background image

 

KRZYSZTOF SZYMANEK 
 

Implikatury konwersacyjne

 (wersja 1.02)

 

1. Wprowadzenie 

  Kiedy słyszymy wypowiedź: 

(1)  

Zbigniew ma dwoje dzieci 

to domyślamy się, że mówiący chce nas poinformować, iż: 

(2) 

Zbigniew ma tylko dwoje dzieci 

Jednak ze zdania (1) wcale nie wynika (2). Żeby się o tym przekonać zauważmy, iż 

może się zdarzyć, że (1) jest prawdą, a (2) fałszem: byłoby tak, gdyby Zbigniew miał 

np. pięcioro dzieci. 

  Zdanie (2) jest pewnego rodzaju sugestią stworzoną przez wygłoszenie zdania (1). 

Sugestię tę można uchylić mówiąc: 

(3) 

Zbigniew ma dwoje dzieci - ma ich nawet pięcioro 

nie da się jednak bez popadania w jawny absurd powiedzieć: 

(4)  

*Zbigniew ma tylko dwoje dzieci - ma ich nawet pięcioro* 

  Podobne zjawiska „sugerowania” odnajdujemy w następujących przykładach: 

(5)  

Karol wziął pożyczkę i założył firmę 

powyższe niesie sugestię, iż: 

(6)  

Karol najpierw wziął pożyczkę, a dopiero potem założył firmę. 

  Zdanie:  

(7) 

Józef był wczoraj trzeźwy 

sugeruje, iż: 

(8) 

Józef nie zawsze jest trzeźwy 

  Gdy słyszymy, że: 

(9)  

Plan organizacji zawodów opracowali Piotr, Jan i Ryszard 

to domyślamy się, że: 

(10)   Największy udział w pracy miał Piotr. 

 

background image

Krzysztof Szymanek Implikatury konwersacyjne 
 
  Jeśli porównamy wypowiedzi: 

(11)  Jan zabił Piotra 

oraz 

(12)  Jan swoim działaniem doprowadził do utraty życia przez Piotra 

to zauważymy, że choć obie są pod względem logicznym dokładnie równoważne, to 

(12) wyraźnie sugeruje, że związek przyczynowy między działaniem Jana a śmiercią 

Piotra nie był bezpośredni.  

  Poniżej  przedstawimy  mechanizm  rządzący  powstawaniem  podobnych 

„sugestii”, zwanych inaczej implikaturami konwersacyjnymi.  

2. Zasada współpracy 

  Implikatury konwersacyjne to wnioski wyciągane przez odbiorcę wypowiedzi na 

podstawie 

  (a) treści wypowiedzi  

  (b) założenia o stosowaniu się nadawcy do zasad racjonalnej współpracy w toku 

  komunikowania się 

 

  Wszyscy  staramy  się  zapewnić  swoim  wysiłkom  komunikacyjnym  maksymalną 

efektywność.  Aby  inni  rozumieli  nasze  wypowiedzi  z  odpowiednią  dokładnością, 

bez  zbędnego  wysiłku  i  straty  czasu,  staramy  się  nadawane  komunikaty 

odpowiednio kształtować pod względem treści i formy. Co więcej, spodziewamy się 

po innych ludziach  podobnego zachowania. Domyślamy się, że ich wypowiedzi są 

prawdziwe  i  odpowiednio  ułożone  z  myślą  o  maksymalnej  efektywności 

komunikacji. Kiedy pytamy w sekretariacie jakiejś instytucji U, co trzeba zrobić, by 

zapisać się na kurs Y i otrzymujemy odpowiedź: 

(1)  

Trzeba złożyć podanie i wpłacić 100 zł na konto nr xxx 

to domyślamy się, że: 

  (a) zdanie (1) jest prawdziwe; 

  (b)  zdanie  (1)  stanowi  odpowiedź  na  nasze  pytanie  (a  więc  np.  dotyczy  tego 

  właśnie kursu, który pytaliśmy, a nie czegoś innego) 

background image

  (c)  złożenie  podania  i  wpłata  100  zł  to  warunki  wystarczające:  nie  ma  potrzeby 

  przedkładania CV albo jakichś zaświadczeń lekarskich. 

