1
Bieszczady
Położenie i przyroda
Polska część Bieszczadów rozciąga się od Przełęczy
Łupkowskiej z zachodu po Przełęcz Użocką na
wschodzie. Bieszczady stanowią fragment łańcucha
Karpat Wschodnich. Najwyższym szczytem jest Tarnica (1346 m). W 1973
r. utworzony został Bieszczadzki Park Narodowy obejmujący swym
zasięgiem Tarnicę i Połoninę Caryńską (w sumie 5.587 ha). W 1989 r.
Park powiększony został do 15.070 ha. Obecnie zajmuje zwarty obszar o
powierzchni 27.064 ha i obejmuje swym zasięgiem pasmo połonin, pasmo
graniczne z Rabią Skałą. W 1992 powstały także Cieśniańsko - Wetliński
Park Krajobrazowy oraz Park Krajobrazowy Doliny Sanu.
Klimat Bieszczadów ma charakter górski. Duży wpływ powietrza polarno -
kontynentalnego przynosi słoneczną pogodę późnym latem i wczesną
jesienią. Natomiast powietrze arktyczne często utrzymuje się jeszcze w
maju utrudniając turystykę. Najzimniejszym miesiącem jest luty, zaś
najcieplejszym lipiec. Opady w Bieszczadach znacznie przekraczają
średnią ilość opadów w Polsce. Najwięcej opadów jest w lipcu, najmniej w
styczniu. Przy czym ostatnie zimy nie należały do zbyt obfitych i
uciążliwych dla mieszkańców.
2
Klimat znacznie różni się w zależności od połozenia. I tak, najchłodniej
jest w najwyższych partiach gór (średnia temperatura roczna 4 - 5 stopni
C), najcieplej zaś na Przedgórzu Bieszczadzkim. Do dużego ocieplenia
klimatu doszło po wybudowaniu zapory na Solinie.
Cechą charakterystyczną omawianego terenu jest bardzo duża ilość lasów,
zajmują one w niektórych gminach (np. Cisna, Lutowiska) często ponad
80% powierzchni. Dominującym drzewem jest buk. Sporo jest także jodły,
olszy szarej czy sosny. Wyróżnikiem przyrody bieszczadzkiej jest inny niż
w sąsiednich grupach górskich układ pięter roślinnych. Najniżej położone
jest piętro pogórza, następnie występuje piętro lasów liściastych, najwyżej
zaś, najbardziej chyba znane, piętro połonin. Charakterystycznym
elementem tutejszej przyrody jest występowanie torfowisk wysokich.
Do bieszczadzkiej fauny zaliczyć można co najmniej 230 gatunków
zwierząt. Spotkać tu można jelenie szlachetne, niedźwiedzie brunatne
(około 30 sztuk), wilki (około 100 sztuk). Szczęśliwcy zobaczyć mogą
także rysie i żbiki. Wśród zwierząt sztucznie wprowadzonych dominują
żubry i łosie. Równie bogaty jest świat ptaków. Znawca znajdzie i
rozpozna orła przedniego czy bociana czarnego, przeciętny turysta ma zaś
możliwość zaobserwowania orlików krzykliwych i grubodziobych.
Bieszczady chyba każdemu kojarzą się z wężami i żmijami. Latem w
ciepłych, nagrzanych miejscach wylegiwać się mogą żmije zygzakowate,
bardzo rzadko natomiast spotkać można węża Eskulapa. Idąc połoninami,
wśród krzewów często usłyszeć można szelest salamander plamistych.
3
Historia
Pierwsze wzmianki dotyczące mieszkańców Bieszczadów pochodzą
z XIII w. Było to osadnictwo na bardzo niewielką skalę i miało
miejsce głównie na terenach niżej położonych. Wiek XIV, po
przejęciu tych ziem z rąk Rusi Halickiej na rzecz Korony Polskiej,
przyniósł zmianę tempa rozwoju sieci osadniczej Bieszczadów,
powodując przyspieszenie rozwoju gospodarczego. Do około roku 1580 kolonizacja tych
terenów zakończyła się. Osady zakładano głównie na prawie ruskim i polskim, w
późniejszym okresie na prawie niemieckim - umożliwiającym płacenie renty w pieniądzu
za użytkowanie ziemi. Wkrótce, wraz z napływem nowej ludności z terenów dzisiejszej
Rumunii, doszło do swoistego połączenia wszystkich tych praw i powstania prawa
wołoskiego.
