Art - Twórca ADHD o chorobie - to fikcja
/2015/03/tworca-adhd-o-chorobie-to-fikcja.html
„Ojciec” ADHD przyznał, że wszystko zmyślił!
Czy ADHD – zespół nadpobudliwości ruchowej połączony z deficytem nieuwagi u dzieci – to rzeczywiście
choroba? Według doniesień tygodnika „Der Spiegel” wcale nie. Bo Leon Eisenberg, amerykański psychia‐
tra, który był jednym z badaczy tej „choroby” siedem miesięcy przed śmiercią wyznał, że ADHD jest fikcją.
Dyskusja o tym, czy ADHD jest chorobą czy też nie, trwa od lat. Niektórzy psychiatrzy uznają, że to tylko
zespół cech typowych dla dzieci w pewnym wieku, inni, że jest to choroba, która wymaga leczenia – rów‐
nież środkami farmakologicznymi. Choć z drugiej strony – co uwypuklają przeciwnicy uznawania ADHD
za chorobę – nie ma żadnego obiektywnego narzędzia czy testu, który pozwala na zdiagnozowanie nad‐
pobudliwości jako choroby.
W 2006 r. na konferencji prasowej specjaliści z Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w
Toruniu, przypominali, że przypadłość ta w Polsce dotyka od 2,5 do 16 procent dzieci w wieku szkolnym. O
tym, że nadpobudliwość nie jest chorobą może świadczyć też to, że z „chorych” uczniów wyrastali nie róż‐
niący się od innych dorośli.
O tym, że ADHD jest chorobą, przekonywał Leon Eisenberg, który przez 40 lat uchodził za jednego z
najwybitniejszych psychiatrów dziecięcych. Prowadził badania poświęcone dziecięcym zaburzeniom
psychicznym. Jak napisał „Newseek” – kierował badaniami klinicznymi mającymi ocenić skuteczność i
bezpieczeństwo leków, które mogłyby pomóc dzieciom, uczestniczył w konferencjach naukowych i
spotkaniach dla zdezorientowanych rodziców. To właśnie on stworzył podstawy i opisał ADHD.
Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” poinformował bowiem niedawno, że Eisenberg siedem miesięcy przed
śmiercią wyznał, że ADHD jest fikcją.Takie twierdzenie oznaczać by mogło, że nastąpi przełom w
podejściu do dzieci. Ale może wywołać także sprzeciw środowisk związanych z producentami leków. Bo
jeśli dziecko uznane zostało za chore, kierowano je na psychoterapię czy farmakoterapię. Proponowano
m.in. leki działające stymulująco na mózg. Jeden z popularnych w Polsce tego typu preparatów ma długą
listę działań niepożądanych. Może powodować m.in. depresję, chwiejność nastrojów, niewyraźne
widzenie, czy wywoływać myśli samobójcze. Czy wyznanie Eisenberga zmieni to podejście?
ŹRÓDŁO:
-------------------------
Wiem, że nijak ma się to do obecnych wydarzeń, tj. dążeń żyda Putina do przywrócenia ZSRR,
zniewolenie gatunku Ludzkiego i stoczenia Europy w ciemną otchłań judeo-komunizmu, lecz trzeba jasno
powiedzieć, że żydowskie dążenie do naszej, Ludzkiej, niewoli ma wiele obliczy. A wszystko to, co
żydowskie jest ZŁE. Ludzie którzy mają odrobinę oleju w głowie i są na krawędzi wyzwolenia się z pod
jarzma zobaczą to w jaskrawym świetle. Goje natomiast do końca będą gryzły trawę z łbem zwróconym ku
ziemi.
Gdyby ktoś wątpił w pochodzenie pana dr.: „1922 – urodzony w Filadelfii, syn żydowskich imigrantów z
Rosji” Źródło: