C e n t r e f o r E a s t e r n S t u d i e s
O
ÂRODEK
S
TUDIÓW
W
SCHODNICH
W a r s z a w a w r z e s i e ƒ 2 0 0 5
Raport OSW
C E S R E P O R T
RAPORT OSW
Problem lustracji w Europie Ârodkowej
i krajach ba∏tyckich
© Copyright by
OÊrodek Studiów Wschodnich
Koordynator projektu
Patrycja Bukalska,
Stanis∏aw Tekieli
Redakcja
Anna ¸abuszewska
Opracowanie graficzne
Dorota Nowacka
Wydawca
OÊrodek Studiów Wschodnich
ul. Koszykowa 6 a
Warszawa
tel. + 48 /22/ 525 80 00
fax: +48 /22/ 525 80 40
Materia∏y analityczne OSW mo˝na przeczytaç
na stronie
www.osw.waw.pl
Tam równie˝ znaleêç mo˝na wi´cej informacji
o OÊrodku Studiów Wschodnich
Spis treÊci
Problem lustracji w Europie Ârodkowej
i krajach ba∏tyckich
Wst´p / 5
I. Europa Ârodkowa, Rumunia i Bu∏garia / 7
Patrycja Bukalska, Mariusz Bocian, Maciej Nowakowski
1. Czechos∏owacja / Republika Czeska / 7
2. S∏owacja / 11
3. W´gry / 15
4. Rumunia / 18
5. Bu∏garia / 21
II. Kraje ba∏tyckie / 25
Joanna Hyndle, Miryna Kutysz
1. Estonia / 26
2. ¸otwa / 30
3. Litwa / 35
III. Niemcy (landy wschodnie) / 42
Wojciech Pi´ciak
Tabela / 50
Problem lustracji
w Europie Ârodkowej
i krajach ba∏tyckich
Patrycja Bukalska, Mariusz
Bocian, Maciej Nowakowski,
Joanna Hyndle, Miryna Kutysz,
Wojciech Pi´ciak
Wst´p
Rozprawa z komunistycznà przesz∏oÊcià sta∏a
si´ bolesnà koniecznoÊcià dla wszystkich kra-
jów postkomunistycznych, jednak niepodobna
tych procesów uogólniç – w ka˝dym z paƒstw
odmienna by∏a nie tylko skala i rodzaj proble-
mów, ale i wybrane przez nowe demokratyczne
w∏adze rozwiàzania. Stàd te˝ zbiorcza ocena
zjawiska lustracji w Europie Ârodkowo-Wschod-
niej jest niezwykle trudna. Mo˝na jednak po-
kusiç si´ o takà ocen´, badajàc przebieg pro-
cesów dekomunizacyjnych na dwóch pozio-
mach: przeprowadzenia lustracji oraz ujawnie-
nia archiwów dawnych s∏u˝b bezpieczeƒstwa.
Na poczàtek nale˝y uÊciÊliç definicj´ lustracji –
uznajmy, ˝e rozumiemy jà jako Êrodki prawne,
stosowane w celu uniemo˝liwienia zajmowania
wa˝nych stanowisk paƒstwowych przez osoby
aktywnie wspierajàce lub wspó∏pracujàce z re˝i-
mem komunistycznym. Celem tych dzia∏aƒ jest
ograniczenie wp∏ywu dawnych s∏u˝b bezpie-
czeƒstwa na m∏odà demokracj´. Szczególnie pa-
làca by∏a ta potrzeba w pierwszych miesiàcach
po upadku komunizmu, kiedy to groêba wyha-
mowania demokratycznych przemian przez ko-
munistycznych agentów by∏a – bàdê przynaj-
mniej wydawa∏a si´ – realna. Z biegiem czasu
coraz bardziej istotnym celem sta∏o si´ zapobie-
ganie sytuacjom, w których urz´dnicy paƒst-
wowi z powodu swej przesz∏oÊci mogliby byç
szanta˝owani, np. przez obcy wywiad.
W powszechnym rozumieniu lustracja wykracza
jednak poza znaczenie prawne – oznacza te˝
rodzaj „spo∏ecznego oczyszczenia”. Realizacji
tego celu sprzyja ujawnienie archiwów s∏u˝b
bezpieczeƒstwa i tu dochodzimy do drugiego
kryterium naszej oceny. Do ujawniania archi-
wów przystàpiono wsz´dzie (z wyjàtkiem by-
∏ej NRD) zdecydowanie póêniej ni˝ do lustro-
wania urz´dników – pod koniec ostatniej de-
kady lub dopiero w ostatnich latach. Problemem
jest tu zarówno kwestia miejsca i w∏asnoÊci
przechowywanych dokumentów (np. w przy-
padku paƒstw ba∏tyckich mamy do czynienia
z dokumentami, wywiezionymi z kraju i pozo-
stajàcymi w posiadaniu s∏u˝b Federacji Rosyj-
skiej), jak i technika publikacji. Przy wszyst-
kich zastrze˝eniach i obawach o mo˝liwe nie-
Êcis∏oÊci, a co za tym idzie – szarganie dobrego
imienia niewinnych – okazuje si´, ˝e jest to efek-
5
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
tywna metoda nacisku na by∏ych wspó∏pracow-
ników s∏u˝by bezpieczeƒstwa, a tak˝e sposób
na sprowokowanie szerokiej dyskusji spo∏e-
cznej o niedawnej przecie˝ przesz∏oÊci. Przy tej
okazji nie mo˝na jednak zapominaç o zapew-
nieniu przejrzystych mechanizmów odwo∏aw-
czych i tu w niemal wszystkich omawianych
w niniejszym raporcie krajach pozostaje wiele
do zrobienia.
Pi´tnaÊcie lat po upadku komunizmu w Euro-
pie Ârodkowej prawdziwa dyskusja o rozlicze-
niach z komunistycznà przesz∏oÊcià dopiero si´
zaczyna. Nie mo˝na jednak uwa˝aç minionych
lat za stracone – opisywane przez nas kraje zy-
ska∏y cz∏onkostwo w Unii Europejskiej i NATO,
sta∏y si´ pe∏noprawnymi partnerami zachod-
nich demokracji. Wsz´dzie te˝ przeprowadzo-
no lub kontynuuje si´ wdra˝anie reform gospo-
darczych. S∏owem – za∏atwiono najpilniejsze
i najbardziej podstawowe potrzeby m∏odych
demokracji. Teraz jednak przychodzi czas na
równie trudne, a z pewnoÊcià bardziej bolesne,
uporanie si´ z niechlubnymi stronami prze-
sz∏oÊci. Jakkolwiek kontrowersyjne mogà si´
wydawaç niektóre z posuni´ç procesu dekomu-
nizacyjnego (np. publikowanie w internecie
rejestrów czechos∏owackiej s∏u˝by bezpieczeƒ-
stwa na S∏owacji), to jednak s∏u˝à one jednemu
– ujawnieniu prawdy o mechanizmach komu-
nistycznego re˝imu. Kto nie pozna swojej prze-
sz∏oÊci, jest skazany na powtarzanie jej b∏´dów.
„˚adne niezgodne z prawem dzia∏anie paƒstwa
przeciwko obywatelom nie mo˝e byç chronione
tajemnicà ani nie mo˝e zostaç zapomniane” –
te s∏owa, otwierajàce internetowà stron´ s∏o-
wackiego Instytutu Pami´ci Narodu, sà aktu-
alne dla ka˝dego z paƒstw regionu.
Patrycja Bukalska
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
6
R a p o r t
O S W
I. EUROPA ÂRODKOWA,
RUMUNIA I BU¸GARIA
1. Czechos∏owacja/
Republika Czeska
Stan prawny
Sytuacja po aksamitnej rewolucji
Po aksamitnej rewolucji jednym z pierwszych
posuni´ç majàcych na celu likwidacj´ pozosta-
∏oÊci komunizmu by∏o rozwiàzanie S∏u˝by Bez-
pieczeƒstwa (S
ˇtatni Bezpecˇnost, StB). Rozwiàza-
nie nastàpi∏o 1 lutego 1990 roku, ale ju˝ wczeÊ-
niej, w grudniu 1989 roku, decyzjà ministra spraw
wewn´trznych pracownicy StB w ca∏ym kraju
zostali zawieszeni w czynnoÊciach s∏u˝bowych
i otrzymali zakaz prowadzenia dzia∏aƒ operacyj-
nych. Po rozwiàzaniu StB w lutym 1990 roku fun-
kcjonariusze tej s∏u˝by starali si´ o przejÊcie do
innych pionów w aparacie bezpieczeƒstwa, w któ-
rym w∏aÊnie wdra˝ano g∏´bokie reformy. Po kil-
kumiesi´cznej niepewnoÊci w maju w∏adze po-
dj´∏y decyzj´ o zwolnieniu z pracy wszystkich
pracowników StB z wydzia∏ów, które zajmowa∏y
si´ zwalczaniem „wroga wewn´trznego” (opozy-
cji antykomunistycznej). Wielu odchodzàcych
wówczas ze s∏u˝by otrzyma∏o wysokie odprawy.
W parlamencie tu˝ po aksamitnej rewolucji po-
wo∏ano „komisj´ ds. 17 listopada”, która mia∏a
wyjaÊniç okolicznoÊci manipulacji s∏u˝by bez-
pieczeƒstwa w czasie studenckich manifestacji
jesienià 1989 roku. Jej prace by∏y na tyle g∏oÊno
komentowane, ˝e dzia∏ania tajnej policji politycz-
nej sta∏y si´ tematem numer jeden w ˝yciu kraju.
W tej atmosferze, przed pierwszymi wolnymi wy-
borami w czerwcu 1990 roku, rzàd wyda∏ spe-
cjalnà uchwa∏´, w której okreÊli∏ zasady lustracji
kandydatów do parlamentu. Zgodnie z nimi, ar-
chiwum MSW mog∏o wydawaç Êwiadectwa lus-
tracyjne kandydatów na pos∏ów, ale w∏adze po-
szczególnych partii mog∏y o nie wyst´powaç tyl-
ko wtedy, jeÊli sam kandydat si´ na takà proce-
dur´ godzi∏. Z mo˝liwoÊci tej skorzysta∏y wszys-
tkie liczàce si´ partie polityczne z wyjàtkiem ko-
munistów. Brak danych na temat skutecznoÊci
tego procesu. Powszechnie uwa˝a si´, ˝e wielu
Êwiadomych tej procedury ludzi dobrowolnie zre-
zygnowa∏o z kandydowania.
Donoszono równie˝ o licznych przypadkach skre-
Êleƒ kandydatów z jeszcze niezatwierdzonych
list; tu jednak tak˝e trudno o przytoczenie wia-
rygodnych danych, bowiem by∏y to na ogó∏ spra-
wy delikatne, traktowane dyskretnie. Rozg∏osu
nabra∏a w tamtym okresie jedynie tzw. afera Jo-
sefa Bartonczika, lidera postkomunistycznej Cze-
chos∏owackiej Partii Ludowej. O tym, ˝e jego naz-
wisko figuruje w ewidencji agentów, mówiono
w praskich Êrodowiskach politycznych na d∏ugo
przed wyborami. Celowo zainicjowano spotkanie
Bartonczika z prezydentem Vaclavem Havlem.
Bartonczik mia∏ podczas rozmowy obiecaç, ˝e
wycofa si´ z kandydowania. Tymczasem na dwa
dni przed g∏osowaniem „zachorowa∏”, trafi∏ do
szpitala, przez co „nie zdà˝y∏” wycofaç swego
nazwiska z listy kandydatów. Wobec tego by∏y
opozycjonista, pose∏ Forum Obywatelskiego i wi-
ceminister spraw wewn´trznych Jan Ruml w pu-
blicznym wystàpieniu oÊwiadczy∏, ˝e Bartonczik
nie powinien kandydowaç, poniewa˝ jest „cz∏o-
wiekiem nieuczciwym”. Nast´pnego dnia prasa
wyjaÊni∏a to ogólnikowe okreÊlenie, ujawniajàc,
˝e lider ludowców by∏ agentem StB. Na skandal
nie zareagowali zainteresowani, tzn. ani kandy-
dat, ani jego partia. Bartonczik dosta∏ si´ wpraw-
dzie do parlamentu jako pose∏, ale jego dalsza
kariera by∏a skoƒczona.
Nowy parlament wybrany w czerwcowych wy-
borach powo∏a∏ kolejnà „komisj´ ds. listopada
1989 roku”, która ustali∏a, ˝e StB by∏a przygo-
towana na mo˝liwoÊç przej´cia w∏adzy przez
antykomunistycznà opozycj´ i rozpocz´∏a infil-
tracj´ jej Êrodowiska. W tej sytuacji, po odpowied-
niej uchwale parlamentu, rozszerzono uprawnie-
nia komisji o mo˝liwoÊç zlustrowania parlamen-
tarzystów. W wyniku tej lustracji znaleziono do-
kumenty potwierdzajàce wspó∏prac´ z StB 16 pos-
∏ów (ok. 5% sk∏adu parlamentu) oraz 14 minis-
trów i wiceministrów rzàdu federalnego (20%
sk∏adu). Nazwiska 10 pos∏ów zosta∏y odczytane
na forum parlamentu, pozostali zrezygnowali
z mandatu w zamian za dyskrecj´.
Ustawy lustracyjne
Ustawy lustracyjne parlament Czechos∏owacji
przyjà∏ 4 paêdziernika 1991 roku, a prezydent
Vaclav Havel podpisa∏ je trzy dni póêniej. Mia∏y
one ostatecznie rozwiàzaç kwesti´ udzia∏u fun-
kcjonariuszy i wspó∏pracowników tajnych s∏u˝b
w ˝yciu publicznym. Pierwsza ustawa dotyczy
7
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
wszystkich obywateli, druga – tylko pracowni-
ków policji i wi´ziennictwa. Obie zakazujà za-
trudniania w administracji paƒstwowej funkcjo-
nariuszy i wspó∏pracowników StB, osób, które
studiowa∏y w wy˝szej szkole KGB (Wy˝sza Szko∏a
im. Feliksa Dzier˝yƒskiego przy Radzie Ministrów
ZSRR) w Moskwie i innych tego typu placówkach
radzieckich oraz funkcjonariuszy partyjnych (od
poziomu komitetu powiatowego wzwy˝); te trzy
kategorie osób nie mogà byç zatrudniane na sta-
nowiskach kierowniczych w administracji paƒst-
wowej, armii, kontrwywiadzie, policji, urz´dach
i instytucjach takich jak kancelarie prezydenta,
parlamentu, rzàdu, Sàdu Najwy˝szego i Trybu-
na∏u Konstytucyjnego, a tak˝e w publicznych me-
diach (radiu, telewizji i agencji prasowej CzTK)
oraz w organizacjach, przedsi´biorstwach i spó∏-
kach, w których paƒstwo ma wi´kszoÊciowe
udzia∏y.
10 marca 1992 roku Trybuna∏ Konstytucyjny na-
kaza∏ naniesienie poprawek do ustawy. Zgodnie
z pierwotnym brzmieniem „pozytywne” (czyli
potwierdzajàce wspó∏prac´ z StB) Êwiadectwo
lustracyjne dostawa∏y wszystkie osoby ewiden-
cjonowane w archiwach jako wspó∏pracownicy.
Trybuna∏ zwróci∏ jednak uwag´, ˝e oprócz agen-
tów, rezydentów i w∏aÊcicieli zakonspirowanych
mieszkaƒ tajna policja w grupie „wspó∏pracow-
ników” ewidencjonowa∏a dwie inne kategorie:
„kandydat” i „zaufany”. Trybuna∏ uzna∏, ˝e tym
osobom nale˝y wydawaç Êwiadectwa negatywne
(czyli potwierdzajàce brak dowodów na Êwia-
dome donosicielstwo), poniewa˝ „kandydat” czy
„zaufany” w ogóle nie musia∏ wiedzieç, ˝e StB
jest nim zainteresowana lub ˝e oficer, z którym
si´ spotyka, pracuje nad sk∏onieniem go do wspó∏-
pracy. Taki w∏aÊnie by∏ przypadek ówczesnego
prezydenta kraju Vaclava Havla, który w latach
60. by∏ w materia∏ach StB ewidencjonowany
jako „kandydat”, ale kiedy kilkakrotnie odmówi∏
wspó∏pracy, zmieniono mu kategori´ na „wrogi
systemowi”. Z drugiej strony krytycy decyzji Try-
buna∏u – w tym niezale˝na komisja przy fede-
ralnym MSW, wydajàca te Êwiadectwa – przyta-
czali przyk∏ady „kandydatów” czy „zaufanych”,
którzy z w∏asnej inicjatywy zasypywali funk-
cjonariuszy s∏u˝by bezpieczeƒstwa informacjami
o kolegach z pracy (ich oficerowie prowadzàcy
czasem rezygnowali z proponowania Êwiadomej
wspó∏pracy z obawy, ˝e koniecznoÊç podpisania
formalnego zobowiàzania mog∏aby „kandyda-
tów” wystraszyç). WàtpliwoÊci te Trybuna∏ roz-
strzygnà∏ na korzyÊç „kandydatów” i „zaufanych”,
uznajàc, ˝e jedynym dowodem na Êwiadomà
wspó∏prac´ z tajnà policjà jest pisemne zobo-
wiàzanie z w∏asnor´cznym podpisem.
Ustawa lustracyjna mia∏a obowiàzywaç pi´ç lat,
ale w 1995 roku w Czechach przed∏u˝ono jej
dzia∏anie o kolejnych pi´ç, a w 2000 roku – na
czas nieokreÊlony. W praktyce jej dzia∏anie spro-
wadza si´ do tego, ˝e ka˝da osoba ubiegajàca si´
o prac´ na którymÊ z wymienionych wy˝ej sta-
nowisk wÊród wielu dokumentów musi z∏o˝yç
tak˝e Êwiadectwo lustracyjne, wydane przez
MSW. Nie dotyczy to stanowisk pochodzàcych
z wyboru, jak np. pos∏ów czy senatorów, jed-
nak˝e kierownictwa najwa˝niejszych partii nie-
jako automatycznie sprawdzajà Êwiadectwa lus-
tracyjne swoich kandydatów w obawie przed
publicznà kompromitacjà. W Czechach bowiem
wokó∏ lustracji panuje niemal ogólnonarodowy
konsensus – krytykuje jà tylko Komunistyczna
Partia Czech i Moraw. „Pozytywne” zaÊwiadcze-
nie lustracyjne (o wspó∏pracy z StB) nie oznacza
przy tym przymusowego odejÊcia z polityki – tak
np. by∏y szef czeskiej centrali zwiàzków zawo-
dowych (C
ˇeskomoravska Konference Odborovych
Svazu) Richard Falbr, zosta∏ ponownie wybrany
na senatora ju˝ po ujawnieniu ciemnych kart z je-
go przesz∏oÊci.
Konsensus wokó∏ tej kwestii sprawia, ˝e wzorem
instytucji paƒstwowych idà cz´sto prywatni pra-
codawcy i w Czechach Êwiadectwo lustracyjne
bywa traktowane jako jeden z wielu dokumen-
tów, które trzeba z∏o˝yç przy zabiegach o posad´,
obok takich dokumentów jak Êwiadectwo pracy,
wypis z rejestru skazanych itp.
Publikacja archiwów
W 1996 roku przyj´to ustaw´ o udost´pnieniu
teczek StB, ale jedynie dotyczàcych osoby wnio-
skujàcej o wglàd do w∏asnych akt, przy czym
zaczernieniu ulega∏y tam nazwiska i dane oso-
bowe osób trzecich. Ustawa zacz´∏a obowiàzy-
waç 1 wrzeÊnia 1997 roku. W archiwum MSW
znalaz∏o si´ oko∏o 60 tys. takich teczek. Teczki
mo˝na by∏o przeglàdaç w specjalnym oÊrodku
archiwalnym w Pardubicach. Po uruchomieniu
oÊrodka wybuch∏o kilka skandali lustracyjnych,
ale nie mia∏y one raczej wi´kszego odzewu w me-
diach. Najg∏oÊniejsza by∏a sprawa kandydata na
senatora Karela Srpy. Krótko przed wyborami
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
8
R a p o r t
O S W
w 1999 roku dwaj znani dysydenci, opozycyjni
pieÊniarze przeÊladowani przez StB, Jaroslav Hut-
ka oraz Karel Merta, oskar˝yli kandydata o dono-
szenie na nich s∏u˝bie bezpieczeƒstwa. Oskar˝e-
nia poparli dowodami ze swoich teczek, które
przeczytali w urz´dzie w Pardubicach. Srpa w wy-
borach przepad∏ (choç nawet przed rewelacjami
Hutki i Merty nie mia∏ wi´kszych szans).
W roku 2002 ustawodawcy rozszerzyli zakres
dost´pu do archiwów, umo˝liwiajàc wglàd do
wszystkich teczek tajnych wspó∏pracowników,
a jednoczeÊnie nakazali publikacj´ pe∏nego re-
jestru wspó∏pracowników StB. Zgodnie z tymi
przepisami w marcu 2003 roku MSW opubliko-
wa∏o wykaz 75 tysi´cy nazwisk w internecie oraz
w rozdawanych za darmo przez MSW wydaw-
nictwach ksià˝kowych.
Nazwiska osób wspó∏pracujàcych z komunisty-
cznà s∏u˝bà bezpieczeƒstwa zosta∏y jednak opu-
blikowane ju˝ wczeÊniej, choç nielegalnie. Zrobi∏
to w 1992 roku by∏y dysydent Petr Cibulka, w re-
dagowanym przez siebie dwutygodniku Rudé kra-
vo. W tym rejestrze, tak zwanej LiÊcie Cibulki, zna-
laz∏o si´ 220 tysi´cy nazwisk, czyli zdecydowanie
wi´cej ni˝ w opublikowanym 11 lat póêniej ofi-
cjalnym zestawie MSW. Wynika to z kilku czynni-
ków. Po pierwsze, na liÊcie Cibulki figurujà ludzie
wszystkich kategorii, od „agentów”, „rezydentów”
i „w∏aÊcicieli tajnych mieszkaƒ”, którzy musieli
swym podpisem potwierdziç co najmniej goto-
woÊç do wspó∏pracy, a˝ po „osoby zaufane” i „kan-
dydatów do tajnej wspó∏pracy”, którzy wcale nie
musieli wiedzieç, ˝e StB ma ich w rejestrze. Nato-
miast w oficjalnych dokumentach, zgodnie z wy-
rokiem czechos∏owackiego Trybuna∏u Konstytu-
cyjnego z 1992 roku, nie ma ani „kandydatów do
tajnej wspó∏pracy”, ani „osób zaufanych”. Lus-
tracja ich nie obejmuje, poniewa˝ mog∏y one nie
byç Êwiadome tego, ˝e sà ewidencjonowane przez
StB. Po drugie, oficjalny wykaz nie obejmuje wspó∏-
pracowników i agentów ze S∏owacji, których na-
zwiska znajdujà si´ na „czechos∏owackiej” liÊcie
Cibulki, ale obecnie sà obywatelami innego
paƒstwa.
Stan obecny
Ustawy lustracyjne w Republice Czeskiej nadal
obowiàzujà po przed∏u˝eniu ich wa˝noÊci na czas
nieokreÊlony. Minusem czeskiej lustracji jest m.in.
fakt, ˝e Czesi nie majà instytucji takiej jak polski
IPN. Czeski Urzàd Dokumentacji i Âcigania Zbro-
dni Komunizmu (UDV) jest komórkà policji i de
facto urz´dem prokuratorskim, w którym bada-
niem archiwów zajmuje si´ jedynie jedna czwarta
ze 120 pracowników (dla porównania – IPN za-
trudnia 1200 osób). Ponadto UDV nie jest w∏aÊ-
cicielem zasobów archiwalnych StB, a podlegajà
one ministerstwom spraw wewn´trznych i ob-
rony. W czeskim Senacie planowana jest ustawa
o stworzeniu czeskiego odpowiednika s∏owac-
kiego Instytutu Pami´ci Narodu.
Skandale i afery lustracyjne
Osoby, które otrzyma∏y pozytywne Êwiadectwo
lustracyjne, mog∏y si´ odwo∏aç najpierw do
niezale˝nej komisji (przedstawiciele parlamentu
oraz MSW), a nast´pnie do sàdu. W latach 1991–
–2001 Ministerstwo Spraw Wewn´trznych wy-
da∏o w sumie 366 980 zaÊwiadczeƒ lustracyj-
nych, z czego 3,45% to zaÊwiadczenia pozytywne.
W tym okresie wniesiono jedynie 692 odwo∏ania
z powodu otrzymania pozytywnego zaÊwiad-
czenia. Nie wiadomo, ile z nich zosta∏o uznanych
(MSW nie prowadzi tego rodzaju ewidencji).
Fal´ procesów przeciwko MSW wywo∏a∏a te˝ pu-
blikacja oficjalnego wykazu wspó∏pracowników
w roku 2003 – kilkaset osób poda∏o do sàdu MSW,
wÊród nich znana aktorka Jirzina Bohdalova.
Wygra∏a ona proces, a sàd nakaza∏ usuni´cie jej
nazwiska z opublikowanego rejestru.
Najbardziej znanym w Czechach przyk∏adem spo-
ru o sens i sposób przeprowadzenia lustracji jest
sprawa Jana Kavana, ministra sprawa zagranicz-
nych w socjaldemokratycznym rzàdzie Milosza
Zemana (1998–2002), przewodniczàcego Zgro-
madzenia Ogólnego ONZ (2002–2003). W czasie
Praskiej Wiosny 1968 roku wyjecha∏ on na studia
do Londynu, tam zasta∏a go interwencja Uk∏adu
Warszawskiego w Czechos∏owacji. Potem przez
wiele lat organizowa∏ m.in. przemyt ogromnych
iloÊci zakazanej literatury do kraju. Po jego po-
wrocie, po aksamitnej rewolucji, w prasie ukaza∏y
si´ informacje, ˝e w czasie londyƒskich studiów
donosi∏ na kolegów rezydentowi czechos∏owac-
kiego wywiadu w ambasadzie w Londynie. Kavan
t∏umaczy∏ si´, ˝e rezydenta zna∏ po prostu jako
pracownika ambasady, reformatorskiego komu-
nist´, krytycznego wobec ZSRR. Na spotkaniach
z nim rozmawia∏ o sytuacji politycznej w kraju,
reformach, a potem o interwencji wojskowej oraz
o tym, czy wróciç do kraju, czy wybraç emigra-
9
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
cj´. Zapewnia∏, ˝e nie mia∏ wtedy poj´cia, i˝ ów
zaprzyjaêniony dyplomata jest jednoczeÊnie pra-
cownikiem StB. Pieniàdze mia∏ braç od niego za
pokwitowaniem kilkakrotnie na – jak wyjaÊnia∏
– organizowanie spotkaƒ czechos∏owackich stu-
dentów uczàcych si´ wówczas w Londynie. Kavan
twierdzi, ˝e radca by∏ zdecydowanym zwolenni-
kiem Praskiej Wiosny i bardzo negatywnie wy-
powiada∏ si´ o sowieckiej interwencji, a ich roz-
mowy mia∏y charakter przyjacielskich pogaw´-
dek dwóch emigrantów, których kraj znalaz∏ si´
pod obcà okupacjà. Na korzyÊç Kavana przema-
wia∏ fakt, ˝e w jego teczce nie ma podpisanego
zobowiàzania do wspó∏pracy oraz to, ˝e wspom-
niany radca na poczàtku lat 70. zosta∏ odwo∏any
z posady w Londynie, a potem w ramach czystek
wyrzucony z partii. Kavan jako pose∏ g∏osowa∏
za ustawà lustracyjnà, oskar˝enia pod jego adre-
sem pojawi∏y si´ dopiero potem. Z drugiej strony
jego teczka osobowa w StB jest pe∏na relacji do-
tyczàcych Êrodowiska czechos∏owackich studen-
tów w Londynie w latach 1968–1969, ich zacho-
waƒ, reakcji na sowieckà interwencj´, charakte-
rystyk poszczególnych osób. Krytycy zwracajà
uwag´, ˝e jak na osob´ nieb´dàcà p∏atnym infor-
matorem Kavan przekazywa∏ czechos∏owackie-
mu urz´dnikowi wyjàtkowo du˝o informacji na
temat kolegów.
Lustracja Kavana przebiega∏a w atmosferze skan-
dalu. Jego obroƒcy do dziÊ twierdzà, ˝e pad∏ on
ofiarà radykalnej, antykomunistycznej prawicy,
niech´tnej emigrantowi, który przyjecha∏ po dzie-
si´cioleciach emigracji do kraju jako zdeklaro-
wany lewicowiec, aktywny dzia∏acz brytyjskiej
Partii Pracy. Po kilkuletnich procesach sàd w 1996
roku oczyÊci∏ Kavana z zarzutów, jednak w oczach
opinii publicznej jest on nadal osobà podejrzanà,
a sprawa jego teczki niejednokrotnie wraca∏a
potem w mediach. NiejasnoÊci nie rozwia∏a na-
wet publikacja teczki Kavana, która w niewyjaÊ-
nionych okolicznoÊciach „wyciek∏a” z archiwum
i zosta∏a wydana w ksià˝ce „Kato. Historia praw-
dziwego cz∏owieka”. Raporty z opowieÊciami Ka-
vana o kolegach sà bardzo szczegó∏owe, ale nie
ma tam zobowiàzania do wspó∏pracy. Obroƒcy
Kavana twierdzà te˝, ˝e w ksià˝ce celowo nie
opublikowano dwóch dokumentów, które rzeko-
mo mia∏y si´ znajdowaç w oryginalnej teczce.
Mia∏y to byç listy do centrali w Pradze, w któ-
rych oficer prowadzàcy odmawia zwierzchni-
kom zadawania agentowi Kato pewnych pytaƒ
w obawie, aby ten nie zorientowa∏ si´, ˝e ma do
czynienia z funkcjonariuszem s∏u˝by bezpieczeƒ-
stwa. Takie dokumenty dowodzi∏yby, ˝e Kavan
rzeczywiÊcie nie zdawa∏ sobie sprawy, z kim roz-
mawia. Natomiast przeciwnicy Kavana twierdzà,
˝e teczka jest kompletna, a jej obszerna zawartoÊç
Êwiadczy nie o plotkarskim usposobieniu i braku
dyskrecji, ale o Êwiadomym, p∏atnym donosiciel-
stwie.
Wnioski
Czechos∏owacka ustawa lustracyjna podawana
jest cz´sto jako wzorcowy przyk∏ad rozliczenia
z komunistycznà przesz∏oÊcià. Przyj´te tam roz-
wiàzania lustracyjne nale˝a∏y do najsurowszych
w regionie – tylko w Czechach przepisy zabraniajà
pe∏nienia pewnych funkcji paƒstwowych osobom
uznanym za tajnych wspó∏pracowników.
Lustracja w Czechach nie mia∏a byç karà dla agen-
tów ani zadoÊçuczynieniem dla poszkodowanych,
mia∏a natomiast chroniç m∏odà demokracj´ przed
wp∏ywami komunistycznych s∏u˝b bezpieczeƒ-
stwa. We wszystkich czeskich ministerstwach
z powodu pozytywnego Êwiadectwa lustracyj-
nego zwolniono 19 osób, a 22 przesuni´to na ni˝-
sze stanowiska. Zwolniono te˝ 41 dyrektorów
w przedsi´biorstwach z wi´kszoÊciowym udzia-
∏em paƒstwa. Nie sà to liczby, które mog∏yby za-
groziç bytowi paƒstwa, ale zapewne znacznie
wi´cej osób dobrowolnie zrezygnowa∏o z pracy
na stanowiskach wymagajàcych lustracji, nie ma-
jàc pewnoÊci, czy otrzyma∏yby negatywne za-
Êwiadczenie. Ustawy lustracyjne – na co zwróci∏
uwag´ Vaclav Havel – nie uniemo˝liwi∏y nato-
miast ludziom z niejasnà przesz∏oÊcià kandydo-
wania na wysokie urz´dy w paƒstwie. Start w wy-
borach nie wymaga∏ bowiem poddania si´ lus-
tracji (wp∏yw na to mia∏y jedynie kierownictwa
partii), a nawet w przypadku otrzymania pozy-
tywnego Êwiadectwa dana osoba mog∏a dalej kan-
dydowaç. Tu wybór nale˝a∏ do spo∏eczeƒstwa
(Bartonczik np. zosta∏ wybrany). Trzeba jednak
podkreÊliç, ˝e tego rodzaju wypadki w praktyce
by∏y niezwykle rzadkie.
Poza strefà faktów i ustaw pozostajà zwiàzane
z lustracjà doniesienia mediów, które przez ca∏e
lata 90. regularnie publikowa∏y oskar˝enia o dzia-
∏alnoÊç agenturalnà znanych osób. Opisywano
równie˝ firmy, jak np. s∏ynny koncern petroche-
miczny „Chemapol”, które w prasowych donie-
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
10
R a p o r t
O S W
sieniach traktowano jako „typowe postkomunis-
tyczne molochy kontrolowane przez by∏e s∏u˝by
specjalne: czechos∏owackie i sowieckie”. W publi-
cystyce wielokrotnie przywo∏ywano wàtek wp∏y-
wu tajnych struktur na krajowà gospodark´. Z dru-
giej strony prasie nigdy nie uda∏o si´ zaprezen-
towaç wiarygodnych dowodów czy choçby da-
nych, ilustrujàcych skal´ zjawiska.
