NAPROTECHNOLOGIA A IN VITRO

background image

Parafia św. Jana Kantego w Legionowie

Naprotechnologia a invitro

Zachęcam do lektury duszpasterzy i małżeństwa przeżywające kłopoty z poczęciem potomstwa

Starsi pamiętają, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu, kiedy narzeczeni się pobierali, to zwykle w ciągu kilkunastu miesięcy

pojawiało się dziecko. To było oczywiste i naturalne. Dziś poczęcie dziecka planuje się, tj. najczęściej odkłada, aż

młodzi się dorobią, zdobędą mieszkanie, zaliczą wiele zagranicznych podróży, awansują... I ani się obejrzą, że są już

trzydziesto- czterdziestolatkami.

Dlaczego niepłodni?

Dr Maciej Barczentewicz - ginekolog i prezes Fundacji Instytut Leczenia Niepłodności Małżeńskiej im. Jana Pawła II w

Lublinie twierdzi, że najważniejszą przyczyną niepłodności jest wiek małżonków. Odkładanie rodzicielstwa „na

później" jest bardzo ryzykowne. Ryzyko niepłodności zwiększa się też przez choroby przenoszone drogą płciową, czyli

nieodpowiedzialne zmiany partnerów i wczesne rozpoczynanie współżycia seksualnego. Wiąże się z tym zażywanie

tabletek antykoncepcyjnych, które także w znacznym stopniu wpływają na płodność kobiety. Często nie można jej już w

ogóle przywrócić. W konsekwencji ci sami lekarze, którzy ubezpłodnili kobietę, posyłają ją na in vitro. Kto na tym

korzysta? Wiadomo - to wielki biznes - zarówno przemysł antykoncepcyjny, jak i „reprodukcyjny". W naszym kraju

jest już ponad 30 klinik in vitro, a każda próba zapłodnienia tą metodą to koszt średnio 10-14 tys., czasem nawet 30

tys. zł. Tych prób często jest wiele, a skuteczność wynosi zaledwie 14-20% (za: „Familia” nr 6/2008, s. 27). Szacuje

się, że w Polsce kilkaset tysięcy, tj. 10-15% par ma trudności z poczęciem dziecka. Jeżeli zwracają się do

ginekologów, ci najczęściej po krótkim wywiadzie i kilku badaniach, zalecają poddanie się in vitro.

Instruktorzy

Agnieszka Pietrusińska z Warszawy (obecnie pierwszy polski instruktor naprotechnologii) relacjonuje: „Kiedy z mężem

Michałem odwiedzaliśmy kolejne gabinety i kolejni lekarze zalecali nam in vitro, byliśmy załamani". Dziś ich córeczka

ma cztery lata, a Agnieszka zrezygnowała z pracy zawodowej (germanistka), aby całkowicie poświęcić się pomocy

parom, które nie mogą doczekać się potomka. Dla Agnieszki to nowy zawód; ma tak dużo zgłoszeń z całej Polski

(pracuje głównie przez internet i na skype), że chciałaby polecić czekające w kolejce pary innym instruktorom. Ale na

razie w Polsce ich nie ma, bo dopiero rozpoczęli szkolenie. Agnieszka na własny koszt kształciła się w Stanach

Zjednoczonych.

Obecnie dzięki staraniom Pani Janiny Filipczuk, certyfikowanego nauczyciela Creighton Model Fertility Care System,

Polki z pochodzenia (mieszającej w Toronto) i dra Macieja Barczentewicza zostało zainicjowane w grudniu 2008 roku

pierwsze szkolenie NaProTechnology w Lublinie. Uczestniczyło w nim 26 osób (w tym 6 lekarzy; dotychczas mieliśmy

przeszkolonego tylko jednego lekarza) z różnych miast Polski. Szkoleniowcy przyjechali z USA, Kanady, Anglii i

Irlandii. Kurs rozłożony na 13 miesięcy zakończony egzaminem w języku angielskim (!) uprawnia ich do rozpoczęcia

pracy z polskimi małżeństwami. Warto dodać, że polscy lekarze stali się studentami samego profesora Hilgersa z USA.

Podstawy NaProTechnology

Nowa metoda naturalnej prokreacji jest kompleksowym sposobem postępowania w leczeniu niepłodności w zgodzie z

kobiecą fizjologią. Metoda ta polega na bardzo dokładnej diagnostyce niepłodności. Zaczyna się od prostych, ale

pełnych obserwacji cyklu płodności metodą Creightona (udoskonalony Billings) pod okiem instruktora prowadzącego

daną parę. Instruktorzy poświęcają dużo czasu, bo ich praca polega na przygotowaniu tzw. „mapy płodności" (na karcie

obserwacji cyklu), która powstaje w ciągu kilku miesięcy i jest jednym z czynników diagnostycznych dla lekarza. Już

na tym etapie ok. 30% małżeństw zgłaszających się z problemem niepłodności uzyskuje upragnione poczęcie dziecka!

