Dalej niż Boska Cząstka

background image

DALEJ NIŻ

BOSKA CZĄSTKA

background image

W serii ukazały się:

w 2013 roku:

Lisa Randall Pukając do nieba bram. Jak fizyka pomaga zrozumieć wszechświat

Paul Davies Milczenie gwiazd. Poszukiwania pozaziemskiej inteligencji

Leon Lederman

Zrozumieć niepojęte. Fizyka kwantowa i rzeczywistość

Christopher Hill

Frank Close Zagadka nieskończoności.

Kwantowa teoria pola na tropach porządku Wszechświata

Stephen Oppenheimer Pożegnanie z Afryką. Jak człowiek zaludniał świat…

Bruce Rosenblum Zagadka teorii kwantów. Zmagania fizyki ze świadomością

w 2014 roku:

Lawrence M. Krauss Wszechświat z niczego. Dlaczego istnieje raczej coś niż nic

Jim Baggott Higgs. Odkrycie boskiej cząstki

Caleb Scharf Silniki grawitacji. Jak czarne dziury rządzą galaktykami i gwiazdami

Sean Carroll Cząstka na końcu Wszechświata. Bozon Higgsa i nowa wizja rzeczywistości

Alfred S. Posamentier

Ingmar Lehmann

Niezwykłe liczby Fibonacciego. Piękno natury i potęga matematyki

w 2015 roku:

Jim Baggott Pożegnanie z rzeczywistością.

Jak współczesna fizyka odchodzi od poszukiwania naukowej prawdy

Lee Smolin Czas odrodzony. Od kryzysu w fizyce do przyszłości Wszechświata

Max Tegmark Nasz matematyczny Wszechświat.

W poszukiwaniu prawdziwej natury rzeczywistości

background image

Leon Lederman

Christopher Hill

DALEJ NIŻ

BOSKA CZĄSTKA

Przełożyli

Urszula i Mariusz

Seweryńscy

background image

Tytuł oryginału

BeyOND THe GOD PArTiCle

Copyright © 2013 by leon M. lederman and Christopher T. Hill.

All rights reserved.

Authorized translation from english language edition published

by Prometheus Books

Projekt okładki

Prószyński Media

ilustracja na okładce

CerN/NASA

redaktor serii

Adrian Markowski

redakcja

Anna Kaniewska

Korekta

Mirosława Kostrzyńska

Łamanie

Jacek Kucharski

iSBN 978-83-8069-027-1

Warszawa 2015

Wydawca

Prószyński Media Sp. z o.o.

02-697 Warszawa, ul. rzymowskiego 28

www.proszynski.pl

Druk i oprawa

OPOlGrAF Spółka Akcyjna

45-085 Opole, ul. Niedziałkowskiego 8–12

background image

Spis treści

Podziękowania

. . . . . . . . . . . . . . . .9

Rozdział 1 . Wprowadzenie

. . . . . . . . . . . . . . 11

Rozdział 2 . Krótka historia wielkich pytań

. . . . . . . . . . . . . . 47

Rozdział 3 . Kto to zamawiał?

. . . . . . . . . . . . . . 73

Rozdział 4 . Wszystko o masie

. . . . . . . . . . . . . 107

Rozdział 5 . Masa pod mikroskopem

. . . . . . . . . . . . . 122

Rozdział 6 . Oddziaływania słabe

i bozon Higgsa

. . . . . . . . . . . . . 164

Rozdział 7 . Od mikroskopu do akceleratora

cząstek

. . . . . . . . . . . . . 189

Rozdział 8 . Najpotężniejsze akceleratory cząstek

na świecie

. . . . . . . . . . . . . 214

Rozdział 9 . Rzadkie procesy

. . . . . . . . . . . . . 243

Rozdział 10 . Neutrina

. . . . . . . . . . . . . 274

Rozdział 11 . Projekt X

. . . . . . . . . . . . . 290

Rozdział 12 . Dalej niż bozon Higgsa

. . . . . . . . . . . . . 310

Dodatek

Oddziaływania silne

. . . . . . . . . . . . . 321

Przypisy

. . . . . . . . . . . . . 352

Indeks

. . . . . . . . . . . . . 402

background image
background image

Dedykujemy tę książkę naszym współobywatelom,

którzy swoimi podatkami miłościwie wsparli badania podstawowe.