Trudno te˝ oceniç, na ile czeskie procesy lustra-
cyjne doprowadzi∏y do oczyszczenia ˝ycia poli-
tycznego. Mo˝na za∏o˝yç, ˝e szczególnie w fazie
poczàtkowej dochodzi∏o do dobrowolnego wyco-
fywania si´ ludzi o wàtpliwej przesz∏oÊci z ˝ycia
publicznego. Procesy te odbywa∏y si´ jednak w wa-
runkach dyskrecji i dlatego nie sposób podaç tu
˝adnych danych liczbowych. Z drugiej strony te-
mat agentów i lustracji przez lata 90. nie schodzi∏
z pierwszych stron gazet, a i dziÊ cz´sto na nie
trafia – trudno zatem uznaç, ˝e problem zosta∏
rozwiàzany. Te powracajàce debaty wywo∏ujà jed-
nak coraz s∏absze nami´tnoÊci. DziÊ ju˝ nawet
najbardziej zagorzali krytycy ustaw lustracyj-
nych pogodzili si´ z ich istnieniem i przyznajà, ˝e
wbrew ich oczekiwaniom przepisy te nie spowo-
dowa∏y masowej katastrofy.
Patrycja Bukalska
2. S∏owacja
Stan prawny
WygaÊni´cie czechos∏owackiej ustawy
lustracyjnej
Po rozpadzie Czechos∏owacji w 1993 roku przy-
j´te jeszcze przez federalny czechos∏owacki par-
lament ustawy lustracyjne powinny obowiàzy-
waç w Czechach i S∏owacji do 1996 roku. Bezpo-
Êrednio po podziale kraju, 1 stycznia 1993 roku,
okaza∏o si´ jednak, ˝e w∏adze S∏owacji proces sa-
mej lustracji, jak i przyj´te przepisy lustracyjne
ignorujà. Przy Ministerstwie Spraw Wewn´trz-
nych nie powo∏ano komisji lustracyjnej, która
w dawnej Czechos∏owacji wydawa∏a Êwiadectwa
lustracyjne (w Czechach taka komisja powsta∏a
i pracuje do dziÊ). Paranoidalnà sytuacj´ s∏owac-
kiej lustracji najlepiej ilustruje przyk∏ad obywateli
S∏owacji, którzy otrzymali pozytywne Êwiadec-
twa lustracyjne (potwierdzajàce wspó∏prac´ ze
slu˝bami) przed rozpadem Czechos∏owacji z fe-
deralnego MSW. Osoby te po 1 stycznia 1993 roku
straci∏y szans´ na odwo∏anie si´ od werdyktu
komisji federalnej, która przesta∏a istnieç wraz
z federacjà czechos∏owackà. Czesi w podobnej sy-
tuacji odwo∏ywali si´ do odpowiedniej komisji
czeskiej, S∏owacy pozostawali z wydanym w pier-
wszej instancji Êwiadectwem lustracyjnym. W po-
dobnym zawieszeniu znalaz∏ si´ ca∏y proces lus-
tracji. JednoczeÊnie warto dodaç, ˝e k∏opoty i na-
pi´cia, jakie zacz´∏y w latach 90. targaç S∏owacjà,
sprawi∏y, ˝e kwestia lustracji znalaz∏a si´ poza cen-
trum ˝ycia politycznego. W kraju dosz∏o do gwa∏-
townej polaryzacji, ale podzia∏ mi´dzy koalicjà
a opozycjà zupe∏nie pomija∏ kwestie rozliczenia
z przesz∏oÊcià. Po obu stronach barykady znajdo-
wali si´ tak byli komuniÊci, jak i radykalni anty-
komuniÊci. Dekomunizacja i lustracja w zasadzie
nie by∏y zatem przedmiotem debat politycznych
czy prasowych. Tylko marginalnie pojawia∏y si´
w mediach sugestie dotyczàce powiàzaƒ niektó-
rych polityków z by∏à tajnà policjà. Dotyczy∏y one
g∏ównie ówczesnego autorytarnego premiera Vla-
dimira Mecziara, po 1990 roku pe∏niàcego obo-
wiàzki pierwszego niekomunistycznego szefa re-
sortu spraw wewn´trznych. Cz´Êç prawicowych
polityków oraz media sugerowa∏y, ˝e by∏ on wspó∏-
pracownikiem StB o pseudonimie „Doktor” oraz
˝e jego teczka mia∏a „zaginàç” w pierwszych
miesiàcach po aksamitnej rewolucji. Historii tych
11
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
nigdy nie zweryfikowano. DziÊ po publikacji reje-
strów StB wiadomo tyle, ˝e w latach 70. Mecziar
by∏ przez StB inwigilowany jako „osoba wroga
systemowi”. Jest te˝ Êlad po drugim zapisie, póê-
niejszym, o niewiadomej kategorii wspó∏pracy
(cz´Êç teczki Mecziara zosta∏a zniszczona). Z dru-
giej strony i sam Mecziar, pe∏niàc urzàd premiera,
mia∏ zwyczaj oskar˝aç przeciwników politycz-
nych o wspó∏prac´ z StB. Dowodów wspó∏pracy
nikomu jednak nie przedstawiono.
W tych wymianach ciosów w latach 90. chodzi∏o
raczej o instrumentalne wykorzystanie lustracji
do walki politycznej ni˝ o rzeczywistà weryfika-
cj´ czy to elit, czy choçby zasobów archiwalnych.
Atmosfer´ dobrze oddaje oryginalna wypowiedê
Mecziara, który na poczàtku lat 90. publicznie
oskar˝y∏ o wspó∏prac´ z StB jednego z cz∏onków
rzàdu i zaprezentowa∏ dokumenty z jego teczki.
Na pytanie dziennikarzy, skàd ma te dokumenty,
odpowiedzia∏: „Znalaz∏em je rano na stole”. (Ten
zwrot na S∏owacji wszed∏ do potocznego j´zyka
jako wyt∏umaczenie zdarzeƒ, których oficjalnie
wyt∏umaczyç nie mo˝na, ale których nieoficjalne
znaczenie rozumie ka˝dy). Sama ustawa lustra-
cyjna na S∏owacji wygas∏a w 1996 roku.
Powo∏anie Instytutu Pami´ci Narodu
Do sprawy tajnej policji z czasów komunizmu
wrócono dopiero po odsuni´ciu od w∏adzy Me-
cziara (w 1998 roku) i ustabilizowaniu sytuacji
politycznej kraju. 19 sierpnia 2002 roku koalicja
wraz z opozycjà zgodnie przeg∏osowa∏y ustaw´
o udost´pnieniu dokumentów s∏u˝b bezpieczeƒ-
stwa za okres 1939–1989 oraz o stworzeniu In-
stytutu Pami´ci Narodu (UPN). Projekt ustawy
przygotowywa∏ Jan Langosz (by∏y dysydent, który
na poczàtku lat 90. by∏ federalnym czechos∏o-
wackim ministrem spraw wewn´trznych i inicjo-
wa∏ ogólnokrajowy proces lustracyjny), a prze-
ciwko wyst´powali jedynie pos∏owie postkomu-
nistycznej Partii Lewicy Demokratycznej (SDL).
Zgodnie z ustawà, ka˝dy obywatel mo˝e zwróciç
si´ do UPN z proÊbà o informacj´, czy S∏u˝ba Bez-
pieczeƒstwa prowadzi∏a jego teczk´. W przypad-
ku odpowiedzi pozytywnej, ma prawo wglàdu do
swojej teczki. Wszystkie instytucje, które posia-
dajà materia∏y StB, majà obowiàzek bezp∏atnie
udost´pniç je UPN. Dotyczy to zarówno S∏owac-
kiej S∏u˝by Informacyjnej (SIS), jak i kontrwywia-
du wojskowego.
Instytut z siedzibà w Bratys∏awie istnieje for-
malnie od marca 2003 roku, jego dyrektorem jest
Jan Langosz. Zadaniem UPN jest zabezpieczenie,
uporzàdkowanie, opracowanie oraz opublikowa-
nie archiwów tajnej policji politycznej i to zarów-
no z czasów komunistycznych, jak i z czasów „nie-
zale˝nego” paƒstwa s∏owackiego, b´dàcego so-
jusznikiem Trzeciej Rzeszy w latach 1939–1945.
Instytut zatrudnia oko∏o 70 osób. Pracownicy In-
stytutu do dziÊ na mocy ustawy opublikowali
w trzech turach spisy ewidencyjne wszystkich
osób, które znajdowa∏y si´ w ewidencji s∏owackiej
StB. W sumie jest to oko∏o 81 tysi´cy nazwisk,
dzielonych na trzy grupy: osób sprawdzanych,
osób wrogich ustrojowi oraz wspó∏pracowników.
Najwi´cej emocji budzi grupa ok. 10 tysi´cy naz-
wisk wspó∏pracowników tajnej policji. StB dzie-
li∏a ich na kilka kategorii: rezydentów, agentów,
w∏aÊcicieli mieszkaƒ konspiracyjnych, w∏aÊcicieli
mieszkaƒ wypo˝yczonych, zaufanych oraz kandy-
datów na tajnych wspó∏pracowników. Spis wszyst-
kich nazwisk wraz z datà urodzenia, podanà skró-
tem kategorià, pseudonimem, numerem rejestra-
cji, datami za∏o˝enia i zamkni´cia teczki, podpi-
sem zak∏adajàcego oficera opublikowano w wersji
papierowej oraz w internecie. Ujawnione zosta∏y
tak˝e teczki poszczególnych osób, tu jednak re-
gu∏y dost´pu sà bardziej restrykcyjne. Teczki
wspó∏pracowników tajnej policji sà publicznie do-
st´pne dla ka˝dego doros∏ego obywatela S∏owa-
cji, który z∏o˝y wniosek do UPN. Materia∏y te sà
udost´pniane w formie papierowej albo zeskano-
wanej w siedzibie urz´du w Bratys∏awie. W do-
kumentach zaczerniane sà nazwiska osób trzecich.
Mo˝na te˝ poprosiç o dane kadrowe i personalne
pracowników czy oficerów StB, którzy danà oso-
b´ prowadzili (z wyjàtkiem danych dotyczàcych
rodzin by∏ych funkcjonariuszy s∏u˝by bezpieczeƒ-
stwa). Ka˝dy obywatel ma te˝ prawo do wglàdu
we w∏asnà teczk´ prowadzonà przez StB, przy
czym prawo to przechodzi na najbli˝szych krew-
nych osób ju˝ zmar∏ych, tzn. dzieci lub ma∏˝on-
ków. S∏owacka ustawa przewiduje te˝, ˝e ka˝dy,
czyje nazwisko znalaz∏o si´ w spisie wspó∏pra-
cowników, ma prawo z∏o˝yç w tej sprawie pisemne
oÊwiadczenie, które musi zostaç przez UPN opu-
blikowane w internecie przy jego nazwisku. JeÊli
jednak z takiego prawa skorzysta, w internecie
dost´pna staje si´ tak˝e ca∏a jego teczka. Pracow-
nicy UPN twierdzà, ˝e do dziÊ do sàdów trafi∏y
trzy sprawy o wykreÊlenie nazwisk ze spisu, ale
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
12
R a p o r t
O S W
˝aden proces jeszcze si´ nie zaczà∏. Trudno wy-
rokowaç, jak si´ te sprawy skoƒczà, pracownicy
UPN twierdzà jednak, ˝e niemo˝liwym jest „po-
prawianie historii”, czyli ingerowanie przez sàd
w treÊç zasobów archiwalnych.
UPN opublikowa∏ dotychczas spisy wspó∏pracow-
ników StB, a tak˝e pracowników bezpieki, kontr-
wywiadu wojskowego i tajnej s∏u˝by informacyj-
nej stra˝y pogranicznej. Pozostaje jeszcze do
ujawnienia spis obywateli s∏owackich, ewiden-
cjonowanych w centrali StB w Pradze – powin-
no to nastàpiç do lata 2005 roku. Pracownicy
UPN oczekujà, ˝e przy obecnym tempie prac pu-
blikowanie archiwów mia∏oby si´ zakoƒczyç
w przysz∏ym roku. JednoczeÊnie warto dodaç, ˝e
przyj´te na S∏owacji rozwiàzania ró˝nià si´ od
czeskich czy polskich: ustawa lustracyjna w Êcis-
∏ym znaczeniu tego s∏owa nie istnieje. Fakt bycia
tajnym wspó∏pracownikiem policji politycznej
nie pociàga za sobà konsekwencji prawnych, nie
ma obowiàzku sk∏adania oÊwiadczeƒ lustracyj-
nych itd. UPN zapewni∏ natomiast bardzo szerokà
jawnoÊç archiwów, co wytwarza pot´˝nà presj´
na polityków do oczyszczania w∏asnych szeregów.
Stan obecny
Ustawa lustracyjna na S∏owacji nie obowiàzuje –
nie ma obowiàzku rozliczania si´ ze swojà prze-
sz∏oÊcià przy obejmowaniu stanowisk w admini-
stracji paƒstwowej, policji itp. Decyzje, czy umieÊ-
ciç na swoich listach wyborczych ludzi, którzy
wed∏ug opublikowanych dokumentów wspó∏pra-
cowali z komunistycznà s∏u˝bà bezpieczeƒstwa,
podejmujà same partie polityczne, a te przyjmujà
ró˝ne strategie. Ugrupowaniami, które zareago-
wa∏y na spisy publikowane przez UPN, sà: Partia
Koalicji W´gierskiej (SMK), chadecki Ruch ChrzeÊ-
cijaƒsko-Demokratyczny (KDH) oraz liberalny So-
jusz Nowego Obywatela (ANO). SMK wezwa∏o by-
∏ych wspó∏pracowników StB do rezygnacji ze spra-
wowanych funkcji partyjnych, a KDH – do z∏o-
˝enia mandatu poselskiego i wystàpienia z partii.
Przewodniczàcy ANO Pavol Rusko zaapelowa∏, aby
na listach wyborczych do jesiennych wyborów
regionalnych nie umieszczaç osób, które wspó∏-
pracowa∏y z StB.
Natomiast przewodniczàcy S∏owackiej Unii
ChrzeÊcijaƒskiej i Demokratycznej (SDKU), a za-
razem premier kraju Mikulasz Dzurinda, orzek∏,
˝e nie b´dzie si´ zajmowa∏ teczkami StB, zaÊ de-
cyzja o wycofaniu si´ z ˝ycia publicznego jest pry-
watnà decyzjà osoby, której wspó∏prac´ z komu-
nistycznà policjà udowodniono. W rejestrach StB
znalaz∏o si´ kilku polityków z jego partii, z któ-
rych tylko jeden – sekretarz stanu w Minister-
stwie Budownictwa i Rozwoju Regionalnego Jan
Hurny – poda∏ si´ do dymisji.
Mimo braku Êrodków prawnych daje o sobie znaç
„presja spo∏eczna”, jak np. w sprawie dziekana
wydzia∏u sztuki Uniwersytetu Technicznego w Ko-
szycach, Jaroslava Jaremy. Jego nazwisko znalaz∏o
si´ na publikowanych przez UPN rejestrach agen-
tów StB. Dziekan ustàpi∏ ze stanowiska, ale dopie-
ro po wielotygodniowych protestach studentów
i pracowników uczelni domagajàcych si´ takiego
kroku.
Skandale i afery lustracyjne
Procesy lustracyjne
Procesy w zwiàzku z nies∏usznym umieszczeniem
na listach wspó∏pracowników StB dopiero si´ na
S∏owacji zaczynajà. Przeciwko Instytutowi Pa-
mi´ci Narodu (który owe listy opublikowa∏) wy-
st´pujà osoby, które ju˝ wczeÊniej zosta∏y oczysz-
czone z zarzutów wspó∏pracy ze s∏u˝bà bezpie-
czeƒstwa (np. przez sàdy w Pradze), ale ich na-
zwisko nadal figuruje w rejestrach. Nawet w przy-
padku wygranej nie wiadomo jednak, czy uda
im si´ doprowadziç do usuni´cia swoich danych
z internetu. S∏owacki UPN publikuje bowiem
zgodnie z ustawà ca∏y archiwalny rejestr StB,
natomiast nie jest sàdem lustracyjnym i nie wy-
daje lustracyjnych zaÊwiadczeƒ. Jedyne, co mo˝-
na zrobiç, to obok nazwiska na liÊcie zamieÊciç
informacj´ o wyroku sàdu. Ma∏o prawdopodobne
jest, aby sàd nakaza∏ usuni´cie zapisu z samego
archiwum – oznacza∏oby to niszczenie materia-
∏ów archiwalnych.
Teczki duchownych
Publikacja UPN dotkliwie uderzy∏a w KoÊcio∏y
dzia∏ajàce na terytorium S∏owacji. W czasach ko-
munizmu opozycja na S∏owacji, w przeciwieƒ-
stwie do zlaicyzowanych Czech, w du˝ym stop-
niu opiera∏a si´ na katolickich i protestanckich
duchownych. Stàd te˝ s∏u˝ba bezpieczeƒstwa
stara∏a si´ infiltrowaç to Êrodowisko – zarówno
duchownych, jak i wiernych. Na listach wspó∏-
pracowników jako agenci znaleêli si´ najwy˝si
hierarchowie obu KoÊcio∏ów, jak np. arcybiskup
KoÊcio∏a katolickiego Jan Sokol czy biskup gene-
13
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
ralny KoÊcio∏a ewangelickiego Julius Filo. Odrzu-
cajà oni wszelkie zarzuty wspó∏pracy.
Jeszcze zanim zosta∏a opublikowana ostatnia
cz´Êç rejestrów (z regionu bratys∏awskiego), sie-
dem KoÊcio∏ów chrzeÊcijaƒskich, zrzeszonych
w s∏owackiej Radzie Ekumenicznej (bez katolic-
kiego), zaapelowa∏o o zmian´ ustawy o Instytu-
cie Pami´ci Narodu, tak aby materia∏y z archi-
wów s∏u˝by bezpieczeƒstwa by∏y udost´pniane
tylko tym osobom, których dotyczà. Ich zdaniem
obecna publikacja jest niezgodna z zasadà dom-
niemania niewinnoÊci i podsyca na S∏owacji at-
mosfer´ nieufnoÊci. Apel ten nie zawsze spotyka∏
si´ z poparciem wiernych, którzy oczekiwali
szczerej rozmowy na ten temat. Jednym z nie-
licznych ksi´˝y, którzy si´ na taki dialog zdecy-
dowali, by∏ ks. Jan Suchaƒ. Podczas swojej coty-
godniowej audycji na antenie komercyjnego ra-
dia Twist wyzna∏ on 3 marca 2005 roku, ˝e figu-
ruje w spisach w kategorii „agent”. WyjaÊni∏, ˝e
jego wspó∏praca ogranicza∏a si´ do rozmów z fun-
kcjonariuszami s∏u˝by bezpieczeƒstwa na temat
wiary; wszystkich, których zawiód∏, przeprosi∏.
Zniszczone spisy
Przy okazji publikacji rejestrów s∏u˝by bezpie-
czeƒstwa Jan Langosz powróci∏ do sprawy znisz-
czonych w okresie grudzieƒ 1989 – styczeƒ 1990
„˝ywych” (jeszcze nie zarchiwizowanych) spisów
StB. Politycznà odpowiedzialnoÊcià za to Langosz
obarcza polityków, którzy byli wówczas u w∏a-
dzy: premiera Mariana Czalf´, wicepremiera Jana
Czarnogurskiego i Valtera Komarka (Czarnogurski
zaprzecza, jakoby ponosi∏ odpowiedzialnoÊç za
zniszczenie akt). Jego zdaniem, odpowiadali oni
za Ministerstwo Spraw Wewn´trznych, a nisz-
czenie dokumentów przeprowadzono na polece-
nie wiceministra tego resortu Alojza Lorenca.
UPN stara si´ zrekonstruowaç zapisy, wnioskujàc,
˝e nawet jeÊli dany dokument zosta∏ zniszczony,
to jego fragmenty mogà znajdowaç si´ w innych
dokumentach, przesy∏anych np. do Biura Politycz-
nego partii.
Wnioski
Proces lustracyjny na S∏owacji rozpoczyna∏ si´
dwa razy. Za pierwszym razem w kraju obowià-
zywa∏a czechos∏owacka ustawa lustracyjna, któ-
ra wygas∏a w 1995 roku, ju˝ w niepodleg∏ym
(s∏owackim) paƒstwie. Taka sytuacja przetrwa∏a
niemal 10 lat, do 2002 roku, kiedy przeg∏oso-
wano w parlamencie ustawy, które majà na celu
rozliczenie si´ z przesz∏oÊcià kraju – w wypadku
S∏owacji nie tylko komunistycznà, ale te˝ faszy-
zujàcà (paƒstwo ks. Jozefa Tiso). S∏owacy zdecy-
dowali si´ nie na lustracj´ w pe∏nym rozumieniu
tego s∏owa (czyli zablokowanie osobom aktyw-
nie wspó∏pracujàcym z komunistycznym re˝i-
mem wp∏ywu na funkcjonowanie paƒstwa), ale
na bardzo szerokà wersj´ ujawnienia zasobów
archiwalnych. Wymusi∏o to kilka dymisji w apa-
racie w∏adzy; prawdziwym testem dla polity-
ków i wyborców b´dà zapewne zaplanowane na
jesieƒ 2005 roku wybory regionalne.
Publikacja rejestrów StB postawi∏a kilka pytaƒ,
na które nie ma jeszcze jednoznacznej odpowie-
dzi. Perspektywa procesów o nies∏uszne umiesz-
czenie na liÊcie wspó∏pracowników prowokuje
do pytania o „czystoÊç” s∏owackiego sàdownictwa
– nadal aktywnych zawodowo jest bowiem wie-
lu s´dziów z czasów komunizmu. WàtpliwoÊci
budzi te˝ powo∏ywanie na Êwiadków by∏ych
funkcjonariuszy s∏u˝by bezpieczeƒstwa, których
zeznania b´dà byç mo˝e rozstrzygajàce dla orze-
czenia sàdu. Choç szef UPN Jan Langosz jest prze-
konany, ˝e opublikowane dokumenty nie sà sfa∏-
szowane, to wiele osób tej pewnoÊci nie ma.
Niejasnym punktem jest los archiwów StB. Zgo-
dnie z ustawà, sà one w∏asnoÊcià UPN, jednak
Instytut nie otrzyma∏ jeszcze ca∏oÊci zasobów.
Cz´Êç dokumentów nadal jest w posiadaniu SIS
(archiwa by∏y w∏asnoÊcià Ministerstwa Spraw
Wewn´trznych, a w r´ce SIS trafi∏y za rzàdów Me-
cziara), która w ostatnich latach kilkakrotnie by∏a
oskar˝ana przez media o nadu˝ycia. Zdaniem
cz´Êci publicystów, nie ma gwarancji, ˝e obecne
tajne s∏u˝by nie wykorzystajà materia∏ów StB,
np. kopiujàc je i szanta˝ujàc osoby z list.
Przyk∏ad S∏owacji zdaje si´ pokazywaç, ˝e procesy
rozliczania z przesz∏oÊcià, nawet odwlekane, sà
jednak w takiej czy innej formie nieuniknione.
I w tym wypadku trudno jednak oceniaç zja-
wiska tak nieuchwytne, jak – z za∏o˝enia oczeki-
wane – „oczyszczenie” ˝ycia publicznego.
Patrycja Bukalska
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
14
R a p o r t
O S W
3. W´gry
Stan prawny
Pierwsze dzia∏ania lustracyjne
Za pierwszà powa˝nà prób´ rozliczenia si´ z prze-
sz∏oÊcià na W´grzech po roku 1989 uznaje si´
projekt ustawy zg∏oszony we wrzeÊniu 1990 roku
przez Zwiàzek Wolnych Demokratów (SzDSz).
Projekt przygotowany przez pos∏ów opozycyj-
nego wówczas ugrupowania traktowa∏ o doku-
mentach dotyczàcych dzia∏aƒ pracowników De-
partamentu III/3 Ministerstwa Spraw Wewn´trz-
nych. SzDSz jako partia powsta∏a w 1988 roku
w opozycji do re˝imu komunistycznego, propo-
nowa∏a ujawnienie wspó∏pracy polityków i wy-
sokich urz´dników paƒstwowych ze s∏u˝bà bez-
pieczeƒstwa, która zwalcza∏a opozycj´ antyko-
munistycznà. Najistotniejszym postulatem demo-
kratów by∏ zakaz pe∏nienia funkcji publicznych
przez pracowników i wspó∏pracowników policji
politycznej. Projekt spotka∏ si´ z poparciem Fide-
szu (wówczas niewielkiej, obecnie najwi´kszej
prawicowej partii na W´grzech), ale wobec sprze-
ciwu socjalistów (MSzP) oraz rzàdu, tworzonego
przez W´gierskie Forum Demokratyczne (MDF),
Niezale˝nà Parti´ Drobnych Posiadaczy (FKgP)
i chadeków (KDNP), zosta∏ odrzucony.
W maju 1991 roku rzàd Józsefa Antalla wystàpi∏
z w∏asnà wersjà ustawy, która poszerza∏a kràg
osób lustrowanych. Poza urz´dnikami paƒstwo-
wymi lustracja mia∏a objàç równie˝ kierowni-
ków jednostek szkolnictwa wy˝szego, pracowni-
ków mediów i przedsi´biorstw paƒstwowych.
Wed∏ug projektu MDF, lustracja mia∏aby doty-
czyç nie tylko wspó∏pracy z Departamentem III/3
MSW, ale równie˝ innymi sekcjami s∏u˝by bez-
pieczeƒstwa czy jednostkami si∏owymi dzia∏ajà-
cymi w strukturach MSW. Jednak Trybuna∏ Kon-
stytucyjny negatywnie ustosunkowa∏ si´ do rzà-
dowych propozycji, zarzucajàc im brak odpo-
wiedniej ochrony prawnej ze strony paƒstwa.
G∏ówna ustawa lustracyjna
Kwestia lustracji zosta∏a od∏o˝ona na ponad dwa
lata, do paêdziernika 1993 roku, kiedy kolejnà
wersj´ ustawy lustracyjnej Zgromadzeniu Kra-
jowemu przed∏o˝y∏o MDF. Ustawa zosta∏a przy-
j´ta na poczàtku marca 1994 roku, na krótko
przed koƒcem kadencji parlamentu. Wnioskowi
MDF sprzeciwili si´ socjaliÊci, zaÊ ze wzgl´du na
wàtpliwoÊci konstytucyjne od g∏osu wstrzymali
si´ libera∏owie (SzDSz). Dokument obejmujàcy
swym zasi´giem osoby ˝ycia publicznego na wy-
sokich stanowiskach wszed∏ w ˝ycie 1 lipca 1994
roku. Ustawa zak∏ada∏a podanie do wiadomoÊci
publicznej informacji o pracy bàdê wspó∏pracy
osób zajmujàcych wysokie stanowiska z Depar-
tamentem III/3 MSW, o korzystaniu z jego tajnych
materia∏ów, cz∏onkostwie w formacjach uczest-
niczàcych w zd∏awieniu wydarzeƒ roku 1956,
cz∏onkostwie w faszystowskiej Partii Strza∏okrzy-
˝owców (1944–1945), o ile osoby te dobrowolnie
nie ustàpià z urz´du czy funkcji. Lustracja mia∏a
objàç szerokie grono osób piastujàcych publiczne
stanowiska: prezydenta, cz∏onków Zgromadzenia
Krajowego, rzàdu oraz osoby sk∏adajàce przysi´-
g´ paƒstwowà wobec wymienionych organów,
poczàwszy od szczebla dyrektora generalnego
w urz´dzie komitackim (wojewódzkim). Ponadto
lustracji poddani zostali genera∏owie i komen-
danci policji oraz ich zast´pcy, naczelny dowód-
ca si∏ zbrojnych, szef sztabu, komendant stra˝y
granicznej. Ustawa przywiàzuje du˝à wag´ do
lustracji osób kierujàcych instytucjami opinio-
twórczymi, w zwiàzku z czym postanowiono
zbadaç przesz∏oÊç dziennikarzy i pracowników
naukowych: rektorów, dziekanów, kierowników
jednostek uczelni paƒstwowych, redaktorów ra-
dia i telewizji, paƒstwowej agencji prasowej
(MTI), redaktorów czasopism i dzienników o na-
k∏adzie przekraczajàcym 30 tysi´cy egzemplarzy.
Ustawa mia∏a równie˝ ograniczyç wp∏ywy pra-
cowników s∏u˝by bezpieczeƒstwa w sàdownic-
twie i gospodarce – lustracji podlegali s´dziowie
i prokuratorzy oraz dyrektorzy banków i przed-
si´biorstw z ponad 50-procentowym udzia∏em
paƒstwa. Ustawa okreÊla∏a, ˝e lustracja obejmie
25 kategorii stanowisk, co oznacza∏o poddanie
procesowi 10–12 tysi´cy osób. Wed∏ug ustawy
za wspó∏pracownika uznaje si´ osob´, która pod-
pisa∏a oÊwiadczenie o wspó∏pracy, sk∏ada∏a mel-
dunki i otrzymywa∏a wynagrodzenie za wykony-
wane dzia∏ania.
Weryfikacji mia∏a dokonywaç komisja z∏o˝ona
z trzech zawodowych s´dziów, którzy nominacj´
otrzymujà od Zgromadzenia Krajowego, zaÊ ich
wybór wymaga akceptacji parlamentarnej Ko-
misji Bezpieczeƒstwa Narodowego. S´dziowie
na podstawie dokumentów orzekali o ewentual-
nej pracy bàdê wspó∏pracy z policjà politycznà,
uczestnictwem w pacyfikacji rewolucji 1956 roku
15
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
czy cz∏onkostwie w partii faszystowskiej. Jedynà
sankcjà, jakà w´gierska ustawa lustracyjna z 1994
roku przewidywa∏a wobec osoby nià obj´tej,
by∏o upublicznienie faktu wspó∏pracy – o ile oso-
ba ta w ciàgu 30 dni od wydania orzeczenia przez
komisj´ nie rezygnowa∏a dobrowolnie z zajmo-
wanego stanowiska.
Parlament postanowi∏, ˝e po 30 latach od zakoƒ-
czenia okresu obowiàzywania ustawy, który up∏y-
nà∏ w 2000 roku, dokumenty lustracyjne majà
staç si´ ogólnodost´pne. Ustawa lustracyjna nie
zawiera∏a ˝adnych za∏o˝eƒ dekomunizacyjnych,
poza groêbà upublicznienia przesz∏oÊci nie prze-
widywa∏a bowiem kary. JednoczeÊnie przepisy
pozostawiajà odpowiednim organom swobod´
interpretacji charakteru wspó∏pracy – czy by∏a
Êwiadoma, czy te˝ nie. Jak si´ uwa˝a, zamiarem
legislatorów nie by∏a ocena przesz∏ej dzia∏alnoÊci,
ustawa mia∏a s∏u˝yç unikni´ciu ewentualnoÊci
stosowania szanta˝u wobec by∏ych wspó∏pracow-
ników. Za mankament ustawy uznaje si´ to, ˝e
przesz∏oÊç lustrowanego urz´dnika weryfikowana
by∏a wy∏àcznie pod kàtem wspó∏pracy ze s∏u˝-
bami bezpieczeƒstwa wewn´trznego, zaÊ ca∏ko-
wicie pomijano dzia∏alnoÊç na rzecz kontrwy-
wiadu czy wywiadu cywilnego i wojskowego.
Ju˝ po wejÊciu w ˝ycie ustawy Trybuna∏ Konsty-
tucyjny uzna∏ jej zgodnoÊç z konstytucjà oraz
nada∏ jej odmienne znaczenie. Sàd odrzuci∏ m.in.
skarg´ dotyczàcà naruszenia prywatnoÊci i och-
rony informacji, powo∏ujàc si´ przy tym na jaw-
noÊç ˝ycia publicznego. Za sprzeczne z ustawà
zasadniczà uznano utajnienie materia∏ów pow-
sta∏ych w wyniku inwigilacji. Krytyce poddano
paragraf mówiàcy o lustracji osób niebioràcych
udzia∏u w ˝yciu publicznym i politycznym, jak
wyk∏adowcy akademiccy czy dyrektorzy przed-
si´biorstw paƒstwowych. Za dyskryminujàcy
uznano podzia∏ na media drukowane i elektro-
niczne.
Kolejne zmiany i proces lustracyjny
W oparciu o werdykt Trybuna∏u Konstytucyjnego
kolejny rzàd (koalicja MSzP i SzDSz) przeprowa-
dzi∏ w ustawie lustracyjnej dosyç istotne nowe-
lizacje w latach 1995–1996. Zaw´˝ony zosta∏ za-
kres stanowisk podlegajàcych weryfikacji, która
obejmowaç mia∏a odtàd osoby pe∏niàce najwy˝-
sze funkcje. W ten sposób liczba stanowisk po-
dlegajàcych weryfikacji przez komisj´ lustracyj-
nà zmniejszy∏a si´ do pi´ciuset i dotyczy∏a wy-
∏àcznie osób zobligowanych do sk∏adania przy-
si´gi przed prezydentem bàdê parlamentem.
Proces lustracyjny rozpoczà∏ si´ w lipcu 1996 ro-
ku, po wprowadzeniu zmian sugerowanych przez
Trybuna∏ Konstytucyjny. W ciàgu niespe∏na
dwóch lat (do wyborów parlamentarnych wiosnà
1998 roku) w wyniku prac komisji lustracyjnej
do rezygnacji wezwano 13 pos∏ów, m.in. premiera
Gyul´ Horna (MSzP).