Bieszczady po rozbiorach Polski dostały się pod panowanie austriackie, stanowiąc bardzo
ubogi i położony na uboczu teren Cesarstwa. W 1850 r. oficjalnie zniesiono pańszczyznę,
często wyprawiając uroczyste "pogrzeby pańszczyzny" i stawiając w ich miejscu krzyże
pamiątkowe. Pierwsza wojna światowa zarysowała się bardzo tragicznie na terenach
Bieszczadów, które stanowiły przez wiele miesięcy granicę miedzy Austrią a Rosją. Zima
1914/15 roku stała się okresem bardzo zaciekłych walk, zwłaszcza o Przełęcz Użocką i
Łupkowską, gdzie w bitwie o utrzymanie tej ostatniej zginęło 90.000 żołnierzy armii
austriackiej. Dopiero w maju 1915 r. w bitwie pod Gorlicami połączone siły niemieckie i
austriackie odparły Rosjan na wschód. Wojna pozostawiła po sobie ogromne
spustoszenie. Często zniszczeniu uległy całe miejscowości, a tutejsi mieszkańcy w wielu
przypadkach pozbawieni zostali dobytku.
4
Pod koniec I Wojny Światowej powstał nacjonalistyczny ruch ukraiński dążący do
powstania niepodległego państwa ukraińskiego. Efektem jego działalności było powstanie
na terytorium Polski "republiki komańczańskiej" podległej samoistnie proklamowanej
Zachodnio - Ukraińskiej Republice Ludowej (także na terytorium II Rzeczpospolitej).
Obudzenie się świadomości narodowej, tak po stronie polskiej jak i ukraińskiej
doprowadziło do wielu potyczek, a wręcz nawet do otwartej wojny zakończonej porażką
strony ukraińskiej pod względem militarnym, ale sukcesem pod hasłem zjednoczenia
ludności ukraińskiej. Wojna ta natomiast nie wpłynęła na pogorszenie się dobrych
stosunków panujących między obydwoma narodami.
II Wojna Światowa na omawianym terenie, w porównaniu z innymi regionami Polski, była
stosunkowo mało dotkliwa. Polski ruch oporu działał głównie w okolicy większych miast,
masowo wykorzystywano Bieszczady jako kanał przerzutowy na Węgry. Dopiero od 1943
roku nasiliły się walki polskiego podziemia (głównie AK) ze zbrojnym ramieniem
Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów - UPA. Zarówno polska jak i ukraińska strona
dopuszczały się mordów na ludności cywilnej, grabienia wsi, porywania mieszkańców.
Dodatkowo zaczęły pojawiać się w górach grupy partyzantów sowieckich podburzając
obie strony, nierzadko także podszywając się pod nie. W 1944 roku odziały UPA masowo
zaczęły powstawać po dezercji policji ukraińskiej, podległej do
tej pory Niemcom.
Poczynając od 1945 roku rozpoczęły się dobrowolne wyjazdy
mieszkańców tych terenów do nowo powstałej Ukraińskiej SRR.
Akcji tej zdecydowanie przeciwstawiali się partyzanci UPA,
niszcząc księgi metrykalne, prowadząc akcję werbunkową oraz
szkolenia wojskowe. Wraz z nastaniem "władzy ludowej", która stała się nowym wrogiem
zarówno polskiego jak i ukraińskiego podziemia AK - WiN (organizacja utworzona po
rozformowaniu AK) oraz UPA zawiązały porozumienie o nieagresji. Najczęściej na
terenach tych porozumienie to było przestrzegane. W 1946 roku działalność UPA znacznie
5
się nasiliła, nastawiona jednak była głównie na walkę z Milicją Obywatelską i Wojskiem
Polskim. Podstawowym celem UPA stała się obrona Ukraińców przed wysiedleniami. Nie
dochodziło już, jak wcześniej, do rzezi ludności cywilnej, rzadko też miały miejsce walki z
polskim podziemiem. Siła akcji w tym czasie tak się zwiększyła, że można mówić wręcz o
powstaniu ukraińskim na terenach Polski. W odpowiedzi na te działania, Wojsko Polskie
znacznie zwiększyło ilość swoich akcji, doprowadzając do pogromów sotnii UPA. Jednak
mimo znacznej przewagi strony polskiej nie doszło do całkowitego zwycięstwa nad stroną
ukraińską. Zwłaszcza nie wykorzystano ciepłej zimy 1946/47.
