47
PRZEKSZTA£CENIA SYSTEMOWE
POLSKIEJ GOSPODARKI
48
49
50
Dr Krzysztof Ludwiniak
Doradca, Ekspert, Cz³onek Prezydium Unii W³asnoci
Pracowniczej
W£ASNOÆ PRACOWNICZA GENEZA
I PRZYSZ£OÆ
W³asnoæ pracownicza, wbrew pozorom, nie jest koncepcj¹
now¹, lecz równie star¹, jak tworz¹ce j¹ pojêcia w³asnoci i pracy.
Funkcjonuj¹c na przestrzeni wieków, w ka¿dej formacji ustrojowej
i cywilizacyjnej, nabra³a jednak szczególnego znaczenia systemo-
wego w XVIII i XIX wieku, a wiêc w dobie rozpoczêcia siê wielkich
procesów transformacji w³asnociowej struktur feudalnego rolnic-
twa i tworzenia siê zrêbów systemu wolnorynkowego. W wyniku
tych przekszta³ceñ w³asnoæ pracownicza sta³a siê dominuj¹c¹ for-
m¹ w³asnoci w sektorze gospodarki rolnej i pozostaje ni¹ do dzi-
siaj. Uw³aszczenie ch³opa pañszczynianego w XIX wieku i prze-
kszta³cenie go w gospodarza w³aciciela kapita³u, w postaci upra-
wianej przez siebie ziemi, by³o historycznie pierwszym, dokona-
nym na masow¹ skalê, aktem kapitalizacji pracownika najemnego.
W sektorze gospodarki przemys³owej pierwsze eksperymenty
z w³asnoci¹ pracownicz¹ poczyniono na prze³omie XIX i XX wie-
ku we Francji, Anglii, a tak¿e w Polsce. Gazolina S.A. spó³ka za³o-
¿ona w 1912 roku we Lwowie i bêd¹ca w 46% w³asnoci¹ zatrud-
nionych w niej blisko 1000 pracowników, rozwinê³a siê w znacz¹ce
przedsiêbiorstwo, bêd¹ce jednym z najbardziej dochodowych
w przedwojennej Polsce.
Teoria rewolucji kapitalistycznej
Rozwój w³asnoci pracowniczej w sektorze przemys³owym go-
spodarki postêpowa³ jednak¿e wolno i od lat 60. mia³ w istocie je-
51
dynie charakter eksperymentalny. Powodem tego by³ fakt, i¿ kapi-
ta³ inwestycyjny, a wiêc ten nie spo¿ytkowany przez pracowników
na dobra konsumpcyjne, by³ z natury rzeczy bardzo ograniczony.
Jego ród³o mog³y jedynie stanowiæ oszczêdnoci wypracowane
metod¹ pracy najemnej, najczêciej nie wystarczaj¹ce na inwesty-
cje kapita³owe lub uzyskanie kredytu inwestycyjnego. Punktem
zwrotnym w rozwoju akcjonariatu pracowniczego sta³a siê praca
autorstwa Louisa Kelso i Mortimera Adlera, wydana pod koniec
lat 50. i zatytu³owana Rewolucja Kapitalistyczna. Kelso, po prze-
prowadzeniu szczegó³owych studiów i analiz, uzupe³nionych wie-
dz¹ z zakresu filozofii Mortimera Adlera, da³ w swoim dziele pod-
waliny prawne i ekonomiczne pod rozwój w³asnoci pracowniczej
w ramach zaawansowanej gospodarki wolnorynkowej. Jedn¹ z za-
sadniczych tez Louisa Kelso, zawartych w Rewolucji Kapitalistycz-
nej, by³a konstatacja, i¿ dalsza rewolucja gospodarki wolno1yn-
kowej bêdzie utrudniona, je¿eli nie nast¹pi dekoncentracja prywat-
nej w³asnoci kapita³u. Dziêki Louisowi Kelso, po raz pierwszy
podstawowa formu³a kapitalizmu, sprowadzaj¹ca siê do zasady, i¿
kapita³ produkcyjny tworzy nowy kapita³, sam jednoczenie siê
sp³acaj¹c w procesie amortyzacji, zaczê³a pracowaæ na rzecz szer-
szych rzesz spo³eczeñstwa, tradycyjnie nie maj¹cych szans na
uczestniczenie w procesach nabywania i akumulacji kapita³u.
Kumulacja prywatnej w³asnoci
Kelso zwróci³ uwagê na powszechnie dostêpne dane statystycz-
ne, które wykazywa³y, i¿ górne 2-3 % populacji kumuluje oko³o 90%
prywatnej w³asnoci produkowanego kapita³u. Postêpuj¹ca mecha-
nizacja i robotyzacja miejsc pracy powoduje te¿, i¿ ponad 80% war-
toci wytwarzanej w nowoczesnym przedsiêbiorstwie jest wyni-
kiem pracy tego¿ kapita³u. Postêp techniczny eliminuje cz³owieka
z procesów produkcyjnych, wykluczaj¹c go tak¿e coraz bardziej
z rynku konsumenta. W wietle realiów nowoczesnych procesów
produkcyjnych, teoria pracy, jako jedynego ród³a tworzenia war-
toci, tzw. labor theory of value, bêd¹ca podstawowym dogmatem
ekonomii, poczynaj¹c od Adama Smitha poprzez Ricardo, Marksa
52
a¿ do wspó³czesnych teoretyków, nie przystaje ju¿ do rzeczywisto-
ci. W istocie bowiem, rewolucja techniczna spowodowa³a, i¿ pra-
ca kapita³u w coraz wiêkszym stopniu jest ród³em tworzenia war-
toci ekonomicznych, a tradycyjnie pojêta praca ludzka w coraz
to mniejszym.
Wielki historyk brytyjski, Arnold Toynbee, opisuj¹c, procesy
zachodz¹ce w gospodarce wiatowej, zdefiniowa³ rewolucjê prze-
mys³ow¹, jako rewolucyjn¹ zmianê w naturze czynnika, który
wykonuje pracê, polegaj¹c¹ na zast¹pieniu ludzi przez maszyny.
W pojêciu Kelso, je¿eli w³acicielem tych¿e maszyn, dostarczaj¹-
cych coraz to wiêkszych wartoci ekonomicznych, bêdzie 2- 3%
populacji, to dochody z tytu³u w³asnoci kapita³u stan¹ siê niepro-
porcjonalnie wielkie w stosunku do dochodów wynikaj¹cych ze
wiadczenia pracy najemnej przez pozosta³e 97% spo³eczeñstwa.
W pewnym momencie, pañstwowy mechanizm redystrybucji nie
bêdzie w stanie sprostaæ narastaj¹cemu rozziewowi pomiêdzy do-
chodami z kapita³u i dochodami z pracy najemnej. Popyt kon-
sumpcyjny 97% populacji, oparty o dochody z pracy i redystrybu-
cyjn¹ politykê pañstwa, nie sprosta poda¿y dóbr wytworzonych
przez kapita³. Natomiast 2 czy 3% populacji czerpi¹cej dochody
z produktywnoci kapita³u, nie bêdzie w stanie zapewniæ odpo-
wiedniego poziomu konsumpcji, zabezpieczaj¹cego rynek zbytu dla
zrobotyzowanych fabryk i sektora us³ug.
System dystrybucji dochodów
Kapitalistyczny system produkcji, oparty na prywatnej w³asno-
ci kapita³u, wymaga kapitalistycznego systemu dystrybucji docho-
dów, opartego na tej samej zasadzie to jedna z kluczowych tez
Louisa Kelso. Obecnie, w skali wiatowej, w mniejszym czy wiêk-
szym stopniu, w zale¿noci od kraju, funkcjonuje kapitalistyczny
system produkcji i etatystyczny system redystrybucji dochodów.
Endemiczne bezrobocie i inflacja s¹ naturalnym nastêpstwem ta-
kiego niezrównowa¿onego uk³adu ekonomicznego.
Wed³ug Louisa Kelso, metod¹ sanacji tej patologicznej sytuacji
powinna byæ powszechna dekoncentracja kapita³u w drodze
53
umo¿liwienia pracownikom nabywania akcji zatrudniaj¹cych ich
przedsiêbiorstw. Kapitalizacja pracownika i dopuszczanie go do do-
chodów wynikaj¹cych w faktu bycia wspó³w³acicielem produk-
cyjnego kapita³u, mia³aby istotny wp³yw na szereg zjawisk gospo-
darczych i spo³ecznych. Najwa¿niejsze z nich to:
1. Wzrost dochodów pracowniczych, których ród³em sta³aby
siê zarówno praca najemna, jak i praca kapita³u posiadanego
przez pracowników.
2. Wzrost dochodów znacznego procentu populacji wzmocni-
³oby si³ê rynku konsumenta.
3. Deproletaryzacja pracownika w drodze jego kapitalizacji,
a co za tym idzie deproletaryzacja rynku pracy i rynku kon-
sumenta.
4. Etatystyczny inflacjogenny system redystrybugi dochodów
w znacznym stopniu zast¹pionyby zosta³ przez system ryn-
kowy, oparty na prywatnej w³asnoci rodków produkcji.
5. Znaczny spadek tradycyjnych napiêæ spo³ecznych w przed-
siêbiorstwie pomiêdzy kapita³em a prac¹, tzw. walka klas,
przesta³yby interesowaæ kogokolwiek, bêd¹c zast¹piony
wspólnym interesem gospodarczym w³acicieli.
6. Polepszenie wyników ekonomicznych przedsiêbiorstw w re-
zultacie zwiêkszonej motywacji do pracy zatrudnionych
wspó³w³acicieli i zmniejszenie konfliktowoci w ramach
procesów produkcyjnych i dystrybucji dochodów.
Pracownicza w³asnoæ akcji
Louis Kelso okaza³ siê nie tylko wielkim wizjonerem i wybit-
nym teoretykiem spo³ecznym i gospodarczym, ale i praktykiem.
Aby wprowadziæ swoj¹ teoriê i postulaty w ¿ycie skonstruowa³
prawno-finansowy mechanizm, pozwalaj¹cy na uw³aszczenie pra-
cownika bez odbierania w³asnoci ju¿ posiadaj¹cym. Mechanizm
ten KeIso nazwa³ Planem Pracowniczej W³asnoci Akcji (po angiel-
sku: Employee Stock Ownership Plan, w skrócie: ESOP). Istot¹ tego
mechanizmu jest fakt, i¿ produktywny kapita³ sp³aca siê sam w pro-
cesie swej aktywnoci produkcyjnej, umarzaj¹c kredyt zaci¹gniêty
na jego nabycie i przysparzaj¹c dochodów jego w³acicielom.
