Termin reklamowanej w tym miejscu manifestacji nie jest dla kiboli Legii zbyt dogodny, bo gramy z
Lechem u siebie (+ turniej kosza na Bemowie), ale być może ktoś wybierze wydarzenie patriotyczne.
Możliwe też, że jesteś z jakiegoś FC z Kujawsko Pomorskiego i na spotkanie z Kolejorzem po prostu nie
wybierasz się… Co możesz robić 21 kwietnia?
Kibice Legii Warszawa (+ miejscowego klubu o takiej samej nazwie) z Chełmży wraz z nacjonalistyczną
Inicjatywą Narodową 14 oraz NOPem organizują Marsz Pamięci Ofiar Ludobójstwa W Katyniu
(dokonanego jak wiadomo w 1940 roku na polskich oficerach).
Marsz odbędzie się 21 kwietnia w Chełmży (województwo Kujawsko Pomorskie) o godzinie 16:00.
Miejsce zbiórki – ul. Dworcowa - przystanek PKP/PKS.
Dojdzie w tym dniu, prócz pochodu - do symbolicznego zasłonięcia pomnika Armii Radzieckiej w
Chełmży! Ponadto narodowcy i kibole wystosują stosowny list do władz miasta Chełmża o zmianę treści
zamieszczonej na tablicy pomnika!
Oprócz uczczenia pamięci pomordowanych rodaków oraz sprzeciwu wobec tolerowania czerwonych
monumentów można odwiedzić osobiście miasto fan clubu Legii i na własne oczy przekonać się, że
hasło „dwie Legie - jedna wiara” przekłada się też na sprawy patriotyczne! Do Chełmży jest
bezproblemowy dojazd PKS/PKP z Bydgoszczy i z Torunia (z Torunia lepszy). Redakcja „Nienawidzimy
Wszystkich” bardzo poleca Wam udanie się w tamtym kierunku… jak pokazał Marsz z okazji wybuchu
Powstania Warszawskiego – miejscowi Legioniści potrafią zorganizować ciekawe patriotyczne obchody
na swoim terenie. Smash the reds! Lepszy martwy niż czerwony…
Janusz Palikot myśli, że jego Ruch jest „głosem współczesnej młodzieży”, która pragnie wg niego tylko
zdjęcia krzyży ze ścian, a także legalizacji marihuany… A za te „oznaki postępu” jest w stanie nawet
„wyrzec się polskości” (jak brzmiał jeden z apelów Janusza Palikota)… Nie wspominając o tym, że
walczy on o przywileje dla wszelkich dewiantów: homoseksualistów, a nawet transseksualistów (po
„jednym takim” z jego partii zasiada już tam gdzie rządzący nami ludzie!).
Pierwszego maja 2012, kojarzącego się z czerwonymi pochodami – prócz niedobitków „towarzyszy”,
wyjdzie na ulice właśnie Ruch Poparcia Palikota i inni –młodsi- lewacy. Ale nie tylko lewa strona będzie
miała w tym dniu swoją reprezentację w Warszawie…
Spotykamy się 1.05.2012 o godzinie 14:00. Miejsce zbiórki – Plac Na Rozdrożu. Mile widziani wszelcy
kibole, nacjonaliści, ale także zwykli patrioci. Spod pomnika Romana Dmowskiego ruszy nasza
demonstracja, która odbędzie się pod hasłem „Młodzież potrzebuje alternatywy”. Manifestujemy
przeciwko systemowi i lewackiej propagandzie, która szczególnie nasili się pierwszego maja!
Zaznaczamy, że nie jest to kontra tylko mamy swój, niezależny marsz.
Integrujmy się, a także nie pozwólmy przywłaszczyć Palikotowi „głosu polskiej młodzieży”… Pokażmy, że
polska ulica stoi po przeciwnej stronie barykady niż lewackie „postępowe” hasełka. Do zobaczenia!
Weźcie ze sobą barwy Legii, flagi Polski, krzyże celtyckie i nacjonalistyczną garderobę!
GNLS!
Mimo, że Arka Gdynia występuje obecnie w I lidze, a więc na zapleczu Ekstraklasy – jest to klub
doskonale znany w całej Polsce. Sławę przyniosły mu nie tyle wyniki sportowe, bo te w historii
klubu nie były zbyt okazałe (jedyny sukces to zdobycie Pucharu Polski w 1979 roku), ale przede
wszystkim dobra ekipa chuliganów, która jednak szczyty swej formy miała w latach 90tych.