Lekarze

Wyszkolony lekarz kieruje pacjentów na badania diagnostyczne, np. endokrynologiczne, USG i bardziej precyzyjne

leczenie, łącznie z zabiegami chirurgicznymi. Również płodność mężczyzny jest poddawana badaniom i ewentualnemu

leczeniu. Wyniki leczenia pokazują, że z czasem większości małżeństw można pomóc, a pozostałe małżeństwa

przynajmniej nabierają pewności, że zrobiono to, co możliwe, aby zdiagnozować i wyleczyć przyczyny niepłodności.

Małżeństwo rozumie, jakie czynniki uwarunkowały ich niepłodność.

strona 1 / 2

background image

Parafia św. Jana Kantego w Legionowie

Naprotechnologia a invitro

Skuteczność naprotechnologii sięga 40-60% (Journal of Reproductive Medicine, 1998). W sytuacji, gdy dokładna

diagnoza i leczenie nie rokują możliwości poczęcia – zgodnie z nauką Kościoła, proponuje się adopcję.

Szacunek dla rodzicielstwa

Schemat leczenia metodą naprotechnologii został opracowany na podstawie ponad 25 lat profilaktyki i badań

prowadzonych przez prof. Thomasa Hil-gersa i założony przez niego Instytut Pawła VI w Omaha (stan Nebraska w

USA). Na świecie obecnie jest około 400 lekarzy przeszkolonych w zakresie naprotechnologii, większość z nich w

krajach anglojęzycznych: USA, Australii, Irlandii, Wielkiej Brytanii, ale również na Tajwanie (podręcznik

przetłumaczono na chiński). Dla prof. Hilgersa, inspiracją jego drogi naukowej - ujawnia dr Barczentewicz -była

encyklika Humanae vitae. Potraktował ją jako osobiste zaproszenie do zmierzenia się z problemami ludzkiej

płciowości i przekazywania życia. Tak więc u podstaw naprotechnologii leży akceptacja godności człowieka jako

dziecka Bożego, godności przekazywania życia i godności aktu małżeńskiego jako aktu sakramentalnego.

Atuty

- Naprotechnologia szanuje integralność płciową kobiety i mężczyzny i ich godność. Zatem znakomicie wpisuje się w

przesłanie ostatniego dokumentu Kong Wiary - Instrukcji Dignitas Personae. Nie przekracza granic etycznych, nie

uprzedmiotawia człowieka i aktu seksualnego. A co najważniejsze, nie niszczy życia ludzkiego.

- Nie pomija diagnostyki i leczenia. Uwzględniając objawy owulacji, obserwację cyklów płodności - odkrywa naturę i

nie „idzie na skróty”

- Nie naraża zdrowia kobiety, ale ją leczy. W procedurze In vitro występuje ryzyko tzw. zespołu hiperstymulacji, który

następuje po podaniu kobiecie leków hormonalnych w celu wywołania owulacji. Ten ciężki zespół występuje z

częstotliwością 23 przypadki na 1.000 kobiet. Kobiety z tym zespołem wymagają kosztownego i długotrwałego

leczenia. Zdarzają się nawet zgony w wyniku tego powikłania.

- Koszty związane z diagnozą i leczeniem metodą naprotechnologii są nieporównanie niższe aniżeli opłacanie

procedury in vitro.

Reasumując: leczenie NaPro jest znacznie skuteczniejsze, bezpieczniejsza i tańsze. Niestety silne lobby za in vitro i

presja medialna na refundację przez NFZ utrudnia rozprzestrzenianie się informacji o alternatywnym rozwiązaniu

NaPro.

Przedruk za:

Chrystus i ty, Kurier Wydawnictwa Św. Stanisława BM, nr 1, luty 2009 r.

strona 2 / 2


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
In vitro może się schować (Naprotechnologia - nowa metoda leczenia niepłodności), Położnictwo i gine
NaProTechnology alternatywą dla in vitro, teologia, antykoncepcja, NPR, prawda o antykoncepcji
Naprotechnologia skuteczniejsza niż in vitro, godność życia-in vitro
NAPROTECHNOLOGIA W SLUZBIE ZYCIU SZANSA NA DZIECKO BEZ IN VITRO
in vitro, studia rolnictwo, rok IV
Kultury in vitro roslin rozmnazanie klonalne
In vitro antitumor actions of extracts
In vitro truskawka id 212540 Nieznany
1 1 Podstawowe definicje; główne kierunki przemian rozwojowych roślinnych tkanek in vitro(1)
Życie ludzkie świętość czy zabawka nt in vitro
In vitro, Sem 1, TMR3
6 Hodowle komórek skóry w warunkach in vitro
Kościół katolicki wobec zapłodnienia In vitro, Etyka, Bioetyka
IN VITRO GRZECH CZY SZANSA
In vitro tulipan
in vitro 2

więcej podobnych podstron