, odwoływał się
Jezus, co odnotowali synoptycy, i potwierdził tę pierwotną naukę o tych instytucjach.
Zaś do zawarcia przymierza Boga z Izraelem, ukazanego przez proroków przy pomocy
związku małżeńskiego, nawiązał w swoim przepowiadaniu św. Paweł w obrazie „wielkiej
tajemnicy” zjednoczenia Chrystusa z Kościołem.
Natomiast do literatury mądrościowej
161
, przedstawiającej małżeństwo jako dobro samo w
sobie
162
, odnosi się św. Jan Ewangelista
163
, piewca miłości
164
. Toteż, zgodnie ze swoim
159
Por. K. Romaniuk, dz. cyt., s. 163-164
160
Por. S.D.Kożul, dz. cyt., s. 134
161
Por. L. Pawlak, Małżeństwo i rodzina w Biblii, SnR 8(2001)72
162
Zob. KKK, 1613
163
Por. E. Schillebeeckx, Il Matrimonio, realta terrena e mistero di salvezza, Milano 1993
3
, s. 124
164
Zob. J. Flis, Konkordancja do Biblii Tysiąclecia, Warszawa 1991, s. 594-596
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 27 -
.
celem
165
, zamknął on zapis ewangelii w „księdze”, zwracając uwagę na problemy wiary. Z tej
przeto racji jasno ujął swój przekaz w kategorii „znaków”
166
, Tuż po Prologu (J 1,1-18) i
świadectwach (J 1,19-51), rozpoczynając od opowiadania o weselu w Kanie Galilejskiej (J
2,1-11), które określa jako „początek znaków” (w.11) oraz wymieniając je w całej swej
spuściźnie literackiej
167
, kończy słowami: I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej
książce, uczynił Jezus wobec uczniów” (J 20,30)
168
.
To łączenie wydarzeń z ich znaczeniem symbolicznym
169
jest już ukazane w opowiadaniu
dotyczącym realizacji zamysłu Bożego względem człowieka, jakim jest małżeństwo. Choć
ma ono w relacji Janowej znamiona konkretności wraz z podaniem miejsca – Kana Galilejska
– gdzie się odbywa uroczystość weselna, to zarazem opis ten nosi na sobie wydźwięk
symboliczny. Ta bowiem Boża instytucja, jaką jest małżeństwo, oparta o miłość
170
zostaje
uświęcona poprzez udział w niej samego Jezusa
171
. Uczestnictwo to jest kontynuacją
starotestamentalnej roli Boga w powstawaniu każdego małżeństwa, a przez nie i rodziny.
Toteż zwykłe wydarzenie, jakim jest założenie nowego związku małżeńskiego, w relacji
Janowej nabiera wymiaru bardziej duchowego, niż prosty opis kronikarski, choć i jego
szczegóły nie zostały całkiem pominięte. Stanowią one jednak dla Jezusa, w ujęciu Jana,
historyczne tło do objawienia - po raz pierwszy - swej chwały, aby obudzić w słuchaczach
wiarę w Jego bóstwo
172
. Wprawdzie na interwencję swej Matki
173
, ale Jezus dokonuje swego
pierwszego cudu dla dobra młodych małżonków. Włącza ich tym samym w swoją zbawczą
misję, co ogromnie uwzniośla rangę całego wydarzenia, jako znaku inaugurującego Jego
boską działalność na rzecz człowieka
174
Nie tylko bowiem uwierzą w Niego Apostołowie,
lecz i samo małżeństwo, podniesione przez moc objawiającego „znaku” Jezusa, staje się
środowiskiem dla narodzin w wierze
175
.
165
Por. J 20,30-31;
166
Por. T. Okure, Ewangelia według św. Jana, w: Międzynarodowy Komentarz do Pisma Świętego, red. W.R. Farmer,
Warszawa 2000, s. 1303
167
Zob. J 2,11.18.23; 3,2; 4,48.54; 6,2.14.26.30; 7,31; 9,16; 10,41; 11,47; 12,18.37; 20,30; Ap 12,1.3; 13,13-14; 15,1; 16,14;
19;20;
168
Por. A. Garcia-Moreno, El Evengelio segun San Juan, Pamplona 1996, s. 77
169
Por. M.Navarro Puerto, „La mujer en Cana. Un relato de los origenes”, EphMar 43(1993)317
170
Por. E. Tognocchi, Le nozze di Cana. Nuova alleanza nuziale tra Dio e L’umanita, Assisi 1991, s.47
171
Por. G. De Luca, Matrimonio e famiglia il mistero della „sola carne”, Milano 1995, s.110
172
Por. G. Crocetti, La famiglia decondo la Bibbia, Milano 1983, s.193-194; G. De Luca, dz. cyt., s. 109
173
Por. R.H. Williams, The Mother of Jesus at Cana: A Social- Science Interpretation of John 2,1-12, CBQ 59(1997)683
174
Por. T. Okure, dz. cyt., s. 1326
175
Por. T.L. Owings, John 2,1-11, RExp 85(1988)534
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 28 -
.