Arka gra dzisiaj na nowoczesnym stadionie (15.100 pojemności), ale jest to stadion… Bałtyku
Gdynia. Arka przeniosła się na niego wiele lat temu, pozostawiając kultową dla siebie „Górkę”
(niedawno mieli tam jakieś integracyjno sentymentalne spotkanie pokoleń) na ulicy Ejsmonda i
narażając się na odrobinę szyderstw kierowanych w swoją stronę.
Na starym obiekcie Arki miało miejsce sporo kultowych awantur, nie wszystkie były dla
miejscowych udane – „Górkę” zdobyli kiedyś chuligani gdańskiej Lechii – czym szczycą się do
dzisiaj. Lechia Gdańsk (oraz jej zgody) to największa kosa Arkowców, bo lokalny rywal –
wspomniany Bałtyk, ma jeszcze mniej do powiedzenia niż słabsze kluby w innych dużych
miastach… Oczywiście Legia to jedna z kos Arkowców (do niedawna trzymających z KSP).
Kultowe dla polskiej sceny kibicowskiej były derby Arka – Lechia’1997, kiedy to chuligani
Cracovii (w grubych kominiarkach w barwach, modnych wtedy) rozkręcili awanturę wjeżdżając
wraz ze zgodowiczami na murawę i ruszając na gości. Psy użyły wg niektórych źródeł (bo inne
mówią o Chorzowie pod koniec lat 80tych!) po raz pierwszy gumowych kul w celu uspokojenia
fanatyków…
Dzisiaj to przeszłość, tak jak cały –tamten- ruch kibicowski. Na meczach Arki jest raczej
spokojnie, a fanatycy skupiają się na dopingu, oprawach, a także… na protestach, których
prowadzą dosyć sporo. Z powodu protestu bojkotowali gdynianie pierwszy mecz 1/2 Pucharu
Polski sprzed tygodnia. Doping prowadzili spod stadionu. Na Łazienkowską 3 się jednak
mobilizowali i dzisiaj zobaczymy ich w sektorze dla przyjezdnych. Powitajmy ich znanym,
rymującym się okrzykiem :-). I to chyba tyle wesołego, bo wiadomo jaki nastrój panuje u nas po
Ruchu… Dżihad!
Numer 8 (11 kwietnia 2012). 1/2 Pucharu Polski.
Program kibola 4
Program kibola 1
ZAPROSZENIE NA MANIFESTACJĘ 21 KWIETNIA !
ZAPROSZENIE NA MANIFESTACJĘ 1 MAJA !
Przed meczem z Ruchem Chorzów pojawił się na stronie legionisci.com wywiad z grupą ultras Nieznani
Sprawcy, w którym to nasi bracia po szalu przedstawili ogółowi obecną sytuację z zarządem klubu. Jak
już wiecie – ITI znowu szaleje i to tak naprawdę nie od ostatniego meczu… Zakazy, absurdalne decyzje,
odwracanie się plecami od racjonalności i argumentów – oto sposoby okupanta na relacje z kibicami.
Kolejna w historii kulminacja miała miejsce przed meczem z Ruchem Chorzów (ściągnięcie Starucha z
gniazda, a także słynny liść dla Rzeźniczaka też miały miejsce podczas spotkań z hanysami!).
Ochrona nie pozwoliła wnieść flag na kijach, które… można kupić w oficjalnym sklepie Legii!
Zgromadzonym przed Żyletą kibicom zamknięto bramy przed nosem. Od razu zrobiło się nerwowo,
pojawia się coraz więcej kominiarek, schodzą się także kibice obecni już na trybunie. W ochronę leci
pirotechnika, za chwilę pod wejście podchodzą psy, a wraz z nimi dwie polewaczki… Jedna z czasów
PRLu, co może mieć symboliczne znaczenie mając na uwadze metody i „argumenty” jakie stosują w
walce z naszym środowiskiem… W psy też poleciała jakaś pirotechnika, trochę bruku, szkła i co tam było
pod ręką, ktoś ucierpiał od policyjnej pałki, ale generalnie szybko się uspokoiło. Kibice byli wpuszczani
dalej… Irytacja rosła…
Nie było flag na kiju, ale była (i będzie!) pirotechnika. Nieco uprzedzając fakty… Z pewnością ITI miało
gula kiedy mimo inwigilacji oraz ostrej „trzepanki” na Żylecie znów rozbłysła pirotechnika, na chwilę
przerwany został mecz… Towarzyszyły temu hasła przeciwko okupantowi, od lat nękającemu nasze
środowisko… Na ITI bluzgał momentami prawie cały stadion, a widzów było w świąteczną sobotę około
20.000. Swoją obecnością oczywiście zaszczycili nas goście z Chorzowa (i okolic) wsparci zgodami –
było ich ponad 1.500. Wywiesili trochę flag w tym taką samą jak wzory ich jednakowych szali…
Prowadzili dobry doping, wymieniając z nami uprzejmości.