  (d)  warunki  owe  są  konieczne:  bez  złożenia  podania  nie  będziemy  przyjęci, 

wpłata nie może być mniejsza niż 100 zł, nie można jej uiścić inaczej niż przez wpłatę 

na konto o podanym numerze. 

  Nasze  domysły  oparte  są  właśnie  na  założeniu,  że  udzielający  informacji 

współpracuje z nami:  mówi prawdę, dostarcza nam dokładnie tej informacji, której 

nam trzeba, i w taki sposób, który nam ułatwi dokładne zrozumienie.  

  Odpowiedź w rodzaju: 

(2) Coraz mniej Brytyjczyków płaci gotówką. Trzeba gdzieś tam złożyć podanie. 

zarazem zawierałaby informację zbędną przy równoczesnym niedostatku informacji 

istotnej. Wypowiedź: 

(3) Trzeba albo być kobietą lub mężczyzną, albo nie być ani mężczyzną ani kobietą, 

mieć ukończone 40 lat lub nie mieć ukończonych 40 lat, a także wpłacić na konto nr 

xxx  liczbę  złotych  będącą  pierwiastkiem  równania  2x  -  150  =  50.  It  is  not  the  case 

that you need not submit an application.  

zawiera  wprawdzie  potrzebną  informację,  ale  jest  niepotrzebnie  skomplikowana, 

częściowo nie po polsku, długa, zawiera wtręty nie na temat - nie spodziewamy się 

być poinformowani w ten sposób przez osobę współpracującą z nami. 

  Sformułowana  przez  H.P.  Grice’a  zasada  współpracy  komunikacyjnej  brzmi 

następująco (wg Tokarz [1993]): 

 

  Twoja  wypowiedź  winna  wnosić  do  konwersacji  taki  wkład,  jakiego  się 

oczekuje  na  danym  etapie  z  punktu  widzenia  celu  wymiany  zdań,  której 

uczestniczysz. 

  Powyższa  zasada  rozkłada  się  na  bardziej  szczegółowe  maksymy:  Jakości,  Ilości

Istotności (Relewancji) i Sposobu (wg Tokarz [1993]): 

 

Maksyma  Jakości.  Nie  wygłaszaj  poglądów,  o  których  fałszywości  jesteś 

przekonany, ani nawet poglądów, dla których nie masz dostatecznego uzasadnienia. 

 

background image

Krzysztof Szymanek Implikatury konwersacyjne 
 
Maksyma IlościNie udzielaj ani więcej, ani mniej informacji, niż to jest konieczne 

na danym etapie rozmowy.  

 

Maksyma  Istotności  (Relewancji).  Nie  wypowiadaj  sądów  irrelewantnych,  nie 

dotyczących tematu konwersacji. 

 

Maksyma  Sposobu.  Mów  w  sposób  zrozumiały,  unikaj  niejasności  i  wielo-

znaczności, mów krótko i w sposób uporządkowany. 

 

  Powyższe maksymy wykorzystywane są, w myśl teorii Grice’a, na dwa sposoby. 

Po  pierwsze,  odczytując  komunikat  zakładamy,  że  jego  twórca  stosuje  się  do 

maksym.  Pozwala  to,  jak  pokażemy  niżej,  na  wyciągnąć  mniej  lub  bardziej  pewne 

wnioski  (p.  rozdziały  3 - 6)  co  do  treści  przekazu.  Po  drugie,  maksymy  mogą  być 

wykorzystane  na  drodze  tzw.  eksploatacji.  Polega  ona  na  ostentacyjnym  łamaniu 

maksym po to, by zasygnalizować odbiorcy dezyderat niestandardowej, pogłębionej 

interpretacji  tego,  co  zostało  powiedziane,  interpretacji  uwzględniającej  być  może 

specyfikę sytuacji, w której doszło do komunikacyjnej interakcji (p. rozdział 7). 