W 1947 roku, po umocnieniu władzy ludowej w wyborach do Sejmu, doszło do
planowanej wcześniej akcji wysiedleńczej ludności ukraińskiej. Pretekstem był zamach na
gen. Świerczewskiego dokonany w niejasnych okolicznościach najprawdopodobniej przez
UPA. Akcja ta nazwana została Operacją "Wisła". W jej trakcie wysiedlono, często bardzo
brutalnie, na Ziemie Odzyskane kilkadziesiąt tysięcy ludzi pochodzenia ukraińskiego. W
lecie 1947 roku Bieszczady całkowicie opustoszały. Pozostały takie do 1951 roku, do
momentu regulacji granicy Polski z ZSRR. Powrócił do Polski teren około 480 km
kwadratowych, z Ustrzykami Dolnymi i Lutowiskami. W zamian oddana została część
terenów woj. lubelskiego. Wymiana terenów odbywała się bez ludności, co oznaczało
kolejne przesiedlenia. W 1957 roku umożliwiono powrót w Bieszczady części rodzin
ukraińskich (bojkowskich), ale tylko nieliczni mogli zasiedlić swoje domostwa. Większość
z nich zajęta została przez Polaków. W 1958 roku umożliwiono sprzedaż gospodarstw
wiejskich na preferencyjnych warunkach. W latach sześćdziesiątych rozpoczęto tworzenie
Państwowych Gospodarstw Rolnych, które przyczyniły się głownie do zniszczenia
dotychczasowej kultury materialnej tych terenów. Nie wpłynęły zasadniczo na poprawę
bytu tutejszej ludności. W obecnej chwili, istniejący wolny rynek ziemią umożliwia
sprzedaż wolnych terenów. Jednak mimo niskiej ceny ziemi, chętnych nie ma wielu,
zwłaszcza na terenach mniej ciekawych turystycznie.
6
Co warto zobaczyć
Nie da się w kilku słowach opisać tego, co warto
zobaczyć w Bieszczadach. Góry te, tak różne i tak
różnie odbierane przez turystów zaskakują co dzień
czymś nowym. W Bieszczadach cofnąć się można o dziesiątki lat ale
można także skorzystać z najnowszych osiągnięć techniki. Zapewne każdy
turysta w innym celu tu przyjeżdża. Jedni szukają spokoju i ciszy, inni
chcą "dotknąć" historii, a inni pragną pożeglować, pochodzić po górach,
czy pojeździć na nartach.
Dlatego nie ma standardowego zestawu miejsc, które każdy turysta
"zaliczyć" powinien. Wybór miejsc do zobaczenia uzależniony jest więc od
indywidualnego podejścia do turystyki. Z tej przyczyny poniższa lista
będzie bardzo subiektywna. Będzie prezentowała to co mi w Bieszczadach
najbardziej przypadło do gustu i to do czego zawsze tęsknię.
Zwiedzanie Bieszczadów nie może obejść się bez obejrzenia, choćby tylko
z zewnątrz, najpiękniejszych bieszczadzkich cerkiewek. Najładniejsze z
nich znajdują się w następujących miejscowościach:
Hoszów - przepiękna drewniana cerkiew na planie krzyża
greckiego, z 1948 r. W stylu przypominająca cerkwie huculskie.
Zdjęcie
7
Komańcza - na granicy z Beskidem Niskim znajdują się dwie
cerkwie; prawosławna i greckokatolicka. Znacznie piękniejsza jest ta
pierwsza, która pierwotnie zbudowali dla siebie w 1802 r. unici w
stylu wschodniołemkowskim. Cerkiew w dobrym stanie, niestety
dach pokryty blachą.
Zdjęcie
Michniowiec - drewniana cerkiew z 1863 r. To co odróżnia ją od
innych cerkwi, to nawa na planie ośmioboku przykryta kopułą
wspartą na wewnętrznych słupach. Jest to jedyna taka budowla w
Polsce.
Równia - jedna z najpiękniejszych tutejszych cerkwi (obecnie
kościół rzymskokatolicki). Pochodzi z XVIII w. W całości drewniana,
dach pokryty gontem.