U nas pierwszych 15 minut milczenia, a później niepotrzebny wg niektórych doping przeplatany z
hasłami przeciwko okupantowi. Na boisku piłkarze walczą o Mistrzostwo Polski – szkoda, że w takim
klimacie, ale cóż – są sprawy ważniejsze. Mecz nie porywa, udaje się wygrać 2-0 i umocnić na pozycji
lidera Ekstraklasy. Podziękowania, radość - trochę nie pasują do obecnej sytuacji z ITI – tym bardziej
mając na uwadze wydarzenia przedmeczowe. Tak więc „huśtawka nastrojów” byłaby dobrym tytułem do
tej relacji…
Po meczu od razu wydały komunikat grupy kibicowskie Legii Warszawa. To i wspomniany wywiad z NS
każdy bywalec Łazienkowskiej 3 powinien koniecznie przeczytać. Przedstawiciele Grup Kibicowskich
Legii Warszawa wzywają zarząd klubu do odwołania Bogusława Błędowskiego (milicjanta) ze stanowiska
dyrektora ds. bezpieczeństwa oraz do jak najszybszego podjęcia rzeczowych i merytorycznych rozmów
zmierzających do rozwiązania problemów wynikających ze szkodliwej działalności ochrony i jej szefa.
Błędowski jest wrzodem na tyłku nie tylko dla nas, ale również dla kibiców przyjezdnych. Typowo
milicyjny charakter czerpiący chorą satysfakcję z dostania skrawka władzy dla swej zakompleksionej
osoby.
I tak mecz Legia- Ruch przeszedł do czarnej historii relacji kiboli z klubem. Oby tylko każdy wyciągnął
odpowiednie wnioski i znał priorytety. Priorytetem dla nas jest zachowanie tego na, co pracowały
pokolenia kibiców Legii Warszawa, a co od lat próbuje zniszczyć ITI. Pamiętajcie więc o radykalizmie i
solidarności. Legia to My!
Po dzisiejszym meczu Pucharu Polski wracamy do walki o Mistrzostwo w lidze. 14 kwietnia Legia
Warszawa jedzie do Łodzi na klasyk z Widzewem…
Niestety nie będzie powtórki ostatniego, bardzo klimatycznego wyjazdu do pejsów, a to z powodu
zamkniętego sektora gości. Nie wspominając o zakazach jakie mamy… Pozostają tylko wspomnienia
i… nadzieja, bo już w czasach ITI udał się (nie tak dawno) fajny kibolski wyjazd, w którym coś tam się
działo (a miało się dziać jeszcze więcej…)…
Nie można się załamywać. Jeszcze będzie dobrze. Zobaczmy na scenę niemiecką – mieli tam Mundial,
a dzisiaj przeżywają rozkwit. Kominiarki w barwach, wjazdy na murawę, pirotechnika itd…. Wprawdzie
zostało ostre prawo, ale skoro Niemcy sobie radzą to co… Polak nie potrafi :-)? Damy radę bracia i
siostry, tylko musimy dbać o czystość ruchu ultra! Cierpliwości i wytrwałości…
Pamiętajmy też, że są wyjazdy zagraniczne, europejskie puchary, w których można poszaleć nie tylko
podczas meczów wyjazdowych… Z tego też powodu trzymajmy kciuki za piłkarzy… Niech grają jak
najlepiej, awansują dla nas do jakiejś fazy grupowej i… ruszamy w teren :-).
14.04.12 zawodnicy powinni wygrać w Łodzi i nie widzimy innej opcji. Po pierwsze – mocno trzymać się
na pozycji lidera, a po drugie zagrać na nosie wyznawcom rabina… Potem 21 kwietnia kolejny mecz u
siebie, kibicowski hit Legia – Lech Poznań. Na tym meczu powinien wyjść, tradycyjnie, kolejny numer
zina „Nienawidzimy Wszystkich”…
Walka trwa! Pokażmy polską waleczność o swoje ideały…
Po wejściu naszego klubu do fazy finałowej walki o II ligę koszykówki – pozostał Legii tylko ten jeden
etap na początku drogi ku Odrodzeniu Potęgi!