Do Jezusa odnosi się też u Jana druga wzmianka związana z małżeństwem, ujęta w
terminologii starotestamentalnej
176
: oblubieńca i oblubienicy oraz przyjaciela oblubieńca
(J 3,29). Jak w ST dwa pierwsze terminy odnosiły się do kontekstu miłości oblubieńczej
Jahwe z Izraelem, a trzeci do starosty weselnego, tak w literaturze Janowej oblubieńcem jest
Jezus, oblubienicą Kościół, a przyjacielem oblubieńca(J 2,8-9) - Jan Chrzciciel, co od razu
przenosi myśl w sferę symboliki
177
. Ta zaś znajduje swój pełny wyraz w ostatnim piśmie
Jana, jakim jest Apokalipsa
178
. Już pierwsza wzmianka w niej o oblubieńcu (
νυµϕιος-
nimfijos) i o oblubienicy (
νυµϕη-nimfe) (Ap 18,23) ma wydźwięk symboliczny. Tam
bowiem, gdzie znajduje się młoda para, zazwyczaj bywa radość i wesele. Właśnie tej pogody
ducha nie da się słyszeć przy opłakiwaniu zagłady Babilonu. Natomiast ten głos radosnego
uniesienia będzie rozbrzmiewał podczas eschatologicznego „wesela Baranka” (
ο γαµος του
αρνιου: ho gamos tu arniju), do którego przygotowała się, zwłaszcza poprzez specjalny
strój, jego małżonka (
η γυνη: he gine). Tutaj zatem jest bezpośrednie nawiązanie do
małżeństwa, choć nadal – zgodnie z Apokalipsą – utrzymane w konwencji symbolu (Ap
19,7)
179
. O preferowaniu tego obrazu przez Jana Ewangelistę zda się świadczyć fakt
umieszczenia identycznego wyrażenia: „wesele Baranka” powtórnie w Ap 19,9
180
. Toteż, w
nawiązaniu do stroju oblubienicy, zdobnej w klejnoty dla swego męża” Jan ukaże, z kolei,
nawet samo „Miasto Święte – Jeruzalem Nowe, zstępujące z nieba od Boga” (Ap 21,2). To
tak, jakby Ewangelista nie znalazł bardziej odpowiedniego obrazu dla stolicy, jak właśnie
„przystrojoną oblubienicę”. Wymowa tego symbolu wydaje się być bardzo znacząca dla
małżeństwa.
181
. Wesele dwojga oblubieńców jest zapoczątkowaniem nowej rzeczywistości,
jaką pod tym obrazem pragnie przedstawić św. Jan, sądząc, że figura „Oblubienicy, Małżonki
Baranka” (Ap 21,9), najlepiej odpowiada idei niezamąconego szczęścia
182
czasów
mesjańskich
183
. One zostaną urzeczywistnione. Nim jednak to nastąpi, poprzedzi je wzajemna
i całkowita tęsknota, jak to bywa między oblubieńcami. Toteż „Duch i Oblubienica” (Ap
22,17) będą wyrazem tej tęsknoty, jaka ogarnie , zwłaszcza ostatnią fazę Kościoła
pielgrzymującego
184
.
176
Por. 2Sm 17,3; Ps 19,6; Pnp 4,8.9.10.11; 5,1; 8,5; Mdr 8,2; Iż 49,18; 61,10; 62,5; Jr 3,20; 7,34; 25,10; 33,11; Ba 2,23; Jl
1,8; 2,16; J 3,39; Ap 18,23; 21,2.9; 22,17;
177
Por. A.Y. Collins, Feminine Symbolism in the Book of Revelation, BibInt 1(1993)27
178
Por. R. Bauckham, The Theology of Book of Revelation, Cambridge 1993, s. 19
179
Por. A. Jankowski, Apokalipsa świętego Jana, PSNT, t. 12, Poznań 1959, s. 258
180
Por. W.J. Harrington, Revelation, Collegeville MN 1993, s. 254
181
Por. P. Perkins, Apocalisse, Brescia 1993, s.109
182
Por. A. Jankowski, dz. cyt., s. 274
183
Por. A. Feuillet, Vision de conjunto de la mistica nupcial en el Apocalipsis, ScrTh 18(1986)422
184
Por. U. Vanni, „Lo Spirito e la sposa” (Ap 22,17), PVS 13(1986)204
Ks. Leonard Pawlak fDP
Małżeństwo i Rodzina w Biblii
- 29 -
.
Tak tedy, Apokalipsa, nawiązując aż do początków małżeństwa i rodziny, stanowi jakby
klamrę spinającą całość, ujmując obie instytucje w wymiarach eschatologicznych.
Choć przeto małżeństwo i rodzina nie są jakąś ideą wiodącą w całej Biblii, to jednak to boskie
instytucje przewijają się przez z nią z konieczności, albowiem dotyczą ludzkiego życia, w
jego różnych fazach, tak na ziemi, jak i poza nią. Człowiek bowiem raz powołany przez
Stwórcę do istnienia na zawsze pozostaje bytem, powracając na łono Ojca, skąd rozpoczął
swoje pielgrzymowanie