54
Kelso zdawa³ sobie sprawê, i¿ pracownicy nie s¹ w stanie,
w oparciu o swoje pensje, wygenerowaæ wystarczaj¹cych zasobów
pieniê¿nych na zakup kapita³u produkcyjnego i musz¹ byæ wypo-
sa¿eni w instytucjê, która w ich imieniu uzyska zdolnoæ kredyto-
w¹, pozwalaj¹c¹ na taki zakup.
Instytucjê tak¹, zbudowan¹ w formie trustu, Kelso opracowa³
i zastosowa³ po raz pierwszy na prze³omie lat 50. i 60. Plan Pra-
cowniczej W³asnoci Akcji pomylany zosta³ jako instytucja powier-
nicza, posiadaj¹ca zdolnoæ kredytow¹, wykorzystywana na cele
zakupu akcji macierzystego przedsiêbiorstwa pracowników. Bank,
udzielaj¹cy kredytu ESOP-owi, czyni to na podstawie zweryfiko-
wanego biznes planu przedsiêbiorstwa, oceniaj¹c mo¿liwoci sp³a-
ty zad³u¿enia, ustanawiaj¹c zastaw na akcjach nabytych przez trust.
Akcje pozostaj¹ w dyspozycji ESOP-u, bêd¹cego profesjonalnie
zarz¹dzan¹ instytucj¹ powiernicz¹. Sukcesywnie sp³acany kredyt
pozwala alokowaæ posiadane przez trust akcje na indywidualne
konta pracowników wed³ug specyficznej formu³y alokacyjnej.
W ten sposób staj¹ siê oni wspó³w³acicielami przedsiêbiorstwa,
wykorzystuj¹c pracê kapita³u nabytego na ich rzecz przez trust, bez
koniecznoci znacznego uszczuplania swoich oszczêdnoci i ogra-
niczania potrzeb konsumpcyjnych.
Pracownicza w³asnoæ akcji, po eksperymentalnych latach 60.
i 70., a nastêpnie po okresie przyspieszonego rozwoju w latach 80.,
sta³a siê obecnie powszechnym zjawiskiem w praktyce gospodar-
czej USA i prawie wszystkich krajów o zaawansowanych systemach
wolnorynkowych. Generalnie pozytywne rezultaty, ekonomicznie
zwi¹zane z jej stosowaniem, daj¹ce siê zmierzyæ podwy¿szon¹ pro-
duktywnoci¹ przedsiêbiorstw, popraw¹ stosunków pracy i dobry-
mi wynikami gie³dowymi spowodowa³y, i¿ ten rodzaj prywatnej
w³asnoci kapita³u sta³ siê nie tylko standardowym elementem
struktury w³asnociowej, ale tak¿e istotnym fragmentem ewolucji
systemowej gospodarek kapitalistycznych.
Ze wzglêdu na swoje charakterystyczne cechy, w³asnoæ pra-
cownicza regulowana jest zwykle wyodrêbnion¹ czêci¹ ustawo-
dawstwa gospodarczego, uwzglêdniaj¹c¹ specyficzne instytucje
55
prawne i instrumenty finansowe, niezbêdne dla jej funkcjonowa-
nia i rozwoju. Ustawodawstwa dotycz¹ce akcjonariatu pracowni-
czego najczêciej, w wiêkszym lub mniejszym stopniu, wzoruj¹ siê
na strukturach prawnych amerykañskiego ESOP-u, adoptuj¹c je do
lokalnych tradycji i potrzeb. Wzorowanie siê na rozwi¹zaniach
amerykañskich jest wynikiem doæ rozpowszechnionego przeko-
nania, i¿ s¹ one przede wszystkim wysoce pragmatyczne i skon-
struowane g³ównie na podstawie dowiadczenia i przemyleñ prak-
tyków gospodarczych, których zasadnicz¹ motywacj¹ by³a i jest
ewolucja ekonomicznej skutecznoci wolnorynkowego systemu
gospodarczego.
Horyzonty rozwoju
Obecnie akcjonariat pracowniczy jest standardow¹ i rozpo-
wszechnion¹ czêci¹ amerykañskiego systemu gospodarczego. Ty-
si¹ce przedsiêbiorstw stosuje go, u¿ywaj¹c oprócz popularnego
ESOP-u, tak¿e innych instrumentów prawno-finansowych, prze-
widzianych w tamtejszym ustawodawstwie. Obserwuj¹c rozwój
tego systemu narzuca siê spostrze¿enie, ¿e jest on w sposób pro-
gramowy, przemylany i pragmatyczny, czêci¹ narodowej strate-
gii gospodarczej, zmierzaj¹cej do dostosowania struktur w³asnoci
kapita³u i stosunków pracy do potrzeb rozwijaj¹cej siê technologii
i rodz¹cej siê cywilizacji wiedzy. Cywilizacji, której podstaw¹ bê-
dzie wysoce wykszta³cony i w³asnociowo upodmiotowiony pra-
cownik, operuj¹cy wyrafinowan¹ technologi¹ jako jej wspó³udzia-
³owiec. Symptomatyczn¹ w tym kontekcie jest ustawa z 1998 roku,
uzupe³niona ustaw¹ podatkow¹ z sierpnia 2001 roku (podpisan¹
przez prezydenta Georgea W.Busha), która umo¿liwia tworzenie
ESOP w tzw. Korporacjach S. Korporacji S przedsiêbiorstw nie-
publicznych, zwykle redniej wielkoci, zatrudniaj¹cych najczêciej
od kilkudziesiêciu do kilkuset pracowników jest w Stanach Zjed-
noczonych setki tysiêcy i stanowi¹ one fundament amerykañskiej
gospodarki.
Nowo uchwalone prawodawstwo zwalnia je z podatku docho-
dowego w takim zakresie, w jakim akcjonariat pracowniczy reali-
56
zowany jest za pomoc¹ trustu ESOP. Tak wiêc, jeli przedsiêbior-
stwo w 50% jest w³asnoci¹ trustu, jedynie 50% jego dochodu jest
opodatkowane. Je¿eli natomiast ESOP jest w 100% w³acicielem, to
przedsiêbiorstwo zwolnione jest ca³kowicie w podatku dochodo-
wego.
Jeszcze bardziej radykalny i dalej id¹cy jest projekt ustawy zg³o-
szony przez republikañskiego kongresmena z Kalifornii, Dana Roh-
rabachera, bliskiego wspó³pracownika Ronalda Reagana w latach
jego prezydentury. Oficjalnie zg³oszona propozycja ustawy HR 2416,
zatytu³owana The Employee Ownership Act of 2001, zak³ada
tworzenie przedsiêbiorstw akcjonariatu pracowniczego, bêd¹cych
w³asnoci¹ pracowników, za porednictwem instytucji powierni-
czej, których beneficjanci mog¹ g³osowaæ we wszelkich sprawach
korporacyjnych. Przedsiêbiorstwo takie, zwane EOECC (Employ-
ee Owned Employee Controlled Corporation), je¿eli bêdzie posia-
daæ w instytucji powierniczej przynajmniej 50% akcji uprawniaj¹-
cych do g³osowania we wszystkich sprawach korporacyjnych, wów-
czas uzyska znaczne przywileje podatkowe, na przyk³ad:
zwolnienie z podatku dochodowego w ca³oci,
zwolnienie z podatku dochodowego pracowników, którzy
uzyskali akcje przedsiêbiorstwa w formie rekompensaty za
trzyletni¹ pracê,
zwolnienie z opodatkowania przychodów, jakie uzyskaliby
pracownicy, sprzedaj¹c swoje akcje z powrotem przedsiêbior-
stwu lub innym pracownikom,
wiele innych ulg podatkowych zwi¹zanych w transakcjami
kapita³owymi w ramach takiego przedsiêbiorstwa. Rohraba-
cher postuluje równie¿ ustanowienie Prezydenckiej Komisji
do Spraw W³asnoci Pracowniczej. Nie ukrywanym celem
proponowanego ustawodawstwa jest zbudowanie wiêkszo-
ciowego akcjonariatu pracowniczego w 30% wszystkich
amerykañskich przedsiêbiorstw w ci¹gu 10 lat.
57
Prezydium Ogólnopolskiej konferencji pt. Funkcjonowanie i przysz³oæ spó³ek
pracowniczych w Polsce. Od lewej: Kazimierz £asiewicki sekretarz SIMP,
Lubos³aw Pruszkowski wiceprezes SIMP, dr Pawe³ Soroka koordynator PLP
i Zygmunt Mierzejewski przewodnicz¹cy Zwi¹zku Zawodowego In¿ynierów
i Techników
Uczestnicy konferencji. Od lewej: Lechos³aw Czy¿ wiceprzewodnicz¹cy
Zwi¹zku Zawodowego In¿ynierów i Techników,
Dariusz Janiak wiceprzewodnicz¹cy ZZiT
58
mgr in¿. Marek G³ogowski
Ekspert Polskiego Lobby Przemys³owego
POLITYCZNE UWARUNKOWANIA TWORZENIA
SPÓ£EK PRACOWNICZYCH
W obecnie zglobalizowanym gospodarczo wiecie istniej¹ nie-
sprzyjaj¹ce warunki polityczne dla tworzenia spó³ek pracowni-
czych. Akcjonariatowi pracowniczemu paradoksalnie nie sprzyja
to, ¿e w zachodniej kulturze przemys³owej przedsiêbiorstwa z tym
akcjonariatem cechuje wielokrotnie mniejsza podatnoæ na upad³oæ
i wrogie rujnuj¹ce przejêcia.
Rozwój kapitalizmu, o czym ni¿ej, w pogoni za zyskiem postê-
puje w degeneruj¹cym kierunku, g³ównie spekulacji finansowej
i maksymalnej monopolizacji rynku. Niestety, w gospodarce mo-
del nadreñskiego solidaryzmu spo³ecznego wypiera kapitalizm mo-
delu anglosaskiego. W modelu tym konkurencja zabiera w koñcu
zyski, powoduj¹c, i¿ nawet najlepsze przedsiêwziêcia upadaj¹.
