meteoryt194

background image

Nr 1

(9)

M a r z e c 1 9 9 4

METEORYT

Biuletyn dla miło

ś

ników meteorytów

wydawany przez

Olszty

ń

skie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne

i Sekcj

ę

Meteorów i Meteorytów

Polskiego Towarzystwa Miło

ś

ników Astronomii

Od redaktora:

Z

przykro

ś

ci

ą

musz

ę

powiadomi

ć

,

ż

e

poniewa

ż

długotrwała,

ci

ęż

ka

choroba

Philipa

M.

Bagnalla,

prezesa

Society

of

Meteo-

ritophiles i wydawcy Impact!, uniemo

ż

liwiła mu dalsz

ą

prac

ę

i nie

udało si

ę

znale

źć

nikogo, kto mógłby go zast

ą

pi

ć

, z ko

ń

cem ubiegłe-

go

roku

Society

of

Meteoritophiles

zako

ń

czyło

swe

istnienie.

Tym

samym przestała istnie

ć

polska sekcja. Poniewa

ż

jednak ten smutny

fakt nie wydaje mi si

ę

dostatecznym powodem, aby zaprzesta

ć

wydawa-

nia Meteorytu, b

ę

d

ę

starał si

ę

robi

ć

to nada jako koordynator Sek-

cji Meteorów i Meteorytów PTMA. St

ą

d zmiana współwydawcy widoczna

wy

ż

ej.

Rola

redaktora

stała

si

ę

jednak

znacznie

trudniejsza.

Ten,

i cz

ęś

ciowo

nast

ę

pny

Meteoryt

b

ę

dzie

jeszcze

oparty

o

materiały

z ostatniego

numeru

Impact!,

ale

ź

niej

trzeba

b

ę

dzie

zdobywa

ć

i redagowa

ć

informacje

z

innych

ź

ródeł.

Dlatego

poszukuj

ę

współ-

pracowników,

którzy

znajd

ą

czas

i

ch

ęć

na

tłumaczenie

materiałów

nie tylko z angielskiego na polski, ale i z poziomu Meteoritics na
bardziej popularny, a tak

ż

e na wyszukiwanie interesuj

ą

cych informa-

cji i przygotowywanie notatek.

Jak przypomniał pan Grzegorz Gnysi

ń

ski ze Szczecina, dwie

ś

cie

lat temu ukazała si

ę

ksi

ąż

ka Ernsta Chladniego: "Über den Ursprung

der

von

Pallas

gefundenen

und

anderer

ihr

ähnlicher

Eisenmassen,

und liber e1nige damit in Verbindung stehende Naturerscheinungen"
(O pochodzeniu

ż

elaza znalezionego przez Pallasa i innych podobnych

i o kilku zjawiskach przyrodniczych z tym zwi

ą

zanych), która zapo-

cz

ą

tkowała zmian

ę

podej

ś

cia uczonych do bada

ń

meteorytów. Trzydzie-

ś

ci lat temu ukazał si

ę

XV tom "Studia Geologica Polonica" z dwiema

pracami Jerzego Pokrzywnickiego: "Meteoryty Polski" i "Katalog Me-
teorytów

w

Zbiorach

Polskich".

Te

dwie

rocznice

b

ę

d

ą

skłania

ć

do

po

ś

wi

ę

cenia wi

ę

kszej uwagi meteorytom w ogóle, a polskim w szcze-

gólno

ś

ci.

W

ostatnim

numerze

"Meteoritics"

ukazał

si

ę

krótki

artykuł

Johna

A.

O'Keefe

"origin

of

tektites".

Autor,

zajmuj

ą

cy

si

ę

tek-

tytami od wielu lat, powraca do swojej starej hipotezy o ksi

ęż

yco-

wym pochodzeniu tektytów, zdyskredytowanej 25 lat temu, gdy okazało
si

ę

,

ż

e

szkliwo

przywiezione

z

Ksi

ęż

yca

ż

ni

si

ę

od

tektytów.

Przytacza nowe fakty na korzy

ść

swojej hipotezy oraz przeciwko kon-

kurencyjnej hipotezie. Jest to dobra okazja do przyjrzenia si

ę

bli-

ż

ej tektytom.

Andrzej S. Pilski

redaktor

background image

SZKLANE METEORYTY

Andrzej S. Pilski

17

maja

1855

roku,

w

pobli

ż

u

miejscowo

ś

ci

Iigaste,

na

po-

łudniu

Estonii,

spadł,

po

gło

ś

nej

detonacji,

meteoryt

ze

szkła,

zupełnie

inny,

ni

ż

znane

dotychczas

meteoryty.

Ówcze

ś

ni

badacze

doszli

do

wniosku,

ż

e

musi

on

pochodzi

ć

z

Ziemi.

Ponad

sto

lat

ź

niej profesor John A. O'Keefe zaliczył ten meteoryt do tekty-

tów.

Nazw

ę

"tektyty", od greckiego "tektos" czyli "stopiony", za-

proponował F.E. Suess w swojej pracy:

Die Herkunft der Moldavite

und verwandte Gläser

wydanej w

1900

roku. Napisał on:

Kieruj

ą

c

si

ę

własno

ś

ciami

ciał,

które

w

przeciwie

ń

stwie

do

pozostałych

meteorytów

stanowi

ą

uprzednio

całkowicie

stopion

ą

,

a pó

ź

niej

zakrzepł

ą

mas

ę

,

nadałem

całej

tej

grupie

wspóln

ą

nazw

ę

tektytów.

Nazwał on tak bryłki naturalnego szkła znajdowane w niektó-

rych miejscach Ziemi ju

ż

w czasach prehistorycznych. Z wygl

ą

du s

ą

one podobne do obsydianu czyli szkliwa wulkanicznego i pocz

ą

tkowo

s

ą

dzono,

ż

e to jaka

ś

jego odmiana. Okazało si

ę

jednak,

ż

e zawiera-

j

ą

one wi

ę

cej krzemionki (Si0

2

), nie maj

ą

mikrokryształów i s

ą

nie-

zwykle

"suche".

Obsydian

zawiera

zwykle

około

1%

wody

natomiast

w tektytach znaleziono jej zaledwie

0,005%.

Podejrzewano wi

ę

c,

ż

e

mog

ą

one pochodzi

ć

spoza Ziemi, zwłaszcza

ż

e wi

ę

kszo

ść

tektytów ma

obtopion

ą

powierzchni

ę

, a kształt wielu z nich wyra

ź

nie

ś

wiadczy,

ż

e przelatywały one przez atmosfer

ę

z ogromn

ą

pr

ę

dko

ś

ci

ą

.

Du

ż

e tektyty nale

żą

do rzadko

ś

ci. Znajdowane s

ą

przewa

ż

nie na

południu Chin i wyró

ż

niaj

ą

si

ę

warstwow

ą

struktur

ą

. Wi

ę

kszo

ść

tek-

tytów ma rozmiary rz

ę

du kilku centymetrów i wa

ż

y kilkana

ś

cie lub

kilkadziesi

ą

t

gramów.

Przewa

ż

nie

wydaj

ą

si

ę

one

czarne,

ale

tam,

gdzie szkło jest cie

ń

sze i prze

ś

wituj

ą

ce, maj

ą

odcie

ń

br

ą

zowy lub

zielonkawy zupełnie jakby były zrobione z typowego szkła butelko-

wego.

Powierzchnia

pokryta

jest

płytkimi

zagł

ę

bieniami

i wy

ż

łobieniami.

Rys. 1. Tajlandyty

2

background image

Rys. 2. Obszary występowania tektytów: 1. Wełtawity (Mołdawity), 2. Azja Połu-
dniowo Wschodnia i Australia, 3. Iworyty, 4. Bediazyty i Georgiaity, 5. Irgizyty,
6. Szkl iwo Pustyni Libijskiej.

Tektyty znajdowane S

ą

przede wszystkim na ogromnym obszarze obejmu-

j

ą

cym

południow

ą

i

zachodni

ą

Australi

ę

(australity,

billitonity),

wyspy Indonezji (jawanity) i Filipin (filipinity, rizality), półwy-

sep

indochi

ń

ski

(indochinity,

tajlandyty)

i

południe

Chin

(Muong

Nong), oraz znaczn

ą

cz

ęść

Oceanu Indyjskiego. Wiek tej grupy tekty-

tów ocenia si

ę

na 700 tys. lat. Drugi du

ż

y teren wyst

ę

powania tek-

tytów, to południe Stanów Zjednoczonych (bediazyty, georgiaity, li-

cz

ą

ce ok. 35 mln. lat). Poza tym tektyty znajdowane s

ą

na niedu

ż

ych

obszarach

Wybrze

ż

a

Ko

ś

ci

Słoniowej

(iworyty),

Czech

(wełtawity,

znane te

ż

pod nazw

ą

"mołdawity" od niemieckiej nazwy Wełtawy), Ka-

zachstanu (irgizyty) i Libii (szkliwo Pustyni Libijskiej). Niektó-

rzy

naukowcy

nie

zaliczaj

ą

jednak

szkliwa

Pustyni

Libijskiej

do

tektytów.

Wszyscy badacze S

ą

zgodni,

ż

e tektyty musiały powsta

ć

albo na

Ziemi,

albo

na

Ksi

ęż

ycu.

Ich

przybycie

z

innych

ciał

Układu

Sło-

necznego jest wykluczone. Je

ś

li tektyty powstały na Ziemi, to co

ś

musiało

je

wyrzuci

ć

w

powietrze

z

pr

ę

dko

ś

ci

ą

kilku

kilometrów

na

sekund

ę

na znaczn

ą

wysoko

ść

. Jedynymi naturalnymi procesami, które

mogły

doprowadzi

ć

do

stopienia

i

szybkiego

ostygni

ę

cia

skały

i

w

konsekwencji do powstania szkliwa, s

ą

zjawiska wulkaniczne lub ude-

rzenia du

ż

ych meteorytów. Otrzymujemy wi

ę

c cztery mo

ż

liwo

ś

ci: wul-

kanizm

na

Ziemi,

wulkanizm

na

Ksi

ęż

ycu,

uderzenia

meteorytów

w Ziemi

ę

, uderzenia meteorytów w Ksi

ęż

yc. Pierwsz

ą

i ostatni

ą

mo

ż

-

liwo

ść

łatwo

wykluczy

ć

.

Pr

ę

dko

ść

pocz

ą

tkowa

materii

wyrzucanej

przez ziemskie wulkany nie przekracza 700 m/s. Aby rozrzuci

ć

tekty-

ty na terenie Australii potrzebna by była pr

ę

dko

ść

dziesi

ę

ciokrot-

nie

wi

ę

ksza.

Natomiast

w

wyniku

stopienia

skał

pokrywaj

ą

cych

po-

wierzchni

ę

Ksi

ęż

yca nie otrzymamy szkliwa o składzie tektytów. Po-

zostaj

ą

wi

ę

c dwie mo

ż

liwo

ś

ci: tektyty pochodz

ą

z wulkanów ksi

ęż

yco-

wych lub z wielkich kraterów meteorytowych na Ziemi.

Teoria zakładaj

ą

ca ziemskie pochodzenie tektytów przyjmuje,

ż

e

uderzenie du

ż

ego meteorytu spowodowało stopienie skał i wy rzucenie

3

background image

ich w powietrze na do

ść

du

żą

odległo

ść

. Stwierdzono,

ż

e czeskie weł-

tawity

maj

ą

taki

sam

wiek,

14,8

mln

lat,

jak

krater

meteorytowy

Ries na południu Niemiec, maj

ą

cy

ś

rednic

ę

ok. 25 km, a iworyty maj

ą

1,2 mln tak jak krater meteorytowy Bosumtwi w Ghanie. Jednak innych

zgodno

ś

ci tektytów z kraterami nie znaleziono. Skład chemiczny skał

w

kraterach

zgadza

si

ę

ze

składem

chemicznym

tektytów,

ale

tylko

w przybli

ż

eniu.

Na

przykład

szkliwo

znalezione

w

samym

kraterze

Ries zawiera wielokrotnie wi

ę

cej wody ni

ż

szkło wełtawitów.

Najpowa

ż

niejszy

argument

przeciwko

ziemskiemu

pochodzeniu

tektytów

po-

chodzi

od

in

ż

ynierów

przemysłu

szklarskiego. Dla geologów szkliwo to

amorficzny produkt szybkiego zestala-

nia

si

ę

magmy,

który

zawiera

liczne

p

ę

cherzyki

gazowe,

krystality,

nie-

liczne

kryształy.

Dla

in

ż

ynierów

szkło

o

takiej

jako

ś

ci

nadaje

si

ę

do

wyrzucenia

lub

dalszej

przeróbki.

Tektyty

S

ą

natomiast

szkłem

w

sensie

przemysłowym, czyli pozbawione p

ę

che-

rzyków,

krystalitów,

o

du

ż

ym

stopniu

ujednorodnienia. Nie znany jest dot

ą

d

sposób uzyskania takiej jako

ś

ci szkła

w

tak

krótkim

czasie

jaki

przewiduje

teoria

zderze

ń

meteorytów

z

Ziemi

ą

.

Ten, kto by taki sposób znalazł, uzy-

skałby

fortun

ę

od

wytwórców

szkła.

Ponadto

kształt

i

budowa

tektytów

wskazuj

ą

,

ż

e

zostały

one

wyrzucone

w przestrze

ń

dopiero

po

zastygni

ę

ciu

szkła. Szczególnie tektyty warstwowa-

ne Muong Nong musiały powsta

ć

w wyni-

ku zgrzewania si

ę

opadaj

ą

cego popiołu

wulkanicznego.

Aby

przyj

ąć

,

ż

e

tektyty

pochodz

ą

z wulkanów

ksi

ęż

ycowych,

trzeba

przede

wszystkim

stwierdzi

ć

,

ż

e

te

wulkany

istniej

ą

.

Nie

mog

ą

to

by

ć

wulkany

typu

ziemskiego,

gdzie

gazem

wyrzucaj

ą

cym

jest

para

wodna,

gdy

ż

pr

ę

dko

ść

pocz

ą

tkowa

wyrzucanej

mate-

rii jest wtedy zbyt niska. Je

ś

li jed-

nak

gazem

wyrzucaj

ą

cym

b

ę

dzie

wodór,

fragmenty

skalne

wyrzucone

z

wulkanu

mog

ą

uzyska

ć

pr

ę

dko

ść

ponad 2,4 km/s,

czyli

wystarczaj

ą

c

ą

do

opuszczenia

Ksi

ęż

yca.

Obiektem,

który

budzi

na-

dzieje zwolenników

Rys. 3. Kształty tektytów:

(a) kula, (b) hantle, (e) dysk

(d) łza, (e) miska, (f) bume--

rang, (g) owal, (h) guzik

(e)

(g)

(h)

(b)

(a)

(c)

(d)

(f)

4

background image

tej koncepcji, jest krater Arystarch. Z Ziemi obserwowano jego po-

ja

ś

nienia, a nawet pojawianie si

ę

w nim molekularnego wodoru, na-

tomiast detektory umieszczone na statkach Apollo 15 i 16 stwier-

dziły wyst

ę

powanie tam radonu, który na Ziemi jest zwi

ą

zany z wul-

kanizmem.

Obserwacji

tych

jest

jednak

niewiele

i

S

ą

poddawane

w w

ą

tpliwo

ść

przez przeciwników tej teorii.

Najpowa

ż

niejszym

argumentem

przeciw

ksi

ęż

ycowemu

pochodzeniu

tektytów

jest

fakt,

ż

e

ż

ni

ą

si

ę

one

od

szkliwa

znalezionego

w gruncie

ksi

ęż

ycowym

przywiezionym

przez

wyprawy

Apollo.

Jednak

w skałach

osadowych

sprzed

65

mln

lat

odnaleziono

mikrotektyty

o składzie

chemicznym

zgodnym

ze

składem

szkliwa

ksi

ęż

ycowego.

Przypuszcza si

ę

,

ż

e tektyty o tym składzie były bardziej podatne

na

wietrzenie

i

przeobraziły

si

ę

w

minerały

ilaste,

a

zachowały

si

ę

tylko te, które znamy obecnie.

Gdyby prawdziwo

ść

teorii ocenia

ć

na podstawie liczby jej zwo-

lenników,

to

zdecydowanie

przewa

ż

a

teoria

pochodzenia

tektytów

z wielkich kraterów meteorytowych na Ziemi. Jej zwolennicy nie za-

uwa

ż

aj

ą

faktu spadku meteorytu Iigaste tak dalece,

ż

e w wi

ę

kszo

ś

ci

publikacji

mo

ż

na

przeczyta

ć

,

i

ż

nikt

nigdy

nie

obserwował

spadku

tektytu. Gdyby jednak uzna

ć

,

ż

e jeden spadek to za mało, aby zali-

czy

ć

tektyty do meteorytów, to równie

ż

nale

ż

ałoby w

ą

tpi

ć

, czy me-

teorytami

s

ą

angryty

lub

chassignity,

gdy

ż

obserwowano

tylko

po

jednym spadku takiego meteorytu i w obu przypadkach okazywały si

ę

one skałami wyst

ę

puj

ą

cymi tak

ż

e na ziemi. Tektyty s

ą

wi

ę

c rodzajem

meteorytów,

ale

wyja

ś

nienie

zagadki

ich

pochodzenia

wymaga

dal-

szych bada

ń

.

********** ----- **********

Literatura:

"Meteorities" Vol. 29, Nr 1, stycze

ń

1994

"Meteorite - Boten aus dem Weltall mit Anhang: Tektite"

Natur-Museum Coburg, Heft 22

B. Hurnik, H. Hurnik "Meteoroidy, meteory, meteoryty"

Wydawnictwo Naukowe UAM, Pozna

ń

1992

F. L. Boschke, "Z Kosmosu na Ziemi

ę

. Meteory i meteoryty", PWN

Warszawa 1969.

P.M. Bagnall, "The Meteorite

&

Tektite collectors handbook",

Wilmann-Bell, Inc. 1991

********** ----- **********

Artykuł ten jest fragmentem ksi

ąż

ki "Bolidy i meteoryty", która

ma ukaza

ć

si

ę

w serii "Biblioteka Uranii" wydawanej przez Polskie

Towarzystwo Miło

ś

ników Astronomii.

5

background image

Kolekcja meteorytów

Instytutu Geologicznego

Esto

ń

skiej Akademii Nauk

Reet

Tiirmaa

tłumaczył Michał Kosmulski

Kolekcja

meteorytów

Instytutu

Geologicznego

Esto

ń

skiej

Akademii

Nauk

niew

ą

tpliwie

nale

ż

y

do

cennych

dóbr

kultury

w

Republice

Es-

to

ń

skiej. Pomimo,

ż

e niezbyt liczna, kolekcja ta jest szeroko zna-

na w

ś

ród specjalistów meteorytyków.

Co spowodowało powstanie takiej kolekcji? Prawdopodobnie było wie-

le

powodów,

ale

na

pewno

pomógł

szcz

ęś

liwy

zbieg

przypadkowych

okoliczno

ś

ci. Meteoryty do

ść

cz

ę

sto odwiedzały niewielki teren Es-

tonii.

W

ci

ą

gu

ubiegłych

dwóch

wieków

zarejestrowano

pi

ęć

wizyt

"Kosmicznych wysłanników". 4 lipca 1821 r. meteoryt kamienny wiel-

ko

ś

ci

głowy

m

ęż

czyzny

spadł

we

wsi

Kaiavere.

Niestety,

fragmenty

zagin

ę

ły i naukowcom nie udało si

ę

ich odzyska

ć

. 11 maja 1855 r.

deszcz

meteorytów

kamiennych

wyst

ą

pił

we

wsi

Kaanda

w

północno-

zachodniej cz

ęś

ci wyspy Saaremaa, która w literaturze na temat me-

teorytów jest znana pod starsz

ą

nazw

ą

Oesel. Kilka dni pó

ź

niej, 17

maja tego

ż

roku, na południu Estonii spadł meteoryt Iigaste. Jego

szklisty,

ż

u

ż

lowaty

wygl

ą

d

odró

ż

niał

go

od

zwykłych

kamiennych

i

ż

elaznych

meteorytów.

Po

dokładnym

zbadaniu

substancji,

minera-

log C. Grewingk i chemik C. Schmidt zasugerowali jego ziemskie po-

chodzenie.

Główna

cz

ęść

tej

substancji

znalazła

si

ę

w

posiadaniu

J. Siemaszki z St. Petersburga. W 1960 profesor J. A. O'Keefe zi-

dentyfikował Iigaste jako tektyt. W

Catalogue of Meteorites

(Gra-

ham

i

wsp.

1985)

jest

on

ę

dnie

zapisany

jako

Igast

z

Łotwy.

Obecnie

esto

ń

ska

kolekcja

zawiera

tylko

dwa

małe

fragmenty

sub-

stancji z Iigaste.

8

sierpnia

1863

r.

deszcz

meteorytów

kamiennych

wyst

ą

pił

w

Pi-

listvere

w

ś

rodkowej

Estonii,

a

28

czerwca

1872

r.

meteoryt

ka-

mienny spadł w Tännasilma, niedaleko od Pilistvere.

Oprócz

wy

ż

ej

wspomnianych,

stosunkowo

małych

meteorytów,

starsze

i wi

ę

ksze meteoryty pozostawiły po sobie wa

ż

ne

ś

lady na terytorium

Estonii. Do dzi

ś

stwierdzono dwie grupy dawnych kraterów meteory-

towych: Kaali na wyspie Saaremaa (Tiirmaa 1993) i Ilumetsa w połu-

dniowo-wschodniej

Estonii.

Dodatkowo

zarejestrowano

dwa

inne

kra-

tery: Tsôôrikmäe, mały krater niedaleko Ilumetsy, i olbrzymi kra-

ter,

Kärdla,

pogrzebany

pod

ordowickimi

i

sylurskimi

osadami

na

wyspie

Hiiumaa.

Najprawdopodobniej

Estonia

zajmuje

pierwsze

miej-

sce

w

ilo

ś

ci

kraterów

meteorytowych

przypadaj

ą

cych

na

jednostk

ę

powierzchni.

6

background image

METEORYTY ESTONII

1

KÄRDLA. Olbrzymi krater pogrzebany pod ordowickimi

i sylurskimi osadami na wyspie Hiiumaa.

2

TANNASILMA. Spadł 28 czerwca 1872 r. Kilka dni po pojawieniu

si

ę

chmury i detonacji Cyganie w Pskowie odkryli i rozbili na

cz

ęś

ci, z których wi

ę

kszo

ść

udało si

ę

ź

niej uratowa

ć

,

ż

yłkowany

chondryt L4 o wadze 28,5 kg. Znany równie

ż

jako Sikkensaare. Ten-

nasilon i Tennsilom.

3

PILLISTFER. Spadł 8 sierpnia 1868 r. o godzinie 12.30. Po

kilku detonacjach odnaleziono cztery chondryty E6: Aukoma (14
kg), Kurla {7,5 kg), Wahhe {1,5 kg) i Sawiank {O,25 kg)
w Vohma. Spadki s

ą

te

ż

znane pod nazwami Pilistvere

i Pillistvere.

4

KAIAVERE Spadł 4 lipca 1821 r. Podobno spadł kamie

ń

wielko

ś

ci

głowy m

ęż

czyzny, ale nic si

ę

nie zachowało.

5

OESEL Spadł 11 maja 1855 r. o godzinie 15.30. Deszcz

chondrytów L6 spadł na wysp

ę

Saaremaa oraz do morza. Zachowało

si

ę

ok. 6 kg fragmentów jednego kamienia. Spadek jest równie

ż

znany jako Estland, Ezel, Kaanda, Kaande i Moustel Pank.

6

TSÔÔRIKMÄE Mały krater niedaleko Ilumetsy.

7

KAALIJARV Znaleziony w lipcu 1937 r. na Saaremaa (= Oesel).

I.A. Reinwald odkrył 30 pordzewiałych oktaedrytów

ś

rednio-

ziarnistych {IA) w kraterze Kaalijarv. Znany te

ż

pod nazwami

Kaali i Sall.

8

KRATERY KAALI Prawdopodobnie najwa

ż

niejsze kratery w Estonii.

Po raz pierwszy wspomniano o nich w 1827 r.

9

IIGASTE Spadł 17 maja 1855 r. Niezwykły spadek tektytu.

10

KRATERY ILUMETSA Trzy niewielkie kratery 80 m, 50 m i 28×19 m

szeroko

ś

ci. Dotychczas nie znaleziono materiału meteorytowego.

Warunki

do

badania

meteorytów

były

korzystne

a

ś

wiadomo

ść

ludzi

w Estonii stosunkowo du

ż

a, a to dzi

ę

ki wpływom uniwersytetu w Tar-

tu i działaniom niektórych niemieckich posiadaczy maj

ą

tków, którzy

byli równie

ż

przyrodnikami amatorami. W wyniku tego wiele fragmen-

tów meteorytów starannie przechowywanych przez indywidu-

7

background image

alnych

kolekcjonerów

znalazło

si

ę

w

instytucjach

naukowych.

Lo-

kalne

prywatne

kolekcje

składały

si

ę

ze

znalezisk

przywiezionych

do Estonii przez podró

ż

ników z egzotycznych regionów. W ko

ń

cu

te

okazy znalazły si

ę

w kolekcji Uniwersytetu w Tartu w formie darów

i dotacji.

Liczba

meteorytów

w

kolekcji

Uniwersytetu

wzrosła

wkrótce

dzi

ę

ki

naukowej

wymianie

okazów.

Wprawdzie

wymiana

poszczególnych

me-

teorytów

i

ich

cz

ęś

ci

prowadziła

do

rozdzielania

kolekcji

i zmniejszenia wagi okazów, ale równocze

ś

nie gwarantowała badanie

okazów przy pomocy nowoczesnych metod. Wymiana meteorytów uratowa-

ła

wiele

z

nich

od

zagini

ę

cia,

gdy

prywatne

kolekcje

zostały

zniszczone.

Pierwsze

okazy

meteorytów

zakupiono

dla

Uniwersytetu

w

Tartu

w 1803

r.

razem

z

prywatn

ą

kolekcj

ą

minerałów

zawieraj

ą

c

ą

trzy

fragmenty

Ż

elaza Pallasa znalezionego w 1749 r. nad rzek

ą

Jenisej

na południe od Krasnojarska na Syberii. Do 1863 r. liczba okazów

w kolekcji

wzrastała

głównie

dzi

ę

ki

darom

i

zakupom.

E.

Hoffman,

student,

a

ź

niej

profesor

Uniwersytetu

w

Tartu

nabył

meteoryt

Honolulu od wyprawy dookoła

ś

wiata zorganizowanej przez O.E. Kot-

zebue

w

latach

1823-26.

Meteoryt

spadł,

raczej

szcz

ęś

liwie,

25

wrze

ś

nia 1825 r. w obecno

ś

ci członków wyprawy.

Niektóre

meteoryty

kamienne

przysłano

z

Łotwy:

meteoryt

Lixna,

który spadł 12 lipca 1820 r., meteoryt Buschoff, spadł 2 czerwca

1863 r. i meteoryt Nerft, który spadł 12 kwietnia 1864 r., od tego

czasu nie było mo

ż

liwo

ś

ci dalszych bada

ń

na Łotwie.

Pierwszy katalog został zredagowany przez C. Grenwingka, profesora

mineralogii. Dzi

ę

ki jego entuzjazmowi, liczba okazów pomi

ę

dzy 1863

a 1882 rokiem wzrosła z 6 do 131 o ł

ą

cznej masie 46,9 kg. Tak wi

ę

c

mo

ż

emy przyj

ąć

1863 jako rok zało

ż

enia naszej kolekcji meteorytów.

Pod koniec wieku szybko

ść

, z jak

ą

przybywały nowe okazy nieco spa-

dła. Katalog profesora F. Loewinson-Lessinga z 1897 r. zawiera 167

meteorytów o ł

ą

cznej masie 58,4 kg. Na pocz

ą

tku

xx

wieku prace nad

kolekcj

ą

zawieszono i nie kontynuowano ich do czasu, a

ż

I. Rein-

wald

podj

ą

ł

badania

nad

kraterem

meteorytowym

Kaali.

Odnaleziono

30 fragmentów i wysłano je dla zbadania do Londynu, Waszyngtonu,

Nowego Jorku i Moskwy. W zamian otrzymano fragmenty pi

ę

ciu meteo-

rytów, w tym Hoba i Henbury. Do 1946 r. kolekcja meteorytów nale-

ż

ała do uniwersytetu w Tartu, pó

ź

niej przej

ą

ł j

ą

Instytut Geolo-

giczny Esto

ń

skiej Akademii Nauk.

Najwa

ż

niejszym rokiem w rozwoju kolekcji był rok 1952, kiedy miała

miejsce

wymiana

meteorytów

z

Moskiewskim

Komitetem

Meteorytowym

Akademii Nauk. W nast

ę

pnych dwóch latach do Instytutu

8

background image

Geologii dostarczono około 13 meteorytów. W

ś

ród nich znajdowały si

ę

okazy

Sikhote-Alin,

Kunashak,

Elenovka

i

Canyon

Diablo.

Katalog

zredagowany przez członka Akademii K. Orviku w 1955 r. zawierał 172

meteoryty o ł

ą

cznej masie 62 kg. W tym samym roku wznowiono badania

w Kaali prowadzone przez A. Aaloe, które przyczyniły si

ę

do wzrostu

kolekcji. Obecnie ł

ą

czna masa fragmentów z Kaali wynosi około 3 kg.

Autorami kolejnego katalogu byli A. Aaloe i H. Nestor (1963). Skła-

dał

si

ę

on

ze

187

ż

nych

próbek

meteorytów

o

ł

ą

cznej

masie

127,6 kg.

Liczba

okazów

meteorytów

w

nast

ę

pnych

katalogach

(Tiirmaa

1983,

1987) nie zmieniła si

ę

znacznie (191), chocia

ż

całkowita masa wzro-

sła do ponad 1130 kg. Wzrost masy spowodowany był w du

ż

ej mierze

dzi

ę

ki materiałowi uzyskanemu z wypraw esto

ń

skich naukowców do Si-

chote-Alin w 1967-1979 i 1987 roku. Stamt

ą

d przywieziono pojedyncze

okazy (powy

ż

ej 200) i fragmenty (powy

ż

ej 1000) o ł

ą

cznej masie oko-

ło 1000 kg. Rezultatem aktywnej wymiany z kolekcjami z USA, Finlan-

dii i Danii pod koniec lat osiemdziesi

ą

tych i na pocz

ą

tku dziewi

ęć

-

dziesi

ą

tych

xx

wieku był wzrost liczby okazów do 225.

Okazy w kolekcji s

ą

w wi

ę

kszo

ś

ci niewielkie, wa

żą

ce od kilku do 30

gramów.

Kilkadziesi

ą

t

z

nich

posiada

wag

ę

przekraczaj

ą

c

ą

250

g.

Najwi

ę

kszy dobrze zachowany okaz pochodzi z Sikhote-Alin (100 kg),

nast

ę

pny

jest

Pilistvere-Aukamäe

(10,5

kg),

Alfianello

(7

kg),

Nerft (3 kg), Tännasilma (2 kg) i Forest City (2 kg). Wszystkie ro-

dzaje

meteorytów,

kamienne,

ż

elazne

i

ż

elazno-kamienne

wyst

ę

puj

ą

w tej kolekcji. Najwi

ę

cej jest meteorytów kamiennych (70%), repre-

zentowanych

głównie

przez

chondryty

zwyczajne.

S

ą

tu

na

przykład

Elenovka (Ukraina), Ivanovka (Rosja), Misshof (Łotwa), New Concord

(USA), Dhurmsala (Indie), Ensisheim (Francja) i Lake Labyrinth (Au-

stralia).

Liczba

chondrytów

enstatytowych

i

w

ę

glistych

w

kolekcji

wynosi 10, w tym Hvittis (Finlandia), Pilistvere (Estonia), Orgueil

i Alais (Francja), oraz Renazzo (Włochy). Stosunkowo licznie repre-

zentowane s

ą

achondryty. S

ą

aubryty z Bishopville (USA) i Staroje

Pesyanoje

(Rosja),

eukryty

Stannern

(Morawy),

Juvinas

(Francja)

i Millbillillie

(Australia),

howardyty

Luotolax

(Finlandia),

Pe-

tersburg (USA) i Białystok (Polska), diogenity Ibbenbühren (Niemcy)

i Shalka (Indie), chassignit Chassigny (Francja) i równie

ż

repre-

zentowane w kolekcji amfoteryty Valkeala, Salla (Finlandia) i Jur-

tuk (Rosja).

Kolekcja zawiera liczne meteoryty

ż

elazno-kamienne takie jak

Ż

elazo

Pallasa (nazywane te

ż

Krasnojarsk) i Brahin (Rosja), Brenham (USA),

Hainholz (Niemcy) i Vaca Muerta (Chile).

9

background image

Jedn

ą

czwart

ą

meteorytów

ż

elaznych stanowi

ą

oktaedryty: Kaali (Es-

tonia),

Verkhne

Dnieprovsk

(Ukraina),

Niro

(Rosja),

Bella

Ro-

ca, Toluca

(Meksyk)

i

Merceditas

(Chile).

Heksaedryty

s

ą

repre-

zentowane

przez

Braunau

(Czechosłowacja),

Coahuila

(Meksyk),

Hex

River Mountain (RPA) i Kendall County (USA). Z ataksytów kolekcja

zawiera Chinge (Rosja), Chesterville (USA), Hoba (Namibia) i Santa

Catharina (Brazylia).

Najwa

ż

niejsze deszcze meteorytów s

ą

reprezentowane przez Knyahinya

(Ukraina),

Pułtusk

(Polska),

Allende

(Meksyk),

Tsarjov

(Rosja)

i Mocs (Rumunia).

Tak wi

ę

c, nasza kolekcja meteorytów nie jest nieciekaw

ą

zbieranin

ą

okazów skał. Posiada ciekaw

ą

histori

ę

i dynamiczny rozwój. Ci

ą

gły

wzrost ilo

ś

ci meteorytów miał równie

ż

załamania, zale

ż

ne od powtór-

nego okre

ś

lenia pochodzenia i genezy okazów: niektóre z domniema-

nych meteorytów okazały si

ę

by

ć

ziemskimi skałami (Scriba, Sarnaka,

Niakornak, Sterlitamak, Rutherford County, Bittgurg itp.).

Główna

cz

ęść

kolekcji

znajduje

si

ę

w

Instytucie

Geologii

w

Tal-

linie, a około 100 okazów jest wystawionych w Muzeum Geologicznym

w Tartu.

Literatura

Aaloe, A. & Nestor, H. 1963

The Meteorite Collection of the In-

stitute of Geology, Academy of Sciences of the Estonian S. S. R.
Proc. Estonian Acad. Sci. Geol XI, pp. 121-132 (po rosyjsku).

Grewingk, C. 1863

Das Mineralogische Cabinet der Kaiserlichen Uni-

versität Dorpat, S. 85-96.

Grewingk C. & Schmidt, C. 1864

Uber die Meteoritenfälle von PiI-

listfer, Buschhof und Igast in Liv-, Ehst- und Kurland. Arch. Na-
turk. Liv-, Esth- und Kurlands, Riga (I)
, Ser. 1,3, S. 421-553.

Grewingk, C. 1882

Verzeichniss der Meteoriten-Sammlung der Uni-

versität Dorpat in December 1882. Dorpat. S. 15-22.

Loewinson-Lessing, F. 1897

Catalogue de la Collection de Méteorites

de l’Université Impéliale de Jourieff (dorpat), Dorpat, S. 1-8.

Orviku, K. 1955

The Meteorites of the Collection of the Institute

of

Geology,

Academy

of

Sciences

of

the

Estonian

S.

S.

R.

Meteo-

ritika 12, pp. 94-102 (po rosyjsku).

Tiirmaa, R. 1983

Catalogue of the Meteorite Collection of the In-

stitute of Geology, Academy of Sciences of the Estonian S. S. R.
Meteoritika 42, pp. 170-182 (po rosyjsku)

Tiirmaa, R. 1987

Catalogue of the Meteorite Collection of the In-

stitute of Geology, Academy of Sciences of the Estonian S. S. R.
Meteoritika 46, (po rosyjsku)

Tiirmaa, R. 1993

The Kaali Meteorite Craters Impact! 8, 22-26.

10

background image

N O W I N Y

Planetka powi

ą

zana z chondrytami zwyczajnymi

Zespół kierowany przez Richarda P. Binzela z Massachusetts

Institute of Technology odkrył brakuj

ą

ce powi

ą

zanie mi

ę

dzy pla-

netkami i chondrytami zwyczajnymi.

Chocia

ż

chondryty

zwyczajne

stanowi

ą

ponad

80%

obserwowa-

nych

spadków

meteorytów,

nie

maj

ą ż

adnego

odpowiednika

pod

wzgl

ę

dem budowy w

ś

ród ponad 1000 planetek, których widma obser-

wowano. Binzel s

ą

dzi,

ż

e jest tak dlatego, i

ż

planetki, których

widma udało si

ę

otrzyma

ć

, s

ą

du

ż

ymi ciałami, podczas gdy planet-

ki typu chondrytów zwyczajnych s

ą

najprawdopodobniej całkiem ma-

łe. Aby przetestowa

ć

t

ę

hipotez

ę

rozpocz

ę

to program spektrosko-

powego badania małych planetek z głównego pasa (SMASS) przy u

ż

y-

ciu

spektrografu

CCD

i

2,4-metrowego

teleskopu

w

Obserwatorium

na

Kitt

Peak

w

Arizonie.

Wynikiem

było

stwierdzenie,

ż

e

jedna

planetka, 3628 Boznemcova, ma charakterystyki widmowe bardzo po-

dobne do jednego z chondrytów LL6.

Niektórzy

naukowcy

próbowali

wyja

ś

ni

ć

brak

planetek

chon-

drytów

zwyczajnych

proponuj

ą

c,

ż

e

własno

ś

ci

ich

powierzchni

zmieniaj

ą

si

ę

z czasem

maskuj

ą

c

ich

prawdziwy

skład.

Odkrycie

Binzela poddaje t

ę

sugesti

ę

w w

ą

tpliwo

ść

.

Odkryto now

ą

populacj

ę

planetek typu Westy

Pisz

ą

c w

Science (9 kwietnia 1993) Richard Binzel i Shiu Xu

twierdz

ą

,

ż

e odkryli now

ą

populacj

ę

obiektów typu Westy w pasie

planetek.

Planetka Westa ma widmo podobne do widma bazaltowych achon-

drytów,

ale

znajduje

si

ę

na

nieodpowiedniej

orbicie,

ż

eby

móc

dostarcza

ć

meteoryty na Ziemi

ę

. Nowa populacja dwudziestu małych

planetek tak

ż

e ma widma typowe dla bazaltowych achondrytów. Dwa-

na

ś

cie

z

nich

ma

orbity

podobne

do

Westy,

a

pozostałe

osiem

zbli

ż

a si

ę

do obszaru rezonensowego z Jowiszem 3:1. S

ą

dzi si

ę

,

ż

e

obiekty

trafiaj

ą

ce

do

tego

obszaru

s

ą

w ko

ń

cu

perturbowane

przez silne przyci

ą

ganie Jowisza na radykalnie odmienne orbity,

z których niektóre mog

ą

przecina

ć

ziemsk

ą

.

Uderzaj

ą

ca prawda o marsja

ń

skich meteorytach

Uwa

ż

a si

ę

,

ż

e meteoryty SNC pochodz

ą

z Marsa, wyrzucone

z powierzchni przez pot

ęż

ne uderzenie. S

ą

jednak problemy z

t

ą

hipotez

ą

,

poniewa

ż

meteoryty

maj

ą

mało

zmian

w

swej

strukturze

wewn

ę

trznej

spowodowanych

działaniem

fali

uderzeniowej.

Obecnie

wydaje si

ę

,

ż

e zespół z Uniwersytetu Kalifornijskiego rozwi

ą

zał

t

ę

zagadk

ę

.

Badacze symulowali zderzenie z planet

ą

strzelaj

ą

c aluminio-

w

ą

kulk

ą

w

granitow

ą

tarcz

ę

i

zbieraj

ą

c

fragmenty

odrzucone

wstecz.

W swej

publikacji

w

Nature

zespół

wskazuje,

ż

e

materia

poło

ż

ona blisko powierzchni przewa

ż

nie nie została przeobra

ż

ona

11

background image

działaniem fali uderzeniowej. Ekstrapoluj

ą

c wyniki tego ekspery-

mentu

naukowcy

dochodz

ą

do

wniosku,

ż

e

fragmenty

do

1

metra

ś

rednicy mogły uciec z powierzchni Marsa i wej

ść

na orbity he-

liocentryczne. Ta materia byłaby w niewielkim stopniu zmieniona

przez

działanie

fali

uderzeniowej,

podczas

gdy

materia

z

wi

ę

-

kszych

ę

boko

ś

ci

podlegałaby

jej

pełnemu

działaniu.

Gruzy

wy-

rzucone z Ksi

ęż

yca mogłyby mie

ć

do 40 metrów

ś

rednicy.

Czy obiekty Rabinowitza s

ą ź

ródłem SNC?

Nowo

odkryta

rodzina

planetek

mo

ż

e

zawiera

ć

klucz

do

po-

chodzenia

meteorytów

SNC,

twierdz

ą

A.M.

Vickery

i

H.J.

Melosh

z Lunar and Planetary Laboratory Uniwersytetu Arizo

ń

skiego.

Wszystkie planetki maj

ą

peryhelia bliskie 1 j.a., stosunko-

wo małe mimo

ś

rody i nachylenia orbit do około 30 stopni. O od-

kryciu tej rodziny planetek donosił D.L. Rabinowitz w

Astrophy-

sical Journal na pocz

ą

tku zeszłego roku. Obecnie Vickery i Me-

losh

podj

ę

li

badania

ewolucji

orbit

obiektów

Rabinowitza

i stwierdzili,

ż

e mog

ą

one by

ć

zwi

ą

zane z tak zwanymi "marsja

ń

-

skimi meteorytami".

Ci

dwaj

badacze

stwierdzili,

ż

e

je

ś

li

obiekty

Rabinowitza

s

ą

młodsze

ni

ż

50

mln

lat,

to

s

ą

albo

wyrzucone

z

Ziemi

lub

Ksi

ęż

yca, albo s

ą

dawnymi planetkami z głównego pasa, które zos-

tały przerzucone na obecne orbity przez chaotyczne efekty współ-

mierno

ś

ci

3:1

z

Jowiszem.

Je

ś

li

jednak

s

ą

starsze

ni

ż

50

mln

lat, to zostały najprawdopodobniej wyrzucone z Marsa i mog

ą

by

ć

ź

ródłem meteorytów SNC.

Pulsuj

ą

ca energia przemierzała młody Układ Słoneczny

Dwaj

badacze

z

Uniwersytetu

Stanowego

w

Arizonie

znale

ź

li

bezpo

ś

redni dowód,

ż

e pot

ęż

ne pulsacje fali elektromagnetycznej

przechodziły przez młody Układ Słoneczny.

Don D. Eisenhour i Peter R. Buseck badali małe plamki bar-

dzo ciemnych minerałów - głównie metali, siarczków i tlenków

-

znajdowane w chondrytach. S

ą

dz

ą

oni,

ż

e te minerały zostały bły-

skawicznie

stopione

przez

silne

impulsy

energii

elektromagne-

tycznej, w wi

ę

kszo

ś

ci w postaci

ś

wiatła widzialnego. Ciemne mi-

nerały

pochłaniały

energi

ę

,

podczas

gdy

przezroczyste

minerały

krzemianowe pozwalały

ś

wiatłu przej

ść

.

Eksperymenty

laboratoryjne

wskazuj

ą

dwa

mo

ż

liwe

ź

ródła

energii:

pot

ęż

ne

wyładowania

elektryczne

w

pierwotnej

mgławicy

słonecznej, i burze magnetyczne podobne do tych, które wywołuj

ą

zorze polarne, ale znacznie silniejsze.

(przyp. red.: wyładowania elektryczne w mgławicy s

ą

tak

ż

e propo-

nowane jako przyczyna utworzenia si

ę

chondr).

Czy kto

ś

znalazł ziemski meteoryt?

"Mo

ż

emy spodziewa

ć

si

ę

,

ż

e pewnego dnia znajdziemy meteory-

ty pochodz

ą

ce z samej Ziemi" - zakomunikował H.J. Melosh na do-

12

background image

rocznym spotkaniu Meteoritical Society w lipcu zeszłego roku.

Zach

ę

cony

przez

odkrycie

meteorytów

ksi

ęż

ycowych

i

mar-

sja

ń

skich Melosh ze swym koleg

ą

z Uniwersytetu Arizo

ń

skiego W.B.

Tonksem

postanowił

zobaczy

ć

jak

du

ż

o

materii

jest

wymienianej

mi

ę

dzy planetami ziemskimi podczas silnych zderze

ń

. Ich badania

wskazuj

ą

,

ż

e istnieje mała zale

ż

no

ść

od pr

ę

dko

ś

ci wyrzucenia ma-

terii.

Fragmenty

wyrzucone

z

Merkurego

prawie

wszystkie

trafiaj

ą

ponownie

na

t

ę

planet

ę

.

Tylko

kilka

procent

l

ą

duje

na

Wenus,

a na pewno nie trafiaj

ą

one do dalszych planet. Podobnie frag-

menty

wyrzucone

z

Wenus

w

wi

ę

kszo

ś

ci

spadaj

ą

na

ni

ą

ponownie,

ale znaczna cz

ęść

, mo

ż

e 30%, spada na Ziemi

ę

, przy czym

ś

redni

czas w

ę

drówki jest tylko 12 mln lat. Kilka procent l

ą

duje tak

ż

e

na

Marsie,

a

około

20%

jest

wyrzuconych

z

Układu

Słonecznego

przez

Jowisza.

Fragmenty

wyrzucone

z

Ziemi

tak

ż

e

w

wi

ę

kszo

ś

ci

wracaj

ą

na

ni

ą

,

30%

trafia

na

Wenus

w

ci

ą

gu

15

mln

lat,

a

5%

zderza si

ę

z Marsem w ci

ą

gu 150 mln lat. Jakie

ś

20% tak

ż

e jest

wyrzucone przez Jowisza. Fragmenty wyrzucone z Marsa s

ą

bardziej

równomiernie

podzielone

mi

ę

dzy

Ziemi

ę

i

Wenus,

kilka

procent

spada na Merkurego i 20% wyrzuca Jowisz. Poniewa

ż

znaczna cz

ęść

odłamków Ziemi spada ponownie na nasz

ą

planet

ę

, Melosh i Tonks

oczekuj

ą

,

ż

e

w

ko

ń

cu

na

powierzchni

Ziemi

zostan

ą

znalezione

ziemskie meteoryty.

Bawku: chondryt LL5

59-gramowy okaz meteorytu kamiennego, który spadł w pobli

ż

u

Bawku w północnej Ghanie 29 grudnia 1989 r. jest chondrytem LL5,

twierdz

ą

S.J.B.

Reed

i

G.A.

Chinner

z

Uniwersytetu

Cambridge

(Meteoritics, 28, 421).

Meteoryt

został

odnaleziony

w

1992

r.

przez

S.

Abdulai,

a

na-

st

ę

pne 1,5 kg odnaleziono w styczniu 1993 r. Ma czarn

ą

skorup

ę

obtopieniow

ą

i szare wn

ę

trze.

Rumuruti: chondryt typu Carlisle Lakes

Meteoryt, który le

ż

ał przez ponad pi

ęć

dziesi

ą

t lat w Museum

für

Naturkunde

w

Berlinie

bez

badania,

okazał

si

ę

chondrytem

rzadkiego typu Carlisle Lakes.

Rumuruti spadł o godz. 10.45, 28 stycznia 1934 r. w Kenii.

Wa

żą

cy

pocz

ą

tkowo

75 g

kamie

ń

był

cz

ęś

ci

ą

deszczu

meteorytów,

których

jak

s

ą

dzono

spadło

kilka

kilogramów.

Został

znaleziony

bezpo

ś

rednio po spadku i wkrótce trafił do Berlina, gdzie został

skatalogowany, ale nie przebadany. Okazało si

ę ż

e nale

ż

y on do

silnie

utlenionych

meteorytów

typu

Carlisle

Lakes,

wraz

z

ALH

85151, Y 75302 i Açfer 217, powi

ę

kszaj

ą

c ich liczb

ę

do pi

ę

ciu.

Skala stopnia zwietrzenia dla chondrytów zwyczajnych

Frank Wlotzka z Max-Planck-Institut für Chemie w Mainz og-

łosił "Skal

ę

stopnia zwietrzenia" dla chondrytów zwyczajnych.

13

background image

Meteoryty antarktyczne s

ą

dzielone na A, B lub C, co ozna-

cza mały, umiarkowany lub du

ż

y stopie

ń

zwietrzenia. Wlotzka roz-

szerzył t

ę

skal

ę

dostosowuj

ą

c j

ą

do płytek cienkich badanych pod

mikroskopem. Jego kategorie przedstawiaj

ą

si

ę

nast

ę

puj

ą

co:

W1: Małe obwódki utlenienia wokół metalu i troilitu. Małe

ż

yłki utlenienia.

W2: Umiarkowane utlenienie metalu, zaatakowanych 20-60%.

W3: Znaczne utlenienie metalu i troilitu obejmuj

ą

ce 60–95%

W4: Całkowite (>95%) utlenienie metalu i troilitu, ale bez

zmian w krzemianach.

W5:

Pocz

ą

tek

przeobra

ż

ania

krzemianów

maficznych

(MgFe)

głównie wzdłu

ż

p

ę

kni

ęć

.

W6:

Znaczne

zast

ą

pienie

krzemianów

przez

minerały

ilaste

i tlenki.

Szczegóły w

Meteoritics 28, p. 460 (lipiec 1993).

Nowy minerał ku czci Chladnieqo

Nowy

minerał,

odkryty

jako

pojedyncze

ziarno

w

meteorycie

ż

elaznym

Carlton

IIICD,

został

nazwany

chladniit

na

cze

ść

ojca

meteorytyki Ernsta Florensa Friedricha Chladniego.

Minerał,

który

ma

skład

Na

2

Ca

Mg

7

(PO

4

)

6

,

został

odkryty

przez zespół kierowany przez T.J. McCoy na Uniwersytecie Hawaj-

skim. Postanowili oni nazwa

ć

nowy minerał od nazwiska Chladnie-

go, aby uczci

ć

przypadaj

ą

c

ą

w tym roku dwusetn

ą

rocznic

ę

opubli-

kowania jego ksi

ąż

ki, w której twierdził on,

ż

e meteoryty s

ą

po-

chodzenia kosmicznego.

Manson nie jest winien...

Krater Manson w stanie Iowa nie jest odpowiedzialny za zag-

ład

ę

dinozaurów,

twierdzi

Glen

Izett

z

US

Geological

Survey

(Science, 262, p. 729).

W

1988

r.

naukowiec

z

USGS,

Mick

Kunk

z

Reston

w

stanie

Virginia okre

ś

lił wiek struktury Manson na 64 do 65 mln lat, czy-

li odpowiedni by by

ć

odpowiedzialnym za masow

ą

zagład

ę

pod koniec

kredy. Jednak skały, które wykorzystał, nie były najlepszymi do

datowania i gdy w zeszłym roku pojawiły si

ę

rozbie

ż

no

ś

ci w "ma-

gnetycznym wieku" skał, stało si

ę

oczywiste,

ż

e s

ą

potrzebne dal-

sze

badania.

Ostatnio

Izett

i

Kunk

datowali

sanidyn

z obszaru,

który został stopiony przez uderzenie planetki. Stwierdzili oni,

ż

e krater, który ma

ś

rednic

ę

35 km, ma 73,8 mln lat. Kolejne ba-

dania potwierdziły ten wiek. W licz

ą

cych 72,3 - 74,8 mln lat war-

stwach w Południowej Dakocie odkryto sp

ę

kane ziarna kwarcu, cyr-

konu i skalenia, b

ę

d

ą

ce skutkiem silnej fali uderzeniowej, takiej

jak wytworzona przez pot

ęż

ne uderzenie meteorytu. Izett s

ą

dzi,

ż

e

ziarna zostały zmyte tam przez tsunami wywołane

14

background image

uderzeniem

Mansona.

W

tym

czasie

teren

Iowa

był

zanurzony

w płytkim morzu.

...ale tlen jest podejrzany

Dinozaury

wymarły,

poniewa

ż

po

prostu

zabrakło

im

powie-

trza, stwierdził Gary Landis z USGS na dorocznym spotkaniu Ame-

ryka

ń

skiego Towarzystwa Geologicznego w Bostonie.

Landis mierzył zawarto

ść

tlenu w b

ą

blach powietrza uwi

ę

zio-

nych w bursztynie i odkrył,

ż

e w ci

ą

gu dwóch milionów lat przed

zagład

ą

dinozaurów

zawarto

ść

tlenu

spadła

z

35%

do

28%

(dzi

ś

jest tylko 21%). Inny dowód pojawił si

ę

,

ż

e dinozaury nie były

zbyt

dobrze

przystosowane

do

oddychania,

polegaj

ą

c

tylko

na

ogromnych nozdrzach do wci

ą

gania powietrza. Mogły nie mie

ć

prze-

pony pomagaj

ą

cej przepchn

ąć

powietrze do płuc. Landis twierdzi,

ż

e

ten

prymitywny

sposób

oddychania

mógł

nie

wystarczy

ć

,

gdy

zmniejszył si

ę

poziom tlenu.

Krater dinozaurów wi

ę

kszy, ni

ż

my

ś

lano

Basen uderzeniowy Chicxulub u wybrze

ż

y meksyka

ń

skiego pół-

wyspu Yucatan, przypuszczalny winowajca masowej zagłady na gra-

nicy kredy i trzeciorz

ę

du, jest znacznie wi

ę

kszy ni

ż

pierwotnie

s

ą

dzono.

Badacze

mieli

wra

ż

enie,

ż

e

krater

ma

ś

rednic

ę

około

180 km, ale ostatnie badania wskazuj

ą

,

ż

e mo

ż

e mie

ć

około 300 km

ś

rednicy. Nale

ż

ałby wi

ę

c do najwi

ę

kszych struktur uderzeniowych

w Układzie Słonecznym i prawie na pewno doprowadziłby do zagłady

dinozaurów 65 mln lat temu.

Ro

ś

liny ujawniaj

ą

trudny do wyja

ś

nienia przebieg zagłady

Skamieniało

ś

ci

ro

ś

lin,

datowane

na

koniec

ery

kredy,

65 mln lat temu, pokazuj

ą

,

ż

e nast

ę

pstwa uderzenia du

ż

ej planet-

ki były bardziej zło

ż

one ni

ż

pierwotnie s

ą

dzono. W

ś

ród stwier-

dze

ń

,

ż

e niektóre ro

ś

liny wygin

ę

ły pod koniec kredy, jest mało

dowodów

globalnej

zmiany

klimatu,

a

wygini

ę

cie

ro

ś

lin

jest

w znacznym stopniu zale

ż

ne od ich poło

ż

enia geograficznego.

Kirk Johnson z Muzeum Przyrodniczego w Denver podj

ą

ł bada-

nia skamieniało

ś

ci ro

ś

linnych, które pokazały,

ż

e 85% zanikło na

koniec

ery

kredy.

Jednak

pyłki

ro

ś

lin

wskazuj

ą

na

wygini

ę

cie

tylko

30%,

co

mo

ż

na

tłumaczy

ć

tym,

ż

e

pyłki

wielu

gatunków

s

ą

nierozró

ż

nialne.

Badacz

USGS

Doug

Nichols,

tak

ż

e

z

Denver,

stwierdził,

ż

e

palmy,

mało

odporne

na

mróz,

prze

ż

yły

granic

ę

kredy i trzeciorz

ę

du nawet w prowincji Saskatchewan w zachodniej

Kanadzie,

wskazuj

ą

c,

ż

e

okres

zimna

i

ciemno

ś

ci

po

uderzeniu

trwał najwy

ż

ej kilka miesi

ę

cy. W Nowym Meksyku zagłada wyst

ą

piła

dokładnie na granicy K-T bez stopniowania od północy ku połud-

niowi oczekiwanego przy stopniowym ochładzaniu. Zachodnia Amery-

ka Północna ma najwi

ę

kszy stopie

ń

wygini

ę

cia, gdy Nowa Zelandia

doznała znacznie mniejszej zagłady. Jednym z wyja

ś

nie

ń

mo

ż

e by

ć

,

15

background image

ż

e uderzenie planetki nast

ą

piło na pocz

ą

tku okresu wegetacji na

półkuli

północnej

i

ro

ś

liny

na

południu

przetrwały

zimno

i ciemno

ść

poniewa

ż

weszły ju

ż

w faz

ę

snu zimowego.

Odchylenie toru lotu planetki jest dziecinn

ą

igraszk

ą

Czy

próbowałe

ś

,

b

ę

d

ą

c

dzieckiem,

zapali

ć

kawałek

papieru

ogniskuj

ą

c

na

nim

promienie

słoneczne

przy

pomocy

wkl

ę

słego

zwierciadła?

Jay

Melosh

z

Uniwersytetu

Arizo

ń

skiego

i

Iwan

Niemczinow

z

Instytutu

Dynamiki

Geosfery

w

Moskwie

proponuj

ą

zastosowanie wła

ś

nie takiej metody do zmiany toru lotu planet-

ki,

aby

zapobiec

jej

zderzeniu

z

Ziemi

ą

(

Nature,

13

list.

1993).

Ci dwaj naukowcy rozwa

ż

aj

ą

mo

ż

liwo

ść

umieszczenia olbrzy-

miego

ż

agla słonecznego na orbicie heliocentrycznej, który kon-

centrowałby

wi

ą

zk

ę

silnego

ś

wiatła

słonecznego

na

zbli

ż

aj

ą

cej

si

ę

planetce lub komecie. Ciepło powodowałoby parowanie materii

z

powierzchni

i

powstawanie

strug

gazu,

które

działałyby

jak

silnik rakietowy pchaj

ą

c atakuj

ą

cy obiekt na now

ą

orbit

ę

.

Ta

propozycja

jest

uwa

ż

ana

za

skuteczn

ą

alternatyw

ę

dla

bombardowania pociskami j

ą

drowymi preferowanego przez ameryka

ń

-

skich

specjalistów

od

broni

j

ą

drowej

i

byłego

programu

Wojen

Gwiezdnych,

którzy

poszukuj

ą

nowej

roli

dla

siebie

po

upadku

radzieckiego imperium. Jednak Carl Sagan z Uniwersytetu Cornel-

la w Nowym Jorku obawia si

ę

,

ż

e wielkie zwierciadła mogłyby zo-

sta

ć

u

ż

yte

przez

jakiego

ś

przyszłego

szalonego

dyktatora

do

trzymania

ś

wiata

w

szachu

i

zach

ę

ca

naukowców

do

wymy

ś

lenia

czego

ś

innego.

Przypuszczalny krater uderzeniowy znaleziony w Zambii

Basen

Bangweulu

w

Zambii,

o

ś

rednicy

150

km,

mo

ż

e

by

ć

kraterem uderzeniowym, twierdzi S. Master z Uniwersytetu witwa-

tersrand w Johannesburgu, w RPA.

Basen jest prawdopodobnie zerodowan

ą

pozostało

ś

ci

ą

wielo-

pier

ś

cieniowej

struktury

uderzeniowej.

Po

zrobieniu

wst

ę

pnych

pomiarów Master ma nadziej

ę

podj

ąć

w tym roku poszukiwania ma-

kro- i mikroskopowych efektów działania fali uderzeniowej.

Krater meteorytowy odkryty na Archipelagu Alandzkim

Odkrycie

sto

ż

ków

pouderzeniowych

na

południowozachodnim

brzegu Zatoki Lumparn w Finlandii wskazuje,

ż

e basen o

ś

rednicy

10 km powstał w wyniku uderzenia meteorytu, ogłosił na ostatnim

spotkaniu

Meteoritical

Society

N.-B.

Svensson

z

Uniwersytetu

w Uppsali.

Svensson

podj

ą

ł

badania

tego

terenu

i

znalazł

kilka

in-

nych dowodów potwierdzaj

ą

cych jego teori

ę

jak np. warstwy zdru-

zgotanego granitu rapakiwi.

(przyp.

red.:

narzutniaki

granitu

rapakiwi

pochodz

ą

m.

in.

stamt

ą

d, ale nie zostały wyrzucone przy uderzeniu lecz przywle-

czone przez lodowiec.)

16

background image

Cztery nowe obiekty znaleziono na peryferiach Układu Słonecznego

W ci

ą

gu niespełna tygodnia odkryto cztery nowe obiekty na

kra

ń

cach Układu Słonecznego, co sugeruje,

ż

e mog

ą

ich tam by

ć

dziesi

ą

tki tysi

ę

cy.

David Jewitt z Uniwersytetu Hawajskiego i Jane Luu, obec-

nie z Uniwersytetu Stanforda, odkryli obiekt poza Plutonem po-

nad rok temu i drugi przed rokiem. Cztery nowe obiekty s

ą

nieco

bli

ż

ej, tu

ż

za orbit

ą

Neptuna. Maj

ą

150-200 km

ś

rednicy, wi

ę

c

nieco mniej ni

ż

dwa odkryte uprzednio.

Jewitt i Luu odnale

ź

li dwa z nowych obiektów przy pomocy

2,2-metrowego

teleskopu

Mauna

Kea

na

Hawajach.

Iwan

Williams

z Queen Mary College w Londynie, Alan Fitzsimmons i Donal O'-

Ceallaigh

z

Queen's

University

w

Belfa

ś

cie

odkryli

dwa

inne

przy pomocy 2,4-metrowego teleskopu na Wyspach Kanaryjskich.

* * * * * * * * * *

Gibeon dla kolekcjonerów

Okaz widoczny obok wzbogacił

kolekcj

ę

pana Grzegorza Gny-

si

ń

skiego

ze

Szczecina.

Pi

ę

kne

figury

Widmanstätte

a.

Tylko

10

tys.

zł.

za

gram. Zamówienia S

ą

realizo-

wane

w kolejno

ś

ci

zgłosze-

nia. (troch

ę

trzeba czeka

ć

)

K O N K U R S Y

Konkurs o Gao

Ogłoszony w sierpniowym numerze Impact! konkurs, w którym

nagrod

ą

była płytka meteorytu Gao (Upper Volta), wygrał Jeffrey

Wark

z

Valley

Center

w

Kalifornii,

USA.

Udział

wzi

ę

ło

kilka-

dziesi

ą

t osób, z których wiele miało wszystkie odpowiedzi pra-

widłowe. Jakie były prawidłowe odpowiedzi - nie podano.

Konkurs o pallasyt

Prawidłowa

odpowied

ź

na

pytanie

o

nazw

ę

i

typ

meteorytu

okre

ś

lonego jako „

ż

elazo meteoryczne Rzeczyckie" brzmi:

Brahin, pallasyt

Pierwszy

tak

ą

odpowied

ź

podał

pan

Krzysztof

Szczepaniuk

z Siedlanowa i do niego pojechały fragmenty pallasytu Brenham.
Poniewa

ż

tylko

dzie

ń

ź

nej

zostały

wysłane

odpowiedzi

panów

Grzegorza Gnysi

ń

skiego ze Szczecina i Marcina Stolarza z Prud-

nika,

otrzymali

oni

małe

okruchy

pallasytu

Admire.

Nagrody

ufundował Klub Kolekcjonerów Meteorytów OPiOA.

Konkurs został wymy

ś

lony w ostatniej chwili i wiele osób

miało

ż

al,

ż

e nie wzi

ę

to pod uwag

ę

, jak długo Meteoryt w

ę

druje

do adresatów. Na szcz

ęś

cie nie miało to wpływu na wynik (

ż

aden

ze zwyci

ę

zców nie mieszka blisko Olsztyna), ale nast

ę

pnym razem

(mo

ż

e w czerwcu) konkurs b

ę

dzie lepiej przygotowany.

17

background image

"O

ż

elazie meteorycznem Rzeczyckiem"

Pierwszym, w pełni wiarygodnym znaleziskiem meteorytu Brahin

S

ą

dwa okazy znalezione w latach 1809-1810, a by

ć

mo

ż

e wcze

ś

niej,

w dobrach hrabiego Ludwika Rokickiego. Znale

ź

li je chłopi ze wsi

Kaporenka

w

gminie

Jołcza,

powiatu

rzeczyckiego,

guberni

mi

ń

-

skiej, w miejscu zwanym Kucówka, na piaszczystych wzgórzach w

ś

ród

błot, w odległo

ś

ci "prawie stu s

ąż

ni jeden od drugiego".

Fragmenty

tego

meteorytu

profesor

mineralogii

Uniwersytetu

Wile

ń

skiego, adiunkt Grodecki, przesłał w 1818 r. do Pary

ż

a wraz

z okazami meteorytów Lixna i Zaborzika, gdzie zostały one prze-

badane

przez

Laugiera.

W

1821

r.

hrabia

Rokicki

podarował

Uni-

wersytetowi

Wile

ń

skiemu

cz

ęść

jednego

z

tych

okazów,

uszkodzon

ą

wskutek ogrzewania w ku

ź

ni, o wadze 17301 gramów. W nast

ę

pnym ro-

ku trafił do Uniwersytetu tak

ż

e drugi, nieuszkodzony okaz o wadze

79215 g, co wynika z publikacji profesorów J

ę

drzeja

Ś

niadeckiego

i F. Drzewi

ń

skiego.

Poniewa

ż

Laugier

nie

spieszył

si

ę

z

opublikowaniem

wyników

swych bada

ń

, pierwsz

ą

analiz

ę

meteorytu Brahin opublikował w 1822

roku J

ę

drzej

Ś

niadecki. Wła

ś

nie fragmenty tej pracy s

ą

reproduko-

wane w ksi

ąż

ce "Meteoroidy, meteory, meteoryty".

