Jak wznosić toasty?
Toast jest krótką wypowiedzią na temat intencji jaką proponujesz - by
uczcić kogoś lub jakieś ważne wydarzenie.
Toast może przybrać charakter krótkiej jednozdaniowej wypowiedzi,
dłuższego przemówienia lub pieśni. Wystąpienie może być poważne lub
dowcipne.
Oto kilka zasad wznoszenia toastu:
• pierwszy toast zazwyczaj wznosi gospodarz uroczystości lub spotkania
(na przyjęciu weselnym robi to wodzirej lub ojciec Panny Młodej);
• drugi toast należy do honorowego gościa (na przyjęciu weselnym
ojciec Pana Młodego lub Pan Młody);
• najczęściej toasty wznosi się między kolejnymi daniami;
• osoba wznosząca toast powinna: wstać, przedstawić się, wyjść nieco
zza stołu, aby nie stać do nikogo tyłem, a kieliszek z trunkiem chwycić
dopiero po wygłoszeniu toastu (nie powinno się trzymać kieliszka
podczas wystąpienia);
• wystąpienie powinno być możliwie krótkie (maksymalnie 3 minuty), a
jego forma odpowiednio dobrana do rodzaju uroczystości; pamiętaj, że
jeśli decydujesz się na żartobliwą formę wystąpienia (np. w postaci
anegdoty) to powinna ona być zrozumiała dla wszystkich
zgromadzonych; treścią toastu nikt nie może również poczuć się urażony
lub zawstydzony;
• jeśli planujesz dłuższe wystąpienie to najważniejsze rzeczy zapisz
sobie na kartce, by niczego nie zapomnieć;
• po wygłoszeniu toastu wszyscy delikatnie stukają się kieliszkami lub
unoszą je w górę i wypijają trunek;
• toast wznosi się szampanem lub winem (nigdy wódką czy piwem);
• w czasie gdy ktoś wznosi toast, goście powinni przerwać jedzenie oraz
1
rozmowy.
Popularne toasty
„Z Bożej woli połączeni
węzłem, co dwoje serc tych splata,
żyjcie szczęśliwie tu na ziemi,
niech Wam w miłości płyną lata,
niech miłość, dobroć oraz ufność,
która dziś w sercach Waszych gości,
wraz z bożą łaską i pomocą
da Wam moc szczęścia i radości.”
„Drodzy Goście! Pijcie śmiało!
Niech alkohol dziś się leje.
Jak będziecie mieli mało,
to Pan Młody Wam doleje!”
„Jak obyczaj stary każe, gdy los składa nam w darze,
dzień tak radosny, tak szczęśliwy, dzień wesela, dzień jedyny,
Wznieś za młodych toast trzeba, niech więc słychać aż do nieba,
Sto lat, sto lat, młodej parze, niech wam los dziś składa w darze,
to co szczęściem się nazywa, niech pieniędzy wam przybywa,
niech wam zdrowie dopisuje, i niczego nie brakuje.
Młodej parze szczęścia życzmy. Sto lat, sto lat, głośno krzyczmy.”
Sto lat, sto lat niech żyją…
Życie z najpiękniejszych róż!
Dużo szczęścia, własnej chatki,
I tytułu mamy, tatki.
Byście mieli tyle dziatek,
2
Ile razem macie latek.
Małe grube i pyskate
niech pilnują swego tatę,
by nie zamknął ich na kłódkę,
sam nie poszedł zaś.
Za zdrowie Młodej Pary!
Za zdrowie gospodarzy! Niech zawsze mają takich fajnych gości jak dziś.
Kobieta jest potrzebna mężczyźnie jak okrętowi kotwica. Wypijmy więc
za krążownik ‘Aurora', który miał tych kotwic cztery!
Za ruską marynarkę ... Do dna!
Za nasze żony i kochanki, aby się nigdy nie spotkały.
Osoba godna pije do dna!
Zdrowie pięknych pań, może się pojawią!
Słonko świeci, ptaszek kwili, może byśmy się napili!
Alkohol zabija powoli, ale nam się nigdzie nie spieszy!
W górę serca!
Żeby nam się dobrze działo, a że działo to armata, więc żeby nam się
dobrze armatało!
Wypijmy! Lepiej być znanym pijakiem, niż anonimowym alkoholikiem!
Żeby nasi wnukowie mieli bogatych dziadków.
Chluśniem bo uśniem!
Człowiek nie żyje po to żeby jeść, ale je żeby nie pić na pusty żołądek.
Zdrowie wasze w gardło nasze!
3
Wypijmy za drzewa.. Z których będą nasze trumny, niech rosną jak
najdłużej!
No to jeszcze po kropelce póki wódka jest w butelce.
Choć wódka gubi narody, pojedynczym ludziom nie wyrządza szkody!
Słońce rozbiera dziewczyny do kostiumów kąpielowych, wypijmy za to
żeby nasze oczy świeciły jaśniej niż słońce.
Zdrowie pięknych pań i mojej żony też.
Jak mawiają Francuzi: To co stoi to do buzi.
Piję by paść, padam by wstać, wstaję by pić, piję by żyć!
Zebraliśmy się tu po to, by sobie popić. Wypijmy za to, żeśmy się tu
zebrali.
Każdy wypity kieliszek, to gwóźdź do naszej trumny. Pijmy więc tak, by
trumna się nie rozpadła!
Alkohol to twój wróg, więc lej go w mordę
A kto się w styczniu urodził, ma wstać, ma wstać, ma wstać! Niech
weźmie kielich w rękę swą i pije, i pije, do dna!
Jak żeś wypił, to se nalej, a butelkę podaj dalej!
A kto się w lutym urodził...itd
Gorzka wódka, kwaśna mina, ktoś tu polać zapomina!
No to po małym - jak mawia rolnik wyciągając jaja z sieczkarni... Do dna!
4