Postacie przepisów prawnych
Przepisy odsyłaj
ą
ce:
Z sytuacj
ą
przepisów odsyłaj
ą
cych mamy do czynienia w tych przypadkach, w których akt normatywny reguluje szczegóły
dwóch lub wi
ę
cej ró
ż
nych zagadnie
ń
w ten sam sposób lub te
ż
w sposób podobny i w zwi
ą
zku z tym nie ma
ż
adnej
potrzeby aby wielokrotnie powtarza
ć
sobie takie same lub podobne do siebie przepisy. Wysuwa si
ę
wtedy pewien przepis
przed nawias. (istota tego przepisu polega na komunikatywno
ś
ci tekstu -
ż
eby nie był on zbyt rozległy, oraz by
maksymalnie skondensowa
ć
instytucje do siebie podobne).
Fikcje prawne:
Akt normatywny ł
ą
czy nieraz z ró
ż
nymi sytuacjami faktycznymi takie same skutki prawne i w ramach techniki legislacyjnej
mo
ż
na u
ż
y
ć
trzech metod redagowania przepisów prawnych:
•
.mo
ż
na obj
ąć
jedn
ą
hipotez
ą
ró
ż
ne sytuacje faktyczne i zł
ą
czy
ć
z nimi jedn
ą
dyspozycje zawart
ą
w tym samym
przepisie.
•
.ka
ż
d
ą
z osobna sytuacje faktyczn
ą
obj
ąć
w odr
ę
bnym przepisie odr
ę
bn
ą
hipotez
ą
i dyspozycj
ą
.
•
.ka
ż
d
ą
sytuacj
ę
faktyczn
ą
obj
ąć
odr
ę
bn
ą
hipotez
ą
w odr
ę
bnym przepisie, ale tylko w jednym z tych przepisów
wyrazi
ć
tre
ść
dyspozycji za
ś
w innych hipotezach odsyła
ć
jedynie do tej dyspozycji.
Stosujemy wówczas tzw. fikcje prawne np.
1. Hipoteza okre
ś
la sytuacj
ę
, gdy pewn
ą
osob
ę
uznano za niegodn
ą
dziedziczenia.
2. Sytuacja, gdy spadkobierca spadek odrzucił.
3. Sytuacja gdy spadkobierca ustawowy zrzekł si
ę
dziedziczenia.
W ka
ż
dym z tych trzech przypadków nast
ę
puje odesłanie do wspólnej dyspozycji. Mianowicie,
ż
e ten który został uznany
za niegodnego, ten który spadek odrzucił, b
ą
d
ź
ten który zrzekł si
ę
dziedziczenia traktowany jest tak jak gdyby nie do
ż
ył
spadku. Czyli ustawodawca przyjmuje pewn
ą
fikcj
ę
: “mimo, i
ż
ż
yje to nie
ż
yje”, poniewa
ż
skutki prawne dotycz
ą
niegodnego, zrzekaj
ą
cego si
ę
, b
ą
d
ź
tego, który spadek odrzucił s
ą
takie same jak tego zmarłego (czyli nie ma nic).
Definicje ustawowe:
Tzw. “słowniczek w ustawie” nieraz nie daje si
ę
zapewni
ć
nale
ż
ytego rozumienia przepisów prawa bez zamieszczenia
bez zamieszczenia jaki
ś
dłu
ż
szych zwrotów okre
ś
laj
ą
cych, zamiast krótkich okre
ś
le
ń
(wyra
ż
e
ń
), których sens mógłby
budzi
ć
jakie
ś
w
ą
tpliwo
ś
ci. Zamieszczenie tych zwrotów w całej rozci
ą
gło
ś
ci w ka
ż
dym przypadku, gdy dane słowo
miałoby pojawia
ć
si
ę
w tek
ś
cie nie wydaje si
ę
celowe - postulat zwi
ę
zło
ś
ci aktu normatywnego zostałby zniweczony.