3. Maksyma Jakości  

   Maksyma  Jakości  nakazuje  uczestnikom  konwersacji  mówić  to,  co  według 

własnego  rozeznania  uważają  za  prawdę.  Implikatury  generowane  są  za 

pośrednictwem wnioskowania o takim schemacie: 

   

Osoba X mówi, że p 

   

Osoba X stosuje się do Maksymy Jakości 

   

------------------------------------------------------- 

   

Wniosek: Osoba X uważa p za prawdę 

 

  Zależnie od okoliczności, wyciągnięty wniosek może, choć nie musi, posłużyć za 

przesłankę dalszego rozumowania.  

  Kiedy nasz znajomy Piotr mówi: 

(1) 

Tydzień temu byłem w Krakowie 

to oczywiście wnioskujemy z tego (na mocy Maksymy Jakości) - jak wyżej - że: 

(2)  

Piotr uważa, że był tydzień temu w Krakowie 

background image

jeśli oprócz tego sądzimy, że nasz znajomy wolny jest od poważniejszych zaburzeń 

psychicznych, wyprowadzimy z (2) wniosek: 

(3) 

Piotr był tydzień temu w Krakowie.  

  Oczywiście  sprawy  przybrałyby  całkiem  inny  obrót,  gdyby  nasz  znajomy 

zakomunikował  serio  coś,  co  my  uważamy  za  fałszywe  czy  mało  prawdopodobne 

(„Jutro na pewno wygram w toto-lotka”). Wtedy wniosek, że ów znajomy wierzy w 

to właśnie, co powiedział, zamknąłby całe rozumowanie.  

  Odnotujmy,  że  żywiołowo  czynione  założenie,  iż  wypowiedzi  innych  osób 

odpowiadają  ich  przekonaniom,  umożliwia  -  paradoksalnie  -  kłamstwo.  Kłamca  to 

ktoś, kto skrycie zrywa współpracę nie stosując się do Maksymy Jakości. Mówi coś, 

czego  za  prawdę  nie  uważa  i  liczy  na  to,  że  odbiorca  przeprowadzi  rozumowanie 

takie, jak to na początku niniejszego rozdziału.  

  W  przeciwieństwie  do  implikatur  generowanych  przez  pozostałe  maksymy, 

implikatur  powstałych  z  Maksymy  Jakości  nadawca  nie  może  odwołać  bez 

popadania w (pragmatyczną) sprzeczność (por.  (3) i (4) w rozdz. 1):  

(4)  

Byłem wczoraj w teatrze, ale w to nie wierzę 

czyni  wrażenie  rażącej  niedorzeczności.  Mamy  głęboko  zakorzenione  przekonanie, 

że ludzie wierzą w to, co na serio mówią.  

4. Maksyma Ilości 

  Maksyma  Ilości  nakazuje  dostarczać  odpowiadającą  potrzebom  danego  etapu 

rozmowy  ilość  informacji.  Stosujący  się  do  niej  nadawca  podaje  informację  pełną  i 

pozbawioną niepotrzebnych dodatków. Gdy znajomy komunikuje:  

(1) 

Wiesz, Wojtek wpadł pod tramwaj i pobrudził swój nowy garnitur 

to domyślamy się, że (1) zawiera wszystko, co jest istotne. Wnioskujemy więc:  

(2) 

Wojtkowi nic poważnego się nie stało 

w przeciwnym  wypadku  znajomy najpewniej zawarłby odpowiednią informację w 

swoim komunikacie.  

  Kiedy słyszymy, że: 

(3)  

Niektórzy studenci grupy I zdali egzamin 

to wnioskujemy, że: 

background image

Krzysztof Szymanek Implikatury konwersacyjne 
 
(4)  

Nie wszyscy studenci grupy I zdali egzamin 

albo przynajmniej: 

(5) 

Mówiącemu nie jest wiadomo, by wszyscy zdali egzamin 

  Powody  takiej  interpretacji  są  intuicyjnie  jasne.  Gdyby  nasz  rozmówca  wiedział, 

że wszyscy zdali egzamin, to nie użyłby komunikatu (3), ani też: 

(4) Większość zdała 

  ani 

(5) Co najmniej połowa zdała 

ponieważ komunikaty te, choć prawdziwe, byłyby informacyjnie niepełne.   

  Wydobywanie  niektórych  implikatur,  tak  zwanych  implikatur  skalarnych

ułatwia pojęcie skali (lingwistycznej). Skala powstaje przez uszeregowanie wyrażeń 

tego samego typu gramatycznego według ich malejącej informatywności.  