background image
background image

Podziękowania

Dziękujemy naszej redaktorce, świętej pamięci Lindzie Greenspan

Regan, za jej niezmordowane wysiłki zmierzające do zainicjowania

niniejszego projektu, a także za wyśmienity wkład edytorski w nasze

poprzednie projekty,

Symmetry and the Beautiful Universe oraz Zrozu-

mieć niepojęte. Fizyka kwantowa i rzeczywistość . Na nasze podziękowania

zasługują również Julia DeGraf, Jill Maxick, Brian McMahon, Steven

L . Mitchell oraz Grace M . Conti-Zilsberger, którzy służyli nam swo-

imi umiejętnościami redaktorskimi w gorącym okresie finalizowania

prac nad tą książką . Dziękujemy również za cenne komentarze i rady,

jakich udzielali nam Ronald Ford, Wiliam McDaniel, Ellen Lederman,

a zwłaszcza Maureen McMurrough i jej jamnikom .

Autorzy podkreślają również znaczenie, jakie dla edukacji młodych

ludzi mają nauki ścisłe . W tym kontekście na szczególne uznanie zasłu-

gują nieustanne wysiłki wydawnictwa Prometheus Books, publikującego

książki naukowe, a także ogromny wkład szkół na terenie całego kraju .

Naszą wdzięczność zaskarbiła sobie zwłaszcza Illinois Mathematics and

Science Academy oraz Fermilab, największe laboratorium narodowe na

zachodniej półkuli, a dla nas – ulubione w całym Układzie Słonecznym .

background image

Z półcieni leśnej kniei

W poranek miękkiej łąki

Na nogach jak z kości słoniowej

Skacze mój Faun kasztanowooki!

W podskokach zagajnik przemierza ze śpiewem,

A cień jego tańczy między zaroślami

I sam już nie wiem, za czym podążyć miałbym,

Za śpiewem czy za cieniami!

Och, Myśliwcze, usidlij mi jego cień!

Och, Słowiku, chwyć dla mnie jego śpiew!

Inaczej muzyką i szaleństwem odurzony

Na próżno śledziłbym go pośród drzew!

Oscar Wilde

W lesie

(In the Forest)

background image

rozdział 1

Wprowadzenie

Okolice Jeziora Genewskiego to dolina wyjątkowej urody, rozciągająca

się pomiędzy majaczącymi na horyzoncie w kierunku wschodnim maje-

statycznymi francuskimi Alpami oraz znajdującymi się na zachodzie za-

okrąglonymi wierzchołkami starych gór Jury . Częściowo leży na terenie

Francji, częściowo stanowi otoczenie Genewy, drugiego pod względem

liczby mieszkańców miasta Szwajcarii . Jest to jeden z najpiękniejszych

zakątków Europy, region o bogatej historii, będący światowym centrum

bankowości i produkcji zegarków, stąd wywodził się Wolter, wielki filo-

zof epoki oświecenia, tu miała siedzibę Liga Narodów, poprzedniczka

Narodów Zjednoczonych . To mekka miłośników historii Rzymu, do-

brego jedzenia, sportów narciarskich, obserwatorów pociągów . Genewa

jest stolicą francuskojęzycznego kantonu o tej samej nazwie . Granica

z Francją przebiega zaledwie kilka kilometrów od centrum miasta .