Z punktu widzenia praktyki wygodniejsze jest wtedy wyodr
ę
bnienie pewnych zwrotów dania ich jako przed nawias,
okre
ś
laj
ą
c co dane poj
ę
cie w danym akcie normatywnym znaczy.
Zwroty dookre
ś
lone:
O dookre
ś
leniu nale
ż
y mówi
ć
wówczas, gdy pewne wyró
ż
nienie nie budzi w
ą
tpliwo
ś
ci co do jego znaczenia przynajmniej
na terenie jednej gał
ę
zi prawa. (np. prawa cywilnego). Wyst
ę
puj
ą
one tam, gdzie ustawodawca jest w stanie okre
ś
li
ć
dany przedmiot regulacji.
Zwroty dookre
ś
lone to decyzje legalne (a wi
ę
c takie, które moc
ą
woli zwierzchniego organu zostałoby przyobleczone w
tak
ą
, a nie inn
ą
tre
ść
i nadano im takie, a nie inne znaczenie).
Zwroty niedookre
ś
lone:
Zwroty niedookre
ś
lone to takie, co do których znaczenia (mamy pewne w
ą
tpliwo
ś
ci) nie mamy pełnej jasno
ś
ci i zarazem
ustawodawca tej tre
ś
ci nie chciał ustali
ć
. Sposób tego niedookre
ś
lenia jest ró
ż
ny. Np.:
“zasady współ
ż
ycia społecznego”
“społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa”
“drobne, bie
żą
ce sprawy
ż
ycia codziennego”
“ra
żą
ce pokrzywdzenie”
“bezpo
ś
rednie niebezpiecze
ń
stwo”
“wa
ż
ne powody”
W przepisach prawnych jest ich zdecydowana wi
ę
kszo
ść
. Mog
ą
dotyczy
ć
zarówno hipotezy jak i dyspozycji.
Pozostawiaj
ą
one daleko id
ą
c
ą
swobod
ę
dla organu stosuj
ą
cego prawo (swobod
ę
oceny warto
ś
ciowania) - maj
ą
c za
postaw
ę
t
ę
sam
ą
norm
ę
osi
ą
gamy ró
ż
ne efekty (jednego uniewinniamy drugiego nie). Je
ż
eli wyst
ę
puj
ą
zwroty
niedookre
ś
lone to zarazem praktyka orzecznicza i doktryna wypracowały trzy podstawowe zasady, które musz
ą
funkcjonowa
ć
, gdy organ stosuj
ą
cy prawo napotka na drodze zwrot niedookre
ś
lony:
•
Nie nale
ż
y zbyt pochopnie dopatrywa
ć
si
ę
w zwrotach ich niedookre
ś
lonego charakteru.
•
Nale
ż
y mie
ć
na wzgl
ę
dzie powszechnie przyj
ę
te znaczenie danych wyrazów oraz ustalon
ą
praktyk
ę
(j
ę
zyk
codzienny ma przewag
ę
przy ustalaniu zwrotów niedookre
ś
lonych).
•
Przy ocenie nale
ż
y opiera
ć
si
ę
na miernikach, na których oparto tekst danego aktu normatywnego lub te
ż
nale
ż
y
opiera
ć
si
ę
na pewnych technicznych metodach wykładni.
W
ś
ród tych zwrotów niedookre
ś
lonych mo
ż
emy wyró
ż
ni
ć
dwie kategorie:
. Pewne zwroty s
ą
niedookre
ś
lone o tyle,
ż
e zawieraj
ą
one wyra
ż
enia, które nie s
ą
same przez si
ę
całkowicie jasne i
jednoznaczne, za
ś
przepisy nie zawieraj
ą
wskazówek (lub dostatecznych wskazówek), jak nale
ż
y te wyra
ż
enia
rozumie
ć
.
. Zwroty niedookre
ś
lone z przyczyn natury polityczno-legislacyjnej np. “zasady współ
ż
ycia społecznego”, “społeczno-
gospodarcze znaczenie prawa”. Zwroty niedookre
ś
lone wynikaj
ą
ce z przyczyn natury polityczno-legislacyjnej nazywa
si
ę
klauzulami generalnymi.
