Opowiadania Żeromskiego

background image

ŻYCIORYS:

Stefan Żeromski urodził się w 1864 roku. Już w wieku piętnastu lat stracił matkę, niedługo

później zmarł także ojciec. Cztery siostry zostały adoptowane przez różnych ludzi i nie
wiadomo, jakie były ich dalsze losy. Młody Żeromski został sam, trudnił się różnymi zajęciami
i pracował ciężko na swoje utrzymanie, była to prawdziwa szkoła życia. Odbył naukę w wiejskiej
szkole w Psarach, a następnie uczęszczał do gimnazjum w Kielcach. Nie był prymusem,
nie przystąpił do matury i tym samym zamknął sobie drogę do studiów wyższych, zapewne
złożyło się na to wiele czynników (m.in. kłopoty zdrowotne).

Mimo niepowodzeń w edukacji, gimnazjum w Kielcach odegrało ogromną rolę w życiu

S. Żeromskiego, była to ostoja patriotyzmu, pomimo szerzącej się rusyfikacji. Szkoła ta była
nastawiona na szerokie kształcenie, co poszerzało horyzonty myślowe uczniów. Po ukończeniu
szkoły pisarz był guwernantem na dworach szlacheckich.

W 1886 roku wyrusza do Warszawy, gdzie uczęszczał do Szkoły Weterynaryjnej, nie

wymagano tam świadectwa maturalnego. Była to jednak krótka przygoda, jednak na tym etapie
kształtowała się mocno ideologia Żeromskiego. Pisarz uczęszczał na tajne zebrania w kołach
regionalnych oraz w tajnym Związku Młodzieży Polskiej. Młodzi ludzie stawiali sobie za cel
odbudowanie

niepodległego

i

demokratycznego

państwa

polskiego

w

granicach

przedrozbiorowych. Żeromski prowadził jednak bardzo ubogie życie, przymierał głodem, co
zmusiło go do ponownego podjęcia pracy nauczyciela, to zajęcie nie było jednak jego pasją, był
to tylko sposób na zarobek. Podczas swoich wędrówek guwernerskich trafił do Nałęczowa, gdzie
w 1890 roku los zetknął go ze swą przyszłą żoną- Oktawią z Radziwiłłowiczów Rodkiewiczową.
Ojczymem wybranki serca był dyrektor tamtejszych zakładów leczniczych. Wpływowa rodzina
Oktawii pomogła Żeromskiemu nawiązać literackie kontakty i znajomości i miał dzięki temu
łatwiejszy debiut pisarski.

W 1892 roku Żeromski wyjechał do Szwecji za namową swojej ukochanej, objął tam stałą

posadę zastępcy bibliotekarza w Muzeum Polskim w Raperswilu, było ono depozytem polskiej
niezależnej myśli politycznej. Praca ta dała Żeromskiemu możliwość zapoznania się z dorobkiem
ideowym Wielkiej Emigracji, pociągnął go radykalizm społeczny, demokratyzm.

Po 1904 roku sytuacja materialna poety uległa znacznej poprawie, był on już niezależny

finansowo i mógł poświęcić się wyłącznie twórczości. Pisarz był zmuszony na trzy lata wyjechać
do Paryża, gdyż po upadku rewolucji w kraju czuł się niepewnie, obawiał się konsekwencji za
działalność w organizacjach demokratycznych. Po raz kolejny Żeromski zetknął się z innym
światem, pełnym nowych idei, prądów, kontrastów. We Francji mógł obserwować wolne,
rozumne i ukulturalnione społeczeństwo, wywołało to w pisarzu wielki podziw dla tego kraju.

Po powrocie do kraju w 1912 roku osiadł w Zakopanem, gdzie zastała go wojna. Żeromski

chciał zaciągnąć się do legionów Piłsudskiego, jednak pomysł ten porzucił. Pisarz zaszył się
w Zakopanem, gdzie jego życie uległo zmianie- rozstał się z Oktawią, wszedł w nowy związek z
Anną Zawadzką, która urodziła mu córkę i syna. W 1918 roku wrócił do Warszawy, kupił
niewielką posiadłość w Konstancinie i został tam już na stałe. Otrzymał pierwszą w powojennej
Polsce nagrodę literacką za Wiatr od morza, a jego komedia Uciekła mi przepióreczka okazała się
dużym sukcesem teatralnym. Starania o przyznanie mu Nagrody Nobla zakończyły się
niepowodzeniem. Pisarz zmarł w 1925 roku będąc u szczytu swojej kariery pisarskiej.


Doświadczenie życiowe wywarło ogromny wpływ na jego twórczość. Żeromski przez

większość swego życia przyzwyczajony był do ubogiego i samotnego życia, zmagał się też
z fizycznym cierpieniem. Był bardzo wrażliwy na ludzką krzywdę, a jego dom w Warszawie
i Nałęczowie bywał otwarty dla ludzi bezdomnych. Cierpienie uwrażliwia bowiem na krzywdę
innych, uczy empatii.

Miłość w utworach Żeromskiego jest rzeczą niemożliwą do spełnienia. Człowiek musi

zrezygnować z własnego szczęścia dla dobra innych, by móc poświęcić się w całości pracy

background image

społecznej. Na kartach swojego Dziennika pisarz podkreśla, że najlepszym rodzajem śmierci jest
oddanie życia za ojczyznę.

Twórczość Żeromskiego obejmowała prawie czterdzieści lat, można ją podzielić na cztery

etapy:

1. 1889- 1898- jest to okres dominacji literackich nowel, szkiców, miniatur, opowiadań,

obrazków zebranych w różnych tomach (m.in. Rozdziobią nas kruki, wrony…), w tym
okresie powstała także powieść pt. Syzyfowe prace. W utworach tych dominuje
naturalizm i realizm. Już w pierwszym okresie swojej twórczości Żeromski udowadnia,
że jest dojrzałym pisarzem.

2. 1898-1910- okres ten przyniósł przede wszystkim wielkie powieści. Na uwagę zasługują

zapewne Ludzie bezdomni (1899), była ona ewangelią społecznictwa, odzwierciedlała
rozdarcie jednostki pomiędzy ideą a pokusą szczęścia. Okres ten przyniósł powieść
,,Popioły”, która była panoramicznym obrazem życia społeczeństwa polskiego w okresie
napoleońskim. ,,Dzieje grzechu” są zaś historią moralnego upadku kobiety, ukazują
przemianę od niewinności po dno upodlenia. Pisarz stworzył też w tym czasie dwa
dramaty niesceniczne- ,,Róża”, ,,Sułkowski”. Charakterystyczne dla tego okresu jest
załamanie ideowej i artystycznej równowagi. Autor przejawia skłonność do symboliki.
Ustala się także typ autorskiego bohatera, którego samotna działalność jest punktem
centralnym dzieła. Pojawia się wszechwładne panowanie utopii- wizja wolnego
państwa, którego mieszkańcy jednoczą się dla wspólnego dobra.

3. 1910- 1919- to czwarty okres twórczości Żeromskiego, dominuje w nim forma wielkich

powieści. W 1912 roku ukazały się ,,Uroda życia” i ,,Wierna rzeka”, a w latach wojny
trylogia pt. ,,Walka z szatanem”. Dzieła tego okresu są realistyczne, szczegółowe,
posiadają akcenty naturalistyczne. Bohater ,,pozytywny” nadal jest integralną częścią
powieści, a utopia to wciąż cel działania.

4. 1919-1923- jest to schyłek życia autora. W zakresie prozy przyniósł on tylko jedną

powieść- ,,Przedwiośnie”. Utwór ten jest dowodem na wyjątkową i odosobnioną pozycję
Żeromskiego w polskiej literaturze. ,,Przedwiośnie” to powieść-dyskusja, która szuka
odpowiedzi na pytanie, dokąd zmierza Polska, jak szukać drogi do niepodległości.
Zaskakująca jest także aktywność dramatyczna Żeromskiego.

GE N E ZA O P O W I A D A Ń :

- własne doświadczenia (lokalizacja miejsc akcji- strony z dziecięcych lat)
- żywe tradycje patriotyczne w rodzinie Żeromskich (przodkowie często walczyli - inspiracja)
-dorastanie w atmosferze po Powstaniu Styczniowym
- w szkole S. Ż. przeciwstawiał się rusyfikacji (szczeg. nasilona pod rządami generała –
gubernatora Józefa Hurki i kuratora Aleksandra Apuchtina)
- sprawa chłopska – uwłaszczenie- zła syt. chłopów, Żeromski mógł obserwować antynomie
społeczne, odczuwał silną więź z chłopami
- podczas pobytu w Warszawie szczególną rolę odegrało czasopismo „Głos”- organ tajnej,
emigracyjnej Ligi Polskiej. Żeromski jako nowelista zadebiutował na łamach „Głosu”, przejął z
niego hasło- ,,nie przez naród dla ludu, lecz przez lud dla narodu”
- najdonioślejsze znaczenie miał jednak kilkuletni pobyt w Raperswilu: blisko Zurychu – ośrodek
emigracji polskiej. Ż. poznał dorobek Wielkiej Emigracji Polskiej
- intymne doświadczenia własnego życia – życie uczuciowe, związek z Heleną Radziszewską,
pierwsza dojrzała miłość- trójkąt małżeński
- fala laicyzmu i materializmu idąca przez całą Europę zawadziła też o Kielce, Żeromski uległ jej,
jak wszyscy. Laicyzm stał się nową, humanitarną ,,religią”, kultem utrudzonego człowieka,
miłością ziemi ojczystej. Miało to zastąpić abstrakcyjną ideę Boga. Żeromski nie odrzucił jednak
całkowicie religii, dostrzegał wpływ moralności na więzi narodowe.

background image



T E MA T Y K A O P O W I A D A Ń :

tematyka narodowa i społeczna

zjawiska egzystencjalne (miłość, śmierć, cierpienia duszy i ciała, życie ludzkie
między dobrem a złem).

motyw zapierania się polskości dla korzyści materialnej

heroizm narodowy, jako przeciwwaga dla wyrzekania się polskości

P R E ZE N T A C J A P O S T A C I I O B R A ZU :

- bohaterowie opowiadań, to typy o ścisłej wartości semantycznej, oznaczające określone
postawy, np. dr Piotr, Siłaczka. Głównym przedmiotem opowiadania jest człowiek, żywy, nie
schematyczny
- kreatorem obiektywnym, bez quasi-sądów i narzuconych ocen. S. Ż. prezentuje bohaterów
poprzez ich czynności, reakcje psychiczne, wypowiedzi, gesty, relacji z innymi
- Żeromski dokonuje analizy psychicznej bohaterów – krótkiej z powodu małych rozmiarów
opowiadania. Pisarz odzwierciedla stan psychiczny bohaterów przez odtworzenie symptomów
fizjologicznych, np. tęsknota Cedzyny to szybki puls, gniecenie w klatce piersiowej itp. ( to
wymowniejsze niż opisy). Charaktery postaci autor oddaje także poprzez starcia słowne,
monologi wew.
-S. Żeromski prezentuje postacie poprzez ich czyny

W P Ł Y W N A T U R A L I Z MU N A S . ŻE R O M S K I E GO :

- ostrość i dosadność opisów
-prawda o życiu społ. – szarość, codzienność, beznadziejność wegetacji
- zestawienie losów człowieka i zwierzęcia
- skłonność do ujęć karykaturalnych, to pogłębia analizę i ocenę szczegółową
mieszczuchów, nowobogackich (to wręcz groteska)
- ujęcie kontrastowe

Żeromski jest malarzem krajobrazu, natura nie jest tylko tłem ale jest związana z sytuacją
człowieka. Autor zestawia komponenty optyczne (kolory) z akustycznymi (dźwięki),
kinetycznymi (np. lecący śnieg), termicznymi (mróz, ciepło) – czytelnik krajobrazu widzi, słyszy
i odczuwa, odbiera przedstawiony świat wszystkimi zmysłami. Krajobraz staje się
współczynnikiem sugestii ideowej i emocjonalnej utworu. Pogłębia nastrój ( jesień w Rodziobią
nas kruki, wrony…
jest symbolem klęski, smutku; nad trupem szaleje wiatr, zachodzi słońce
rzucając upiorne blaski, to rozpacz i beznadzieja. Przyroda jest symbolem, np. w Zmierzchu,
gdzie jest ona związana ze światem ludzkiej niedoli; to smutek – samotna gwiazda na niebie,
ludzie walczący o byt.

background image

Opowiadania Żeromskiego:

1 . , , R O ZD ZI O B I Ą N A S K R U K I , W R O N Y … ”

Tytuł zaczerpnięty ze starej pieśni żołnierskiej.

Powstanie Styczniowe było dla Żeromskiego klamrą, która łączyła sprawy społeczne
i narodowe.

Zostało opublikowane w 1894 roku pod pseudonimem Maurycego Zycha w lwowskim
,,Słowie Polskim”.

Streszczenie:

Temat noweli, to epizod z ostatniego okresu Powstania Styczniowego- w jesienny, ponury

dzień, jeden z powstańców przedziera się z transportem broni w kierunku Nasielska.
Powstańcem jest Andrzej Borycki, bardziej znany jako Szymon Winrych. Pożyczone konie są już
zmęczone podróżą i głodem, bohater także nie ma siły, by iść dalej. Bohater zwraca uwagę, że
Winrych, to jeden z niewielu powstańców, którzy mają jeszcze nadzieję, urasta to wręcz do rangi
szaleństwa.

Moskale zauważyli idącego powstańca i atakują go, są dobrze uzbrojeni. Wrogowie

pytają, do której partii należy, na co Borecki odpowiada tylko ,,Głupiś!”, co ich jeszcze bardziej
rozwścieczyło, przeszukują wóz. Moskale mordują bohatera w okrutny sposób, Borecki jeszcze
w ostatniej chwili błaga o litość (ludzki aspekt bohatera), zabijają także jednego z koni.

Wrogowie odchodzą, zaczyna padać rzęsisty deszcz, który na chwilę ocucił Winrycha i

bohater odzyskuje jeszcze przytomność. Wypowiada słowa modlitwy- ,,…Odpuść nam nasze
winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom…” i umiera. Koń, którego Moskale nie zabili
obwąchuje trupa i z wściekłością zaczyna się szamotać. W szaleństwie wpycha nogę między
szprychy wozu i łamie ją na wylot… Ból jeszcze bardziej rozwściecza zwierzę (opis
naturalistyczny).

Nazajutrz rano deszcz przestaje padać. Nad zwłokami powstańca i zwierzęcia zaczynają

gromadzić się kruki i wrony. Koń, który przeżył zaczyna błagalnie rżeć, woła o pomoc. Wrony
rozgrzebują bezlitośnie zwłoki, najbardziej zachłanna z nich dobiera się do mózgu- ,,ostatniej
fortecy polskiego powstania”.

Pojawia się chłop, który przeszukuje zwłoki w poszukiwaniu kosztowności. Przeszukuje

ciało Winrycha i zrezygnowany zdziera z niego to, co pozostało- liche ubranie. Odchodzi, wraca
po godzinie ze swoimi końmi i ogląda zwierzę, które ocalało. Stwierdza, że nie nada się ono do
niczego, chce udusić konia, ale ten w ostatniej chwili się zrywa, co wprawia w osłupienie chłopa.
Grabieżca odchodzi i wraca wieczorem. Zdziera skórę z zabitego przez Moskali konia i ponownie
myśli, czy nie zabić tego, który przeżył, jednak rezygnuje, mówi, że jest zbyt zmęczony. Zakopuje
zwłoki Winrycha i jego konia, wrzuca je do dołu (bohater dzieli grób z koniem) i odchodzi z
modlitwą na ustach, dziękuje Bogu za tak cenny łup. Chłopa dobiega przeraźliwe rżenie
umierającego konia, odwraca się i zachodzące słońce go oślepia, widzi zwierzę w agonii.

Nadchodzi ,,noc, rozpacz i śmierć”…

2 . ,, D O K T O R P I O T R ”

background image

Utwór ten porusza – jak Zapomnienie i Zmierzch – sytuację ludzi po Powstaniu

Styczniowym, skazanych na podejmowanie pracy za niskie wynagrodzenie, zmuszonych do
akceptacji zaniżania płacy oraz tak zwanej „wysadzonej z siodła” szlachty, niezdolnej do
wyciągnięcia właściwych wniosków z minionych zdarzeń, nie podejmującej porozumienia z
warstwą chłopską i tych, którzy na fali przemian osiągnęli osobisty sukces i drogą awansu
społecznego prześcignęli dawnych dziedziców, uczyniwszy ich teraz swoimi pracownikami.