Dziś w okolicach Genewy można znaleźć tysiące najlepiej wykształ-

conych fizyków z całego świata, legitymujących się największym do-

świadczeniem zawodowym . W pewnym sensie ci mocno zapracowani

naukowcy stali się zaczarowanymi karłami ze starożytnych podań ger-

mańskich, Nibelungami, zamieszkującymi mityczne podziemne państwo

Nibelheim, gdzie mozolnie ryli korytarze w trzewiach Matki Ziemi

i wydobywali jej skarby . Ostatecznie wykuli ze złota dobytego z głę-

bin Renu pierścień, który obdarzał noszącego go człowieka potężnymi

magicznymi mocami . To właśnie tu, w Genewie, współcześni fizycy

background image

cząstek, ci metaforyczni Nibelungowie, głęboko w trzewiach Matki

Ziemi stworzyli własny pierścień o gigantycznej mocy .

Fizycy są jednak prawdziwi i prawdziwy jest ich pierścień . Nie jest

wykonany ze złota, do jego stworzenia bowiem wykorzystano tony stali,

miedzi, aluminium, niklu i tytanu, zatopionych w ogromnych zbior-

nikach ciekłego helu schłodzonego do ultraniskiej temperatury, które

wzbogacono najpotężniejszą i najwspanialszą elektroniką, jaką można

znaleźć na planecie . Korzystając z możliwości, jakie daje ów potężny

pierścień pod Genewą, zakopany na głębokości jakichś stu metrów,

od wczesnych godzin rannych naukowcy z mozołem prowadzą swoje

badania . Nie wydobywają złota, lecz efektem ich pracy jest nowa forma

materii, o wiele, wiele cenniejsza od złota i nigdy wcześniej niewidziana

na Ziemi . Podczas gdy Nibelungowie obdarowywali magiczną mocą

właściciela wykutego przez nich pierścienia, fizycy ujawniają, po raz

pierwszy w historii, do tej pory niedostrzeżone, tajemnicze i fundamen-

talne moce, siły natury, które ukształtowały cały Wszechświat, wszystkie

galaktyki, gwiazdy, ludzi, łańcuchy DNA, atomy i kwarki .

Pierścień pod Genewą to nic innego, jak najpotężniejszy akcele-

rator cząstek na Ziemi . Nosi nazwę Wielki Zderzacz Hadronów, albo

LHC, od 

Large Hadron Collider . Jego właścicielem jest CERN, Con-

seil Européen pour la Recherche Nucléaire

(Europejska Organizacja

Badań Jądrowych) . Finansowany przez Unię Europejską CERN jest

największym ośrodkiem naukowo-badawczym na Ziemi, zajmującym

się badaniami wewnętrznej struktury materii . W akceleratorze LHC

uzyskuje się zderzenia cząstek subatomowych o największych energiach,

jakie kiedykolwiek udało się osiągnąć w warunkach laboratoryjnych .

Po prostu LHC jest

najpotężniejszym na świecie mikroskopem, a teraz

zyskał rangę narzędzia, dzięki któremu udało się zobaczyć bozon Higgsa,

określany również filuternie jako „boska cząstka” .

Całe to monumentalne przedsięwzięcie, polegające na skonstruowa-

niu i eksploatowaniu LHC, zbieraniu nowych form materii, z jego da-

lekosiężnymi konsekwencjami dla rozwoju fizyki i naszego pojmowania

Dalej niż boska cząstka

12

background image

praw natury, przyniesie ostatecznie swym twórcom zasłużony prestiż

i ogromne korzyści ekonomiczne . Jego beneficjentami będą kraje Eu-

ropy, które heroicznie podjęły się budowy i eksploatacji gigantycznego

pierścienia . Do pewnego stopnia skorzystają też Stany Zjednoczone,

które włączyły się w finansowanie projektu i nawiązały współpracę .

Związany z LHC sukces Europy na polu nauki i postępu w dużej

mierze wynika jednak z faktu, że Stany Zjednoczone pokpiły sprawę .