  Skalę tworzą, przykładowo, wyrażenia 

   

wszyscy -  większość -  niektórzy 

  ponieważ  

  (a)  z  wszyscy  wynika  większość,  ale  nie  na  odwrót:  z  większość  nie  wynika 

wszyscy

  (b)  z  większość  wynika  niektórzy  ale  z  niektórzy  nie  wynika  większość

Dokładniej,  stosunek  wynikania  dotyczy  zdań,  których  jedno  z  tych  wyrażeń 

zastąpiono drugim. Rozważmy zdania: 

(6) Wszyscy studenci zdali egzamin 

(7) Większość studentów zdała egzamin 

(8) Niektórzy studenci zdali egzamin 

  Widać, że z (6) wynika (7), ale z (7) nie wynika (6). Podobnie z (7) wynika (8), ale z 

(8) nie wynika (7). 

  Oto inne przykłady skal: 

  zawsze - w większości przypadków - niekiedy 

  musi - może  

   5 osób - 4 osoby - 3 osoby - 2 osoby - 1 osoba 

  i - lub 

background image

O  wyrażeniach  stojących  po  lewej  stronie  mówimy  ,  że  są  mocniejsze  od  tych 

stojących  po  stronie  prawej,  które  są  zwane  słabszymi.  Tak  więc  zawsze  jest 

mocniejsze od w większości przypadków, które z kolei jest mocniejsze od niekiedy

  Ogólna  zasada  jest  taka:  użycie  wyrażenia  słabszego  tworzy  implikaturę 

przeczącą zdaniu, w którym użyto w tym samym miejscu wyrażenia mocniejszego.  

  Tak więc wypowiedź: 

(9) Kierownik może zasięgnąć opinii związków zawodowych 

implikuje, ze względu na skalę musi - może iż: 

(10) Kierownik nie musi zasięgnąć opinii związków zawodowych  

  Ze względu zaś na skalę: 

   

przed godziną 10 -  przed godziną 11 -  przed godziną 12 

wypowiedź: 

(11) Zbigniew wróci przed godziną 12. 

generuje implikaturę: 

(12) Zbigniew nie wróci przed godziną 11 (ani tym bardziej przed 10 itd.) 

  Podstawą zasady wyodrębniania implikatur skalarnych jest zawarte w Maksymie 

Ilości  żądanie  maksymalnej  informatywności  wypowiedzi.  Jeśli  prawdą  na  jakiś 

temat jest A, ale na ten sam temat prawdą jest B, które jest bardziej informatywne od 

A, to należy powiedzieć B, a nie A.  

 

  Kolejnym  rodzajem  implikatur  wydobywanych  mocą  Maksymy  Ilości  są 

implikatury zdań złożonych, które omówimy wyłącznie na kilku przykładach.  

  Użycie zdania takiego, jak 

  - X twierdzi, że A 

  - X sądzi, że A 

  - X mówi, że A 

  - X przekonuje, że A 

implikuje,  że  nadawca  nie  jest  przekonany  o  prawdziwości  A.  Przykładowo,  autor 

zdania: 

(13) Prasa lewicowa próbuje przekonać swoich czytelników, że Iksiński nie był nigdy 

związany z SLD 

background image

Krzysztof Szymanek Implikatury konwersacyjne 
 
implikuje konwersacyjnie, że autor tego komunikatu nie ma przekonania, iż Iksiński 

nie był nigdy powiązany z SLD. 

  Zdanie postaci Jeśli A, to B implikuje, że: 

  (a) mówiący nie jest przekonany ani o A, ani o nie-A 

  (b) mówiący nie jest przekonany ani o B, ani o nie-B 

Takie same implikatury mają zdania A lub BA wtedy i tylko wtedy, gdy B

  Odnotujmy,  że  wszystkie  przytoczone  w  tym  rozdziale  implikatury  są 

odwoływalne. Na przykład:  

(14) Niektórzy zdali, a właściwie to wszyscy 

(15) Kierownik może zasięgnąć opinii związków, a nawet musi to zrobić 

(16) Zbigniew wróci przed 12.00 - chyba nawet będzie przed 11.00 

 

5. Maksyma Istotności 

  Maksyma  Istotności  nakazuje  mówić  na  temat  wyznaczony  kontekstem 

(sytuacyjnym,  językowym).  Założenie  o  przestrzeganiu  tej  maksymy  pozwala 

zinterpretować komunikat: 

(1)  

Jan wziął kredyt. Zamierza kupić samochód.  