Konkurencja nigdy nie jest doskona³a. Kto wie wiêcej, nie ma jed-
nej ceny równowagi, nie ma racjonalnoci zachowañ, ani doskona-
³ej reakcji w czasie. Niekiedy nowe technologie wprowadzane s¹
tak szybko, ¿e nie ma czasu na wytworzenie siê równowagi. Wolny
rynek powoduje, ¿e silniejszy poch³ania s³abszego. W efekcie go-
spodarka ukszta³towa³a siê w struktury korporacyjne. Zachodnie
korporacje realizowa³y masow¹ produkcjê. Inwestowano w fabry-
ki i w pracownicze p³ace, co nakrêca³o popyt. System taki budowa³
klasê redni¹ i popyt na produkcjê. Zaczêto udostêpniaæ know-how
na zewn¹trz. A to da³o skutek, ¿e obcokrajowcy (g³ównie z Azji)
podjêli masow¹ produkcjê i zaczêli sprzedawaæ j¹ du¿o taniej
a z czasem o wy¿szej jakoci. Korporacje narodowe poddane zosta-
59
³y ostrej zagranicznej konkurencji. Zastosowany w rewan¿u pro-
tekcjonizm, dawa³ ulgê korporacjom, ale nie przywraca³ dawnych
zysków. Chroniona ga³¹ przemys³u wpêdza³a w k³opoty inne
ga³êzie. A zagraniczne firmy tworzy³y i tak montownie, wchodz¹c na
rynek. Protekcjonizm zamyka³ przed swoimi producentami rynki wia-
towe. Ochrona rynku podwy¿sza³a ceny i dusi³a popyt krajowy.
Zastosowano inn¹ strategiê. Jeli obcokrajowcy produkuj¹ ta-
nio, to dlaczego nie my? Korporacje zaczê³y obni¿aæ p³ace pracow-
ników i ich zwalniaæ, zamyka³y niewydajne fabryki, a zak³ada³y je
za granic¹, w krajach o tanich ród³ach produkcji. Jednak ni¿sze
krajowe p³ace ogranicza³y popyt wewnêtrzny. Zagraniczni produ-
cenci dalej zbijali ceny, niszcz¹c zyski narodowych korporacji. Kor-
poracje przekszta³ca³y siê wiêc w finansowe holdingi dla operowa-
nia korporacyjnymi aktywami. Zdywersyfikowa³y portfel, ³¹czy³y
przedsiêwziêcia, które potem w czêciach wyprzedawa³y. Gdy to
straci³o walor dochodowoci, korporacje wda³y siê we wrogie prze-
jêcia zad³u¿onych firm, by zmniejszyæ opodatkowanie swoich do-
chodów. W³asnoæ spó³ek zaczê³a kr¹¿yæ. Zarz¹dy korporacji nie
s¹ zainteresowane d³ugofalow¹ strategi¹ ich rozwoju. Poszukano
nowych kierunków inwestowania.
Kapita³ poszed³ na spekulacjê gie³dow¹ i 97% wiatowego
obrotu kapita³u nie ma powi¹zania z realnymi procesami gospo-
darczymi!
Korporacje odchodz¹ od wytwarzania masy dóbr, nie inwestu-
j¹ w fabryki, laboratoria. Nie potrzebuj¹ ju¿ armii pracowników.
Sprzedawaln¹ produkcjê przenosz¹ do krajów o bardzo taniej pra-
cy, g³ównie w Azji.
Oczywistym jest, ¿e prowadzenie powy¿szej polityki nie by³o-
by mo¿liwe przy znacz¹cym wp³ywie za³óg pracowniczych na za-
rz¹dzanie, co zapewni³by odpowiedni akcjonariat pracowniczy.
Sterowany upadek socjalizmu i po³¹czenie mocy produkcyjnych
by³ego bloku socjalistycznego i kapitalistycznego w jedn¹ wiato-
w¹ gospodarkê objawi³o nadmiern¹ moc produkcyjn¹ w stosunku
do potrzeb spo³eczeñstw. wiat zachodni borykaj¹c siê z proble-
mami narastaj¹cego bezrobocia i malej¹cego popytu z powodów
60
prowadzenia korporacyjnej, wy¿ej opisanej polityki, zainteresowany
by³, aby redukcja nadmiaru potencja³u produkcyjnego nast¹pi³a
g³ównie na obszarze krajów postkomunistycznych. St¹d wytyczne
i programy dostosowawcze narzucane tym krajom przez Miê-
dzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank wiatowy.
Tu znów za³ogi przedsiêbiorstw stanowi³y przeszkodê przed
planowan¹ restrukturyzacj¹ przemys³u, która w istocie zmierza³a
do jego znacznej likwidacji.
Maj¹c, wprawdzie w wynaturzonej formie, jednak uspo³ecznio-
n¹ gospodarkê, nasze w³adze oportunistycznie przyjê³y narzucon¹
drogê transformacji w kierunku uw³aszczenia zagranicznych kor-
poracji na naszym maj¹tku. W polskiej publicznej telewizji w cza-
sie nieogl¹dalnoci mo¿na by³o zobaczyæ Japoñczyka, który
w profesjonalnym programie o japoñskiej gospodarce pokaza³ re-
strukturyzacjê japoñskiego przemys³u ciê¿kiego w kierunku wy-
sokich technologii, zarazem krytykuj¹c skandaliczn¹ polsk¹ drogê
transformacji na gruzach, przez likwidacje i upad³oci.
Pokaza³ system kapitalizmu bez kapitalistów jako alternatywê
wilczego systemu budowanego w Polsce, wskazuj¹c na utracone
szanse transformacji uspo³ecznionej gospodarki w kierunku akcjo-
nariatu pracowniczego.
Wprowadzaj¹c werbalnie rynek nie uzupe³niono celowo pie-
ni¹dza, równowa¿nego maj¹tkowi wytworzonemu poza regu³ami
gospodarki rynkowej. Poprzez sterowan¹ hiperinflacjê zlikwido-
wano jego krajowe zasoby. Na pseudo rynek, z demagogiczn¹ pro-
pagand¹, ¿e przedsiêbiorstwo jest warte tyle ile da nabywca (dzia-
³aj¹cy w niejawnej, nie przetargowej procedurze), wpuszczono ka-
pita³ zagraniczny. Wszystko to sprzyja³o taniemu, korupcyjnemu
przew³aszczeniu w rêce okrelonych grup kapita³u. Oczywistym
jest, ¿e w tym dzia³aniu akcjonariat pracowniczy by³by znaczn¹
przeszkod¹.
Prowadzonej prywatyzacji towarzyszy³a niechêæ do zwrotu
przedsiêbiorstw spadkobiercom i wyj¹tkowo negatywny stosunek
do spó³dzielczoci. Takie podejcie mo¿e wskazywaæ, ¿e transfor-
macja mia³a charakter przew³aszczeniowy, ¿e chodzi³o o nie pozo-
61
stawienie maj¹tku w rêkach, które go wypracowa³y. St¹d zdusze-
nie w zarodku wszelkich poprawnych ekonomicznie inicjatyw prze-
kazania maj¹tku w rêce spo³eczeñstwa. W 1993 roku do Laski Mar-
sza³kowskiej z³o¿ono projekt Ustawy o Akcjonariacie Narodowym.
Na tydzieñ przed pierwszym czytaniem ustawy nast¹pi³o rozwi¹-
zanie parlamentu przez Prezydenta Wa³êsê (czy przypadkowo?!).
By³o to jedyne przedterminowe rozwi¹zanie parlamentu skutkuj¹-
ce przejêciem w³adzy przez ówczesn¹ opozycjê postkomunistycz-
n¹, daj¹c¹ gwarancjê nie kontynuowania projektów uw³aszczenia
spo³eczeñstwa, o czym dalej.
Nastêpnie, aby temat uw³aszczenia i akcjonariatu zamkn¹æ,
wprowadzono farsê w postaci Narodowych Funduszy Inwestycyj-
nych, gdzie naród w jednym okienku banku kupi³ swój udzia³ w
maj¹tku narodowym, a zaraz sprzeda³ w drugim za równowartoæ
flaszki. Nastêpnie przewa¿nie zagraniczni fachowcy od zarz¹-
dzania, zrujnowali per³y polskiego przemys³u wmontowane w ten
program, przejmuj¹c ich rynek.
Wprawdzie to nie spo³eczeñstwo przeputa³o swój maj¹tek
narodowy, ale to my pozwolilimy, by roztrwonili go nasi wy-
brañcy. W Polsce to, co nazywa siê partiami politycznymi to wierz-
cho³ki gór lodowych, pod którymi kryj¹ siê mafijnie powi¹zane gru-
py interesów. Praprzyczyn¹ tych uk³adów s¹ powi¹zania s³u¿b spe-
cjalnych PRL, które nie tylko przetrwa³y transformacjê ustroju, ale
by³y g³ównym architektem i realizatorem przemian. Funkcjonariu-
sze s³u¿b przyjêli zasadê zadbania o swoj¹ przysz³oæ przez uw³asz-
czenie siê b¹d paserskie porednictwo w korupcyjnej sprzeda¿y
przedsiêbiorstw. W tym uk³adzie nie ma miejsca na akcjonariat pra-
cowniczy.
Przysz³oæ w tej materii tez nie wygl¹da dobrze. Okr¹g³osto³o-
wy uk³ad, w swym j¹drze, zbudowany zosta³ przez dawn¹ w³adzê
i manipulowan¹ przez s³u¿by specjalne opozycjê. Ponad 560 osób
z elit w³adzy i parlamentu jest zarejestrowana jako agenci, ale nie
ma zawartoci ich teczek. S¹d lustracyjny w takim wypadku unie-
winnia. A do teczek przecie¿ dopuszczono wczeniej wybrane ro-
dowiska. Obecna kampania wokó³ tematu lustracji ukierunkowy-
62
wana jest na zachowanie sterownoci scen¹ polityczn¹ przez ten
spec-towarzyski uk³ad i skompromitowanie lustracji i konkurencji
politycznej, oraz utrzymanie wp³ywu (agentury) w partiach, zwi¹z-
kach zawodowych i stowarzyszeniach.
Tak wiêc bywa, ¿e politycy s¹ sterowani w oparciu o dawn¹ za-
wartoæ opró¿nionej teczki, ale te¿ czêsto uzyskuje siê ich spole-
gliwoæ wobec interesów zagranicznych korporacji przez medial-
ne nadmuchiwanie ich rzekomo wysokich kwalifikacji i osi¹gniêæ,
chocia¿ miar¹ ich sukcesu jest doprowadzenie stopy ¿yciowej po-
nad 60% spo³eczeñstwa poni¿ej minimum socjalnego.
Brak wiadomoci spo³ecznej utrwala wystêpuj¹cy brak obiek-
tywnej informacji na skutek przejêcia prasy przez zagraniczny ka-
pita³, powi¹zany z korporacjami miêdzynarodowymi. Wmawia siê
spo³eczeñstwu, ¿e nie ma znaczenia, kto jest w³acicielem, byle by
by³a zapewniona tylko praca. Nie dostrzega siê przy tym, ¿e zagra-
niczny w³aciciel w poszukiwaniu taniej si³y roboczej ³atwiej po-
dejmuje decyzje o alokacji produkcji na wschód, ¿e przez rozlicze-
nia transgraniczne, sztucznie zani¿a jej efektywnoæ w Polsce. Spo-
³eczeñstwo nie jest do koñca wiadome, nie pilnuje swoich intere-
sów, wykazuje znaczny stopieñ biernoci wyborczej, co z kolei
parali¿uje polityków, którzy chcieliby i mogli zrobiæ co pozytyw-
nego dla spo³eczeñstwa. Istotê tego mechanizmu pokaza³ minister
pracy w ekipie Gintona R.B. Rejch. Napisa³ on, ¿e trudno robiæ po-
litykê dla ludzi najbardziej potrzebuj¹cych pomocy ze strony rz¹-
du, gdy wiêkszoæ z nich nie idzie g³osowaæ w wyborach. W efek-
cie polityka jest kreowana pod potrzeby tych rodowisk, które sfi-
nansowa³y kampaniê wyborcz¹ (!).
Bior¹c pod uwagê wszystkie wy¿ej opisane aspekty uwarunko-
wañ politycznych nie dziwi, ¿e w Polsce w ramach transformacji
akcjonariat pracowniczy wprowadzono w bardzo ograniczonym
zakresie. System przekazywania 15% akcji prywatyzowanych za-
k³adów nie s³u¿y³ funkcji wspó³zarz¹dzania i wspó³w³asnoci, ale
by³ form¹ zalegalizowanej ³apówki za przyzwolenie za³ogi na
bezkonfliktow¹ prywatyzacjê przedsiêbiorstwa. W olbrzymiej wiêk-
szoci akcje te nastêpnie wykupi³ inwestor strategiczny po cenie
63
dla siebie. wygodnej. W zasadzie nie wprowadzano instytucjonal-
nego wspó³udzia³u akcjonariatu pracowniczego we w³asnoci
przedsiêbiorstw.
Akcjonariat pracowniczy w Polsce wprowadzono w bran¿ach,
gdzie wystêpuj¹ niskie krañcowe koszty alokacji inwestycji, gdzie
przez konkurencjê mo¿na bêdzie wiêc, z zewn¹trz, stosunkowo ³a-
two przej¹æ rynek bez ryzyka. Akcjonariat wiêc wprowadzono
g³ównie w sferze przedsiêbiorstw us³ugowych.
Patrz¹c na dowiadczenia funkcjonowania spó³ek pracowni-
czych, trzeba dostrzec problem tych spó³ek, które powsta³y na za-
sadzie zakupu maj¹tku na raty p³acone z zysku powstaj¹cego z bie-
¿¹cej dzia³alnoci. Wiele z nich funkcjonuje na zasadzie równowa-
gi wp³ywów i kosztów. Nie upadaj¹, ale te¿ nie wypracowuj¹ zy-
sku i nie sp³acaj¹ uw³aszczaj¹cych rat. Jest to ewidentne narusze-
nie umowy prywatyzacyjnej, z którym w obecnym stanie prawnym
niewiadomo co zrobiæ. Nie nastêpuje przewidziana w umowie pry-
watyzacja nie mo¿na jednak cofn¹æ statusu spó³ki do przedsiê-
biorstwa pañstwowego. Ludzie maj¹ pracê, ale w ramach pozapraw-
nego statusu. To na d³u¿sz¹ metê wymaga prawnego rozwi¹zania
daj¹cego szansê utrzymania tych przedsiêbiorstw.
Zalety akcjonariatu pracowniczego: wiêksza trwa³oæ miejsc
pracy, mniejsza podatnoæ na bankructwo, wiêksza wiadomoæ
pracowników, mniej roszczeniowe postawy, poczucie wspó³od-
powiedzialnoci za losy firmy, lepsza jakoæ pracy, w³asnoæ skut-
kuj¹ca korzystnie pod wzglêdem podatkowym dla polskiego bu-
d¿etu, powinny sk³aniaæ do rozwijania tej formy w³asnoci.
Wykorzystuj¹c zachodnie dowiadczenia (US¥ Niemcy) nale-
¿y stworzyæ systemowe warunki ekonomicznego bodcowania
przedsiêbiorców korporacji do wdra¿ania akcjonariatu pracow-
niczego w prywatnych przedsiêbiorstwach. W przedsiêbiorstwach
pañstwowych i przeznaczanych dopiero do prywatyzacji, istniej¹
lepsze warunki do wprowadzenia akcjonariatu.
Dowiadczenia 15% akcjonariatu bezporedniego w prywaty-
zowanych przedsiêbiorstwach, polegaj¹ce na szybkim wyzbyciu siê
darowanych akcji, przemawiaj¹ za niefunkcjona1noci¹ w polskich
64
warunkach tej formy akcjonariatu. Relatywnie niski poziom
polskich p³ac nie pozwala na efektywne kontynuowanie tej formy
w ramach powszechnego systemu.
Dlatego te¿ w Polsce jedyn¹ efektywn¹ drog¹ powszechnego
akcjonariatu mog¹ byæ tylko formy akcjonariatu instytucjonalnego
poredniego udzia³u pracowników (ustabilizowany udzia³ odrêb-
nej spó³ki pracowniczej w spó³ce przedsiêbiorstwie) lub objêcie
ca³ej w³asnoci przedsiêbiorstwa bezporednim akcjonariatem pra-
cowniczym.
Lansowanie bezporedniego akcjonariatu funkcjonuj¹cego obok
inwestorów strategicznych, by³oby form¹ sztucznego nadmuchi-
wania gie³dy, bez istotnych zmian jakociowych w zakresie funk-
cjonowania i zarz¹dzania przedsiêbiorstw objêtych t¹ form¹. Wpro-
wadzenie ulg podatkowych w takim celu, mo¿na by potraktowaæ
jako wiadome przestêpstwo wobec bud¿etu pañstwa.
Wszystkie partie bêd¹ce przy w³adzy przez ostatnie 15 lat pro-
wadzi³y antyspo³eczn¹ politykê kryminalnej prywatyzacji, dena-
cjonalizacji w³asnoci i niszczenia nadwy¿ki mocy produkcyjnych
przemys³u. Nie mo¿na wiêc mieæ nadziei, ¿e zechc¹ serio podj¹æ
problematykê akcjonariatu pracowniczego. Ponadto dla os³ony an-
tyspo³ecznej polityki uprawiana jest zasada dziel i rz¹d dez-
integracji spo³eczeñstwa. Wprowadzony w wiêkszej skali akcjona-
riat pracowniczy spolaryzowa³by i zintegrowa³ spo³ecznoci, w tym
politycznie, co nie jest w interesie obecnej w³adzy. Dla wprowa-
dzania efektywnego akcjonariatu potrzebne s¹ zatem g³êbsze
zmiany polityki gospodarczej i wymiana klasy politycznej.
65
66
Uchwa³a Ogólnopolskiej Konferencji pt.
FUNKCJONOWANIE I PRZYSZ£OÆ SPÓ£EK
PRACOWNICZYCH W POLSCE
zorganizowanej w dniu 7 kwietnia 2005 roku w Warszawie
przez
Stowarzyszenie In¿ynierów i Techników Mechaników Polskich,
Polskie Lobby Przemys³owe im. Eugeniusza Kwiatkowskiego
i Zwi¹zek Zawodowy In¿ynierów i Techników
W momencie rozpoczêcia w 1989 roku transformacji w Polsce
uznano przekszta³cenia w³asnociowe za g³ówne ich narzêdzie.
Preferowano jednak od pocz¹tku prywatyzacjê kapita³ow¹, co ozna-
cza³o, ¿e na przekszta³ceniach w³asnociowych skorzysta³y osoby
i grupy dysponuj¹ce du¿ym kapita³em i powi¹zaniami ze wiatem
polityki. Zyska³ na tym kapita³ zagraniczny, który przej¹³ znaczn¹
czêæ polskiej gospodarki, a zw³aszcza przedsiêbiorstwa i firmy ren-
towne, dysponuj¹ce du¿ymi rynkami.
Alternatyw¹ dla prywatyzacji kapita³owej móg³ byæ akcjonariat
pracowniczy, a zw³aszcza prywatyzacja bezporednia, to znaczy
spó³ki pracownicze tworzone najczêciej za pomoc¹ leasingu. Od
pocz¹tku transformacji istnia³y w Polsce rodowiska d¹¿¹ce do
upowszechnienia w³asnoci pracowniczej. Ta forma prywatyzacji
by³a jednak hamowana przez kolejnych ministrów przekszta³ceñ
w³asnociowych i Skarbu Pañstwa, którzy utrzymywali trudne
warunki zakupu przedsiêbiorstwa zarówno przez krajow¹ kadrê
mened¿ersk¹, jak i pracowników. Taka prywatyzacja nie uzyska³a
poparcia kolejnych elit politycznych, które z regu³y popiera³y prze-
kszta³cenia zmierzaj¹ce do wyw³aszczenia spo³eczeñstwa.
67
Pomimo takich uwarunkowañ politycznych w Polsce, powsta³o
ponad 1300 spó³ek pracowniczych. Przejê³y one g³ównie ma³e i red-
nie przedsiêbiorstwa produkcyjne i przede wszystkim us³ugowe.
Wartoci¹ obiektywn¹ jest to, ¿e spó³ki pracownicze wi¹¿¹ pra-
cowników z przedsiêbiorstwem i wytwarzaj¹ poczucie pracy na
swoim. Jednoczenie mamy w nich do czynienia z du¿¹ stabilno-
ci¹ zatrudnienia. Dodatkow¹ zalet¹ jest tak¿e to, ¿e wiele z nich
powsta³o w obszarach s³abo rozwiniêtych, g³ównie we wschodniej
Polsce. Poza tym zarejestrowano w nich stosunkowo najmniej sy-
tuacji konfliktowych. Przede wszystkim jednak spó³ki pracowni-
cze, mimo trudnych warunków startu oraz koniecznoci sp³at wy-
sokich rat leasigowych, osi¹gaj¹ dobre wyniki ekonomiczne.
Zachowuj¹ one wysok¹ p³ynnoæ finansow¹. Wiêkszoæ z nich przy-
nosi zyski i inwestuje oraz wprowadza ró¿ne innowacje, polepsza-
j¹c swoj¹ konkurencyjnoæ.
Dlatego uczestnicy Konferencji domagaj¹ siê od Ministra Skar-
bu Pañstwa stworzenia lepszych ni¿ dot¹d warunków do wykupu
niesprywatyzowanych jeszcze przedsiêbiorstw i firm przez za³ogi
oraz stworzenia mechanizmów umacniaj¹cych pozycjê spó³ek pra-
cowniczych na rynku. Apelujemy te¿ do rz¹du i parlamentu o do-
konanie niezbêdnych zmian w ustawie o komercjalizacji i prywa-
tyzacji oraz w innych aktach prawnych, w celu stworzenia prefe-
rencji w tworzeniu i funkcjonowaniu pracowniczej w³asnoci. Jed-
noczenie postulujemy, aby rz¹d w polityce prywatyzacyjnej
uwzglêdni³ tak¿e inne dowiadczenia w zakresie upowszechnia-
nia w³asnoci pracowniczej.
Warszawa, 7 kwietnia 2005 r.
68
69
70
Warszawa, 15 kwietnia 2005
OPINIA POLSKIEGO LOBBY PRZEMYS£OWEGO IM.
EUGENIUSZA KWIATKOWSKIEGO
o projekcie ustawy pt.
O szczególnych uprawnieniach Skarbu Pañstwa oraz ich
wykonywaniu w spó³kach kapita³owych o istotnym znaczeniu
dla porz¹dku publicznego lub bezpieczeñstwa publicznego.
(Sejmowy druk nr 3635 z 28.12.2004)
Po dok³adnej analizie treci projektu ustawy druk nr 3635,
przedstawiamy opiniê wskazuj¹c¹ na braki formalne, b³êdy mery-
toryczne i niezgodnoci z prawem polskim i prawem Unii Europej-
skiej, które, naszym zdaniem, dyskwalifikuj¹ ten projekt, przedsta-
wiony Sejmowi RP do rozpatrzenia.
Uzasadnienie negatywnej oceny projektu ustawy druk
nr 3635 z 28.12.04.
W projekcie ustawy mo¿na zauwa¿yæ braki formalno prawne.
Treæ ustawy w swoich skutkach zagra¿a suwerennoci
Polski i pog³êbieniem zapaci gospodarczej kraju. Jest kolejnym
przyk³adem wyw³aszczania narodu polskiego. Ponadto, projekt
ustawy w swoich skutkach jest sprzeczny z Konstytucj¹ RP i nie-
zgodny z Traktatami obowi¹zuj¹cymi w Unii Europejskiej.
Braki formalno prawne i uwagi wstêpne
W projekcie brak definicji wa¿niejszych terminów u¿ywanych
w zapisach ustawy. Brak powo³ania siê na zwi¹zane z przedmio-
tem polskie ustawy i prawa UE (projekt ustawy dot. Polaków i cu-
dzoziemców). Ustawa dotyczy spó³ek kapita³owych o znaczeniu
71
strategicznym dla Polski, w których pañstwo posiada dominuj¹ce
udzia³y z wyj¹tkiem PKN Orlen i dlatego nie jest zrozumia³a pro-
pozycja zast¹pienia statutowej kontroli spó³ek skarbu pañstwa przez
obserwatorów, co powoduje dodatkowe obci¹¿enie bud¿etu pañ-
stwa. Etatowi obserwatorzy stale bêd¹ pod presj¹ zarz¹dów spó³-
ek, bez mo¿liwoci ingerencji w ich prawa w³acicielskie.
Uwagi odnosz¹ce siê do treci zapisów projektu ustawy
Tytu³ ustawy proponujemy poszerzyæ, a mianowicie o szcze-
gólnych uprawnieniach Skarbu Pañstwa oraz ich wykonywaniu
w spó³kach kapita³owych o istotnym znaczeniu dla gospodarki na-
rodowej, porz¹dku publicznego, bezpieczeñstwa publicznego lub
zdrowia publicznego.
W art. 1: dodaæ ustêp:
1. Ustawa okrela szczególne uprawnienia Skarbu Pañstwa oraz
ich wykonywanie w spó³kach kapita³owych lub grupach kapita³o-
wych z ich udzia³em, zwanych dalej spó³kami, o istotnym zna-
czeniu dla gospodarki narodowej, porz¹dku publicznego, bezpie-
czeñstwa publicznego lub zdrowia publicznego. Zakoñczenie zda-
nia wykreliæ.
2. Spó³ki Skarbu Pañstwa pozostaj¹ pod sta³¹ kontrol¹ w³aci-
wych ministrów.
3. Przedsiêbiorstwa lub spó³ki Skarbu Pañstwa nie podlegaj¹
dalszym przekszta³ceniom w³asnociowym. Dopuszcza siê konso-
lidacje, podzia³y lub likwidacje.
Uwaga do art.2.1. dlaczego projekt ustawy uwzglêdnia tylko
czynnoci prawne, a nie przewiduje mo¿liwoci ingerencji Skarbu
Pañstwa kiedy zagro¿enie bezpieczeñstwa publicznego powstaje
na skutek zaniechania czynnoci fizycznych spó³ki (np. zaniecha-
nie remontów, modernizacji, rozbudowy, nie dostosowanie para-
metrów technicznych do aktualnych warunków zewnêtrznych, brak
reakcji na dzia³ania si³ wy¿szych, likwidacja czêci spó³ki z przy-
czyn ekonomicznych, ale wa¿nych spo³ecznie).
Art. 2.3. W przypadkach zagro¿enia ¿ycia lub zdrowia publicz-
nego w³aciwy minister mo¿e z wyprzedzeniem ingerowaæ w dzia-
72
³alnoæ spó³ki. W takim przypadku nie bêd¹ obowi¹zywaæ zapisa-
ne terminy, a decyzje ministra lub operatora bêd¹ nadrzêdne w sto-
sunku do zarz¹dów spó³ek. Istotn¹ wad¹ projektu ustawy jest brak
zapisu upowa¿niaj¹cego w³aciwego ministra do bezzw³ocznego
oddzia³ywania na spó³kê w stanach awaryjnych powoduj¹cych
powstanie zagro¿enia bezpieczeñstwa publicznego, zdrowia pu-
blicznego lub zak³óceñ porz¹dku publicznego. Takie przypadki nie
powinny uprawniaæ spó³ek do odszkodowañ.
Art.2.5.2. projekt przewiduje szybkie rozstrzyganie sporów
w s¹dach. Tymczasem spory mog¹ dotyczyæ inwestorów zagranicz-
nych, którzy na mocy traktatów maj¹ otwart¹ drogê do arbitra¿y
miêdzynarodowych. W takich przypadkach nie mo¿na liczyæ na
szybkie rozstrzygniêcia nawet w stanach awaryjnych, kiedy to de-
cyzje spó³ek mog¹ byæ sprzeczne z wymogami bezpieczeñstwa
publicznego.
Art. 4.2 Zapis powinien byæ anulowany. Nie mo¿e byæ tak,
¿e interes spó³ki jest nadrzêdny nad interesem pañstwa.
Art. 4.3 przewiduje rekompensaty dla spó³ek za straty powsta-
³e w czasie stanu nadzwyczajnego, z wy³¹czeniem strat powsta-
³ych z winy osób trzecich. Jest to niezgodne z prawem wspólnoto-
wym np. z Traktatem Karty Energetycznej, gdzie Polska zobowi¹-
za³a siê do wyp³aty odszkodowañ równie¿ za straty zawinione
przez osoby trzecie, a ewentualne spory maj¹ byæ poddane miê-
dzynarodowemu arbitra¿owi. Ten artyku³ nale¿y anulowaæ.
Kryteria przypisane grupie spó³ek wymienionych w Art. 8
i wykaz spó³ek wyszczególnionych w p. 2 Uzasadnienia projektu
nie s¹ w pe³ni zgodne z istot¹ projektu ustawy. Zapewnienie bez-
pieczeñstwa i porz¹dku publicznego lub zdrowia publicznego po-
winno dotyczyæ równie¿ spó³ek posiadaj¹cych we w³adaniu sieci
dystrybucyjne, elektrociep³ownie, stacje redukcyjne i wszystkie
obiekty u¿ytecznoci publicznej oraz zasoby naturalne, a kryteria
nie powinny byæ zale¿ne od procentowego udzia³u produkcji
w skali kraju. Porz¹dek i bezpieczeñstwo publiczne nie mo¿na dzie-
liæ wed³ug skali produkcji (przyk³ad STOEN S.A.) i dlatego sektory
lub przedsiêbiorstwa spe³niaj¹ce funkcje u¿ytecznoci publicznej
73
i zarz¹dzaj¹ce naturalnymi zasobami kraju, powinny pozostawaæ
pod zarz¹dem pañstwa jako niezbywalna w³asnoæ narodu. W tej
sprawie Sejm RP zaj¹³ jednoznaczne stanowisko w g³osowaniu
nr 68, dnia 31.03.04 r. godz. 18:29. posiedzenie 72. Rz¹d zignorowa³
uchwa³ê Sejmu.
Trzeba mieæ wiadomoæ, ¿e projekt ustawy daje zielone wia-
t³o dla niekontrolowanej wyprzeda¿y przedsiêbiorstw u¿yteczno-
ci publicznej, w tym sieci dystrybucyjnych, daj¹cych krajowi rocz-
ne przychody w wysokoci ponad sto trzydzieci miliardów z³o-
tych tylko w sektorze paliwowo-energetycznym (publ. URE, 2004
r.) Przewidywani w projekcie ustawy obserwatorzy, to bardzo ogra-
niczony zakres kontroli prywatnych spó³ek, a wiêc tego rodzaju
nadzór nie zapewni publicznego bezpieczeñstwa. Pamiêtajmy, ¿e
w³aciciele spó³ek mog¹ wykorzystaæ ka¿d¹ ingerencjê pañstwa jako
naruszenie prawa w³asnoci, co bêdzie okazj¹ do wy³udzania od
pañstwa odszkodowañ.
WNIOSKI
(proponowane dla cz³onków Sejmowej Komisji Skarbu Pañstwa
Sejmu RP)
1. Projekt ustawy Komisja ocenia negatywnie i zaleca odst¹-
pienie od dalszego rozpatrywania go w Sejmie.
2. Do czasu sprawdzenia prawid³owoci przekszta³ceñ w³asno-
ciowych pocz¹wszy od 1990 r. i zbilansowania zysków i strat bê-
d¹cych wynikiem 15-letniej prywatyzacji, w tym równie¿ skutków
spo³ecznych, Komisja Skarbu Pañstwa wnioskuje o bezzw³oczne
wstrzymanie ustawowo realizacji projektów prywatyzacji, plano-
wanych przez MSP w latach 2005 i 2006.
W odniesieniu do spó³ek i przedsiêbiorstw spe³niaj¹cych funk-
cje w interesie publicznym lub zarz¹dzaj¹cych naturalnymi zaso-
bami kraju Komisja postuluje na³o¿enie na w³aciwych ministrów
ustawowy obowi¹zek przeprowadzania okresowych kontroli zgod-
noci dzia³alnoci tych firm z zawartymi umowami, prawem i inte-
resem publicznym. Przedsiêbiorstwa te powinny byæ na sta³e wy-
³¹czone z procesów prywatyzacji.
74
Sejm RP powinien priorytetowo przedstawiæ projekty ustaw
zabraniaj¹cych dyskryminacji polskich przedsiêbiorstw wobec in-
westorów zagranicznych, zobowi¹zuj¹cych firmy zagraniczne do
p³acenia podatków (bez zwolnieñ okresowych), przestrzegania
norm i przepisów polskich, zw³aszcza w zakresie ochrony rodo-
wiska. Likwidacja przedsiêbiorstw u¿ytecznoci publicznej bez zgo-
dy w³adz polskich powinna byæ ustawowo zabroniona.
75
Posiedzenie ekspertów Polskiego Lobby Przemys³owego i cz³onków
Konwersatorium O lepsz¹ Polskê w instytucie Orgmasz
w dniu 29 listopada 2005 r., powiêcone ocenie programu gospodarczego
Rz¹du Priemiera Kazimierza Marcinkiewicza
Od lewej: Zygmunt Anisimowicz, Jerzy Kade, dr Ryszard Grabowiecki
i doc. Tadeusz Muszkiet
76
Od lewej: mgr in¿. Jerzy Horodecki, prof. dr hab. Jerzy ¯y¿yñski, prof. dr hab.
Aleksander Legatowicz i mgr in¿. Marian Bardecki
Posiedzenie ekspertów Polskiego Lobby Przemys³owego i cz³onków
Konwersatorium O lepsz¹ Polskê w Instytucie Orgmasz
w dniu 29 listopada 2005 r., powiêcone ocenie programu gospodarczego
Rz¹du Premiera Kazimierza Marcinkiewicza
77
78
Warszawa, styczeñ 2006 r.
Polskie Lobby Przemys³owe
im. Eugeniusza Kwiatkowskiego
TEZY POSTULUJ¥CE
dzia³ania niezbêdne dla zrównowa¿enia
i przypieszenia
rozwoju spo³eczno-gospodarczego Polski
,skierowane do rz¹du Premiera
Kazimierza Marcinkiewicza.
(synteza treci)
1. Konieczne jest rozszerzenie programu rz¹du w zakresie na-
prawy pañstwa o problematykê gospodarcz¹ oraz konkretyza-
cja zawartej w exposé Premiera tezy o rozwoju gospodarki przez
zatrudnienie.
2. Przeciwdzia³anie regresowi w rozwoju spo³eczno-gospodar-
czym Polski powinno nale¿eæ do kluczowych elementów rz¹do-
wego programu naprawy pañstwa oraz rz¹dowego programu
rozwoju przez zatrudnienie.
3. Polskie Lobby Przemys³owe uwa¿a za niezbêdne, aby
w programie rz¹du RP dotycz¹cym naprawy pañstwa oraz roz-
woju gospodarki przez zatrudnienie uwzglêdnione zosta³y ze-
stawione dalej elementy i zadania aktywnej polityki gospodar-
czej pañstwa.
4. Podsumowanie
1. Konieczne jest rozszerzenie programu rz¹du w zakresie na-
prawy pañstwa o problematykê gospodarcz¹ oraz konkretyzacja
zawartej w exposé Premiera tezy o rozwoju gospodarki przez za-
trudnienie.
79
Exposé Premiera Kazimierza Marcinkiewicza wskazuje, ¿e pod-
stawowe zainteresowanie obecnego Rz¹du RP skierowane zosta³o
na reformy prawno-instytucjonalne w strukturach pañstwa. W sfe-
rze gospodarki koncentruje siê ono na zadaniach regulacji systemu
podatkowego oraz dotycz¹cych równowa¿enia bud¿etu pañstwa,
a tak¿e maj¹cych na celu lepsze wykorzystanie rodków pomoco-
wych Unii Europejskiej. Wynika st¹d, ¿e pozosta³y obszar niezado-
walaj¹cego funkcjonowania gospodarki polskiej zamierza siê
w wiêkszoci powierzyæ oddzia³ywaniu mechanizmów rynku.
Polskie Lobby Przemys³owe wyra¿a przekonanie, ¿e jedynie
mechanizmy rynku nie usun¹ istniej¹cego regresu w rozwoju spo-
³eczno-gospodarczym kraju oraz stoi na stanowisku, ¿e w obecnym
swym stanie gospodarka narodowa Polski wymaga, w szerokim
zakresie, wspierania i kierowania gospodark¹ rynkow¹ z udzia³em
aktywnej polityki gospodarczej pañstwa.
Dowiadczenie minionego okresu transformacji gospodarki na-
rodowej Polski dokumentuje bowiem, ¿e w warunkach otwartego
rynku gospodarki s³abe i wyniszczone, niewydolne w konkuren-
cji rynkowej (a tak¹ jest obecnie gospodarka narodowa Polski)
staj¹ siê obszarem eksploatowanym i przyporz¹dkowanym gospo-
darkom dominuj¹cym na rynku wiatowym. Oparcie wiêc dalsze-
go rozwoju gospodarki narodowej Polski w wiêkszoci jak do-
tychczas o nieskrêpowane mechanizmy rynku, mo¿e prowadziæ
jedynie do dalszego uzale¿niania i przejmowania gospodarki na-
rodowej przez kapita³ zagraniczny oraz do dalszego utrwalania
polaryzacji w rozwoju spo³eczno-gospodarczym kraju, utrzymuj¹-
cej w biedzie i ubóstwie wiêkszoæ spo³eczeñstwa polskiego.
Tym siê kieruj¹c Polskie Lobby Przemys³owe wzywa Rz¹d RP,
aby tezy w exposé Premiera o naprawie pañstwa oraz o progra-
mie rozwoju przez zatrudnienie skonkretyzowane zosta³y progra-
mem aktywnej gospodarczej polityki pañstwa.
Polityka ta powinna byæ oparta o zasady spo³ecznej gospodarki
rynkowej oraz o korygowanie mechanizmów rynku narzêdziami
polityki gospodarczej pañstwa w takim zakresie, w jakim dzia³anie
ich szkodzi gospodarce narodowej Polski oraz tworzy bariery we
80
wdra¿aniu spo³ecznej gospodarki rynkowej. Podstawowe elemen-
ty i zadania aktywnej polityki gospodarczej pañstwa, których ujê-
cia w programie rz¹du domaga siê Polskie Lobby Przemys³owe,
zestawione zosta³y w p.3.
2. Przeciwdzia³anie regresowi w rozwoju spo³eczno-gospodar-
czym Polski powinno nale¿eæ do kluczowych elementów rz¹dowego
programu naprawy pañstwa oraz rz¹dowego programu rozwo-
ju przez zatrudnienie.
W ocenie Polskiego Lobby Przemys³owego podstawow¹ przy-
czyn¹ obecnego regresu w rozwoju spo³eczno-gospodarczym Pol-
ski jest dezindustrializacja powi¹zana z denacjonalizacj¹ prywaty-
zacyjn¹ gospodarki polskiej. Bowiem przede wszystkim dezindu-
strializacja kraju wywo³a³a gwa³town¹ dezaktywizacjê ludnoci,
zanik badañ i wdro¿eñ, marnotrawstwo kwalifikacji zawodowych
ludnoci oraz narastaj¹ce zad³u¿enie gospodarki narodowej.
Te ujemne zjawiska nie sta³y siê jednak dotychczas przedmio-
tem skutecznego im przeciwdzia³ania w polityce gospodarczej pañ-
stwa. wiadcz¹ o tym zestawione ni¿ej dane statystyczne oraz
prezentowane nimi fakty.
Gospodarka narodowa Polski zu¿ywa obecnie wiêcej dóbr
i us³ug (i to g³ównie na cele konsumpcyjne), ni¿ ich tworzy. Po-
woduje to narastaj¹ce zad³u¿enie gospodarki narodowej i równo-
czenie narastaj¹cy transfer dochodu narodowego za granicê. Trans-
fer ten ma miejsce równie¿ w konsekwencji przejêcia podstawowe-
go potencja³u gospodarczego kraju przez w³acicieli zagranicznych
(pañstwowych i prywatnych), którzy b¹d przemieszczaj¹ swój
kapita³ b¹d te¿ stopniowo wycofuj¹ kapita³ zainwestowany
uprzednio, transferuj¹c za granicê czêæ uzyskiwanych zysków.
W rezultacie zaci¹gniêtych kredytów, finansowania deficytów
w obrotach towarowych Polski z zagranic¹ oraz transferowania
zysków od w³asnoci zagranicznej w Polsce Produkt Krajowy Brut-
to (PKB) by³ mniejszy:
w 1995 roku o 4,8 mld z³, a
w 2003 roku o 14,1 mld z³
od Produktu Narodowego Brutto (PNB).
81
Ta ró¿nica pomiêdzy PKB a PNB corocznie siê powiêksza. Przy-
czyn¹ tego procesu jest narastaj¹ce ujemne saldo nale¿noci i zobo-
wi¹zañ zagranicznych Polski (ród³o: Ma³y Rocznik Statystyczny
GUS 2005 r., str. 442)
Wzrasta pañstwowy d³ug publiczny. Wyniós³ on 280,3 mld z³
w 2000 r. i 435 mld z³ w sierpniu 2005 r. (ród³o: Rocznik Staty-
styczny GUS 2004 r. oraz Biuletyn Statystyczny GUS nr 9 z pa-
dziernika 2005 r.)
Narasta zad³u¿enie zagraniczne Polski. Wzros³o ono z 35,4 mld
USD w 1989 r. do 112 mld USD w marcu 2005 r. (ród³o: Telegazeta
TVP1 z 30.VI.2005 r.).
Udzia³ deficytu bud¿etu pañstwa w wydatkach bud¿etowych
oscyluje na poziomie ok. 20% wydatków bud¿etowych, a koszty
obs³ugi d³ugu publicznego siêgaj¹ 11% wydatków bud¿etowych
pañstwa. Przyk³adowo, s¹ one kilkakrotnie wiêksze ni¿ wydatki
bud¿etowe na ochronê zdrowia i wielokrotnie wiêksze ni¿ wydat-
ki bud¿etowe na B+R (badania i rozwój).
Obroty towarowe Polski wykazuj¹ce w 1990 r. saldo dodatnie
+4,5 mld USD, po 1991 r. wykazuj¹ strukturalne salda deficytowe.
W latach 2003 i 2004 corocznie wynosi³y one 14,3 mld USD,
a w 2005 r. saldo deficytowe mo¿na szacowaæ w granicach 11 12
mld USD; zmniejszenie tego salda mo¿na przypisaæ przede wszyst-
kim ograniczeniu popytu rynkowego.
Liczba pracuj¹cych zmniejszy³a siê w Polsce z 16,3 mln osób
w 1990 r. do 13,9 mln osób w czerwcu 2005 r. Udzia³ pracuj¹cych
w ludnoci w wieku 15 lat i wiêcej zmala³ z 56,7% w 1990 r. do
44,6% w czerwcu 2005 r. (ród³o: Biuletyn Statystyczny GUS nr 9
z padziernika 2005 r.). Z kolei liczba bezrobotnych zwiêkszy³a siê
z 1,1 mln osób w 1990 r. do 3 mln 72 tys. osób w czerwcu 2005 r.
Proces ten jest w du¿ym zakresie pochodn¹ dezindustrializacji kraju.
Trzeba bowiem pamiêtaæ, ¿e przemys³ wywo³uje efekty mno¿niko-
we. Szacuje siê m.in., ¿e 1 nowe miejsce pracy w przemyle wywo-
³uje 1 2 miejsca pracy w innych dziedzinach gospodarki, a za-
trudnienie w samym przemyle integruje w sobie obecnie us³ugi
dominuj¹ce oraz niezbêdne w procesach produkcyjnych.
82
Dezindustrializacja przemys³u polskiego ma swój wyraz w jego
demonta¿u, denacjonalizacji oraz w prymitywizacji produkcji.
1. Zatrudnienie w przemyle polskim zmniejszy³o siê z 5,2 mln
osób w 1980 r. do 2,4 mln osób w czerwcu 2005 r.; jest to spadek
zatrudnienia nienotowany w Europie. (ród³o: Biuletyn Statystycz-
ny GUS nr 9 z padziernika 2005 r.)
2. Produkcja czysta przemys³u i budownictwa przeliczona na
mieszkañca wynios³a w Polsce w 2000 r. 1244,4 USD i by³a 4,6 razy
ni¿sza ni¿ rednia dla ówczesnej liczby 13 krajów Unii Europejskiej
(ród³o: wiat w liczbach 2000 r., Studio EMKA 2003 r.)
3. Import kooperacyjny przemys³u stanowi obecnie ponad
60% wolumenu importu towarowego i osi¹ga coroczn¹ wartoæ
ok. 200 mld z³. Wielkoæ ta wskazuje na skalê potencjalnych mo¿-
liwoci tworzenia nowych miejsc pracy w przemyle krajowym,
o ile dosz³oby do integracji w wytwarzaniu przedsiêbiorstw zagra-
nicznych w Polsce z krajowym potencja³em przemys³owym. Za-
graniczne przedsiêbiorstwa przemys³owe zamieni³y bowiem
wiele z wykupionych przez nie w procesie prywatyzacji polskich
przedsiêbiorstw przemys³owych w montownie b¹d mieszalnie wy-
robów finalnych w oparciu o import ich komponentów. Przedsiê-
biorstwa zagraniczne opieraj¹ ponadto swoj¹ produkcjê g³ównie
o dokumentacjê importowan¹, a sta³y siê wiod¹c¹ i podstawow¹
czêci¹ przemys³u krajowego. O skali denacjonalizacji przemys³u
polskiego wiadczy przejêcie do koñca 2003 r. przez w³acicieli za-
granicznych 46,4% kapita³u podstawowego w krajowym przemy-
le przetwórczym.
4. Deficyty w obrotach towarowych Polski z zagranic¹ domi-
nuj¹ w przemyle maszynowym, elektrotechnicznym, elektronicz-
nym, aparatury optyczno-pomiarowej, chemicznym, tworzyw
sztucznych oraz wyrobów mineralnych. wiadczy to o struktural-
nym niedorozwoju przemys³u krajowego, a tak¿e i odstawaniu
Polski w przemys³ach naukowo-ch³onnych.
Przedsiêbiorstwa krajowe s¹ nadmiernie zad³u¿one. W czerw-
cu 2005 krótkoterminowe zobowi¹zania przedsiêbiorstw krajowych
stanowi³y 154,8% ich nale¿noci; w przedsiêbiorstwach krajowego
83
przemys³u przetwórczego wskanik ten wyniós³ 141%. (ród³o:
Biuletyn Statystyczny GUS nr 9 z padziernika 2005 r.)
Procesom regresu w rozwoju spo³eczno-gospodarczym kraju
towarzyszy denacjonalizacja gospodarki narodowej oraz przypo-
rz¹dkowywanie jej zagranicznym orodkom dyspozycyjnym. Jak
wskazano uprzednio, w³aciciele zagraniczni przejêli do koñca 2003
r. 46,4% kapita³u podstawowego w przemyle przetwórczym. Prze-
jêli te¿ 23,2% kapita³u podstawowego w budownictwie, 60,7%
w handlu i naprawach, 22,5% w transporcie, gospodarce materia-
³owej i ³¹cznoci oraz 76% w bankach; proces ten trwa nadal (ró-
d³o: Rocznik Statystyczny GUS 2004 r. tabl. 4/502).
3. Polskie Lobby Przemys³owe uwa¿a za niezbêdne, aby
w programie rz¹du RP dotycz¹cym naprawy pañstwa oraz roz-
woju gospodarki przez zatrudnienie uwzglêdnione zosta³y
zestawione dalej elementy i zadania aktywnej polityki gospodar-
czej pañstwa.
Konieczne jest oparcie strategii rozwoju kraju o system nauko-
wych badañ prognostycznych oraz oparte o nie krocz¹ce wielolet-
nie programowanie inwestycyjno-rozwojowe. Programowanie to
powinno mieæ charakter kompleksowy oraz uwzglêdniaæ rozmaite
rodki finansowania rozwoju, które mog¹ byæ dostêpne dla gospo-
darki narodowej. A wiêc nie tylko pomocowe Unii Europejskiej oraz
bud¿etowe, lecz ponadto obligacje skarbu pañstwa, umowy miê-
dzypañstwowe, akumulacjê finansow¹ przedsiêbiorstw, kredyty
bankowe, fundusze emerytalne i inne.
Polska w zakresie programowania rozwoju jest zdecydowanie
opóniona do krajów UE oraz innych zrzeszonych w OECD czy
JEA. Kraje te maj¹ wiadomoæ narastaj¹cych trudnoci w pozyski-
waniu i dostêpnoci zasobów, szczególnie paliw energetycznych,
a tak¿e zagro¿eñ wynikaj¹cych z naruszeñ rodowiska przyrodni-
czego, niedostatku wody, wiatowego wymiaru ubóstwa wielu spo-
³eczeñstw i wielu innych. Widz¹ równoczenie koniecznoæ prze-
ciwstawienia siê tym trudnociom i zagro¿eniom wspieraj¹c po-
stêp naukowo-techniczny, podejmuj¹c wieloletnie programy inwe-
stycyjne oraz koordynuj¹c swoj¹ dzia³alnoæ gospodarcz¹. Polska
84
powinna równie¿ uczestniczyæ w tym procesie sterowania i pro-
gramowania w³asnym rozwojem.
Elementami wieloletniego programowania powinny byæ kilku
i wieloletnie programy inwestycji energetycznych oraz gospodarki
wodnej, budowy dróg i autostrad, modernizacji kolei oraz samo-
rz¹dowego budownictwa mieszkaniowego. Corocznie, w nawi¹-
zaniu do wieloletniego programu inwestycyjno-rozwojowego, po-
winny byæ publikowane oceny postêpu w rozwoju spo³eczno-go-
spodarczym kraju oraz wynikaj¹ce st¹d wnioski dla polityki go-
spodarczej pañstwa.
Krajowy rynek finansowy powinien zostaæ rozszerzony o emi-
sjê obligacji pañstwowych przy jednoczesnym upowa¿nieniu wy-
branych banków do udzielania niskooprocentowanych kredytów
dla preferowanych przedsiêwziêæ inwestycyjnych, ujêtych w pro-
gramach inwestycyjno-rozwojowych pañstwa. Dla finansowania
bran¿y paliwowo-energetycznej celowe jest powo³anie specjalistycz-
nego pañstwowego banku handlowego.
Konieczne jest powo³anie pañstwowej korporacji finansowej do
spraw finansowania preferowanych przedsiêwziêæ gospodarki na-
rodowej dzia³aj¹cej na zasadzie bez zysku. Korporacja, o której
mowa, mog³aby udzielaæ kredyty rozwojowe równie¿ w oparciu
o obligacje pañstwowe.
Nale¿y podj¹æ dzia³ania na rzecz dewaluacji kursu z³otego ce-
lem obni¿enia op³acalnoci importu oraz pobudzenia eksportu.
Nale¿y tak¿e wprowadziæ wy¿sz¹ stopê opodatkowania przedsiê-
biorstw przemys³owych o wysokim udziale w ich produkcji im-
portu kooperacyjno-monta¿owego; stopa ta powinna byæ obni¿a-
na odpowiednio do wzrostu kooperacji na rynku krajowym.
Powinny byæ ustalone kwoty importowe na wyroby masowego
zaopatrzenia rynku krajowego, które w wiêkszoci mog¹ i powin-
ny byæ pochodzenia krajowego; na import przekraczaj¹cy kwoty
importowe powinien byæ na³o¿ony podatek akcyzowy. Powinien
te¿ byæ wprowadzony wysoki podatek akcyzowy na importowane
dobra konsumpcji luksusowej.
85
Nale¿y utworzyæ fundusz rewolwingowy dla wspierania tanim
kredytem inwestycji modernizacyjnych w przemyle, szczególnie
w ma³ych i rednich przedsiêbiorstwach. Ma³ym i rednim przed-
siêbiorstwom tworz¹cym spó³ki pracownicze nale¿y tak¿e udostêp-
niaæ na dogodnych warunkach leasing maszyn i urz¹dzeñ oraz ra-
talny zakup akcji przedsiêbiorstwa.
Nale¿y wprowadziæ ulgi podatkowe, udostêpniæ tanie kredyty,
a tak¿e ofiarowywaæ udzia³ pañstwa w joint venture dla tych
przedsiêbiorstw zagranicznych, które organizuj¹ centra naukowo-
badawcze w Polsce, b¹d te¿ podejmuj¹ inwestycje rozwojowe ogra-
niczaj¹ce, b¹d eliminuj¹ce import kooperacyjny.
Niezbêdne jest zdecydowane zwiêkszenie nak³adów finanso-
wych na krajowy rozwój nauki i techniki; wymaga to zarówno
znacznego zwiêkszenia wydatków bud¿etu pañstwa na te cele jak
i wprowadzenia bodców ekonomicznych dla przedsiêbiorstw po-
dejmuj¹cych badania oraz zlecaj¹cych dokumentacjê w krajowych
orodkach badawczo-naukowych.
W praktyce gospodarczej pañstwa nale¿y preferowaæ i promo-
waæ nowe zagraniczne inwestycje bezporednie typu green field,
produkcyjne oraz rozszerzaj¹ce potencja³ badawczo-naukowy kra-
ju. Nale¿y tworzyæ zachêty dla formowania bran¿owych zgrupo-
wañ przedsiêbiorstw polskich i zagranicznych (typu konsorcjum
lub federacji), wdra¿aj¹cych wspóln¹ strategiê rozwoju oraz wspól-
ny marketing.
Rz¹d powinien podj¹æ inicjatywê dotycz¹c¹ zawierania umów
miêdzypañstwowych w sprawie kompensacji wzajemnych obro-
tów handlowych z krajami, z którymi obroty towarowe Polski wy-
kazuj¹ ustawiczne deficyty handlowe.
Konieczne jest tak¿e wprowadzenie ustawowego obowi¹zku
zawierania umów offsetowych w przypadkach:
zakupu za granic¹ uzbrojenia lub wyposa¿enia wojskowe-
go, b¹d te¿ zakupu dóbr inwestycyjnych o wartoci wy¿szej
ni¿ limit ustalony ustaw¹,
zawarcia umowy z firm¹ zagraniczn¹ na wykonanie zadania
budowlano-inwestycyjnego o wartoci wy¿szej ni¿ limit usta-
lony ustaw¹.
86
Konieczne jest podjêcie programu reindustrializacji kraju opar-
tej o inwestycje pañstwowe, samorz¹dowe, pañstwowe joint ven-
ture z przedsiêbiorstwami krajowymi i zagranicznymi, a tak¿e
o inne bodcowanie ekonomiczne inwestorów krajowych i zagra-
nicznych podejmuj¹cych inwestycje przemys³owe. Program rein-
dustrializacji kraju powinien obejmowaæ przemys³y wysokiej tech-
niki, odstaj¹ce w rozwoju lub ulegaj¹ce demonta¿owi, a tradycyj-
nie predysponowane do zaspokajania wiêkszoci popytu rynku kra-
jowego. Powinny to byæ równie¿ przedsiêwziêcia maj¹ce na celu
ograniczenie importu kooperacyjnego oraz uzyskiwanie t¹ drog¹
nowych miejsc pracy.
W zamówieniach publicznych nale¿y preferowaæ krajowe wy-
roby oraz krajowych wykonawców. W polityce podatkowo-kredy-
towej nale¿y wspieraæ przemys³y pracoch³onne oraz przedsiêwziê-
cia odtwarzaj¹ce i poszerzaj¹ce krajowe wiêzi produkcyjne.
Postuluje siê powo³ywanie spó³ek pracowniczych na obszarze
by³ych Pañstwowych Gospodarstw Rolnych wraz z udostêpnianiem
im maj¹tku by³ych PGR.
Nale¿y utrzymaæ progresjê w opodatkowaniu osób fizycznych
oraz wy³¹czyæ z opodatkowania dochody obywateli o warunkach
bytu poni¿ej minimum socjalnego.
Nale¿y zatrzymaæ prywatyzacjê gospodarki narodowej (szcze-
gólnie takich kluczowych przedsiêbiorstw jak PKN-Orlen, Polska
Mied S.A., Bank PKO BP, PZU, gazowniczych, sieci energetycz-
nych, kopalni wêgla kamiennego), poniewa¿ ju¿ obecnie sektor pry-
watny dominuje w gospodarce, a zbyt wysoki obecnie udzia³
denacjonalizacji prywatyzacyjnej podwa¿a jej suwerennoæ naro-
dow¹. Sektor pañstwowych przedsiêbiorstw powinien byæ umac-
niany jako narzêdzie wdra¿ania i dyfuzji polityki gospodarczej pañ-
stwa, a tak¿e jako ród³o jego dochodów bud¿etowych. Dotyczy to
przede wszystkim banków, przedsiêbiorstw ubezpieczeniowych,
przemys³u obronnego, energetycznego, paliwowego, sieci infra-
struktury energetycznej, hutnictwa, przemys³u miedziowego, gór-
nictwa wêglowego, przedsiêbiorstw wysokiej techniki oraz trans-
portu lotniczego, kolejowego i morskiego.
87
Niezbêdne jest przestrzeganie kompetencji i kwalifikacji zawo-
dowych kadry pracowniczej decyduj¹cej o wynikach dzia³alnoci
resortów oraz instytucji i przedsiêbiorstw pañstwowych. Pracow-
nicy nieodpowiadaj¹cy wymogom kwalifikacyjnym powinni byæ
zastêpowani kompetentnymi fachowcami, nawet gdy reprezentuj¹
klucz partyjny.
Nale¿y zlikwidowaæ Ministerstwo Skarbu oraz równoczenie
powo³aæ Ministerstwo Zarz¹du Maj¹tkiem Skarbu Pañstwa, jako re-
sortu odpowiedzialnego za rentownoæ oraz rozwój przedsiêbiorstw
pañstwowych oraz o znacznym udziale kapita³u pañstwowego.
4. Podsumowanie
Polskie Lobby Przemys³owe przedstawia niniejsze tezy w prze-
konaniu, ¿e podstaw¹ dla rozwoju spo³eczno-gospodarczego kraju
pozostaje niezmiennie jego potencja³ produkcyjny, a szczególnie na-
ukowo-badawczy i przemys³owy wzajemnie wspó³zale¿ne. Bo-
wiem zaspokajanie potrzeb spo³eczeñstwa i gospodarki wymaga ci¹-
g³ego unowoczeniania i rozszerzania wolumenu dóbr i towarzy-
sz¹cych im us³ug, równie¿ w wymianie handlowej z zagranic¹. Roz-
szerzaj¹ca siê sfera us³ug równie¿ wymaga wyposa¿enia jej w coraz
nowoczeniejsze materia³y, urz¹dzenia i aparaturê, a tak¿e rozbudo-
wy s³u¿¹cej us³ugom infrastruktury. Potencja³ produkcyjny kraju
musi odpowiadaæ temu wyzwaniu. Bowiem kraj, który wiêcej zu¿y-
wa ni¿ tworzy dóbr i us³ug (a takim jest obecnie Polska), musi siê
liczyæ z narastaj¹cym zad³u¿eniem i wynikaj¹cymi st¹d trudnocia-
mi oraz utrat¹ miejsc pracy na rzecz rynków pracy krajów, z którymi
obroty handlowe wykazuj¹ ustawiczne deficyty handlowe.
Dlatego PLP stoi na stanowisku, ¿e wszelkie przedsiêwziêcia na-
prawczo-reformatorskie w sferze struktur prawno-instytucjonalnych
pañstwa nie mog¹ zast¹piæ dzia³añ, a nawet uczestnictwa pañstwa na
rzecz unowoczenienia i rozbudowy potencja³u produkcyjnego kraju.
Z tej przyczyny w ocenie PLP, o ile obecny Rz¹d RP nie podejmie
takiego programu, to zapowiedziany w exposé Premiera rozwój przez
zatrudnienie nie znajdzie podstaw dla jego urzeczywistnienia.
88
Konferencja prasowa Polskiego Lobby Przemys³owego w dniu 19 grudnia 2005
powiêcona ocenie programu gospodarczego rz¹du Premiera Kazimierza
Marcinkiewicza, która odby³a siê w Instytucie Orgmasz. Od lewej:
doc. Tadeusz Muszkiet, dr Ryszard Grabowiecki i dr Pawe³ Soroka
Konferencja prasowa Polskiego Lobby Przemys³owego w dniu 27 stycznia 2006 r.,
powiêcona bud¿etowi MON w 2006 roku oraz zakupom w polskim przemyle
obronnym, która odby³a siê w WSK PZL Warszawa II S.A.