Funkcj
ą
klauzul generalnych jest umo
ż
liwienie szczególnej elastyczno
ś
ci w stosowaniu prawa. Rozumie si
ę
przez nie
przepisy prawne, w których nie s
ą
dokładnie sprecyzowane wszystkie elementy składaj
ą
ce si
ę
na hipotez
ę
czy
dyspozycj
ę
normy prawnej, a ocena konkretnego stanu faktycznego zostaje porzucona przez organ stosuj
ą
cy prawo.
Klauzule generalne zapewniaj
ą
normom prawnym dostateczny stopie
ń
elastyczno
ś
ci (w zale
ż
no
ś
ci od sytuacji norma
prawna mo
ż
e by
ć
modulowana, miarkowana, interpretowana).
Zbieg norm (zderzenie si
ę
norm):
O zbiegu norm w polskim prawie cywilnym przyj
ę
to mówi
ć
wówczas, gdy do jednego i tego samego stanu faktycznego da
si
ę
lub mo
ż
na zastosowa
ć
wi
ę
cej ni
ż
jedn
ą
norm
ę
. Zarazem dodaje si
ę
,
ż
e zbieg norm zachodzi równie
ż
wówczas, gdy
ustawa wyra
ź
nie przyznaje jednej ze zbiegaj
ą
cej si
ę
norm pierwsze
ń
stwo lub gdy tego pierwsze
ń
stwa nale
ż
y dopiero
szuka
ć
, albo
ż
e wszystkie zbiegaj
ą
ce si
ę
normy nale
ż
y stosowa
ć
kumulatywnie lub alternatywnie. Gdy taka sytuacja
zbiegu norm zajdzie to obowi
ą
zuj
ą
cy porz
ą
dek prawny ł
ą
czy dwa lub wi
ę
cej ró
ż
nych w tej kwestii dyspozycji, a gdy si
ę
nie da to stwierdzamy,
ż
e w prawie wyst
ę
puje tzw. luka.
Obowi
ą
zywanie prawa w zasi
ę
gu przestrzennym:
Normy prawne obowi
ą
zuj
ą
jedynie na terenie tego pa
ń
stwa, które z mocy swej suwerennej władzy wydało zawieraj
ą
ce je
akty normatywne. Wyst
ę
puj
ą
takie sytuacje kiedy organy jednego pa
ń
stwa s
ą
obowi
ą
zane do stosowania przepisów,
które zostały wydalone przez inne pa
ń
stwa, b
ą
d
ź
inne przedmioty prawa mi
ę
dzynarodowego publicznego. Zawsze
jednak obowi
ą
zek stosowania tych przepisów b
ę
dzie wynikał z faktu,
ż
e staj
ą
si
ę
one prawem własnym danego pa
ń
stwa.
To, które z praw, którego pa
ń
stwa b
ę
dzie stosownie uregulowane jest równie
ż
tzw. prawem mi
ę
dzynarodowym
prywatnym. W doktrynie prawa okre
ś
la si
ę
je jako tzw. prawo II stopnia (mianowicie to prawo, które mo
ż
e wej
ść
w
zastosowanie wol
ą
obu stron).
Polski porz
ą
dek prawny: regulowane jest ono ustaw
ą
“kodeks i prawo mi
ę
dzynarodowe prywatne” z 12 listopada 1964 r.,
który zezwala na wybór prawa wła
ś
ciwego danej czynno
ś
ci prawnej.
Obowi
ą
zywanie prawa w zasi
ę
gu podmiotowym:
Przepisy prawa cywilnego dotycz
ą
wszystkich osób fizycznych i osób prawnych. Ta zasada doznaje pewnego
przełamania, gdy normy prawa cywilnego b
ę
d
ą
obowi
ą
zywa
ć
podmioty, które nie s
ą
ani osob
ą
fizyczn
ą
, ani osob
ą
prawn
ą
- s
ą
tzw. persona inperfecta (osoby niedoskonałe - ale bior
ą
udział w czynno
ś
ciach prawnych, zawieraj
ą
okre
ś
lone kontrakty. S
ą
to tzw. “ułomne osoby prawne”, które te
ż
s
ą
obj
ę
te moc
ą
obowi
ą
zywania przepisów prawa
cywilnego (np. w prawie handlowym: nie jest osob
ą
prawn
ą
spółka komandytowa, ani spółka jawna, ale uczestnicz
ą
one
w czynno
ś
ciach prawnych).
Zakres przedmiotowy:
Przepisy prawa cywilnego dotycz
ą
w zasadzie w sposób jednakowy wszystkich jednorodnych przedmiotów tych(?) ona
mi
ę
dzy osobami fizycznymi czy te
ż
osobami prawnymi podlega tym samym przepisom (to jest zasad
ę
w nowym prawie
od 23 lipca 1990).
Zasi
ę
g czasowy: (obowi
ą
zywanie norm prawnych)
Przez wej
ś
cie normy prawnej w
ż
ycie rozumie si
ę
powstanie ci
ążą
cego na organach pa
ń
stwa obowi
ą
zków stosowania
normy.
I samo prawo, albo konkretny akt normatywny okre
ś
la od kiedy dany akt (norma) wchodzi w
ż
ycie, albo te
ż
jest to
regulowane w pewien zgeneralizowany sposób. Mianowicie,
ż
e w jakim
ś
jednym akcie b
ą
d
ź
nawet konstytucji okre
ś
la si
ę
pocz
ą
tkowy moment, wej
ś
cie aktu prawnego w
ż
ycie. Np. akt prawny obowi
ą
zuje w miesi
ą
c po jego opublikowaniu albo
na 14 dzie
ń
po jego opublikowaniu najcz
ęś
ciej jednak akt normatywny w przepisach ko
ń
cowych stwierdza,
ż
e dana
ustawa wchodzi w
ż
ycie w takim, a takim terminie.
Celem opó
ź
nienia wej
ś
cia jakiej
ś
ustawy w
ż
ycie w stosunku do jej uchwalenia i opublikowania jest to, aby adresaci
zapoznali si
ę
z danym aktem normatywnym. Nieraz w specjalnym akcie wprowadza si
ę
dan
ą
ustaw
ę
nie cało
ś
ciowo, ale
wchodz
ą
w
ż
ycie w ró
ż
nych datach okre
ś
lone przepisy. Wtedy razem z ustaw
ą
wła
ś
ciw
ą
wydaje si
ę
równie
ż
tzw. ustawy
“przepisy wprowadzaj
ą
ce”
Ten okres pomi
ę
dzy uchwaleniem, opublikowaniem ustawy, a wej
ś
ciem w
ż
ycie ustawy nazywamy - vacacio legis
(wakacj
ą
ustawy).
Uchylenie ustawy, a wi
ę
c utrata jej mocy obowi
ą
zuj
ą
cej, równie
ż
została uregulowana. Uchyla j
ą
nowa ustawa, lub (co
nast
ę
puje bardzo rzadko) w samej ustawie okre
ś
lony czas obowi
ą
zywania pewnej ustawy. S
ą
to tzw. ustawy
okazjonalne.
Nieraz ustawa zawiera klauzul
ą
,
ż
e ustawa wchodzi w
ż
ycie z dniem tym i tym, uchyla przepisy dotychczas obowi
ą
zuj
ą
ce
i wtedy powstaje problem, które z przepisów uchyla nowa ustawa (czy tylko i wył
ą
cznie te dotycz
ą
ce materii regulowanej
przez now
ą
ustaw
ę
, czy wszystkie ustawy, w których cho
ć
w cz
ęś
ci zawarte s
ą
regulacje zawarte w tej nowej ustawie).
Obowi
ą
zuje zasada “lex retro non agis” (prawo nie działa wstecz), aczkolwiek nie jest to u nas zasada konstytucyjna.
Została ona wprost zapisana w kodeksie karnym!