W realia społeczne II połowy XIX w. autor wplótł motyw konfliktu rodzinnego między

ojcem a synem, którzy inaczej pojmują uczciwość i mają zupełnie inny stosunek do chłopów.
Kwestie społeczne Żeromski osadził w problematyce moralnej, ukazując przy tym, jak dalece
zróżnicowane mogą być interpretacje tej samej – wydawałoby się jednoznacznej – sytuacji w
relacjach między ludźmi (i zarazem między grupami społecznymi).

Streszczenie:

Dominik Cedzyna, nie mogąc zasnąć, ponownie czyta list od swojego syna, jedynaka,

przebywającego za granicą (doktor chemii, asystent Politechniki w Zurychu). Wynika zeń, że
dzięki dobrej opinii u swojego profesora Piotr otrzymał kuszącą propozycję objęcia posady
w prywatnym, świetnie wyposażonym, laboratorium Jonatana Mundsleya, byłego profesora
na jednym z uniwersytetów angielskich. Ojciec nie jest zadowolony z takiego obrotu sprawy,
ponieważ tęskni za jedynakiem i pragnie, by podjął pracę w kraju, założył rodzinę, był blisko.

Dominik rozmyśla o swojej miłości do syna, tęsknocie, marzeniach. Rozważa swój los

zdeklasowanego szlachcica, który musiał przystosować się do nowych warunków i podjąć pracę
u budzącego odrazę Teodora Bijakowskiego (Bijaka), który drogą protekcji i „lewych
stypendiów” doszedł do stanowiska inżyniera na kolei i zbija na tym fortunę, zaś kiedyś był
dzieckiem ubogiego szynkarza w Warszawie. Dzięki pomocy właścicielki kamienicy chłopiec
poszedł do szkoły, a następnie zdobywał nadal wiedzę w Szkole Głównej. Asystowanie przy
budowie dróg zapewniło mu znaczne dochody. Dorobił się willi na południowym wybrzeżu
Krymu. Pamiętał jednak o swej ubogiej rodzinie z Krochmalnej w Warszawie.

Kiedy Bijakowski przystąpił do prac związanych z budową kolei w kraju, zatrudnił jako

dozorcę Dominika Cedzynę, którym w jawny sposób pogardzał, konfidencjonalnie się doń
zwracał, a nawet obrażał. Zubożały szlachcic znosił to cierpliwie, ponieważ zależało mu na
pracy, z której czerpał dochody na utrzymanie syna. Piotr był chlubą starego ojca, który nosił
przy sobie listy i czytywał je fragmentami w różnych okolicznościach.

Niedaleko nasypu kolejowego była góra należąca do folwarku Zapłocie. Po badaniach

geologicznych Bijakowski stwierdził, że warto kupić ten teren, ponieważ znalazł tam węglan
wapnia oraz glinę odpowiednią do produkcji cegieł. Wraz z Cedzyną pojechał do właściciela
Juliusza Polichnowicza. Zaproponowaną kwotę ośmiuset rubli inżynier z poczuciem wyższości i
ironicznym śmiechem zmniejszył do stu. Polichnowicz to również jeden ze zubożałych
zdeklasowanych dawnych panów. Doskwiera mu bieda – nie ma czym poczęstować gości.

Po kilkunastu dniach u podnóża góry rozpoczęto produkcję cegły. Z czasem Bijakowski

odkupił od Polichnowicza resztę zaniedbanej, leżącej ugorem ziemi. Dominik Cedzyna liczył, że
jemu Bijakowski powierzy zarządzanie gospodarstwem, tymczasem nowy właściciel
rozparcelował ziemię i sprzedał ją chłopom ściągającym z okolicy do pracy w cegielni i
wapienniku. W ten sposób zapewnił sobie tanią i przywiązaną do tego miejsca siłę roboczą. Gdy
Bijakowski wyjechał w nowych interesach, Cedzyna samodzielnie nadzorował produkcję,
wykorzystał sytuację, by zdobyć dodatkowy grosz i zaniżał płace pracownikom, oszukiwał ich.

Narrator znowu wraca do refleksji podjętej na początku utworu. Dominik w swoim pokoju

rozmyśla o ostatnim liście Piotra, cierpi, przeczuwając, że syn podejmie pracę za granicą. Zasypia
dopiero nad ranem. Niespodziewanie przybywa Piotr. Ojciec jest bardzo wzruszony, chce napalić
w piecu, jak najlepiej przyjąć oczekiwanego gościa. Piotr jednak marzy tylko o odpoczynku. We
śnie widzi krajobraz wiejski. Postanawia nie jechać do Anglii.

background image

Ojciec powierza Piotrowi przepisanie rachunków, sam zaś wyjeżdża do powiatowego

miasteczka w sprawach służbowych. Po powrocie zastaje syna zdenerwowanego. Okazuje się, że
wyczytał on w dokumentach prawdę o tym, skąd ojciec czerpał pieniądze na jego kształcenie.
Źródłem dodatkowych dochodów było zaniżenie płacy zatrudnionym robotnikom z trzydziestu
do dwudziestu kopiejek. Stało się to za zgodą, a nawet radą, Bijakowskiego.

