AMC CD 6b

AUDIO 5/2000

HHHHH

i−Fii−Fii−Fii−Fii−Fi

OdtwarzaczeOdtwarzaczeOdtwarzaczeOdtwarzaczeOdtwarzacze

CD 6b

AMC

Nie tylko XLR są zaskoczeniem, także
koaksjalne wyjście cyfrowe na BNC
należy do rzadkości.

Jakiego dźwięku spodziewamy

się zazwyczaj po dużej ilości kon−

werterów? Analitycznego, detalicz−

nego. Oczekiwania te

CD6b

spełnia ideal−

nie. Można by wykorzystywać to urządze−
nie do wiwisekcji wszelkich nagrań. Urzą−
dzenie imponowało mi nieustannie, nieza−
leżnie, czy w roli fragmentów testujących
wykorzystana została orkiestra symfo−
niczna, energetyczny jazzowy big−band
czy uderzający bezlitośnie heavy−metalo−
wy zespół. Co ciekawe, przy wielkiej
dokładności i skrupulatności, brzmienie
AMC ciągle było wdzięczne i jednolite,
nie zamieniając muzyki w poszczególne
dźwięki.

Średnie tony nie są w brzmieniu AMC

elementem podstawowym, tak jak w kilku
innych odtwarzaczach obok. Wysokie to−
ny prezentują dobrą klasę, wyeksponowa−
nym i zdecydowanym, ale też zróżnicowa−
nym, nigdy nie metalicznym brzmieniem.
Niskie tony zostały rozbudowane i przygo−
towane do zadań ofensywnych. Często
pojawia się mocne uderzenie, nie zawsze
co prawda twarde i dające pewność co do
pełnej konstroli, ale solidność fundamen−
tu basowego robi w sumie dobre wraże−
nie, daje osnowę wspominanej detalicz−
ności.

W sumie wyjątkowo bogate brzmienie,

z niektórymi cechami znanymi ze znacz−
nie droższych urządzeń.

AMC

AMC CD 6b

Konwerter

Konwerter Burr−Brown Delta−Sigma
Wyj. cyfrowe

Wyj. cyfrowe

Wyj. cyfrowe koaks. światłowodowe
Wyj. słuchawkowe

Wyj. słuchawkowe

nie

Reg. poziom nap. wyj.

nie

Cena

Cena [zł]

2195

Dystrybutor

Dystrybutor POLPAK

MC dodaje do swej nazwy slogan −
brytyjski konserwatyzm i amerykań−
ska fantazja − co oznacza Londyn
i Los Angeles, miasta, w których

zaprojektowano poszczególne urządzenia.

Konstrukcje AMC wyglądają z zewnątrz

bardzo skromnie, to założenie dotyczące
wszystkich modeli producent konsekwentnie
stosuje właściwie od początku swego istnie−
nia. Całkowicie metalowa obudowa zapowia−
da jednak solidność konstrukcji. Dobre wra−
żenie psuje jedynie wyskakująca zbyt szybko
szuflada transportu. Wyposażenie i obsługa −
dobry standard, czyli niezbędne elementy na
przednim panelu, a uzupełnienie na pilocie. Z
satysfakcją stwierdzam, że urządzenie nie
posiada funkcji edycyjnych, co może świad−
czyć o myśli przewodniej konstruktorów “ma−
gnetofon do piachu”. Odtwarzacz nie posia−
da wyjścia słuchawkowego

CD 6b

kosztuje niecałe 2200 zł, jednak

klienci, którzy obejrzą tylny panel, prawdopo−
dobnie będą się upewniać, czy sprzedawca
podał dobrą cenę. Złocone wyjścia analogo−
we RCA, wyjścia zbalansowane XLR oraz
dwa wyjścia cyfrowe − koaksjalne i światłowo−
dowe − to zestaw, który trudno jest znaleźć w
urządzeniu za niewiele ponad 2000 zł. Mało

tego, koaksjalne wyjście cyfrowe zrealizowa−
no na BNC. Jestem pod wrażeniem.

Skoro taki piękny z tyłu, to pewnie nic nie

ma w środku, wszak budżet jest ciasny. Na−
pęd można zaliczyć do zwyczajnych, wyko−
rzystano bowiem mechanizm Sony KSS−
213C, jednak ze zmodyfikowanym serwo.
Transformator sieciowy również nie należy
do najpotężniejszych, ale niezależne obwody
zasilają serwo, układy cyfrowe i analogowe.
Teraz najważniejsze: do konwersji użyto
czterech przetworników 24 bity/96 kHz pra−
cujących, w trybie różnicowym, po dwa w

każdym kanale. Układy pochodzą od Burr−
Browna, pracują zgodnie z konwencją Delta−
Sigma. Przy okazji rzut oka na wyjścia zba−
lansowane − nie jest to jedynie przekazanie
zwykłego sygnału za pomocą gniazd XLR,
lecz rzeczywiste zrealizowanie zbalansowa−
nego wyprowadzenia sygnału analogowe−
go. Wzmacniacze operacyjne − znowu Burr−
Brown, a stopień analogowy na elementach
dyskretnych. Prawda, że sporo za 2200?

Elektronika we wzorowym porządku. Nie−

wielka niebieska płytka świadczy o tym, że

wyjścia XLR rzeczywiście dostarczają zbalan−

sowanego sygnału z czterech

konwerterów 24/96