I co ważne – po raz kolejny turniej odbędzie się na warszawskim Bemowie! Oznacza to, że w komplecie
powinniśmy stawić się na hali i dopingować Wojskowych!
Hala na Bemowie ma fajny, swojski klimat, nie ma tam żadnego Błędowskiego i innych urodzonych
milicjantów utrudniających życie fanatykom.
Niestety przeciwnicy kibicowsko nie reprezentują sobą żadnego poziomu, ale jest to sprawa
drugorzędna. 20stego kwietnia podejmujemy GTK Gdynia. Będzie to piątek. 21.04.12 (sobota) to data
meczu Legia Warszawa - UKS Kielno. W półfinałach Kielno nas pokonało (jako jedyne w tym sezonie!),
a więc najwyższy czas na rewanż. Byle wioska nie powinna pokonywać Wielkiej Legii. Ostatnim
meczem, mam nadzieję, że pieczętującym awans do II ligi jest pojedynek z niejakim Basket Junior
Poznań. Gramy z nimi w niedzielę 22 kwietnia.
3-dniowy karnet na turniej kosztował 15 złotych i był do kupienia na meczu piłki: Legia – Ruch. Bilet na
pojedynczy mecz turnieju finałowego ma kosztować 7 zł, a do kupienia będzie bezpośrednio przed
poszczególnymi spotkaniami. Musimy w komplecie wypełnić bemowską halę! Pamiętajmy, Legia
Warszawa to nie tylko piłka – gramy pod jednym herbem!
Spiker z Łazienkowskiej - Wojtek Hadaj pojawił się na liście osób, które zdradziły kibiców Legii
Warszawa, a którą to listę opublikował portal konieciti.pl.
M.in. z tego powodu apelujemy o zlewanie jego komunikatów, a także dialogów prowadzonych z nami -
kibicami. Niech sobie krzyczy – byle bez naszego udziału… i byle jak najmniej, co wyjdzie na dobre
uszom zgromadzonych na stadionie…
Gdy protest był w zaawansowanej fazie, przed porozumieniem z ITI, Hadaj wypowiadał w mediach
rzeczy, których nie powinien jako osoba chcąca mówić jednym głosem z ultrasami. On tylko udaje
jednego z nas… a prawda jest taka, że już dawno sprzedał się okupantowi. Powiedz o tym sąsiadom z
sektora! I pamiętaj, że spiker o głosie kastrata nie jest jedynym sprzedawczykiem… Niestety. Nie każdy
wytrzymał próbę i pozostają tylko Ci najprawdziwsi! Ma to swoje dobre strony… opadają maski.
Na tym przykładzie - ważny apel. ANALIZUJCIE rzeczywistość, a podstawą niech będą nasze kibolskie
zasady. Patrzcie na ręce. Przebierańców chcących uchodzić za Legionistów nie brakuje… Dżihad!
Witamy w ósmym numerze naszego zina. Dzisiaj gramy Puchar Polski z Arką
Gdynia, stawką jest finał tych rozgrywek, który odbędzie się jednak na stadionie
Korony Kielce. Jesteśmy tuż po Świętach Wielkanocnych. Z tego powodu
„Nienawidzimy Wszystkich” składany był trochę „na wariackich papierach”, a
drukowany w dzień meczu! Mamy jednak nadzieję, że udało się ogarnąć jak
najwięcej egzemplarzy zina i nakład nie jest znacznie okrojony. Przypominamy, że
jeśli nie uda Ci się otrzymać pod stadionem jakiegokolwiek numeru „NW” to już
tego samego dnia – w dzień meczu Legii na Łazienkowskiej, możesz pobrać go w
formacie PDF z e-zina www.drogalegionisty.fuckpc.com .
Wiadomo w jakim klimacie przystępujemy do dzisiejszego meczu. Pamiętajmy –
przede wszystkim solidarność! Odwiedzajcie nasze strony: zyleta.info, konieciti.pl,
a także legionisci.com. A teraz przejdźmy do rzeczy…
Redakcja
Program kibola 2
Program kibola 3
WIEŚCI Z HAL (POZOSTAŁE SEKCJE LEGII)
7.04.12 LEGIA WARSZAWA 2–0 RUCH CHORZÓW (LIGA)
„CZARNA LISTA” – ODWIEDZAJ KONIECITI.PL !
POLAK POTRAFI – DAMY RADĘ !