Piotr po szorstkiej rozmowie z ojcem przekazał mu notes z wyliczeniem, ile pieniędzy

należy się każdemu poszkodowanemu. Postanowił wyjechać do Anglii, by tam szybko zarobić i
spłacić dług. Zdenerwowany Dominik nie zrozumiał stanowiska syna, nie czuje się winny, żegna
go brutalnymi słowami: Precz, durniu! . Od parobka, który odprowadził Piotra do pociągu,
dowiaduje się, że syn naprawdę odjechał.

Utwór kończy się pełnym bólu podążaniem starego ojca po utrwalonych przez mróz

śladach syna – Nad każdym z piersi jego wydzierał się cichy, nieprzerwany jęk, podobny do
żałosnego skomlenia wiatru nad mogiłami cmentarza.

Na tle tych ogólnych rozważań rozgrywa się tragiczny w skutkach konflikt ojca z
synem, będący wynikiem zupełnego braku porozumienia – obaj kierują się innymi
zasadami moralnymi. Nowe młode pokolenie, reprezentowane przez Piotra,
wykształcone, światłe, jest zarazem nadzieją na odnowę moralną narodu.
Bezkompromisowa, stanowcza postawa doktora chemii może być jednak
zrealizowana poprzez zerwanie bliskich relacji z ojcem, zranienie jego uczuć i
wyjazd w celach zarobkowych, by spłacić dług robotnikom, wobec których
Dominik przez cztery lata popełniał nadużycia. Dla Piotra jest to również
dramatyczny moment, bowiem kocha ojca i chciałby zostać w kraju. Reprezentuje
on postawę społecznie dojrzałego człowieka, rozumiejącego sytuację
zatrudnionych w cegielni i dostrzegającego istotę przemian, które prowadzą do
innego rodzaju podporządkowania warstwy najuboższej. Piotr kieruje się dobrem
ogółu, drogą własnej pracy i wyrzeczeń chce wyrównać rachunki, których przecież
sam nie zaciągnął i nawet nie był świadom tego, skąd pochodzą środki na jego
utrzymanie za granicą (czuje się jednak współodpowiedzialny). Młody człowiek
nie ma kompleksu ziemi, gdyż doszedł do wszystkiego poprzez pracę. Swoją
postawą wyraża on zdecydowany protest przeciwko krzywdzie społecznej, do
której przyczynił się jego ojciec. Dominik Cedyna, to zrujnowany obywatel ziemski,
zdeklasowany szlachcic, pozbawiony majątku. Jednak wciąż ma o sobie wysokie
przekonanie. Szlachecki honor, duma i godność to dla starego szlachcica wartość
pierwszorzędna. Ojciec i syn są inni, wychowani w odmiennych warunkach
ekonomiczno-społecznych, inna jest ich wrażliwość moralna. Jednak ojciec Piotra
nie jest złym człowiekiem, jego oszustwa można po części tłumaczyć chęcią
zrealizowania marzeń swojego syna, dla niego znosi upokorzenia i tylko myśl o
dziecku daje mu siłę.

3 . ,, Z A P O MN I E N I E ”

Akcja osadzona jest w końcu XIX w., po reformie uwłaszczeniowej, w zaborze rosyjskim.
Narrator jest uczestnikiem zdarzeń, wypowiada się w 1. osobie. Żeromski zwraca uwagę na
fakt, że ustawa o podziale ziemi nie uporządkowała spraw społecznych na wsi. Chłopi stali się
wolnymi obywatelami, jednak nie zawsze mogli utrzymać siebie i rodzinę z niewielkiego
gospodarstwa. Sytuacja ta prowadziła niejednokrotnie do drastycznych i niemoralnych

background image

zachowań. Szansą na przeżycie była kradzież. Głód stał się dla niektórych rodzin powszednią
rzeczywistością i częstą przyczyną chorób i śmierci. Osobiste przeżycia i cierpienia wiejskich
nędzarzy nie interesowały ich niedawnych panów. Pisarz zwraca uwagę na konieczność
poprawy tragicznej sytuacji chłopów.

Streszczenie:


Narrator wraz z dziedzicem, panem Alfredem, udają się przed świtem do gajowego

Lalewicza, który ma ich zaprowadzić w miejsce gromadzenia się dzikich kaczek. Zanim jednak
dochodzi do polowania, Lalewicz odkrywa świeże ślady i domyśla się, że zostawił je złodziej –
amator desek z tartaku. W tej sytuacji czatują w pobliżu wozu i wychudzonej kobyły i niedługo
później orientują się, że złodziejem niosącym cztery deski jest chłop Obala.

Lalewicz, żeby przypodobać się dziedzicowi, bije Obalę, później inicjatywę przejmuje sam

pan Alfred. Gajowy przypomina, że ów chłop kradł z pola niedojrzałe zboże na zupę. Obaj straszą
przyłapanego na gorącym uczynku sądem i kryminałem. Chłop błaga o litość, tłumaczy, że nie
miał innej możliwości zdobycia desek, nie stać go na trumnę dla syna. Żeby przekonać się o
prawdomówności Obali, wszyscy udają się do jego zagrody, gdzie w stodole, w rojach much, leży
wychudzone ciało piętnastoletniego chłopca. Żona Obali umarła wcześniej, teraz odszedł jedyny
syn. Chłop (również sczerniały od brudu i potwornie wychudzony) prosi o darowanie winy,
obiecuje odrobić stratę, jednak dziedzic oczekuje innej rekompensaty. Nie licząc się z nędzą
Obali, żąda od niego pięciu rubli – czterech dla siebie, jednego na kościół. Decyzja ma zapaść
następnego dnia. Wobec braku pieniędzy Obali grozi więzienie.