Smolink - drewniana cerkiew z XVIII w. Zbudowana w stylu
bojkowskim. Bardzo dobrze zachowana, pokryta tradycyjnym
gontem.
Turzańsk - cerkiew greckokatolicka (obecnie prawosławna) z 1803
roku w stylu wschodniołemkowskim. W środku zachował się
kompletny ikonostas.
Zdjęcie
W Bieszczady większość turystów przyjeżdża dla
pięknych górskich tras i niespotykanych widoków.
Turysta taki na pewno nie ominie najwyższego
szczytu bieszczadzkiego - Tarnicy (1286 m), Połoniny Caryńskiej czy
Wetlińskiej
. Niestety spokój i ciszę znajdzie tam tylko poza sezonem.
8
Zawsze warto wejść na
Smerek
, z którego roztaczają się przepiękne
widoki. Dobry piechur powinien także wybrać się w "worek bieszczadzki"
czyli w tereny na wschód od Ustrzyk Górnych, gdzie na całkowicie pustych
szlakach będzie mógł sprawdzić swoją wytrzymałość, bo od przystanku
autobusowego w Pszczelinach do najdalej na płd - wsch wysuniętego
fragmentu Polski jest w linii prostej ponad 20 km. Będąc w okolicy warto
zajrzeć do rezerwatu Tarnawa, gdzie istnieje jedno z niewielu torfowisk
wysokich. Osoby spragnione towarzystwa tylko przyrody powinni wybrać
się w zachodnią część Bieszczadów, najlepiej na tereny położone między
Komańczą a Cisną.
Osoby natomiast poszukujące namiastki Mazur na południu kraju na
pewno nie ominą
Jeziora Solińskiego
, powstałego po wybudowaniu zapory
na Sanie. Do najbardziej popularnych miejscowości wypoczynkowych
należą Solina i Polańczyk. Dzieci na pewno ucieszą się z podróży kolejką
bieszczadzką uruchamianą tylko w sezonie turystycznym, którą można się
przejechać na trasie z Majdanu obok Cisnej do Przysłupu. Trasa około 15
km zajmuje godzinę jazdy.
Turyści bardziej zainteresowani historią i etnografią tych terenów powinni
odwiedzić największy polski
skansen
o powierzchni 38 ha mieszczący się w
Sanoku. Rozmieszczono tam obiekty Dolinian z okolic Sanoka, Pogórzan
Wschodnich i Zachodnich, Łemków i Bojków. Spacerując po Bieszczadach
zawsze warto wstąpić do cichych dolinek, gdzie od ponad 50 lat nikt nie
mieszka, gdzie tylko samotne krzyże przypominają o historii. Warto w
9
miejscach takich poszukać pozostałości po cerkwiach, które najczęściej
budowane były w centralnej części wsi, na terenie wyżej położonym i
otoczonym wysokimi drzewami. Czasami gdzieś w lesie znaleźć można
leżące w trawie połamane krzyże czy zdziczałe drzewa owocowe. Nie
sposób wymienić wszystkich takich miejsc, ale na pewno warto zajrzeć do
Łopienki,
Strubowisk
(gdzie miała miejsce jedna z największych bitew z
UPA) czy Tworylnego.
Szlaki turystyczne
Ze względu na rozległość Bieszczadów trasy turystyczne są tu
dosyć długie, często całodzienne. W wielu przypadkach
wymagają pewnego doświadczenia turystycznego. Rzadko
można zaplanować tzw. "pętelkę" czyli rozpocząć i zakończyć
wędrówkę w tym samym miejscu. Planując wycieczki trzeba pamiętać o możliwościach
powrotu do punktu wyjścia lub o znalezieniu miejsc noclegowych. Podane poniżej opisy
szlaków wieść będą przez najciekawsze, moim zdaniem, tereny górskie. Nie obejmują
oczywiście wszystkich tras w Bieszczadach. Wybrałem tylko te, o których wiem że są
warte przejścia lub które sam wcześniej przeszedłem. Nie należy także zapominać, że
góry są równie piękne widziane z dolin, w których dodatkowo znaleźć można jeszcze
ślady historii. Czasy przejścia podane są za przewodnikami i nie obejmują czasu
przeznaczonego na odpoczynek. Przy opisach podany jest także kolor szlaku.