Ustawa lustracyjna mia∏a obowiàzywaç do 2000
roku. Prawicowa koalicja rzàdzàca (Fidesz, MDF,
FKgP) zdecydowa∏a si´ jednak przed∏u˝yç ten
okres o kolejne cztery lata, poszerzajàc przy tym
zakres stanowisk obj´tych obowiàzkiem lustracji
kandydatów (krajowi i lokalni przewodniczàcy
partii politycznych, upowa˝nionych do paƒstwo-
wego wsparcia finansowego).
Archiwa
W 1997 roku powo∏ano do ˝ycia Urzàd History-
czny (UH), który mia∏ za zadanie archiwizowaç
dokumenty przej´te po dawnych organach s∏u˝by
bezpieczeƒstwa. Zakres gromadzonych w nim
akt obejmowa∏ okres od grudnia 1944 roku do
lutego 1989 roku, jednak analiza zgromadzonych
materia∏ów pozosta∏a poza kompetencjami urz´-
du. Dopiero utworzone na podstawie ustawy z ro-
ku 2003 Archiwum Historyczne ds. S∏u˝b Bez-
pieczeƒstwa (ÁSTL), które przej´∏o obowiàzki UH,
uzyska∏o szersze uprawnienia dotyczàce analizy
akt oraz publikacji jej wyników.
Wed∏ug obowiàzujàcego prawa dokumenty
zarchiwizowane w ÁSTL udost´pnia si´ poszko-
dowanym, osobom trzecim (cz∏onkom rodziny
ofiary, jej znajomym), pracownikom s∏u˝b bez-
pieczeƒstwa, „kontaktom operacyjnym” oraz
zwerbowanym osobom dzia∏ajàcym pod pseudo-
nimem. Ka˝da z wymienionych kategorii osób
ma mo˝liwoÊç wglàdu oraz upublicznienia ma-
teria∏ów dotyczàcych wy∏àcznie jej samej. Akta
sà udost´pniane z zastrze˝eniem, ˝e wszystkie
zawarte w nich nazwiska sà usuwane, wi´c oso-
ba otrzymujàca papiery jej dotyczàce nie poznaje
na ich podstawie personaliów agentów itd.
Teoretycznie archiwa otwarte sà dla wszystkich,
ale de facto dost´p do nich bezproblemowo uzys-
kujà tylko historycy. Pracownicy naukowi wglàd
w akta uzyskujà pod warunkiem otrzymania
zgody osoby, której dotyczy badanie bàdê w wy-
padku, gdy badanie s∏u˝y zilustrowaniu wyni-
ków badaƒ historycznych. Dost´p do materia-
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
16
R a p o r t
O S W
∏ów archiwalnych staje si´ otwarty po 30 latach
od Êmierci konkretnej osoby. Ponadto teoretycz-
nie dost´pne sà materia∏y dotyczàce osób publicz-
nych – jednak poj´cie to nie zosta∏o dotychczas
konkretnie sformu∏owane. Dost´pnoÊç dokumen-
tów komplikuje jednak fakt, ˝e ich ewentualne
wydanie musi zostaç zaopiniowane przez Urzàd
Bezpieczeƒstwa Narodowego, który okreÊla, czy
udost´pnienie nie koliduje z interesem paƒstwa
i nie zagra˝a jego bezpieczeƒstwu.
W bie˝àcym roku kwestià dost´pnoÊci archiwów
ponownie zajà∏ si´ parlament. Projekt poprawek
do ustawy opracowany przez socjalistów zak∏a-
da∏ poszerzenie zakresu udost´pnianych doku-
mentów oraz zwi´kszenie ich jawnoÊci. W myÊl
nowelizacji otworzono by dost´p do dokumen-
tów nie tylko III Departamentu MSW, ale tak˝e
wywiadu i kontrwywiadu. Dost´pne sta∏yby si´
teczki nie tylko osób publicznych, ale zwyk∏ych
obywateli. Z dokumentów udost´pnianych bez-
poÊrednio zainteresowanym, tzn. agentom bàdê
ich ofiarom, nie usuwano by nazwisk znajdujà-
cych si´ w aktach. Poprawki zosta∏y zaakcepto-
wane przez parlament, ale istniejà powa˝ne wàt-
pliwoÊci co do ich zgodnoÊci z fragmentem usta-
wy o ochronie danych osobowych. W zwiàzku
z tym Trybuna∏ Konstytucyjny najprawdopodob-
niej nie zaakceptuje poprawek bez wczeÊniej-
szych zmian w konstytucji.
Skandale i afery lustracyjne
Pierwszym istotnym wydarzeniem zwiàzanym
z dzia∏alnoÊcià s∏u˝b bezpieczeƒstwa po roku
1989 by∏o ujawnienie faktu, ˝e przedstawiciele
opozycji sà nadal inwigilowani. Informacja ta tra-
fi∏a do wiadomoÊci publicznej w grudniu 1989
roku, gdy jeden z pracowników s∏u˝by bezpie-
czeƒstwa udost´pni∏ telewizji dokumenty Êwiad-
czàce o dalszych dzia∏aniach Departamentu III/3
wobec opozycji. WyjaÊnienie sytuacji trwa∏o
blisko rok i zakoƒczy∏o si´ jedynie symbolicz-
nym ukaraniem winnych. Afera sta∏a si´ bezpo-
Êrednim bodêcem do opracowania projektu usta-
wy lustracyjnej przez SzDSz w 1990 roku.
Kwestia wspó∏pracy ze s∏u˝bami specjalnymi sta-
∏a si´ cz´sto u˝ywanym or´˝em walki politycznej,
nie tylko wobec oponentów, ale równie˝ wzgl´-
dem niedawnych partnerów. Premier József
Antall zastosowa∏ go w konflikcie z cz∏onkiem
MDF Istvánem Csurkà. Antall chcàc zdyskredyto-
waç radykalizujàcego si´ polityka, zmusi∏ go do
ujawnienia przesz∏oÊci. Csurka dobrowolnie przy-
zna∏ si´ do podpisania dokumentu werbujàcego
go do wspó∏pracy ze s∏u˝bà bezpieczeƒstwa we-
wn´trznego. Zaznaczy∏ jednoczeÊnie, ˝e w wyni-
ku jego dzia∏alnoÊci nikt nie ucierpia∏, on sam
natomiast nie sporzàdza∏ raportów. Z podobnymi
dzia∏aniami ze strony premiera Antalla spotka∏
si´ lider koalicyjnej Partii Drobnych Posiadaczy
József Torgyán, który jakoby mia∏ byç informa-
torem. Jednak w 1997 roku zosta∏ on oczyszczony
z zarzutów, sàd nie znalaz∏ bowiem wystarczajà-
cych dowodów jego winy.
Sàd lustracyjny, który rozpoczà∏ dzia∏alnoÊç w 1996
roku, w ciàgu pierwszych dwóch lat funkcjono-
wania, do czasu wiosennych wyborów w roku
1998, zwróci∏ si´ do trzynastu pos∏ów z wnios-
kami o ustàpienie z zajmowanych stanowisk.
W gronie tym znalaz∏ si´ równie˝ ówczesny pre-
mier Gyula Horn, któremu udowodniono s∏u˝b´
w formacjach bioràcych udzia∏ w pacyfikacji kra-
ju po wydarzeniach 1956 roku. Premier przyzna∏
si´ do cz∏onkostwa we wspomnianych jednost-
kach, ale broni∏ si´, twierdzàc, ˝e wówczas pe∏-
ni∏ jedynie s∏u˝b´ wartowniczà. Ostatecznie nie
z∏o˝y∏ rezygnacji, a z grona trzynastu pos∏ów,
którym postawiono zarzuty, mandatu zrzek∏ si´
zaledwie jeden.
W 2002 roku bohaterem afery lustracyjnej sta∏
si´ Êwie˝o zaprzysi´˝ony premier Péter Medgyessy.
Proces lustracyjny nie wykry∏ jego zwiàzków z De-
partamentem III/3 MSW, jednak wkrótce po sfor-
mowaniu rzàdu socjalistów z libera∏ami prawico-
wy dziennik zwiàzany z opozycyjnym Fideszem
opublikowa∏ dokumenty Êwiadczàce o agentural-
nej przesz∏oÊci premiera, co doprowadzi∏o do za-
chwiania si´ koalicji rzàdowej. Jak wynika∏o z za-
prezentowanych materia∏ów, Medgyessy na prze-
∏omie lat 70. i 80. by∏ funkcjonariuszem kontr-
wywiadu w randze porucznika. Parlamentarna ko-
misja lustracyjna powo∏ana do zbadania przesz-
∏oÊci premiera Medgyessyego w lutym 2003 roku
zwróci∏a si´ do niego z wnioskiem o dymisj´ i zrze-
kni´cie si´ mandatu poselskiego. Wniosek nie
zosta∏ jednak zaakceptowany.
Wkrótce potem, jak sugerujà niektóre êród∏a,
Êwiat∏o dzienne ujrza∏a informacja o agenturalnej
przesz∏oÊci ojca jednego z liderów opozycyjnego
Fideszu, Zoltána Pokorniego, który wycofa∏ si´ na
jakiÊ czas ze sceny politycznej.
17
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
Parlament po skandalach zwiàzanych z badaniem
przesz∏oÊci Medgyessego i Pokorniego powo∏a∏
komisj´, której zadaniem by∏o zbadanie przesz-
∏oÊci ministrów i sekretarzy stanu wszystkich do-
tychczasowych gabinetów od 1990 roku. W wy-
niku kilkutygodniowej pracy tego cia∏a udowod-
niono wspó∏prac´ z dawnymi s∏u˝bami bez-
pieczeƒstwa jedenastu ministrom, jednak zgod-
nie z ustawà lustracyjnà ujawnienie to nie po-
ciàga∏o konsekwencji prawnych.
Wnioski
W´gierska ustawa lustracyjna przyj´ta w roku
1994 nie przewidywa∏a – poza groêbà upublicz-
nienia przesz∏oÊci – ˝adnych kar. Jak si´ uwa˝a,
zamiarem legislatorów nie by∏a ocena przesz∏ej
dzia∏alnoÊci, ustawa mia∏a s∏u˝yç unikni´ciu
ewentualnoÊci stosowania szanta˝u wobec by-
∏ych agentów. Legislatorzy widzieli koniecznoÊç
jawnoÊci ˝ycia publicznego, jednak nale˝y uznaç,
˝e ustawa jest jedynie próbà ograniczonego roz-
liczenia si´ z przesz∏oÊcià. Przemiany ustrojowe
na W´grzech mia∏y charakter ∏agodny i ugodo-
wy, przeto nie planowano czyniç z lustracji po-
wodu do rozliczeƒ czy rozgrywek politycznych.
Niemniej w pewnych momentach lustracja s∏u-
˝y∏a w walce z politycznymi rywalami. Na przy-
k∏ad ustawa lustracyjna zosta∏a przyj´ta pod
koniec kadencji parlamentu w 1994 roku, a wi´c
dotkn´∏a ona g∏ównie reprezentantów kolejnego
rzàdu (socjaliÊci i libera∏owie). Ostatecznie ˝ad-
na z formacji politycznych nie by∏a w stanie zbiç
istotnego kapita∏u politycznego na lustracji,
a ewentualne afery z niej wynikajàce nie dopro-
wadzi∏y do znaczàcych zmian w ˝yciu politycz-
nym i publicznym.
Za jeden z powa˝niejszych mankamentów usta-
wy uznaje si´, ˝e przesz∏oÊç lustrowanego urz´d-
nika weryfikowana jest wy∏àcznie pod kàtem
wspó∏pracy ze s∏u˝bami bezpieczeƒstwa we-
wn´trznego, ca∏kowicie zaÊ pomijana dzia∏alnoÊç
na rzecz kontrwywiadu czy wywiadu wojsko-
wego.
Obecnie kwestia lustracji nie budzi na W´grzech
wi´kszych emocji, a koniecznoÊç rozliczenia si´
z przesz∏oÊcià nie cieszy si´ poparciem szerokich
rzesz obywateli.
Mariusz Bocian
4. Rumunia
Stan prawny
Ustawa lustracyjna
W Rumunii w latach 1990–1996, w okresie rzà-
dów postkomunistycznej lewicy, nie zainicjowa-
no ˝adnych powa˝nych kroków w celu otwarcia
archiwów tajnej policji epoki komunizmu (Secu-
ritate) i rozliczenia si´ z przesz∏oÊcià. Dopiero za
czasów prezydentury Emila Constantinescu oraz
rzàdów Konwencji Demokratycznej (1996–2000)
podj´to dzia∏ania zmierzajàce do uregulowania
tej kwestii. W roku 1997 parlament z inicjatywy
by∏ego dysydenta Constantina Ticu-Dumitrescu
rozpoczà∏ prace nad ustawà lustracyjnà, która
umo˝liwi∏aby poszkodowanym dost´p do w∏as-
nych teczek, publikacj´ nazwisk oficerów i wspó∏-
pracowników Securitate oraz zabrania∏aby im
sprawowania wy˝szych funkcji paƒstwowych.
Ostatecznie ustawa nr 187 w sprawie dost´pu
do w∏asnych teczek i dekonspiracji Securitate ja-
ko policji politycznej zosta∏a przyj´ta 7 grudnia
1999 roku. Kszta∏t tego aktu odbiega jednak od
pierwotnych koncepcji autora wniosku – w znacz-
nym stopniu ∏agodzi najbardziej ostre regulacje,
przede wszystkim dajàc mo˝liwoÊç startowania
w wyborach by∏ym oficerom i wspó∏pracownikom
Securitate, pozostawiajàc decyzj´ o ewentualnym
umieszczeniu ich na liÊcie wyborczej partiom
politycznym, natomiast kwesti´ ostatecznego wy-
boru wyborcom.
JednoczeÊnie ustawa nr 187 powo∏a∏a do ˝ycia
specjalny organ majàcy zajmowaç si´ badaniem
zawartoÊci teczek, który nazwany zosta∏ Naro-
dowà Radà Studiów nad Archiwami Securitate
(w skrócie CNSAS). Szczegó∏owy regulamin funk-
cjonowania Rady, stanowiàcy uzupe∏nienie usta-
wy, przyj´to decyzjà parlamentu w maju 2000
roku. Zgodnie z za∏o˝eniami obu obowiàzujàcych
wcià˝ aktów prawnych, CNSAS jest organem au-
tonomicznym administracji specjalnej, dzia∏ajà-
cym na szczeblu krajowym i odpowiedzialnym
przed parlamentem. Rada posiada osobowoÊç
prawnà oraz w∏asny odr´bny bud˝et, którego
wysokoÊç ustalana jest przez rzàd. Na czele Rady
stoi kolegium, w sk∏ad którego wchodzi 11 cz∏on-
ków wybieranych przez parlament na szeÊcio-
letnià kadencj´. Cz∏onkowie kolegium mogà
pe∏niç funkcj´ maksymalnie przez dwie kadencje
(w czasie wykonywania mandatu nie mogà pe∏niç
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
18
R a p o r t
O S W
˝adnej innej funkcji publicznej). Kolegium CNSAS
funkcjonuje na zasadzie równoÊci cz∏onków;
w kontaktach zewn´trznych reprezentuje jà prze-
wodniczàcy.
Kompetencje Narodowej Rady Studiów
nad Archiwami Securitate
Powo∏anie Narodowej Rady Studiów nad Archiwa-
mi Securitate przyzna∏o wszystkim obywatelom
rumuƒskim prawo do ubiegania si´ o dost´p do
w∏asnych teczek. Zadaniem CNSAS jest umo˝li-
wienie obywatelom nieograniczonego badania
zawartoÊci materia∏ów na swój temat, opraco-
wanych przez by∏à Securitate do dnia 22 grudnia
1989 roku (czyli dnia obalenia re˝imu Nicolae
Ceausescu). Na ˝àdanie petenta Rada mo˝e wy-
daç zaÊwiadczenie, czy dana osoba by∏a, czy te˝
nie by∏a cz∏onkiem lub wspó∏pracownikiem Se-
curitate. Natomiast jeÊli z informacji zawartych
w badanych materia∏ach wynika, ˝e dana osoba
by∏a Êledzona przez organy bezpieczeƒstwa,
poszkodowany mo˝e domagaç si´ ujawnienia
danych personalnych agentów i wspó∏pracowni-
ków policji politycznej, którzy przyczynili si´ do
ich opracowania.
Wymienione wy˝ej kompetencje Rady uzupe∏nio-
ne sà regulacjami dotyczàcymi dost´pu do infor-
macji o charakterze interesu publicznego. Przez
dost´p do informacji o charakterze interesu pub-
licznego ustawa lustracyjna rozumie prawo ka˝-
dego obywatela, mediów, partii politycznych, le-
galnych organizacji pozarzàdowych czy te˝ w∏adz
i instytucji publicznych do uzyskania na ˝àdanie
informacji, czy dana osoba pe∏niàca wymienione
w ustawie funkcje by∏a czy te˝ nie by∏a funkcjo-
nariuszem lub wspó∏pracownikiem Securitate. Za-
kres stanowisk, których sprawowanie wymaga
sprawdzenia ewentualnych zwiàzków z policjà
politycznà, jest uj´ty bardzo szeroko i w praktyce
obejmuje wszystkie funkcje kierownicze na szcze-
blu centralnym i lokalnym w administracji, wy-
miarze sprawiedliwoÊci, wojsku, szkolnictwie wy˝-
szym, jak równie˝ w innych dziedzinach. W prze-
wa˝ajàcej wi´kszoÊci wypadków osoby kandydu-
jàce bàdê wybrane na danà funkcj´ same sk∏a-
dajà oÊwiadczenie (z zastrze˝eniem odpowiedzial-
noÊci karnej za sk∏adanie fa∏szywych zeznaƒ),
w którym okreÊlajà swoje powiàzania z Securi-
tate. Dopiero na wniosek obywatela lub jednej
z wymienionych wy˝ej instytucji publicznych,
powo∏ujàcych si´ na interes publiczny, urucha-
miana jest procedura sprawdzajàca.
Narodowa Rada Studiów nad Archiwami Securi-
tate jest jednak zobligowana do wszcz´cia po-
st´powania z urz´du i wydania odpowiedniej de-
cyzji w sprawie wspó∏pracy z policjà politycznà
wobec osób kandydujàcych bàdê wybranych na
najwy˝sze stanowiska w paƒstwie. Ustawa lus-
tracyjna nak∏ada w ten sposób na CNSAS obowià-
zek podania do wiadomoÊci publicznej odpowie-
dniej informacji w odniesieniu do wszystkich
kandydatów na urzàd prezydenta, kandydatów
na deputowanych i senatorów oraz w odniesie-
niu do wszystkich cz∏onków rzàdu, poczynajàc
od premiera i ministrów, na zast´pcach dyrek-
torów departamentów koƒczàc.
Ewentualne stwierdzenie wspó∏pracy bàdê te˝
sprawowania okreÊlonej funkcji w policji bez-
pieczeƒstwa ma charakter czysto informacyjny.
Nie uniemo˝liwia ono bowiem ani kandydowa-
nia, ani samego wyboru na okreÊlone stanowisko.
Co najmniej dwie znane osoby, którym udowod-
niono pewne formy wspó∏pracy, skorzysta∏y z tej
mo˝liwoÊci (i zosta∏y wybrane), chocia˝ w wi´k-
szoÊci wypadków kandydaci rezygnowali sami
bàdê te˝ nak∏aniano ich do rezygnacji. Nale˝y
te˝ podkreÊliç, ˝e od decyzji Rady okreÊlajàcej,
czy dana osoba by∏a funkcjonariuszem lub infor-
matorem, przys∏uguje odwo∏anie do sàdu pow-
szechnego. Dopiero prawomocne orzeczenie
sàdu koƒczy post´powanie.
Powo∏anie instytucji zajmujàcej si´ sprawami
lustracji, poza ustaleniem samego faktu wspó∏-
pracy z Securitate osób pe∏niàcych funkcje pub-
liczne, mia∏o na celu tak˝e umo˝liwienie bada-
czom i historykom wglàdu do archiwów policji
bezpieczeƒstwa i prac´ nad dziejami i dzia∏al-
noÊcià tego organu, stanowiàcego jeden z kluczo-
wych filarów re˝imu komunistycznego.
Ocena efektywnoÊci ustawy
Sam fakt powo∏ania organu zajmujàcego si´ lus-
tracjà oraz okreÊlenie jego kompetencji nie przy-
nios∏o w Rumunii spodziewanych efektów. Ju˝
od samego poczàtku funkcjonowania przed Radà
pojawi∏y si´ problemy tak zewn´trzne, jak i we-
wn´trzne.
Pomijajàc istotne, choç nie pierwszorz´dne kwe-
stie techniczno-organizacyjne (niewielki bud˝et,
ograniczona liczba personelu, brak magazynów
itp.), podstawowym problemem, który w praktyce
19
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
uniemo˝liwia∏ dotàd prawid∏owe funkcjonowa-
nie Rady, by∏ dost´p do materia∏ów êród∏owych.
O ile ustawa lustracyjna stanowi∏a, ˝e prawnym
w∏aÊcicielem archiwów Securitate jest CNSAS, to
w rzeczywistoÊci po rewolucji 1989 roku ca∏oÊç
materia∏ów przej´∏y Rumuƒskie S∏u˝by Informa-
cyjne (SRI), w których zatrudnienie znalaz∏o wie-
lu by∏ych funkcjonariuszy policji politycznej.
W zwiàzku z tym, ˝e jednoczeÊnie ustawa
umo˝liwia∏a utajnienie akt majàcych znaczenie
dla bezpieczeƒstwa paƒstwa, SRI blokowa∏a mo˝-
liwoÊç pe∏nego dost´pu do teczek, zas∏aniajàc si´
wspomnianà regulacjà. Pomi´dzy SRI a CNSAS
wybuch∏ na tym tle konflikt. Rada wystosowa∏a
oficjalny protest, w którym nie tylko oskar˝a∏a
SRI o uniemo˝liwianie dost´pu do wa˝nych ma-
teria∏ów, ale te˝ o zmiany w materia∏ach niektó-
rych teczek przed przekazaniem ich Radzie. Spór
w tej sprawie nie zosta∏ rozstrzygni´ty do czasu
wyborów prezydenckich i parlamentarnych w gru-
dniu 2004 roku i dopiero decyzja nowego prezy-
denta Traiana Basescu z poczàtku 2005 roku
o przekazaniu Radzie „12 km bie˝àcych doku-
mentów archiwów Securitate” (ok. dwie trzecie
wszystkich materia∏ów w posiadaniu SRI), za-
poczàtkowa∏a proces pe∏nego przejmowania
przez CNSAS kontroli nad teczkami. Z drugiej
strony nale˝y podkreÊliç, ˝e decyzja prezydenta
nie precyzowa∏a dok∏adnie, które z materia∏ów
majà trafiç do Rady. Cz´Êç cz∏onków Rady sàdzi,
˝e nie wszystkie istotne dokumenty zostanà im
przekazane.
Skandale i afery lustracyjne
Konflikt w CNSAS
Relacje pomi´dzy SRI a Radà rzutowa∏y równie˝
na konflikt, który wybuch∏ jesienià 2002 roku
w samych w∏adzach CNSAS. Cz´Êç jej cz∏onków,
w tym m.in. znani rumuƒscy intelektualiÊci i dy-
sydenci (Mircea Dinescu, Horia Patapievici czy An-
drei Plesu), chcia∏a opublikowaç list´ wszystkich
oficerów Securitate, wcià˝ czynnych w SRI. Sprze-
ciwia∏ si´ temu przewodniczàcy kolegium Gheor-
ghe Onisoru, majàc przy tym pe∏ne poparcie
s∏u˝b wywiadowczych podnoszàcych argument
domniemanego zagro˝enia dla pracy operacyjnej
wywiadu, jakie taka publikacja mog∏aby przy-
nieÊç. W rezultacie spór spowodowa∏ zawiesze-
nie dzia∏alnoÊci Rady (Onisoru przesta∏ zwo∏ywaç
posiedzenia, by nie dopuÊciç do przeg∏osowania
wniosku). Sprawa trafi∏a na forum parlamentu,
w którym komisja sprawiedliwoÊci wnioskowa∏a
o wybór nowych w∏adz Rady. Ostatecznie osiàg-
ni´to kompromis; nastàpi∏a tylko jedna zmiana
personalna w samym CNSAS, lista agentów nie
zosta∏a jednak do tej pory opublikowana.
Sprawa Ristei Priboia
Brak pe∏nego dost´pu do teczek stanowi niewàt-
pliwie najpowa˝niejszà przeszkod´ w pracy ru-
muƒskiego organu lustracyjnego. Najbardziej
g∏oÊnym przypadkiem, który obna˝y∏ t´ u∏om-
noÊç, by∏a sprawa jednego z deputowanych
Partii Socjaldemokratycznej (PSD) Ristei Priboia.
Mimo ˝e Priboi dwukrotnie zosta∏ zweryfikowany
przez Rad´, w lutym 2001 roku wysz∏o na jaw, ˝e
ma on za sobà przesz∏oÊç w Securitate w sekcji
wywiadu zagranicznego (zbieranie informacji
szpiegowskich na temat Stanów Zjednoczonych).
Istniejà te˝ niepotwierdzone podejrzenia, doty-
czàce jego wspó∏udzia∏u w organizacji zamachu
bombowego na siedzib´ Radia Wolna Europa
w Monachium w roku 1981. Sprawa wywo∏a∏a
olbrzymi rezonans, tym bardziej ˝e w chwili po-
jawienia si´ oskar˝eƒ Priboi pe∏ni∏ funkcj´ prze-
wodniczàcego komisji parlamentarnej nadzoru-
jàcej dzia∏ania S∏u˝b Wywiadu Zagranicznego
i by∏ jednym z doradców premiera Adriana Nas-
tase. Ostatecznie mimo poparcia premiera i swo-
jej partii PSD, która argumentowa∏a, ˝e nie pe∏ni∏
on w Securitate funkcji spe∏niajàcej kryteria po-
licji politycznej, presja mediów by∏a na tyle silna,
˝e Priboi zosta∏ zmuszony do ustàpienia z kiero-
wanej przez siebie komisji. Nie zrzek∏ si´ jednak
mandatu poselskiego.
Sprawa Priboia jest znamienna równie˝ z tego
wzgl´du, ˝e w wi´kszoÊci przypadków nie uda∏o
si´ dotychczas ustaliç z ca∏à pewnoÊcià, jak da-
leko si´ga penetracja by∏ych agentów Securitate
w ˝yciu publicznym (wed∏ug danych historyka
Mariusa Oprei w grudniu 1989 roku w policji bez-
pieczeƒstwa pracowa∏o ok. 15 tys. osób, z czego
ponad 10 tys. by∏o oficerami). Jak wynika z licz-
nych oskar˝eƒ pojawiajàcych si´ w mediach, wie-
lu z by∏ych funkcjonariuszy Securitate jest wcià˝
czynnych w polityce (pod tym wzgl´dem szcze-
gólnie atakowana jest Partia Socjaldemokratyczna
oraz nacjonalistyczna Partia Wielka Rumunia),
jak równie˝ w administracji czy w wielkim biz-
nesie.
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
20
R a p o r t
O S W
Wnioski
Uchwalenie ustawy lustracyjnej i powo∏anie Na-
rodowej Rady Studiów nad Archiwami Securitate
stanowi∏o niewàtpliwie w Rumunii prze∏om
w podejÊciu do kwestii by∏ych agentów policji
bezpieczeƒstwa. Z drugiej jednak strony wymie-
nione wy˝ej uwarunkowania i problemy czynià
niemo˝liwym pe∏ne wykonanie przepisów usta-
wy lustracyjnej, pozostawiajàc wcià˝ szerokie
pole do spekulacji, domys∏ów i oskar˝eƒ. Brak
mo˝liwoÊci rzetelnej weryfikacji przesz∏oÊci czyni
nawet z tego „prawa moralnego” (jak okreÊli∏
sankcje ustawy jej przewodniczàcy Gheorghe Oni-
soru) instrument, którego skutecznoÊç podda-
wana jest krytyce.
Maciej Nowakowski
5. Bu∏garia
Stan prawny
Pierwsze próby lustracyjne
Sprawa lustracji i dost´pu do teczek by∏ej policji
bezpieczeƒstwa przechodzi∏a w Bu∏garii zmienne
koleje losu. Pierwsze próby uchwalenia ustawy
majàcej uregulowaç t´ kwesti´ zosta∏y podj´te
w roku 1992 przez Zwiàzek Si∏ Demokratycz-
nych (SDS), który opracowa∏ cztery projekty, jed-
nak ˝aden z nich nie zosta∏ poddany pod g∏o-
sowanie. Na losie tych projektów w znacznym
stopniu zawa˝y∏o stanowisko Sàdu Konstytucyj-
nego w sprawie innych szczegó∏owych prze-
pisów ustawy lustracyjnej. W tym samym roku
w innych ustawach (m.in. w prawie bankowym
i ustawie emerytalnej) znalaz∏y si´ bowiem re-
gulacje majàce taki charakter. W zamierzeniu
mia∏y one uniemo˝liwiç by∏ym wy˝szym funk-
cjonariuszom re˝imu komunistycznego (w tym
tak˝e policji bezpieczeƒstwa) sprawowanie fun-
kcji kierowniczych w bran˝y bankowej oraz ogra-
nicza∏y ich uprawnienia emerytalne. W lipcu
1992 roku Sàd Konstytucyjny uzna∏ wymienione
regulacje za niezgodne z konstytucjà, motywu-
jàc to ich ogólnie dyskryminacyjnym charakterem.
Z drugiej strony 19 lutego 1993 roku Sàd Kon-
stytucyjny niewielkà przewagà g∏osów (szeÊç do
pi´ciu) uzna∏ za konstytucyjnà tzw. ustaw´ Pa-
newa. Dotyczy∏a ona koniecznoÊci przeprowa-
dzenia lustracji we wszystkich cia∏ach decyzyj-
nych instytucji naukowych i wy˝szych uczelni.
Kandydaci mieli obowiàzek udowodniç, ˝e nie
pe∏nili czo∏owych funkcji w partii komunisty-
cznej, jak równie˝ w policji bezpieczeƒstwa (DS).
W przeciwnym razie musieli ustàpiç ze sprawo-
wanych funkcji na okres 5 lat, co sta∏o si´ udzia-
∏em oko∏o 3 tys. bu∏garskich naukowców i wy-
k∏adowców wy˝szych uczelni (ok. 10% ca∏ego
stanu). Ustawa wzbudzi∏a kontrowersje w samej
Bu∏garii, jak równie˝ by∏a krytykowana przez mi´-
dzynarodowe organizacje obrony praw cz∏owie-
ka. G∏ównym zarzutem by∏o zastosowanie kate-
gorii winy zbiorowej – brak jakiegokolwiek nie-
zale˝nego cia∏a, które mog∏oby oceniaç indywi-
dualne przypadki (np. dysydentów b´dàcych
cz∏onkami partii), przy jednoczesnym braku
mo˝liwoÊci rozpatrzenia danej sprawy przez sàd
powszechny.
21
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
Dost´p do archiwów
Osobnà kwestià jest sprawa dost´pu do teczek
policji bezpieczeƒstwa. W 1991 roku parlament
zadecydowa∏, ˝e archiwa nie zostanà ujawnione
ani te˝ nie zostanà przeznaczone do zniszczenia.
Wiadomo, ˝e wczeÊniej znaczna cz´Êç materia-
∏ów s∏u˝b specjalnych zosta∏a zniszczona (straty
oblicza si´ na ok. 144 tys. teczek), za co m.in.
skazano ówczesnego ministra spraw wewn´trz-
nych, podejrzewanego o to, ˝e sta∏ za likwidacjà
przynajmniej cz´Êci z nich w roku 1990.
Od 1992 roku ka˝dy obywatel otrzyma∏ prawo,
po spe∏nieniu okreÊlonych warunków, do otrzy-
mania Êwiadectwa lustracyjnego, które wydawa∏o
Ministerstwo Spraw Wewn´trznych. Spowodo-
wa∏o to w Bu∏garii wyciek szeregu tajnych mate-
ria∏ów do prasy, w tym m.in. nazwisk by∏ych ofi-
cerów wywiadu dzia∏ajàcych pod przykryciem
w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W zwiàz-
ku z tym, aby zapobiec takim sytuacjom, w 1993
roku parlament przeg∏osowa∏ poprawk´ do ko-
deksu karnego, która przewidywa∏a kar´ do 6 lat
pozbawienia wolnoÊci za ujawnienie tajemnicy
paƒstwowej w prasie. Jej treÊç by∏a jednak nie-
precyzyjna i stwarza∏a mo˝liwoÊç ró˝nych inter-
pretacji – jednym z kuriozalnych, ale mo˝liwych
sposobów rozumienia tej poprawki by∏o upraw-
nienie w∏adz do aresztowania… czytelników
gazety, w której ujawniona zosta∏a treÊç takiego
dokumentu. Dopiero w roku 1994 parlament pod-
jà∏ decyzj´, ˝e informacje dotyczàce by∏ej policji
bezpieczeƒstwa nie stanowià tajemnicy paƒst-
wowej. W rezultacie rozumienie poprawki doty-
czàcej jej ujawnienia sta∏o si´ jeszcze bardziej
niejasne.
Ustawa lustracyjna z 1997 roku
Dopiero w 1997 roku, wraz ze zwyci´stwem
w wyborach Zwiàzku Si∏ Demokratycznych (SDS),
kwestia lustracji i dost´pu do teczek wróci∏a po-
nownie na forum publiczne. 30 lipca 1997 roku
parlament przyjà∏ ustaw´ o dost´pie do doku-
mentów policji bezpieczeƒstwa, która mia∏a cha-
rakter ustawy lustracyjnej. Zgodnie z jej za∏o˝e-
niami osoby sprawujàce wysokie funkcje paƒst-
wowe mia∏y zostaç sprawdzone pod kàtem ich
dzia∏alnoÊci lub wspó∏pracy z policjà politycznà.
Lustracji poddani mieli zostaç m.in. prezydent
i kandydaci na to stanowisko, parlamentarzyÊci
i kandydaci na pos∏ów, ministrowie, s´dziowie
Sàdu Najwy˝szego i ni˝szych instancji, urz´d-
nicy w administracji centralnej oraz cz∏onkowie
rad nadzorczych poszczególnych agencji rzàdo-
wych. Przeprowadzeniem weryfikacji zajmowa-
∏a si´ komisja wybierana na pi´cioletnià kaden-
cj´, w sk∏ad której wchodzi∏o 7 cz∏onków – pi´-
ciu mianowanych przez parlament, a dwóch
przez rzàd. Nale˝y jednak podkreÊliç, ˝e poza
ujawnieniem i og∏oszeniem przez komisj´ faktu
ewentualnej wspó∏pracy z policjà bezpieczeƒ-
stwa ustawa nie przewidywa∏a ˝adnych sankcji
w odniesieniu do tych osób. W dodatku decyzja
Sàdu Konstytucyjnego zaw´zi∏a mo˝liwoÊç pub-
likacji nazwisk wspó∏pracowników by∏ej policji
bezpieczeƒstwa jedynie do tych osób, wobec
których dowody by∏y niezaprzeczalne. W 1997
roku sàd wy∏àczy∏ te˝ z obowiàzku weryfikacji
prezydenta i kandydatów na to stanowisko, jak
równie˝ cz∏onków Sàdu Konstytucyjnego.
Drugim z celów ustawy z 1997 roku by∏o wpro-
wadzenie mo˝liwoÊci dost´pu do w∏asnych te-
czek. Zgodnie z zawartymi w niej regulacjami
ka˝dy obywatel Bu∏garii, którego teczka znajdo-
wa∏a si´ w archiwum by∏ej policji bezpieczeƒs-
twa, by∏ uprawniony do uzyskania do niej dost´-
pu po z∏o˝eniu wniosku w Ministerstwie Spraw
Wewn´trznych. Wa˝nym ograniczeniem dost´pu
by∏o jednak to, ˝e wymieniona wy˝ej komisja
decydowa∏a, które z informacji zawartych w ma-
teria∏ach sà wa˝ne z punktu widzenia bezpie-
czeƒstwo paƒstwa. Do tych materia∏ów dost´p
nie jest mo˝liwy. Z drugiej strony osoba, która
zapozna∏a si´ z treÊcià w∏asnej teczki, mia∏a pra-
wo za˝àdaç, by ca∏oÊç bàdê cz´Êç dokumentów
dotyczàcych poufnych, osobistych lub rodzinnych
informacji zosta∏a utajniona na okres do 100 lat.
Dzia∏alnoÊç komisji powsta∏ej na podstawie us-
tawy z 1997 roku i jej póêniejszych poprawek,
wywo∏a∏a jednak znaczne kontrowersje, zwiàza-
ne z oskar˝eniami o politycznà motywacj´ pub-
likowanych materia∏ów. W rezultacie nowy par-
lament, w którym przewag´ uzyska∏ Narodowy
Ruch Symeona II (NDSII), przyjà∏ w dniu 24 kwie-
tnia 2002 roku nowà ustaw´ o ochronie tajemnicy
paƒstwowej, uchylajàc ustaw´ z 1997 roku. Zgo-
dnie z za∏o˝eniami nowego aktu prawnego, do-
st´p do materia∏ów by∏ej policji bezpieczeƒstwa
na temat by∏ych funkcjonariuszy praktycznie nie
jest obecnie mo˝liwy, poniewa˝ zakwalifikowano
je do kategorii dokumentów obj´tych tajemnicà
paƒstwowà. W chwili utraty tego statusu mate-
ria∏y te w ciàgu roku majà zostaç przekazane do
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
22
R a p o r t
O S W
archiwum paƒstwowego (co pozwala na publicz-
ny dost´p). Ustawa przewiduje powo∏anie spe-
cjalnej komisji ochrony informacji, która mia∏aby
nadzorowaç t´ procedur´. Trzeba jednak zazna-
czyç, ˝e komisja powo∏ywana jest przez rzàd,
pozbawiona jest zatem kontroli parlamentarnej,
a jednym z jej uprawnieƒ jest mo˝liwoÊç znisz-
czenia materia∏ów odtajnionych.
Skandale i afery lustracyjne
W zwiàzku ze skomplikowanymi losami ustaw
lustracyjnych od 1990 roku w Bu∏garii wielokrot-
nie wybucha∏y afery zwiàzane z ujawnianiem by-
∏ych agentów policji bezpieczeƒstwa. W wi´k-
szoÊci wypadków brak dost´pu do archiwów sta-
wia∏ pod znakiem zapytania rzetelnoÊç ujawnia-
nych informacji, a co za tym idzie, nie sprzyja∏
oczyszczeniu ˝ycia politycznego. Stàd te˝ takie
przypadki z trudem podlegajà ocenie.
Najwi´ksze kontrowersje wzbudzi∏a jednak dzia-
∏alnoÊç komisji, powo∏anej na podstawie ustawy
z 1997 roku i znanej pod nazwà komisji Andre-
jewa (od nazwiska jej przewodniczàcego). Ko-
misja w trakcie dzia∏alnoÊci do roku 2002 usta-
li∏a m.in., ˝e spoÊród 1225 cz∏onków parlamentu
(liczàc od 1990 roku) 129 by∏o wspó∏pracownikami
policji politycznej. Ustalono równie˝, ˝e zwiàzki
z tymi organami mia∏o dwóch premierów, jednak
ich nazwisk nie podano do publicznej wiado-
moÊci. Komisja poza cz∏onkami parlamentu zdà-
˝y∏a zweryfikowaç tylko by∏ych prezydentów
i kandydatów na to stanowisko oraz by∏ych
cz∏onków rzàdu. Komisja ujawni∏a wi´c 209 naz-
wisk osób, które bezspornie wspó∏pracowa∏y z po-
licjà bezpieczeƒstwa, 67 nazwisk osób, wobec
których zgodnie z zapisami ustawy istniejà wàt-
pliwoÊci oraz 207 nazwisk osób, których nazwi-
ska figurujà jedynie w kartotekach.
W zwiàzku z tym, ˝e dzia∏alnoÊç komisji Andre-
jewa nabra∏a rozmachu przed wyborami w 2001
roku, komisji zarzucano wykorzystywanie list
wspó∏pracowników do walki politycznej. O tym,
˝e publikacje majà charakter polityczny, Êwiad-
czyç mia∏ fakt, ˝e przewa˝ajàca wi´kszoÊç by-
∏ych wspó∏pracowników znajdowa∏a si´ w szere-
gach Ruchu na Rzecz Praw i WolnoÊci (DPS) oraz
Bu∏garskiej Partii Socjalistycznej (BPS), natomiast
w niewielkim stopniu dotyczy∏a rzàdzàcego
wówczas Zwiàzku Si∏ Demokratycznych (SDS).
WÊród najbardziej znanych osób ˝ycia politycz-
nego znalaz∏ si´ na liÊcie m.in. przewodniczàcy
DPS Ahmed Dogan, który zaprzecza jednak, by
by∏ Êwiadomym wspó∏pracownikiem.
Z drugiej strony nale˝y podkreÊliç, ˝e pomimo
teoretycznej mo˝liwoÊci zbadania wszystkich ma-
teria∏ów archiwalnych dost´p do nich by∏ bloko-
wany przez poszczególne s∏u˝by specjalne. Teczki
by∏ej policji bezpieczeƒstwa sà w Bu∏garii roz-
rzucone w wielu ró˝nych archiwach poszczegól-
nych s∏u˝b i ministerstw i komisja nie mia∏a do
nich bezpoÊredniego dost´pu. Za ka˝dym razem,
aby móc przejrzeç odpowiednie materia∏y, ko-
misja musia∏a uzyskaç zgod´ danej instytucji,
a ta nie zawsze takà zgod´ wyra˝a∏a. Powodo-
wa∏o to kontroskar˝enia osób, które znajdowa∏y
si´ na liÊcie, przyczyniajàc si´ do wzmocnienia
spekulacji dotyczàcych ich ewentualnych zwiàz-
ków z by∏à policjà politycznà.
Pomimo dwuznacznej oceny pracy komisji, de-
cyzja o jej rozwiàzaniu i faktycznej blokadzie do-
st´pu do archiwów by∏ej policji politycznej, po
przyj´ciu ustawy o ochronie tajemnicy paƒstwo-
wej w 2002 roku, spowodowa∏a olbrzymià fal´
krytyki. Szczególnie g∏oÊno protestowa∏ Zwiàzek
Si∏ Demokratycznych (SDS) oraz cz∏onkowie sa-
mej komisji, na czele z jej przewodniczàcym Me-
todym Andrejewem. Obroƒcy komisji starali si´
poruszaç ten problem na forum mi´dzynarodo-
wym, Êlàc protesty m.in. do Rady Europy i Bia∏e-
go Domu, jednak bez wi´kszych rezultatów. Skan-
dalem zakoƒczy∏o si´ równie˝ samo funkcjono-
wanie komisji Andrejewa, której pomieszczenia
w styczniu 2003 roku si∏à zaj´∏a policja, by umo˝-
liwiç ich adaptacj´ na potrzeby komisji ochrony
informacji, majàcej dzia∏aç na podstawie nowe-
go prawa.
Wnioski
Wielokrotne próby szerszego otwarcia archiwów
by∏ej policji bezpieczeƒstwa nie zakoƒczy∏y si´
w Bu∏garii powodzeniem, mimo ˝e od poczàtku
przemian kwestia ta jest tematem o˝ywionej de-
baty politycznej. Fiaskiem zakoƒczy∏a si´ rów-
nie˝ próba zinstytucjonalizowania lustracji w po-
staci tzw. komisji Andrejewa. Mo˝na przyjàç, ˝e
chocia˝ w czasie jej funkcjonowania ujawniono
szereg bezspornych przypadków wspó∏pracy z po-
licjà politycznà, to jednak w wielu sprawach nie
zosta∏y one w sposób nale˝yty udokumentowane,
pozostawiajàc szerokie pole do domys∏ów i spe-
23
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
kulacji. Zamkni´cie archiwów w 2002 roku spo-
wodowa∏o, ˝e niemo˝liwa jest obecnie wiarygod-
na weryfikacja zarówno by∏ych wspó∏pracowni-
ków, jak i oskar˝eƒ wysuwanych pod adresem
poszczególnych osób, cz´sto z motywów polity-
cznych. Pomimo krytyki, z jakà spotka∏a si´ ko-
misja, nie mo˝na jednak w pe∏ni obiektywnie
oceniç efektów jej pracy, poniewa˝ zlikwidowa-
no jà w po∏owie dzia∏alnoÊci. Szereg sfer ˝ycia
publicznego nie zosta∏o w ˝aden sposób zbada-
nych pod kàtem zwiàzków z by∏à policjà bezpie-
czeƒstwa.
Mo˝na si´ jednak spodziewaç, ˝e problem lus-
tracji, dost´pu do archiwów, jak i rozliczeƒ z prze-
sz∏oÊcià, b´dzie jeszcze wielokrotnie wraca∏ na
forum publiczne w Bu∏garii. Daleko idàcych zmian
w tym zakresie nie nale˝y jednak oczekiwaç
w czasie nadchodzàcej nowej kadencji parla-
mentu, bowiem najprawdopodobniej wi´kszoÊç
uzyskajà w nim zdecydowani przeciwnicy ot-
warcia archiwów – Bu∏garska Partia Socjalistyczna
(BSP) oraz Narodowy Ruch Symeona II (NDSII).
Maciej Nowakowski
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
24
R a p o r t
O S W
II. KRAJE BA¸TYCKIE
Szczególnym wyzwaniem lustracja sta∏a si´ dla
Litwinów, ¸otyszy i Estoƒczyków. Na poczàtku
lat 90. nie tylko musieli oni utworzyç w swych
krajach od podstaw wszystkie instytucje paƒ-
stwa demokratycznego, ale przede wszystkim
obroniç swà niepodleg∏oÊç przed próbami jej
zdestabilizowania. KoniecznoÊç przeprowadzenia
lustracji w nowej sytuacji politycznej by∏a oczy-
wistoÊcià, przejawem politycznego pragmatyz-
mu. Przede wszystkim podj´to decyzj´ o rozwià-
zaniu lokalnych struktur KGB i przej´to zacho-
wanà cz´Êç archiwów dokumentujàcych sowiec-
kie represje i polityk´ sowietyzacji. DoÊç sponta-
nicznie przystàpiono te˝ do jak najszybszego
ujawnienia osób wspó∏pracujàcych z radzieckimi
s∏u˝bami bezpieczeƒstwa, których lojalnoÊç wo-
bec nowych paƒstw mog∏a budziç wàtpliwoÊci.
Ârodowiska proniepodleg∏oÊciowe, inicjujàce ten
proces, mia∏y przede wszystkim ÊwiadomoÊç, ˝e
polityka sowietyzacji wraz z osiedlaniem w repu-
blikach ba∏tyckich wielu nowych mieszkaƒców
spowodowa∏a, i˝ grupa „osób nielojalnych”
mo˝e byç liczna i obejmowaç wiele Êrodowisk.
W aspekcie prawnym elementy lustracji, pow-
szechnie okreÊlanej tu mianem „dekagebizacji”,
pojawi∏y si´ w licznych ustawach regulujàcych
zasady ˝ycia spo∏ecznego i politycznego tych
paƒstw – od zasad nabywania obywatelstwa, po
akty odnoszàce si´ do funkcjonowania niektó-
rych spó∏ek prywatnych. Mimo wielu wysi∏ków
trudno uznaç, ˝e proces lustracyjny przyniós∏
spodziewany rezultat. Wobec braku pe∏nych ar-
chiwów KGB, zw∏aszcza na ¸otwie i w Estonii,
instytucjom powo∏anym do przeprowadzenia lu-
stracji trudno by∏o udowodniç wielu osobom fakt
wspó∏pracy w sàdzie, zgodnie z zasadami paƒstwa
prawa. Z tym problemem trzy paƒstwa ba∏tyckie
radzi∏y sobie odmiennie – odwo∏ywano si´ do su-
mieƒ, wzywano tajnych wspó∏pracowników do
ujawnienia si´, ale te˝ podejmowano decyzj´
o zamkni´ciu archiwów na lata. WejÊcie krajów
ba∏tyckich do NATO i UE w du˝ym stopniu zam-
kn´∏o dyskurs polityczny dotyczàcy lustracji. Po-
dejmujà go dziÊ przede wszystkim historycy,
którzy w tych krajach bardzo aktywnie badajà
polityk´ sowieckiego terroru. Nie znaczy to jed-
nak, ˝e cel, jakim by∏o przeprowadzenie lustracji
wynik∏ej z obawy o bezpieczeƒstwo m∏odych de-
mokracji, zosta∏ osiàgni´ty. O nierozliczonej wcià˝
przesz∏oÊci nie pozwalajà zapomnieç wybucha-
jàce na nowo g∏oÊne skandale, ujawniajàce zwiàz-
ki znaczàcych polityków z radzieckimi i rosyjskimi
tajnymi s∏u˝bami. Choç afery te sà dziÊ w krajach
ba∏tyckich efektem lokalnej walki politycznej, to
pojawianie si´ nowych tajnych dokumentów
zmusza elity polityczne tych krajów do powa˝-
nego zastanawiania si´ tak˝e nad ewentualnoÊ-
cià prób destabilizacji trzech paƒstw ba∏tyckich
z zewnàtrz.
25
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
1. Estonia
Stan prawny
W Estonii procesem lustracyjnym obj´to wszys-
tkie osoby wspó∏pracujàce ze s∏u˝bami specjal-
nymi paƒstw okupujàcych Estoni´ – Niemiec
(okupacja w latach 1941–1944) i ZSRR (1940–
–1941 i 1944–1991) – jednak jej g∏ównym celem
by∏o przede wszystkim ujawnienie by∏ych pra-
cowników i tajnych wspó∏pracowników KGB,
której dzia∏alnoÊç w Estonii zosta∏a oficjalnie za-
koƒczona w roku 1991.
Poczàtkiem lustracji sta∏o si´ wprowadzenie przez
parlament tu˝ po przywróceniu niepodleg∏oÊci
20 sierpnia 1991 roku obowiàzku sk∏adania tzw.
przysi´gi sumienia przez osoby ubiegajàce si´
o stanowiska paƒstwowe. Musia∏y one przed ob-
j´ciem funkcji zadeklarowaç na piÊmie, i˝ nie
mia∏y ˝adnych zwiàzków z KGB. Obowiàzek sk∏a-
dania tej przysi´gi zosta∏ zniesiony 31 grudnia
2000 roku, ju˝ po przeprowadzeniu lustracji opar-
tej na ustawie przyj´tej w tym celu przez Sejm
Estonii w roku 1995.
Ustawa o obcokrajowcach –
pierwsze elementy lustracji
Istotnym aktem prawnym zawierajàcym elemen-
ty lustracji jest obowiàzujàca w Estonii ustawa
o obcokrajowcach uchwalona w roku 1994. Zgo-
dnie z nià dawni pracownicy radzieckich s∏u˝b
specjalnych nie majà prawa ubiegaç si´ o obywa-
telstwo estoƒskie. Ustawa obejmuje przede
wszystkim osoby, które na sta∏e mieszka∏y w Es-
tonii przed rokiem 1991, ale nie sà z pochodzenia
Estoƒczykami i nale˝à do grupy tzw. rosyjsko-
j´zycznych mieszkaƒców Estonii. Aby uzyskaç
obywatelstwo tego kraju, muszà one przejÊç
ca∏à procedur´ naturalizacji. W praktyce osobom
z tej grupy, o których wiadomo, i˝ pracowa∏y
w KGB lub wspó∏pracowa∏y z tà s∏u˝bà, w∏adze
estoƒskie nie zezwalajà nie tylko na przejÊcie tej
procedury, lecz odmawiajà im nawet prawa do
sta∏ego pobytu w Estonii, pozwalajàcego na uzys-
kanie statusu tzw. nieobywatela (osoby te majà
prawo sta∏ego pobytu w Estonii i legitymujà si´
specjalnym paszportem, majà te˝ prawo g∏oso-
wania w wyborach samorzàdowych). Mimo i˝
osoby te mieszkajà w Estonii cz´sto po kilka-
dziesiàt lat, nie majà szans na zalegalizowanie
swego pobytu w tym kraju. Ta praktyka w∏adz
estoƒskich jest w oczywisty sposób niezgodna
z ustawodawstwem tego kraju, wyra˝a jednak
stosunek w∏adz estoƒskich i Estoƒczyków do osób
postrzeganych wcià˝ jako okupanci. Wiele jednak
z tych osób zwraca si´ do sàdów estoƒskich i la-
tami walczy o przyznanie im prawa do sta∏ego po-
bytu w Republice Estoƒskiej – choç sàd cz´sto
przyznaje im racj´, ustawa o obywatelstwie wcià˝
nie zezwala im na uzyskanie paszportu obywatela.
G∏ówna ustawa lustracyjna
Faktyczny proces lustracji rozpoczà∏ si´ wraz
z przyj´ciem 6 lutego 1995 roku przez parlament
ustawy o rejestracji i publikacji nazwisk funkcjo-
nariuszy i wspó∏pracowników s∏u˝b specjalnych
krajów, które okupowa∏y Estoni´. Odnosi∏a si´ ona
do wszystkich by∏ych i obecnych wspó∏pracow-
ników s∏u˝b specjalnych paƒstw obcych. Ustawa
wymienia∏a 12 radzieckich i niemieckich insty-
tucji aparatu wywiadu i bezpieczeƒstwa, w tym
KGB. Przewidywa∏a, ˝e osoby obj´te jej dzia∏a-
niem majà obowiàzek do 1 kwietnia 1996 roku
zg∏osiç si´ do Policji Bezpieczeƒstwa, odpowie-
dzialnej w Estonii za zbieranie informacji o fun-
kcjonariuszach i tajnych wspó∏pracownikach ob-
cych s∏u˝b. Lista osób, które zadeklarowa∏y fakt
wspó∏pracy, zosta∏a obj´ta tajemnicà paƒstwo-
wà, a przyznanie si´ nie powodowa∏o ˝adnych
dalszych konsekwencji prawnych wobec tych
osób. Z tej grupy wy∏àczono jednak mieszkaƒ-
ców Estonii, którzy pope∏niali zbrodnie wojenne
i przeciwko ludzkoÊci, a tak˝e obecnych cz∏onków
parlamentu i rzàdu, jak równie˝ s´dziów Sàdu
Najwy˝szego. Nazwiska osób, które nie zg∏osi∏y
si´ do Policji Bezpieczeƒstwa w okreÊlonym w us-
tawie terminie, mia∏y zostaç opublikowane
w dzienniku ustaw – pierwsza taka publikacja
nastàpi∏a 1 kwietnia 1997 roku, kolejne nast´pujà
co roku. Na miesiàc przed publikacjà osoba obj´-
ta dzia∏aniem ustawy jest informowana o wszcz´-
ciu przeciwko niej post´powania, gdy˝ fakt ∏a-
mania ustawy czy pope∏nienia przest´pstwa
musi byç potwierdzony decyzjà sàdu – taka
osoba mo˝e wówczas tak˝e sama zwróciç si´ do
sàdu w kwestii oczyszczenia jej z zarzutu. W przy-
padku wygranej rozprawy nazwisko takiej osoby
nie zostaje ujawnione, a zwiàzane ze sprawà do-
kumenty zostajà przekazane do archiwum i utaj-
nione. Nad realizacjà ustawy lustracyjnej czuwa
powo∏ana ju˝ po odzyskaniu przez Estoni´ nie-
podleg∏oÊci Policja Bezpieczeƒstwa. W instytucji
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
26
R a p o r t
O S W
tej nie majà prawa byç zatrudniane osoby wspó∏-
pracujàce z KGB, z wyjàtkiem specjalistów w kon-
kretnej dziedzinie, na co musi wyraziç jednak
zgod´ premier.
W okreÊlonym przez ustaw´ terminie w Policji
Bezpieczeƒstwa zarejestrowa∏y si´ 1153 osoby
zg∏aszajàce fakt wspó∏pracy, dane tych osób sà
strze˝one. W latach 1997–2004 w dzienniku ustaw
opublikowano nazwiska osób, które zatai∏y swà
przesz∏oÊç, by∏o ich jednak zaledwie oko∏o 250.
Nie ma wÊród nich znaczàcych osób publicznych,
poza kilkoma postaciami ze Êwiata kultury,
w wi´kszoÊci sà to jednak emeryci nale˝àcy do
grupy tzw. rosyjskoj´zycznych mieszkaƒców te-
go kraju.
Ustawa lustracyjna od poczàtku budzi∏a w Es-
tonii kontrowersje. Krytycy twierdzili, ˝e jest ona
spóêniona i powinna byç wprowadzona tu˝ po
przywróceniu niepodleg∏oÊci. W tym czasie Es-
tonia mog∏a jeszcze zapobiec wywozowi do Rosji
lub odzyskaç znacznà cz´Êç dokumentów archi-
walnych KGB w Estoƒskiej Republice Radzieckiej
wraz z listà funkcjonariuszy i tajnych wspó∏pra-
cowników. Wedle danych pojawiajàcych si´ w
mediach estoƒskich, w KGB w tym kraju s∏u˝y∏o
ponad tysiàc oficerów. Liczb´ wspó∏pracowników
szacuje si´ na 30 tys. (na ok. 1,4 mln mieszkaƒ-
ców Estonii). Wedle krytyków ustawy, trudno jest
przeprowadziç rzetelnie proces lustracji oparty
na szczàtkowo zachowanych materia∏ach archi-
walnych.
Estoƒskie archiwa i dost´p do nich
W roku 1992 zachowanà w Estonii cz´Êç mate-
ria∏ów KGB przej´∏a nowo utworzona Policja
Bezpieczeƒstwa. W póêniejszym czasie wszys-
tkie archiwa – tak KGB, jak i dawnego Minister-
stwa Spraw Wewn´trznych oraz partii komunis-
tycznej – zosta∏y przekazane do Archiwum Paƒst-
wowego, utworzonego specjalnie w tym celu.
ArchiwiÊci ujawniajà jednak, ˝e znajdujàce si´
w ich posiadaniu dokumenty dotyczà przede
wszystkim okresu sowieckich represji z lat 40.
i masowych deportacji Estoƒczyków z lat 1941
i 1949, natomiast archiwa z lat póêniejszych zo-
sta∏y wywiezione do Rosji. Zachowa∏a si´ jedy-
nie cz´Êç tzw. teczek ofiar represji i osób inwigi-
lowanych przez KGB – stamtàd czerpane sà te˝
szczàtkowe informacje o funkcjonariuszach
i wspó∏pracownikach. Tryb dost´pu do zdepono-
wanych w Archiwum Paƒstwowym materia∏ów
okreÊla odr´bna ustawa z roku 1998. Wglàd
w archiwa majà historycy, badacze oraz urz´d-
nicy paƒstwowi zwiàzani z wymiarem sprawie-
dliwoÊci. Ograniczajà ich jednak te˝ pewne za-
sady, majàce zapobiegaç niew∏aÊciwemu u˝yciu
informacji dotyczàcych osób, których nazwiska
pojawiajà si´ w dokumentach. Dost´p do akt
uzyskuje tak˝e osoba, której dotyczà zachowane
w Archiwum Paƒstwowym materia∏y, lub naj-
bli˝szy krewny takiej osoby. Co istotne – osoba,
która przeglàda∏a materia∏y jej dotyczàce, nie
ma obowiàzku wynikajàcego z ustawy do za-
chowania w tajemnicy nazwisk agentów, którzy
na nià donosili. W przypadku ujawnienia jednak
fa∏szywych informacji na temat jakiejÊ osoby,
osoba pomówiona ma prawo udaç si´ do sàdu,
by broniç swego dobrego imienia. W Estonii od-
by∏o si´ ju˝ kilka takich rozpraw, w trakcie któ-
rych sàd oczyÊci∏ z zarzutu osoby pomówione
o wspó∏prac´ z KGB.
Ordynacja wyborcza
Elementy lustracji pojawi∏y si´ te˝ w estoƒskiej
ordynacji wyborczej. Ju˝ w roku 1991 ówczesne
w∏adze estoƒskie wprowadzi∏y zakaz kandydo-
wania by∏ych funkcjonariuszy i wspó∏pracowni-
ków KGB w wyborach parlamentarnych i lokal-
nych. Zakaz ten zniesiono po 10 latach w roku
2001. Pos∏owie opowiedzieli si´ za tà zmianà,
gdy˝ stwierdzono, ˝e ustawodawstwo europejskie
nie zawiera podobnych ograniczeƒ, a Estonia dà-
˝àc do UE musi dostosowaç swe prawa do stan-
dardów unijnych. Mimo dyskusji nie wprowa-
dzono te˝ zakazu kandydowania by∏ych funk-
cjonariuszy i wspó∏pracowników KGB w wybo-
rach do Parlamentu Europejskiego w roku 2004.
Instytucje zajmujàce si´ lustracjà
Oprócz Policji Bezpieczeƒstwa, w Estonii dzia∏a
kilka instytucji paƒstwowych i spo∏ecznych zaj-
mujàcych si´ zbieraniem materia∏ów opisujà-
cych zbrodnie re˝imów totalitarnych. Najbar-
dziej znanà z nich jest Paƒstwowy Komitet ds.
Badaƒ nad Politykà Represji Re˝imów Okupacyj-
nych, utworzony przez parlament w 1992 roku
w celu opracowania i publikowania badaƒ nau-
kowych zebranych w tzw. Bia∏ej Ksi´dze. Doku-
mentuje ona straty materialne poniesione przez
Estoƒczyków i zbrodnie pope∏nione na miesz-
kaƒcach tego kraju w trakcie pozostawania pod
okupacjà niemieckà i przede wszystkim sowieckà
27
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
w latach 1940–1991. Komitet nie ma jednak
w odró˝nieniu od Policji Bezpieczeƒstwa prawa
do wszczynania post´powania karnego wobec
osób wspó∏pracujàcych z KGB, nawet tych, które
represjonowa∏y mieszkaƒców Estonii w okresie
masowych deportacji w latach 1941 i 1949. Na-
le˝y dodaç, i˝ Policji Bezpieczeƒstwa uda∏o si´
przeprowadziç niewiele procesów osób oskar˝o-
nych o represjonowanie Estoƒczyków w tym okre-
sie. W sàdzie pojawi∏o si´ kilka spraw, jak choçby
wobec osób oskar˝onych o organizowanie akcji
deportacyjnych rodzin estoƒskich, jednak wiele
z nich zamkni´to, bowiem nie sposób by∏o ustaliç
choçby miejsca pobytu winnych pope∏nienia
zbrodni. Wiele z tych osób opuÊci∏o Estoni´ na
poczàtku lat 90. (remigracja do Rosji).
W Estonii dzia∏a te˝ kilka niezale˝nych insty-
tucji, organizacji i fundacji, w których historycy
i archiwiÊci badajà i opisujà wszystkie akty ter-
roru wobec narodu estoƒskiego oraz zbrodnie po-
pe∏niane na Estoƒczykach. Pierwszy prezydent
niepodleg∏ej Estonii, Lennart Meri, w roku 1998
powo∏a∏ Mi´dzynarodowà Komisj´ ds. Badaƒ nad
Zbrodniami Przeciwko LudzkoÊci, w której sk∏ad
weszli eksperci ró˝nych krajów badajàcy zbrod-
nie pope∏niane na narodzie estoƒskim. Celem po-
wo∏ania tej instytucji by∏o przede wszystkim
upowszechnienie wÊród mi´dzynarodowej spo-
∏ecznoÊci wiedzy o tragedii Estoƒczyków.
Skandale i afery lustracyjne
W Estonii KGB rozpocz´∏o wywo˝enie lub nisz-
czenie swych archiwów ju˝ w koƒcu lat 80., gdy
tylko nasili∏y si´ akcje protestacyjne organizacji
proniepodleg∏oÊciowych, domagajàcych si´ od∏à-
czenia Estonii od ZSRR. Gdy 20 sierpnia 1991 roku
zosta∏a proklamowana niepodleg∏oÊç Republiki
Estoƒskiej, wi´kszoÊç archiwów KGB zosta∏a ju˝
wywieziona do Uljanowska i Tomska w Rosji.
O niedoskona∏oÊci estoƒskiego procesu lustracyj-
nego Êwiadczyç mo˝e fakt, i˝ do dziÊ nie zosta∏a
wyjaÊniona rola, jakà przy rozwiàzywaniu estoƒ-
skiego KGB odegra∏ Edgar Savisaar. By∏ on wów-
czas liderem proniepodleg∏oÊciowego Frontu Lu-
dowego, a dziÊ jest wcià˝ popularnym politykiem
z centrolewicowej Partii Centrum, wchodzàcej
w sk∏ad rzàdu. Media estoƒskie przypominajà,
˝e Savisaar stojàcy w roku 1991 na czele rzàdu
estoƒskiego, zwolennik mo˝liwie jak najmniej
konfrontacyjnego wobec Rosji procesu od∏àczenia
Estonii od ZSRR, da∏ kilka dni szefowi estoƒskiego
KGB Reinowi Sillarowi na uporzàdkowanie doku-
mentów archiwalnych s∏u˝by. Analitycy estoƒ-
scy spekulujà, ˝e w∏aÊnie wtedy zosta∏y wynie-
sione teczki pracowników etatowych i tajnych
wspó∏pracowników KGB. Teczki mia∏y wynosiç
zarówno osoby, których te materia∏y dotyczy∏y,
jak równie˝ liczàce na to, ˝e przy pomocy tych
materia∏ów b´dà mog∏y szanta˝owaç innych ludzi
wspó∏pracujàcych w przesz∏oÊci z KGB.
Nowe fakty dotyczàce dzia∏alnoÊci Savisaara tu˝
po og∏oszeniu niepodleg∏oÊci przez Estoni´ poja-
wi∏y si´ w roku 2000. Podczas rozprawy sàdowej
z powództwa by∏ego oficera KGB (Rosjanina, na
sta∏e mieszkajàcego w Estonii), który zaskar˝y∏
w sàdzie estoƒskim decyzj´ w∏adz tego kraju
o wydaleniu go z Republiki Estoƒskiej (na mocy
ustawy o obcokrajowcach odmówiono mu prawa
do przed∏u˝enia sta∏ego pobytu w Estonii), by∏y
oficer powo∏a∏ si´ na uzgodnienia z tajnego po-
rozumienia estoƒsko-rosyjskiego z roku 1991
i proces wygra∏. Dla spo∏eczeƒstwa estoƒskiego
ujawnienie faktu istnienia tajnego porozumie-
nia estoƒsko-rosyjskiego by∏o wielkim zaskocze-
niem. Wed∏ug upublicznionych po raz pierwszy
materia∏ów okaza∏o si´, i˝ we wrzeÊniu 1991 roku
przewodniczàcy KGB ZSRR Wadim Bakatin i pre-
mier Estonii Edgar Savisaar podpisali szereg
umów, które zamyka∏y dzia∏alnoÊç KGB w nie-
podleg∏ej Republice Estoƒskiej. W grudniu 1991
roku minister stanu Estonii ds. obrony (odpo-
wiednik wicepremiera) Raivo Vare wraz z przed-
stawicielem KGB ZSRR Wiaczes∏awem Szyroninem
podpisali tajne porozumienie, w którym rzàd
estoƒski zobowiàza∏ si´ do nierepresjonowania
by∏ych pracowników sowieckich s∏u˝b specjal-
nych mieszkajàcych na sta∏e w Estonii. W prak-
tyce chodzi∏o o to, by nie ograniczaç ich praw
oraz swobód obywatelskich, a tak˝e zagwaran-
towaç im pe∏ni´ praw socjalnych, ekonomicznych
i politycznych. W zamian za to Estonia mia∏a
uzyskaç tysiàce akt KGB Estoƒskiej SRR, wywie-
zionych wczeÊniej do Rosji, a tak˝e broƒ oraz spe-
cjalistyczny sprz´t. Umowa by∏a trzymana w Êcis-
∏ej tajemnicy, nigdy nie zosta∏a te˝ ratyfikowana
przez parlament Estonii.