Lalewicz, poproszony o pomoc przy zrobieniu trumny, stanowczo odmawia, jednak za

chwilę, gdy pan Alfred i narrator oddalają się, obiecuje wrócić, zachowuje się zupełnie inaczej
niż w obecności dziedzica, obiecuje poprosić o darowanie kary (narrator podsłuchuje rozmowę).
Istotnie, zwraca uwagę pana na to, że ów chłop ma zaledwie dwie morgi lichej ziemi (piachu
lotnego), więc nie ma z czego zapłacić kary, zaś w więzieniu wyszkoli się na lepszego złodzieja.
Dziedzic nie podejmuje na razie żadnej decyzji.

Okolice stawów pełne są wszelkiego ptactwa wodnego. Narrator obserwuje naturę. Jego

uwagę zwraca szczególna scena. Siedzący na drzewie chłopak wyrzuca z gniazda pisklęta wron,
a drugi je łapie. Wrona – jak oszalała – w rozpaczy krąży w pobliżu, bije skrzydłami, ale nie może
obronić swoich dzieci. Chłopcy są tak okrutni, ponieważ nędza zabiła w nich ludzkie odruchy, a
poza tym liczą na zysk (leśniczy płaci za parę ptasich nóg trzy grosze).

Narrator leży na trawie i rozmyśla o drastycznych wydarzeniach tego ranka. Z zazdrością

myśli o Obali i o wronie, którzy potrafią przeżyć swoje nieszczęścia dzięki „prawu zapomnienia”,
które dała im przyroda. Dla nich „żyć” znaczy „zapomnieć”








Problematyka:

Zapomnienie ukazuje problem nędzy małorolnych po uwłaszczeniu. Chłop, chociaż wolny,
nadal pozostaje w zależności od pana. Ucieka się do kradzieży (niedojrzałe kłosy zbóż, deski na
trumnę dla dziecka). Wygląd Obali świadczy o tym, że niewiele różni się od zwierzęcia –
brudny, obdarty, z głodu zdolny do wszystkiego.

background image

4 . ,, Z M I E R ZC H ”

Pod względem tematycznym Zmierzch jest utworem podobnym do Zapomnienia. Ukazuje

skrajnie złą sytuację materialną chłopów po uwłaszczeniu. Bezrolni komornicy byli zmuszeni
podejmować każdą pracę, nawet za najbardziej skromne wynagrodzenie, ponieważ była to ich
jedyna szansa na przetrwanie. Roboty polowe wykonywali robotnicy folwarczni, więc nie było
wiele okazji, by zarobić na utrzymanie.

Nadmiar chętnych do pracy stał się przyczyną wykorzystywania tej sytuacji przez

oferujących zatrudnienie. Dyktowali warunki, które nie podlegały żadnym normom prawnym –
niewiele płacili, zaniżali uzgodnione wcześniej stawki, kierowali się wyłącznie własnymi
korzyściami.

Reforma uwłaszczeniowa stała się dla biedoty wiejskiej drogą do całkowitego pogrążenia

w nędzy. Nie mając żadnych praw ani możliwości godnego zatrudnienia, podejmowali każde
zajęcie, walczyli z głodem, zbierając w lesie jagody, najmowali się do drobnych prac, nawet jeśli
trzeba było pozostawić na długi czas bez opieki własne dzieci.

Streszczenie

Akcja toczy się w zaborze rosyjskim w końcu XIX wieku, kiedy bezrolni wyraźnie odczuli

skutki uwłaszczenia i stali się ludźmi wolnymi bez środków do życia.

Utwór rozpoczyna szczegółowy opis terenu, roślinności, ptactwa. Dawny dziedzic

zajmował się tu polowaniem na kaczki, nie dbał o gospodarstwo, aż pozbawiony majątku został
sprzedawcą wody sodowej w Warszawie. Nowy zaś postanowił założyć na błotnistym terenie
stawy rybne. W tym celu zatrudnił przy wydobywaniu torfu żyjące w wielkiej biedzie
małżeństwo komorników – Walka Gibałę z żoną. Wcześniej ów chłop był fornalem, ale nowy pan
przyłapał go na podbieraniu owsa koniom (za nie u szynkarza kupował tytoń, bibułkę i wódkę) i
wyrzucił, dając mu jak najgorsze świadectwo, z którym niepodobna szukać zatrudnienia.

Warunki pracy były wyjątkowo trudne – trzeba było od świtu do zmroku wywieźć

taczkami dwa kubiki torfu, po trzydzieści kopiejek od jednego. Gibałowie, którzy doświadczyli
głodu, podjęli się zadania, planując przyszłe zakupy i ciesząc się na myśl o perspektywie
przetrwania kilku miesięcy. Kiedy dziedzic zorientował się, że ta praca jest dla nich jedyną
szansą, obniżył płacę do dwudziestu kopiejek za kubik. Wałek z rozpaczy upił się, zbił żonę, ale
następnego dnia oboje – zmuszeni sytuacją – stanęli do roboty na nowych warunkach.

Narrator szczegółowo opisuje wysiłek obojga przy wyjątkowo ciężkiej pracy fizycznej.

Zwraca uwagę na wychudzone, sczerniałe ciało Walka. Gibałowa ładuje torf na taczki, zaś jej mąż
wywozi je na pole i tam rozrzuca zawartość. W taki sposób pracują co dzień po późnej nocy.