Cisna - Jasło (1153 m) - Fereczata (1102 m) - Smerek (6 - 7 godzin)
10
Trasa niezbyt trudna, momentami dosyć monotonne podejścia, rekompensowane są
jednak przez piękne widoki z Jasła i Fereczatej. Pod szczytem Jasła okopy z I wojny
światowej. Po zejściu do Smereka, po prawej stronie widać miejsce po cerkwi i stary
cmentarz.
Przełęcz nad Berehami (872 m) - Schronisko na Połoninie Wetlińskiej
(1232 m) - Połonina Wetlińska - Smerek (1222 m) - Smerek (6-7 godzin)
Początek trasy ma miejsce na dużym parkingu, następnie prowadzi drogą do schroniska.
W trakcie sezonu jest to jedna z najbardziej uczęszczanych tras. Za schroniskiem jest już
znacznie spokojniej, a widoki jeszcze piękniejsze. Za Przełęczą Orłowicza (1078 m), w
drodze na Smerek niewielki ruch turystyczny. Zejście z gór lasem. Tuż przed dojściem do
miejscowości Smerek (przed rzeką Wetliną) należy zboczyć nieco ze szlaku w prawo i
przejść przez nowy most (szlak prowadzi przez rzekę).
Wołosate - Tarnica (1346 m) - Halicz (1333 m) - Rozsypaniec (1280 m)
- Wołosate (7 godzin)
Z Ustrzyk Górnych do Wołosatego prowadzi monotonna i bardzo złej jakości droga
asfaltowa (7 km). Latem jest to bardzo uczęszczana trasa. Wejście na Tarnicę z
Wołosatego można rozpocząć przy cerkwisku i starym cmentarzu. Droga między Tarnicą
a Haliczem jest jednym z piękniejszych miejsc w Bieszczadach. Widoki zarówno na Polskę
jak i Ukrainę. W drodze na Rozsypaniec niewielki ruch turystyczny. Po zejściu z góry
nagle pojawia się w środku Bieszczadów dobrej jakości droga asfaltowa, którą dochodzi
się do Wołosatego. Trasy tej nie proponuję pokonywać w przeciwnym kierunku, ponieważ
bita droga z Wołosatego na Przełęcz Bukowską, aczkolwiek wygodna, jednak monotonnie
lasem prowadzi w górę powodując tym samym duże zmęczenie nie dając nic w zamian
(pierwsze widoki dopiero po około 2 godzinach od ruszenia z Wołosatego).
Pszczeliny - Bukowe Berdo - Tarnica (1346 m) - Wołosate (7 godzin)
11
Piękna widokowo trasa. Pierwsze widoki po około 2 godzinach od Pszczelin. Na początku
sporo męczących podejść lasem. Szlak rozpoczyna się przy przystanku PKS w drodze na
Muczne. Na większości szlaku nie występują źródła wody, pierwsze dopiero za
Krzemieniem. Trasę tę można także pokonać w odwrotnej kolejności.
Komańcza - Duszatyn - Jeziorka Duszatyńskie (687 m i 708 m) -
Chryszczata (998 m) - Przełęcz Żebrak (812 m) - Wołosań (1071 m) - Cisna (9
godzin)
Trasa wiedzie głównie zalesionymi drogami i ścieżkami. Występują długie odcinki bez
wody. W drodze z Komańczy do Jeziorek Duszatyńskich mija się kilka małych osad
leśnych. Szlak prowadzi tu torami nieczynnej kolejki wąskotorowej. Na Chryszczatej
miejsca walk z oddziałami UPA (po zejściu ze szlaku widoczny system okopów).
Wetlina - Dział - Wielka Rawka (1302 m) - Krzemienec (1221) -
Ustrzyki Górne (7 godzin)
Trasa niezbyt uciążliwa a zarazem atrakcyjna widokowo. Na szlaku nie ma prawie w
ogóle źródeł wody. Ładne widoki z Działu po około godzinie od ruszenia. Widoki z Wielkiej
Rawki na trzy państwa. Na szczycie Krzemieńca (Kremenaros) spotykają się granice
Polski, Słowacji i Ukrainy. Za Wielką Rawką długie i momentami ostre zejście do Ustrzyk
Górnych.