Ś

niadecki odno-

tował

ż

nic

ę

mi

ę

dzy

pierwszym

okazem,

który

był

rozgrzewany

i przekuwany przez kowali, a drugim, który był nienaruszony, i do

bada

ń

wykorzystał ten drugi. Okre

ś

lił ci

ęż

ar wła

ś

ciwy na 5,098 -

- 6,2082 g/cm

3

zale

ż

nie od zawarto

ś

ci oliwinu w badanych fragmen-

tach, a ci

ęż

ar wła

ś

ciwy samego oliwinu na 3,074. stwierdził,

ż

e

ż

elazo jest mi

ę

kkie i podatne na kucie na zimno, a przepiłowana

powierzchnia jest bardzo biała i błyszcz

ą

ca.

Z minerałów odnotował wyst

ę

powanie w tym meteorycie siarczku

ż

e-

laza (1,89%), oliwinu, i chromitu.

W ko

ń

cu XIX wieku kilkana

ś

cie kilometrów na zachód od dwóch

pierwszych znalezisk i 2-3 km na wschód od wsi Kruki został zna-

leziony

taki

sam

pallasyt,

o

wadze

182000

gramów,

który

trafił

w 1911

r.

do

kolekcji

Kijowskiego

Uniwersytetu.

Na

pocz

ą

tku

XX

wieku, w pobli

ż

u miejsca dwóch pierwszych znalezisk, na uroczysku

Kucówka,

znaleziono

kolejne

dwa

okazy.

Jeden

z

nich

zagin

ą

ł,

a drugi, wydobyty z gł

ę

boko

ś

ci około metra przy kopaniu studni,

trafił w 1924 r. do kolekcji Akademii Nauk ZSRR. Wa

ż

y 66470 g.

Kolejne

fragmenty

trafiły

do

tej

kolekcji

w

1927

r.:

wa

żą

cy

1376 g odłamek ze wsi Kołyba

ń

i dwa kawałki 543 g i 340 g z uro-

czyska Kucówka.

Dziesi

ęć

lat pó

ź

niej, pół kilometra na południowy wschód od

wsi Kruki, w chutorze Zaczatje, w drobnoziarnistych, aluwialnych

piaskach, na gł

ę

boko

ś

ci 120 cm, został znaleziony nowy okaz pal-

lasytu o wadze 270 kilogramów, a rok potem, 2 km na wschód od wsi

Kaporenka

wykopano

z

ę

boko

ś

ci

40

cm

kolejny,

16-kilogramowy

okaz. Oba trafiły do Białoruskiej Akademii Nauk.

18

background image

Miejsca znalezisk pallasytów Brahin - czarne kółka

Obszar, na którym znajdowane s

ą

pallasyty, ma około 15 x 7

kilometrów.

Z

faktu,

ż

e

wi

ę

ksze

meteoryty

znajdowano

koło

wsi

Kruki, a mniejsze koło wsi Kaporenka, mo

ż

na przypuszcza

ć

,

ż

e spa-

dek nast

ą

pił z południowego wschodu na północny zachód. Poniewa

ż

mimo wilgotnej okolicy meteoryty s

ą

dobrze zachowane, uwa

ż

a si

ę

,

ż

e ich spadek nast

ą

pił stosunkowo niedawno. Prof. Grodecki twier-

dził nawet,

ż

e poniewa

ż

przez te okolice cz

ę

sto przeje

ż

d

ż

aj

ą

po-

dró

ż

ni, pallasyty te od dawna by były znane, gdyby spadły wiele

lat temu.

Wiele

wskazuje

na

to,

ż

e

rzeczywi

ś

cie

były

one

znane

daw-

niej. Według Partscha, w 1807 roku na targowisku w Moskwie sprze-

dawano na wag

ę

ponad dwa cetnary "

ż

elaza Pallasa". Jest niemo

ż

li-

we, aby było to autentyczne

ż

elazo Pallasa, natomiast jest bardzo

prawdopodobne,

ż

e były to pallasyty znalezione w okolicy Brahina.

Gdyby zreszt

ą

zsumowa

ć

wag

ę

wszystkich fragmentów "

ż

elaza Palla-

sa"

w

kolekcjach

meteorytów,

oka

ż

e

si

ę

,

ż

e

znacznie

przewy

ż

sza

ona ró

ż

nic

ę

mi

ę

dzy wag

ą

okazu znalezionego przez Pallasa, a obec-

n

ą

wag

ą

głównej masy tego pallasytu. Brak natomiast jakichkolwiek

doniesie

ń

,

o

dodatkowych

znaleziskach

pallasytów

w

okolicy

Kra-

snojarska.

19

background image

W polskich zbiorach meteorytów oficjalnie Brahin nie wyst

ę

-

puje.

Jest

natomiast

mo

ż

liwe,

ż

e

pi

ę

kna

płytka

pallasytu

z

ko-

lekcji Muzeum Mineralogicznego we Wrocławiu, oznaczona jako Kra-

snojarsk

ze

znakiem

zapytania,

jest

w

istocie

fragmentem

me-

teorytu Brahin. Przypuszczenie to jest obecnie sprawdzane.

Literatura:

Л

.A.

Ky

лик

,

Прирост коллекции метеоритов Академии Наук

CCCP

в

M

оскве с

1934

по

1939

г

., M

етеоритик

a,

вып

. I, 1941.

B. Hurnik, H. Hurnik "Meteoroidy, meteory, meteoryty" Wydawnic-
two Naukowe UAM, Pozna

ń

1992

********

K O M U N I K A T Y

Spotkanie miło

ś

ników meteorytów (?)

Rozwa

ż

ana

jest

mo

ż

liwo

ść

zorganizowania

spotkania

miło

ś

ni-

ków

meteorytów

w

Olszty

ń

skim

Planetarium

w

okresie

wakacyjnym,

prawdopodobnie w pierwszej połowie sierpnia. Celem spotkania mo-
głoby by

ć

poznanie kolekcji m

ę

teorytów Olszty

ń

skiego Planetarium,

pokazanie własnych kolekcji, wzajemne poznanie si

ę

i wymiana do-

ś

wiadcze

ń

,

obejrzenie

oferty

Klubu

Kolekcjonerów

Meteorytów

i ewentualne wzbogacenie własnych zbiorów, zapoznanie si

ę

z wra-

ż

eniami

uczestników

konferencji

Meteoritical

Society

w

Pradze

(25-29

lipca). Organizatorzy wezm

ą

si

ę

jednak do pracy wtedy, gdy

zostan

ą

zach

ę

ceni przez przyszłych uczestników. Zainteresowanych

udziałem

prosz

ę

wi

ę

c

o

wyra

ż

enie

zainteresowania,

najlepiej

w formie pisemnej, z podaniem

ż

ycze

ń

i propozycji, sugestii co do

terminu i formy spotkania, propozycji własnych referatów lub ko-
munikatów (poziom popularnonaukowy). Adres na ko

ń

cu.

Szukajmy meteorytów!

Najbli

ż

sze tygodnie s

ą

najlepsze dla rozgl

ą

dania si

ę

za me-

teorytami.

Kamienie

s

ą

wymyte

po

zimie

i

dobrze

widoczne.

Ro

ś

-

linno

ść

nie zd

ąż

yła ich zakry

ć

. Zbli

ż

a si

ę

pora wiosennego zbie-

rania

kamieni

z

pól.

Nagroda

Olszty

ń

skiego

Planetarium

wci

ąż

czeka.

Uwaga na hochsztaplerów!

Jak

poinformował

jeden

z

członków

Klubu

Kolekcjonerów

Me-

teorytów

na

ostatniej

giełdzie

minerałów

w

Warszawie

były

ofe-

rowane

okazy

wszystkich

wa

ż

niejszych

polskich

meteorytów:

Bia-

łystok, Łowicz, Morasko, Pułtusk. Człowiek, który je sprzedawał,
oferował

niedawno

Olszty

ń

skiemu

Planetarium

okaz

meteorytu

Bia-

łystok,

który

w

rzeczywisto

ś

ci

był

ziemskim

gnejsem.

Zdarzaj

ą

si

ę

tak

ż

e przypadki sprzedawania przez Rosjan ziemskich kamieni

jako meteorytów. Jedyna rada, aby nie da

ć

si

ę

oszuka

ć

, ale zara-

zem

nie

przeoczy

ć

okazji

zdobycia

prawdziwego

meteorytu,

to

uczy

ć

si

ę

. Olszty

ń

skie Planetarium słu

ż

y pomoc

ą

.

*****

*****

*****

*****

*****

*****

Adres redaktora: Andrzej

s.

Pilski

skr. poczt. 6

14-530

Frombork

tel (0-506) 73-92

20


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Meteorytowy Krater Barringera
GMap MVT dedykowany back end dla potrzeb wizualizacji zjawisk meteorologicznych w środowisku Go
02 pomiary meteorologiczne z13 14
Klimatologia i Meteorologia
meteoryt
meteoryt1 id 294096 Nieznany
parowanie, Ochrona Środowiska, meteorologia
Program Meteorologia, Geografia Nauczycielska licencjat Wydział Nauk Geograficznych Uni wersytet Łód
W-14, inżynieria ochrony środowiska kalisz, a pwsz kalisz ioś, Meteorologia materialy
kimatologia+i+meterologia, pwr, W7 wydział inżynierii środowiska, Pwr OŚ Ochrona Środowiska, Semestr
W-10, inżynieria ochrony środowiska kalisz, a pwsz kalisz ioś, Meteorologia materialy
agrometeo (2) - Kopia, Studia UR OŚ, semestr I, meteorologia
Badania meteorytów
Klasztor Wielki Meteor Meteory
Meteorologia i Klimatologia Chrakterystyka termiczna roku
meteoryt493
meteoryt193
Meteorologia (3)

więcej podobnych podstron