IRONIA LAT DZIEWIĘĆDZIESIĄTYCH

Jakieś dwadzieścia lat temu w Stanach Zjednoczonych sfuszerowano

jeszcze ambitniejszy projekt budowy głęboko w sercu Teksasu nawet

większego pierścienia, który miał się znaleźć w malowniczym rolni-

czym miasteczku Waxahachie, jakieś sześćdziesiąt pięć kilometrów na

południe od Dallas .

Historia akceleratora SSC (Superconducting Super Collider – Nad-

przewodzący Superzderzacz) jest długa i zawiła, od początku pełna

niecierpliwego wyczekiwania, które zostało potem stłumione przez serię

pomyłek i komplikacji . Jest to historia borykania się z niezliczonymi

trudnościami natury technicznej, politycznej i finansowej, historia bez

szczęśliwego zakończenia, o niespełnionych nadziejach i zniszczonych

karierach zawodowych . To bolesne wspomnienia . Budowa SSC była wiel-

kim i szlachetnym przedsięwzięciem . Ten akcelerator byłby najwspanial-

szym klejnotem w koronie nie tylko amerykańskiej, lecz także światowej

nauki, doskonałym dowodem potęgi przemysłowej i potwierdzeniem,

że amerykańska myśl techniczna wciąż ma się bardzo dobrze . Zamiast

tego w 1993 roku projekt SSC umarł, zanim miał szansę się narodzić .

Zakrawa na szczyt ironii, że w tym samym czasie gdy SSC odchodził

w niebyt, w innych dziedzinach nauki dochodziło do wielu rewolucyj-

nych odkryć, które stały się możliwe dzięki badaniom elementarnym

prowadzonym w nowoczesnych laboratoriach . Grupa naukowców, zna-

na pod nazwą

ekonomistów akademickich, której członkowie wywodzą

13

Wprowadzenie

background image

się z takich ośrodków jak MIT, Uniwersytet Chicagowski, Princeton

i innych znamienitych uczelni, w końcu pojęła, w najdrobniejszych

szczegółach, jakiż to czynnik sprawia, że gospodarka rozwija się i rośnie .

Zdumiewające, lecz ponad dwieście lat po opublikowaniu przez

Adama Smitha

Bogactwa narodów proste pytanie: „Co sprawia, że

gospodarka rośnie?”, pozostawało bez odpowiedzi . Jakim sposobem

rażący dojmującą biedą dickensowski Londyn z lat dwudziestych XIX

wieku zdołał przemienić się w kwitnącą, tętniącą życiem wiktoriańską

stolicę lat dziewięćdziesiątych tego stulecia, która aspirowała do rangi

światowego centrum bogactwa? Nawet pierwszy amerykański laureat

Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, wielki Paul Samuelson, autor

podręcznika, z którego wielu z nas uczyło się podstaw tej dziedziny,

przewidywał, że po zakończeniu drugiej wojny światowej ponownie

dojdzie do wielkiego kryzysu . Nic takiego się nie stało . Dlaczego? Sta-

ło się coś dokładnie odwrotnego, weszliśmy w okres rozwoju i dobrej

koniunktury, który trwał do końca XX wieku . Jak do tego doszło?

Dzięki nowoczesnej teorii matematycznej, rozwiniętej w latach pięć-

dziesiątych przez ekonomistę, laureata Nagrody Nobla Roberta Solowa,

możliwe stało się precyzyjne ocenienie spektakularnego wzrostu gospo-

darki światowej po drugiej wojnie światowej . Odkryto, że niezwykle

efektowny rozwój nie był owocem tradycyjnej aktywności kredytowej

banków i obracania terminowymi transakcjami towarowymi . Coś innego

przyczyniło się do wykreowania i podtrzymania dobrej koniunktury .

Musiał to być swego rodzaju „wkład zewnętrzny”, jak nazywał go Solow,

napędzający rozwój prywatnej przedsiębiorczości i tworzący podstawy

do powstawania w dużej obfitości nowych, atrakcyjnych miejsc pracy .