Pora zmierzchu przypomina Gibałowej o dziecku pozostawionym samotnie od rana w

izbie. Nadchodzi mgła, jest ona zagadkową, niepojętą siłą, która wywołuje strach. Jest
personifikowana- ,,Mgły idą jak żywe ciała, podpełzają do niej chyłkiem, zabiegają z tyłu, cofają
się, czają i znowu ławą suną coraz natarczywiej”. Kobieta zatraciła się w pracy, zapomniała o
bożym świecie i ma wyrzuty sumienia, czuje, że dziecko płacze, słyszy nawet w głowie jego
żałosne łkanie. Prosi, by mąż pozwolił jej pójść do domu, ale on myśli tylko o pracy, nie jest
zdolny do wzruszeń, w zdenerwowaniu potrafi żonę bić. Gibałowa jest w stanie sprzeciwić się
mężowi, matczyna miłość jest silniejsza, chwilami kobieta zdobywa się na odwagę i chce uciec
do chałupy, do swego dziecka. Ostatecznie, w przypływie dobrych uczuć chłop szorstko nakazuje
żonie, żeby i ona wywoziła taczki na pole – to znacznie przyspieszy pracę. Kobieta wysiłkiem
mięśni mocą nerwów z całych sił pcha taczki, płacząc przy tym z bólu i tęsknoty za córeczką
zostawioną w kolebce.


background image

Opowiadanie utrzymane jest w konwencji realistycznej, ale autor ubogaca ją
fragmentami naturalistycznymi, impresjonistycznymi (K. Wyka powiedział, że ,,Żeromski
jest niedoścignionym malarzem obrazów”), miesza elementy brutalne z subtelnymi,
lirycznymi. Pod względem stylistycznym utwór jest bardzo złożony, chociaż krótki.

Gibałowie nie są jedynymi bohaterami utworu, ma on bowiem tytuł ,,Zmierzch”, co
wskazuje, że zjawisko jest ich towarzyszem. Tytuł zdaje się nawet sugerować, że jemu
poświęcone jest opowiadanie, autor posłużył się symbolem. Opis zmierzchu pozostaje w
bezpośredniej relacji z przeżyciami Gibałowej, która w nagłym przypływie
macierzyńskiej troski chce biec do dziecka.

Naturalizm -> Przedstawiając warunki życia bezrolnego chłopa, Żeromski stosuje
naturalistyczny opis jego postaci i pracy, którą wykonuje wraz z żoną. Wydobywanie
torfu jest batalią o biologiczne przetrwanie, o zażegnanie widma głodu. Podobnie w
przyrodzie, tak i tu, walka ta jest bezwzględna. Wbrew własnym siłom i zdrowiu oraz
warunkom rodzinnym (wymagające opieki niemowlę) trzeba przez kilkanaście godzin
wydobywać i wywozić ciężkie błoto i godzić się na warunki płacy dyktowane przez
dziedzica. Ludzie w takich warunkach bytowania zbliżają się do ludzi, ograniczają się
tylko do instynktów, walki o przetrwanie. W ciągłej walce na dalszy plan odsuwane są
relacje międzyludzkie- małżeńskie, rodzinne.

5 . ,, S I Ł A C Z K A ”

Siłaczka stała się sztandarowym przykładem utworów komentujących realizację haseł
pozytywistycznych w praktyce i skłoniła do prasowej dyskusji o katastrofalnej sytuacji oświaty.
Autor rozważa tu również zagadnienie wierności ideałom, konfrontując w tym celu losy dwu
głównych postaci: Stanisławy Bozowskiej i Pawła Obareckiego. W tle rozważań ukazane są
bardzo trudne warunki życia na wsi. Utwór został poprowadzony z wyraźnie dydaktycznym
zamiarem wskazania jedynie słusznej, ofiarnej postawy tytułowej Siłaczki –Stanisławy.

Streszczenie

Akcja toczy się w małym miasteczku, Obrzydłówku, oraz we wsi, w której pracowała

Stanisława Bozowska, w końcu XIX w., na terenie zaboru rosyjskiego.

Doktor Paweł Obarecki oddaje się rozmyślaniom, które relacjonuje narrator. Właśnie

wrócił do domu po grze w winta (karty), którą regularnie odbywa wespół z miejscową „elitą”:
księdzem, aptekarzem, naczelnikiem poczty i sędzią. Przed sześcioma laty osiadł w
Obrzydłówku, żeby – zgodnie z głoszonymi ideałami – nieść pomoc medyczną najbiedniejszym,
uczyć ich higieny. Zdając sobie sprawę z nędzy chłopów, planował upowszechnić również usługi
całkowicie darmowe. Kupiwszy podręczną apteczkę, naraził się aptekarzowi i felczerowi, którzy
bogacili się dzięki produkcji własnych „leków”. Te starania podejmował z zapałem, jednak
wobec dotkliwych trudności szybko się zniechęcił. Po okolicy zaczęły krążyć plotki o jego
związkach z duchami i marnym przygotowaniu do zawodu, wybijano mu szyby. Doktor Obarecki
coraz bardziej słabnie w zapale do pracy, aż w końcu poddaje się.

Nowy model egzystencji doktora oparty jest na kompromisie a nawet pozornej

przyjaźni z aptekarzem i felczerem, zarabianiu pieniędzy i doskwierającej nudzie. Obarecki
rezygnuje z ambicji zawodowych, ideałów społecznikowskich, przestaje mieć jakiekolwiek

background image

potrzeby kulturalne (wstręt do czytania) i oddaje się nudzie. Dom prowadzi mu
dwudziestoczteroletnia gospodyni.