W styczniu 2001 roku parlament Estonii powo∏a∏
komisj´ do zbadania okolicznoÊci, w jakich roz-
wiàzano struktur´ KGB w Estonii. Ponownie pod-
j´to te˝ kwesti´ tajnego porozumienia. W kwie-
tniu 2002 roku komisja ta uzna∏a tryb rozwiàzy-
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
28
R a p o r t
O S W
wania struktury KGB Estoƒskiej SRR za zadowa-
lajàcy. Stwierdzono jedynie, ˝e premier Saavisar
oraz sekretarz Vare zbyt ma∏o uwagi poÊwi´cili
temu zagadnieniu. Komisja uzna∏a te˝, ˝e Esto-
nia nie przyj´∏a na siebie ˝adnych zobowiàzaƒ
zwiàzanych z zapewnieniem by∏ym funkcjona-
riuszom KGB oraz cz∏onkom ich rodzin szczegól-
nych praw lub ulg, w tym dotyczàcych prawa do
obywatelstwa i sta∏ego pobytu w Estonii. Do
dziÊ jednak nie wyjaÊniono, kto usunà∏ z archi-
wów dokument o gwarancjach dla by∏ych pra-
cowników KGB. Wnioski komisji potwierdzi∏ Sàd
Najwy˝szy.
Jedna z najg∏oÊniejszych afer w niepodleg∏ej Es-
tonii – tzw. skandal pods∏uchowy – tak˝e zwià-
zana by∏a z osobà Savisaara. W paêdzierniku
1995 roku prasa ujawni∏a, i˝ by∏y premier, lider
Partii Centrum, a ówczeÊnie minister spraw we-
wn´trznych Edgar Savisaar, za poÊrednictwem
prywatnej agencji ochroniarsko-detektywisty-
cznej Security Intelligence Agency (SIA), gro-
madzi∏ w postaci dokumentów, taÊm audio i wi-
deo informacje, dotyczàce czo∏owych polityków
estoƒskiej prawicy. Agencja nale˝a∏a do by∏ych
funkcjonariuszy estoƒskiego KGB – Karla Klan-
dorfa i Veiko Kulli. Znaczàce jest, i˝ w 1990 roku
Klandorf i Kulli byli cz∏onkami, a póêniej zajmo-
wali kierownicze stanowiska w paƒstwowej
s∏u˝bie Eriteenistus (S∏u˝ba Specjalna), zajmujà-
cej si´ ochronà czo∏owych osobistoÊci w kraju.
Wedle mediów, s∏u˝ba ta skupia∏a osoby oddane
Savisaarowi, a wÊród nich wielu by∏ych oficerów
KGB. W roku 1993, po dojÊciu do w∏adzy prawi-
cy, S∏u˝ba Specjalna zosta∏a rozwiàzana. Wtedy
to w∏aÊnie Klandorf i Kulli za∏o˝yli agencj´ SIA.
Z us∏ug SIA korzystali te˝ przedstawiciele Êwiata
przest´pczego. Po wyborach do parlamentu
w 1995 roku, gdy do koalicji rzàdzàcej wesz∏a
Partia Centrum, minister spraw wewn´trznych
Savisaar mianowa∏ Klandorfa swym doradcà. Kilka
miesi´cy póêniej Klandorf objà∏ stanowisko za-
st´pcy dyrektora policji kryminalnej Tallina. Prasa
pisa∏a, i˝ Klandorf pracowa∏ w dwóch instytu-
cjach jednoczeÊnie – policji oraz SIA. Ta ostatnia
zajmowa∏a si´ tak˝e nielegalnym kolportowaniem
dokumentów dotyczàcych by∏ych wspó∏pracow-
ników KGB. Spraw´ nielegalnie zbieranych przez
SIA materia∏ów, kompromitujàcych polityków
oraz urz´dników paƒstwowych, bada∏a Policja
Bezpieczeƒstwa. W wyniku skandalu pods∏ucho-
wego zosta∏ zdymisjonowany Savisaar, a jego
Partia Centrum opuÊci∏a koalicj´. Tak˝e ta sprawa
nie zosta∏a wyjaÊniona. Savisaar nie poniós∏ ˝ad-
nych konsekwencji, nie ucierpia∏ te˝ znaczàco
jego spo∏eczny autorytet i nadal pozostaje on
jednym z najpopularniejszych polityków w kraju.
W Estonii wcià˝ ujawniane sà przypadki szan-
ta˝owania polityków przy pomocy tajnych ma-
teria∏ów KGB. Na miesiàc przed wyborami parla-
mentarnymi w roku 2003 w estoƒskiej prasie
pojawi∏y si´ informacje, i˝ anonimowe osoby
oferowa∏y by∏ym oficerom KGB kupno dokumen-
tów kompromitujàcych polityków estoƒskich. Po-
twierdzeniem tych informacji mo˝e byç fakt, i˝
w okresie tej kampanii ustàpi∏ ze stanowiska mi-
nister spraw wewn´trznych Ain Seppik z Partii
Centrum. Powodem jego dymisji by∏o opubliko-
wanie przez estoƒskie media wiadomoÊci, i˝
w latach 80. jako s´dzia represjonowa∏ dysyden-
tów estoƒskich.
W∏adze estoƒskie czynià wiele staraƒ, by skan-
dale zwiàzane z ujawnianiem tajnych materia-
∏ów, stanowiàce w tym kraju element wewn´-
trznej walki politycznej, by∏y szybko wyciszane
i nie godzi∏y w wizerunek Estonii. W po∏owie lu-
tego 2005 roku prezydent Arnold Ruutel odwo-
∏a∏, na wniosek premiera Juhana Partsa, powsze-
chnie szanowanà minister spraw zagranicznych
Kristiin´ Ojuland. Premier podjà∏ decyzj´ po tym,
jak podczas kontroli przeprowadzonej przez
Policj´ Bezpieczeƒstwa wykryto w MSZ brak 91
tajnych dokumentów, które, jak ustalono, zosta∏y
wyniesione z ministerstwa w latach 1996–2004.
Ojuland nie chcia∏a ustàpiç i twierdzi∏a, ˝e od
2002 roku, kiedy obj´∏a stanowisko ministra,
podobne incydenty nie mia∏y miejsca, zaÊ doku-
menty gin´∏y za kadencji poprzedniego szefa
MSZ – Toomasa Ilvesa. Sytuacja w MSZ Estonii
nie jest wyjàtkowa. Jesienià 2004 roku tajne do-
kumenty zosta∏y wykradzione z domu ministra
obrony Margusa Hansona, tak˝e z Partii Reform;
Hanson poda∏ si´ do dymisji.
Sprawa Ojuland doprowadzi∏a do powa˝nego
kryzysu rzàdowego. Media estoƒskie spekulo-
wa∏y na temat mo˝liwoÊci zaanga˝owania w t´
spraw´ rosyjskich s∏u˝b specjalnych. Dziennika-
rze cytowali by∏ego ambasadora Estonii w Rosji
Marta Hellego, który twierdzi∏, i˝ wywiad rosyj-
ski wcià˝ wywiera wp∏yw na dziesiàtki polityków
estoƒskich oraz przedstawicieli biznesu.
29
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
Wnioski
SpoÊród trzech republik ba∏tyckich Estonia naj-
szybciej podj´∏a prace nad przeprowadzeniem
procesu lustracji, opartej na specjalnie w tym celu
opracowanych aktach prawnych. Mimo pow-
szechnej determinacji estoƒskich elit politycznych
w kwestii jak najszybszego odci´cia si´ od so-
wieckiej przesz∏oÊci, efekty lustracji trudno
uznaç za satysfakcjonujàce. Kluczowà kwestià
w procesie lustracyjnym nie jest wadliwy kszta∏t
ustaw, na jakich si´ on opiera, lecz niewielka
iloÊç zachowanych w Estonii dokumentów archi-
walnych. Nie ma wi´c êróde∏, na podstawie któ-
rych mo˝na by by∏o w sposób rzetelny i niepod-
wa˝alny ustaliç fakt wspó∏pracy danej osoby
z radzieckimi s∏u˝bami specjalnymi. Co istotne,
na stanie zachowania archiwów zacià˝y∏a nie-
jasna polityka pierwszego rzàdu niepodleg∏ej
Estonii, na którego czele sta∏ Edgar Savisaar.
Mimo rozwiàzania KGB w Estonii i wysi∏ków wie-
lu polityków, by ujawniç agentów z przesz∏oÊci
i obecnie dzia∏ajàcych, wp∏ywy rosyjskich s∏u˝b
bezpieczeƒstwa wcià˝ sà w tym kraju widoczne.
Cz´Êç z by∏ych pracowników KGB opuÊci∏a Es-
toni´ w latach 1991–1992, inni zgodnie z ustawà
lustracyjnà poinformowali w∏adze o swej prze-
sz∏oÊci, a ich nazwiska zosta∏y utajnione. Media
estoƒskie twierdzà, ˝e wielu spoÊród dawnych
wspó∏pracowników KGB, których teczki nie za-
chowa∏y si´ w estoƒskich archiwach, nadal
mieszka w tym kraju, a nawet pracuje w orga-
nach wywiadu i kontrwywiadu Estonii. Estoƒ-
skie s∏u˝by ujawni∏y ju˝ kilka przypadków czyn-
nych agentów rosyjskich, a w mediach pojawia-
jà si´ opinie o tym, ˝e Estonia wcià˝ pozostaje
najbardziej infiltrowanà przez wywiad rosyjski
by∏à radzieckà republikà ba∏tyckà.
Joanna Hyndle, Miryna Kutysz
2. ¸otwa
Stan prawny
W niepodleg∏oÊç, którà ¸otwa przywróci∏a 21
sierpnia 1991 roku, ¸otysze wkraczali z najwi´k-
szym baga˝em trudnej przesz∏oÊci. Wedle da-
nych z roku 1989 w ¸otewskiej SRR mieszka∏o
zaledwie oko∏o 55% etnicznych ¸otyszy, reszt´
mieszkaƒców stanowi∏a grupa tzw. osób rosyj-
skoj´zycznych, która w du˝ej mierze dyktowa∏a
zasady funkcjonowania tej cz´Êci ZSRR. W efek-
cie ¸otwa sta∏a si´ najbardziej zrusyfikowanà
i zsowietyzowanà republikà spoÊród trzech re-
publik ba∏tyckich. Fakt ten niewàtpliwie zacià˝y∏
na procesie lustracyjnym, który w tym kraju jest
du˝o mniej zaawansowany ni˝ w Estonii i na
Litwie, choç rozpocz´ty zosta∏ doÊç wczeÊnie.
G∏ówna ustawa lustracyjna
Pierwszym i ostatnim dokumentem, na którym
opiera si´ proces lustracji na ¸otwie, jest przy-
j´ta 19 maja 1994 roku ustawa o przechowywa-
niu i wykorzystywaniu dokumentów by∏ego KGB
oraz stwierdzaniu faktu wspó∏pracy z KGB. Daje
ona mo˝liwoÊç wszcz´cia Êledztwa w sprawie
osoby podejrzanej o wspó∏prac´ z KGB, w przy-
padku gdy istnieje dokumentacja w zachowanych
na ¸otwie zbiorach archiwalnych.
Wedle ustawy, fakt wspó∏pracy z KGB mo˝e byç
potwierdzony wy∏àcznie na mocy orzeczenia sà-
du. Ustawa przewiduje mo˝liwoÊç wniesienia
sprawy karnej przeciwko osobom, które wspó∏-
pracujàc z KGB pope∏ni∏y zbrodni´. Zgodnie z tà
ustawà, byli pracownicy, tajni wspó∏pracownicy
oraz informatorzy KGB nie majà prawa starto-
waç w wyborach parlamentarnych i samorzà-
dowych na ¸otwie oraz pe∏niç kierowniczych
funkcji w s∏u˝bie paƒstwowej, w tym tak˝e
w strukturach bezpieczeƒstwa paƒstwa, ale te˝
na przyk∏ad w stra˝y po˝arnej. Ograniczenia
rozciàgni´to tak˝e na cz∏onków partii komunis-
tycznej, Komsomo∏u i Interfrontu, którzy nie zre-
zygnowali z cz∏onkostwa w tych organizacjach
po 13 stycznia 1991 roku (podobnie jak na Lit-
wie, by∏ to dzieƒ ataku OMON-u w celu przerwa-
nia procesu przywracania niepodleg∏oÊci przez
¸otw´). Wedle ustawy, nazwiska osób, których
fakt wspó∏pracy zostanie potwierdzony przez
sàd, zosta∏y obj´te tajemnicà paƒstwowà przez
10 lat, czyli do roku 2004 roku.
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
30
R a p o r t
O S W
Nad przechowaniem dokumentów KGB oraz ich
wykorzystaniem czuwa powo∏ane w tym celu
Centrum Dokumentacji Dziedzictwa Totalitaryz-
mu. Jego prac´ nadzoruje Ministerstwo Sprawie-
dliwoÊci. Âledztwo w sprawie ustalenia wspó∏-
pracy z KGB prowadzi Prokuratura Generalna we
wspó∏pracy z Centrum. Prokuratura kieruje te˝
sprawy do sàdu. Ustawa nie przewiduje, by ktoÊ
móg∏ dobrowolnie zg∏osiç fakt wspó∏pracy. Oso-
ba taka mo˝e to zrobiç jedynie np. poprzez wy-
powiedê dla publicznych mediów.
Komentatorzy zwracajà uwag´, ˝e ustawa za-
wiera powa˝nà luk´ – nie obliguje ona instytucji
czuwajàcych nad wykonywaniem ustawy do
prowadzenia Êledztwa wobec osób, których naz-
wiska pojawiajà si´ wprawdzie w dokumentach
przechowywanych przez Centrum, jednak osoby
te nie uczestniczà w ˝yciu publicznym, nie pre-
tendujà do stanowisk paƒstwowych ani nie kan-
dydujà w wyborach. Taki tryb realizacji ustawy
pozwala na wykorzystywanie dokumentów w ry-
walizacji politycznej, np. wobec polityków, któ-
rzy nie piastowali wysokich stanowisk paƒst-
wowych, lecz nagle uzyskali propozycj´ obj´cia
jakiejÊ istotnej funkcji. Ustawa nie przewiduje,
co zrobiç w przypadku osoby, która publicznie oÊ-
wiadczy, ˝e by∏a oficerem KGB lub tajnym wspó∏-
pracownikiem. Sprawy tych osób nie sà kierowa-
ne do sàdu.
Ustawa niewiele ujawni∏a
Efekty wprowadzenia tej ustawy by∏y doÊç mi-
zerne. Choç prokuratura wszcz´∏a wiele spraw do-
tyczàcych zwiàzków poszczególnych osób z KGB,
w tym kilku parlamentarzystów, wi´kszoÊç osób
oskar˝onych o wspó∏prac´ zosta∏a w sàdzie unie-
winniona.
Mimo regulacji zawartych w tym dokumencie,
cz´Êç Êrodowiska politycznego nadal podnosi∏a
koniecznoÊç ujawnienia zawartoÊci archiwów.
Konsultowano dzia∏ania z Estoƒczykami i Litwi-
nami, którzy dali czas swym obywatelom na sa-
modzielne zg∏oszenie faktu wspó∏pracy. Jednak
zwolennicy pozostawienia teczek w zamkni´ciu
i niewszczynania serii procesów lustracyjnych
argumentowali, ˝e w przypadku ich rozpocz´cia
los wielu ludzi zale˝a∏by od by∏ych agentów KGB,
bo w istniejàcym stanie zachowania archiwów
tylko oni byliby Êwiadkami w sprawach sàdo-
wych. Zrodzi∏o to zasadne pytanie, czy zeznania
takich osób sà wiarygodne, oraz obawy, czy pro-
cesy lustracyjne nie stanà si´ okazjà do szanta˝u
politycznego wielu osób. Co ciekawe, w roku
1994 za ujawnieniem archiwów ∏otewskiej KGB
opowiadali si´ nie tylko politycy proniepodleg-
∏oÊciowi, jak by∏y prezydent Guntis Ulmanis,
lecz te˝ Juris Bojars z ¸otewskiej Socjaldemokra-
tycznej Partii Pracy, niekryjàcy, i˝ by∏ oficerem
KGB. W ocenie obu tych polityków dopiero sta-
nowcze odci´cie si´ od przesz∏oÊci pozwoli∏oby
¸otwie na opuszczenie strefy postsowieckich
wp∏ywów i budowanie mi´dzynarodowego zau-
fania.
Nowelizacja ustawy lustracyjnej –
kolejne zamkni´cie archiwów
Kolejna okazja do debaty nad lustracjà pojawi∏a
si´ w maju 2004 roku na krótko przed wyborami
parlamentarnymi. 27 maja parlament ¸otwy pod-
jà∏ decyzj´ o przed∏u˝eniu ograniczeƒ dotyczà-
cych zajmowania stanowisk w s∏u˝bie paƒstwo-
wej przez osoby w przesz∏oÊci zwiàzane z KGB
oraz zadecydowa∏ o ujawnieniu treÊci tajnych
akt by∏ych pracowników i wspó∏pracowników
KGB, gdy˝ min´∏o 10 lat od momentu ich utaj-
nienia.
Ustaw´ zawetowa∏a jednak pani prezydent Vaira
Vyke-Freiberga, która zwróci∏a Sejmowi t´ nowe-
lizacj´ do ponownego rozwa˝enia. Uzna∏a, ˝e
ustawa nie precyzuje sposobu ujawniania treÊci
akt, a niekontrolowane ich upublicznianie mo˝e
skrzywdziç rodziny by∏ych agentów KGB. W efek-
cie w czerwcu 2004 roku parlament ¸otwy zade-
cydowa∏ o nieujawnianiu teczek osób wspó∏pra-
cujàcych z KGB na okres kolejnych dziesi´ciu lat
– do 3 czerwca 2014 roku.
Parlament o dziesi´ç lat przed∏u˝y∏ te˝ okres obo-
wiàzywania ograniczeƒ dotyczàcych startowania
w wyborach parlamentarnych i samorzàdowych
oraz zajmowania stanowisk w s∏u˝bie paƒstwo-
wej przez by∏ych pracowników KGB. Co ciekawe,
w nowelizacji ustawy zrezygnowano z ograni-
czeƒ wobec by∏ych cz∏onków partii komunisty-
cznej, którzy przez minione dziesi´ç lat podle-
gali tym samym ograniczeniom, co byli praco-
wnicy KGB. JednoczeÊnie Sejm zobowiàza∏ rzàd,
by do 1 czerwca 2005 roku przygotowa∏ ewen-
tualne poprawki dotyczàce listy zawodów, w któ-
rych nie mogà pracowaç byli wspó∏pracownicy
KGB. Rzàd jednak nie wprowadzi∏ do ustawy ˝ad-
nych znaczàcych zmian. W czerwcu 2004 roku,
tu˝ po przyj´ciu poprawek do ustawy, dwudzie-
31
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
stu parlamentarzystów, w wi´kszoÊci z partii le-
wicowych, reprezentujàcych interesy mniejszoÊci
rosyjskoj´zycznej na ¸otwie, zaskar˝y∏o t´ decy-
zj´ parlamentu w Sàdzie Konstytucyjnym. W opi-
nii przedstawicieli ugrupowaƒ lewicowych, byli
funkcjonariusze i tajni wspó∏pracownicy KGB
nie stanowià dziÊ zagro˝enia dla paƒstwa ∏otew-
skiego i ograniczenia przed∏u˝one przez Sejm sà
bezpodstawne. Co wi´cej, stwierdzili oni, ˝e po-
prawki do ustawy sà sprzeczne z Konstytucjà Re-
publiki ¸otewskiej oraz Europejskà Konwencjà
Praw Cz∏owieka. 22 marca 2005 roku Sàd Kon-
stytucyjny orzek∏, i˝ nie majà oni racji.
Elementy lustracji w innych ustawach
Elementy lustracyjne pojawi∏y si´ w innych
aktach prawnych, w tym w ordynacji wyborczej,
której brzmienie w punktach dotyczàcych ogra-
niczeƒ dla osób wspó∏pracujàcych z KGB zgodne
jest z zapisami z ustawy lustracyjnej. Wyjàtek
stanowi przyj´ta ju˝ w duchu liberalnego usta-
wodawstwa unijnego ordynacja odnoszàca si´
do wyborów do Parlamentu Europejskiego przy-
j´ta przez parlament ¸otwy 29 stycznia 2004
roku, która zezwala by∏ym funkcjonariuszom
i tajnym wspó∏pracownikom KGB na kandydo-
wanie.
Elementy lustracyjne pojawi∏y si´ te˝ w ustawie
o obywatelstwie przyj´tej 22 lipca 1994 roku.
Byli pracownicy, tajni wspó∏pracownicy oraz in-
formatorzy KGB, a tak˝e osoby zwiàzane ze s∏u˝-
bami bezpieczeƒstwa obcych paƒstw nie mogà
si´ ubiegaç o obywatelstwo ∏otewskie w trybie
naturalizacji.
Stan zachowania archiwów
Podobnie jak w Estonii, kluczowà kwesti´ w ∏o-
tewskim procesie lustracyjnym stanowi stan
zachowania dokumentów, na podstawie których
mo˝na ustaliç fakt wspó∏pracy danej osoby z KGB.
W ocenie archiwistów, w posiadaniu ¸otyszy
znajduje si´ wi´cej dokumentów ni˝ w Estonii,
jednak przed puczem w Moskwie w roku 1991
tak˝e i stàd znaczna ich cz´Êç zosta∏a wywieziona
do Rosji. 24 sierpnia 1991 roku Rada Najwy˝sza
Republiki ¸otewskiej zobowiàza∏a powo∏anà
wczeÊniej komisj´ pod kierownictwem Vilisa
Seleckisa do przej´cia archiwum operacyjnego
oraz kartoteki rozwiàzanego KGB ¸otewskiej SRR.
W tej sprawie przyby∏a do Rygi delegacja przed-
stawicieli KGB z Moskwy, z którà podpisano pro-
tokó∏ o przekazaniu zbioru dokumentów by∏ego
∏otewskiego KGB. Wedle informacji prasowych
dokumenty przej´to ju˝ 28 sierpnia 1991 roku,
ale z niewyjaÊnionych przyczyn nie umieszczono
ich w nowym miejscu, lecz pozostawiono w sta-
rej siedzibie KGB bez stosownej ochrony. Dopie-
ro w listopadzie 1991 roku cz∏onkowie komisji
Seleckisa udali si´ do budynku KGB i, po stwier-
dzeniu braku dostatecznego nadzoru nad zaso-
bami, zadecydowali o przeniesieniu dokumen-
tów w bardziej bezpieczne miejsce. W trakcie
przenosin cz´Êç materia∏ów rozsypa∏a si´, a pra-
cownicy pospiesznie i chaotycznie zacz´li ∏ado-
waç dokumenty do worków – od tego wyda-
rzenia teczki archiwalne KGB na ¸otwie pow-
szechnie zwane sà „workami KGB”. Podczas ich
inwentaryzacji w nowej siedzibie okaza∏o si´, ˝e
w trakcie przenosin wiele dokumentów zagin´∏o.
Prasa ∏otewska zwraca uwag´ na to, i˝ komisja
Seleckisa, a tak˝e w∏adze ∏otewskie nie wyst´po-
wa∏y do Rosji o zwrot dokumentów.
W r´kach ¸otyszy pozosta∏y materia∏y o mniej-
szym znaczeniu, g∏ównie z lat 80. i 90., w tym
tak˝e, co budzi dziÊ wiele domys∏ów, nieomal ca∏a
kartoteka KGB i prawie ˝adna z teczek osobo-
wych. Komentatorzy twierdzà, ˝e by∏o to dzia∏a-
nie celowe, by móc wywieraç wp∏yw na polity-
ków, których nazwiska pojawiajà si´ w kartote-
ce, jednak bez informacji, czy by∏ to wspó∏pra-
cownik, czy np. tylko szanta˝owany informator.
Na podstawie zachowanych materia∏ów wiado-
mo, i˝ na ¸otwie w latach 1950–1991 dzia∏a∏o
oko∏o 25 tys. tajnych wspó∏pracowników KGB
i 60 tys. informatorów. W KGB by∏o te˝ oko∏o
1000 etatowych pracowników.
W roku 1993 archiwa pozosta∏e po KGB decyzjà
rzàdu zosta∏y rozdzielone i przekazane ró˝nym
instytucjom – Prokuraturze Generalnej Republiki
¸otewskiej, Ministerstwu Spraw Wewn´trznych,
Akademii Policyjnej, Centrum Dokumentacji
Dziedzictwa Totalitaryzmu i ¸otewskiemu Archi-
wum Paƒstwowemu.
W posiadaniu Archiwum Paƒstwowego znalaz∏y
si´ sprawy dotyczàce przede wszystkim osób
infiltrowanych przez radzieckie s∏u˝by specjalne
oraz represjonowanych i skazanych (same akta
spraw karnych przechowuje prokuratura). W cen-
trum Dokumentacji Dziedzictwa Totalitaryzmu
zgromadzone sà zachowane materia∏y operacyj-
ne KGB i materia∏y dotyczàce blisko 4300 tajnych
wspó∏pracowników spoÊród zwerbowanych
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
32
R a p o r t
O S W
oko∏o 25 tysi´cy. Cz´Êç materia∏ów operacyjnych
znajduje si´ te˝ w posiadaniu ∏otewskiego Mi-
nisterstwa Spraw Wewn´trznych.
Zasady dost´pu do archiwów zawarte sà w us-
tawie o archiwach z 1991 roku. Wprawdzie oby-
watele ¸otwy, jak te˝ innych paƒstw, majà do
nich dost´p, to jednak podlega on wielu ograni-
czeniom, które znajdujà si´ dodatkowo w usta-
wie o tajemnicy paƒstwowej oraz w ustawie
o ochronie danych osobowych. ¸otysze mogà
zwracaç si´ o dost´p do archiwów dotyczàcych
ich samych oraz najbli˝szych zmar∏ych krewnych,
nie mo˝na jednak publicznie ujawniaç treÊci
dokumentów.
Skandale i afery lustracyjne
W roku 1993 roku, jeszcze przed przyj´ciem us-
tawy o dokumentach KGB, g∏oÊna sta∏a si´ spra-
wa znanego polityka z ¸otewskiej Socjaldemo-
kratycznej Partii Pracy Jurisa Bojarsa. Przed wybo-
rami do Sejmu w 1993 roku zakazano mu
kandydowania, gdy˝ sàd potwierdzi∏, i˝ by∏ on
etatowym pracownikiem KGB w randze oficera.
Nie przeszkodzi∏o mu to jednak w aktywnym
uczestnictwie w ˝yciu politycznym ¸otwy.
Jednym z najg∏oÊniejszych skandali zwiàzanych
z dzia∏alnoÊcià KGB na ¸otwie by∏a sprawa ujaw-
nienia w kwietniu 1994 roku nazwisk pos∏ów
oraz cz∏onków rzàdu, którym zarzucono dawnà
wspó∏prac´ z KGB – tzw. sprawa „pi´cioracz-
ków”. Zgodnie z ∏otewskà ordynacjà wyborczà
ka˝da osoba ubiegajàca si´ o mandat poselski
przed wyborami do parlamentu w 1993 roku
mia∏a obowiàzek z∏o˝yç na piÊmie oÊwiadczenie,
˝e nigdy nie by∏a pracownikiem, tajnym wspó∏-
pracownikiem bàdê informatorem KGB. 27 kwie-
tnia 1994 roku prokurator generalny Republiki
¸otewskiej oficjalnie wymieni∏ nazwiska pi´ciu
polityków, którzy w przesz∏oÊci wspó∏pracowali
z tà instytucjà. Byli to – Georgs Andrejevs (mini-
ster spraw zagranicznych z liberalnej partii „Dro-
ga ¸otwy”), Edvins Inkens (minister bez teki, by∏y
doradca premiera Ivarsa Godmanisa, niegdyÊ cz∏o-
nek ¸otewskiego Frontu Narodowego, dzia∏acz
„Drogi ¸otwy”), Andrejs Silins (parlamentarzysta
z „Drogi ¸otwy”), Aivars Kreituss (parlamenta-
rzysta, przewodniczàcy Partii Demokratycznej)
i Roberts Milbergs (parlamentarzysta z ultrapra-
wicowej partii „Ojczyzna i WolnoÊç”). Wedle pro-
kuratora generalnego, w posiadaniu prokuratury
znajdowa∏y si´ jedynie karty ewidencyjne pi´ciu
polityków z kartoteki ∏otewskiego KGB. Ich auten-
tycznoÊç zosta∏a potwierdzona przez wiarygod-
nych Êwiadków, by∏ych pracowników tej insty-
tucji. Parlament ∏otewski zadecydowa∏ o zawie-
szeniu mandatów pi´ciu pos∏ów do czasu rozpa-
trzenia ich sprawy przez sàd. Najd∏u˝szà histori´
wspó∏pracy mia∏ minister Georgs Andrejevs. Zgo-
dnie z zawartymi w jego kartotece danymi, wspó∏-
pracowa∏ z KGB od 1963 roku. Andrejevs jednak
od razu przyzna∏ si´ do wspó∏pracy i zrezygno-
wa∏ ze stanowiska ministra oraz mandatu posel-
skiego. Zrobi∏ to tak˝e, by uniknàç procesu. Co cie-
kawe, dziesi´ç lat póêniej, w 2004 roku, Andre-
jevs zosta∏ wybrany z listy partii „Droga ¸otwy”
do Parlamentu Europejskiego i obecnie jest w nim
parlamentarzystà.
W listopadzie 1994 roku sàd uniewinni∏ Inkensa,
kolejnego z „pi´cioraczków”. Podstawà by∏y zez-
nania by∏ego tajnego wspó∏pracownika KGB, który
przyzna∏ si´, ˝e k∏ama∏ w sprawie werbunku In-
kensa i sfabrykowa∏ jego teczk´. Równie˝ Krei-
tuss oraz Milbergs zostali uniewinnieni przez sàd.
Inkens ponownie objà∏ mandat pos∏a. Milbergs
wycofa∏ si´ z ˝ycia politycznego. Niewàtpliwie
sprawa „pi´cioraczków” przyspieszy∏a przyj´cie
przez parlament ustawy lustracyjnej z maja 1994
roku.
W 2000 roku na ¸otwie wybuch∏ jeden z naj-
wi´kszych i najpowa˝niejszych skandali polity-
cznych w tym kraju (tzw. afera pedofilska), za-
koƒczony upadkiem rzàdu popularnego Andrisa
Skelego. W cz´Êci ∏otewskich mediów, kontrolo-
wanych przez znanego na ¸otwie mera Winda-
wy, stojàcego na czele prorosyjskiego lobby tran-
zytowego, Aivarsa Lembergsa, pojawi∏y si´ in-
formacje o zwiàzkach polityków ∏otewskich
z przypadkami wykorzystywania seksualnego
nieletnich. Co ciekawe, informacje podano w po-
pularnym programie telewizyjnym Edvinsa In-
kensa, znanego z afery „pi´cioraczków”. Media
informowa∏y, i˝ politykami zamieszanymi w afer´
pedofilskà sà cz∏onkowie parlamentu i rzàdu,
a nawet sam premier Skele. Do zbadania tej spra-
wy w lutym 2000 roku zosta∏a powo∏ana komisja
sejmowa, na której czele stanà∏ socjaldemokrata
Janis Adamsons. Materia∏y zgromadzone przez
komisj´ Adamsons z∏o˝y∏ w Biurze Ochrony Kon-
stytucji (instytucja wchodzàca w sk∏ad ∏otewskich
s∏u˝b specjalnych), gdy˝, jak stwierdzi∏, nie ufa
prokuraturze i uwa˝a, i˝ reprezentuje ona inte-
33
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
resy premiera Skelego. Wystàpienie Adamsonsa
sprowokowa∏o zwolenników premiera Skelego do
kontrataku. Media kontrolowane przez premiera
zasugerowa∏y, ˝e inspiratorem oskar˝eƒ wobec
Skelego oraz pozosta∏ych wysokich urz´dników
jest Aivars Lembergs. Ujawniono tak˝e, ˝e b´dàca
w opozycji partia socjaldemokratyczna, którà re-
prezentuje Adamsons, by∏a finansowana w∏aÊnie
przez Lembergsa. Oskar˝eni politycy, a tak˝e od-
dane Skelemu media, uznali dzia∏anie Adamsonsa
za jawnà prób´ obalenia rzàdu. Samemu Adam-
sonsowi zarzucono zaÊ, ˝e w przesz∏oÊci wspó∏-
pracowa∏ z KGB. W kwietniu 2000 roku rzàd Ske-
lego poda∏ si´ do dymisji. W marcu 2000 roku
Sàd Miejski w Rydze orzek∏, ˝e Janis Adamsons,
szef parlamentarnej komisji Êledczej badajàcej
udzia∏ ∏otewskich polityków w aferze pedofil-
skiej, by∏ pracownikiem KGB. Zgodnie z ∏otew-
skim prawem, Adamsons zosta∏ pozbawiony im-
munitetu poselskiego. Sam Adamsons twierdzi∏,
˝e nigdy nie ukrywa∏ swej pracy w radzieckiej
s∏u˝bie granicznej podleg∏ej KGB, nie oznacza to
jednak, ˝e by∏ agentem.
Znaczàce jest, i˝ na ¸otwie wcià˝ trwajà procesy
by∏ych pracowników NKWD i KGB, aktywnych
przy represjonowaniu ludnoÊci ∏otewskiej w okre-
sie wojennym i powojennym. Te jednak sà cz´sto
przedmiotem krytyki ze strony Rosji, która
w wi´kszoÊci wypadków domaga si´ uniewin-
nienia tych osób i apeluje o interwencj´ do insty-
tucji mi´dzynarodowych zajmujàcych si´ prawa-
mi cz∏owieka.
Wnioski
Dyskusja na ¸otwie dotyczàca lustracji koncen-
trowa∏a si´ wokó∏ odpowiedzi na pytanie – ujaw-
niç zawartoÊç archiwów KGB, czy zamknàç je na
kolejne lata. Debata w tej sprawie sta∏a si´ jednà
z wa˝niejszych kwestii, które dzielà ∏otewskich
polityków. Nie jest to jednak prosty podzia∏ na
partie proniepodleg∏oÊciowe i postkomunistyczne,
czy prawic´ i lewic´. Na ¸otwie, gdzie skala zja-
wiska wspó∏pracy mieszkaƒców z KGB by∏a zna-
czàca, problem trudnej przesz∏oÊci dotyka bardzo
wielu Êrodowisk. Obaw´ przed otwarciem archi-
wów podzielajà nawet najbardziej znaczàce ugru-
powania polityczne dzia∏ajàce w tym kraju od
okresu przywrócenia niepodleg∏oÊci, w tym za-
równo proniepodleg∏oÊciowa „Droga ¸otwy”, jak
i lewica. WÊród przeciwników otwierania archi-
wów jest pani prezydent Vaira Vyke-Freiberga,
reemigrantka z Kanady oraz kierownictwo Cen-
trum Dokumentacji Dziedzictwa Totalitaryzmu.
Za otwarciem archiwów opowiadajà si´ jednak
ugrupowania powsta∏e w ostatnich latach, popu-
listyczne, które dosz∏y do w∏adzy po wyborach
parlamentarnych w 2002 roku. Sà wÊród nich choç-
by „Nowe Czasy” i Pierwsza Partia, dla których
otwarcie archiwów by∏o istotnym elementem wal-
ki politycznej podj´tej z ugrupowaniami tzw. tra-
dycyjnymi dzia∏ajàcymi od ponad dziesi´ciu lat
na ∏otewskiej scenie politycznej. Ten podzia∏ sta-
nowisk wobec dokumentów z przesz∏oÊci Êwiad-
czy najdobitniej o tym, ˝e faktyczny proces lus-
tracji móg∏by okazaç si´ na ¸otwie szczególnie
bolesny i kompromitujàcy wiele autorytetów.
Joanna Hyndle, Miryna Kutysz
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
34
R a p o r t
O S W
3. Litwa
Stan prawny
Na Litwie, gdzie odmiennie ni˝ na ¸otwie i w Esto-
nii wszyscy stali mieszkaƒcy tego kraju uzyskiwali
jego obywatelstwo, idea lustracji pojawi∏a si´ ju˝
w chwili odtworzenia niepodleg∏oÊci w roku 1990.
Po puczu moskiewskim w roku 1991 samorzutnie
sformowane grupy obywatelskie pilnowa∏y bu-
dynku KGB i zachowanych tam dokumentów, z któ-
rych jednak wiele zosta∏o ju˝ wczeÊniej znisz-
czonych lub wywiezionych do Rosji. 25 wrzeÊnia
1991 roku Rada Najwy˝sza Republiki Litewskiej
powo∏a∏a grup´ roboczà do zbadania dzia∏alnoÊci
KGB, na której czele stanà∏ znany na Litwie dysy-
dent Balys Gajauskas. Komisja ta sformu∏owa∏a
pierwsze oskar˝enia dotyczàce osób wspó∏pracu-
jàcych z KGB. Nie by∏o jednak mo˝liwoÊci spraw-
dzenia osób, których Êledztwem nie obj´∏a dzia-
∏ajàca jedynie do roku 1993 i koncentrujàca si´ na
osobach parlamentarzystów komisja Gajauskasa.
Dzia∏acze Sajudisu (litewskiego ruchu na rzecz
niepodleg∏oÊci) przeforsowali te˝ wpisanie do or-
dynacji wyborczej nakazu informowania wybor-
ców przez kandydatów startujàcych w wyborach
prezydenckich, parlamentarnych bàdê samorzà-
dowych o wspó∏pracy ze s∏u˝bami specjalnymi
b. ZSRR i umieszczania tej informacji na plakatach
i ulotkach wyborczych. Musia∏a to uczyniç Kazi-
miera Prunskiene w roku 1996, gdy˝ sàd udowod-
ni∏ jej wspó∏prac´ – wyborców to jednak nie znie-
ch´ci∏o i Prunskiene uzyska∏a mandat poselski.
16 lipca 1993 roku Sejm litewski podjà∏ decyzj´
o reorganizacji grupy roboczej Gajauskasa i po-
wo∏a∏ nowà instytucj´ – Litewskie Centrum Ba-
daƒ nad Ludobójstwem i Ruchem Oporu (lit.
LGGRTC). W latach 1993–1994 Sejm powo∏a∏ te˝
jeszcze kilka innych instytucji zajmujàcych si´ ba-
daniem zbrodni pope∏nionych na narodzie litew-
skim oraz nad ruchem oporu na Litwie, a tak˝e
wspierajàcych ofiary represji sowieckich.
Inicjatorkami przeprowadzenia opartego na ak-
tach prawnych procesu lustracyjnego by∏y partie
prawicowe – przede wszystkim wywodzàcy si´
z Sajudisu Zwiàzek Ojczyzny (litewscy konserwa-
tyÊci). Jednak dopiero w latach 1998–1999 uda∏o
si´ konserwatystom, g∏ównie z inicjatywy prze-
wodniczàcego Sejmu Vytautasa Landsbergisa,
przyjàç kilka ustaw, których celem by∏o ujawnie-
nie by∏ych wspó∏pracowników KGB i ogranicze-
nie im mo˝liwoÊci dalszego wp∏ywania na ˝ycie
spo∏eczne i polityczne na Litwie.
Ustawa ograniczajàca prawo zatrudniania
b. kadrowych pracowników KGB
30 czerwca 1998 roku litewski Sejm przyjà∏ usta-
w´, która ograniczy∏a prawo zatrudniania b. kad-
rowych pracowników NKWD, KGB, NKGB (Narodo-
wy Komitet Bezpieczeƒstwa Paƒstwowego) i MGB
(Ministerstwo Bezpieczeƒstwa Paƒstwowego). Akt
przewiduje, i˝ osoby te przez dziesi´ç lat nie mo-
gà byç zatrudniane jako urz´dnicy w instytucjach
paƒstwowych i samorzàdowych, resorcie ochrony
kraju, policji, prokuraturze, sàdownictwie, s∏u˝-
bach dyplomatycznych, celnych, Urz´dzie Kontroli
Paƒstwa i Departamencie Bezpieczeƒstwa Paƒs-
twa (ten ostatni koordynuje prac´ s∏u˝b specjal-
nych na Litwie). Nie b´dà te˝ mog∏y prowadziç
prywatnych praktyk adwokackich i biur notarial-
nych, zatrudniaç si´ w prywatnych bankach
i obiektach uznanych za strategiczne dla paƒs-
twa, jak równie˝ w prywatnych firmach ochrony
i systemie ∏àcznoÊci itp.
Decyzja o przyj´ciu takiej ustawy wiàza∏a si´ z licz-
nymi wówczas skandalami, powsta∏ymi wskutek
oskar˝eƒ znanych dzia∏aczy rzàdzàcej partii kon-
serwatywnej o wspó∏prac´ agenturalnà z KGB.
Jednà z tych osób by∏ zwolennik lustracji, ówcze-
sny przewodniczàcy Sejmu Vytautas Landsber-
gis, zadenuncjowany jako tajny wspó∏pracownik
KGB przez kilku by∏ych funkcjonariuszy tej insty-
tucji. Jednak ustawa, choç restrykcyjna, dotyczy∏a
wy∏àcznie by∏ych pracowników etatowych NKWD,
NKGB, MGB, KGB. Nie ma w niej mowy o osobach,
które wspó∏pracowa∏y z tymi s∏u˝bami jako tajni
wspó∏pracownicy, co by∏o jednym z jej g∏ównych
mankamentów.
Mimo postulatów innych partii, w dokumencie nie
wymieniono te˝ dawnych pracowników struktur
partii komunistycznej, którzy do dziÊ zajmujà wy-
sokie stanowiska tak w instytucjach paƒstwo-
wych, jak i w dochodowych przedsi´biorstwach
prywatnych.
W efekcie ustawa obejmuje niewielkà grup´ osób,
gdy˝ na Litwie, wedle szacunków Komisji Lustra-
cyjnej oraz Litewskiego Centrum Badaƒ nad Ludo-
bójstwem i Ruchem Oporu, mieszka dziÊ 1100
by∏ych kadrowych pracowników KGB oraz oko∏o
4000 by∏ych tajnych wspó∏pracowników, w tym
2000 zatrudnionych jest w najró˝niejszych in-
stytucjach paƒstwowych.
35
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
Szacuje si´, ˝e w ciàgu pi´çdziesi´ciu lat istnie-
nia Litewskiej SRR z KGB wspó∏pracowa∏o oko∏o
30 tysi´cy (niektóre êród∏a podajà, ˝e nawet 200
tysi´cy) jej obywateli.
Ograniczajàc prawo do zatrudnienia by∏ych pra-
cowników KGB, Sejm przewidzia∏ sytuacje wyjàt-
kowe, w których osoby wymienione w tym akcie
mog∏y zachowaç stanowiska. Dotyczy to tych
by∏ych pracowników KGB, którzy w ciàgu trzech
miesi´cy od wejÊcia w ˝ycie ustawy ujawniliby
wszelkie informacje o swej dawnej dzia∏alnoÊci
i obecnych zwiàzkach z innymi pracownikami
b. radzieckich struktur bezpieczeƒstwa oraz taj-
nymi wspó∏pracownikami. Nie ma jednak infor-
macji, czy ktoÊ skorzysta∏ z takiej mo˝liwoÊci.
Pierwsza ustawa – pierwsza krytyka
Prezydent Valdas Adamkus uzna∏ t´ ustaw´ za
sprzecznà z konstytucjà Republiki Litewskiej
i odes∏a∏ jà Sejmowi. Nie zgodzi∏ si´ z zapisem
o zakazie zatrudniania by∏ych pracowników ka-
drowych KGB w przedsi´biorstwach prywat-
nych (przede wszystkim bankach komercyjnych,
kancelariach adwokackich i biurach notarialnych),
gdy˝ koliduje to z prawami obywatela Litwy.
Prezydent stanowczo nie zgodzi∏ si´ te˝ przyjàç
powierzonej mu w ustawie funkcji przewodni-
czàcego trzyosobowej komisji, decydujàcej o tym,
które osoby obj´te dzia∏aniem ustawy mogà byç
potraktowane ulgowo. Poparty przez Êrodowisko
prawników, a tak˝e wszystkie media niezale˝ne
w kraju uzna∏, i˝ nikt w paƒstwie, nawet jego
najwy˝szy urz´dnik, nie mo˝e przejmowaç kom-
petencji sàdu.
16 lipca 1998 roku Sejm odrzuci∏ jednak weto
prezydenta. Zaakceptowa∏ jedynie przesuni´cie
terminu wejÊcia w ˝ycie ustawy, która zacz´∏a
obowiàzywaç 1 stycznia 1999 roku.
Ustawa spotka∏a si´ z powszechnà krytykà tak˝e
w mediach litewskich, które zarzuci∏y rzàdzàcej
wówczas prawicy ∏amanie praw cz∏owieka i oby-
watela. Szczególne oburzenie prasy wywo∏a∏ za-
kaz zatrudniania by∏ych pracowników KGB w pry-
watnych firmach. Personalnie najwi´cej zarzu-
tów kierowano pod adresem inicjatora i g∏ów-
nego autora pospiesznie przyj´tego dokumentu
– przewodniczàcego parlamentu, konserwatysty,
Vytautasa Landsbergisa. Prasa zwraca∏a uwag´,
i˝ poprzez „wojn´ z KGB” stara∏ si´ on ratowaç
swojà politycznà reputacj´ i odwróciç uwag´ spo-
∏eczeƒstwa od ujawnionego w tym czasie skan-
dalu zwiàzanego z pods∏uchiwaniem i Êledzeniem
polityków przez tajny oddzia∏ MSW na jego zle-
cenie.
Po wejÊciu ustawy w ˝ycie na poczàtku 1999 roku,
zanotowano sto przypadków zwolnieƒ z pracy.
Kilku by∏ych pracowników KGB odwo∏a∏o si´ do
mi´dzynarodowego Trybuna∏u Praw Cz∏owieka,
który orzek∏, ˝e litewska ustawa jest niezgodna
z Europejskà Konwencjà Praw Cz∏owieka oraz
cz´Êciowo z ustawodawstwem litewskim.
Ustawowa kontrola nad firmami
tajnych s∏u˝b paƒstw obcych
8 czerwca 1999 roku Sejm litewski przyjà∏ ustaw´
o likwidacji lub przerwaniu dzia∏alnoÊci przed-
si´biorstw, instytucji i organizacji maskujàcych
dzia∏alnoÊç tajnych s∏u˝b paƒstw obcych.
Zgodnie z ustawà, w∏aÊciciele, udzia∏owcy, akcjo-
nariusze prywatnych przedsi´biorstw, którzy
w przesz∏oÊci byli kadrowymi pracownikami KGB
i innych s∏u˝b bezpieczeƒstwa ZSRR majà obo-
wiàzek w ciàgu miesiàca poinformowaç o swej
dawnej dzia∏alnoÊci litewski Departament Bez-
pieczeƒstwa Paƒstwa, który przez dziesi´ç lat
b´dzie nadzorowa∏ dzia∏alnoÊç takiego przedsi´-
biorstwa. W sytuacji, gdy departament uzna, ˝e
dana firma prowadzi dzia∏alnoÊç skierowanà prze-
ciwko interesom paƒstwa litewskiego, ustawa
okreÊla zasady jej likwidacji i przej´cia posiada-
nego przez nià majàtku na w∏asnoÊç skarbu
paƒstwa.
Ustawa zosta∏a uznana za kontrowersyjnà za-
równo przez media, jak i partie opozycyjne.
G∏ówna ustawa lustracyjna
23 listopada 1999 roku parlament przyjà∏ ustaw´
wzywajàcà b. wspó∏pracowników i informatorów
radzieckich s∏u˝b specjalnych do ujawniania si´.
Ustawa wesz∏a w ˝ycie 1 lutego 2000 roku i da-
wa∏a tajnym wspó∏pracownikom radzieckich
s∏u˝b specjalnych pó∏ roku na zg∏oszenie takiego
faktu wspó∏pracy w Departamencie Bezpieczeƒ-
stwa Paƒstwa i wype∏nienie tam specjalnej ankie-
ty opisujàcej charakter wspó∏pracy. Nad realiza-
cjà ustawy czuwa komisja sk∏adajàca si´ z przed-
stawicieli Departamentu Bezpieczeƒstwa Paƒstwa,
Centrum Badaƒ nad Ludobójstwem i Ruchem Opo-
ru, Prokuratury Generalnej.
Ustawa ta przewiduje, i˝ osoby, które przyznajà
si´ do wspó∏pracy z KGB, nie poniosà ˝adnych
konsekwencji, a ich dane nie zostanà podane do
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
36
R a p o r t
O S W
publicznej wiadomoÊci. Nazwiska osób, które
ukry∏y fakt wspó∏pracy lub informacje zwiàzane
ze swà wspó∏pracà, mia∏y byç opublikowane
w dzienniku ustaw. Ustawa lustracyjna nie do-
puszcza jednak mo˝liwoÊci utajnienia nazwisk
wysokich urz´dników paƒstwowych, którzy
poinformujà komisj´ o tym, i˝ w przesz∏oÊci byli
tajnymi wspó∏pracownikami. Deklaracje i ankie-
ty wraz ze wszystkimi dokumentami zwiàzanymi
z dzia∏alnoÊcià danej osoby Departament Bez-
pieczeƒstwa Paƒstwa przekazuje komisji lustra-
cyjnej. Dopiero ona dokonuje oceny dzia∏alnoÊci
osób zg∏aszajàcych si´ i podejmuje decyzj´ o wpi-
saniu nazwiska takiej osoby do nieujawnianego
publicznie rejestru wspó∏pracowników, albo,
w przypadku osób zajmujàcych czo∏owe stano-
wiska w paƒstwie, decyduje o podaniu nazwiska
do publicznej wiadomoÊci w dzienniku ustaw.
Osoba, której nazwisko ma zostaç podane do pu-
blicznej wiadomoÊci, jest o tym uprzedzona i ma
15 dni na to, by z∏o˝yç w tej sprawie skarg´ do
sàdu. Sàd mo˝e uniewinniç danà osob´ i wów-
czas jej nazwisko nie zostanie opublikowane.
Ocena efektywnoÊci ustawy
Podobnie jak w Estonii, ustawa lustracyjna przy-
nios∏a niewielkie efekty – w sierpniu 2000 roku
fakt wspó∏pracy z by∏ymi strukturami sowieckich
s∏u˝b specjalnych zg∏osi∏o jedynie 1500 osób spo-
Êród szacowanej liczby co najmniej 30 tysi´cy
wspó∏pracowników (cz´Êç z nich wyjecha∏a do
Rosji). Zostali oni zarejestrowani przez specjalnie
do tego powo∏anà mi´dzyresortowà komisj´.
W drugim etapie procesu lustracyjnego Departa-
ment Bezpieczeƒstwa Paƒstwa przygotowa∏ list´
nazwisk osób, które nie ujawni∏y wspó∏pracy.
By∏a to grupa oko∏o 1500 dawnych wspó∏praco-
wników KGB.
Podobnie jak w przypadku innych aktów zwià-
zanych z dzia∏alnoÊcià KGB w Litewskiej SRR,
efekt ustawy lustracyjnej oceniono tu bardzo
krytycznie. Przewa˝ajà opinie, ˝e ustawa jest
spóêniona, a litewski Departament Bezpieczeƒ-
stwa nie dysponuje pe∏nymi materia∏ami doku-
mentujàcymi przypadki rzeczywistej wspó∏pracy
Litwinów z radzieckimi s∏u˝bami specjalnymi,
gdy˝ spora cz´Êç archiwów zosta∏a wywieziona
do Rosji.
Wiele osób nie zg∏osi∏o faktu wspó∏pracy, po-
niewa˝, jak spekuluje prasa, wiedzà, ˝e ich „te-
czek” na Litwie ju˝ nie ma. Co wi´cej, du˝a licz-
ba Êwiadomych wspó∏pracowników KGB dawno
opuÊci∏a Litw´.
Prasa zwraca uwag´, ˝e przyj´ta ustawa lustra-
cyjna, podobnie jak poprzedzajàce jà akty „oko∏o-
lustracyjne”, dotyczy jedynie by∏ych pracowni-
ków, wspó∏pracowników i informatorów radziec-
kich s∏u˝b specjalnych. Nie istnieje dokument od-
noszàcy si´ do osób dziÊ wspó∏pracujàcych z ob-
cymi s∏u˝bami. Dziennikarze piszà, ˝e od roku
1990 w ˝yciu politycznym na Litwie mo˝na za-
obserwowaç wiele dzia∏aƒ szkodliwych dla in-
teresów Litwy lub jej wizerunku, jak choçby sa-
bota˝ budowy linii energetycznej z Litwy przez
Polsk´ na Zachód, zaciek∏a rywalizacja o prywa-
tyzacj´ litewskiego koncernu naftowego „Mazei-
kiu nafta” oraz skandal zwiàzany z odwo∏aniem
prezydenta Rolandasa Paksasa. Prasa sugeruje,
i˝ w tych przypadkach rosyjskie s∏u˝by specjalne
odegra∏y sporà rol´.
Pozytywnie w procesie lustracyjnym na Litwie
zapisa∏ si´ KoÊció∏ katolicki. Konferencja Biskupów
Litewskich wyda∏a oÊwiadczenie, w którym prze-
prosi∏a spo∏eczeƒstwo za wspó∏prac´ niektórych
duchownych z KGB, ponadto wezwa∏a wszystkich
ksi´˝y (wedle abp. Sigitasa Tamkeviciusa takich
przypadków by∏o wiele) i osoby Êwieckie, wspó∏-
pracujàce kiedyÊ z rosyjskimi s∏u˝bami specjal-
nymi, do ujawnienia swej tajnej dzia∏alnoÊci.
Nowa wersja ustawy o dokumentach
i archiwach Republiki Litewskiej
Temat lustracji jest na Litwie wcià˝ aktualny, prze-
de wszystkim ze wzgl´du na ciàgle wybuchajàce
skandale zwiàzane z dzia∏alnoÊcià KGB. Jednak
doÊç nieoczekiwanie 30 marca 2004 roku Sejm Re-
publiki Litewskiej przyjà∏ opracowanà przez De-
partament Archiwów Litewskich nowà redakcj´
ustawy o dokumentach i archiwach RL, która we-
sz∏a w ˝ycie 1 stycznia 2005 roku (poprzednia us-
tawa, przyj´ta 5 grudnia 1995 roku, nosi∏a nazw´
„Ustawa o archiwach RL”). Przewiduje ona, ˝e
osoby zainteresowane majà prawo dost´pu do
dokumentów Narodowych Zasobów Akt. Do
materia∏ów z archiwów litewskiego KGB, MSW
LSRR oraz dokumentów innych dzia∏ajàcych na
Litwie s∏u˝b specjalnych dost´p mo˝na uzyskaç
jednak dopiero po 70 latach od chwili za∏o˝enia
danego dokumentu lub sprawy (w poprzedniej
wersji ustawy by∏o to 50 lat). Dost´p do doku-
mentów, w których sà informacje dotyczàce pry-
watnego ˝ycia poszczególnych osób, umo˝liwio-
37
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
ny zostanie dopiero 50 lat po ich Êmierci (gdy nie
mo˝na ustaliç daty zgonu – 100 lat od za∏o˝enia
dokumentu).
Znaczàce jest, i˝ przyj´cia ustawy o dokumen-
tach i archiwach RL nie poprzedzi∏a ˝adna dys-
kusja ani w Sejmie, ani w mediach (dokument
zosta∏ uchwalony w czasie, kiedy trwa∏ proces
impeachmentu prezydenta Rolandasa Paksasa).
Po wejÊciu w ˝ycie tej ustawy prezydent Valdas
Adamkus jako jeden z pierwszych zg∏osi∏ do niej
zastrze˝enia. OÊwiadczy∏, i˝ powinna ona uwzgl´-
dniaç dwa konstytucyjne prawa – prawo dost´pu
do informacji oraz prawo do ochrony prywat-
noÊci. Prezydent wezwa∏ parlament do ponow-
nego rozpatrzenia ustawy, tak by w nowej re-
dakcji ustawa przewidywa∏a dost´p do archiwów
zarówno dla historyków, jak i spo∏eczeƒstwa.
Równie˝ krytycznie oceni∏y ustaw´ media. Histo-
rycy oraz znani dzia∏acze spo∏eczni na Litwie
zwrócili si´ do prezydenta i premiera z apelem,
by przyj´ta ustawa o archiwach zosta∏a uchy-
lona, zaÊ Sejm uchwali∏ jej kolejnà wersj´.
Skandale i afery lustracyjne
W roku 1991 komisja Gajauskasa przedstawi∏a
pierwsze oskar˝enia wobec osób wspó∏pracujà-
cych z KGB. W czerwcu 1992 roku Rada Naj-
wy˝sza Republiki Litewskiej pozbawi∏a mandatu
poselskiego Virgilijusa Cepaitisa, znanego dzia-
∏acza Sajudisu, najbli˝szego wspó∏pracownika
Vytautasa Landsbergisa. Prasa ujawni∏a, ˝e Cepai-
tis by∏ agentem KGB od 1963 roku, nosi∏ pseu-
donim „Juozas”. Mimo i˝ sam Cepaitis twierdzi∏,
˝e nie by∏ ani informatorem, ani tajnym wspó∏-
pracownikiem KGB, Rada Najwy˝sza uzna∏a go
za winnego Êwiadomej wspó∏pracy z KGB. Ce-
paitis zrezygnowa∏ tak˝e ze stanowiska prze-
wodniczàcego Partii Niepodleg∏oÊci oraz redak-
tora naczelnego dziennika tej partii i wycofa∏ si´
z ˝ycia politycznego. Sprawa ta by∏a najpowa˝-
niejszym ciosem dla litewskiego Êrodowiska pro-
niepodleg∏oÊciowego w okresie tu˝ po odtworze-
niu niepodleg∏oÊci.
W tym samym roku komisja ujawni∏a jeszcze
kilka przypadków deputowanych, którzy w prze-
sz∏oÊci Êwiadomie wspó∏pracowali z KGB, w tym
pierwszego premiera niepodleg∏ej Litwy – pani
Kazimiery Prunskiene. Spraw´ Prunskiene prze-
kazano do Sàdu Najwy˝szego, gdzie udowodnio-
no jej fakt wspó∏pracy z KGB. W toku kampanii
wyborczych, w jakich kandydowa∏a, mia∏a obo-
wiàzek poinformowaç wyborców o swej wspó∏-
pracy z KGB. We wrzeÊniu 2002 roku, gdy jako
przywódczyni Zwiàzku Partii Ch∏opskiej i Nowych
Demokratów ubiega∏a si´ o urzàd prezydenta Li-
twy, za˝àda∏a rewizji wyroku Sàdu Najwy˝szego
sprzed dziesi´ciu lat. OÊwiadczy∏a, ˝e dokument,
na podstawie którego uznano, ˝e wspó∏praco-
wa∏a z KGB, zosta∏ sfa∏szowany. 15 maja 2003 roku
wileƒski sàd okr´gowy uniewa˝ni∏ wydany dzie-
si´ç lat wczeÊniej wyrok Sàdu Najwy˝szego uzna-
jàcy, ˝e by∏a premier Litwy Kazimiera Prunskiene
dobrowolnie wspó∏pracowa∏a w czasach ZSRR
z radzieckà s∏u˝bà bezpieczeƒstwa. Sàd powo∏a∏
si´ na brak dowodów, które Êwiadczy∏yby o takiej
wspó∏pracy. Wielu komentatorów krytykujàcych
proces lustracji na Litwie podaje przyk∏ad Prun-
skiene jako dowód nieskutecznoÊci litewskiego
ustawodawstwa lustracyjnego. Zdziwienie budzi
fakt, ˝e sàd ni˝szej instancji dokona∏ kasacji wy-
roku sàdu wy˝szej instancji w jej sprawie.
Na Litwie kwestia wspó∏pracy z KGB znanych po-
lityków cz´sto pojawia∏a si´ przed wyborami par-
lamentarnymi bàdê prezydenckimi.
Przyk∏adem na to jest g∏oÊna afera zwiàzana z do-
mniemanà wspó∏pracà uznawanego za symbol
niepodleg∏oÊci Litwy Vytautasa Landsbergisa.
1 paêdziernika 1997 roku prasa litewska zasko-
czy∏a czytelników wiadomoÊcià o tym, ˝e czterech
by∏ych oficerów KGB jest gotowych zaÊwiadczyç
w Sejmie i sàdzie, i˝ przewodniczàcy litewskiego
parlamentu, lider rzàdzàcej partii konserwatyw-
nej Vytautas Landsbergis by∏ wspó∏pracownikiem
KGB. Równie˝ cz∏onkowie komisji sejmowej po-
wo∏anej do zbadania ewentualnych kontaktów
parlamentarzystów litewskich z obcymi s∏u˝bami
specjalnymi oznajmili, ˝e dysponujà zeznaniami
podpisanymi przez czterech by∏ych oficerów KGB,
potwierdzajàcymi, i˝ Landsbergis wspó∏pracowa∏
z tà instytucjà. Âwiadkowie w sprawie Landsber-
gisa (emerytowani oficerowie KGB z Wilna i K∏aj-
pedy), jak pisa∏a prasa, twierdzili, ˝e kolejno
wspó∏pracowali z Landsbergisem, poczàwszy od
lat 60. Landsbergis, ówczesny wyk∏adowca kon-
serwatorium, mia∏ przekazywaç im informacje
na temat ludzi kultury (m.in. znanego litewskiego
dysydenta Tomasa Venclovy), rozpowszechniajà-
cych wÊród studentów nielegalne druki. Jeden
ze Êwiadków ujawni∏ te˝, ˝e agenturalna teczka
Landsbergisa zosta∏a spalona w 1991 roku, a roz-
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
38
R a p o r t
O S W
kaz w tej sprawie wyda∏ ówczesny szef KGB na
Litwie genera∏ Stanis∏aw Caplin.
Zarzut wspó∏pracy Landsbergisa z KGB pojawi∏
si´ ju˝ w sierpniu 1997 roku, kiedy to Prokura-
tura Generalna wszcz´∏a post´powanie przeciwko
pozbawionemu immunitetu poselskiego, by∏emu
ministrowi ochrony kraju Audriusowi Butkevi-
ciusowi, któremu zarzucono przyj´cie ∏apówki.
Butkevicius, kolega Landsbergisa z czasów Saju-
disu, nieoczekiwanie podczas dyskusji sejmowej
nad odebraniem mu immunitetu poselskiego
oskar˝y∏ przewodniczàcego parlamentu o wspó∏-
prac´ z KGB. èród∏em informacji Butkeviciusa na
temat wspó∏pracy Landsbergisa z KGB mia∏a byç
ksià˝ka genera∏a KGB Wiaczes∏awa Szyronina
(„Pod kloszem kontrwywiadu. Tajny podtekst pie-
riestrojki”, Moskwa 1996), w której genera∏ mówi
o dobrowolnej wspó∏pracy Landsbergisa z sowiec-
kimi s∏u˝bami bezpieczeƒstwa i przekazywaniu
informacji interesujàcych KGB w zamian za umo˝-
liwienie mu wyjazdu do rodziny w Australii w ro-
ku 1987. Po oskar˝eniach Butkeviciusa i publika-
cjach prasowych Landsbergis przyzna∏ si´, i˝ –
jak ka˝dy obywatel starajàcy si´ o wyjazd za gra-
nic´ – mia∏ kontakty z KGB, jednak nie oznacza∏y
one wspó∏pracy z tà instytucjà. Co wi´cej stwier-
dzi∏, i˝ sprawa jego domniemanej wspó∏pracy
nieprzypadkowo pojawia si´ w okresie przed
wyborami prezydenckimi (grudzieƒ 1997 roku),
w których ma zamiar kandydowaç i jest jednym
z g∏ównych pretendentów do tego urz´du. Zna-
mienne jest, i˝ sprawa domniemanej wspó∏pracy
Landsbergisa wyp∏yn´∏a dopiero siedem lat po
odtworzeniu niepodleg∏oÊci, choç wczeÊniej by-
∏o wiele okazji, by Êwiadkowie tej wspó∏pracy
mogli z∏o˝yç stosowne oÊwiadczenia. Nie ujaw-
ni∏a te˝ nic komisja Gajauskasa. Komentatorzy
oceniali spraw´ przede wszystkim w kontekÊcie
aktywizacji rosyjskiej polityki wobec regionu ba∏-
tyckiego, si´gania po wp∏ywy gospodarcze i poli-
tyczne. Sprawa domniemanej wspó∏pracy Lands-
bergisa spowodowa∏a, ˝e utraci∏ on popularnoÊç
i w wyborach prezydenckich nie przeszed∏ do
drugiej tury.
Wiele dyskusji wzbudzi∏a na Litwie g∏oÊna
„Paksasgate”. 31 marca 2004 roku Sàd Konsty-
tucyjny uzna∏, ˝e prezydent Rolandas Paksas z∏a-
ma∏ konstytucj´ i przysi´g´ prezydenckà, za co
zosta∏ w lutym przez parlament pozbawiony
urz´du w drodze impeachmentu. Prezydenta
oskar˝ano o uleganie obcym wp∏ywom, które
w jego otoczeniu personifikowa∏ Jurij Borisow,
sponsor jego kampanii prezydenckiej. Przy okazji
tej sprawy w prasie litewskiej pojawi∏o si´ wiele
spekulacji dotyczàcych Borisowa, o którym pisa-
no, i˝ jest by∏ym oficerem KGB, do dziÊ zwiàza-
nym z rosyjskimi s∏u˝bami specjalnymi. Paksas
w rewan˝u za finansowanie kampanii wyborczej
przez Borisowa, jak twierdzili liczni analitycy
i dziennikarze, reprezentowa∏ interesy rosyjskich
spó∏ek na Litwie, móg∏ te˝ ujawniaç niepowo-
∏anym do tego osobom tajemnice paƒstwowe.