Berehy Górne - Połonina Caryńska - Ustrzyki Górne (4 godziny)
Trasa bardzo łatwa, oferująca od samego początku piękne widoki. Ze względu na te
zalety niestety w sezonie bardzo zatłoczona. Na całej trasie brak źródeł wody. Z Połoniny
Caryńskiej zejść można zielonym szlakiem na Przełęcz Wyżniańską (855 m) lub do
schroniska w Przysłupie (785 m). Zejście do Ustrzyk Górnych lasem.
12
Uwagi praktyczne
Dojazd
Dojazd w Bieszczady komunikacją publiczną nie jest
niestety sprawą prostą. Większość osób jadących w góry
pociągiem wysiada w Zagórzu lub w Sanoku. Tu należy się
przesiąść w kolejny pociąg lub autobus PKS. Jadąc we
wschodnią część Bieszczadów najlepiej podróż jest rozpoczynać z Ustrzyk Dolnych, z
których jest większa liczba połączeń. Poruszając się po terenie Bieszczadów autobusami
PKS należy pamiętać, że rozkłady dostosowane są do cyklu życia tutejszych
mieszkańców, a nie turystów. Rozkłady zmieniane są na okres letni. Dlatego też między
październikiem a czerwcem nie ma bezpośredniej komunikacji między np. Wetliną a
Ustrzykami Górnymi (17 km). Podróżujący samochodem nie mają takich problemów.
Niestety jakość asfaltu, poza obwodnicą bieszczadzką, pozostawia wiele do życzenia (np.
trasa między Ustrzykami Górnymi a Wołosatym).
Noclegi
Baza noclegowa polepsza się z roku na rok. Obok istniejących "od zawsze" tanich pól
namiotowych i ośrodków wczasowych pojawiają się pensjonaty o wyższym standardzie.
Od pewnego też czasu rozwija się agroturystyka, która oprócz niskich cen ma tę zaletę,
że najczęściej prowadzona jest na terenach położonych z dala od większego ruchu
turystycznego. Sporo także jest w Bieszczadach droższych hoteli (zwłaszcza w miastach).
Turyści plecakowi chętnie korzystają z noclegów w schroniskach, których w Bieszczadach
jest około 20. Dokładniejsze informacje o miejscach noclegowych można znaleźć pod
adresem:
www.gapp.pl/rbd/bieszczady.htm.
Wyżywienie
Do historii przeszło już chyba zamawianie chleba przez
13
turystów w sklepie na dzień przed dostawą. Dzisiaj nawet w niedzielę kupić można świeże
pieczywo. Jednak poza sezonem sklepy spożywcze najczęściej są zamknięte w niedziele i
święta. W sezonie otwarte są bardzo długo. Ostatnio w Bieszczadach otwarto sieć
samoobsługowych! sklepów firmy Centrum. Przy obwodnicy bieszczadzkiej i nad Jeziorem
Solińskim latem istnieją smażalnie ryb (najczęściej pstrągów). Jedna z ładniej położonych
smażalni znajduje się w Przysłupie obok Cisnej. Będąc w Bieszczadach nie można ominąć
sławnych barów: "Niedźwiadek" w Ustrzykach Dolnych, "Baza ludzi z mgły" w Wetlinie,
"Siekierezada" w Cisnej i "Pulpit" w Ustrzykach Górnych. Jedzenie nie jest może
najlepsze, ale klimat nie do zapomnienia.
Zdrowie i bezpieczeństwo
Stacje pogotowia ratunkowego są w Sanoku, Lesku i Ustrzykach Dolnych, czyli
najczęściej w miejscach dosyć daleko położonych od miejsca noclegu turystów.
Natomiast ośrodki zdrowia istnieją w znacznie mniejszych osadach takich jak np. w
Baligrodzie, Cisnej, Komańczy, Lutowiskach. Otwarte niestety są do wczesnych godzin
popołudniowych. W nagłych przypadkach zawsze warto pytać się miejscowych (a
zwłaszcza pań w kioskach) o najbliższy punkt medyczny. Lekarze i pielęgniarki zapewne
nie odmówią pomocy nawet jeśli zjawimy się wieczorem u nich w domu. W Bieszczadach
w wielu miejscach nie ma zasięgu telefonii komórkowej, tak więc planując trasy
turystyczne trzeba pamiętać o zostawieniu komuś informacji o planowanym szlaku.
Planując trasy zawsze trzeba pamiętać o swoich możliwościach i prognozach pogody.