Momentem przypomnienia sobie czasu studiów i entuzjazmu do pracy dla ludu jest

nieoczekiwane spotkanie z dawną sympatią, Stanisławą Bozowską. Poproszony o pomoc,
pojechał do odległej o trzy mile wsi, gdzie poważnie zachorowała nauczycielka. Rozpoznał w niej
Stasię. Była w bardzo ciężkim stanie, chora na tyfus. Dzięki sołtysowi udało się znaleźć parobka,
który za trzydzieści rubli, mimo śnieżnej zamieci, zgodził się przywieźć z Obrzydłówka chininę.
Paweł dowiaduje się, że Stasia pracuje tu od trzech lat, orientuje się, że żyje ona w skrajnym
ubóstwie (jest to oczywiście wynik jej wierności ideałom – darmowo uczyła biednych
wieśniaków).

Oczekując na lek, doktor Obarecki rozmyśla w sąsiedniej dużej sali lekcyjnej o studenckich

latach, swoich planach małżeńskich. Oboje byli biedni. Ona – siedemnastoletnia panienka z
długim warkoczem – chciała po ukończeniu gimnazjum studiować, jak on, medycynę, ale wobec
braku pieniędzy wyjechała, by podjąć pracę nauczycielki. Poznał ją osobiście w domu
zaprzyjaźnionego z nim małżeństwa „społeczników” – młodych, biednych, rozumiejących
potrzeby innych. Nie przyjęła jego oświadczyn, zrezygnowała z osobistego szczęścia w imię
służby społeczeństwu.

Po sześciogodzinnym oczekiwaniu na parobka Paweł sam wyrusza po lek. Kiedy wraca, w

południe, Stanisława nie żyje. Jego rozpacz nie może już niczego zmienić. Stolarz wykonuje na
polecenie doktora skromną trumnę z czterech nieheblowanych desek. Ze znalezionego listu Stasi
do koleżanki, Heleny, doktor dowiaduje się, że nauczycielka napisała podręcznik Fizyka dla ludu
i prosiła o przygotowanie go do druku (sama źle się czuła).

Chłopiec, który jeździł po lekarstwo, nie mógł dotrzeć do celu, ponieważ osłabł koń. Sam

wrócił do wsi pieszo. Teraz przyszedł oddać książki pożyczone wcześniej od nauczycielki. Ten
fakt dowodzi, jak ofiarnie pracowała – rozpaliła w wiejskiej młodzieży pragnienie wiedzy.

Rozpaczając po jej śmierci, Paweł wygłosił nad jej ciałem pochwalną mowę, pożegnał się z

nią i z płaczem odjechał saniami. Przez jakiś czas doktor zmienił tryb życia, przestał grywać w
winta, zaczął czytać Dantego, odprawił gospodynię. Obecnie ma się znakomicie: utył, pieniędzy
worek uczciwy nazbijał
.

Satysfakcję przyniosło mu to, że miejscowa „śmietanka” (optymaci) dała

się przekonać do palenia papierosów w niesklejanych gilzach (a więc zdrowszych). Utwór
kończy się ironicznym komentarzem narratora: Nareszcie!... (48), podkreślającym wielkie
„osiągnięcie” doktora.

Herozim Stanisławy- wierność ideałom kosztem własnego szczęścia, dostatku. Wybór
ubóstwa i szerzenie kaganka oświaty najbiedniejszym. Poniosła ona klęskę w sensie
fizycznym i zapłaciła najwyższą cenę, ale w sensie moralnym zwyciężyła, była wierna
swoim ideałom do końca.

Losy Bozowskiej odzwierciedlają ideę pozytywizmu, która –traktując kobietę jako
człowieka niezależnego i wyzwolonego z dotychczasowych ograniczeń płci- widziała ją
najchętniej jako działacza oświatowego, realizującego hasła pracy u podstaw.

Oberecki zrezygnował ze swych młodzieńczych ideałów dla godniejszego życia,






Bibliografia:

1. S. Żeromski, Wybór opowiadań, opr. A. Hutnikiewicz, BN I 202, 1971.
2. I. Tułodziecka, ,,Opowiadania” Stefana Żeromskiego, Biblioteka Analiz Literackich,

WSiP, Warszawa 1975.

3.

www.chomikuj.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
duma o hetmanie i inne opowiadania zeromski LJZHM2RIPTYEBTZZAAXVX42HYXF2XUAIPLXAYSA
Omówienie lektur, Opowiadania Żeromskiego, Problematyka społeczno-moralna
demaskatorski charakter opowiadań s. żeromskiego
Problemy społeczne w opowiadaniach S Żeromskiego
Wybór opowiadań Żeromski wstęp BN
Wizerunek polskich chłopów w opowiadaniach Żeromskiego
Wybór opowiadań Żeromski wstęp BN
duma o hetmanie i inne opowiadania zeromski LJZHM2RIPTYEBTZZAAXVX42HYXF2XUAIPLXAYSA
PROBLEMY SPOŁECZNE I NARODOWE W OPOWIADANIACH ŻEROMSKIEGO
Kręgi tematyczne i problemowe opowiadań Stefana Żeromskiego
Budowa świata przedstawionego w opowiadaniu Stefana Żeromski, pomoce szkolne, analizy i interpretacj
Kręgi tematyczne i problemowe opowiadań Stefana Żeromskiego
Kręgi tematyczne i problemowe opowiadań Stefana Żeromskiego, ściągi
s. żeromski2, Kręgi tematyczne i problemowe opowiadań Stefana Żeromskiego
Opowiadania Stefana Żeromskiego (6)
zeromski,opowiadania VMB6RMDM4YZF4WPTMXYBJSUZEZDQFSLRPR75RGA
Opowiadania publicystyka Żeromski

więcej podobnych podstron