Wiele domys∏ów pojawia∏o si´ te˝ w sprawie
przesz∏oÊci samego Paksasa, który studiowa∏
w Petersburgu, w Rosji zaczyna∏ karier´ jako
przedsi´biorca i, co podkreÊla∏y media, móg∏ byç
zwerbowany przez rosyjskie s∏u˝by specjalne.
Najbardziej skompromitowa∏a proces lustracyjny
na Litwie niedawna afera rezerwistów KGB. Na
poczàtku stycznia 2005 roku litewski tygodnik
Atgimimas ujawni∏, i˝ dwaj wysocy urz´dnicy
paƒstwowi – minister spraw zagranicznych An-
tanas Valionis oraz szef Departamentu Bezpie-
czeƒstwa Paƒstwa Arvydas Pocius – sà oficerami
rezerwy KGB. ˚aden z nich nie utraci∏ stanowiska,
gdy˝ sprawa rozpatrywana jest raczej w katego-
riach moralnych ni˝ prawnych. Wywo∏a∏a ona
jednak spore kontrowersje i przywo∏a∏a na nowo
dyskusj´ dotyczàcà zasad lustracji. Interesujàce,
˝e problem rezerwy kadrowej KGB, którà to gru-
p´ tworzy na Litwie 420 osób, pojawi∏ si´ w pub-
licznej debacie po raz pierwszy. Temat ten nie
zosta∏ podj´ty przy opracowywaniu w roku 1999
ustawy lustracyjnej, co dowodzi, ˝e ustawa lus-
tracyjna nie obejmuje wszystkich obszarów dzia-
∏alnoÊci KGB i mo˝e zawieraç luki.
Media ujawni∏y, ˝e Antanas Valionis zajmujàcy
stanowisko ministra spraw zagranicznych nie-
przerwanie od roku 2001 do dziÊ, a wczeÊniej
pe∏niàcy przez kilka lat funkcj´ ambasadora Re-
publiki Litewskiej w Polsce, zosta∏ w∏àczony do re-
zerwy KGB w stopniu kapitana po odbyciu obo-
wiàzkowej s∏u˝by wojskowej w roku 1981. Nie
oznacza∏o to jednak kresu kontaktów Valionisa
z KGB, gdy˝ rok póêniej uczestniczy∏ on w szkole-
niach organizowanych przez KGB, w trakcie któ-
rych zosta∏ uhonorowany oficjalnym „podzi´ko-
waniem”. Valionis nie zaprzecza tym faktom
z przesz∏oÊci, choç nie podawa∏ ich w oficjalnej
biografii, twierdzi jedynie, ˝e o wszystkim infor-
mowa∏ zwierzchników, a jako urz´dnik paƒstwo-
wy jest wierny przysi´dze. Odmiennie zachowa∏
39
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
si´ Arvydas Pocius, szef Departamentu Bezpie-
czeƒstwa Paƒstwa (DBP), stanowiàcego g∏ówne
ogniwo w systemie litewskich s∏u˝b specjalnych.
Twierdzi on, ˝e po odbyciu s∏u˝by wojskowej
w roku 1989 bez jego zgody i wiedzy wpisano go
na list´ rezerwy KGB. Wokó∏ jego osoby powsta∏o
najwi´cej niejasnoÊci. Choç w archiwum przecho-
wujàcym ocala∏e dokumenty KGB znajduje si´ jego
teczka, nie jest pewne, czy faktycznie, jak sugero-
wa∏y media litewskie, znajduje si´ w niej doku-
ment zawierajàcy jego zgod´ na umieszczenie
go na liÊcie rezerwy KGB w stopniu porucznika.
Pociusa kompromituje jednak to, ˝e choç wiedzia∏,
i˝ w archiwach zachowa∏y si´ dokumenty KGB
dotyczàce jego osoby, przed obj´ciem stanowiska
szefa DBP w roku 2004 z trybuny sejmowej de-
klarowa∏, ˝e nie mia∏ ˝adnych kontaktów z KGB.
Skandal wokó∏ obu urz´dników nie tylko obcià˝a
ich samych, ale uderza te˝ w przewodniczàcego
Sejmu, lidera centrolewicowego Nowego Zwiàzku
(socjallibera∏owie) Arturasa Paulauskasa. Minister
Valionis jest nie tylko cz∏onkiem ugrupowania
Paulauskasa, ale od lat jego bliskim wspó∏pracow-
nikiem. Pocius objà∏ stanowisko szefa DBP po od-
wo∏aniu zwiàzanego z prawicà Mecysa Laurin-
kusa, autora raportu inicjujàcego „Paksasgate”.
Arturas Paulauskas w kwietniu 2004 roku zosta∏
(po odwo∏aniu Paksasa) p.o. prezydentem Repu-
bliki Litewskiej. Do bliskiego otoczenia Paulaus-
kasa nale˝y te˝ Alfredas Pekeliunas, cz∏onek le-
wicowej Partii Ch∏opskiej i Nowej Demokracji,
której liderkà jest Kazimiera Prunskiene. Jest on
tak˝e oficerem rezerwy KGB, a niedawno zosta∏
przez Paulauskasa powo∏any na wiceprzewodni-
czàcego parlamentu. Pe∏ni on jednoczeÊnie funkcj´
szefa sejmowej komisji ds. europejskich. Wàtek
kontaktów Pekeliunasa z KGB pojawi∏ si´ po tym,
jak w trakcie posiedzenia sejmowego z udzia∏em
litewskich pos∏ów do Parlamentu Europejskiego
zarzuci∏ im antyrosyjskà postaw´ i oÊwiadczy∏,
˝e b´dzie zabiega∏, by „w UE status Litwy by∏ rów-
nie wysoki jak w ZSRR” .
Najbardziej sensacyjnie zabrzmia∏y jednak infor-
macje dotyczàce osób z otoczenia Paulauskasa.
Dziennikarze litewscy ujawnili, ˝e w trakcie spot-
kaƒ zrzeszajàcego pos∏ów klubu pi∏karskiego,
którego czynnym cz∏onkiem jest sam przewodni-
czàcy parlamentu, pojawia∏ si´ obywatel litewski
Wiktor Ba∏akin, major KGB jeszcze do roku 1991,
czyli ju˝ po przywróceniu przez Litw´ niepod-
leg∏oÊci, a tak˝e Walerij Siemionow, uznawany
za nieoficjalnego przewodniczàcego klubu – oby-
watel rosyjski, o którym byli i obecni parlamen-
tarzyÊci mówià, ˝e mo˝e byç powiàzany z rosyj-
skimi s∏u˝bami specjalnymi. Wskazujà na to po-
dejmowane przez Siemionowa próby zbli˝enia
si´ do cz∏onków parlamentu i poruszanie przez
niego tematów relacji gospodarczych litewsko-
-rosyjskich.
Osoba Paulauskasa te˝ budzi wiele kontrowersji
– prasa przypomina, ˝e jest on synem oficera ka-
drowego KGB, a powstanie jego ugrupowania kil-
ka lat temu mocno wspar∏ finansowo Wiktor Us-
paskich, blisko zwiàzany z rosyjskim koncernem
gazowym Gazprom. Latem 2004 roku prasa opu-
blikowa∏a fotografie z uroczystoÊci po meczu pi∏-
karskim, na których Paulauskas i Valionis figu-
rujà wraz ze znanymi postaciami Êwiata przes-
t´pczego. Sprawa zosta∏a szybko wyciszona.
Wnioski
Inicjatorkami procesu lustracyjnego obejmujà-
cego by∏ych pracowników i wspó∏pracowników
KGB na Litwie by∏y partie prawicowe, którym
uda∏o si´ w okresie rzàdów doprowadziç do przy-
j´cia kilku aktów prawnych w tej sprawie. Plany
by∏y nawet szersze, gdy˝ ugrupowania te pró-
bowa∏y przeforsowaç te˝ ustaw´ dekomuniza-
cyjnà ograniczajàcà udzia∏ by∏ych cz∏onków w∏adz
partii komunistycznej w g∏ównych dziedzinach
˝ycia politycznego paƒstwa, co jednak si´ nie
powiod∏o.
Efekty lustracji litewskiej sà równie mierne jak
w Estonii, która przeprowadzi∏a lustracj´ opartà
na podobnie skonstruowanej ustawie.
Podstawowym problemem Litwinów jest stan
archiwów uniemo˝liwiajàcy rzeczywistà lustra-
cj´ opartà na wiarygodnych dokumentach. Liczne
i g∏oÊne skandale na Litwie zwiàzane z oskar˝e-
niami poszczególnych osób o wspó∏prac´ z KGB
majà wspólny mianownik – g∏ównymi Êwiadkami
zarówno po stronie oskar˝enia, jak i obrony sà
byli funkcjonariusze i wspó∏pracownicy KGB.
Czyni to owe procesy ca∏kowicie niewiarygodny-
mi i budzi podejrzenia, ˝e sà to cz´sto dzia∏ania
zmierzajàce wy∏àcznie do dyskredytacji konkret-
nych polityków, g∏ównie w okresie kampanii wy-
borczych. Wcià˝ realne sà te˝ próby szanta˝u zna-
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
40
R a p o r t
O S W
nych postaci politycznych lub wysokich urz´d-
ników paƒstwowych.
Skandal zwiàzany z rezerwistami zmusi∏ przed-
stawicieli g∏ównych si∏ politycznych na Litwie do
ponownego zastanowienia si´ nad nowelizacjà
ustawy lustracyjnej. Pojawia si´ te˝ coraz wi´cej
g∏osów za ujawnieniem nazwisk pracowników,
tajnych wspó∏pracowników i osób pozostajàcych
w rezerwie KGB. Spraw´ lustracji komplikuje
jednak nowa redakcja ustawy o archiwach, która
utajnia na d∏ugo treÊç dokumentów KGB i innych
radzieckich s∏u˝b specjalnych. A to zbli˝a Litw´
raczej ku rozwiàzaniom ∏otewskim.
Joanna Hyndle, Miryna Kutysz
Prace nad tekstem zakoƒczono w czerwcu 2005 roku
41
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
III. NIEMCY (landy wschodnie)
Specyfika niemieckich rozliczeƒ z komunizmem
polega m.in. na tym, ˝e poj´cia „lustracja” i „de-
komunizacja” nie sà tu w ogóle stosowane. U˝y-
wa si´ w∏asnych, typowo niemieckich poj´ç, po
cz´Êci zapo˝yczonych z wczeÊniejszych debat
nad historià lat 1933–1945, jak typowo niemiec-
kie Aufarbeitung der Geschichte (przepracowanie
historii) czy Vergangenheitsbewältigung (przezwy-
ci´˝anie przesz∏oÊci).
Problem rozliczeƒ z komunizmem w dawnej NRD
wydaje si´ prosty do opisu od strony formalnej.
W by∏ej NRD – inaczej ni˝ w Niemczech Zacho-
dnich po roku 1945 – stworzono bowiem szybko
odpowiednie normy i instytucje, otwarto archiwa,
ukaza∏y si´ tysiàce prac naukowych. Ale z dru-
giej strony okazuje si´, ˝e jako proces spo∏eczny
obrachunek ten ciàgle jest trudny. Charaktery-
styczna jest tu rozbie˝noÊç mi´dzy ogromem wy-
si∏ku, który w∏o˝ono w budowanie struktur zaj-
mujàcych si´ przesz∏oÊcià, a skutkami spo∏ecz-
nymi.
Stan prawny
Niszczenie dokumentów „Stasi”
Na prze∏omie listopada i grudnia 1989 roku, tu˝
po obaleniu muru berliƒskiego, w sto∏ecznej cen-
trali „Stasi” oraz w jej urz´dach wojewódzkich
wydano pierwsze rozkazy dotyczàce masowego
niszczenia akt. W niektórych miejscowoÊciach
opozycji uda∏o si´ uniemo˝liwiç ten proceder –
w wielu miastach wojewódzkich i powiatowych
opozycjoniÊci zacz´li przejmowaç lokalne dele-
gatury Ministerstwa Bezpieczeƒstwa Paƒstwa
(„Stasi”, skrót od s∏owa „Staatssicherheit” – bez-
pieczeƒstwo paƒstwa). Punktem kulminacyjnym
by∏ szturm na berliƒskà central´ „bezpieki” w sty-
czniu 1990 roku. Niekiedy po zaj´ciu archiwów
przez komitety obywatelskie okazywa∏o si´, ˝e
wiele dokumentów zosta∏o ju˝ spalonych. Nisz-
czenie dokumentów trwa∏o co najmniej do sty-
cznia 1990 roku, kiedy to rozpocz´∏o si´ formalne
rozwiàzywanie „Stasi” (w 1989 roku Ministerstwo
Bezpieczeƒstwa liczy∏o 94 tysiàce etatowych pra-
cowników oraz oko∏o 174 tysi´cy tajnych wspó∏-
pracowników). Dokumenty usuwano jednak tak˝e
póêniej, nawet ju˝ za rzàdów pierwszego (i ostat-
niego) demokratycznie wybranego rzàdu NRD
(wtedy np. zlikwidowano akta wywiadu wojsko-
wego). Wszelako w efekcie tych przej´ç z lat
1989–1990 zabezpieczono, jak potem podliczono,
oko∏o 180 km bie˝àcych akt.
Tworzenie norm
„polityki wobec przesz∏oÊci”
W marcu 1990 roku w NRD odby∏y si´ pierwsze
(i zarazem ostatnie w historii tego kraju) wolne
wybory; od tego momentu a˝ do zjednoczenia
Niemiec w paêdzierniku 1990 roku zarówno par-
lament (nazywajàcy si´ tak samo, jak przedtem:
Volkskammer), jak i rzàd by∏y wolne, demokraty-
czne i mia∏y spo∏ecznà legitymizacj´ nie tylko do
dokonania aktu zjednoczenia z Niemcami Zacho-
dnimi, ale tak˝e w innych kwestiach.
W tym w∏aÊnie okresie – od wiosny do jesieni
1990 roku – stworzono zasadnicze ramy tego,
w jaki sposób rozliczaç system komunistyczny.
Stworzone wówczas normy i zasady zosta∏y na-
st´pnie „przepisane” (poprzez Uk∏ad Zjednocze-
niowy RFN-NRD) do systemu zjednoczonych Nie-
miec. Dotyczy∏y one kilku konkretnych spraw:
udost´pnienia archiwów (zw∏aszcza archiwum
„Stasi”) obywatelom; rozliczenia prawno-sàdowe-
go zbrodni i przest´pstw pope∏nionych w NRD
w latach 1949–1989 oraz „oczyszczenia” s∏u˝b
i instytucji publicznych z ludzi dawnego re˝imu
(tu skoncentrowano si´ na etatowych pracowni-
kach i tajnych wspó∏pracownikach „Stasi”, pomi-
jajàc – co potem uznano za b∏àd – np. ludzi z par-
tii komunistycznej SED).
Proces rozliczeƒ sàdowo-prawnych zaczà∏ si´
zresztà ju˝ w grudniu 1989 roku, a wi´c jeszcze
za rzàdów komunistycznych i przed wolnymi wy-
borami. Wtedy to, na prze∏omie roku 1989 i 1990,
walczàcy o wiarygodnoÊç i o przetrwanie NRD
rzàd Hansa Modrowa (dzia∏acza SED, uwa˝anego
za przedstawiciela „∏agodniejszego” skrzyd∏a
partii) da∏ zielone Êwiat∏o prokuraturze – która
jeszcze kilka tygodni wczeÊniej Êciga∏a opozy-
cjonistów – do Êcigania i pierwszych aresztowaƒ
prominentów systemu NRD sprzed jesieni 1989
roku. W styczniu 1990 roku zatrzymano nawet
na krótko Ericha Honeckera, by∏ego pierwszego
sekretarza SED, szybko go jednak wypuszczono.
Oprócz Honeckera do aresztu trafili wówczas tak-
˝e na pewien czas np. Erich Mielke (minister bez-
pieczeƒstwa, czyli szef „Stasi”), cz∏onek Biura Po-
litycznego Hermann Axen czy premier Willy Stoph
(pod zarzutem korupcji).
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
42
R a p o r t
O S W
W sierpniu 1990 roku pos∏owie Volkskammer
uchwalili ustaw´ o zabezpieczeniu i wykorzys-
taniu archiwów „Stasi”, uznajàc, ˝e nie mogà one
zostaç wydane w∏adzom Niemiec Zachodnich,
ani zostaç przeniesione do Archiwum Federal-
nego RFN. Decyzja ta nie od razu znalaz∏a popar-
cie polityków z RFN; jest g∏ównie zas∏ugà by∏ych
opozycjonistów, ˝e jej treÊç sta∏a si´ integralnà
cz´Êcià negocjowanego wówczas uk∏adu zjedno-
czeniowego. We wrzeÊniu 1990 roku grupa by∏ych
opozycjonistów zaj´∏a biura dawnego centralnego
archiwum „Stasi” w Berlinie i rozpocz´∏a strajk
g∏odowy, domagajàc si´, aby ustawa o dost´pie
do akt Stasi sta∏a si´ w ca∏oÊci elementem uk∏adu
zjednoczeniowego. Drugie ˝àdanie brzmia∏o, aby
osoby odpowiadajàce za proces przechowywania
i udost´pniania akt by∏y wybierane przez parla-
ment i podlega∏y kontroli parlamentarnej. Postu-
lowano przy tym, by do procesu w∏àczyç istnie-
jàce ju˝ komitety obywatelskie (protestujàcym
chodzi∏o tak˝e o to, aby nadzoru nad archiwami
„Stasi” nie mia∏y s∏u˝by specjalne RFN). Po trzech
tygodniach strajk skoƒczy∏ si´ sukcesem: 18 wrze-
Ênia do tekstu uk∏adu zjednoczeniowego do∏à-
czono dodatkowe porozumienie, gwarantujàce
takie potraktowanie akt „Stasi”, jak chcieli pro-
testujàcy i jak postanowi∏a Volkskammer. Efektem
tego by∏o m.in. umo˝liwienie obywatelom by∏ej
NRD szerokiego i ∏atwego dost´pu do archiwów;
w przypadku przewiezienia akt do Archiwum Fe-
deralnego w Koblencji podlega∏yby one rygorom
udost´pniania archiwaliów obowiàzujàcym w RFN
(wieloletnie karencje itd.).
Kolejnym czynnikiem, który uwarunkowa∏ spo-
sób rozliczeƒ po 1990 roku, by∏ fakt, ˝e z chwilà
zjednoczenia Niemiec 3 paêdziernika 1990 roku
paƒstwo NRD-owskie uleg∏o samolikwidacji. Fakt,
˝e NRD przesta∏o istnieç, sprawia∏, ˝e ca∏y system
rozliczeƒ mo˝na by∏o tworzyç czy modyfikowaç
bez wielu zastrze˝eƒ, jakie musieli braç pod uwa-
g´ nowi politycy w innych krajach dawnego blo-
ku wschodniego. Tak np. zadanie ochrony paƒs-
twa i porzàdku konstytucyjnego w Niemczech
Wschodnich przej´li ludzie i urz´dy z RFN: Urzàd
Ochrony Konstytucji, BND (Federalna S∏u˝ba
Wywiadu), podczas gdy kraje takie jak Polska czy
W´gry nie mia∏y innego wyjÊcia, jak przejàç ist-
niejàce instytucje i je reformowaç. Typowa dla
rozliczeƒ w b. NRD wymiana cz´Êci elit spo∏ecz-
nych (tych uwik∏anych we wspó∏prac´ z tajnà
policjà) nie by∏aby mo˝liwa, gdyby nie istnia∏a
alternatywa, czyli „ludzie z Zachodu”, którzy
chcieli pracowaç w by∏ej NRD.
Paralele z rozliczeniami
okresu nazistowskiego
Nast´pny czynnik warunkujàcy niemieckie rozli-
czenia mia∏ charakter historyczny, polityczny
i etyczny zarazem: dla Niemców komunizm by∏
drugà dyktaturà w XX wieku i po roku 1989 czymÊ
zrozumia∏ym by∏o nie tylko to, ˝e rozliczenia z ko-
munizmem b´dzie si´ porównywaç z dawnymi
rozliczeniami z nazizmem po roku 1945, ale tak˝e,
˝e pojawià si´ (szczególnie silnie w „starej” Re-
publice Federalnej) spory i debaty, na ile mo˝na
porównywaç oba systemy totalitarne, oraz na ile
jeden i drugi powinny mieç wp∏yw na kultur´
politycznà i na pami´ç zbiorowà zjednoczonych
ju˝ Niemiec.
W kontekÊcie obrachunków z NRD pami´ç o dyk-
taturze nazistowskiej – oraz o tym, jak ze sche-
dà po latach 1933–1945 obchodzono si´ po roku
1949 – nabiera∏a jeszcze jednego, znamiennego
wymiaru: w opinii wielu znawców przedmiotu
trudnoÊci, na jakie natrafiono po roku 1989–1990
podczas rozliczeƒ z komunizmem w Niemczech,
by∏y bardzo podobne do k∏opotów, jakie wyst´-
powa∏y po roku 1945 oraz 1949 (rok powstania
RFN) w Niemczech Zachodnich podczas rozliczeƒ
z nazizmem. Podobne by∏y trudnoÊci natury za-
równo prawno-strukturalnej (np. dylemat, wedle
jakich norm prawnych oceniaç dyktatur´ w rea-
liach paƒstwa prawa, jak zadoÊçuczyniç poszko-
dowanym przez nazizm/komunizm), jak i spo∏ecz-
nej (po roku 1945/1949 oraz 1990 bardzo podobne
okaza∏y si´ mechanizmy „wypierania” niewygo-
dnej przesz∏oÊci, zrzucania winy na jakàÊ „gór´”,
uciekania przed odpowiedzialnoÊcià, podobny by∏
nawet czasem j´zyk, jakiego u˝ywali np. sàdzeni
eks-prominenci NRD, mówiàcy o Siegerjustiz –
sprawiedliwoÊci wymierzanej przez zwyci´zców
– tak jak kiedyÊ sàdzeni naziÊci).
Udost´pnienie archiwów „Stasi”
przez Urzàd Gaucka
Udost´pnianiem archiwów „Stasi” zajà∏ si´ od po-
czàtku 1992 roku Urzàd Federalnego Pe∏nomoc-
nika ds. Dokumentów dawnej S∏u˝by Bezpieczeƒ-
stwa NRD (zwany popularnie Urz´dem Gaucka,
a obecnie Urz´dem Birthler, od nazwisk jego sze-
fów: kiedyÊ Joachima Gaucka, dziÊ Marianne Birth-
ler), majàcy central´ w Berlinie oraz 14 delega-
43
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
tur (w dawnych miastach wojewódzkich). Pod-
stawà dzia∏ania Urz´du jest ustawa Bundestagu
z grudnia 1991 roku (Stasiunterlagengesetz; we-
sz∏a w ˝ycie 1 stycznia 1992 roku; kilka lat póêniej
zosta∏a znowelizowana po tzw. sprawie Kohla,
o czym poni˝ej). Ustawa opiera∏a si´ na czterech
podstawowych zasadach, sformu∏owanych jesz-
cze w 1990 roku:
– ka˝dy ma prawo wglàdu w dokumenty, jakie
„Stasi” zak∏ada∏a wobec jego osoby; wiedza, jakà
dysponowa∏a „Stasi” na temat obywateli, ma byç
w ten sposób niejako zwrócona obywatelom oraz
zneutralizowana (jako potencjalne êród∏o np.
szanta˝u przez by∏ych pracowników „Stasi”);
– akta „Stasi” sà dost´pne dla prokuratur i sàdów,
prowadzàcych formalno-prawne obrachunki z sy-
stemem NRD-owskim i ludêmi za ten system od-
powiedzialnymi, w tym tak˝e do procedur reha-
bilitacyjnych;
– akta „Stasi” sà dost´pne do prowadzenia pro-
cedur sprawdzajàcych przesz∏oÊç pracowników
sektora publicznego, parlamentarzystów oraz
inne osoby piastujàce wysokie funkcje polityczne
lub w ˝yciu publicznym pod kàtem ich ewentu-
alnej wspó∏pracy ze „Stasi” (bàdê pracy w „Stasi”);
– akta sà dost´pne dla badaƒ historycznych, co
ma pomóc w kszta∏towaniu si´ ÊwiadomoÊci zbio-
rowej oraz pami´ci zbiorowej.
Oprócz udost´pniania akt Urzàd zajmuje si´ zatem
tak˝e dzia∏alnoÊcià naukowo-badawczà i eduka-
cyjnà, nie prowadzi natomiast (jak np. IPN w Pol-
sce) Êledztw prokuratorskich. Ustawa o post´po-
waniu z aktami „Stasi” przewidywa∏a, ˝e wglàd
w nie mogà uzyskaç nie tylko obywatele oraz
urz´dy publiczne i niektórzy pracodawcy, w tym
np. KoÊcio∏y (pragnàce sprawdziç przesz∏oÊç
swych pracowników), ale tak˝e naukowcy i media,
jeÊli celem tego jest polityczne i historyczne ro-
zliczenie z historià dzia∏aƒ „Stasi”. W efekcie z do-
st´pu do akt korzystali nie tylko obywatele, ale
tak˝e bez ma∏a tysiàce naukowców i dziennikarzy;
efektem jest ogromna iloÊç publikacji nie tylko
medialnych, ale tak˝e naukowych i historycznych.
Wnioski o wglàd w akta mogà sk∏adaç tak˝e oso-
by z zagranicy.
Ujawnianie przez Urzàd akt dotyczy nie tylko
wspó∏pracowników „Stasi”, ale równie˝ jej fun-
kcjonariuszy i beneficjentów. Akta udost´pnia
si´ ofiarom „Stasi”, prokuraturom, sàdom, oraz –
przy pewnych ograniczeniach – mediom. Urzàd
zajmuje si´ te˝ sprawdzaniem – na wniosek in-
stytucji publicznych czy komisji parlamentar-
nych – czy osoby ˝ycia publicznego lub zatrud-
nione w publicznych instytucjach nie by∏y zwià-
zane ze „Stasi” jako wspó∏pracownicy czy ofice-
rowie; dalsze post´powanie wobec takich osób,
które okaza∏y si´ pracownikami czy wspó∏praco-
wnikami „Stasi”, by∏o zró˝nicowane.
Tak˝e sam Urzàd prowadzi prace historyczno-
-badawcze (zatrudnia historyków) oraz informa-
cyjno-edukacyjne, m.in. poprzez publikacje o sys-
temie w∏adzy (w ciàgu lat z tych publikacji ze-
bra∏aby si´ du˝a biblioteka), sporzàdza eksper-
tyzy (np. w sprawie oskar˝eƒ o wspó∏prac´ ró˝-
nych polityków ze „Stasi”). Dzia∏alnoÊç Urz´du
uderza wi´c w ca∏y aparat bezpieczeƒstwa i in-
stytucje z nim powiàzane. Wszelako niektórzy
historycy i publicyÊci krytykowali sytuacj´ – jak
twierdzili – pewnego „monopolu”, który polegaç
mia∏ na tym, ˝e nieograniczony wglàd w doku-
menty (nieograniczony, tj. w orygina∏y z nazwis-
kami, a nie wydawane przez Urzàd kopie, na któ-
rych cz´Êç nazwisk by∏a ju˝ zaczerniona) majà
tylko badacze zatrudnieni w Urz´dzie Gaucka.
Wedle interpretacji Urz´du (stanowisko ówczes-
nego rzecznika z 1995 roku) – to na dziennikarzy
czy historyków, uzyskujàcych dost´p do doku-
mentów, spada∏a odpowiedzialnoÊç w póêniej-
szym post´powaniu z uzyskanymi z Urz´du in-
formacjami. W tym sensie w Niemczech nie mo-
g∏o dojÊç do sytuacji, jaka mia∏a miejsce np. w Pol-
sce wiosnà 2005 roku, gdy szef IPN Leon Kieres
by∏ krytykowany za publiczne ujawnienie naz-
wiska dominikanina, który mia∏ wspó∏pracowaç
ze s∏u˝bà bezpieczeƒstwa: w Niemczech Urzàd
Gaucka wyda∏by takie dokumenty, a odpowiedzial-
noÊç za ich publiczne ujawnienie ponosi∏aby ga-
zeta lub historyk, który by je ujawni∏, a osoba na-
zwana w takiej publikacji „agentem” mog∏a skie-
rowaç spraw´ do zwyk∏ego sàdu (sàdy niemiec-
kie dzia∏a∏y w takich sprawach sprawnie i szybko).
Dziennikarze i naukowcy otrzymali mo˝liwoÊç
wglàdu nie tylko w akta dotyczàce okreÊlonych
tematów, ale tak˝e w dokumenty dotyczàce osób,
przy czym – a˝ do s∏ynnego sporu prawnego
Kohl versus Urzàd (o czym poni˝ej) – praktyka
by∏a taka, ˝e nazwiska i dane ofiar przeÊladowaƒ
„Stasi” oraz osób wyst´pujàcych w aktach jako
„osoby trzecie” by∏y zastrze˝one i przed udost´p-
nieniem zaczerniane, aby uczyniç je nieczytel-
nymi. Czytelne pozostawa∏y za to informacje do-
tyczàce osób (a wi´c i nazwiska), gdy chodzi∏o
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
44
R a p o r t
O S W
o wspó∏pracowników „Stasi” albo osoby przez
„Stasi” w jakiÊ sposób uprzywilejowane (tzw.
beneficjenci). Czytelne pozostawa∏y te˝ „informa-
cje dotyczàce osób, gdy chodzi o osoby wa˝ne
dla dziejów historycznych, pe∏niàce wa˝ne fun-
kcje polityczne albo wykonujàce w∏adz´ danà im
z urz´du”, o ile wyst´powa∏y one w zwiàzku
z pe∏nionymi przez siebie funkcjami. Przedtem
Urzàd winien by∏ sprawdziç, czy ewentualna pu-
blikacja nie mo˝e naruszyç „powa˝nych, godnych
ochrony interesów” tych osób, np. dotyczàcych
ich ˝ycia prywatnego.
Gruba kreska
Pytaniem, które regularnie pojawia∏o si´ podczas
niemieckich „dyskusji nad przesz∏oÊcià” w latach
90., by∏o: czy nie nale˝y – po pi´ciu czy dziesi´-
ciu latach od upadku NRD – zamknàç ju˝ archi-
wów i zaprzestaç rozliczeƒ. Podczas tych dys-
kusji podnoszono ró˝ne argumenty – najcz´Êciej
polityczne – i ró˝ne te˝ by∏y intencje protago-
nistów idei takiej „grubej kreski”. Inne w przy-
padku polityków PDS, inne w przypadku niektó-
rych polityków SPD czy Zielonych, którzy próbo-
wali pozyskaç elektorat postkomunistów, a jesz-
cze inne w przypadku np. pastora Friedricha Schor-
lemmera z Wittenbergii, który jako jeden z nie-
wielu by∏ych opozycjonistów opowiada∏ si´ za za-
koƒczeniem rozliczeƒ, u˝ywajàc przy tym argu-
mentów natury etycznej (pojednanie).
PolemiÊci odpowiadali, ˝e w demokracji obywatel
ma prawo uzyskaç wiedz´ o tym, jakie dzia∏ania
podejmowa∏a wobec niego przest´pcza w istocie
organizacja na paƒstwowej licencji, jakà by∏a
„Stasi”, oraz ujawnienie tej wiedzy zapobiegnie
sytuacji, gdy wàska grupa ludzi – by∏ych praco-
wników „Stasi” oraz tajnych wspó∏pracowników
– b´dzie w posiadaniu Herrschaftswissen (wiedzy,
która mo˝e daç w∏adz´ nad innymi ludêmi). Zwo-
lennicy rozliczeƒ przyznawali, ˝e poczàtkowo po-
pe∏niano b∏´dy, zaznaczajàc jednak, ˝e wi´kszoÊç
b∏´dów wynika∏a z systemu: gdy paƒstwo prawa
okazuje si´ bezradne wobec dyktatury. Przyzna-
wano, ˝e mo˝na krytycznie oceniaç ten czy inny
krok Urz´du Gaucka, ale ˝e samo umo˝liwienie
wglàdu do archiwów by∏o jedynà mo˝liwoÊcià
uporania si´ z fenomenem „Stasi”. Podobnie
mo˝na krytykowaç ten czy inny przypadek usu-
ni´cia po roku 1990 ludzi obcià˝onych wspó∏pracà
ze „Stasi” ze szkó∏ czy uczelni, ale jednoczeÊnie
zaznaczano, ˝e generalnie wymiana elit by∏a ko-
nieczna, gdy˝ establishment NRD by∏ tak uwik∏a-
ny w system i wykazywa∏ tak ma∏o samodziel-
noÊci, ˝e trudno sobie wyobraziç, aby to on mia∏
prowadziç zmiany ustrojowe. B∏´dem – to przy-
znawano cz´sto – by∏a natomiast drapie˝na kam-
pania w mediach, które cz´sto by∏y zaintere-
sowane nie tyle prawdà i wyjaÊnieniem ró˝nych
historii z czasów NRD, ile sensacjà.