Złożony matematyczny model ekonomii Solowa pozwalał wyliczyć, że

dokładnie osiemdziesiąt procent powojennego wzrostu gospodarczego

zawdzięczamy owemu tajemniczemu, zewnętrznemu wkładowi . Czym

jednak był ten zewnętrzny wkład?

Odpowiedź znaleziono w latach dziewięćdziesiątych XX wieku,

mniej więcej wtedy, gdy projekt budowy akceleratora SSC wyrzucano

Dalej niż boska cząstka

14

background image

do kosza . Odkrycie w znacznej mierze zawdzięczamy wysiłkom jednego

z członków śmietanki ekonomistów, młodego indywidualisty Paula

Romera . Odpowiedź jest niemal oczywista, jednak na dotarcie do niej

potrzeba było ponad dwustu lat, jakie upłynęły od publikacji

Bogactwa

narodów Adama Smitha . Brzmi ona . . . (werble) . . . gospodarka rośnie dzięki

inwestycjom w naukę! Inwestycjom w nauki podstawowe, stosowane,

każdy rodzaj nauki . Każdy rodzaj badań naukowych przynosi pokaźny

zysk, a im więcej badań naukowych, tym lepiej . Powinno się jednocześ-

nie inwestować we wszystkie możliwe kierunki badań, od ekologii po

technologie wytwarzania stali hartowanej, od biologii po fizykę . Port-

folio inwestycyjne powinno być zróżnicowane . Jeśli pragniemy mieć

wielką gospodarkę, oferującą miejsca pracy i dobrobyt dla wszystkich,

musimy wydawać pieniądze na podstawowe badania naukowe . Wielkość

zwrotu z takich inwestycji praktycznie jest nieograniczona . I nie ma

innego sposobu, aby osiągnąć te cele . Jeśli konieczne jest wprowadze-

nie programu oszczędnościowego, to należy robić wszystko, tylko nie

ograniczać środków na prowadzenie badań naukowych . Jeśli natomiast

doinwestujesz naukę naprawdę solidnymi funduszami, wprowadzanie

programów oszczędnościowych w ogóle nie będzie potrzebne!

1

.

To, że nauka jest motorem wzrostu ekonomicznego, jest niemal oczy-

wiste dla większości ludzi (a już na pewno dla fizyków i przedstawicieli

nauk pokrewnych), jednak jajogłowi ekonomiści potrzebowali ponad

dwustu lat, aby dotrzeć do tego wniosku na ich zasadach . Bardzo dobrze,

że ostatecznie im się to udało, powstał bowiem solidny fundament, na

którym można budować związki nauki ze społeczeństwem i różnymi

formami ludzkiej działalności, co z kolei przekłada się na utrwalenie

podstaw prowadzonej przez rządy polityki wydatkowania publicznych

środków na finansowanie nauki i zachęcania przedsiębiorców do większej

aktywności gospodarczej . Niezależnie od tego, co można byłoby sądzić

o faktycznych postępach „ekonomii akademickiej”, jesteśmy przekonani,

że odkrycie dokonane przez Solowa i Romera (oraz innych) – iż wzrost

gospodarczy napędzany jest przez naukę – jest jak najbardziej prawdziwe .

15

Wprowadzenie

background image

Kiedy wspomnimy, ile razy nasi koledzy wsiadali na pokład samolotów

lecących do Waszyngtonu, gdzie podejmowali heroiczne próby nakło-

nienia swoich kongresmanów do głosowania za zwiększeniem wydatków

na naukę, a potem wyczerpani i pozbawieni złudzeń wracali z pustymi

rękoma, przychodzi nam na myśl, że być może powinni oni odwiedzić

również przedstawicieli Systemu Rezerwy Federalnej, gdzie spotkaliby

się z cieplejszym przyjęciem .