- mamy tu wyraźne podstawy do domysłu, że wzięcie kredytu przez Jana pozostaje 

w związku przyczynowym z jego zamiarem kupna samochodu. Podobnie informacja 

prasowa: 

(2)  

Zmarł Iksiński. Od lat zmagał się z ciężką chorobą. 

sugeruje, że przyczyną śmierci Iksińskiego była ta choroba, z którą się od lat zmagał.  

  Maksyma  Istotności  każe  doszukiwać  się  w  każdej  wypowiedzi  rozmówcy 

jakiegoś związku tematycznym  z tematem, nawet jeśli czasem na pierwszy rzut oka 

takiego powiązania nie widać. W następującym dialogu: 

(1) 

A: Która godzina?   

   

B: Właśnie zaczynają się „Wiadomości” 

komunikat  osoby  B  zawiera  informację  pozwalającą  na  wywnioskowanie  aktualne 

godziny. Również w dialogu: 

(2) 

A: Kończy mi się benzyna… 

 

 

   

B: Za tamtym rogiem jest garaż mojego teścia 

background image

wypowiedź  B  daje  dość  jasną  wskazówkę,  że  w  garażu  jego  teścia  będzie  można 

nabrać benzyny. Oto jeszcze inny przykład: 

(3) 

A: Smakuje ci ta zupa? 

 

 

   

B: Moja żona dodaje mniej soli do potraw 

 

  Siła  Maksymy  Istotności  jest  tak  potężna,  że  wręcz  trudno  powiedzieć  coś  tak 

oderwanego  od  tematu,  co  nie  uruchomiłoby  mechanizmu  szukania  związków  z 

głównym wątkiem rozmowy.  

6. Maksyma Sposobu 

  Swoje przekazy językowe budujemy tak, by przedstawić nasze myśli w sposób tak 

jasny,  prosty,  jednoznaczny,  uporządkowany.  Unikamy,  przykładowo,  konstrukcji 

wieloznacznych, takich jak następująca: 

(1)  

*W maju każdy nie dostał premii* 

  Staramy się nadać swoim wypowiedziom zwięzłość. Bez powodu nie powiemy: 

(2) 

Wypiliśmy  po  ok.  100  mililitrów  czterdziestoprocentowego  roztworu  wodnego 

alkoholu etylowego 

ale raczej: 

(3) 

Wypiliśmy po setce wódki 

  Maksyma  Sposobu  generuje  implikatury  głównie  przez  to,  że  komunikaty 

językowe odbieramy jako  konwencjonalnie  uporządkowane. Przykładowo,  mówiąc 

o  dwóch  lub  więcej  zdarzeniach  wymieniamy  je  w  jakimś  porządku: 

chronologicznym,  przyczynowym,  od  najważniejszego  do  najmniej  ważnego  itp.. 

Toteż zdanie: 

(4)  

Jan wstał i zapalił papierosa 

niesie inną implikaturę niż: 

(5)  

Jan zapalił papierosa i wstał 

  Kiedy zestawimy takie oto zdania: 

(6) 

Na stole płonęła świeca i w pokoju było jasno 

(7)  

W pokoju było jasno i na stole płonęła świeca 

to  zauważymy,  że  (6)  sugeruje,  iż  to  świeca  była  przyczyną  tego,  że  było  jasno. 

Zdanie (7) taką sugestię zdaje się odsuwać. 

background image

Krzysztof Szymanek Implikatury konwersacyjne 
 
  Kiedy  mówimy  „A  lub  B”,  to  zdanie  A  zwykle  jest  tym,  które  uważamy  za 

bardziej prawdopodobne.  

  Spodziewamy się, że osoba mówiąca: 

(4)  

Odległość z Katowic do Wrocławia wynosi ok. 200 km  

znajduje się raczej w Katowicach, niż Wrocławiu.  