Sprawdzanie przesz∏oÊci osób
zatrudnionych w instytucjach publicznych
Urzàd Gaucka zajmuje si´ tak˝e (albo raczej zaj-
mowa∏, bo ta sfera jego dzia∏alnoÊci mia∏a skoƒ-
czyç si´ w roku 2005) sprawdzaniem przesz∏oÊci
pracowników instytucji publicznych (policjanci,
nauczyciele, urz´dnicy itd.) oraz parlamentarzy-
stów, na wniosek ich pracodawców czy stosow-
nych gremiów parlamentarnych, a tak˝e niektó-
rych osób z ˝ycia publicznego (wysocy dzia∏acze
partii czy stowarzyszeƒ, osoby pe∏niàce funkcje
w KoÊcio∏ach itd.). Przyj´to zasad´, ˝e jeÊli oka˝e
si´, ˝e pracownik instytucji publicznej by∏ tajnym
wspó∏pracownikiem lub pracownikiem etatowym
„Stasi”, mo˝e to byç podstawà do jego zwolnie-
nia z pracy (zasada ta nie dotyczy∏a parlamenta-
rzystów jako pochodzàcych z wyboru; tu ostate-
czny osàd zostawiano wyborcom).
Tak˝e i t´ generalnà zasad´ ustalono jeszcze w ro-
ku 1990, przed zjednoczeniem, gdy w Volkskam-
mer panowa∏a zgoda co do tego, ˝e pracownicy
i wspó∏pracownicy „Stasi” nie powinni piastowaç
˝adnych funkcji publicznych, i ˝e wszystkie fakty
z przesz∏oÊci NRD powinny byç ujawnione i ot-
warcie omawiane. Ju˝ w roku 1990, w gminach
czy miastach zacz´∏y powstawaç komisje bada-
jàce, czy w administracji nie ma ludzi zwiàzanych
kiedyÊ ze „Stasi”. Intencja by∏a taka, aby w s∏u˝-
bie publicznej nie by∏o ludzi, którzy wczeÊniej
pracowali w „Stasi” albo z nià wspó∏pracowali.
Chodzi∏o – jak argumentowano – nie tylko o kwe-
sti´ moralnà, ale tak˝e o to, ˝e ludzie ci byli w po-
siadaniu Herrschaftswissen i ˝e niedobrze by∏oby,
gdyby ta wiedza odgrywa∏a rol´ w podejmowaniu
teraz decyzji, tak˝e politycznych. Stàd wszyscy,
którzy chcieli pracowaç w s∏u˝bie publicznej,
byli po roku 1990 poddawani takiej procedurze
sprawdzajàcej.
Procedura polega∏a na tym, ˝e dana osoba sk∏a-
da∏a swemu pracodawcy (parlamentarzysta – sto-
sownemu gremium parlamentarnemu) oÊwiad-
czenie, czy by∏a tajnym wspó∏pracownikiem albo
45
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
etatowym pracownikiem „Stasi”. PrawdziwoÊç
oÊwiadczenia weryfikowa∏ nast´pnie Urzàd Gaucka
na wniosek pracodawcy (gremium parlamentar-
nego). Je˝eli pracownik przyzna∏ si´ albo jeÊli
sk∏ama∏, nie musia∏o to automatycznie oznaczaç
zwolnienia – decyzja w tej sprawie nale˝a∏a do
pracodawcy. Teoretycznie, z prawnego punktu
widzenia, mia∏ on prawo wówczas pracownika
zwolniç.
Praktyka wyglàda∏a ró˝nie w ró˝nych landach
i w ró˝nych latach. Generalnie tendencja by∏a ta-
ka, ˝e zaraz po 1992 roku pracodawcy sk∏aniali
si´ do zwalniania takich pracowników (zw∏aszcza
jeÊli z∏o˝yli nieprawdziwe zeznania), potem zaÊ,
z biegiem lat, podejÊcie do tej kwestii ró˝nicowa-
∏o si´. Przed podj´ciem decyzji odnoÊnie losów
pracownika pracodawcy coraz cz´Êciej analizo-
wali osobno ka˝dy przypadek w oparciu o mate-
ria∏y z Urz´du Gaucka (na marginesie warto za-
znaczyç, ˝e sprawdzanie takie prowadzi∏y tylko
instytucje z by∏ej NRD i osoba obcià˝ona wspó∏-
pracà ze „Stasi” mog∏a szukaç pracy w instytu-
cjach publicznych zachodnich landów bez obawy).
Ta typowa dla rozliczeƒ w by∏ej NRD wymiana
cz´Êci elit spo∏ecznych (tych uwik∏anych we wspó∏-
prac´ z tajnà policjà) obj´∏a wielu urz´dników,
policjantów, nauczycieli szkolnych i akademickich,
wymiar sprawiedliwoÊci itd. Zwolnieni (powo-
dem by∏ najcz´Êciej fakt zatajenia wspó∏pracy ze
„Stasi”, rzadziej przyznanie si´ do niej) nie mogli
pe∏niç funkcji publicznych (poza tymi z wyboru).
Poza tym otworem sta∏y przed nimi wszystkie
mo˝liwoÊci, które stwarza gospodarka i demokra-
tyczne spo∏eczeƒstwo.
Jednà z pierwszych grup, poddanych takiemu
sprawdzeniu, byli s´dziowie i prokuratorzy (oka-
za∏o si´, ˝e na 1500 zbadanych osób 20–30% by∏o
zwiàzanych ze „Stasi”) oraz politycy (w 1991 roku
w parlamentach krajowych pi´ciu wschodnich
landów oko∏o 10% pos∏ów okaza∏o si´ pracowni-
kami lub wspó∏pracownikami „Stasi”).
Skandale i afery lustracyjne
Kiedy otwierano akta „Stasi”, krytycy ich ujaw-
niania ostrzegali, ˝e teraz ofiary „Stasi” b´dà
mÊciç si´ na donosicielach, ˝e b´dà mordy, druga
rewolucja itd. Obawy te nie sprawdzi∏y si´. Otwar-
cie akt okaza∏o si´ elementem stabilizujàcym,
a wi´c takim, który przyczyni∏ si´ (choç dopiero
z czasem) do urzeczowienia debaty po tym, jak
w roku 1990 i 1991 (czyli przed formalnym udo-
st´pnieniem archiwów) w mediach pojawia∏o si´
wiele przecieków na temat przesz∏oÊci licznych
osób ˝ycia publicznego z Niemiec Wschodnich:
polityków, ludzi kultury i nauki, ludzi KoÊcio∏ów,
tak˝e opozycjonistów. èród∏em tych przecieków
byli cz´sto dawni pracownicy „Stasi”, którzy
sprzedawali mediom wyniesione po roku 1989 do-
kumenty.
Otwarcie akt w 1992 roku nie przebieg∏o jednak
bez podniesienia fali silnych emocji. Media nie-
ustannie informowa∏y, kto donosi∏ na ˝on´, kto
mia∏ „pluskw´” w sypialni itd. Oskar˝enia ude-
rza∏y we wszystkich: polityków, KoÊcio∏y (ewan-
gelicki i katolicki), dawnych opozycjonistów. Nie-
którzy oskar˝ali na w∏asnà r´k´. Bywa∏o, ˝e oskar-
˝enie o wspó∏prac´ rzucano ∏atwo w sporach np.
mi´dzy dawnymi opozycjonistami, co prowadzi∏o
do sytuacji, ˝e oskar˝ony musia∏ udowadniaç
swojà niewinnoÊç, a nie oskar˝ajàcy przedsta-
wiaç dowody (ogromnà rol´ odgrywa∏y tempe-
ramenty, osobowoÊci, konflikty personalne sprzed
roku 1989).
Jednak prawie wszyscy – tak˝e ci, majàcy wàtpli-
woÊci odnoÊnie tej praktyki czy krytycznie na-
stawieni do poczàtkowo dominujàcego poglàdu,
jakoby akta „Stasi” „sà tak prawdziwe jak Biblia”
(tak powiedzia∏ pewien pastor, by∏y opozycjo-
nista) – zgadzali si´, ˝e samo otwarcie akt by∏o
konieczne, z punktu widzenia i pojedynczego
cz∏owieka, i spo∏eczeƒstwa.
Bilans pracy Urz´du Gaucka przedstawia si´
w liczbach nast´pujàco. Do 1999 roku wp∏yn´∏o
do Urz´du ok. 3,8 mln wniosków, z tego oko∏o
pó∏tora miliona od obywateli (na ok. 16 mln miesz-
kaƒców NRD) z proÊbà o wglàd we w∏asne akta,
reszta zaÊ to wnioski od instytucji publicznych
czy gremiów parlamentarnych o sprawdzenie
przesz∏oÊci pracowników administracji, sàdow-
nictwa, oÊwiaty, policji oraz polityków.
Spór prawny Helmuta Kohla
z Urz´dem Gaucka
Praktyka, wedle której Urzàd Gaucka realizowa∏
ustaw´ o udost´pnieniu archiwów „Stasi”, sta-
n´∏a pod znakiem zapytania w roku 2000 za spra-
wà Helmuta Kohla. Ekskanclerz – oskar˝any przed
specjalnà komisjà Bundestagu o przyjmowanie
w przesz∏oÊci nielegalnych darowizn na rzecz
swojej partii – postanowi∏ nie dopuÊciç do tego,
by komisja (i w Êlad za nià opinia publiczna) otrzy-
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
46
R a p o r t
O S W
ma∏a z Urz´du kopie dokumentów, jakie „Stasi”
zbiera∏a na temat kanclerza (chodzi∏o zw∏aszcza
o protoko∏y z pods∏uchów rozmów telefonicznych
Kohla; komisja Bundestagu sàdzi∏a, ˝e treÊç tych
dokumentów pomo˝e w ustaleniu, od kogo Kohl
przyjmowa∏ darowizny).
W listopadzie roku 2000 Kohl nie zgodzi∏ si´ na
ujawnienie dotyczàcych go akt, a do pozwu eks-
kanclerza przychyli∏ si´ Naczelny Sàd Administra-
cyjny RFN (Bundesverwaltungsgericht, z siedzibà
w Lipsku), uznajàc w lipcu 2001 roku, ˝e liczàce
kilka tysi´cy stron materia∏y dotyczàce Kohla nie
mogà byç przekazane przez Urzàd Gaucka nie tyl-
ko dziennikarzom, ale tak˝e i historykom.
By∏ to precedensowy wyrok, gdy˝ dotàd akta do-
tyczàce „osób publicznych” (niem. Personen der
Zeitgeschichte; dos∏ownie: osoby publiczne, które
odegra∏y istotnà rol´ w historii) ujawniano,
wychodzàc z za∏o˝enia, ˝e interes spo∏eczny jest
tu najwa˝niejszy. Adwokaci Kohla wystàpili o za-
blokowanie ujawnienia dotyczàcych go dokumen-
tów, wykorzystujàc istniejàce pole interpretacji
w ustawie. Argumentowali, ˝e jako ofiara „Stasi”,
Kohl ma prawo do decydowania o tym, czy doty-
czàce go akta mogà byç upublicznione, czy te˝
nie. Wyrok wywo∏a∏ w Niemczech burzliwà dys-
kusj´ i na jakiÊ czas sparali˝owa∏ wykorzystywa-
nie archiwów w celach naukowych i publicysty-
cznych (Urzàd Gaucka zablokowa∏ nawet na pe-
wien czas w internecie dost´p do cz´Êci prezen-
towanych tam swych stron).
Spór prawny Kohl vs Urzàd by∏ o tyle paradok-
salny, ˝e obowiàzujàca od roku 1992 ustawa –
zakwestionowana przez ekskanclerza – zosta∏a
przyj´ta w koƒcu za jego rzàdów. Pikanterii do-
dawa∏ fakt, ˝e sprawa zacz´∏a si´ akurat, gdy za-
interesowanie opinii publicznej zacz´∏o kierowaç
si´ ku elitom Niemiec Zachodnich, a mniej ju˝
w stron´ by∏ej NRD (bo tu rozliczono ju˝ niemal
wszystko, co by∏o do rozliczenia). Co ciekawe,
minister spraw wewn´trznych Otto Schily (z SPD,
a wi´c polityczny rywal partii Kohla) wspar∏ eks-
kanclerza i za˝àda∏ od Urz´du Gaucka, aby doku-
menty dotyczàce prominentów wydawa∏ tylko
za ich zgodà. A ˝e chodzi∏o g∏ównie o prominen-
tów z dawnych Niemiec Zachodnich, casus Kohla
zdawa∏ si´ potwierdzaç tez´ – podnoszonà w pu-
blicznej debacie – ˝e w Niemczech stosuje si´
podwójnà miar´: ˝e o ile biografie obywateli NRD,
kraju nieistniejàcego, upubliczniano przy blasku
fleszy i bez ograniczeƒ, o tyle elity zachodnie, gdy
sprawa zaczyna ich dotyczyç, rozliczeniami za-
interesowane ju˝ nie sà, a nawet chcia∏yby je
blokowaç.
Sàd, mówiàc w orzeczeniu o „osobach, które ode-
gra∏y znaczàcà rol´ w historii”, nie poczyni∏ roz-
ró˝nienia pomi´dzy politykami z Niemiec Zacho-
dnich oraz dawnymi przywódcami partii i paƒs-
twa w NRD. Oznacza∏o to – jak skonstatowa∏ iro-
nicznie jeden z komentatorów – ˝e gdyby Erich
Honecker jeszcze ˝y∏, móg∏by zablokowaç ujaw-
nienie dotyczàcych go dokumentów na takiej sa-
mej zasadzie, jak Helmut Kohl, gdy˝ Honecker
bez wàtpienia by∏ „osobà, która odegra∏a zna-
czàcà rol´ w historii”, nie by∏ natomiast etato-
wym pracownikiem aparatu bezpieczeƒstwa ani
jego tajnym wspó∏pracownikiem.
Skorygowaniem (absurdalnych, jak uznano pow-
szechnie) skutków orzeczenia z roku 2001 Bun-
destag zajà∏ si´ we wrzeÊniu 2002 roku – znowe-
lizowa∏ ustaw´ o dost´pie do akt „Stasi”. Nowe-
lizacja potwierdza∏a w zasadzie dotychczasowà
praktyk´ Urz´du, choç z zastrze˝eniem, ˝e nie
mo˝na udost´pniaç protoko∏ów z pods∏uchów
telefonicznych oraz dokumentów, o ile „naru-
szajà one powa˝ne i wymagajàce ochrony inte-
resy osób publicznych, które odgrywa∏y istotnà
rol´ w historii”. Powo∏ujàc si´ na znowelizowanà
ustaw´, Urzàd wystàpi∏ na drog´ prawnà. Urzàd
sta∏ na stanowisku, ˝e z udost´pnienia wy∏àczo-
ne powinny byç tylko informacje o charakterze
wy∏àcznie czysto prywatnym, taÊmy z pods∏u-
chów i protoko∏y powsta∏e w oparciu o takie taÊ-
my – i uzyska∏ anulowanie wyroku z 2001 roku.
Przeciwko temu wystàpi∏ ponownie na drog´ sà-
dowà Helmut Kohl – i w zasadzie wygra∏: w czer-
wcu 2004 roku po raz drugi w sprawie wypo-
wiedzia∏ si´ Naczelny Sàd Administracyjny (NSA)
RFN. S´dziowie zdecydowali – w ostatecznym
ju˝ orzeczeniu – ˝e prawa osobiste osób sà wa˝-
niejsze od interesu publicznego, i ˝e wi´kszoÊç
dotyczàcych Kohla (a wi´c de facto tak˝e innych
polityków z dawnych Niemiec Zachodnich) do-
kumentów nie mo˝e byç udost´pniana dzienni-
karzom, wglàd do nich mogà mieç natomiast ba-
dacze, do celów naukowych. Ograniczeniu takie-
mu winny podlegaç, zdaniem NSA RFN, nie tylko
informacje uzyskane przez „Stasi” poprzez pod-
s∏uchy, ale tak˝e wszelkie materia∏y o charakte-
rze analitycznym, do sporzàdzenia których wy-
korzystano tak zdobyte informacje. Mówiàc ina-
czej: zdaniem sàdu, media mogà uzyskaç dost´p
47
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
do dossier „osób, które odegra∏y znaczàcà rol´
w historii” tylko za zgodà tych osób. Bez ograni-
czeƒ udost´pnianie mogà byç natomiast te doku-
menty, przy których powstawaniu nie zosta∏y z∏a-
mane podstawowe prawa osób, których dotyczà.
Komentujàc orzeczenie NSA RFN, Marianne Birth-
ler (szefowa Urz´du; zastàpi∏a w tej funkcji Joa-
chima Gaucka) nazwa∏a je „alarmujàcym sygna-
∏em”, gdy˝ ogranicza ono w znacznym stopniu,
jej zdaniem, udost´pnianie dokumentów, a „naj-
wi´kszym przegranym tego sporu prawnego sà
media”. W istocie, z 7000 stron dotyczàcych
Kohla orzeczenie NSA RFN pozwala∏o na udost´p-
nienie i dziennikarzom, i naukowcom tylko oko-
∏o tysiàca (dokumenty, jakie „Stasi” sporzàdzi∏a
w oparciu o êród∏a powszechnie dost´pne, np.
wycinki prasowe).
Kohl a˝ do roku 2005 wzbrania∏ si´ przed udzie-
leniem zgody na udost´pnienie przez Urzàd do-
tyczàcych go dokumentów. Zmieni∏ zdanie w mar-
cu 2005 roku – co interpretowano tak, ˝e ekskanc-
lerz chcia∏ uniknàç kolejnego sporu prawnego
z Urz´dem kierowanym przez Marianne Birthler.
Szefowa Urz´du deklarowa∏a, ˝e – w oparciu o jej
interpretacj´ znowelizowanej ustawy – jest zde-
cydowana udost´pniaç akta dotyczàce Kohla na-
wet bez jego zgody, co grozi∏o kolejnym sporem
sàdowym. W marcu 2005 roku Urzàd wyda∏ za-
tem po raz pierwszy cz´Êç dokumentów doty-
czàcych Kohla, dotàd zastrze˝onych (oko∏o tysiàca
stron; sensacji w nich nie by∏o). Adwokaci Kohla
oÊwiadczyli, ˝e ich klient nadal nie godzi si´ na
udost´pnianie tych materia∏ów, które dotyczà
jego ˝ycia prywatnego.
Sprawa akt wywiadu NRD
Ciekawe by∏o t∏o tej debaty. Kilka miesi´cy wczeÊ-
niej minister spraw wewn´trznych Otto Schily
zablokowa∏ udost´pnienie na normalnych zasa-
dach akt wywiadu NRD. Archiwum wywiadu (Za-
rzàdu G∏ównego Wywiadu Ministerstwa Bezpie-
czeƒstwa Paƒstwa, Hauptverwaltung Aufklärung
– HVA) zosta∏o wprawdzie zniszczone w 1989
roku przez „Stasi”, ale wczeÊniej zosta∏o zarchi-
wizowane na mikrofilmach, mikrofilmy zaÊ prze-
kazano KGB.
W niejasnych okolicznoÊciach mikrofilmy te zo-
sta∏y zdobyte przez CIA. Na pewno wiadomo je-
dynie, ˝e sta∏o si´ to na poczàtku lat 90. W latach
90. CIA pozwoli∏a niemieckiemu kontrwywiadowi
(Urzàd Ochrony Konstytucji, Bundesamt für Ver-
fassungschutz – BfV) na wglàd w niektóre doku-
menty, ale tylko na terenie USA i bez mo˝liwoÊci
kopiowania (pracownicy BfV mogli sporzàdzaç
notatki). Dopiero oko∏o 2000 roku CIA rozpocz´∏a
przekazywanie Niemcom drogà s∏u˝bowà, pe∏no-
mocnikowi ds. s∏u˝b specjalnych w Urz´dzie
Kanclerskim, sukcesywnie ca∏oÊci dokumentów
w postaci elektronicznej na noÊnikach CD.
Niemal równoczeÊnie pracownikom Urz´du
Gaucka uda∏o si´ odczytaç materia∏y tzw. SIRA:
zapisane na taÊmach magnetycznych informacje
dotyczàce nap∏ywajàcych do HVA meldunków od
agentów zainstalowanych na Zachodzie, znajdu-
jàce si´ w zasobach Urz´du. Jedno i drugie – prze-
kazanie archiwum HVA przez Amerykanów z jed-
nej strony oraz odczytanie materia∏ów z zasobów
SIRA z drugiej – umo˝liwi∏o w znacznym stopniu
zrekonstruowanie (przede wszystkim przez s∏u˝-
by specjalne RFN) dzia∏alnoÊci wywiadu NRD.
Polityczny i spo∏eczny aspekt sytuacji polega∏ na
tym, ˝e dokumenty te dotyczy∏y g∏ównie osób
z Niemiec Zachodnich. Choç nie tylko; w doku-
mentach figurowali tak˝e obywatele NRD, b´dà-
cy tajnymi wspó∏pracownikami wywiadu NRD.
WÊród nich znalaz∏ si´ np. ówczesny lider post-
komunistycznej Partii Demokratycznego Socja-
lizmu Lothar Bisky. Niemniej dokumenty z zasobu
„Rosenholtz” (popularna nazwa dokumentów
HVA przekazanych z USA – od kryptonimu CIA)
przez kilka lat dost´pne by∏y tylko dla s∏u˝b spe-
cjalnych RFN oraz wymiaru sprawiedliwoÊci.
Dopiero w roku 2003 pe∏nomocnik-koordynator
w Urz´dzie Kanclerskim odpowiedzialny za
tajne s∏u˝by poinformowa∏ Urzàd Gaucka/
Birthler, ˝e akta wywiadu nie majà ju˝ klauzuli
tajnoÊci i mogà byç wykorzystywane. Niemniej
prasa spekulowa∏a, na ile przekazywane Urz´dowi
przez s∏u˝by specjalne RFN zasoby „Rosenholtz”
sà pe∏ne. Kolejne spekulacje obraca∏y si´ wokó∏
tezy, ˝e te akta to „tykajàca bomba”, ˝e mogà za-
wieraç nazwiska tysi´cy tajnych wspó∏pracow-
ników wywiadu NRD z dawnych Niemiec Zacho-
dnich, i ˝e politycy wywodzàcy si´ z dawnych
Niemiec Zachodnich woleliby nie dopuÊciç do ta-
kiej kolejnej fali rozliczeƒ. Spekulowano, ˝e partie
polityczne (i rzàdzàce, i opozycyjne) nie sà tym
zainteresowane.
Teza taka zdawa∏a si´ znajdowaç potwierdzenie
w krokach, jakie podejmowa∏ w tym czasie mini-
ster spraw wewn´trznych Otto Schily (nadzoru-
jàcy BfV). Historyk Hubertus Knabe (obecnie dy-
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
48
R a p o r t
O S W
rektor naukowy muzeum, mieszczàcego si´
w dawnym wi´zieniu NKWD i potem „Stasi”
w Berlinie-Hohenschönhausen, a wówczas zatru-
dniony na etacie w Urz´dzie Gaucka jako badacz-
-historyk) wspomina∏, ˝e gdy w 2001 roku praco-
wa∏ nad ksià˝kà „Der diskrete Charme der DDR”
(„Dyskretny urok NRD”), dosz∏o do sytuacji na-
st´pujàcej: „O opozycji w NRD mog∏em pisaç to,
co chcia∏em”, kiedy jednak chcia∏ zajàç si´ np.
kwestià powiàzaƒ z NRD ówczesnego premiera
landu Pó∏nocna Nadrenia-Westfalia, wówczas in-
terweniowa∏ minister spraw wewn´trznych Otto
Schily – i Knabe mia∏ dostaç coÊ w rodzaju os-
trze˝enia, ˝e lepiej zostawiç ten temat.
Wnioski
W dyskusjach wokó∏ akt „Stasi”, jakie toczà si´ od
1992 roku, widaç przede wszystkim pewnà zmia-
n´, jaka nastàpi∏a w podejÊciu do akt, zarówno
w mediach, wÊród historyków, jak i w odbiorze
spo∏ecznym. „Zanim obejrza∏em moje dossier, tra-
ktowa∏em akta Stasi troch´ jak Ewangeli´ – mó-
wi∏ pewien pastor, przed 1989 roku w opozycji.
– Teraz sàdz´, ˝e to prawda widziana tylko oczami
„Stasi”, a wi´c jednostronna, i ˝e w oparciu tylko
o akta nie sposób ferowaç wyroków o tamtych
czasach”. Przed bezkrytycznym podejÊciem os-
trzega∏ Karl Wilhelm Fricke (jeden z najwybitniej-
szych znawców problematyki „Stasi”); w 1995 ro-
ku pisa∏ on: „Akta sà niezastàpione i nie mo˝na
z nich zrezygnowaç. Ale nale˝y je krytycznie po-
równywaç, weryfikowaç poprzez rozmowy ze
Êwiadkami epoki”.
Opinia publiczna i media zaczynajà po kilku la-
tach dyskusji wokó∏ kwestii dokumentów „Sta-
si” w coraz wi´kszym stopniu uwzgl´dniaç kon-
tekst oraz ró˝nicowaç podejÊcie do archiwów.
Nie zmieni∏o to samej oceny etycznej faktu czyjejÊ
wspó∏pracy ze „Stasi”. Mo˝na wi´c powiedzieç,
˝e po poczàtkowym okresie bezkrytycznego trak-
towania archiwów „Stasi” podchodzi si´ do nich
teraz bardziej jak do innych dokumentów histo-
rycznych: które sà wprawdzie prawdziwe w ta-
kim sensie, jak wszystkie archiwalia wytworzo-
ne przez ludzi, ale wymagajà weryfikacji, gdy˝
by∏y tworzone w jednym celu – jako narz´dzie
do dzia∏aƒ operacyjnych. Co wszelako wcale nie
prowadzi do wniosku, ˝e archiwa trzeba zamknàç
– przeciwnie.
Wielu ludzi po lekturze akt „Stasi” doÊwiadczy∏o
bolesnego prze˝ycia, gdy stwierdzali, ˝e donosili
na nich przyjaciele, czasem wspó∏ma∏˝onek albo
rodzeƒstwo. W NRD ludzie ci zadawali pytanie,
jak poradziç sobie z takà wiedzà, b´dàcà obcià˝e-
niem? Czy przebaczyç? Dr Ursula Plog, psycho-
log prowadzàcy grupy terapeutyczne z udzia∏em
dawnych wspó∏pracowników „Stasi”, odpowia-
da∏a: „Otwarta rozmowa z cz∏owiekiem, który
zdradza∏, mo˝liwa jest w∏aÊciwie tylko wtedy, gdy
gotów jest on uznaç swoje czyny, swojà czàstk´
winy, gdy gotów jest stanàç z takà postawà wo-
bec osoby, którà skrzywdzi∏. Do aktu przebacze-
nia potrzebne sà dwie strony. Ten, kto zdradza∏
i ten, kto by∏ zdradzany. Z doÊwiadczenia mog´
powiedzieç tylko, ˝e ten pierwszy nie mo˝e upi´-
kszaç i umniejszaç, ˝e musi uznaç fakt, i˝ pope∏-
ni∏ zdrad´. Ten, kto zosta∏ zdradzony, mo˝e wte-
dy powiedzieç: wybaczam ci. Mo˝e wtedy b´dà
mogli znowu ze sobà rozmawiaç”.
W tym kontekÊcie trudno mówiç o „politycznej
zemÊcie” czy „karaniu zwyci´˝onych przez zwy-
ci´zców” (tymczasem takie demagogiczne oskar-
˝enia wobec procesu lustracyjnego s∏ychaç by∏o
bez przerwy ze strony by∏ych komunistów i PDS).
Przeciwnie – formalno-prawne obrachunki z NRD
w warunkach demokratycznego paƒstwa prawa
okaza∏y si´ bardzo trudne i – w opinii przede
wszystkim poszkodowanych przez system NRD
– dalece niesatysfakcjonujàce.
Wojciech Pi´ciak
49
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
50
R a p o r t
O S W
Czechy
S∏owacja
W´gry
Bu∏garia
G∏ówna ustawa lustracyjna
(data przyj´cia i nowelizacje)
Ustawa, którà si´ ustanawia
niektóre dalsze warunki sprawo-
wania niektórych funkcji w paƒst-
wowych organach i organizacjach
Czeskiej i S∏owackiej Republiki
Federacyjnej, Republiki Czeskiej
i Republiki S∏owackiej – 4 paê-
dziernika 1991
Trybuna∏ Konstytucyjny nakazuje
naniesienie poprawek dotyczà-
cych kategorii „kandydat” albo
„zaufany” – 10 marca 1992
Brak ustawy – ustawa czecho-
s∏owacka z 4 paêdziernika 1991
wygas∏a 31 grudnia 1996
Ustawa XXIII/1994 o admini-
strowaniu i korzystaniu z doku-
mentów by∏ej s∏u˝by bezpieczeƒ-
stwa oraz lustracji osób zajmu-
jàcych wa˝ne publiczne stano-
wiska i majàcych wp∏yw na
kszta∏towanie opinii publicznej
oraz o Urz´dzie Historycznym –
1 lipca 1994
Nowelizacje:
1995–1996 – zaw´˝ony zosta∏
zakres stanowisk podlegajàcych
weryfikacji
2000 – ponowne rozszerzenie
kr´gu lustrowanych
Ustawa regulujàca dost´p
do archiwów
(data przyj´cia i nowelizacje)
Ustawa o udost´pnieniu teczek
powsta∏ych w wyniku dzia∏al-
noÊci by∏ej S∏u˝by Bezpie-
czeƒstwa – 26 kwietnia 1996
Ustawa, która zmienia ustaw´
nr 140/1996 Sb., o udost´pnie-
niu teczek powsta∏ych w wyniku
dzia∏alnoÊci by∏ej S∏u˝by
Bezpieczeƒstwa, oraz niektóre
inne ustawy – 8 marca 2002
Ustawa o udost´pnieniu doku-
mentów o dzia∏alnoÊci organów
bezpieczeƒstwa paƒstwa 1939–
–1989 i o powo∏aniu Instytutu
Pami´ci Narodu oraz o uzupe∏-
nieniu niektórych ustaw (ustawa
o pami´ci narodu) – 19 sierpnia
2002
Ustawa XXIII/1994 o admini-
strowaniu i korzystaniu z doku-
mentów by∏ej s∏u˝by bezpieczeƒ-
stwa oraz lustracji osób zajmu-
jàcych wa˝ne publiczne stano-
wiska i majàcych wp∏yw na
kszta∏towanie opinii publicznej
oraz o Urz´dzie Historycznym –
1 lipca 1994
Nowelizacja: Ustawa III/2003
o archiwizacji dzia∏alnoÊci s∏u˝by
bezpieczeƒstwa poprzedniego
systemu oraz o Archiwum Histo-
rycznym ds. S∏u˝b Bezpie-
czeƒstwa
Instytucja/e czuwajàca
nad przebiegiem lustracji
lub/i udost´pnieniem archiwów
Ministerstwo Spraw
Wewn´trznych
Urzàd Dokumentacji i Âciga-
nia Zbrodni Komunizmu
(UDV)
Instytut Pami´ci Narodu
(UPN)
Komisja Bezpieczeƒstwa
Narodowego
Archiwum Historyczne ds.
S∏u˝b Bezpieczeƒstwa
Do 2002 roku tzw.
Komisja
Andrejewa, obecnie brak
Ustawa o dost´pie do dokumentów by∏ej policji bezpieczeƒstwa
oraz by∏ego zarzàdu wywiadu Sztabu Generalnego – 30 lipca 1997
Zniesiona ustawà o ochronie tajemnicy paƒstwowej –
24 kwietnia 2002
51
P
roblem lustracji w Europie Ârodk
owej i krajach ba∏tyckich
R a p o r t
O S W
Ustawa wzywajàca b. agentów
i informatorów radzieckich
s∏u˝b specjalnych do zg∏aszania
faktu wspó∏pracy – 23 listopada
1999
Ustawa o rejestracji i publikacji
nazwisk funkcjonariuszy
i wspó∏pracowników s∏u˝b spe-
cjalnych krajów, które okupowa∏y
Estoni´ – 6 lutego 1995
Ustawa o archiwach RL –
5 grudnia 1995
nowelizacja: 30 marca 2004
pod nazwà – Ustawa o doku-
mentach i archiwach RL
Narodowa Rada Badaƒ nad
Archiwami Securitate
(CNSAS)
Litewskie Centrum Badaƒ nad
Ludobójstwem i Ruchem Oporu
Departament Archiwów Litwy
Centrum Dokumentacji
Dziedzictwa Totalitaryzmu
Policja Bezpieczeƒstwa
Archiwum Paƒstwowe
Urzàd Federalnego Pe∏nomoc-
nika Rzàdu ds. Dokumentów
S∏u˝b Bezpieczeƒstwa
Paƒstwowego by∏ej NRD
(BStU)
Rumunia
Litwa
¸otwa
Estonia
Niemcy
Ustawa o przechowywaniu i wykorzystaniu dokumentów by∏ego
KGB oraz stwierdzaniu faktu wspó∏pracy z KGB –
19 maja 1994
nowelizacja 27 maja 2004 – przed∏u˝ajàca o kolejne 10 lat
ograniczenia w zatrudnianiu by∏ych agentów KGB
(Zasady przechowywania i dost´p do archiwów reguluje te˝ osobna
Ustawa o archiwach – 26 marca 1991)
Ustawa o dokumentach S∏u˝by Bezpieczeƒstwa Paƒstwowego
by∏ej Niemieckiej Republiki Demokratycznej) – 20 grudnia 1991
(wesz∏a w ˝ycie 1 stycznia 1992), w latach 1994–2003
nowelizowana szeÊç razy (22.02.1994, 26.07.1994, 20.12.1996,
19.12.1998, 2.09.2002, 14.08.2003).
Ustawa nr 187 w sprawie dost´pu do w∏asnych teczek
i dekonspiracji Securitate jako policji politycznej – 7 grudnia 1999