NAJWIĘKSZY „ZEWNĘTRZNY WKŁAD” W HISTORII

Bez wysiłku można dostrzec „zewnętrzny wkład” nauki w gospodarkę .

Zapewne najlepszy przykład pochodzi, jak na ironię, znowu ze wspo-

mnianych już lat dziewięćdziesiątych XX wieku . W 1989 roku młody

i praktycznie nikomu nieznany informatyk z CERN, Tim Berners-Lee,

przygotował propozycję pewnego projektu, którą następnie złożył w biu-

rze należącego do laboratorium Wydziału Przetwarzania Danych, gdzie

był zatrudniony . Berners-Lee proponował stworzenie „rozproszonego

systemu informatycznego” . Zaraz, zaraz, a co to jest – mógłbyś zapytać –

rozproszony system informatyczny? Czy to coś na kształt podrzuconych

w wietrzny dzień w powietrze luźnych kartek twojej pracy dyplomowej?

Zapewne nawet szef autora tej propozycji mógł poczuć się zbity z tropu

i napisać na okładce komentarz: „Mętne, ale intrygujące” . Dał jednak pro-

jektowi zielone światło . Nie mógł wiedzieć, że tą jedną decyzją przyczynia

się do największej rewolucji informatycznej w dziejach ludzkości, której

owoce przynoszą dzisiaj wszystkim mieszkańcom Ziemi wielobilionowe

zyski w postaci corocznego wzrostu produktu krajowego brutto .

Tim Berners-Lee stworzył podstawowe narzędzia, które mogły

sprostać wymogom dzielenia informacji w sieciach komputerowych .

Początkowo miały być one używane tylko przez rozsianych po całym

świecie fizyków cząstek elementarnych . Zapoczątkował w ten sposób

istnienie World Wide Web, ogólnoświatowej sieci komputerowej,

która się fantastycznie rozwinęła i wyszła daleko poza krąg wąsko

Dalej niż boska cząstka

16

background image

wyspecjalizowanej społeczności fizyków cząstek . Sieć zmieniła nasze

życie, odmieniła warunki pracy, a nawet wpłynęła na nasz sposób myśle-

nia . Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia 1990 roku Berners-Lee

wraz ze współpracownikami zbudował podstawowe koncepcje sieci

ogólnoświatowej, zdefiniował wszystkie te śmieszne nazwy w rodzaju

„URL”, „http” i „html” (nigdy wcześniej tak zagadkowe akronimy nie

były pisane przez tak wielu, w tak krótkim czasie i na tak ogromną ska-

lę) . Napisano też program będący pierwszą „przeglądarką” oraz zestaw

instrukcji, który nazwano „oprogramowaniem serwera” . Niedługo potem

ogólnoświatowa sieć zaczęła działać

2

.

W 1991 roku raczkująca sieć służyła głównie fizykom cząstek, dla

których pierwotnie ją projektowano . Błyskawicznie zyskiwała coraz

to nowych użytkowników w kręgach akademickich, dołączali do niej

badacze z Fermilabu, Akceleratora Liniowego w Stanfordzie, Narodo-

wego Laboratorium w Brookhaven, Uniwersytetu Illinois i wielu, wielu

innych placówek naukowych, które, jedna po drugiej, zaczynały korzystać

z utworzonej sieci . W 1993 roku National Center for Supercomputing

Applications (NCSA) przy Uniwersytecie Illinois wprowadziło własną

„przeglądarkę” Mosaic, pierwszy nowoczesny program do poruszania

się po sieci, wyświetlający wyniki wyszukiwania w oknach i radzący

sobie z wyświetlaniem obrazków, który można było łatwo instalować

i uruchamiać na zwykłych komputerach PC lub maszynach typu Mac-

intosh . Nowe „strony w sieci” powstawały niczym grzyby po deszczu,

a tempo ich przybywania stale rosło .