7. Eksploatacja maksym. 

  Eksploatacja  maksym  to  generowanie  implikatur  przez  ostentacyjne  łamanie 

maksym:  mówienie  oczywistej  nieprawdy,  dostarczanie  niewłaściwej  ilości 

informacji,  mówienie  wyraźnie  nie  na  temat,  mówienie  niejasne,  zawiłe, 

wieloznaczne  itp.  Jawne,  manifestacyjne  pogwałcenie  jakiejś  maksymy  to  sygnał 

ostrzegawczy  mówiący:  „zinterpretuj  mój  komunikat  staranniej,  w  sposób 

niestandardowy, pomyśl”.  

  W  poniższym  dialogu  rozmówca  B  łamie  w  sposób  ostentacyjny  Maksymę 

Jakości. 

(1)  

A: Józek zostanie kiedyś ministrem, zobaczysz. 

   

B: A ja zostanę królem chińskim. 

  Podobnie dzieje się w tym dialogu: 

(2) 

A: Czy podobał ci się ten film? 

   

B: Wiesz…tak podobał i nie podobał. 

W  obu  powyższych  przykładach  osoba  B  mówi  jawny  fałsz,  i  to  właśnie  jest 

sygnałem  mającym  wywołać  niestandardową  interpretację:  B  nie  wierzy,  by  Józek 

został  kiedykolwiek  ministrem  (1),  film  podobał  się  B  pod  pewnymi  względami,  a 

pod innymi nie (2). 

  Jawnie fałszywe w swojej warstwie literalnej zdanie: 

(3)  

Jan jest uchem naszego szefa 

zinterpretujemy jako metaforę.  

  Maksymę  Ilości  łamiemy  dostarczając  zbyt  mało  (przypadek  najczęstszy),  albo 

zbyt  dużo  informacji.  Bardzo  mało  informacji  niosą  wypowiedzi  tautologiczne,  np. 

Będzie  padać  albo  nie  będzie  padać.  Dokładnej  mówiąc,  niosą  one  zerową  informację, 

więc ich użycie w zasadzie zawsze stanowi złamanie Maksymy Ilości. 

background image

(4) 

A: Jak myślisz, będzie padać? 

   

B: Będzie padać, albo nie będzie padać 

osoba B daje tu po prostu odpowiedź: „nie wiem”.  

  Oto inne przykłady tautologii sygnalizujących głębsze myśli: 

(5) 

Wojna jest wojną 

(6) 

Matka zawsze będzie matką 

  Maksymę Ilości narusza osoba B w dialogu: 

(7) 

A: Jaki jest dokładny adres Zbigniewa? 

   

B: Mieszka gdzieś na południu Polski 

ponieważ  B  podaje  tu  wyraźnie  zbyt  małą,  w  stosunku  do  wymagań  A,  ilość 

informacji, dlatego należy rozumieć, że B nie zna adresu Zbigniewa, albo też nie chce 

go zdradzić itp.  

  Zbyt małą ilość informacji podaje też B w dialogu: 

(8) 

A: Przeprosiłeś już Roberta i Grzegorza? 

   

B: Przeprosiłem Roberta. 

  Maksymę  Istotności  ostentacyjnie  łamiemy  mówiąc  coś,  czego  nie  sposób 

powiązać z tematem. Na przykład: 

(9) 

A: Kiedy zamierzacie mieć pierwsze dziecko? 

   

B: Ten deszcz się chyba nigdy nie skończy. 

  W następujących wypowiedziach złamano Maksymę Sposobu: 

(10)   Nie mogę powiedzieć, by obsługa hotelu nie była grzeczna i uprzejma 

(11)  Orkiestra zagrała coś, co z całą pewnością było Marszem Mendelssohna 

(12)  Stefan jest bardzo żonaty 

(13)  Ja chcę iść do domu, a ten gada, gada, gada… 

 

Literatura 

1. Tokarz Marek [1993] Elementy pragmatyki logicznej Wydawnictwo Naukowe PWN, 

Warszawa 

2. Levinson Stephen C. [1983] Pragmatics Cambridge University Press, Cambridge