Pierwsza światowa konferencja na temat World Wide Web zo-

stała zorganizowana w  CERN w  maju 1994 roku i  okrzyknięta

„Woodstockiem sieci” . Choć Al Gore zebrał cięgi za przypisywanie

sobie „wynalezienia Internetu”, należy mu oddać, iż był inicjatorem

projektu kluczowej ustawy, uchwalonej w 1991 roku, na mocy której

sieć szybkiej transmisji danych ARPANET została oddana do użytku

publicznego

3

. Wejście w życie tej ustawy w znacznym stopniu przyczy-

niło się do masowego wykorzystania sieci, nastąpił gwałtowny rozwój

17

Wprowadzenie

background image

przeglądarek i nowych języków programowania ukierunkowanych na

obsługę Internetu, co z kolei przełożyło się na łatwość obsługi i dostęp-

ność Internetu dla wszystkich . Błyskawicznie rozkwitły przedsięwzięcia

znane jako Yahoo!®, Google®, Amazon® i niezliczone inne ciekawe miejsca

w sieci, które można było przeglądać, powstawały firmy, które działalność

opierały na dostępie i wykorzystaniu sieci, począwszy od tych oferujących

znalezienie życiowego partnera, umożliwiających zakup domu, a nawet

zamówienie najlepszej kawy i pączków . Sieć jest obecnie nierozerwalnie

spleciona z resztą ogólnoświatowego systemu telekomunikacji . Nie da

się oszacować i wymierzyć w dolarach wpływu, jaki World Wide Web

wywiera na gospodarkę światową .

Powstanie Internetu i World Wide Web było bezpośrednią kon-

sekwencją badań podstawowych, które prowadzono w dziedzinie fi-

zyki cząstek . Fizyka cząstek jest dyscypliną angażującą duże zespoły

naukowców rozsiane po całym świecie . Wielu ludzi zmuszonych jest

współpracować przy realizacji jednego i tego samego projektu, toteż

istnienie ogólnoświatowego systemu wymiany informacji było niezwy-

kle potrzebne . System ten stał się unikatowym paradygmatem o zasad-

niczym znaczeniu dla rozwinięcia sieci WWW . Gdyby amerykańscy

fizycy cząstek dostawali ledwie 0,01 procent rocznego dochodu z po-

datków od przepływu gotówki wygenerowanego przez uruchomie-

nie sieci WWW, bez trudu wybudowaliby w Waxahachie akcelerator

Nadprzewodzący Superzderzacz, odkryliby bozon Higgsa dziesięć lat

wcześniej i dzisiaj bylibyśmy na najlepszej drodze do skonstruowania ma-

szyn nowej generacji – zderzaczy elektronów, bardzo dużych zderzaczy

protonów, a także prawdziwego okrętu flagowego wśród akceleratorów

cząstek, zderzacza mionów (o którym opowiemy później) .

Dalej niż boska cząstka

18


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kr 027 Boska czastka
Ustriałow – Dalej niż Lenin, Lenin
Fields Natalie Dalej niż diabeł mówi dobranoc
Fields Natalie Dalej niż diabeł mówi dobranoc
Dalej niz diabeł mówi dobranoc Natalie Fields
tu jest cos dalej zrobione niz poczatkowe
Lepiej usługiwać innym niż sobie, Kazania Słowa Bożego, Jacek Filończyk, 02 Usprawiedliwienie przez
Analiza rownowagi czastkowej, Ekonomia menedżerska, Nojszewska
Co dalej z BSE, Patologia i choroby
3 WARTOŚCI INNE NIŻ WARTOŚĆ RYNKOWA I ODTWORZENIOWA
2 Atom i cząstka Wiązania chemiczne klucz
Placek Przypadek z boską masą orzechową
17 Nie boska komedia Krasińskiego
2 Atom i cząstka Wiązania chemiczne
Nie boska Komedia problematyka

więcej podobnych podstron